Ok, ale na wattpadzie tworza glownie dzieciaki, a tutaj mamy stado niezaspokojonych, ograniczonych bab, strach sie bac tych „tryskajacych” Grazyn, ktore pomiedzy wywiadowka dziecka, a zakupami w Biedrze marza o analnym gwalcie😂
Mnie boli, jak mocno w literaturze promowane są toksyczne relacje i toksyczni ludzie. Manipulator: jest. Zazdrośnik: jest. Narcyz: jest. Czy zmienia się w trakcie trwania fabuły? Czy dostrzega, że swoim zachowaniem krzywdzi innych? No nie! I jeszcze wmawia się czytelnikom, że to w porządku, że ten facet jest absolutnym okazem zdrowia psychicznego. Oczywiście pomijając "straszną przeszłość" (zwykle źle wykorzystywaną/ukazywaną, przez co ludzie mają już dosyć tego zabiegu), która odcisnęła na nim niewyobrażalne piętno. No i kolejna książkowa sprawa. To nie jest normalne, żeby mężczyzna nazywał "łatwą kurwą" kobietę, którą poznał dziesięć minut temu i już zdążył się z nią wygrzmocić na tyłach klubu, samemu nie myśląc o sobie ani przez chwilę w kontekście kurwy. Raz, to dowodzi jak mężczyzna nisko ceni kobiety. Dwa, wartości człowieka nie można określać miarą: daje czy trzeba z nią chodzić. A trzy, przecież on robi dokładnie to samo co ona, nie jest ani lepszy, ani gorszy! Tymczasem punkt widzenia czytelnika jest manipulowany w taki sposób, żeby wszystko wyglądało na: ona jest szmatą, bo dała, a on musi być zraniony w przeszłości, bo się uniżył, żeby ją "przelecieć". Już nie wspomnę, że w obecnej literaturze kobiecej, każda drugoplanowa postać żeńska jest pokazana w ciemniejszym świetle jako gorsza, żeby podkreślić wyjątkowość głównej bohaterki. Z kolei bohaterka jest nijaką kluchą, żeby czytelniczki mogły się z nią utożsamiać albo wyobrażać siebie na jej miejscu. Naprawdę, ktoś widzi siebie jako Laurę, Anastazję Steele, Bellę Swan czy kogokolwiek innego? Nie sądzę. I to piszą głównie kobiety. Kobiety piszą o innych kobietach takie rzeczy! W głowie mi się nie mieści. Czy my nie mówimy już o nienawiści wśród własnej płci? Ostatnio w książce Vi Keeland przeczytałam, że babcia pospolitego playboya w rozmowie z nim powiedziała na temat bohaterki coś w stylu: "Nie jesteś przyzwyczajony, żeby kobieta trzymała złączone nogi. Niektóre się po prostu szanują.". Pomyślałam, że to musi być jakiś żart. Serio, przecież ona właśnie uniżyła własnemu wnuczkowi (że jest dziwkarzem i się nie szanuje), a on co? No, pokiwał głową i zaczął się zastanawiać, czy jest w nim jeszcze choć odrobinę miłości. Cyrk! Papierowy cyrk. Poza tym drażni mnie, że książki o playboyach, badboyach i jeszcze innych -boyach są tak doceniane. Czy autorzy naprawdę nie potrafią już stworzyć czegoś, gdzie głównymi bohaterami są normalni ludzie? Zwykli z ulicy? Nie bogacze, nie piękni, nie idealni z zewnątrz, nie tacy, co mają u stóp cały świat? Czy może to już kwestia pisania, bo się sprzedaje? Sorki jeśli mój komentarz brzmi jak totalny wyrzut, musiałam się wygadać. Aż mi trochę głupio teraz publikować, ale nie usunę, skoro poświęciłam swój czas. Z góry przepraszam, jeśli kogoś uraziłam. Nie miałam tego na celu. To tylko subiektywna opinia, każdy ma prawo się z nią nie zgodzić. Piszcie, jeśli ktoś tu dotrwał i jeżeli znacie książki o NORMALNYCH ludziach. Okej, mogą być też nienormalni, ale przechodzący jakąś przemianę (bez manipulatora mizogimisty z fabryki "Piękni i Bogaci Playboye" przemieniającego się w nieco mniejszego manipulatora mizogimistę). Z jakiejkolwiek kategorii, czytam prawie każdy gatunek. Będę wdzięczna. Pozdrawiam.
Ja polecam Hyperion Dana Simmonsa! Czytałaś może? Jest to co prawda fantasy, s-f i kryminał jednocześnie, więc nie ma nic wspólnego z takimi książkami jak 365 dni, ale jest świetną książka i bohaterowie są ludzcy, niesamowicie intrygujący a fabuła wciąga mocno. Polecam!
Dziewczyny! Tak bardzo sie ciesze, ze widzicie w tej ksiazce gniota 😘 Naprawde, nie mam pojecia skad ta fiksacja na punkcie tak dennej ksiazki. Probowalem obejrzec wywiad z autorka ale wylaczylem po 2 minutach. Nie da sie jej sluchac a tym bardziej czytac. Dziekuje za te video🥰
Z pamiętnika pracownika Empiku: kiedy to "dzieło literatury" trafiło do nas pierwszy raz, niespecjalnie zwróciłam na nie uwagę. Potem nasz niewielki nakład się sprzedał. W weekend, orientacyjnie tydzień po premierze, średnio co drugie pytanie, na które odpowiadałam, było pytanie o "365 dni". Później trafiłam na wywiad z autorką, który wywołał u mnie taki cringe, że popełniłam ten błąd i sięgnęłam również po książkę. Następnego ranka "powieść" miałam już za sobą. Miałam też trwały uraz na psychice. Podpisuję się pod absolutnie każdym Waszym słowem, książka jest po prostu niesamowicie zła, czytanie jej bolało wręcz fizycznie. (I tak, ustawianie "365 dni" na pierwszym miejscu topki, przed Tokarczuk chociażby, też boli fizycznie.)
ja tą książke lubię. chociaż może zależy jak na nią spojrzeć. nw dlaczego jest tak hejtowana i nw dlaczego czasem osoby które lubią tą książke też są czasami hejtowane to nic złego lubić takie książki
Katarzyna też pracowałem w empiku kilka lat temu i pamiętam cyrk na sztuczne nakręcanie popularności Ewy Chodakowskiej, czy z tą "książką" nie było przypadkiem tak samo?
A myślałem, że Katarzyny Miachalak mającej sen o Katarzynie Michalak, która każe oddać szpik kostny samej sobie nic nie przebije xD Pozdro dla kumatych opydzianek A jeżeli chodzi o dobrych polskich pisarzy to polecam Grzędowicza, Tomasza Marchewkę i Rafała Cichowskiego
Po co kupować książki Lipińskiej, skoro na wattpadzie jest od groma takich samych "książek" jak "365 dni". Tam też absurd goni absurd, porwane zakochują się w swoich porywaczach, są gwałty, jest wszystko. I teraz pytanie- jak takie coś zostało wydane? Teraz strach, żeby te pyszności z wattpada nie ujrzały światła dziennego.
Jeśli chodzi o to, że osoba porwana może się zakochać w porywaczu jest bardzo możliwe. Jak ktoś napisał już, jest to jeden z efektów syndromu sztokholmskiego i było nawet parę przypadków w historii. Nawet nieraz usprawiedliwiali porywaczy.
Fakt, na wattpadzie jest od cholery okropnych książek, gwałtów, czy syndromów sztokcholmskich, ale da się też znaleźć dobre i przyjemne do poczytania, czasem lepsze od tych na sklepowych półkach. Tym bardziej jeśli kogoś interesuje dany fandom, ship, czy bohaterowie.
Odkryłam Was dopiero dzisiaj (co ja wcześniej robiłam ze swoim życiem😂) i absolutnie Was uwielbiam! Jesteście szczere do bólu, popieracie swoje opinie solidnymi argumentami a przy tym jesteście tak zabawne, że przyjemnie się Was słucha. Dobra robota i oby tak dalej❤️
W sumie trafiłem na ten film bo chciałem w końcu zrozumieć fenomen tego "dzieła", mimo, że nie czytam jakoś baaardzo dużo książek to chyba zostanę na dłużej, bardzo charyzmatyczne prowadzące przekonały mnie do tego.
Kompletnie zgadzam się z waszą opinią, choć pominęłyście mały (ale bardzo ważny!) aspekt tej "książki". Pomijając fatalny styl, historię bez sensu czy choćby brak dobrze zachowanego ciągu przyczynowo-skutkowego, te wypociny pełne są literówek oraz niemalże wszystkich błędów stylistycznych i językowych, co już samo w sobie jest zniewagą dla współczesnego piśmiennictwa.
ostatnio ogladałam wywiad z autorka i powiedziała, ze prosiła wydawnictwo, aby celowo nie wprowadzało poprawek. rzekomo błędy maja dodawać ksiażce autentyczności
Zgadzam się z wami dziewczyny totalnie. Super to omówiłyście. Śmiać się można, ale też trzeba powiedzieć, że opisywanie pozytywnie zachowań przemocowych jest złe i współczuję wszystkim ofiarom seksualnym...
dziewczyny, ilość łapek w dół jest dowodem jak dobrą robotę zrobiłyście tą recenzją. grażyny nie są w stanie znieść że ktoś powiedział prawdę o ich arcydziele (z tego co widzę po komentarzach to w wielu przypadkach chyba jedyna książka jaką w życiu czytały). przykre że te umysłowe pustostany nie są w stanie zrozumieć że te prymitywne grafomańskie zapiski (to nie zasługuje na miano książki) rozmywają granice ognistej namiętności z przemocą seksualną. taki przekaz to już chyba nawet nie cios, a potrącenie przez czołg uczuć każdej kobiety która sama doświadczyła przemocy ficzycznej lub psychicznej na podłożu seksualnym. dwie bliskie mi osoby były jej ofiarami, i gdybym mógł to z ich oprawców zrobiłbym kaleki do końca ich pierdolonego życia. tymczasem grażyny o IQ ekspresu do kawy piszą że chciałby się zamienić z laurą i że je też massimo mógłby porwać. 365 dni jest dla mnie kompletnym odwróceniem uniwersalnych wartości, zamiast pięknej prawdziwej miłości jest toksyczna chora relacja zaburzonych psychicznie ludzi a zamiast rycerza na białym koniu jest bandyta gwałciciel. dobrze że są wartościowe i mądre kobiety które plują na takie ścierwo
Wooow, od czasu traileru zauważyłem tutaj mnóstwo łapek w dół i negatywnych komentarzy. Tylko szkoda, że nie widzę żadnych treściwych argumentów broniących tej książki wśród nich. Tylko coś w stylu "Same napiszcie lepszą książkę. Jak się nie podoba to nie czytaj". Serio? No ludzie, po to są recenzje i po to się dyskutuje by zwracać uwagę na wady i zalety. Jeśli nie umiecie rzeczowo odbić piłeczki to taka dyskusja nie ma sensu. Widać po nowych komentarzach, że poziom dyskusji spadł i lecą w dużej części obraźliwe hejty. Obejrzeliście trailer, w propozycjach zobaczyliście recenzję i emocje nakazały Wam napisać hejtujący komentarz? :D
To co one mówią jest bardzo przesadzone. "50 twarzy Greya" było o wiele gorzej napisane od tego. Tekst,że bohaterka rozpada się na kawałki i ogólne przedstawienie jej jako totalnej debilki już pokazuje co można tam znaleźć (przykład z innej recenzji •Mam na Sobie bluzkę,stanik i figi...skarpetek nie•...wtf?) 365 dni w porównaniu do Greya jest napisane spoko a sam trailer jest lepiej zrobiony niż cała trylogia.
Przeraża mnie zachowanie tych Pań. Jakakolwiek by to nie była książka, jakim prawem ostentacyjnie niszczy strony, wdziera je i rozrzuca. W książce opisane są sytuacje, które bardzo często mają odzwierciedlenie w rzeczywistości (mam tu na myśli przemoc, czy górowanie nad kobietą). A jeśli chodzi o sex, sceny bardzo odważne...one również są realne. Przeczytajcie dziewczynki książkę ze zrozumieniem, a dopiero później się wypowiadajcie. Tam są wątki, które nie skupiają się jedynie na sexie. Laura nie była wykorzystywana sexualnie... Poza tym... Jeśli pikantny sex Wam przeszkadza, bo np. same takiego nie przeżyłyście, to po prostu nie czytajcie, albo nie wypowiadajcie się na jego temat. Duszenie podczas sexu dla niektórych jest bardzo przyjemne. Autorce się podobało, więc to opisała. No i najważniejsze. Panie powinny nauczyć się składnie mówić. To tak na marginesie ☺️ pozdrawiam.
@@ancolby.7768 Był fragment w którym (nie Laura akurat) po seksie miała od płaczu rozmazany makijaż. Hmmmmm NA PEWNO SEKS JEJ SIĘ PODOBAŁ I BYŁO ZAJEBIŚCIE ^^. Scena z stuardessą była czymś odrażającym.
@@ancolby.7768 no tak w zasadzie to jest bardzo głęboka książka ahhahahah... a jak ktoś uznaje to za gniot to tylko dlatego, że nigdy nie przeżył takiego seksu :D Błagam, to, że ktoś opisze sytuacje mające odzwierciedlenie w rzeczywiści to nie znaczy jeszcze, że jest to dobrze napisane. Książka jest płytka, miałka i nie trzeba być wybitnym recenzentem żeby to stwierdzić. Co nie zmienia faktu, że może się podobać, tak samo jak podobają się niektórym polskie komedie romantyczne czy "dzieła" P.Vegi. Ale błagam, to nie zmienia faktu, że nie jest to wartościowa literatura choćby nie wiem jak jej zwolennicy próbowali zaklinać rzeczywistość.
No kurwa, takie arcydzieła wychodzą spod ręki kobiet, a później co niektórzy faceci opluwają nas w necie i myślą że wszystkie jesteśmy głupimi pindami lecącymi na agresywnych bad boyów.
A nie dzieje się tak czasami wcale nie przez Blankę Lipińską ale przez zupełnie innych ludzi: przez Szekspira, który napisał "Makbeta" o "złej kobiecie", albo przez Słowackiego, który napisał "Balladynę" - znowu o "złej kobiecie" albo przez "świętego" chyba Ambrożego, który pisał, że kobieta to nieudany mężczyzna i lepiej by było jakby kobiet nie było?
@Bombelkowy Ty naprawdę jesteś "bombelkowy". Do głupiej łepetyny uderzyło ci mnóstwo bombelków. Jeśli dla ciebie, ofiaro losu, to jak mężczyzna broni kobiety ze względu na jej płeć jest "ślepą obroną" - to powiedz kiedy to obrona byłaby "nieślepa"? Jak bym bronił kobiety ze względu na jej "dokonania w pracy", "osiągnięcia zawodowe", "sukcesy artystyczne", ze względu na "to co osiągnęła swoją pracą", "ze wzgledu na jej inteligencję", czy na jej "głęboką wiarę"? Otóż mam to wszystko w dupie. Dla mnie liczą się tylko to, że ma piękne oczy, piękne piersi, pociągającą figurę i obezwładniający słodki głos. Tylko to się dla mnie liczy. Bo tam gdzie piękno cielesne, zmysłowe - tam i mądrość, dobro i odwaga. Od tego nie ma wyjątków. Gdybyś miał, mały człowieczku, blade pojęcie o kobietach - to byś to wiedział. Ale ty jesteś analfabetą jeśli chodzi o kobiety. Dlaczego tak mamroczesz zgorzkniałym głosem starego pierdziela: "niestety to tak nie działa". "Niestety" - a więc chciałbyś aby tak było, ale nie możesz uwierzyć, że tak jest bo nie masz za grosz wiary w kobiety. Nie jesteś ich przyjacielem, ale żandarmem, który je pilnuje i nadzoruje - i pilnujesz też kobiet aby ktoś inny się do nich nie zbliżył i nie obdarzył je miłością aby dostrzegł jakie są naprawdę. Mówisz, że "uwielbiasz kobiety" - a ty uwielbiasz tylko je pilnować jak pies ogrodnika. Zapewniam cię, swawolny dyziu, że one cię nie uwielbiają. Jesteś gorszy niż Piotr004.
@@hearbeat1354 gościu ale odleciałeś. Piotr004 choć ma dużo z piwniczaka z wykopu który nienawidzi kobiet, ale Ty masz odchył w drugą stronę. też kiedyś myślałem że kobiety powinno bronić się z definicji, ale czas weryfikuje różne podejścia. płeć nie ma tu znaczenia, są kobiety których się powinno bronić bo tak po prostu trzeba, tak nakazuje honor, i są takie które nie są warte splunięcia. gdyby np. tej burdel mamie z "królowych życia" działa się krzywda, to bym palcem nie ruszył żeby kurwiszonowi pomóc, co najwyżej poszedłbym tylko po popcorn i patrzył jak karma wraca. "Dla mnie liczą się tylko to, że ma piękne oczy, piękne piersi, pociągającą figurę i obezwładniający słodki głos. Tylko to się dla mnie liczy. Bo tam gdzie piękno cielesne, zmysłowe - tam i mądrość, dobro i odwaga" - ja pierdole, nieźle dojebałeś, dzienna porcja filmów na pornhubie z mądrymi, dobrymi i odważnymi kobietami już zaliczona?
Czego Ty, koleś, ode mnie oczekujesz? Że "zrozumiem swój błąd" i przyjmę twoje poglądy za swoje? Tego chcesz? Nie tego? To czego? Czy Ty w ogóle w życiu wiesz czego chcesz?. Piszesz trzeźwiej niż tych dwóch bucefałów powyżej, nie jesteś tak nabzdyczony, ale też trochę wyobrażasz sobie, że masz "misję" aby "oświecać: ludzi. Zatrudnij się jako katecheta albo zgłoś C.V. do komisji wybierającej książki do nagrody nobla, a mi daj spokój. Mam lepsze rzeczy do roboty niż dyskutowanie z wiecznymi chłoptasiami o dupie marynie.
Wattpad sam w sobie nie jest zły, masa publikowanych tam rzeczy jest na poziomie faktycznych, bardzo dobrych książek. Ona musiała nczytac się tej gorszej jego strony, która jest widoczna na pierwszy rzut oka, niestety. ;-;
@@lolek3692 i to i Grey są na bardzo niskim poziomie. Ale to moje zdanie, mogą być osoby którym ta książka się podoba. Ale ja do nich ewidentnie nie należę
No tak, bo jak to myśli Pani autorka: My, Polacy jesteśmy na poziomie średniowiecza i nic nie rozumiemy takich rzeczy jak seks i ta książka to "wspaniały" przełom w naszej kulturze.
Przeglądam komentarze i nie wierzę, że ludzie naprawdę nie widzą szkodliwości tego typu książek. Jest wiele książek, które są typowymi "guilty pleasure", a nie są tak płytkie i po prostu złe! Boli też fakt, że ludzie nie potrafią porządnie uargumentować dlaczego według nich książka jest dobra. :) Za to świetnie wychodzi im obrażanie dziewczyn i sianie nienawiści. Wstyd mi, że żyje wśród takich ludzi.
Sorki, ale książkę przeciętnie wykształcona osoba by napisała poziom jest aż tak słaby.i nie piszę tego z nienawiścią, tylko z politowaniem. Jak można tym sie zachwycać. Język tak słaby jakby pisała to nastolatka, w dodatku z patologicznego środowiska. Ciągłe wulgaryzmy, słaby styl, naciągana akcja....taaa. Bestseller naszych czasów.
@@meggieyyy5861 Ty z żadnej strony nie wyglądasz mi na poważną osobę. To ma być zarzut, że przeciętnie wykształcona osoba by taką książkę napisała? Tak? A co w tym złego? Co masz przeciw przeciętnie wykształconym osobom? Czytasz tylko to co "nieprzeciętnie wykształcone osoby" piszą? To wyobrażam sobie jakie gówno czytasz. Dowiedziałem się też, że nie lubisz nastolatek. Mam pomysł - załóż prawicową partię mającą w programie by wszystkie nastolatki pozamykać w obozach (coś podobnego było w Irlandii). A co do wulgaryzmów - to w sferze seksu (a nie na meczu na trybunach) są one jak najbardziej na miejscu, ale skąd ty masz to wiedzieć jak wiedzę o świecie czerpiesz z tego gówna, które piszą "nieprzeciętnie wykształcone osoby". Z jakiego kabaretu ty się urwałaś?
@@hearbeat1354 gdzie napisałam, że nie lubię nastolatek? Nie wiem czemu się tak ciskasz, agresja z twojej strony jakbym ci zabiła dziecko. Nastolatka bo akurat poziom emocjonalny bohaterka taki reprezentuje, wulgaryzmy co kto lubi, ale bez przesady , ewidentnie kłania się ograniczony poziom słownictwa. Dlatego napisałam że przeciętnie , ba nawet niewykształcona osoba by napisała taki bestseller. Osoba z wyższym wykształceniem i obyciem napisałyby coś co można nazwać literaturą. Czytanie artykułów osób z wyższym wykształceniem nazywasz gównem.....No no.. nic dodać nic ująć. Ocenianie mnie po emotce tutaj mówi o tobie tyle, że ten wytwór pismacki jest na miarę twoich możliwości umysłowych. Pozdrawiam i życzę mniej nerwów. Szkodzi na serce :)
@@meggieyyy5861 Gdzie napisałaś, że nie lubisz nastolatek? W każdym zdaniu to piszesz. Jak twierdzisz o nastolatkach, że prezentują "niski poziom emocjonalny" to ma być to świadectwo sympatii dla nastolatek? Albo chociaż tolerancji dla nich? Dobre dowcipy opowiadasz, ale zupełnie nieśmieszne ale straszne. Jak się jest nastolatką to trzeba się tylko uczyć i słuchać starszych, prawda? Nie zabiłaś mi dziecka, ty robisz coś znacznie gorszego od zabijania dzieci. Osoba z wyższym wykształceniem dla mnie znaczy tyle co motorniczy tramwaju i jej opinia nie jest dla mnie ani trochę bardziej miarodajna. Ale w twoim wymarzonym feudalnym stanowym państwie tak być nie może, prawda? Bo to byłby skandal! No i Pannie Hrabiance wyraźnie nie podobają sie moje możliwości umysłowe. Strasznie Wielmożną Pannę przepraszam ale Wielmożna Panna sama się domyśli ile mnie to obchodzi. A co do "mniej nerwów" - to nie pisz sieroto takich wkurwiających bucowatych komentarzy a zapewniam cię, że nie będę się wcale a wcale denerwował. Stać cię na to? A ponadto musisz wiedzieć, że mnie nic nie szkodzi na serce bo dużo się rucham i to chroni mnie przed wszelkimi schorzeniami tego organu. Mam końskie zdrowie i przeżyję i ciebie i twoich wnuków. Nie mam specjalnej ochoty cię pozdrawiać, ale niech tam - pozdrawiam i życzę więcej oleju w głowie.
W mojej rodzinie mówi się "czarny/czarna" na osobę czarnowłosą i to od dziesiątek lat... nie ma to nic wspólnego z czarnoskórymi, a tym bardziej z rasizmem. To co mnie najbardziej obrzydza w tej książce (nie czytałam i filmu nie oglądałam, ale chodzi o sam kontekst) to romantyzowanie mafii, która na całym świecie zajmuje się HANDLEM kobietami. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby jakaś włoska mafia przytrzymywała obecnie setki polskich dziewcząt i kobiet, prawdopodobnie tak jest. Jest to wyjątkowo obrzydliwe też na tle sprawy z Magdaleną Żuk. Szokujące, że tą książkę napisała polka.
Nie kupiłam, nie czytałam, nie słuchałam książki i nie planowalam. Autorka w wywiadach mówiła, że napisała książkę o swoich marzeniach seksualnych. Taka to kobieta 😞
Raczej optymistyczne, że nie każdy jest tak otępiały i nieoczytany, że mu się podoba szmira :). Jest nadzieja w narodzie. Jak można mylić nienawiść z krytyką beznadziejnej książki?
@@analitycznie tak chodziło mi o wyzwiska w stronę dziewczyn i to że ludzie nie bronią książki normalnymi argumentami tylko wciąż mówią o tym, że Marta ma wadę wymowy, czy mówi anyway czy inne głupoty.
Aż chyba sama dopisze sobie "żenady" na mojej okładce XD Przyjaciółka namówiła mnie na tę książkę (jest miłośniczką erotyków) i nigdy więcej jej nie zaufamXD powiem tyle: co robisz, gdy ktoś cie porwie? a) krzyczysz do skutku b) panikujesz c) bierzesz prysznic OCZYWIŚCIE, ŻE C
gdyby ten Włoch nie był taki "przystojny,, nic by się takiego nie wydażyło pewnie by główna bohaterka w traktacie odkrycia że ktoś ją prześladuje zadzwoniła na policję i po sprawnie
Moja babcia jest na świeżo po przeczytaniu tej książki , i mówi że to jakiś gniot. Grey to przy tym bestseller normalnie i nie wie kto to wydał . Jest załamana że taka stara baba wydaje takie okropieństwa i mówiła że rzuciła tą książkę gdzieś w kąt.
Dramatem jest to, że to "coś" nazywane jest książką, a autorka "pisarką". Myślę, że tytułowanie jak powyżej obraża prawdziwych pisarzy i ich utwory. Trwa jakaś dziwna promocja głupoty, byle czego i na tej fali jedzie powyższa publikacja. Ktoś to promuje. Rzesze fanów potwierdzają, że to wybitne dzieło. Wiele też mówi o fanach ich postawa, gdzie zwłaszcza teraz (2020) zagorzale bronią swojej 'pisarki" w mediach społecznościowych. Zastanawia mnie, czy czasem minister kultury nie powinien blokować publikacji, które gorszą, czy wręcz obrażają Polaków. Coś co mnie zabolało - jawne odnoszenie się w tytule do Ojca Chrzestnego. Był taki czas, że przeczytałem wszystkie książki Puzo, a "Ojca" chyba ze trzy razy. Stawiam otwarte pytanie, czy Pani "pisarka" cokolwiek z tego liznęła, czy może widziała film... Ja filmu nie widziałem. Książki mi wystarczą. Po prostu porównywanie się, czy powoływanie jest najwyższą obrazą dla zbioru Puzo. Tu w tym miejscu powinien interweniować ambasador Włoch w PL. Dla mnie to jest mazanie kałem po pomniku. Sorry.
Mnie niesamowicie wkurzało to, jak pustą i niedzdecydowaną bohaterką była Laura. Ona sama nie wiedziała czego chce a czego nie, i raz za razem zmieniała zdanie. Wystarczyło polać różowego moeta albo kupić nową Chanel i już było cacy... (tak co do moeta - zauważyłyście gdzieś na początku książki jak Laura przezywa swoich znajomych od alkoholików itp. i mówi że ona nie pije tyle ile oni, tylko od czasu do czasu?😂) A jeśli chodzi o recenzje to jest w punkt i nie mogłabym się bardziej zgodzić! Jak do tego doszło to dalej nie wiem :(
You made my day dziewczyny 😍😂 Nie czytalam i nie zamierzam, ale z teściową obejrzalam ekranizacje 🙈😂😂😂 ja cie piorkuje! Co za dziadostwo 😂 moje kolezanki z pracy (mieszkam w Anglii) po obejrzeniu filmu zaczely dopytywac sie mnie czy my Polki lubimy takie, no wiecie, akcje w luzku, i w ogole 🤦🏼♀️😂😂😂 Recenzja mega - plakalam z Wam 😂
To był kawał dobrego śmiechu. Marta "mówiąca" po włosku przypomniała mi Brada Pitta z "Bękartów Wojny". ... Aż naszła mnie ochota na jakiś film Tarantino. On to ma chociaż jakiś dystans do swoich filmów. I bardzo, bardzo współczuje Marlonowi Brando, Don Corleone i Mario Puzo. Szkoda mi ich, że pewnie gdzieś z góry muszą na to patrzeć :'(
Przeraża mnie to jak popularne stają się książki w których toksyczne związki pokazywane są w dobrym świetle. Zniesmacza mnie jak wiele kobiet jest zachwyconą mężczyznami pokroju Greja czy Penissimo ale trzymając się teorii wg. której dobieramy partnerów z cechami które pojawiły się w naszych rodzicach lub rodzeństwie to można im współczuć. Jak o tym mówię "sekspozytywne feministki" zarzucają mi "kinkshaming" ale jak dla mnie nie ma nic feministycznego, emancypującego czy wzmacniającego w ukazywaniu znęcania się mężczyzny nad kobietą jako rzeczy pozytywnej. O jakim BDSM mówimy, jeśli strona aktywna nie przejmuje się zgodą czy samopoczuciem partnerki? Nazywajmy rzeczy po imieniu - to jest przemoc seksualna a nie związek sado-maso. I nie jestem "pruderyjna", piszę to będąc kiedyś aktywna w społecznościach fetyszystów a teraz w związku z dynamiką MDLB.
@wesolekcleaner wesolekcleaner a ja akurat rozumiem. jestem dominującą stroną i mogę uległego klepać po pupie czy twarzy ale zdaje sobie sprawę z tego że tak naprawdę to nie znaczy że jest mniej warty jako człowiek. poza łóżkiem traktuje go na równi i tak powinno być. nie jak faceci w średnim wieku którzy piszą nieznajomym na whisperze "ROZBIERAJ SIE BO JAM JEST DOMINUJĄCY CZARNY I CHUJ" będąc 100% przekonanymi że wszyscy podzielają ich fetysze.
Zawsze się zastanawiam, czy w ogóle powinniśmy mówić o takich tworach w kategorii literatury. W przypadku filmów porno nikt raczej nie wplata ich do dyskusji o kinematografii ("Fajny film wczoraj widziałem..."). I wybierając taki film ma raczej bardzo konkretną potrzebę, nie zastanawia się, czy wieczorem obejrzeć "Ojca Chrzestnego", czy może "Piratów XXX" 😉 Choć samo to zjawisko wejścia literatury erotycznej "na salony" jest bardzo ciekawe. Ja w każdym razie poczytam co innego😉 TuCzyTam : Gosia
@@janusz4540 Jak ktoś mówi, że nie ma szacunku do książki o ostrym seksie to ja nie mam szacunku dla tego kogoś. Najmniejszego szacunku. Inna sprawa, że w książce Lipińskiej nie ma aż tak dużo seksu, ale przynajmniej w początkowych scenach jest go trochę.
Kochane ja się dopiero zainteresowałam sprawą, jak weszłam na Netflixa angielskiego, mieszkam w Anglii i wyświetliła mi się na stronie głównej od razu ekranizacja 365 Dni z dopiskiem: "Number 1 in the UK today". I tak jak mówicie, to przykre, że teraz polską twórczość Angole będą porównywać do tej historii. A jeszcze bardziej przykro, że taka beznadziejna i psująca psychę książka nie dość, że została wydana, jest na top półkach w Empiku, to jeszcze doczekała się ekranizacji. Jest tyle innych dzieł autorów, nawet wattpadowych, którzy na to zasługują, na taką sławę... a ich książki nigdy nie "wyjdą" do szerokiego świata :(
Jesteście genialne! Trafiłam na Wasz kanał przypadkiem i nie mogę przestać Was oglądać. Inteligencja i poczucie humoru powala. Widać, że znacie się na rzeczy i mimo, że recenzje są na luzie i z przymrużeniem oka to jest w nich mnóstwo treści z masą istotnych szczegółów, na które nie każdy czytelnik czy widz zwróci uwagę. Otwieracie oczy na wiele rzeczy, które zmieniają postrzeganie danej książki czy filmu. Więcej takich kanałów na YT. Pozdrawiam, Agata
Moja kochana mamusia uwielbia tą książkę. Codziennie słyszę jak słucha autorki książki na insta story. Więcej! Kupuje dosłownie wszystko co ona promuje. Powiedzieć jej tylko, że na Wattpadzie jest to samo... módlcie się za osobę która to powie. Gdyby nie to, że jestem jej jedyną córką to pewnie zwyzywałaby mnie za takie "straszne słowa". Serio, zdarza mi się czytać Wattpada i niektóre książki są lepsze.
5 років тому+4
Dziewczyny! Tak dobre, że aż złe😁😁😁 ciągnie mnie i odpycha jednocześnie od tej książki...trudne wybory książkoholików nastały😁😁😁 pozdrawiam Kobietazksiazka
Dziewczyny jesteście SUPER.Dziękuje za recenzję, uważam,że kicz i tandeta są obecnie w modzie.I znęcanie sie nad kobietą osiąga Apogeum w dzisiejszym świecie.Żałosne...
Z TEGO FILMU KAŻDY DOCHODZI DO JEDNEGO WNIOSKU GREY BYŁ "DOBRY" 😂 Kocham ten film był tak zabawny i śmieszny a wy się dziwicie, że ludzie chcą waszych recezji takich książek są najzabawniejsze i Jezu jak ja się śmiałam chociaż z drugiej strony trochę wam współczuję, że musiałyście to czytać 😂 Podziwiam Anne, że tak szybko umiała się uspokoić a miny Marty rozwaliły system kocham was hahahaha ❤️😂
zycze wszystkim laskom ktore poszly to czytac ogladac itd, zeby to przezyly jak sie tym fascynuja. ale pozniej żeby nie bylo placzu ze ktos je wydymal.
Uśmiać się uśmiałam, mój wewnętrzny hejter zacierał rączki od momentu, kiedy zobaczyłam jak Marta targa okładkę na instastory, ale z drugiej strony to serio mi przykro. Biorąc pod uwagę treść tej książki, a ten cały bum i jej popularność, to zastanawiam się co zrobią wydawnictwa i do czego są się w stanie posunąć "autorzy" żeby hajs się zgadzał... Bo innego wyjaśnienia dla wydawania takiego czegoś poza pieniędzmi to ja nie widzę, nie ogarniam xd
Jak to nierealistyczne? Tacy faceci podobni do massimo istnieją. Znam jednego samozwańczego biznesmena i anioła, który chciał sobie zrobić z kobiety takie wszystko w jednym.. Sekretarke, sprzataczke kucharke I coś jeszcze.. A jak chciał ją zatrzymać u siebie w domu? Schował jej obuwie żeby mu nie uciekła, a i tak jak jego zaloty do końca nie działały to zaproponował jej że zrobi jej dziecko.. Bo przecież kobiety tego chcą. Czyli tak,facet chciał złowić kobietę na dziecko :D
Dawno oglądałam wasz film i jak ostatnio odwiedziłam kino zobaczylam bardzo ciekawą rzecz. Mianowice dowiedziałam się, iż 7 lutego ma być premiera filmowej adaptacji 356 dni. Pierwsze o czym pomyślałam to o was i dlatego tu piszę, bo chcę wiedzieć co o tym myślicie i jakim cudem ktoś to wyreżyserował!
Nieżle się uśmiałam! Dzięki bardzo za poprawienie humoru. :) W pewnym momencie oglądania waszej recenzji miałam takie: Może wypożyczę to i przeczytam z ciekawości? Ale zaraz potem pomyślałam, ze wtedy już tego nie odprzeczytam, nie cofnę i to zostanie niestety w mojej głowie. Także poprzestanę na waszej recenzji. Za to mogę wam napisać, że z waszego polecenia kupiłam sobie ostatnio "Szturm i grom" L. Bardugo. Pierwszą część czytałam w styczniu i bardzo mi się podobała. Już nie mogę się doczekać, aż skompletuję i przeczytam całość, bo jestem szalenie ciekawa tego miażdżącego zakończenia! Czekam na kolejnyb filmik. I pozdrawiam.
Mimo,iż film został nagrany dość dawno temu,to chciałabym wyrazić moją opinię.Ale nie na temat książki,tylko ludzi w komentarzach. Dlaczego książka jest tak pozytywnie porównywana do ,,50 twarzy Greya"?Książka ta była delikatna i napewno nie używano w niej tak wulgarnych określenień,króre są poprostu nie smaczne.Odchodząc od tego tematu,skupię się na komentarzach typu : ,,nie przeżyłyście czegoś takiego,więc hejtujecie". Każdy ma swoje preferencje,ale nie wyobrażam sobie,aby ktokolwiek przeżył coś takiego (oprócz Laury ;) ) W mojej opinii ; książka przypomina słaby film pornograficzny,mało wątku,dużo seksu i mało sensu.
„najbardziej w tej ksiazce zabolalo mnie to ze historia dzieje sie we wloszech a nikt nie jadl pizzy” -podsumowanie ksiazki
Zawsze odpalam tę recenzję gdy potrzebuję poprawić sobie humor i zawsze działa XDD
same :)
przypomniały mi się te wszystkie fanficki o porwaniach z wattpada
Uprowadzona przez idoli 😂
@@Karmiis2020 BŁAGAM NIE STOP😂
To się czyta kiedy chcesz na prawdę stracić mózg (bezpowrotnie)
@@oliwiaolenko1098 exactly...
Ok, ale na wattpadzie tworza glownie dzieciaki, a tutaj mamy stado niezaspokojonych, ograniczonych bab, strach sie bac tych „tryskajacych” Grazyn, ktore pomiedzy wywiadowka dziecka, a zakupami w Biedrze marza o analnym gwalcie😂
Mnie boli, jak mocno w literaturze promowane są toksyczne relacje i toksyczni ludzie. Manipulator: jest. Zazdrośnik: jest. Narcyz: jest. Czy zmienia się w trakcie trwania fabuły? Czy dostrzega, że swoim zachowaniem krzywdzi innych? No nie! I jeszcze wmawia się czytelnikom, że to w porządku, że ten facet jest absolutnym okazem zdrowia psychicznego. Oczywiście pomijając "straszną przeszłość" (zwykle źle wykorzystywaną/ukazywaną, przez co ludzie mają już dosyć tego zabiegu), która odcisnęła na nim niewyobrażalne piętno.
No i kolejna książkowa sprawa. To nie jest normalne, żeby mężczyzna nazywał "łatwą kurwą" kobietę, którą poznał dziesięć minut temu i już zdążył się z nią wygrzmocić na tyłach klubu, samemu nie myśląc o sobie ani przez chwilę w kontekście kurwy. Raz, to dowodzi jak mężczyzna nisko ceni kobiety. Dwa, wartości człowieka nie można określać miarą: daje czy trzeba z nią chodzić. A trzy, przecież on robi dokładnie to samo co ona, nie jest ani lepszy, ani gorszy!
Tymczasem punkt widzenia czytelnika jest manipulowany w taki sposób, żeby wszystko wyglądało na: ona jest szmatą, bo dała, a on musi być zraniony w przeszłości, bo się uniżył, żeby ją "przelecieć". Już nie wspomnę, że w obecnej literaturze kobiecej, każda drugoplanowa postać żeńska jest pokazana w ciemniejszym świetle jako gorsza, żeby podkreślić wyjątkowość głównej bohaterki. Z kolei bohaterka jest nijaką kluchą, żeby czytelniczki mogły się z nią utożsamiać albo wyobrażać siebie na jej miejscu. Naprawdę, ktoś widzi siebie jako Laurę, Anastazję Steele, Bellę Swan czy kogokolwiek innego? Nie sądzę.
I to piszą głównie kobiety. Kobiety piszą o innych kobietach takie rzeczy! W głowie mi się nie mieści. Czy my nie mówimy już o nienawiści wśród własnej płci? Ostatnio w książce Vi Keeland przeczytałam, że babcia pospolitego playboya w rozmowie z nim powiedziała na temat bohaterki coś w stylu: "Nie jesteś przyzwyczajony, żeby kobieta trzymała złączone nogi. Niektóre się po prostu szanują.". Pomyślałam, że to musi być jakiś żart. Serio, przecież ona właśnie uniżyła własnemu wnuczkowi (że jest dziwkarzem i się nie szanuje), a on co? No, pokiwał głową i zaczął się zastanawiać, czy jest w nim jeszcze choć odrobinę miłości. Cyrk! Papierowy cyrk.
Poza tym drażni mnie, że książki o playboyach, badboyach i jeszcze innych -boyach są tak doceniane. Czy autorzy naprawdę nie potrafią już stworzyć czegoś, gdzie głównymi bohaterami są normalni ludzie? Zwykli z ulicy? Nie bogacze, nie piękni, nie idealni z zewnątrz, nie tacy, co mają u stóp cały świat? Czy może to już kwestia pisania, bo się sprzedaje?
Sorki jeśli mój komentarz brzmi jak totalny wyrzut, musiałam się wygadać. Aż mi trochę głupio teraz publikować, ale nie usunę, skoro poświęciłam swój czas. Z góry przepraszam, jeśli kogoś uraziłam. Nie miałam tego na celu. To tylko subiektywna opinia, każdy ma prawo się z nią nie zgodzić.
Piszcie, jeśli ktoś tu dotrwał i jeżeli znacie książki o NORMALNYCH ludziach. Okej, mogą być też nienormalni, ale przechodzący jakąś przemianę (bez manipulatora mizogimisty z fabryki "Piękni i Bogaci Playboye" przemieniającego się w nieco mniejszego manipulatora mizogimistę). Z jakiejkolwiek kategorii, czytam prawie każdy gatunek. Będę wdzięczna.
Pozdrawiam.
Zgadzam się z Tobą w 100% ;)
Mam to samo zdanie co ty. Ps. Masz takie słodkie zdjęcie profilowe aw.
Mam! Książka telefoniczna 2004! 90% bohaterów umiarkowanie normalnych. Nieszczególnie bogatych. Nieprzesadnie biednych. Ni mądrych, ni głupich. Ot - anyone, everyone
Ja polecam Hyperion Dana Simmonsa! Czytałaś może? Jest to co prawda fantasy, s-f i kryminał jednocześnie, więc nie ma nic wspólnego z takimi książkami jak 365 dni, ale jest świetną książka i bohaterowie są ludzcy, niesamowicie intrygujący a fabuła wciąga mocno. Polecam!
Cóż, anime. Jedyna odpowiedź :D (w wielu nie ma postaci perfekcyjnych ;))
Ja puszczam sobie tę recenzję jak chcę poprawić sobie humor, no po prostu w sedno
Szkoda mi drzew które straciły życie aby zostać kartkami tej książki :C
Pociesz się, że papier robi się dzisiaj z syntetycznej celulozy :D
@@justynaaleksiejuk1802 Syntetycznej celulozy tym bardziej mi szkoda xD
😂😂😂😂
Chyba miałeś/aś na myśli "(...) zostać kartkami tego ścierwa."
Przerobić książkę na nowy papier 📣! Dać dziewczynom i niech męczą się z pisaniem.
ludzie są jak muchy, więcej przyleci do gówna niż do ciastka
Jezu. To jest tak idealne
Kocham
Smutne, ale do bólu prawdziwe
Bo mocniej śmierdzi
powiedz to ludziom głosującym na pis
MARTA NISZCZĄCA KSIĄŻKĘ TO NAJBARDZIEJ ICONIC MOMENT W HISTORII KANAŁU XD
Widać jaki ma szacunek do książek xd
@@julliapaf1885 Ta ksiażka nie zasługuje na szacunek XD
Troche marnotractwo pieniedzy, ale i tak sie troche zasmialam
Jestem nowa i nie ogarniam ktora to ktora XD wyjasni ktos?
@@zuzia7864 Marta to ta z czarnymi włosami, a blondynka to Ania c:
Dziewczyny! Tak bardzo sie ciesze, ze widzicie w tej ksiazce gniota 😘 Naprawde, nie mam pojecia skad ta fiksacja na punkcie tak dennej ksiazki. Probowalem obejrzec wywiad z autorka ale wylaczylem po 2 minutach. Nie da sie jej sluchac a tym bardziej czytac. Dziekuje za te video🥰
Z pamiętnika pracownika Empiku: kiedy to "dzieło literatury" trafiło do nas pierwszy raz, niespecjalnie zwróciłam na nie uwagę. Potem nasz niewielki nakład się sprzedał. W weekend, orientacyjnie tydzień po premierze, średnio co drugie pytanie, na które odpowiadałam, było pytanie o "365 dni". Później trafiłam na wywiad z autorką, który wywołał u mnie taki cringe, że popełniłam ten błąd i sięgnęłam również po książkę. Następnego ranka "powieść" miałam już za sobą. Miałam też trwały uraz na psychice. Podpisuję się pod absolutnie każdym Waszym słowem, książka jest po prostu niesamowicie zła, czytanie jej bolało wręcz fizycznie.
(I tak, ustawianie "365 dni" na pierwszym miejscu topki, przed Tokarczuk chociażby, też boli fizycznie.)
Mam ten sam ból :p
ja tą książke lubię. chociaż może zależy jak na nią spojrzeć. nw dlaczego jest tak hejtowana i nw dlaczego czasem osoby które lubią tą książke też są czasami hejtowane
to nic złego lubić takie książki
Kitten Malfot może dlatego, że osoby, które ją lubią piszą „tą książkę” zamiast „tę książkę” i „nw”... być może, głośno myślę.
Katarzyna też pracowałem w empiku kilka lat temu i pamiętam cyrk na sztuczne nakręcanie popularności Ewy Chodakowskiej, czy z tą "książką" nie było przypadkiem tak samo?
Katarzyna Solarz ale ludzie kupują i o to chodzi
A myślałem, że Katarzyny Miachalak mającej sen o Katarzynie Michalak, która każe oddać szpik kostny samej sobie nic nie przebije xD
Pozdro dla kumatych opydzianek
A jeżeli chodzi o dobrych polskich pisarzy to polecam Grzędowicza, Tomasza Marchewkę i Rafała Cichowskiego
Katarzyna Michalak po prostu popadła w samozachwyt xD
Rafał Kosik jeszcze dobrze pisze.😃
Grzędowicz dobry pisarz XDDDDD
@@Shizuka171, najlepszy
Nawet nie wiem czy chcę wiedzieć XD
Bo przecież każdy zdrowy i UDANY związek zaczyna się od porwania... czekaj co?
Najpierw chciałam płakać ze śmiechu.
Po chwili doszłam do wniosku, że będę płakać dlatego że tyle drzew zmarnowano żeby wydrukować to coś.
😢😢
czytanie tych komentarzy to moje gulity pleasure
Moje też. Wracam tutaj za każdym razem, jak mam kiepski humor xd
Po co kupować książki Lipińskiej, skoro na wattpadzie jest od groma takich samych "książek" jak "365 dni". Tam też absurd goni absurd, porwane zakochują się w swoich porywaczach, są gwałty, jest wszystko. I teraz pytanie- jak takie coś zostało wydane? Teraz strach, żeby te pyszności z wattpada nie ujrzały światła dziennego.
A WSZĘDZIE JEST SYNDROM SZTOKHOLMSKI
Skądś musiała wziąć inspiracje
Nawet niektóre są lepsze
Jeśli chodzi o to, że osoba porwana może się zakochać w porywaczu jest bardzo możliwe. Jak ktoś napisał już, jest to jeden z efektów syndromu sztokholmskiego i było nawet parę przypadków w historii. Nawet nieraz usprawiedliwiali porywaczy.
Fakt, na wattpadzie jest od cholery okropnych książek, gwałtów, czy syndromów sztokcholmskich, ale da się też znaleźć dobre i przyjemne do poczytania, czasem lepsze od tych na sklepowych półkach. Tym bardziej jeśli kogoś interesuje dany fandom, ship, czy bohaterowie.
Dobrze, że znalazły się osoby, które miały odwagę powiedzieć, że ta książka jest... krótko mówiąc głupia.
Założę się ,że nawet nie czytałaś.
@@kenkeneth4964 ja przeczytałam. Żałuję, że nie mogę od-czytać. Potwornym przeżyciem jest zajrzeć do głowy pustaka.
@@kenkeneth4964 sam opis mówi wszystko. Do tego słowa autorki... Dramat
Odkryłam Was dopiero dzisiaj (co ja wcześniej robiłam ze swoim życiem😂) i absolutnie Was uwielbiam! Jesteście szczere do bólu, popieracie swoje opinie solidnymi argumentami a przy tym jesteście tak zabawne, że przyjemnie się Was słucha. Dobra robota i oby tak dalej❤️
W sumie trafiłem na ten film bo chciałem w końcu zrozumieć fenomen tego "dzieła", mimo, że nie czytam jakoś baaardzo dużo książek to chyba zostanę na dłużej, bardzo charyzmatyczne prowadzące przekonały mnie do tego.
Przez cały czas mój wzrok przykuwała piękna kolekcja książek Tolkiena. Po prostu cudowna! Piękne wydanie📚📖
Kompletnie zgadzam się z waszą opinią, choć pominęłyście mały (ale bardzo ważny!) aspekt tej "książki". Pomijając fatalny styl, historię bez sensu czy choćby brak dobrze zachowanego ciągu przyczynowo-skutkowego, te wypociny pełne są literówek oraz niemalże wszystkich błędów stylistycznych i językowych, co już samo w sobie jest zniewagą dla współczesnego piśmiennictwa.
Chciałyśmy to zawrzeć w tym krótkim zdanku o poziomie kiepściutkiego Wattpada - to właśnie miałyśmy na myśli.
Ej, a to nie tak, że takie książki powinni zostać poddane korekcie przez specjalistów?
ostatnio ogladałam wywiad z autorka i powiedziała, ze prosiła wydawnictwo, aby celowo nie wprowadzało poprawek. rzekomo błędy maja dodawać ksiażce autentyczności
Josephine X O to chodziło niezrównoważonej autorce. Żeby wreszcie ktoś o niej zaczął mówić... Nie ważne jak, oby tylko nie przekręcił jej nazwiska..🤯🤭
@@monikastopka6578 o cholera...
Zgadzam się z wami dziewczyny totalnie. Super to omówiłyście. Śmiać się można, ale też trzeba powiedzieć, że opisywanie pozytywnie zachowań przemocowych jest złe i współczuję wszystkim ofiarom seksualnym...
Ale super to komentujecie co jak co. Ale ps. Ja bym to właśnie nazwała syndromem sztokholmski m
A produkcji erotycznych w Polsce jest tak mało , że dużo pewnie wychodzi wieśniacko a dużo osób i tak się tym interesuje.
Czarny to prawie jak Szary w Greyu XDDDDD
😂 😂 😂 😂
No cóż jak się nie wie co chce się napisać to napisać można o czarnym a nie szarym 😂😂😂😂
No wiesz wg Lipińskiej jak rżnąć to wszystko.
dziewczyny, ilość łapek w dół jest dowodem jak dobrą robotę zrobiłyście tą recenzją. grażyny nie są w stanie znieść że ktoś powiedział prawdę o ich arcydziele (z tego co widzę po komentarzach to w wielu przypadkach chyba jedyna książka jaką w życiu czytały). przykre że te umysłowe pustostany nie są w stanie zrozumieć że te prymitywne grafomańskie zapiski (to nie zasługuje na miano książki) rozmywają granice ognistej namiętności z przemocą seksualną. taki przekaz to już chyba nawet nie cios, a potrącenie przez czołg uczuć każdej kobiety która sama doświadczyła przemocy ficzycznej lub psychicznej na podłożu seksualnym. dwie bliskie mi osoby były jej ofiarami, i gdybym mógł to z ich oprawców zrobiłbym kaleki do końca ich pierdolonego życia. tymczasem grażyny o IQ ekspresu do kawy piszą że chciałby się zamienić z laurą i że je też massimo mógłby porwać. 365 dni jest dla mnie kompletnym odwróceniem uniwersalnych wartości, zamiast pięknej prawdziwej miłości jest toksyczna chora relacja zaburzonych psychicznie ludzi a zamiast rycerza na białym koniu jest bandyta gwałciciel. dobrze że są wartościowe i mądre kobiety które plują na takie ścierwo
waldemero Świetny komentarz! Ta książka jest po prostu szkodliwa, a co gorsza, jej autorka utożsamia się z poglądami, które w niej przedstawiła
Wooow, od czasu traileru zauważyłem tutaj mnóstwo łapek w dół i negatywnych komentarzy. Tylko szkoda, że nie widzę żadnych treściwych argumentów broniących tej książki wśród nich. Tylko coś w stylu "Same napiszcie lepszą książkę. Jak się nie podoba to nie czytaj". Serio?
No ludzie, po to są recenzje i po to się dyskutuje by zwracać uwagę na wady i zalety. Jeśli nie umiecie rzeczowo odbić piłeczki to taka dyskusja nie ma sensu. Widać po nowych komentarzach, że poziom dyskusji spadł i lecą w dużej części obraźliwe hejty. Obejrzeliście trailer, w propozycjach zobaczyliście recenzję i emocje nakazały Wam napisać hejtujący komentarz? :D
Trafione w punkt!
To co one mówią jest bardzo przesadzone. "50 twarzy Greya" było o wiele gorzej napisane od tego. Tekst,że bohaterka rozpada się na kawałki i ogólne przedstawienie jej jako totalnej debilki już pokazuje co można tam znaleźć (przykład z innej recenzji •Mam na Sobie bluzkę,stanik i figi...skarpetek nie•...wtf?) 365 dni w porównaniu do Greya jest napisane spoko a sam trailer jest lepiej zrobiony niż cała trylogia.
Przeraża mnie zachowanie tych Pań. Jakakolwiek by to nie była książka, jakim prawem ostentacyjnie niszczy strony, wdziera je i rozrzuca.
W książce opisane są sytuacje, które bardzo często mają odzwierciedlenie w rzeczywistości (mam tu na myśli przemoc, czy górowanie nad kobietą). A jeśli chodzi o sex, sceny bardzo odważne...one również są realne. Przeczytajcie dziewczynki książkę ze zrozumieniem, a dopiero później się wypowiadajcie. Tam są wątki, które nie skupiają się jedynie na sexie. Laura nie była wykorzystywana sexualnie... Poza tym... Jeśli pikantny sex Wam przeszkadza, bo np. same takiego nie przeżyłyście, to po prostu nie czytajcie, albo nie wypowiadajcie się na jego temat. Duszenie podczas sexu dla niektórych jest bardzo przyjemne. Autorce się podobało, więc to opisała.
No i najważniejsze. Panie powinny nauczyć się składnie mówić. To tak na marginesie ☺️ pozdrawiam.
@@ancolby.7768 Był fragment w którym (nie Laura akurat) po seksie miała od płaczu rozmazany makijaż. Hmmmmm NA PEWNO SEKS JEJ SIĘ PODOBAŁ I BYŁO ZAJEBIŚCIE ^^. Scena z stuardessą była czymś odrażającym.
@@ancolby.7768 no tak w zasadzie to jest bardzo głęboka książka ahhahahah... a jak ktoś uznaje to za gniot to tylko dlatego, że nigdy nie przeżył takiego seksu :D Błagam, to, że ktoś opisze sytuacje mające odzwierciedlenie w rzeczywiści to nie znaczy jeszcze, że jest to dobrze napisane. Książka jest płytka, miałka i nie trzeba być wybitnym recenzentem żeby to stwierdzić. Co nie zmienia faktu, że może się podobać, tak samo jak podobają się niektórym polskie komedie romantyczne czy "dzieła" P.Vegi. Ale błagam, to nie zmienia faktu, że nie jest to wartościowa literatura choćby nie wiem jak jej zwolennicy próbowali zaklinać rzeczywistość.
No kurwa, takie arcydzieła wychodzą spod ręki kobiet, a później co niektórzy faceci opluwają nas w necie i myślą że wszystkie jesteśmy głupimi pindami lecącymi na agresywnych bad boyów.
A nie dzieje się tak czasami wcale nie przez Blankę Lipińską ale przez zupełnie innych ludzi: przez Szekspira, który napisał "Makbeta" o "złej kobiecie", albo przez Słowackiego, który napisał "Balladynę" - znowu o "złej kobiecie" albo przez "świętego" chyba Ambrożego, który pisał, że kobieta to nieudany mężczyzna i lepiej by było jakby kobiet nie było?
@@piotr004 O, mamy tu i ss-mańską świnię. Ty koleś też układasz swastyki z batoników po lasach?
@Bombelkowy Ty naprawdę jesteś "bombelkowy". Do głupiej łepetyny uderzyło ci mnóstwo bombelków. Jeśli dla ciebie, ofiaro losu, to jak mężczyzna broni kobiety ze względu na jej płeć jest "ślepą obroną" - to powiedz kiedy to obrona byłaby "nieślepa"? Jak bym bronił kobiety ze względu na jej "dokonania w pracy", "osiągnięcia zawodowe", "sukcesy artystyczne", ze względu na "to co osiągnęła swoją pracą", "ze wzgledu na jej inteligencję", czy na jej "głęboką wiarę"? Otóż mam to wszystko w dupie. Dla mnie liczą się tylko to, że ma piękne oczy, piękne piersi, pociągającą figurę i obezwładniający słodki głos. Tylko to się dla mnie liczy. Bo tam gdzie piękno cielesne, zmysłowe - tam i mądrość, dobro i odwaga. Od tego nie ma wyjątków. Gdybyś miał, mały człowieczku, blade pojęcie o kobietach - to byś to wiedział. Ale ty jesteś analfabetą jeśli chodzi o kobiety. Dlaczego tak mamroczesz zgorzkniałym głosem starego pierdziela: "niestety to tak nie działa". "Niestety" - a więc chciałbyś aby tak było, ale nie możesz uwierzyć, że tak jest bo nie masz za grosz wiary w kobiety. Nie jesteś ich przyjacielem, ale żandarmem, który je pilnuje i nadzoruje - i pilnujesz też kobiet aby ktoś inny się do nich nie zbliżył i nie obdarzył je miłością aby dostrzegł jakie są naprawdę. Mówisz, że "uwielbiasz kobiety" - a ty uwielbiasz tylko je pilnować jak pies ogrodnika. Zapewniam cię, swawolny dyziu, że one cię nie uwielbiają. Jesteś gorszy niż Piotr004.
@@hearbeat1354 gościu ale odleciałeś. Piotr004 choć ma dużo z piwniczaka z wykopu który nienawidzi kobiet, ale Ty masz odchył w drugą stronę. też kiedyś myślałem że kobiety powinno bronić się z definicji, ale czas weryfikuje różne podejścia. płeć nie ma tu znaczenia, są kobiety których się powinno bronić bo tak po prostu trzeba, tak nakazuje honor, i są takie które nie są warte splunięcia. gdyby np. tej burdel mamie z "królowych życia" działa się krzywda, to bym palcem nie ruszył żeby kurwiszonowi pomóc, co najwyżej poszedłbym tylko po popcorn i patrzył jak karma wraca. "Dla mnie liczą się tylko to, że ma piękne oczy, piękne piersi, pociągającą figurę i obezwładniający słodki głos. Tylko to się dla mnie liczy. Bo tam gdzie piękno cielesne, zmysłowe - tam i mądrość, dobro i odwaga" - ja pierdole, nieźle dojebałeś, dzienna porcja filmów na pornhubie z mądrymi, dobrymi i odważnymi kobietami już zaliczona?
Czego Ty, koleś, ode mnie oczekujesz? Że "zrozumiem swój błąd" i przyjmę twoje poglądy za swoje? Tego chcesz? Nie tego? To czego? Czy Ty w ogóle w życiu wiesz czego chcesz?. Piszesz trzeźwiej niż tych dwóch bucefałów powyżej, nie jesteś tak nabzdyczony, ale też trochę wyobrażasz sobie, że masz "misję" aby "oświecać: ludzi. Zatrudnij się jako katecheta albo zgłoś C.V. do komisji wybierającej książki do nagrody nobla, a mi daj spokój. Mam lepsze rzeczy do roboty niż dyskutowanie z wiecznymi chłoptasiami o dupie marynie.
książka z taką tematyka napisana przez polską autorke która ewidentnie naczytała sie za dużo wattpada nie ma prawa byc dobra
tego sie nie da nazwac ksiazka
Wattpad sam w sobie nie jest zły, masa publikowanych tam rzeczy jest na poziomie faktycznych, bardzo dobrych książek.
Ona musiała nczytac się tej gorszej jego strony, która jest widoczna na pierwszy rzut oka, niestety. ;-;
Wattpad ma dużo dobrych książek, tylko trzeba ich umieć szukać. Jak widać pani Blanka nie potrafiła
Dlaczego wy ta ksiazke hejtujecie ja nie rozumiem grey moze wam nie przeszkadza a to jest prawie to samo xd
@@lolek3692 i to i Grey są na bardzo niskim poziomie. Ale to moje zdanie, mogą być osoby którym ta książka się podoba. Ale ja do nich ewidentnie nie należę
Rewelacyjne podsumowanie gniota. Pozdrawiam dziewczyny!❤️
Sfilmowani mają o tyle gorzej że swojego arcypaździeżu nie mogą porwać i się z tego cieszyć 😂
Jesteście jedynymi polskimi youtuberkami jakie chce mi się oglądać
No tak, bo jak to myśli Pani autorka: My, Polacy jesteśmy na poziomie średniowiecza i nic nie rozumiemy takich rzeczy jak seks i ta książka to "wspaniały" przełom w naszej kulturze.
Wylądowałam tu w sumie przez przypadek xD I zostanę na stałe. Dawno się tak nie uśmiałam przy recenzji książki, jesteście obłędne!
Dziękujemy! I polecamy jednak nie czytać, bo chyba nie warto tracić na to czasu O.o
Ja bym chciała przeczytać żeby zobaczyć jak nie pisać, ale boję się że ktoś to znajdzie
PENISSIMO!
Jak do tego doszło nie wiem :/
Przeglądam komentarze i nie wierzę, że ludzie naprawdę nie widzą szkodliwości tego typu książek. Jest wiele książek, które są typowymi "guilty pleasure", a nie są tak płytkie i po prostu złe! Boli też fakt, że ludzie nie potrafią porządnie uargumentować dlaczego według nich książka jest dobra. :) Za to świetnie wychodzi im obrażanie dziewczyn i sianie nienawiści. Wstyd mi, że żyje wśród takich ludzi.
Aha. A te "dziewczyny" to nie sieją czasem nienawiści? Nie sieją? To wszystko o.k.
Sorki, ale książkę przeciętnie wykształcona osoba by napisała poziom jest aż tak słaby.i nie piszę tego z nienawiścią, tylko z politowaniem. Jak można tym sie zachwycać. Język tak słaby jakby pisała to nastolatka, w dodatku z patologicznego środowiska. Ciągłe wulgaryzmy, słaby styl, naciągana akcja....taaa. Bestseller naszych czasów.
@@meggieyyy5861 Ty z żadnej strony nie wyglądasz mi na poważną osobę. To ma być zarzut, że przeciętnie wykształcona osoba by taką książkę napisała? Tak? A co w tym złego? Co masz przeciw przeciętnie wykształconym osobom? Czytasz tylko to co "nieprzeciętnie wykształcone osoby" piszą? To wyobrażam sobie jakie gówno czytasz. Dowiedziałem się też, że nie lubisz nastolatek. Mam pomysł - załóż prawicową partię mającą w programie by wszystkie nastolatki pozamykać w obozach (coś podobnego było w Irlandii). A co do wulgaryzmów - to w sferze seksu (a nie na meczu na trybunach) są one jak najbardziej na miejscu, ale skąd ty masz to wiedzieć jak wiedzę o świecie czerpiesz z tego gówna, które piszą "nieprzeciętnie wykształcone osoby". Z jakiego kabaretu ty się urwałaś?
@@hearbeat1354 gdzie napisałam, że nie lubię nastolatek? Nie wiem czemu się tak ciskasz, agresja z twojej strony jakbym ci zabiła dziecko. Nastolatka bo akurat poziom emocjonalny bohaterka taki reprezentuje, wulgaryzmy co kto lubi, ale bez przesady , ewidentnie kłania się ograniczony poziom słownictwa. Dlatego napisałam że przeciętnie , ba nawet niewykształcona osoba by napisała taki bestseller. Osoba z wyższym wykształceniem i obyciem napisałyby coś co można nazwać literaturą. Czytanie artykułów osób z wyższym wykształceniem nazywasz gównem.....No no.. nic dodać nic ująć. Ocenianie mnie po emotce tutaj mówi o tobie tyle, że ten wytwór pismacki jest na miarę twoich możliwości umysłowych. Pozdrawiam i życzę mniej nerwów. Szkodzi na serce :)
@@meggieyyy5861 Gdzie napisałaś, że nie lubisz nastolatek? W każdym zdaniu to piszesz. Jak twierdzisz o nastolatkach, że prezentują "niski poziom emocjonalny" to ma być to świadectwo sympatii dla nastolatek? Albo chociaż tolerancji dla nich? Dobre dowcipy opowiadasz, ale zupełnie nieśmieszne ale straszne. Jak się jest nastolatką to trzeba się tylko uczyć i słuchać starszych, prawda? Nie zabiłaś mi dziecka, ty robisz coś znacznie gorszego od zabijania dzieci. Osoba z wyższym wykształceniem dla mnie znaczy tyle co motorniczy tramwaju i jej opinia nie jest dla mnie ani trochę bardziej miarodajna. Ale w twoim wymarzonym feudalnym stanowym państwie tak być nie może, prawda? Bo to byłby skandal! No i Pannie Hrabiance wyraźnie nie podobają sie moje możliwości umysłowe. Strasznie Wielmożną Pannę przepraszam ale Wielmożna Panna sama się domyśli ile mnie to obchodzi. A co do "mniej nerwów" - to nie pisz sieroto takich wkurwiających bucowatych komentarzy a zapewniam cię, że nie będę się wcale a wcale denerwował. Stać cię na to? A ponadto musisz wiedzieć, że mnie nic nie szkodzi na serce bo dużo się rucham i to chroni mnie przed wszelkimi schorzeniami tego organu. Mam końskie zdrowie i przeżyję i ciebie i twoich wnuków. Nie mam specjalnej ochoty cię pozdrawiać, ale niech tam - pozdrawiam i życzę więcej oleju w głowie.
W mojej rodzinie mówi się "czarny/czarna" na osobę czarnowłosą i to od dziesiątek lat... nie ma to nic wspólnego z czarnoskórymi, a tym bardziej z rasizmem.
To co mnie najbardziej obrzydza w tej książce (nie czytałam i filmu nie oglądałam, ale chodzi o sam kontekst) to romantyzowanie mafii, która na całym świecie zajmuje się HANDLEM kobietami. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby jakaś włoska mafia przytrzymywała obecnie setki polskich dziewcząt i kobiet, prawdopodobnie tak jest. Jest to wyjątkowo obrzydliwe też na tle sprawy z Magdaleną Żuk. Szokujące, że tą książkę napisała polka.
Zapomniałaś o dzieciach.
Czyli porównano tę książkę do "Ojca chrzestnego" wyłącznie dlatego, że Penissimo jest mafiozą?
Kto porównał to coś do arcydzieła jakim jest "Ojciec Chrzestny"?
No jak to kto, wydawnictwo!
Oni chyba nie są normalni ;) ale faktycznie jedyne co łączy te dwie powieści to mafia.
Tak
Wydawnictwo i autorka promują tą książkę w ten sposób
Dziewczyny pod koniec roku będzie druga część... 😎
1000 tysięcy łapek w górę i przeczytają :D (na wszelki wypadek)
@Iwona Klich czyli milion?
Ano :D
Zaraz pojawi się i trzecia :/
... i film jest zapowiedziany na 2020... QUO VADIS?!
Nie kupiłam, nie czytałam, nie słuchałam książki i nie planowalam. Autorka w wywiadach mówiła, że napisała książkę o swoich marzeniach seksualnych. Taka to kobieta 😞
Właśnie poświęciłam 10 min z życia, żeby przeczytać komentarze pod tym filmem i to przerażające jak dużo w ludziach jest nienawiści.
Raczej optymistyczne, że nie każdy jest tak otępiały i nieoczytany, że mu się podoba szmira :). Jest nadzieja w narodzie. Jak można mylić nienawiść z krytyką beznadziejnej książki?
Autorce komentarza chodziło chyba o hejty w stronę dziewczyn.
@@aniak9353 Być może, to przepraszam w takim razie za niezrozumienie.
@@analitycznie tak chodziło mi o wyzwiska w stronę dziewczyn i to że ludzie nie bronią książki normalnymi argumentami tylko wciąż mówią o tym, że Marta ma wadę wymowy, czy mówi anyway czy inne głupoty.
Aż chyba sama dopisze sobie "żenady" na mojej okładce XD Przyjaciółka namówiła mnie na tę książkę (jest miłośniczką erotyków) i nigdy więcej jej nie zaufamXD
powiem tyle: co robisz, gdy ktoś cie porwie?
a) krzyczysz do skutku
b) panikujesz
c) bierzesz prysznic
OCZYWIŚCIE, ŻE C
To brzmi jak z tego fanfika o Taco i Quebo :D
@@BloodySigma ten fanfik był lepszy XDDD
gdyby ten Włoch nie był taki "przystojny,, nic by się takiego nie wydażyło pewnie by główna bohaterka w traktacie odkrycia że ktoś ją prześladuje zadzwoniła na policję i po sprawnie
Moja babcia jest na świeżo po przeczytaniu tej książki , i mówi że to jakiś gniot. Grey to przy tym bestseller normalnie i nie wie kto to wydał . Jest załamana że taka stara baba wydaje takie okropieństwa i mówiła że rzuciła tą książkę gdzieś w kąt.
3:46 "został postrzelony jakoś tak, nwm, rodzice go nie kochali" 😂😂😂 leżę i płacze ze śmiechu :D
Z tych tekstów i dialogow piekny kabaret by wyszedł:D
@@pulpeto007 kabaret może i tak, natomiast nie rzetelna recenzja....
Uważaj żebyś się jeszcze nie zesrał.
@@shilasz9443 to była recenzja? Ja widzę 2 siksy które się chichrają myśląc, że to zabawne.
@@lukas9990 to może zrób lepszą. Jak się nie podoba, to nie oglądaj
Dramatem jest to, że to "coś" nazywane jest książką, a autorka "pisarką".
Myślę, że tytułowanie jak powyżej obraża prawdziwych pisarzy i ich utwory.
Trwa jakaś dziwna promocja głupoty, byle czego i na tej fali jedzie powyższa publikacja.
Ktoś to promuje. Rzesze fanów potwierdzają, że to wybitne dzieło.
Wiele też mówi o fanach ich postawa, gdzie zwłaszcza teraz (2020) zagorzale bronią swojej 'pisarki" w mediach społecznościowych.
Zastanawia mnie, czy czasem minister kultury nie powinien blokować publikacji, które gorszą, czy wręcz obrażają Polaków.
Coś co mnie zabolało - jawne odnoszenie się w tytule do Ojca Chrzestnego. Był taki czas, że przeczytałem wszystkie książki Puzo, a "Ojca" chyba ze trzy razy.
Stawiam otwarte pytanie, czy Pani "pisarka" cokolwiek z tego liznęła, czy może widziała film... Ja filmu nie widziałem. Książki mi wystarczą.
Po prostu porównywanie się, czy powoływanie jest najwyższą obrazą dla zbioru Puzo. Tu w tym miejscu powinien interweniować ambasador Włoch w PL.
Dla mnie to jest mazanie kałem po pomniku. Sorry.
Jerzy Żanowski dramat to twój ryh
Oho, zlot przedszkolaków i wysoki poziom dyskusji. Jeszcze rzućcie coś o 'jego starej' i będzie komplet.
Ojciec chrzestny bo MAFJA
Jak staram się nie komentować... To oddaje pokłon za realne i prawdziwe podejście do życia :) a opłaconym botom dziękujemy :) gratki za materiał.
Mnie niesamowicie wkurzało to, jak pustą i niedzdecydowaną bohaterką była Laura. Ona sama nie wiedziała czego chce a czego nie, i raz za razem zmieniała zdanie. Wystarczyło polać różowego moeta albo kupić nową Chanel i już było cacy... (tak co do moeta - zauważyłyście gdzieś na początku książki jak Laura przezywa swoich znajomych od alkoholików itp. i mówi że ona nie pije tyle ile oni, tylko od czasu do czasu?😂)
A jeśli chodzi o recenzje to jest w punkt i nie mogłabym się bardziej zgodzić!
Jak do tego doszło to dalej nie wiem :(
Nie przejmuj się, też nie wiemy...
Blanka otwarcie mowi, że Laura to tak naprawdę ona więc wszystko w temacie...
Wasz crossover z sfilmowanymi podczas komentowania 365 dni byłby epicki
Całe szczęście, nie kupiłam tej durnej książki.Dziękuje sobie.
Kocham wracać do tego filmiku. Od tego filmiku zaczęłam was oglądać ❤
You made my day dziewczyny 😍😂
Nie czytalam i nie zamierzam, ale z teściową obejrzalam ekranizacje 🙈😂😂😂 ja cie piorkuje! Co za dziadostwo 😂 moje kolezanki z pracy (mieszkam w Anglii) po obejrzeniu filmu zaczely dopytywac sie mnie czy my Polki lubimy takie, no wiecie, akcje w luzku, i w ogole 🤦🏼♀️😂😂😂
Recenzja mega - plakalam z Wam 😂
Ten film jest świetny nawet po latach 😀😀 uśmiałam się!!
To był kawał dobrego śmiechu.
Marta "mówiąca" po włosku przypomniała mi Brada Pitta z "Bękartów Wojny". ... Aż naszła mnie ochota na jakiś film Tarantino. On to ma chociaż jakiś dystans do swoich filmów. I bardzo, bardzo współczuje Marlonowi Brando, Don Corleone i Mario Puzo. Szkoda mi ich, że pewnie gdzieś z góry muszą na to patrzeć :'(
Pewnie tego nie pamiętacie ale "czarny" zawsze mówiło się o brunetach zanim rasizm było modny ;-)
Wpadła mi informacja, że szanowna autorka popełniła drugą część:/
Kocham ten komentarz! Idealnie: ,,popełniła druga część"-brawo!!
A mi wpadła informacja, że będzie film na podstawie 1 części.
O chuj xD
A teraz będą 3 filmy i serial xD
Przeraża mnie to jak popularne stają się książki w których toksyczne związki pokazywane są w dobrym świetle. Zniesmacza mnie jak wiele kobiet jest zachwyconą mężczyznami pokroju Greja czy Penissimo ale trzymając się teorii wg. której dobieramy partnerów z cechami które pojawiły się w naszych rodzicach lub rodzeństwie to można im współczuć. Jak o tym mówię "sekspozytywne feministki" zarzucają mi "kinkshaming" ale jak dla mnie nie ma nic feministycznego, emancypującego czy wzmacniającego w ukazywaniu znęcania się mężczyzny nad kobietą jako rzeczy pozytywnej. O jakim BDSM mówimy, jeśli strona aktywna nie przejmuje się zgodą czy samopoczuciem partnerki? Nazywajmy rzeczy po imieniu - to jest przemoc seksualna a nie związek sado-maso. I nie jestem "pruderyjna", piszę to będąc kiedyś aktywna w społecznościach fetyszystów a teraz w związku z dynamiką MDLB.
Dokładnie tak bdsm to przedewszystkim bezwzględny szacunek
@wesolekcleaner wesolekcleaner a ja akurat rozumiem. jestem dominującą stroną i mogę uległego klepać po pupie czy twarzy ale zdaje sobie sprawę z tego że tak naprawdę to nie znaczy że jest mniej warty jako człowiek. poza łóżkiem traktuje go na równi i tak powinno być. nie jak faceci w średnim wieku którzy piszą nieznajomym na whisperze "ROZBIERAJ SIE BO JAM JEST DOMINUJĄCY CZARNY I CHUJ" będąc 100% przekonanymi że wszyscy podzielają ich fetysze.
Spóźnię się na randkę ale musiałam to obejrzeć XDD
jak było na randce?
najs
To bezdomni też chodzą na randki?
Na łandce
@@hearbeat1354 a skąd pewność że jest bezdomna/y XDDD?
ta książka powinna stać na najniższej półce science-fiction, a nie erotyków xD
Nie ubliżaj science fiction, to jest gorsze od większości fan fiction, to nie powinno w ogóle zostać wydane.
Raczej to horror.
Pls nie obrażaj science-fiction..
@@joannap00 a propos. Netflux chce wrzucić film 365 dni jako horror
Lepiej horrorach albo dramatacb
Zawsze się zastanawiam, czy w ogóle powinniśmy mówić o takich tworach w kategorii literatury.
W przypadku filmów porno nikt raczej nie wplata ich do dyskusji o kinematografii ("Fajny film wczoraj widziałem..."). I wybierając taki film ma raczej bardzo konkretną potrzebę, nie zastanawia się, czy wieczorem obejrzeć "Ojca Chrzestnego", czy może "Piratów XXX" 😉
Choć samo to zjawisko wejścia literatury erotycznej "na salony" jest bardzo ciekawe.
Ja w każdym razie poczytam co innego😉
TuCzyTam : Gosia
Nic nie mam do tej książki.
Nawet szacunku.
Naprawdę? To zupełnie jak ja do ciebie, przygłupie.
@@hearbeat1354 ?
@@janusz4540 Jak ktoś mówi, że nie ma szacunku do książki o ostrym seksie to ja nie mam szacunku dla tego kogoś. Najmniejszego szacunku. Inna sprawa, że w książce Lipińskiej nie ma aż tak dużo seksu, ale przynajmniej w początkowych scenach jest go trochę.
@@hearbeat1354 a jak nie ma szacunku do gwałtu?
@@janusz4540 Gwałtu? A co ma do tego gwałt? Z tego co wiem w książce nie ma ani jednej sceny gwałtu.
Kochane ja się dopiero zainteresowałam sprawą, jak weszłam na Netflixa angielskiego, mieszkam w Anglii i wyświetliła mi się na stronie głównej od razu ekranizacja 365 Dni z dopiskiem: "Number 1 in the UK today". I tak jak mówicie, to przykre, że teraz polską twórczość Angole będą porównywać do tej historii. A jeszcze bardziej przykro, że taka beznadziejna i psująca psychę książka nie dość, że została wydana, jest na top półkach w Empiku, to jeszcze doczekała się ekranizacji. Jest tyle innych dzieł autorów, nawet wattpadowych, którzy na to zasługują, na taką sławę... a ich książki nigdy nie "wyjdą" do szerokiego świata :(
Jesteście genialne! Trafiłam na Wasz kanał przypadkiem i nie mogę przestać Was oglądać. Inteligencja i poczucie humoru powala. Widać, że znacie się na rzeczy i mimo, że recenzje są na luzie i z przymrużeniem oka to jest w nich mnóstwo treści z masą istotnych szczegółów, na które nie każdy czytelnik czy widz zwróci uwagę. Otwieracie oczy na wiele rzeczy, które zmieniają postrzeganie danej książki czy filmu. Więcej takich kanałów na YT. Pozdrawiam, Agata
Enchantix!
Polvere magica
Potere al MASSIMO
Sorry, musiałem
Piosenki z Klubu Winx po włosku - *cmok* cudo
Mæe winx na propsie zawsze
BOŻE JESZCZE NIGDY NIE KLIKNĘŁAM TAK SZYBKO W POWIADOMIENIE.
"Christian tęskinię za tobą" 😲😂
Właśnie czytam Greya i o zgrozo, 365 wydaje się czymś oooomatko złym
Jezuuu, mam wrazenie, że autorka to napisała na wattpadzie a potem uznała że to arcydzieło i postanowiła wydrukować...
Tak było.
I to nie jest żart, tak było.
Problem w tym ze nie uważa ze to arcydzieło i mówi o tym otwarcie ;)
Nawet na Wattpadzie są lepsze opowiadania
Tak było z "after" o ile się nie mylę
Przez większość czasu myślałam, że Kamil z okładki to Włoch XD a tak nawiasem mówiąc, to on chyba byłby lepszy niż ten aktualny Włoch
Za duzo "anyway" ale subik poszedl bo ekstra jestescie ❤️❤️
Massiiiiiiiiiiiiiiiimo!! 😂 oj będę miał z tego bekę do weekendu XD
Ty tu 😎
Penissimo aka Kutassimo :)
Dwie mądre dziewczyny, macie rację, że to szambo.
30.01.2023 oglądam Wasz film i płaczę ze śmiechu 🤣🤣🤣 Dajecie Popalić xD
dawno tak bardzo nie wyczekiwałam waszego filmiku hahah
Świetna recenzja! Uśmiałem się do łez 😂 książkę przeczytałem. Nie mam pojęcia, dlaczego ten syf ujrzał światło dzienne 😱
Kartek możecie użyć jako podpałki do grilla ;)
Jedzenie będzie niesmaczne
Dopiero teraz widzę datę xD
Moja kochana mamusia uwielbia tą książkę. Codziennie słyszę jak słucha autorki książki na insta story. Więcej! Kupuje dosłownie wszystko co ona promuje.
Powiedzieć jej tylko, że na Wattpadzie jest to samo... módlcie się za osobę która to powie. Gdyby nie to, że jestem jej jedyną córką to pewnie zwyzywałaby mnie za takie "straszne słowa". Serio, zdarza mi się czytać Wattpada i niektóre książki są lepsze.
Dziewczyny! Tak dobre, że aż złe😁😁😁 ciągnie mnie i odpycha jednocześnie od tej książki...trudne wybory książkoholików nastały😁😁😁 pozdrawiam Kobietazksiazka
Dziewczyny jesteście SUPER.Dziękuje za recenzję, uważam,że kicz i tandeta są obecnie w modzie.I znęcanie sie nad kobietą osiąga Apogeum w dzisiejszym świecie.Żałosne...
Z TEGO FILMU KAŻDY DOCHODZI DO JEDNEGO WNIOSKU GREY BYŁ "DOBRY" 😂 Kocham ten film był tak zabawny i śmieszny a wy się dziwicie, że ludzie chcą waszych recezji takich książek są najzabawniejsze i Jezu jak ja się śmiałam chociaż z drugiej strony trochę wam współczuję, że musiałyście to czytać 😂 Podziwiam Anne, że tak szybko umiała się uspokoić a miny Marty rozwaliły system kocham was hahahaha
❤️😂
Ja ciągle powtarzam, że tego ani przeczytać ani obejrzeć filmu na trzeźwo się nie da...
Te imiona Dominico i Marcelio haha. Poplakac się ze śmiechu na tym filmie to nie problem
Ale to są typowe włoskie imiona to jakby włosi śmiali się z Imonia Andrzej Damian
PNŚ dzisiaj promowało książki tej autorki. Ja się pytam dlaczego?
Wiem ,że data
Ale pewnie zapłaciła im aby chwalili ta książkę XD
Wszystko spoko ale maniera i powtarzanie any way jest trochę drazniace...
"enyłej" jest drażniące ale dziewczyny ogólnie bardzo ok. :)
I te "r" czy l 😁😁😁
meh
Drazniace? Wkur#@$e!
Ta brunetka ciagle przerywa blondynce, to jest irytujące
zycze wszystkim laskom ktore poszly to czytac ogladac itd, zeby to przezyly jak sie tym fascynuja. ale pozniej żeby nie bylo placzu ze ktos je wydymal.
dokładnie, może to niestety jedyny sposób żeby te niedopchane pustostany trochę zmądrzały
Wszyscy krytykują tą książkę a później pełna sala w kinie 😊👍
Pełna sala - pójdą w większości napalone 14-latki lubiące takich "samców alfa" albo inni dla przysłowiowej beki. ;)
@@bellamysparamour film jest od 18
@@bellamysparamour ..zboków...nimfomanki...
TO JEST RECENZJA JAKIE CHCĘ OGLĄDAĆ.
15:54 Jezu kocham to😂❤️ Marta najlepsza❤️
Uśmiać się uśmiałam, mój wewnętrzny hejter zacierał rączki od momentu, kiedy zobaczyłam jak Marta targa okładkę na instastory, ale z drugiej strony to serio mi przykro. Biorąc pod uwagę treść tej książki, a ten cały bum i jej popularność, to zastanawiam się co zrobią wydawnictwa i do czego są się w stanie posunąć "autorzy" żeby hajs się zgadzał... Bo innego wyjaśnienia dla wydawania takiego czegoś poza pieniędzmi to ja nie widzę, nie ogarniam xd
Wole wattpada
Jest za darmo i jest tam owiele więcej książek tak samo ,,dobre".
Jak to nierealistyczne? Tacy faceci podobni do massimo istnieją. Znam jednego samozwańczego biznesmena i anioła, który chciał sobie zrobić z kobiety takie wszystko w jednym.. Sekretarke, sprzataczke kucharke I coś jeszcze.. A jak chciał ją zatrzymać u siebie w domu? Schował jej obuwie żeby mu nie uciekła, a i tak jak jego zaloty do końca nie działały to zaproponował jej że zrobi jej dziecko.. Bo przecież kobiety tego chcą. Czyli tak,facet chciał złowić kobietę na dziecko :D
Skoro kobiety pisza takie gówna, a inne się tym zachwycają...
To nie dziwię się,ze faceci biorą przykład...
@@annanowak1452 wtf
Dawno oglądałam wasz film i jak ostatnio odwiedziłam kino zobaczylam bardzo ciekawą rzecz. Mianowice dowiedziałam się, iż 7 lutego ma być premiera filmowej adaptacji 356 dni. Pierwsze o czym pomyślałam to o was i dlatego tu piszę, bo chcę wiedzieć co o tym myślicie i jakim cudem ktoś to wyreżyserował!
Gratuluję przeczytania całej książki, ja nawet do połowy pierwszej strony nie dotarłam.
"Krzywo mu prześcieradło położył" :D
Totalnie zgadzam sie z Waszą opinią szkoda drzew na tego typu "książkę"
Jestem niziutką brunetką i zgadnijcie jak mam na imię (jest w mojej nazwie). Czy powinnam szukać Kutassima?
@@julkatondera266 aaa ok, to będę czekać ;)
Szykuj się na Sycylię i przygotuj się mentalnie na spotkanie z tym zabójczo przystojnym mafiozem! XD
Nie wyjeżdżaj na Sycylie, a będziesz bezpieczna
Ha Ha
J
Nieżle się uśmiałam! Dzięki bardzo za poprawienie humoru. :)
W pewnym momencie oglądania waszej recenzji miałam takie: Może wypożyczę to i przeczytam z ciekawości? Ale zaraz potem pomyślałam, ze wtedy już tego nie odprzeczytam, nie cofnę i to zostanie niestety w mojej głowie. Także poprzestanę na waszej recenzji.
Za to mogę wam napisać, że z waszego polecenia kupiłam sobie ostatnio "Szturm i grom" L. Bardugo. Pierwszą część czytałam w styczniu i bardzo mi się podobała. Już nie mogę się doczekać, aż skompletuję i przeczytam całość, bo jestem szalenie ciekawa tego miażdżącego zakończenia!
Czekam na kolejnyb filmik.
I pozdrawiam.
Nawet nie wiecie jaką ulgę odczuwam wiedząc, że nie tylko ja uważam tą książkę za jakąś pomyłkę XD
Brawo! Brawo! Brawo! A już myślałam że tylko ja jestem jakaś dziwna i tylko dla mnie ona była TOTALNYM gównem 😂
Przypadkiem zobaczyłam wasz kanał i zostaje na dłużej 🙏❤
Same
Tak samo
Mimo,iż film został nagrany dość dawno temu,to chciałabym wyrazić moją opinię.Ale nie na temat książki,tylko ludzi w komentarzach. Dlaczego książka jest tak pozytywnie porównywana do ,,50 twarzy Greya"?Książka ta była delikatna i napewno nie używano w niej tak wulgarnych określenień,króre są poprostu nie smaczne.Odchodząc od tego tematu,skupię się na komentarzach typu : ,,nie przeżyłyście czegoś takiego,więc hejtujecie". Każdy ma swoje preferencje,ale nie wyobrażam sobie,aby ktokolwiek przeżył coś takiego (oprócz Laury ;) ) W mojej opinii ; książka przypomina słaby film pornograficzny,mało wątku,dużo seksu i mało sensu.
Pierwszy raz was oglądam i już uwielbiam. Nie mogę przestać się śmiać.😂🙏
Więcej takich recenzji - miałam naprawdę mega ubaw :D