Firma, która PRZESADZIŁA z innowacjami
Вставка
- Опубліковано 11 гру 2024
- W dziedzinie rozwoju telefonów komórkowych LG ma na koncie naprawdę wiele zasług. Niestety odwaga i bezkompromisowość nie przełożyły się na zadowalające wyniki sprzedaży. Dlaczego LG ostatecznie poniosło porażkę i całkowicie zniknęło z rynku? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć w dzisiejszym materiale.
Znajdź nas na:
IG Kacpra: / kacper_lipa_lipski
X Kacpra: / kacperlipski_tt
IG Czuka: / czuk91
X Czuka: / czuk911
LG jakie jedyno sie nie balo i kombinowalo, brakuje takich firm
i nie wypieprzali wszystkiego w marketing
Miałem kilka lg w swoim życiu tęsknię za nimi
@@maniek1xd801 pamiętam g3 jak miałem, piękna sprawa na tamte czasy
@@wasil3k miałem lg g6
Miałem L3 v10 i g8 najlepsze telefony jakie miałem. V10 trochę lipa bo procesor się odlutował ale w czasie gdy go miałem był świetny. Ten drugi ekran też bardzo fajnie się spisywał
Miałem LG G5, najlepszą funkcją modułowości były zewnętrzna ładowarka do baterii, które były 2 w zestawie startowym. Jeśli musiałem gdzieś używać dużo telefonu po prostu zmieniałem baterie na kolejną, nie musiałem chodzić z powerbankiem. W tym wypadku powerbank ładował baterię w zewnętrznej ładowarce. Nie miałem innych modułów ale miło wspominam to urządzenie 😊
Byłem przekonany, że ta G5 to będzie rewolucja i inspiracja, ale niestety się nie przyjęła :/
Problem z tym rozwiązaniem jest taki, że powoduje dodatkowe problemy konstrukcyjne związane z mocowaniem modułów. To z kolei prowadziło do tego, że na przykład taki samsung w swojej serii s mógł wpakować większy akumulator przy tej samej objętości telefonu. Do tego problemy z wodoszczelnością która już wtedy była dość popularna we flagowych urządzeniach które wchodziły na rynek. Mówiąc wprost, pomysł ciekawy, ale jak zwykle było coś za coś.
Ja miałem ten moduł aparatu. Fajna sprawa bo miała wbudowaną baterię. Po każdej fotce doładowywała baterię główną
mi się w g5 ujebało mocowanie baterii ale dopiero po kilku latach, jeden z lepszych telefonów jaki miałem
W Samsungu i617 miałem dwie baterie jedna mała i wtedy telefon był węższy, oraz druga pojemniejsza baterie i do zestawu była druga klapka.
W zestawie również była osobna zewnętrza ładowarka do baterii
Kiedyś to mieli pomysły
DAC w wyższych modelach był jednym z najważniejszych czynników przy zakupie. Warto dodać że te telefony są też bardzo pancerne. Mój g7 sporo wytrzymał spadków i to bez obudowy
Sam mam g7 thinq i jest mega pancerny. Bateria już słaba ale dziadek daje rade
Niedawno przesiadłem się na S10e i ciągle rozważam nad powrotem do G7.
To prawda, to było zawsze ważne, jak dla mnie one grały lepiej niż Sony
Miałem LG G2 mini i wspominam bardzo dobrze. Nie był niczym nadzwyczajnym, był po prostu bardzo wygodny i działał tak jak miał działać.
Miałem LG FLEX i uważam że był to świetny telefon. Najważniejszą jego cechą była elastyczność. Można było go śmiało wyprostować, jak również mocniej wygiąć. Dzięki temu oraz kształtowi, nie trzeba go było wyciągać z tylnej kieszeni siadając. A miny ludzi widzących jak prostuję telefon na stole, bezcenne (:
potwierdzam i używało się go wygodniej dużo niż każdy inny, leżał w dłoni idealnie
@@MadelefantStudioteż się zgadzam używałem go jeszcze do niedawna, zagęszczenie pikseli ekranu dorównuje dzisiejszym bądź nawet przebija dzisiejsze smartfonom ułożenie przycisków na plecach było niezwykle wygodne. Niestety musiałem go zmienić z racji tego że jego 8 rdzeniowy procesor nie potrafił już nawet UA-cam płynnie odtwarzać.
Miałem flexa 2 zajebisty był jedynie bateria lipna i ekran szybko się rysował ale telefon sztos
najlepszy telefon jaki mialem
@@kapi480Zagęszczenie pixeli jak po trzeba to Sony z 4K wyświetlaczami bajka,w dodatku prawdziwy OLED a nie poled jak większość. Ale to niestety też raczej umierającą marka.
Choć LG Velvet żona jeszcze używa, bardzo ładny z perłowymi pleckami
super odcinek ! Jasne że bym chcial powrotu LG był odważnym i nowoczesnym konkurentem dla innych. Teraz mamy nudę na rynku, Może teraz odcinek o Sony Eriksson ? :) Tam też się dużo działo i też padło :(
Mi brakuje lg ze względu na rewelacyjne audio, modele V30,G7, dziś już nikt nie używa dedykowanego DAC.
Kup Sony. Ma lepsze audio niż LG.
Dużo firm dalej ich używa, ale się już tym tak nie chwalą jak kiedyś, np. Sony, Vivo
@@d..c..na dedykowanych bezprzewodowych słuchawkach za 500 zł xD
LG V30 nadal chętnie jest kupowane
@@RPD49Możesz podłączyć każde słuchawki. Jeżeli nie zależy Ci na jakości, możesz kupić tańsze. Wszystko zależy od tego co jest dla Ciebie ważniejsze. Ja na co dzień używam słuchawek Sony za 200 zł. i dla mnie jakość jest na akceptowalnym poziomie.
Miałem Lg G3's jako pierwszy w Gimnazjum i zrobiłem ogromne wrażenie tym telefonem w klasie. Obecnie mam LG G8X Dual Screen i to są już ostatnie miesiące z nim. Bardzo fajny telefon, ale tak jak mówiłeś nie do końca dopracowane. G8X miał swoje bolączki, ale był unikatowy. Wszyscy znajomi patrzyli na niego ze zdumieniem i podziwem. Szkoda, że marka LG się skończyła. Mam nadzieję, że za kilka lat wróci z czymś bardzo świeżym.
Korzystałem z LG Shine, G3, G6 i Velvet. Bardzo żałuję, że marka zawiesiła działalność w tej sferze, ale cicho liczę, że jeszcze powrócą. Warto spojrzeć na prototyp Velvet2, który też niestety nie trafił do sprzedaży.
W 2011 miałem LG optimus 2x, był to pierwszy telefon dwurdzeniowy. Problem był taki, że aplikacje w tym czasie raczej nie wspierały dwóch rdzeni. Miał układ graficzny tegra 2 i tu też kolejny problem, bo niektóre gry z nim nie współpracowały, ale jak już współpracowały to wydajność była dobra. Aparat obsługiwał full hd video ale gubił klatki. Dodatkowo, jak to LG, wsparcie producenta kończyło sie bardzo szybko, starsze modele samsuga dostawały aktualizacje, a LG nie. Mimo tych niedoskonałości dobrze wspominam ten telefon, oferował więcej za mniej.
Miałem LG G6, przesiadłem się na niego z iPhone.
Aparat szerokokątny, duży wyświetlacz dobra jakość wykonania i spełnieniał standardy militarne (urodziły mi się bliźniaki - więc wytrzymałość była ważna 😉)
Minęło już ponad 6 lat i dalej działa 👍
Aktualnie używam P30 pro.
Miałem K3 i K8 oba z rewelacyjnym stosunkiem jakości do niskiej przecież ceny. To chyba najniższa półka cenowa, ale dla mnie wystarczyło. Podobało mi się że można było wiele rzeczy personalizować, fajne bajery w LG world i ogólną przyjazność względem użytkownika.
Potem przyszedł czas na K61, też całkiem niezły i choć momentami wydawało mi się że ktoś pospieszył się z premierą, bo było kilka niedoróbek, to wciąż byłem zadowolony i nie straciłem zaufania do marki.
Szkoda że nie robią już smartfonów. Dla mnie zawsze byli pierwszym wyborem
Miałem K8 i również nie było z nim problemów. Za to później kupiłem mi9 i niby na początku działał lepiej ale po 2 latach już był na granicy używalności, a w K8 wystarczyło by zmienić baterię i działał by do dziś.
V30 miło wspominam, odblokowanie ekranu komenda głosową było zajebiste jak ten wisiał w uchwycie samochodowym. LG w tym okresie zajebiście szybko taniało po premierze co lubią takie cebulaki jak ja. Jasne że liczę na powrót. Aaaa i uważam że apka do maili od LG była najzajebistrza, brakuje mi jej bardzo 😕
Pamiętam jak kieeedyś jeszcze w Saturnie na wystawie była nówka G5, wtedy mówiłem że bardzo go chcę, później po niecałych 2 latach udało mi się wyrwać używkę w stanie igła za 1/3 ceny nowego, wspominam go mega dobrze, jedyny minus to okropnie słaba bateria, która przy nawet żywotności 100% trzymała na ekranie 3, max 3,5h
Ja mam LG V60.
Ma ten model już swoje lata, ale do dziś mam problem znaleźć alternatywny telefon który przeskoczył V60kę pod względem mocy, ficzerów i ogólnych możliwości.
I bardzo ubolewam że LG poległo bo de facto był to mój drugi telefon od nich i chętnie kontynuował bym kupowanie kolejnych modeli od nich.
Snap 865 + 8 gb ramu i widzę że GSMarena podaje że telefon dostał aktualizację do androida 13. Jak ci się podoba i baterie jeszcze daje radę to po co wymieniać?
No może pod względem mocy to już odstaje, ale optymalizacja nakładki to bajka, idzie łeb w łeb z s23 na sd8 gen2, tylko przy uruchamianiu cięższych gierek zostawał w tyle.
Nie szukaj, to nadal jest świetny smartfon :)
@@adamadamx5464 TAK. No tak, nakładka na Androida w wykonaniu LG była genialna. Miałem wiele służbowych telefonów, od Szajsungów po jakieś podłe chinole i żaden, może poza HTC, nie potrafił dorównać LG w temacie nakładki. Nawet "goły" Android na Pixelach był taki meh...
@@adamadamx5464nie no to już poleciałeś fest. Rozumiem chwalić. Ale każdym flagowiec 2022-2023 jest szybszy. Jestem fanem LG ale bez przesady, nakładka była toporna, a do ideału optymalizacji brakowało trochę.
Lubię tęgi typu filmy. Powrót do przeszłości, trochę historii sprzętu i jak się to rozwijało
Miałem V30, jaki był to cudownie cienki i mały smartfon :) wbrew pozorom proporcjonalnie szeroki co do innych telefonów ale nadal kompakt, MEGA
miałem V20, V30, V40 i teraz V60 fajne i unikatowe jedyne w swoim rodzaju, slot microSD i wyjście AUX
Jak sie sprawuje V60 w 2023? Używam aktualnie jeszcze V30 i poza szybko padającą baterią nie ma z nim problemów, z szybkością działania itd itp
@@poikdark8613po 3 latach prawie tak samo jak chwile po wyjeciu z pudelka 😊
Ja do dzisiaj używam V30, to już 6 rok leci
V60 używam do dzisiaj, DAC i najlepsze efekty dźwiękowe na słuchawkach studyjnych, uwielbiam ten telefon i nie wiem na co mam teraz go wymienić 😢
A ekran Ci się nie wypalił???
Ja też mam V60 i ekran mi się nie wypalił, cały czas jasność auto bez opcji dodatkowego podbicia jasności, smartfon ma po prostu solidny ekran POLED. Kolega ma w S21 AMOLED i już ma wypalenia, a smartfon przecież rok młodszy.
@@PrzekletaTechnologia nie, żaden problem nawet podbita jasność mam i AOD włączony od samego początku
Czy ktokolwiek narzeka ze od lat koła są prawie takie same? Że piloty do TV wyglądają prawie tak samo? Albo że wszystkie garnki są praktycznie identyczne? Nie. Po prostu pewne urządzenia, szybciej lub później, osiągają swoją optymalną formę. tak samo jest ze smartfornami.
300g i 6 cali to „optymalna forma”? Dobre sobie 😂
@@artur.olszakgdzie Ty znalazłeś telefon który waży 300 g?
11:50 kto ma Nintendo ten wie😅
ja tam lubię codziennie inną patelnię wylizać
@@artur.olszak aha bo jak Tobie sie cos nie podoba, to musi być obiektywnie złe
Ciekawym pomysłem który miał imponować innym marka i wzbudzać zachwyt i być kwintesencją prestiżu i luksusu był model LG GD 900 crystal z przezroczystą klawiaturą. Gdyby był lepiej rozreklamowany to zyskał by swój kawałek tortu . Gdyz stanowił wyróznienie i był futurystyczny co przekłada się na chęć posiadania takiegoż sprzętu.
@2:48 - jaki system operacyjny miało LG? Bo Samsung to kombinował z Bada OS, to pamiętam, ale nie pamiętam, żeby L:G miało swój własny.
Do dziś mam LG Winga i bardzo cieszę się z tego telefonu chodź dziś używam go głównie do nawigacji w aucie lub ekranu do pilotowania drona ale jeszcze rok temu uzywałem go na codzień i bardzo fajnie się sprawował a prywatnie mam teraz samsunga s22
Warto nadmienić, że ten zastój technologiczny w smartfonach dziwnym trafem koreluje z wycofaniem się LG z rynku mobilnego
Miałem LG G4 - skórzana zdejmowana obudowa z łatwo wymienialną baterią i dobrym aparatem to było to - bardzo dobrze wspominam ten telefon. Gdyby zrobili jego następcę z teleobiektywem i obiektywem szerokokątnym oraz wydajnym procesorem z szybkim ładowaniem - brałbym w ciemno.
Ehhh. Szkoda tego LG. Już 3 rok korzystam z LG Velvet do którego dostałem w promocji etui z tym drugim ekranem. Koncept fajny, lubię z tego korzystać. Sam w sobie telefon świetny. Co prawda był to średniak za ok 3 koła, ale genialne wykonanie, jak na tamten czas bardzo dobra wydajność, dobra bateria no i ciągle się broni aparatami. Ekran wprost genialny. Dzisiaj mam duży problem z wyborem nowego telefonu. Nie tylko dlatego, że ten jest wciąż dobry i wystarczający, ale aby przebić jakością, funkcjonalnością i taką najzwyczajniejszą fajnością, zaczynam się uśmiechac w kierunku S23 Ultra, Xperii 5 V czy
... iPhone 🫠
Strasznie się zdziwisz po przesiadce. Miesiąc temu zmieniłem swojego p30 pro po 4 latach, gdzie uważałem, że jest dalej spoko. Wybrałem mi 13 pro, zastanawiałem się jeszcze nad iPhonem 14 pro w podobnych pieniądzach, ale wybór padł na Xiaomi. Przeskok w wydajności był praktycznie niezauważalny póki po tygodniu nie wziąłem p30 pro do ręki 😛. Wcześniej co roku zmieniałem smartfony, od 2011 roku tylko flagowce i było czuć rocznicę. W pewnym momencie uznałem, że to bez sensu zmieniać tel co roku skoro to p30 pro ciągle śmiga wyśmienicie. W zasadzie ubolewam na d tym brakiem wsparcia dla usług Google w Huawei, bo telefonu są świetne.
@@Brzoz3k szczerze? Skok wydajnościowy nie będzie dla mnie szokiem. A to z prostego powodu, w domu narzeczona posiada myślę całkiem niesłaby Realme GT2 Pro na snapie 8 gen 1 i szczerze? W niektórych wypadkach szybciej uruchomi aplikacje, i na pewno więcej apek i dłużej utrzyma w pamięci operacyjnej, ale to raczej nic co w moim wypadku miałoby gigantyczne znaczenie.
Obecnie mam dokładnie takie samo doświadczenie jak ty. Nie ma sensu zmieniać telefonu co rok/dwa. Lepiej wydać raz na 3, 4 czy 5 lat więcej kasy, kupić coś lepszego a potem się przywiązać do telefonu jak ja obecnie. A co dla mnie jest jeszcze większym problemem? Obecnie smartfony niczym się nie różnią. Choć ten podwójny ekran jest tylko bajerem, bardziej do zabawy, ale ma coś unikalnego co nie posiada wiele telefonów. W domu nigdy nie posiadaliśmy zupełnie zwyczajnych smartfonów. Mój poprzedni mi9t był pierwszym moim smartfonem z wysuwanym aparatem do selfie i ekranem bez dziury i wyspy na aparat, GT2 Pro posiada "mikroskop" i obudowę niejako z papieru
A jeszcze wcześniej posiadałem wiele smartfonów z Windows Phone 😃
Doskonale to rozumiem, po prostu nie czułem, że tel zwalnia. iPhone zawsze działał wyśmienicie, poco f4 żony też spoko, ale jednak ten p30 pro to był mój faworyt w płynności działania. Z LG miałem kiedyś doczynienia, narzeczona miała L7 , siostra 5, oba drugiej generacji. Masakra. Co chwila były w serwisie, po gwarancji poszły do utylizacji. Później nie wróciłem. W Sony Xperia Z1 sztos, później kilka innych telefonów, powrót do Sony Z5. Wygląd świetny, wziąłem mimo tego, że każdy Samsunga s6 chwalił. Tel był zajebisty, miał na papierze najlepszy aparat, ale robił dużo gorsze foty niż Samsung i iPhone. No i na naprawy, zbite wyświetlacze i jedno zalanie wydałem ponad 4k w 1,5 roku, mimo wszystko ciepło wspominam. Najgorszy zakup Xiaomi mi mix 2s. Design świetny, ergonomia itd, ale aparat był fatalny totalnie. Jak zrzuciłem foty na kompa i dawałem je do druku (było to pierwsze 8 msc życia mojej córki) stwierdziłem,że to był pierwszy od wielu lat "rozsądny cenowo" wybór i od razu ostatni. I wtedy wpadł mi w ręce p30 pro, a kupiłem go bo w jakimś szpitalu w gazetce zobaczyłem reklamę mate 20 z Robertem Lewandowskim. Ten tel wyglądał tak zajebiscie, inaczej że stwierdziłem,że kolejny będzie Huawei 😛.
Kolejna sprawa, ze swego czasu zakup tel z androidem, szczególnie średniej półki,to był serio zakup na rok, teraz to wygląda dużo lepiej.
Miałem wiele smartfonów LG. Od LG Swifta L5 w 2013, który był moim wstępem do tych smartfonów, aż po G3s, X mach, G6 i G8x, którego używam do dziś. Na najlepsze słowa zasługuje G6, który urzekł mnie najbardziej. Pancerniejszego telefonu nigdy nie używałem. Użytkowałem ten telefon przez ponad 3 lata bez etui, to ile razy mi spadł to jest nie do zliczenia. Nigdy, ale to nigdy nie wymieniałem w nim ekranu ani tylnych plecków, które tez są ze szkła. W dodatku metalowe boki, które sprawiały wrażenie naprawdę solidnego telefonu. W dodatku możliwości aparatu to była bajka tak samo jako ekran QHD. G8x, którego używam aktualnie niestety urzekł mnie mniej, ale jest również bardzo dobrym telefonem i zamierzam go używać jak najdłużej się da
Uwielbiałem LG za te ich eksperymenty. Niezła wytrzymałość, wysoka jakość dźwięku no i bardzo szybko taniały ^^. Niestety problemem były aktualizacje. Mój LG V40 nie doczekał się aktualizacji androida mimo oficjalnej zapowiedzi, a poprawki bezpieczenstwa to jakiś żart. Gdyby LG postanowiło wrócić na rynek to skusiłbym się tylko wtedy gdyby zadeklarowali minimum 4 lata wsparcia dla oprogramowania.
Lg g flex 2, swietny telefon, mialem 2szt przez okres 3 lat, ekstra fotki jak na tamten czas i super ergonomia
Pod koniec seria V była bardzo dobra. W sumie o wycofaniu się LG z branży dowiedziałem się mając LG V60 w koszyku jednego ze sklepów internetowych i gdyby nie ta informacja, to pewnie pisałbym ten tekst z tamtego modelu. V60 miał wspaniałe recenzje, świetne nagrywanie dźwięku, audio jack, wodoszczelność, microSD, niezłą cenę, dużą baterię, AOD, świetny wyświetlacz... No wszystko 😢
Tylko przestraszył mnie potencjał na zostanie abandonware (jak choćby Microsoft z Lumiami - ostatecznie chyba nigdy nie wyszła stabilna wersja ostatniego systemu choć telefon miał mnóstwo nowinek jak choćby, pełny pulpit windows na zewnętrznym wyświetlaczu [tak, dex wziął się ze współpracy Samsuga z Microsoftem], rewelacyjny adaptywny flash, którego intensywność można było skorygować po wykonaniu zdjęcia - do tej pory nie ma podobnej funkcji w innych telefonach, to był pierwszy telefon z USB-C a to był 2015 rok, fantastyczna jakość nagrań wideo - tylko software robił się coraz bardziej niestabilny z wydania na wydanie).
Miałem LG g4 przez prawie 6 lat aż... padło. LG g5 mam do dziś. Kocham ten telefon
Kocham moduly. Mam zewnętrzna ładowarkę do baterii wiec w trasie moge go "naladowac" w 10 sekund. Aparat jest genialny. Nie wiem dlaczego to nie chwiycilo. Do tego oba te telefony miały pilota do telewizora. Dlaczego tak funkcja zniknęła z dzisiejszych telefonów? A co pisaniem przy pomocy szlaczka ?
Miałem lg leona, k10 i k51s. W przedziale cenowym do 700zł robiły robote, były intuicyjne i wytrzymałe, szczególnie k10 z 2016r. k51s używałem do niedawna i on akurat miał delikatne mankamenty ale ogółem wystarczał. Przesiadłem się na motorole
Również celowałem w LG do 700zł. LG Leon miała siostra, a ja K10 2017 użytkuje do tej pory.
Tęsknie za LG, osobiście miałem LG G2 i V20, najlepsze czasy LG, było też sporo LGków które chciałem mieć. Przyciągali zawsze czymś ciekawym odstając od konkurencji.
Hejka. Oczywiście, że chciałbym powrotu LG. Jednym z telefonów z które bardzo miło wspominam było LG G2. Cudny design, idealny rozmiar, przyciski z tyłu obudowy wbrew pozorom bardzo wygodne, po prostu świetny telefon. LG G5 ceniłem sobie za bardzo dobry jak na tamte czasy aparat, dodatkowo był dostępny szeroki kąt. Minusem był ruszający się moduł wymiennej baterii. Dzięki za ten film. Przypomniało mi się wiele miłych chwil z tamtych lat.
Miałem kilka modeli smartfonów tego producenta i bardzo miło je wspominam.Od LG Swift mój pierwszy telefon na androidzie a kończąc na LG G6 którego użytkowałem aż 4 lata i byłem z niego bardzo zadowolony.
Łezka się kręci w oku...
Najpierw w mojej kieszeni zagościł model G2. Co to był za ekran! Zajebisty aparat, z HDR, żywe kolory, płynność działania. MIODZIO!
Potem było G4. Oszalałem, jak zobaczyłem możliwości aparatu, płynność działania, design.
Na końcu listy mój ukochany V30. Absolutna bestia wydajności, foto i video na najwyższym poziomie (miliard trybów, działy się tam istne cuda). Smukły i prosty design. No i quad DAC. Sparowany ze słuchawkami Meze 11 NEO, prawilnie, na kabelku. Grało to niesamowicie dobrze.
Miss U LG
Pamiętam mój LG G4 - wybrałem go bo miał najjaśniejszy obiektyw. Bardzo dobrze wspominam i szkoda, że doprowadzili do takiej sytuacji.
Miałem Chocolate, P970 red bull którego bardzo długo używałem i dobrze wspominam. Obecnie mam i dalej używam Velvet, który cały czas dostaje aktualizacje zabezpieczeń i systemu ( to tak a propos mitu z filmu, który głosi że lg nie aktualizuje swoich telefonów)
Miałem LG V30 i teraz mam V60 jako zapasowy telefon (jest on dla mnie trochę za duży jak na daily). Oba telefony grają naprawdę dobrze (nawet z niedrogimi słuchawkami - polecam do nich 7Hz Zero), niewiele ustępują przenośnym DAPom. Szkoda, że LG zamknął swój dział mobilny, bo nikt nie robi już takich telefonów.
Jako że w tamtych czasach byłem jeszcze szczylem, który nie miał pieniędzy, komórka była elementem abonamentu w telefonii komórkowej. Pierwszym telefonem tej marki był LG GT540. Prawdopodobnie jeden z pierwszych telefonów na Androidzie. Początkowo był dobrym telefonem, ale bardzo szybko się starzał i nie wyrabiał z nowymi aplikacjami i funkcjami, z czasem robiąc się coraz bardziej topornym. Następnie, po 3 latach przyszedł czas na kolejny telefon. Miałem wybór. Albo LG L7, albo LG L9 pierwszej generacji. Zaczytywałem się w parametry dłuższy czas, aż stwierdziłem, że dopłacę i kupię L9 P760. Ładny, stonowany, elegancki telefon. Przeskok technologiczny ogromny. W końcu telefon, z którego korzystałem tylko dlatego, że mi się podobał i lubiłem na niego patrzeć. Wytrzymał 3 lata, ale niestety, pewnego razu dorwała mnie nawałnica, jak wracałem jednośladem z wycieczki i miałem do wyboru kilka opcji:
1. Jechać dalej, bo jak zatrzymam się, to jednoślad pewnie zgaśnie i już nie odpali.
2. Zatrzymać się, ryzykować że jednoślad nie odpali i będę czekać na transport.
3. Schować telefon do kufra i jechać na ślepo przed siebie.
Ostatecznie zaparłem się i jechałem dalej. Telefon dzielnie wytrzymywał nawałnicę i nawet nie zgasł przez całą trasę do domu, ale niestety, ekran dotykowy umarł, ponieważ nie reagował na dotyk, a sam w sposób losowy przeskakiwał, uniemożliwiając jego użytkowanie.
Następcy się nie doczekałem, ponieważ LG albo nie miało ciekawych modeli, albo były za drogie, więc następcą został Samsung Galaxy J3 z 2016 roku. Budżetowy, prosty telefon. Ale mimo tego, że jest prosty, mam i używam go do tej pory. Czujecie to? 7 lat w użyciu i tylko w międzyczasie raz, 2 lata temu baterię wymieniłem (bo wtedy jeszcze istniały telefony, w których można było wymienić baterię bez ton narzędzi i umiejętności). Najgorsze jest to, że wielokrotnie patrzyłem na telefony, które są na rynku i nie mogę znaleźć następcy. Na pewno nie będzie to Xiaomi, ponieważ w bliskiej rodzinie 2 osoby je mają, jeden ze średniej półki i drugi flagowy na swoje czasy i po prostu interfejs i obsługa tych telefonów mi nie leży. Idę do sklepu z elektroniką, biorę Samsunga i mimo przeskoku 7 lat i wielu generacji Androida, obsługuję go intuicyjnie. Więc jak Samsung nie schrzani się za mocno (jestem świadomy afer z postarzaniem telefonów), to pewnie padnie ostatecznie na niego, jednak nie wierzę, że wytrzyma tyle, co obecny J3.
Pozdrawiam i znikam.
Mi się najbardziej podobał przycisk włączania z tyłu obudowy.
Dalej mam G6 w razie czego, kupiony już w naprawdę dobrej cenie gdy szybko spadała - funkcja panoramy 360° to chyba mój ulubiony bajer przydatny przy dodawaniu takich zdjęć do SV. W G3 niestety padła płyta główna (niebieski ekran nie jest tym co chcesz widzieć po porannej pobudce 😆). A jeszcze w gimnazjum miałem KU990i (czyli bliźniaka Viewty, który miał jakieś tam drobne różnice) i to był początek przygody z dotykowcami. I przyniósł sporo wspomnień z dużego forum poświęconego tym dwóm modelom 😄
Z G3 to była wada fabryczna. Każdy/niemal każdy kończył z bluescreenem po około 2 i pół roku, w tym także mój. A potem także kupiłam G6 i działa nadal :D
Pamiętam jak w 2015 roku miałem Lg Leona 4G. Telefon z przyciskami głosności i blokowania na tyle. Nietypowe dla mnie rozwiązanie bo niby to miało ułatwiać ustawianie głośności podczas rozmowy. Niby ok, ale dla mnie było to dość upierdliwe (ustawianie głośności podczas używania UA-cam, muzyki, itp). Ale telefon do bólu poprawny, i nie lagował w porównaniu do starego Samsunga z TouchWizem...
Ale niestety upadli przez dziwaczne pomysły, a szkoda, bo byliby dalej fajną firmą coż pomiędzy Samsungiem, a Xiaomi 😃
Nadal mam w szufladzie działającego LG G3s. Mój pierwszy telefon kupiony za własne pieniądzę na jego premierę :) Zarobił dla mnie jako navi na pierwsze auto . Wspominam świetnie !
Miałem zwykły G3 i niestety mimo sentymentu do marki nie wspominam go dobrze. W zasadzie to wspominam go ciepło - w dosłownym znaczeniu. Mógł robić za grzejnik w zimne dni a w lato zwyczajnie się wyłączał.
Moja mama miała ten wygięty telefon LG, nie był najgorszy ale się zepsuł tuż po gwarancji tak że nie dało się nawet odzyskać danych.
Współczuję.
Miałem LG KE970 Shine w czasach kiedy telefonu nie wymieniało się co rok czy dwa lata. Jak na tamte czasy super telefon który zwracał na siebie uwagę. Służył mi dzielnie bardzo długo. Później przesiadłem się na na LG L90 i tu było mocne rozczarowanie. Bardzo wolny, często zawieszający się. Po aktualizacji systemu telefon ledwo nadawał się do użytku - taki był wolny. Od tamtej pory już nigdy nie kupiłem LG.
Ze smartfonów mialem LG G Flex 2. Boże jaki to był piękny telefon. Po wyjeciu z kieszeni zaraz padalo pytanie "co to za model!?". Niestety przestał być aktualizowany oraz miał zamknięty bootloader przez co nie dało się wgrać do niego CyanogenMOD. Telefon który do dziś używam jako drugi koło swojego Galaxy S23 Ultra to LG G5. Nie tyle co moduły, ale mozliwosc wyjecia baterii to cos pieknego. No i jak uszkodzisz sobie zlacze USB C to wystarczy dokupić dół z głośnikiem. Pewnie nie każdy pamięta ale LG G5 debiutowało razem z Galaxy S7, które miało ciągle gniazdo micro USB a LG G5 nie dość, że miało aparat szerokokątny to jeszcze debiutowało z usb-c stosowane do dziś. Ba, nawet iPhone 15 dopiero w tym roku oczywiscie z musu zastosowalo USB-C - 7 lat po LG G5 😅.
LG G3 to był bardzo dobry telefon w czasie jego premiery i okolicach, gdy potrafiło się wgrywać custom rom-y telefon służył przez bardzo długi czas a sam telefon miał upodobanie u deweloperów przez co tych custom romów było dosyć sporo, służył mi bardzo dzielnie
Szkoda, ze pominąłeś LG G6, to byl telefon tak nowoczesnie wyglądający, ze musialem go kupic a cała branża zmieniła proporcje ekranu, tutaj LG znów było innowacyjne i to się udało.
kiełbasy do góry i oglądamy 😎
mój pierwszy smartfon to był właśnie LG nie pamiętam modelu, ale miał właśnie dotyk dociskowy że tak powiem. Miło go wspominam, pomimo dość dużych niedociągnięć 😅 myślę że LG to trochę niedoceniona marka.
Fajny materiał
Miałem LG V60 z etui z dwoma ekranami i bardzo fajnie działało. Szybko i sprawnie, jakby się miało komputer z dwoma monitorami w kieszeni. Bateria trzymała dobrze, każdy ekran działał niezależnie, bez żadnych opóźnień czy lagów. Ale było trochę irytujących rzeczy, których LG nie zdążyło dopracować np. funkcja rozciągania aplikacji na 2 ekrany była mocno niedopracowana i było sporo glitchów. Wkurzający był też ten magnes do etui zamiast zwykłego portu USB-C. Ten magnes w końcu mi się zgubił, a jakiś zamiennik był tylko na amazonie i kosztował 250 zł (+wysyłka), więc telefon potem ładowałem głownie bezprzewodowo.
Gdy LG upadło to kupiłem Folda, w dużym stopniu dlatego, że dawał podobną funkcjonalność dwóch ekranów, które lubiłem i do którego się bardzo przyzwyczaiłem. Najbardziej żałuję, że LG nie zdążyło dopracować tego rozwiązania z dwoma ekranami, bo z pewnością dałoby się zrobić dwa ekrany łączone mechanicznie bez ogromnej przerwy między nimi, np poprzez kombinację zawiasu i slidera. Niestety wszystkie inne firmy (obecnie w zasadzie zostały już tylko nadgryzione jabłka, szajsungi i chińszczyzna) mają gdzieś takie pomysły. Rolowany ekran to też był fajny pomysł. A wing to całkiem zabawny gadżet dla fanów, dobrze, że zdążył powstać, bo będzie to pamiątka po ostatniej smartfonowej firmie, która miała pomysły na nowości.
Szkoda, że upadli, bo oprócz ich "eksperymentalnych funkcji" były to naprawdę dobre, niezawodne smartfony, które świetnie działały także jako te "zwykłe" np. wystarczyło wyjąć z etui z 2 ekranami i już. A bez LG to mamy teraz 2 rodzaje smartfonów do wyboru: zwykłe i zginane. I żadnych perspektyw na jakieś nowości innych niż jakiś "rewolucyjny super software" wykorzystujący niesamowite możliwości AI do jakichś dziwactw w stylu zdalnego włączania żarówek w domu.
LG V30 - najlepszy telefon jaki miałem - przynajmniej takie wrażenie mam.
Zgodzę się, do dziś się trzyma ale bateria zdycha.
Pamiętam jak chyba w 4 albo 5tej klasie dostałem w spadku po siostrze która kupiła swojego pierwszego iPhone'a (wtedy chyba 6..?) LG 4X HD z niedziałającą dolną częścią dotyku. Trzeba było bo obracać do góry nogami co chwilę żeby dało się korzystać z klawiatury. Mimo tego byłem zajarany bo mało kto wtedy miał tak wydajny tel - 4X w nazwie oznaczało 4 rdzenie. Czas pracy na baterii, wydajność - niesamowite. Był lekki, nie grzał się, robił dobre zdjęcia i można było nim rzucać.
Teraz mam S22 Ultra na Exynosie i jestem zażenowany tym w jaką stronę poszła technologia. To w gruncie rzeczy dokładnie to samo tylko że wielkie, ciężkie, nieporęczne, słabo trzyma na baterii, niesamowicie się grzeje i ma masę problemów o których mógłym napisać książkę... Grzanie się i słabe trzymanie może mieć coś wspólnego z tym że cały czas mam go w "trybie wysokiej wydajności" - ale po prostu nie byłem w stanie znieść ścinających okazyjnie animacji a to jest lekarstwo. No i ogólnie zapierdala ten telefon. Ale nie lubię go. Oddajcie mi moje 4X... Albo K800i...
W ogóle miałem dużo telefonów... SE J20i, SE K800i, LG 4XHD, SE WT19i, Xiaomi MI4, Razer Phone 1 (miałem takie dwa, kocham
Miałem g flexa 2,wspominam go bardzo dobrze,świetny telefon,inny niż wszystkie,pozdr.
Od 3 lat używam używanego wcześniej przez bratową LG G4 i sobie chwalę, najbardziej chyba przyciski pod aparatem a nie z boku. Ma już swoje lata i bateria już pada i system czasem szwankuje, mam zamiar używać do końca a potem jak się da kupić podobny jeśli nie taki sam.
Ja byłem fanem telefonów LG od wielu lat. Mój ostatni ich smartfon to LG G8x thinq, zawsze mieli ciekawe rozwiązania i bardzo się zasmuciłem jak dowiedziałem się, że odchodzą z rynku.
Moim ulubionym telefonem był LG Spirit H440n. Może i tani. Zato bez wygód. Lecz był prosty w swojej prostocie oraz posiadał wszystko co potrzebowałem.
Czy czasem te wszystkie nowości typu 5mpx czy ekran 21:9 nie były wcześniej w Sony Ericsonach. Np K850i czy Aino.
G2, G4, G6❤❤❤ G6 to był pancerny smartfon, pływał w Bałtyku, pływał w Redzie, pływał w Warcie. I działał! Niezawodny, z czasem bateria dostała w kość, szklane plecki pękły od kafli, a android swoje zrobił, więc po czasie już odstawał. Uwielbiałem LG ze względu na innowacyjność i odwagę
Dzwiek w LG z serii G to po prostu petard ✌️💪
ja cały czas korzystam z LG G7, niemal od 4 lat. Bateria trzyma niewiele gorzej, niż nowa, jakość wykonania jest świetna. Dla mnie czynnikiem decydującym był DAC i wodoodporność. Ten telefon ma jacka (ze wspomnianym dobrym DAC), ładowanie bezprzewodowe, wodoodpornośćm... jak sobie czytam o współczesnych telefonach (no bo pora na zmianę), to poza lepszymi aparatami i nowocześniejszym procesorem wielkich różnic nie widzę. Szkoda LG :)
Niby tak, przez 4 lata miałem p30 pro, dla mnie telefon wszechczasów. Wcześniej co roku zmieniałem flagowce i jakoś z tym Huawei zostałem na długo. Nie bał się kurzu, wody, upadków, ale po 6 msc co tygodniowej wymiany szybki, czy też folii zabezpieczającej ekran stwierdziłem, że nie będę tego zaokrąglonego ekranu już zabezpieczał. Gdyby nie był tak porysowany ekran to właśnie z tego p30 pro bym teraz pisał. Przyszedł czas zmian wahałem się nad iPhone 15 pro, Samsungiem s23 ultra i Xiaomi mi 13 pro. Wybrałem Xiaomi, może jest drogie, ale jednak moja uraza do Samsunga ciągnie się od 2012 roku, a iPhone powoduje mi pewne ograniczenia względem niektórych funkcjonalności, które posiada Android.
Wydajnościowo przepaść, jak wróciłem do p30 pro po kilku dniach to poczułem różnicę w wydajności. Niby wszystko ok, ale to jednak czuć i ciężko wracać do poprzednika.
Ja kiedyś miałem LG GD510 i też to był wynalazek. Co prawda jeszcze nie miał androida, ale miał panel słoneczny do ładowania telefonu. Szczerze mówiąc to naładowanie do 100% trwało by chyba tydzień, więc zastosowania zbytnio to nie miało, choć może i dobre rozwiązanie do krajów gdzie często/wcale nie ma prądu
Dla mnie najlepsze telefony. Miałem G2, G4 i G7. Tego ostatniego używałem jeszcze w tym roku. Wygodny w obsłudze, ładny, dioda powiadomień, wejście słuchawkowe, czytnik linii papilarnych na pleckach, karta SD. W starszych podczerwień jako pilot zdalnego sterowania. Wielkość jako wielka zaleta, nienawidzę współczesnych telefonów za ten rozmiar. Jest tylko kilka telefonów na rynku po podobnych rozmiarze co G7, ale żaden nie jest tak kompleksowo dobry jak był G7. Chciałbym żeby kiedyś LG wróciło do gry.
w podstawówce miałem LG L5 który według mnie do tej pory jest po prostu ładnym telefonem, zawsze będę dobrze wspominał tą firmę
Miałem Spirita LTE. Telefon dość szybko się zestarzał technologicznie ale działał. Później miałem G6... jezu jakie to było pancerne. Ile on razy mi wypadał z kieszeni, z ciężarówki, z okna na pierwszym piętrze prosto na beton. Jasne, czas pracy na baterii był śmieszny. Aparat mocno wspomagany oprogramowaniem niestety zawodził. Trochę stary procesor też mścił się po trzech latach... ale jako telefon był zwyczajnie dobry.
Teraz mam G8s który jest pancerny. Aparat średni. Procesor daje radę ale brak DAC to jedynie co mnie tak trochę w nim smuci, bo po kablu FLAC brzmi bardzo fajnie na dobrych słuchawkach.
Za 1300zł w 2020 roku był to wciąż bardzo dobry zakup i działa po dziś dzień go mam. Mam go 3,5 roku i nie potrzebuję zmiany a nawet jeśli to zapoluję na G8X, bo drugi ekran by mi się przydał przez dość częste tłumaczenie z japońskiego a przeskakiwanie z notatki, materiału źródłowego i ewentualnych słowników zwyczajnie nie pozwala się skupić przez co sporo czasu traci się na "jak ja to chciałem przełożyć na polski?".
Rozwiązania niszowe LG to może i problem finansowy ale za to uwielbiałem tę markę, bo szczerze to teraz nie wiem co by mogło mi posłużyć jako nastepny telefon gdyby G8s mi przestał działać.
Mówię o kwocie do 1500zł bez obaw, że za dwa lata będę lekko przymuszany do zmiany na inny model.
Korzystałem z LG G2, X Screen, G6 i G7. Nigdy nie miałem problemów z tymi telefonami i działały bez zarzutu dłużej niż "konkurencja" w rękach znajomych, wymieniałem je tylko ze względu na lepszy aparat lub samo oprogramowanie. G6 i G7 leżą w szufladzie do tej pory i nadal działają, czasami używam ich jako telefon zastępczy a sam przesiadłem się na OnePlusa tylko ze względu na edycje Cyberpunka2077 tak to bym pewnie do tej pory korzystał z G7-ki 😄
Ku 990 to był sprzęt, pobieralo się apki z forum i instalowało. W systemie można było zwiększac moc głośnika żeby wszyscy dokładnie słyszeli czego słuchasz. Piękne czasy
Tak bardzo za nimi tęsknię. Gdyby LG dalej żyło to nie kupowałbym nowego iPhona tylko kolejnego LG Winga
LG to jest słynny kiedyś Goldstar, marka znana w Polsce z czasów schyłkowego PRL, kiedy pojawiły się pierwsze magnetowidy VHS, które można było
kupić w sklepie RTV za złotówki a nie w Pewexie za mozolnie i nielegalnie zdobyte dewizy.
Sam miałem taki magnetowid pod marką, Kasprzak-Goldstar, który był stosunkowo krótko produkowany (a raczej tylko składany) w Polsce w zakładach Kasprzaka i podobno, coś tam miał polskiego w środku ale nie wiem, co dokładnie.
Sprzęt miał raczej niską jakość i zepsuł się po kilku latach i nawet jak na tamte czasy, był już przestarzały i mocno odstawał od konkurencji japońskiej nie tylko pod względem jakości ale także rozwiązań technicznych czy funkcjonalności.
Kosztował jednak ułamek ceny magnetowidu z Pewexu choć tani i tak nie był.
Dziś LG to zupełnie inna firma ale jedna rzecz, skutecznie mnie od tej marki odpycha i może to wydać się dziwne ale chodzi o ich logo.
Ta stylizowana niby twarz, jest tak infantylnie głupia i brzydka, że za nic nie chciałbym mieć urządzenia z takim znaczkiem bo to razi moje poczucie estetyki.
Świetny materiał, planowałem kupić lg, ale nie zdążyłem😅
Po motoroli i nokii od rodziców. Kupiłem upatrzony lg s310 za 250zł w 2011r. Był to klasyczny telefon z klawiaturą. Służył długo, aż w 2017 nabyłem swój pierwszy smartfon za 700zł lg k10 2017. Nadal używam k10 i do podstwowych rzeczy mi wystarcza. Wytrzymały jest, sporadycznie upadł na podłogę, na ekran spadł metalowy scyzoryk i nic się nie stało. Ma otwierane plecki pod którymi zebrała się kiedyś woda przez ileś dni i działał bez zarzutu. Obecnie jest trochę powolny ale wszystko czego używam uruchamia się. Z sentymentu do tej marki puki się da nie przechodzę na inny telefon.
Miałem i dobrze wspominam G5. Dodatkowo mialem obydwa moduły, dedykowane słuchawki B&O I zestaw VR. Wymienne baterie to był mega atut, jak telefon padł to tylko wymieniałeś baterie na pełną. Całość sprawiala mi to wtedy dużo więcej frajdy niż obecnie posiadany s23 ultra.
Najlepszy smartfon jaki miałem, LG V30, ale moja przygoda z LG zaczęła się od K910 gdzie był aparat 8mpx i dotykowy ekran. Telefon okazał się tak dobry, że kolejnym był LG G1, to był cud technologiczny, telefon mega dobry. Potem miałem jeszcze inne, ale wróciłem do LG G4 w skórze, potem właśnie LG V30 który jak wspomniałem, był najlepszym smartfonem jaki miałem, ale kilka lat użytkowania (z braku alternatyw) skończył się tym, że popękany i porysowany powędrował do rąk wtedy 3-letniej córki która na nim odpalała sobie gry i bajki. Gdyby LG wróciło ze swoimi flagowcami z serii V, mogliby namieszać na rynku. Ogólnie nigdy na LG się nie zawiodłem. A co do pętli resetowania, nigdy nie miałem.
Lg Wing to moje marzenie jako taki smartfon do postawienia na szafce czy biurku 😂 Rozważałem pod koniec 2020 ale nie kupiłem w końcu. Te odpały LG miały swój urok.
5:22 ciepło bo sie niezle grzał :D
tez mialem g3 ale ta rozdzialka wrecz zabijala wydajnosc w tym telefonie oraz baterie
G5, G6, G7,G8. Super telefony, nawet G5 był ok a wymienna bateria to super feature - coś, czego dzisiaj brakuje. Obecnie mam od premiery Pixel 7 Pro i wg mnie to telefon najbardziej przypominający telefony LG. Pozdrawiam
Od nexusa 4 (produkcji LG - wg. mnie telefon dekady), przez G2, G5, V30 po V50 używałem LG i w sumie dobrze wspominam, poza może dość marnym czasem pracy na baterii (szczególnie G5, który miał dużą rozdzielczość, mocny procesor a baterię dość niewielką, chociaż wymienną). Jak się kupowało flagowce LG to można było samemu przetestować masę feature'ów które pojawiały się później w mainstreamie (lub odchodziły w zapomnienie). Niestety te czasy minęły i trzeba było zacząć szukać alternatyw.
LG V30 mój chyba najlepszy telefon jaki miałem :)
LG g8 dual screen też miałem, kozak, chcę jeszcze raz go kupić
miałem G8X do czasu, aż mi go ukradli. Te dwa ekrany naprawdę dawały radę. W podróży - mObywatel i bilet naraz, zakupy - sklep na jednym, bank na drugim, przerzucenie pełnoekranowej klawiatury przy dłuższych tekstach na sporo pozwalało, a wysłanie screenshotu w rozmowie było bajecznie proste - jeden przycisk. Do tego pełne wsparcie OTG - to był koń roboczy, nie telefon.
Z przed roku temat ale co tam, się wypowiem. Miałem Flexa 2 . W zamierzeniu świetny telefon. Wbrew opinii większości to wygięcie to był fajny pomysł i miało swoje zalety. Fakt że można było na nim usiąść że się wyprostował to wracał do swojego pierwotnego wygięcia. A teraz wady: Najmniejszą ale bardzo irytującą to były przebarwienia ekranu - efekt pożółkłej kartki spowodowane nierównomierną warstwą kleju i chyba jego jakością. Druga sprawa to że od nowości się kaszanił - niebieskie ekrany i inne objawy. Był na naprawie gwarancyjnej ale i tak nie pomogło. Aż pewnego dnia się uceglił bez zapowiedzi. Od tego czasu LG omijam szerokim łukiem.
Miałem LG Velvet z dodatkowym ekranem - Koszmar ! Ale wcześniej posiadałem LG V30 i był bardzo dobry . Moja siostra jeszcze go używała do końca 2022r a przestała bo ekran się rozwalił . Moja mama używała LG G2mini i też była zadowolona do czasu aż zaczął zamulać , czyli jakieś 2 lata od zakupu .
Pierwszy dotykowy telefon to właśnie LG COOKIE KP570, prawdziwy hit jak dla mnie. Potem zafascynowała mnie Nokia C6. Teraz mam Iphone13, ale Nokia C6 najbardziej mnie zafascynowała ze wszystkich telefonów/smartphone które posiadałem
ja również miałem dwie wersje, zwykłego flexa i flexa 2 i były zajebiste. wcale nie były gorsze od prostokątnych i płaskich samsungów, a model G5 był najzajebistszym telefonem z racji tego że miał 4 GB ramu i flagowego snapa 820, ekstra aparat szeroki, innowacyjny jak na tamte czasy i przede wszystkim była w nim WYMIENNA BATERIA, plus ponad 500 dpi i to był sztos. szkoda, że rynek wybrał proste, zamknięte na stałe formy bez możliwości wymiany baterii i niestety do dzisiaj rynek nie poczynił żadnych postępów. brakuje mi marki LG na rynku mobilnym.
LG BALI - mały, poręczny ultra wygodny i dobrze wykonany. posiadał aparat 5 mpix który jak na tamte czasy robił naprawdę dobre zdjęcia
Lg g6 to był ostatni telefon który wywołał u mnie efekt WOW, ekran, szeroki kąt, jakość wykonania, to był wówczas top, miałem potem jeszcze g7 i gdyby mi się nie zepsuł, to uzywalbym go do dziś.
Kupiłem jeszcze G8s ale zrobił na mnie kiepskie wrażenie.
U mnie w rodzinie było sporo LG, szwagier miał
Takiego zagiętego, no cóż niby sam się naprawiał ale za to rysował się od samego patrzenia, jednak to chyba był dobry telefon bo używał go z 6-7lat, bardzo chciałem kupić ten z modułami i chciałem moduł z DAC, zas jedynym LG który używałem z rok czasu był LG Nexus 4 który był fenomenalny na swój czas. (tak rok dla mnie to wieczność, od lat wymieniam telefony przynajmniej raz w roku a było ze co kilka miesięcy wymieniałem telefon) Zaś te dziwadła jak przyciski głośności z tyłu nigdy do mnie nie przemawiały.
Miałem pradę po mamie jako dziecko w gimnazjum oraz potem g flexa 2, niesamowity sentyment mam do tej marki [*]
Używałem Lg G4, ale po aktualizacji Androida w tym urządzeniu, nie mam zbyt dobrych wspomnień.
Funkcje, które chciałbym zobaczyć w jednym smartfonie :
1. Ekran 2w1 - kolorowy i energooszczędny jak w czytnikach e-booków, działający pomimo zachlapania w lekkim deszczu i czytelny w pełnym słońcu.
2. Tryb zasilania - możliwość zasilania telefonu bezpośrednio z ładowarki, by nie przegrzewać i nie zużywać akumulatora.
3. Wymienny akumulator - łatwa wymiana baterii jak w LG lub Nothing Phone.
4. Obiektyw IR - do noktowizji i nadawania głębi obrazom.
5. Dioda IR - funkcja uniwersalnego pilota.
6. Krótkofalówka - komunikacja na kilka kilometrów bez sieci również tekstowa.
Widziałem takie gadżety ale każdy z nich w innym telefonie. Między innymi w LG.
z telefonów LG jakie miałem: LG E610 następca Nokii 3310 no nie dało się go zepsuć dalej go mam gdzieś sobie leży i działa bez problemu w dodatku kupiony w dniu premiery. LG G7 fit nie miałem smartfona z takim ekranem do tej pory nawet, tak jasny że świecąc z 10 piętra bloku na sam dół można było oświetlić komuś droge no i ta ogromnie duża rozdzielczość ekranu, cudowny kawałek technologii, a no i jeszcze miał jeden z najlepszych przetworników audio. No i ten nieszczęsny LG G Flex 2... dla mnie to jest apogeum możliwości LG i zarazem ich kompletna katastrofa, ten smartfon tak się nagrzewał że potrafił dosłownie świecić się na czerwono w ciemności, zepsuł się nie mająć nawet roku resetując się w losowych momentach, prawdopodobnie od gorąca poprostu płytka głowna padła i styki lutownicze. Jedyne co moge pochwalić w nim to ekran P-OLED i te klapke bo faktycznie podstawowe zarysowania znikały.
Ja posiadałem kilka lg takich jak lg ku 990, lg czekolada, lg viu, lg 4xhd, lg g3 a na chwile obecną ma lg g7 thinq od dnia premiery i dalej działa. Najlepszy to był lg g3 z irdą do tv i zabawa w markecie. Gdyby były nowe lg seri g to kupił bym nowy
v30 ze słuchawkami Bang & Oluffsena .... oj była frajda :)
Miałam już trochę telefonów i swojego LG niezbyt dobrze wspominam. Jak już się zaczął psuć to na całego, nie dało się go używać. Był moment, w którym internet mobilny przestał mi działać i nie była to wina operatora, więc zadziałało jedynie przywrócenie ustawień fabrycznych, a przy tylu aplikacjach, zdjęciach czy piosenek miałam trochę roboty
Cały czas korzystam z LG G7. Telefon nie do zdarcia, ale ma raczej więcej wad niż zalet. Aplikacja aparatu zamula od początku, aktualizacje skończyły się na Androidzie 10, nakładka na system dosyć problematyczna, nie można już odblokować bootloadera żeby się jej pozbyć, wyświetlacz IPS gdzie konkurencyjny Galaxy S9 miał amoleda… Za to jest bardzo odporny na upadki i złe traktowanie.
Przez ponad 4 lata używałem G6 i był to najlepszy telefon jaki miałem....RIP LG 😪
Myślę że warto wspomnieć o polityce sprzedaży LG, która też mogła się przyczynić do upadku działu mobilnego. Nowe smartfony miały ceny wyższe niż Samsung, a zamiast tego dorzucali Telewizor gratis. Natomiast po pół roku od premiery ten sam smartfon kosztował połowę ceny. Pamiętam jak kupiłem mojego nowego G Flex 2 pod koniec jego życia za 1199 zł, a był wyposażony w tego samego Snapdragona co flagowce innych marek
Tak, ta polityka cenowa była dziwna...
Miałem LG G5. To co o nim mogę powiedzieć to tak: Tragiczny moduł GPS (granica błędu to jakieś 100 metrów albo i więcej). Najbardziej dało mi się to we znaki jak byłem jeszcze wówczas turystycznie we Wrocławiu, korzystałem z appki "JakDojadę" i w tym LG G5 nie wiedziałem jaki jest poprawny przystanek na którym mam wsiąść w tramwaj (to było wielkie skrzyżowanie ze światłami bez cienia a to było lato i +40 w słońcu). I tak się motałem biegając między 4 przystankami po każdej stronie skrzyzowania, bo głupi GPS w głupim LG G5 nie potrafił mi wskazać poprawnego przystanku. Miałem też moduł LG Foto. Często się rozłączał, telefon się wtedy wieszał i wyłączał i uruchamiał ponownie. W ogóle to te moduły foto bardzo zawodne musiały być, bo jeden zamówiłem okazał się być zły, potem kolejny wziąłem też był zły dopiero trzeci jakoś tam działał. Generalnie to krótko miałem tego LG. Bardzo mnie zniechęcił do tej marki. Pozdrawiam. 👍👍👍
Od 2014r mamy w domu lg G2. W 2016r. pojechał na gwarancyjną wymianę ekranu, po czym działa po dziś dzień. Najpierw u mnie 2 lata, potem żona aż do teraz (służbowo). I modli się, żeby działał aż do jej emerytury...
LG G3 to chyba telefon, który wspominam najcieplej, dosłownie i w przenośni (tak, grzał się jak ch.). Dodatkowo chyba używałem go najdłużej bo kupiłem go z pół roku po premierze i działał tak do 2018 roku z małą przerwą na jakiegoś Huaweia po czym wróciłem do LG. Spadł mi 2 razy, dwa razy poszło szkło. Niestety nie tylko szkło ale również digitizer. Naprawy były bolesne dla portfela ale wciąż nie mogłem się przekonać do innego modelu. W 2018 wpadł w bootloopa, flashowanie, resetowanie czy nawet wizyta w serwisie nie pomogła (znaczy mogłem wymienić płytę główną ale to już było bez sensu) i tak zakończyła się jego przygoda. Leży sobie w szufladzie jako elektrośmieć i czasami go wyciągam i czuję, że brakuje mi fizycznych klawiszy na plecach.