Perfumy mają tą ogromną przewagę nad np. kosmetykami, że można otworzyć właśnie takie pudło z flakonami po ćwierć wieku i one wciąż pachną i dobrze wyglądają. Dlatego chyba bardziej można je porównać do biżuterii niż do kosmetyków jako takich 💍💎
Jak zwykle ciekawy filmik 😊 Jestem w grupie angelowej ❤ zrobiłam zapas , ponieważ zaczęli ,straszyć " o wycofaniu🙈 . Od Muglera uwielbiałam tez z tej serii co była wersja piwoniowa i róża chyba Mugler Rose , dawno temu kupiłam bardzo tanio tester , to był zapach , pięknie się rozwijał, nie mogę sobie darować , że wyrzuciłam flakon stosunkowo niedawno , koreczek do teraz miał piękny zapach. Pozdrawiam Agatę i cała grupę ❤
O, coś dla mnie! Angel i Womanity. Te stare. I widzę likierek - mój ulubiony. Słucham 🙂 Dopisując: Angel w starej wersji był odkryciem i pozostałam wierna, dawkując oszczędnie. Womanity to drugie odkrycie i zrobiłam zapas. Z Alienem nie wyszło, spodobał mi się tylko jeden flanker i nie mogłam zmęczyć. Ładny zapach, ale jakoś tak... Owszem, piękny, ale może jednak innym razem. Wersje kolońskie podobno miały być bardzo kolońskie i dobrze się nadają z tej serii mydła w tubie na dni bardzo upalne. To pocieszające, że ktoś jeszcze nie zachwyca się Alienem. Ulżyło mi, pani Agato.
Tzw.likierowa wersja,czyli Angel Liqueur de Parfum , u mnie ten z 2009r, baaardzo upojny dosłownie i w przenośni. Czuć właśnie koniak, i mega dużo miodu. Bardzo skondensowany. Jest jeszcze wersja z 2013, której nie znam. Ponoć mniej słodka.
Moja przygoda z marką Mugler zaczęła się od Aury, są to moje ulubione perfumy i kiedy je noszę zbieram komplementy, zaś drugie ulubione perfumy to Alien
Ahh ten Mugler. Geniusz. Absolutny geniusz. Pamiętam jak oglądałam jego pokazy mody na Fashion TV, szczególnie słynny pokaż haute couture jesień/zima 1998. Byłam zauroczona tymi strojami. Wtedy też poznałam Angel. To jest coś tak nie powtarzalnego, tak cudownego. Może się nie podobać ale nie można przejść obok niego obojętnie.
1996 rok i 10ml prawdziwych perfum Angel. Tak to się zaczęło. Mojej przyszłej teściowej nie spodobał się prezent i tak trafiły w moje ręce. To była totalna miłość od pierwszej kropli ❤. Ja musiałam oswoić się z Womanity, a za to Aura od samego początku "wpadła mi w nos" i tak już zostało 😊
Bardzo szanuję Muglera, bo nie ulegał modom , tylko je kreował. Angel gwiazdka , och ta paczula, jaśmin Aliena. Tylko Womanity na mnie wybrzmiewa okropnie. Wychodzi zapach zdechłej rybki w akwarium 😂. Pozdrawiam serdecznie miłośników pachnideł!
Dobry wieczór, zgadzam się z Panią, że "stara" czcionka była lepsza. Faktycznie mało czytelna, ale charakterystyczna jak sam projektant . Ja swoja przygodę zaczęłam od Aliena (również lubię Gabriele Sabatini ) i kocham do dziś, ale nie jest to mój signature scent. Następnie zaprzyjaźniłam się z Womanity i Aurą. Inne propozycje od Mugler nie zagościły u mnie długo. Niestety musze potwierdzić, że nowe wypusty Alien są pozbawione męskości . Widziałam, że ponownie w sprzedaży pojawiły się perfumy Womanity, ale wstrzymuję się z zakupami, bo jest spore ryzyko, że również i one poszły pod nóż. Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy film 🙂
Aura - moje totalne zakochanie po pierwszym powachaniu! Absolutnie piękny i całkowicie inny od tych wszechobecnych, w dodatku pachnie jak tajemniczy las po deszczu...to co lubię najbardziej... Oczywiście nieświadomy "niemody" na nie zdobywa komplementy. Świetnie też pachnie na męskiej skórze - bardziej drzewno - dymnie Po EDP wszystkie aury kocham, jak też Angel Muse 💞, natomiast pierwowzór odpada, odpada również Alien. Womanity dobrze na mnie leży i bardzo lubię. Jakoś chyba u mnie na przekór trendom...🤷
O jeja, ile niebieskich aniołków, wyglądają świetnie na tle niebieskiej bluzeczki💙 P.s. jak dla mnie najlepsza jest wersja podstawowa, jedyna w swoim rodzaju, kochają ją kobiety w różnym wieku. Cena Angel cały czas utrzymuje swój wysoki poziom.
Mój pierwszy flakon Muglera to Alien. Od lat bardzo lubię ten zapach. Również bardzo podoba mi się Aura. O dziwo Angela nigdy nie lubiłam. Owszem, jest unikatowy i niepowtarzalny, tego nie można mu odmówić. Ale przez tyle lat mojego serca nigdy nie zdobył.
och, jaki wspaniały film:) jako maniaczka Muglera daję sobie prawo do wypowiedzi. Oczywiście pierwszym flakonem był Andel, ponad 20 lat temu, jestem nim tak samo zachwycona przy każdym powąchaniu i pomimo wielu prób nie jstem w stanie go zastapic żadnym innym. W kolekcji posiadam wszyskie "muglery" oprócz flankerów aliena, mam tylko Goddess, ale niezbyt mi sie podoba. Nie przepadam również za agel elixir i mam nieodparte wrażenie, że po śmierci Thierrego marka idzie w złym kierunku i zatraca tę wspaniałą i charakterystyczną nutę. Jesli chodzi o logo, to zgadzam się, że poprzednie było o wiele ładniejsze i spójne z marką, ja podejrzewam, że zmiana loga była spowodowana sprawami finansowymi. Jesli chodzi o Womanity, to niezbyt mi leżała ten zapach, czułam w nim ogórki kiszone :) ale z racji tego, że nie będzie produkowany zakupiłam falkon i jestem zadowolona, szczególnie z pięknej butelki. Perfumem, który juz tez nie jest produkowany jest Innocent, wielka szkoda, bo jest wspaniały, u mnie drugie miejsce po angelu. Aura jest ciekawa, ze wszykich "muglerów jest to zapach, któy najbardziej "pracuje" i cały dzień czuje i co chwile nowa nutę, lubię go. ALien jest tez piękny, mocny nie męczocy zapach. Amgel Muse równiez wspaniały, jakby mieszanka Innocenta i Angela. Angel Nova ma jeszcze charakter angelowo muglwerowki, jest delikatniejszy , owocowy zapach. Dodam tylko, że perfumy ze starym logiem są piękne , mocne i to jest włanie ten Angel. Temn nowy jest włąsnie wykastrowany, brak w nim tego krytykowanego często zapachu "cmantarza" :) który nadawał mu ten fanatstyczny charakter. Ogólnie jestem zachwycona tym filmem :) dziękuję i ciesze się, że flakony ode mnie wzięły w nim udział. CZeka na wykończenie flakon okrągły z z pomką Angel Etoile Des Reves, ale pomimo, że jest piękny, to jeszcze trochę :) Pozdrawiam
Muse uwielbiam, jedyne perfumy, które mam "w zapasie". Aura na początku mnie odrzucała. Mimo wszystko za każdym razem jak byłam w perfumeri musiałam nimi sie poperfumować... Aż raz po takim "teście" poczułam, że te perfumy są przepiękne😂😂😂. I kupiłam największe opakowanie😅. Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za ciekawy filmik!
Ach Mugler....🥰. Posiadam stare flakony sprzed reformulacji i wszystkie kocham: Angel, Alien, Womanity (niestety juz wycofane). Uwielbiam też Aurę. Tak zdecydowanie stara czcionka była lepsza
Najbardziej lubię i użyłam nawet parę dni temu jak się lekko ochłodziło Alien Edt zaś z Angel na razie mi nie po drodze ale może kiedyś mi się spodobają, kto wie🙂
Szkoda mi tej Aury, mi się szalenie podoba, jest nietuzinkowa, inna, i to jest jej atut, ostatnio kupiłam wszystkie 3 wersje z drugiej ręki, piękne są 😍 tak mało jest o tej linii w Internecie… a mógłby być zapachem nawet niszowym moim zdaniem ❤️
To marka, która musi się na nowo zdefiniowac. Zmiana czcionki logo to ledwie malutki krok w te właściwą stronę. Ale najwazniejsze sa perfumy. A od czasow Angela nie bylo czegos rownie wielkiego.
Mugler robi charakterne i wyraziste zapachy ciekawe co bedzie dalej ,bo ostatni flanker Angel elixier to nic nowego i nic wspolnego ze starym Angel ,no rozowa Angel Nova sprzedaje sie bo dorownala moca i wyrazistoscia. Aura juz staje sie unikatem ,a upolowalam naszczescie w ostatniej chwili jeszcze edt i to byl strzal w dziesiatke edt jest mniej tropikalna bardziej noszalna. Womanity wrocila niedawno naszczescie ,bo na lato wybrzmiewa najlepiej . Moj ulubieniec to chyba Angel Muse edp i juz wycofane niestety.
Aura niestety wycofana, szkoda ciekawy i niepowtarzalny zapach. Za to ostatnie flankery: Alien Goddes, A Goddes Intense i Angel Elixir rozczarowujà.Alien Goddess Supra Flora świeżutka nowość poniżej moich oczekiwań, najsłabszy flanker Aliena.
@@AgataWasilenko Raczej to czym dysponuje w portfelu. Choć zaczełam odkładać co miesiąc 40 zł. Tyle płaciłam na komunikację miejską co miesiąc od maja mam wolny przejazd, być może kupię któreś perfumy Muglera . Tylko które? a może dołoże do jakiejś wycieczki objazdowej. uwielbiam zwiedzać , uwielbiam historię, zabytki. Czas pokaże co zrobię. Pozdrawiam.
Perfumy mają tą ogromną przewagę nad np. kosmetykami, że można otworzyć właśnie takie pudło z flakonami po ćwierć wieku i one wciąż pachną i dobrze wyglądają. Dlatego chyba bardziej można je porównać do biżuterii niż do kosmetyków jako takich 💍💎
Słuszna uwaga, ze bliżej im do klejnotów.
Angel moja wielka Miłość perfumowa.cudeńko. Pozdrawiam serdecznie o życzę milej niedzieli 😊
To wielkie perfumy.
Pierwsze logo zdecydowanie bardziej mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko🌺🌿, życzę miłego wieczoru i do następnego...🤗😘
Do mnie niestety perfumy tej marki na razie nie przemawiają, ale zawsze miło Panią posłuchać ❤
Nie są to perfumy uniwersalne, ani eleganckie. Ale mozna je pokochać.
Jak zwykle ciekawy filmik 😊 Jestem w grupie angelowej ❤ zrobiłam zapas , ponieważ zaczęli ,straszyć " o wycofaniu🙈 . Od Muglera uwielbiałam tez z tej serii co była wersja piwoniowa i róża chyba Mugler Rose , dawno temu kupiłam bardzo tanio tester , to był zapach , pięknie się rozwijał, nie mogę sobie darować , że wyrzuciłam flakon stosunkowo niedawno , koreczek do teraz miał piękny zapach. Pozdrawiam Agatę i cała grupę ❤
Nie mogę się przekonać do Angel. Natomiast Goddess na mojej skórze przepięknie się rozwija. Pozdrawiam. 😊
kocham aurę 💚 pozdrawiam serdecznie
Aura senseuelle tez jest boska
O jakie bogactwo ...
Nie szkoda używać...
Perfumy żyją, gdy są używane ...😊
O, coś dla mnie! Angel i Womanity. Te stare. I widzę likierek - mój ulubiony. Słucham 🙂 Dopisując: Angel w starej wersji był odkryciem i pozostałam wierna, dawkując oszczędnie. Womanity to drugie odkrycie i zrobiłam zapas. Z Alienem nie wyszło, spodobał mi się tylko jeden flanker i nie mogłam zmęczyć. Ładny zapach, ale jakoś tak... Owszem, piękny, ale może jednak innym razem. Wersje kolońskie podobno miały być bardzo kolońskie i dobrze się nadają z tej serii mydła w tubie na dni bardzo upalne. To pocieszające, że ktoś jeszcze nie zachwyca się Alienem. Ulżyło mi, pani Agato.
Likierek? Czy mozna wiedzieć o jakie perfumy chodzi? Aura?
Alien ma wiele mocnych stron - flakon, nazwa, kampania. Ale zapach to najsłabsze ogniwo w tej ukladance.
Tzw.likierowa wersja,czyli Angel Liqueur de Parfum , u mnie ten z 2009r, baaardzo upojny dosłownie i w przenośni. Czuć właśnie koniak, i mega dużo miodu. Bardzo skondensowany. Jest jeszcze wersja z 2013, której nie znam. Ponoć mniej słodka.
Witam serdecznie 😊 uważam że perfumy Muglera są warte szczególnej uwagi.Spokojnego wieczoru 🌷🌟🌹.
Moja przygoda z marką Mugler zaczęła się od Aury, są to moje ulubione perfumy i kiedy je noszę zbieram komplementy, zaś drugie ulubione perfumy to Alien
Czyli dosc nietypowo, jesli od Aury.
Ahh ten Mugler. Geniusz. Absolutny geniusz. Pamiętam jak oglądałam jego pokazy mody na Fashion TV, szczególnie słynny pokaż haute couture jesień/zima 1998. Byłam zauroczona tymi strojami. Wtedy też poznałam Angel. To jest coś tak nie powtarzalnego, tak cudownego. Może się nie podobać ale nie można przejść obok niego obojętnie.
1996 rok i 10ml prawdziwych perfum Angel. Tak to się zaczęło. Mojej przyszłej teściowej nie spodobał się prezent i tak trafiły w moje ręce. To była totalna miłość od pierwszej kropli ❤.
Ja musiałam oswoić się z Womanity, a za to Aura od samego początku "wpadła mi w nos" i tak już zostało 😊
Bardzo szanuję Muglera, bo nie ulegał modom , tylko je kreował. Angel gwiazdka , och ta paczula, jaśmin Aliena. Tylko Womanity na mnie wybrzmiewa okropnie. Wychodzi zapach zdechłej rybki w akwarium 😂. Pozdrawiam serdecznie miłośników pachnideł!
Dobry wieczór, zgadzam się z Panią, że "stara" czcionka była lepsza. Faktycznie mało czytelna, ale charakterystyczna jak sam projektant . Ja swoja przygodę zaczęłam od Aliena (również lubię Gabriele Sabatini ) i kocham do dziś, ale nie jest to mój signature scent. Następnie zaprzyjaźniłam się z Womanity i Aurą. Inne propozycje od Mugler nie zagościły u mnie długo. Niestety musze potwierdzić, że nowe wypusty Alien są pozbawione męskości . Widziałam, że ponownie w sprzedaży pojawiły się perfumy Womanity, ale wstrzymuję się z zakupami, bo jest spore ryzyko, że również i one poszły pod nóż. Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy film 🙂
Aura - moje totalne zakochanie po pierwszym powachaniu! Absolutnie piękny i całkowicie inny od tych wszechobecnych, w dodatku pachnie jak tajemniczy las po deszczu...to co lubię najbardziej... Oczywiście nieświadomy "niemody" na nie zdobywa komplementy. Świetnie też pachnie na męskiej skórze - bardziej drzewno - dymnie
Po EDP wszystkie aury kocham, jak też Angel Muse 💞, natomiast pierwowzór odpada, odpada również Alien. Womanity dobrze na mnie leży i bardzo lubię. Jakoś chyba u mnie na przekór trendom...🤷
O jeja, ile niebieskich aniołków, wyglądają świetnie na tle niebieskiej bluzeczki💙
P.s. jak dla mnie najlepsza jest wersja podstawowa, jedyna w swoim rodzaju, kochają ją kobiety w różnym wieku. Cena Angel cały czas utrzymuje swój wysoki poziom.
Troche drogie, to fakt. Widać hit.
Mój pierwszy flakon Muglera to Alien. Od lat bardzo lubię ten zapach. Również bardzo podoba mi się Aura. O dziwo Angela nigdy nie lubiłam. Owszem, jest unikatowy i niepowtarzalny, tego nie można mu odmówić. Ale przez tyle lat mojego serca nigdy nie zdobył.
Kocham Alien. Nr 1 to fioletowy. Nr 2 to czerwony. Nr to ten złoty.
och, jaki wspaniały film:) jako maniaczka Muglera daję sobie prawo do wypowiedzi. Oczywiście pierwszym flakonem był Andel, ponad 20 lat temu, jestem nim tak samo zachwycona przy każdym powąchaniu i pomimo wielu prób nie jstem w stanie go zastapic żadnym innym. W kolekcji posiadam wszyskie "muglery" oprócz flankerów aliena, mam tylko Goddess, ale niezbyt mi sie podoba. Nie przepadam również za agel elixir i mam nieodparte wrażenie, że po śmierci Thierrego marka idzie w złym kierunku i zatraca tę wspaniałą i charakterystyczną nutę. Jesli chodzi o logo, to zgadzam się, że poprzednie było o wiele ładniejsze i spójne z marką, ja podejrzewam, że zmiana loga była spowodowana sprawami finansowymi. Jesli chodzi o Womanity, to niezbyt mi leżała ten zapach, czułam w nim ogórki kiszone :) ale z racji tego, że nie będzie produkowany zakupiłam falkon i jestem zadowolona, szczególnie z pięknej butelki. Perfumem, który juz tez nie jest produkowany jest Innocent, wielka szkoda, bo jest wspaniały, u mnie drugie miejsce po angelu. Aura jest ciekawa, ze wszykich "muglerów jest to zapach, któy najbardziej "pracuje" i cały dzień czuje i co chwile nowa nutę, lubię go. ALien jest tez piękny, mocny nie męczocy zapach. Amgel Muse równiez wspaniały, jakby mieszanka Innocenta i Angela. Angel Nova ma jeszcze charakter angelowo muglwerowki, jest delikatniejszy , owocowy zapach. Dodam tylko, że perfumy ze starym logiem są piękne , mocne i to jest włanie ten Angel. Temn nowy jest włąsnie wykastrowany, brak w nim tego krytykowanego często zapachu "cmantarza" :) który nadawał mu ten fanatstyczny charakter. Ogólnie jestem zachwycona tym filmem :) dziękuję i ciesze się, że flakony ode mnie wzięły w nim udział. CZeka na wykończenie flakon okrągły z z pomką Angel Etoile Des Reves, ale pomimo, że jest piękny, to jeszcze trochę :) Pozdrawiam
🥰❤️
Mugler nie jest "moja" marka. Ale mam w kolekcji 5 różnych mini od Mugler, poprostu żeby było jak przykład zapachów od marki. Dziękuję za video!
❤❤❤❤❤
Muse uwielbiam, jedyne perfumy, które mam "w zapasie". Aura na początku mnie odrzucała. Mimo wszystko za każdym razem jak byłam w perfumeri musiałam nimi sie poperfumować... Aż raz po takim "teście" poczułam, że te perfumy są przepiękne😂😂😂. I kupiłam największe opakowanie😅.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za ciekawy filmik!
Historia perfum i flakonu Angel ciekawie opisana przez Panią Agatę w " Subiektywnym Przewodniku Po Perfumach". Książka do której się wraca❤
Ach Mugler....🥰. Posiadam stare flakony sprzed reformulacji i wszystkie kocham: Angel, Alien, Womanity (niestety juz wycofane). Uwielbiam też Aurę.
Tak zdecydowanie stara czcionka była lepsza
Tylko Cologne brakuje do kompletu. A jak patrzysz na męskie?
@@AgataWasilenko Ehhh akurat męskich nie znam oprócz Angel
Jestem team Alien. Moje perfumy!
Flakon i kampania są obłędne
☺🥰Pozdrawiam serdecznie😘
Angel to anioł perfumiarstwa Muglera😇
Alien i Aura niesamowite zapachy
Dzień dobry 😊 🥀🥀🥀
Angel, Womanity i Aura mam i polecam😉🌷
Angel i Womanity😍
Pozdrawiam😀
Pani Agato, a co Pani poleci - coś bardzo trwałego, z ogonem, nie rujnującego portfela?
Najbardziej lubię i użyłam nawet parę dni temu jak się lekko ochłodziło Alien Edt zaś z Angel na razie mi nie po drodze ale może kiedyś mi się spodobają, kto wie🙂
Czy Angel edp i edt różnią się od siebie intensywnością, czy nutami?
Zbieram się do kupna wody kolońskiej.... jakieś opinie?
Bardzo lubię Angel Muse
Szkoda mi tej Aury, mi się szalenie podoba, jest nietuzinkowa, inna, i to jest jej atut, ostatnio kupiłam wszystkie 3 wersje z drugiej ręki, piękne są 😍 tak mało jest o tej linii w Internecie… a mógłby być zapachem nawet niszowym moim zdaniem ❤️
Szkoda, że tak unikalne perfumy zapewne znikną z rynku bezpowrotnie.
Opakowanie Aura jest stworzone do wlewania ponownego perfum.Dlatego wydaje sie że sie rusza jest odkrecane.
❤
Nie znam żadnego zapachu Muglera
To marka, która musi się na nowo zdefiniowac. Zmiana czcionki logo to ledwie malutki krok w te właściwą stronę. Ale najwazniejsze sa perfumy. A od czasow Angela nie bylo czegos rownie wielkiego.
Zawsze wierna tej marki
Mugler robi charakterne i wyraziste zapachy ciekawe co bedzie dalej ,bo ostatni flanker Angel elixier to nic nowego i nic wspolnego ze starym Angel ,no rozowa Angel Nova sprzedaje sie bo dorownala moca i wyrazistoscia. Aura juz staje sie unikatem ,a upolowalam naszczescie w ostatniej chwili jeszcze edt i to byl strzal w dziesiatke edt jest mniej tropikalna bardziej noszalna. Womanity wrocila niedawno naszczescie ,bo na lato wybrzmiewa najlepiej . Moj ulubieniec to chyba Angel Muse edp i juz wycofane niestety.
Aura niestety wycofana, szkoda ciekawy i niepowtarzalny zapach. Za to ostatnie flankery: Alien Goddes, A Goddes Intense i Angel Elixir rozczarowujà.Alien Goddess Supra Flora świeżutka nowość poniżej moich oczekiwań, najsłabszy flanker Aliena.
Aura wycofana?!
Mugler to moje nie dościgłe marzenie. W obecnej sytuacji dla mnie wszystkie perfumy Muglera sa bardzo drogie.
I dla mnie odrobinę za drogie. Możliwe, że to jakaś bariera psychologiczna.
@@AgataWasilenko Raczej to czym dysponuje w portfelu. Choć zaczełam odkładać co miesiąc 40 zł. Tyle płaciłam na komunikację miejską co miesiąc od maja mam wolny przejazd, być może kupię któreś perfumy Muglera . Tylko które? a może dołoże do jakiejś wycieczki objazdowej. uwielbiam zwiedzać , uwielbiam historię, zabytki. Czas pokaże co zrobię. Pozdrawiam.