Kawka z haftem - zmiany na kanale i trudny temat mamusi, ulało mi się...
Вставка
- Опубліковано 2 жов 2024
- Dzień dobry, kochani. Dziś nieco mnie poniosło. Nie planowałam tego tematu ale wyszło ze mnie jak przenoszony pryszcz, wybaczcie.
Jeśli mimo to lubisz spędzać ze mną czas i podoba Ci się to co robię i pokazuję, możesz mi postawić wirtualną kawkę.
buycoffee.to/l...
Bardzo dziękuję.
Marysiu życzę Ci dużo siły. Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem. Od dwudziestu lat mieszkam z takim toksycznym człowiekiem (86 letni teść). Chyba z biegiem czasu nauczyłam się jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać. Najgorsze jest to, że liczą się tylko oni i w ogóle nie zdają sobie sprawy z tego jaką krzywdę wyrządzają swoim najbliższym...Niech te dni będą spokojne dla Ciebie. Pozdrawiam i przytulam Czarodzielnica.
Bardzo Ci dziękuję kochana. I Życzę dużo spokoju.
Mario , będę Cię oglądać i słuchać bez względu na to o czym będzie😆 akurat haft, ptaszki ,działka, kotki i inne stworki potworki są super😍. Ty opowiadasz tak ,że chce się Ciebie słuchać❤ (czasem trzeba też wyrzucić z siebie emocje👍, czasem relacje z rodzicami nie są łatwe, a zwłaszcza gdy są to starsi ludzie). Czekam na kolejny filmik w ogrodzie, w lesie ,w mieście czy gdzie Ci się zechce 🥰. Pozdrawiam i ściskam gorąco 🤗😘
Bardzo się cieszę że chcesz i lubisz moje filmy. Dziękuję ci że jesteś.
Miło mi się z Tobą haftowało. Nie wiem czy wiesz, że prowadzenie kanału jest dla Twórcy terapią. Mamy możliwość wygadania się, może nie o wszystkim mówimy ale czasem powiedzenie tego co nam na sercu leży pomaga. Mi też pomaga, nagranie filmu, taka rutyna, bo wiem że ktoś na te filmy czeka. Nawet jeśli będzie w filmie trochę prywaty to z reguły jest to dobrze odbierane a nam to pomaga. Jesteśmy zdrowsi psyhicznie. Bycie mama i spędzanie większości czasu z dzieckiem bardzo mnie zmieniło, potrzebowałam yt i nadal potrzebuje nagrywać i tworzyć.
To się rozpisałam, wybacz.
Ściskam ❤
Nie przepraszaj, pisz ile potrzebujesz. Tak, wygadanie się pomaga. Kanał jest dla mnie ogromną motywacją do działania. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam 🧡
Od czasu do czasu dobrze się jest wygadać. Zawsze mnie przerażają takie osoby manipulujące, które zmyślają swoją wersję wydarzeń, wg której oni postępowali najlepiej na świecie. Pracowałam kiedyś z taką osobą i potrafiła zmyślić historię, dodając do maila managerów, pomimo że można było wszystko sprawdzić, bo historia zmian się zapisywała z datą i loginem osoby edytującej...
Nigdy tego nie zrozumiem...
To jest już zmiana na poziomie rozwoju mózgu. Ja nauczyłam się o narcyzach z kilku książek. To biedni i przerażeni ludzie. Zyskując świadomość uwolniłam się. Jednak wciąż czasami nerw bierze i bezsilność
Kochana kanał/wyszywanie/działeczka jak pisze Jagoda jest terapią... ja uwielbiam Twoje przemyślenia, skoro potrzebujesz wyżalenia się, rób to (dla mnie osobiście jest to wyraz ogromnej odwagi, że nie znając nas dzielisz się również tematami dla Ciebie trudnymi) - czuję się zaszczycona. Każdy ma lepsze i gorsze dni, a Ty może wiesz, może nie wiesz dajesz wiele radości, wiedzy i wsparcia dla słuchacza (jakim jestem ja). Super, że znalazłam Twój kanał, i dziękuję za Twoją odwagę mówieniu również o sobie. Duża buźka i do następnego filmu, pozdrawiam.
Nawet nie wiem co powiedzieć... Wzruszyłam się. Bardzo dziękuję Ci za piękne słowa. Ogrzewają moje serce.
Potwierdzam 😊 uwielbiam Twój kanał
Uwielbiam twoje filmy czy to w lesie czy o hafcie ,miło się słucha i te przemyślenia są trafione w punkt , też Cię rozumiem nie miałaś łatwego startu w życiu, mój też nie był łatwy dlatego doskonale cię rozumiem. Tak jak pisze Jagoda czasamijedt w nad potrzeba wygadania się ,gratulacje za odwagę nie każdy ja ma
Pozdrawiam i czekam na kolejne kawki ❤
Bardzo dziękuję za te słowa 🧡.
Uwielbiam wszystkie twoje odslony yt, dziś trudny temat jednak bardzo mi bliski. Rozumiem cię doskonale bo od 22 lat mieszkam z taką osobą - czytaj teściową wypisz wymaluj. Jednak już dawno uodporniłam się na jej manipulacje czego i tobie życzę
Wiesz, uodporniłem się ale nadal wnerwia fakt że ona jest, ta manipulacja. Trzymaj się i nie dawaj się. Dziękuję serdecznie 🌸
🤍
❤
Wszystkiego dobrego kochana ❤, ciężki temat,ale pokazałaś ze jesteś silna i nie poddałaś się, mimo przeciwności i kłód pod nogi .
Dziekuje za dzisiaj 😊
Bardzo dziękuję za te słowa wsparcia.
Ciężki temat,nie masz łatwo. Przytulam cię mocno, trzymaj się
Bardzo dziękuję. Wiem że to ciezki temat i nie myślałam że go poruszę ale samo wyszło.
Haftowałam, sluchalam i miałam wrazenie ze czuje te wszytakie Twoje emocje.
Od kiedy Cię poznalam tu na YT jestem pod wazeniem Twojej odwagi w mowieniu o różnych trudnych rzeczach.
Mnóstwo rzeczy poruszyłaś dziś we mnie tą kawką.
❤
Jeżeli to co w tobie poruszyłam sprawiło ci przykrość czy ból smutku to bardzo cię przepraszam.
Mam takie krzesło wędkarskie, potwierdzam jest świetne, a w miejscu na puszkę mam kubek termiczny z kawką 😅 Co do drugiej części filmu, to nawet nie wiesz jak cię rozumiem. Lata doświadczenia i obcowania z tego typu ludźmi, stworzyło u mnie grubą skórę i cięty język, bo inaczej się nie da. Przytulam 😘
Bardzo Ci dziękuję. No jakoś ma mamusię nie umiem wyrobić grubej skóry. Z resztą świata... To jak woda po kaczce.
Milo się słucha, mimo trudnych tematów, mam podobny problem z rodzicami, rozumiem Ciebie serdecznie pozdrawiam i nie daj się zmanipulować
Bardzo dziękuję. Nie dam się. Trzymaj się. Pozdrawiam.
Puff.. jakbym słyszała o własnej matce. Dlatego nie utrzymuję z nią już kontaktów, bo bardzo cierpiało na tym moje zdrowie psychiczne. Ale to długa historia. Cieszę się, że opowiadasz o takich rzeczach z życia wziętych. Żadne życie nie jest idealne, relacje międzyludzkie też są różne. Ściskam mocno i dziękuję za miło spędzony czas
Dziękuję za wspierające słowa.
Marysiu, co do rodziców i wygadania się .....mogę współczuć i trochę rozumieć. Wygaduj się bo po masz kanał. No i nie daj się .
Tematyka kanału, podobnie jak wyżej, Twój kanał, Twoje tematy, Twoje zasady. Mnie podobają się opowieści o zwierzętach, puszczane w tle odgłosy ptaków. Kanał się rozwija i nie jest monotematyczny. Zresztą i przed haftem krzyżykowym malowałaś i wyszywałaś haftem cieniowanym. I tak trzymaj.
Bardzo ci dziękuję za te wspierające słowa.
Jak ja Cię rozumiem . Też mam trudną relację z ojcem i słuchając Ciebie doświadczyłam emocji, które on we mnie wzbudza. Wysyłam wirtualnego przytulasa na ukojenie nerwów. Trzymaj się.
Ogromnie dziękuję za przytulasa, odwzajemniam. Niechaj dobra energia płynie.
znam z autopsji to podcinanie skrzydeł, manipulowanie, zmyślanie i zastraszanie. Nieraz słyszę, że nie będą mnie dłużej utrzymywać i mam oszczędzać. Na razie utrzymuję kontakt i czasem jeżdżę do domu, ale kiedyś może ograniczę kontakt do minimum lub zerwę. To, że jesteś dzieckiem adoptowanym raczej nic nie zmienia. Dopóki będziesz dawać sobą manipulować nic się nie zmieni. Może gdybyś np odmówiła wycieczki do lekarza lub przestała pomagać w pracach domowych/ogrodowych to może by zaczęła inaczej cię traktować widząc, że nic nie zdziała manipulacją.
Dziękuję ci za wsparcie.
Mario, jesteś silna. Co prawda nie mam doświadczeń aż tak trudnych jak Twoje, ale rozumiem Cię. Wiem, co znaczy, kiedy rodzice przelewają swoje niespełnione marzenia, oczekiwania i nadzieje na własne dziecko, krzywdząc je tym samym.
Bardzo chętnie słucham Cię i dziękuję za ten film.
Życzę spokoju i skuteczności w dystansowaniu się od toksycznych ludzi. Przesyłam serdeczności 🥰
Bardzo dziękuję. Również życzę spokoju i radości.
Przytulam mocno. Bardzo mądra kawka i bardzo potrzebna. Jako mama adopcyjna szybciutko zrobiłam wgląd w siebie i w przekaz w jaki został wyposażony mój synio.;-)) Ufff, na szczęście miał wolność i moje wsparcie bez względu na drogi, którymi szedł. Jako emerytowana nauczycielka wiele razy widziałam rodziców , którzy wkładali w swoje dzieciaczki własne niespełnione ambicje. I to było straszne dla tego dziecko. Uwielbiam Twoje vlogi. Jesteś bardzo dzielna (mimo wszystko).A ludzie około wojenni tak mają, że nie potrafią mówić wprost, czego chcą, tylko jakieś dziwne wygibasy w słowie i w minach wyprawiają, żeby uzyskać swój cel ;-))) Ich już nie zmienisz Kochana.... A wkurzenie jak najbardziej usprawiedliwione i dobrze jest to wyrzucić z siebie. ♥♥♥
Jako adopciak bardzo ci dziękuję że dałaś chłopcu który jest twoim synem, dom i miłość. We mnie do dziś jest ziejąca bólem głęboka ropiejąca rana porzucenia. Miałam 4 lata jak straciłam dom i rodzinę. Nadal nie radę sobie ze strachem że zostanę porzucona. Ten strach ukształtował mnie i kształtuje nadal całe moje życie. Tak bardzo pragnę bezwarunkowej miłości.
Wybacz moja otwartość.
Dziękuję Ci za tem film. Doskonale rozumiem Twoje emocje❤
Wyszło niezamierzone ale widzę że w wielu osobach rezonuje. Pozdrawiam.
Mario kochana skad ja to znam mam tak samo ale ja juz sie tym nie przejmuje i robie swoje .Sciskam mocno.
Dziękuję. Zazwyczaj też po mnie spływa. Czasem tylko trafi w słabszą chwilę, uderzy we wrażliwą strunę i nieco mnie przygniecie.
Ostro Luna, trzymaj się
Dziękuję.
Kawa zrobiona, haft w rekach i mozna ogladac Kawke z haftem 😊
Miłego oglądania.
Temat może i trudny, ale dotyka wiele z nas niestety, w tym mnie... Moja mama też uparta, ech... Dobrze sie wygadać 😊. Pozdrawiam ❤
Zatem łącze się w bezsilności. Dziękuję za miłe słowa 🧡
@@LunaMariaArt Również dziękuję ❤️🌼
Kolejny super fajny film, tylko te twoje koty😂 jak tylko je słyszę to się podrywam sprawdzić co moje rudzielce wyczyniają, a potem się okazuje że koty śpią a to u Ciebie na filmiku 😉 Współczuję Ci bardzo sytuacji z mamą. Pozdrawiam serdecznie
Oj, to będę musiała przekazać Antkowi żeby był grzeczny i nie stresował moich widzów. Dziękuję i pozdrawiam.
Moja kicia to straszna gaduła, szczególnie w środku nocy, ale to mój kochany kotek uratowany przed niechybną śmiercią, jakiś zwyrodnialec 6 miesięcznemu maluszkowi przywiązał coś do ogona i niestety cały ogon obumarł, więc jak tylko słyszę kota to lecę sprawdzić o co chodzi kotu. A środek nocy to najlepsza pora na kocie gonitwy i bijatyki.
Jak cię słucham kiedy mówisz o swojej mamie, to tak jakbym słuchała mojej przyjaciółki, macie chyba wspólną mamę 😮
Możliwe że nasze mamy mają wspólne zburzenie.
@@LunaMariaArt raczej tak, siostry blizniaczki
Jakbym o moich rodzicach słuchała. Jedynie, co to moja siostra jest na miejscu i ogarnia ich, ale swietnie rozumiem twoje uczucia. Mam wieczne poczucie winy, że mieszkam u siebie z dala od nich. Najgorzej, że jak z nimi mieszkałam to myślałam, że oszaleję 😅
Świetnie sie ciebie słucha, normalnie jakbym wpadła na kawkę 😆
Pobyć się poczucia winy, To bardzo niszczące uczucie. Cieszę się że podoba ci się jak prowadzę kanał. Serdecznie cię pozdrawiam i życzę spokoju w głowie i sercu.
Jedyne, co muszę oddać moim rodzicom, że pozwalali mi zawsze decydować o sobie. Nawet jeśli ich to kosztowało. Tzn. zabrzmiało to, jakby rodzice byli źli, ale mimo swojego za uszami, to jednak nie są tak narcystyczni, jak twoi.
Moi też nie są najgorsi. Dbali o mnie. Tylko że żyłam w złotej klatce i na bardzo krótkiej smyczy. No i to mama jest narcyzem a tata jej latającą małpa.
Jak bym słyszała o mojej babce ( matka mojego taty) kobieta ,która rządziła domem i wszystkimi domownikami ,a najbardziej moja mama, relacja teściowa -synowa, ja jako nastolatka jak zaczęłam rozumieć i bronić mamę to zostałam największym wrogiem, byłam wyzywana, psychicznie gnębiona, w wieku 21lat wyszłam za mąż ,żeby się odciąć od niej, żeby zrozumiała ,że mam własne życie , a chciała mi męża wybierać! Współczuję , wiem jak wygląda życie z takim potworem, mój ojciec w wieku 60lat był pod jej wpływem , nie mógł się odciąć. Ma teraz 90lat i uważa się za "wszystko wiedząca" jest adwokatem, lekarzem ,politykiem ,nauczycielem ,specem od wszystkiego w jednej osobie! Też mam psychicznie zjechana głowę przez nią i czasami mam dość. Trzymaj się ❤
Tak, to przekonanie o byciu najlepszym i wszystkowiedzącym. Skąd ja to znam.
Super haftuje aż ❤
Bardzo dziękuję.
Przytulam 🫂
Bardzo dziękuję. To wiele daje.
Oj kobieto nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem...
W wieku 14 lat, po śmierci rodziców, trafiłam pod skrzydła siostry mojej mamy. Dopóki się nie wyprowadziłam mając 19 lat słyszałam ciągle "bo co ludzie powiedzą?". Nie ważne było co ja myślę/czuję, nie ważne było jej zdanie, liczyło się tylko jak inni to ocenią 😒 Też mi to mocno zryło głowę, przez długi czas robiłam wszystko żeby dostosować się do ogółu, niczym się nie wyróżniać, niczym nie prowokować itd. Dziś to już za mną, na szczęście udało mi się to przepracować. A momentem zwrotnym było zerwanie kontaktów z cioteczką. I w końcu oddycham pełną piersią. Domyślam się, że u Ciebie takie radykalne postępowanie nie wchodzi w grę. Nie mniej nie daj się i walcz o swoje ❤
Współczuję z całego serca. No u mnie faktycznie zerwanie nie wchodzi w grę. Zazwyczaj jest ok ale jak czasem dowali do pieca to mnie potem jakiś czas trzyma i wychodzi bokiem. Pozdrawiam i dużo radości życzę.
Jak to mawiała moja babcia, każdy niesie swój krzyż. Warto mówić o swoich uczuciach (nawet jak wydaje nam się, że ktoś nie będzie chciał słuchać czy nie zrozumie). Według mnie to oznaka siły a nie słabości. Wszystkiego dobrego ❤
@@JSz-yd6fz dziękuję. To prawda. Czasem tylko coś blokuje.