To moja teoria na podobny temat, ktora kiedys napisalem na jednej z grup. Bedzie troche czytania... Zastanawiałem się nad sensownym połączeniem podstawki gothica 3 ze zmierzchem bogów. Skłoniło mnie to do przemyśleń na temat planu Xardasa i tego kim jest tajemniczy nekromanta a także jaką rolę miał w tym bezimienny. Zacznijmy od początku; Xardas, arcymag kręgu ognia. Wysokie stanowisko jakie pełnił oraz fakt opanowania sześciu kręgów magii mogło wskazywać na wyjątkowe oddanie Innosowi, lecz gdy dwie świątynie Beliara zniknęły a przewaga stała po stronie Innosa (Orkowie z kontynentu nie czcili Beliara, prawdopodobnie byli stworzeniami Adanosa a Varantem rządził wtedy Rhobar II) zaczął owych świątyń szukać z niebywałą zażyłością, dodajmy, że już wtedy zacząć interesować się magią Beliara i przywołał demony z jego wymiaru by strzegły piwnic klasztoru. Po stworzeniu bariery postanowił całkowicie poświęcić się studiom na temat jej rozmiarów, nie jest pewne czy Xardas miał wizję od Śniącego, być może dowiedział się o nim w ramach oświecenia ze strony beliara po przejściu na jego stronę. Dlaczego przeszedł? Jak pamiętamy wygrana Innosa oznaczała by brak wolności. Jak wiadomo bariera to więzienie, osoby które do niego trafiają nie są raczej bliskie Innosowi, zapewne Xardas podejrzewał, że nadmierny wpływ Innosa spowodował anomalie. Wszystko zmieniło się gdy lepiej poznał naturę demonów i mrocznych sił. Nekromanta sam nie wyruszył do walki ze śniącym, gdyby pokonał go sam, Beriar nie wybrał by go na następnego awatara a co za tym idzie, nie przekazał mu swojej mocy (co jednak i tak się nie stało, moc Beliara otrzymał smok ożywieniec, dopiero po nim otrzymał ją Xardas). Nekromanta musiał mieć więc swojego awatara, nie mógł być to ktokolwiek, lecz osoba, która analogicznie otrzymać mogła moc Innosa jednocześnie ślepo za nim nie podążając (podczas zakończenia g3 w ten sposób ostatecznie moc bogów znika z tego świata). Twórcy zdradzili, że Bezimienny jest awatarem adanosa, musiał więc on wykonywać zlecone przez niego zadania świadomie. Tak jak smok ożywieniec wykonywał rozkazy Beliara, tak i bezimienny wykonywał rozkazy Adanos, nie był jedynie prowadzoną przez boga marionetką. A czyj plan wykonywał Bezi? Oczywiście Xardasa. Teraz chciałbym przejść do stricte samego planu: Bezimienny by zdobyć zaufanie Innosa i posiąść jego moc pokonuje Avatara Beliara. Xardas zdobywa moc Beliara. Xardas niszczy magię runiczną by zmniejszyć równowagę sił Innosa, orkowie jako stworzenia Adanosa przejmują kontynent. Problem pojawia się na pustyni Varantu, którą opanowali sługi Beliara (asasyni), dla ekspansji orków nie ma to jednak znaczenia, gdyż ludzie Zubena, w przeciwieństwie do Rhobara zezwalają na wykopaliska orków. Dlaczego orkowie słuchają Xardasa? Tu właśnie chciałem wszystko sprosrować. Łatwo zauważyć, że Xardas od początku stał między siłami Innosa i Beliara. Bezimienny będąc wybrańcem Adanosa był tak naprawdę wybrańcem Xardasa, którego to rozkazy wypełniał i poddał się niemal całkowicie jego woli. Xardas mógł z łatwością wpłynąć na orków ponieważ to stworzenia Adanosa. Wiedział on również o istnieniu artefaktów i co dziwne, potrafił on stworzyć portal do innego wymiaru, gdzie udał się z bezimiennym pozbawiając świat bez boskiej mocy. Wszystko to wskazywało by na to, że Xardas jest w rzeczywistości ucieleśnieniem Adanosa, który zszedł na ziemię by zakończyć wojnę bogów a po wszystkim wrócił do swojego wymiaru razem ze swoim awatarem. Gdyby tego nie zrobił moc Beliara i Innosa dalej przechodziła by na kolejne osoby, do momentu aż sam Adanos nie przekonał by wybrańców przeciwnych stron do odejścia w nieznany im wymiar. Podstępem więc oszukał Beliara by ten oddał mu swoje energię z ziemi i przekonał swojego wybrańca by zrobił to samo z innosem. Zostaje jeszcze kwestia artefaktów, ich zniszczenie było ważne przede wszystkim dlatego żeby żaden wyznawca nie oddał ich swojemu bogowi, jak może to zrobić bezimienny w alternatywnych zakończeniach. Jest w nich zaklęta część mocy Adanosa (są być może analogią do szponu Beliara oraz oka innosa), za ich pomocą innos lub beliar mogliby dowolnie zakrzywić równowagę [tak jak Adanos pośrednio używał mocy oka i szponu (wiem, że Bezi wcale nie musi go używać ale w tym przypadku trafia do magów wody czyli wyznawców Adanosa)]. Xardas (Adanos) postanowił więc je zniszczyć pozbawiając się tym samym wszelkich wpływów na ziemi. Przechodząc w końcu do początku zmierzchu bogów. Bezimienny widząc panującą wojnę postanawia wrócić, Xardas odradza mu to, wiedząc, że szala nigdy nie przechyli się na żadną ze stron dopóki bezimienny nie wróci na ziemię wraz z energią bogów. Zaczyna się walka. Dlaczego Xardas nie pokonał Bezimiennego, pomimo, że według teorii był samym Adanosem? Xardas miał w sobie moc Beliara, bezimienny Innosa, stąd Adanos nie mógł świadomie wygrać bo przeczytało by to jego naturze. Bezimienny więc schodzi przynosząc na ziemię moc Innosa, Xardas dla utrzymania równowagi oddaje moc Beliara -_- szefowi. Wojna zaczyna się na nowo. Czy plan Xardasa się udał? Tak, wydaje mi się, że był pewnien tego, iż wojna bogów nigdy się nie skończy a jako strażnik równowagi będzie wiecznie wykonywał takie działania bo w inny sposób "nic nie może istnieć na świecie, ani jasność ani mrok". Na zakończenie tej pokręconej teorii zamieszczę tylko dalszą część cytatu, która, według mnie najlepiej opisuje całą rolę Xardasa w świecie gothic: "Stanął więc między swymi braćmi i próbował pojednać ich ze sobą. Jednakże bez skutku. Ale tam, gdzie stanął Adanos, ani Innos, ani Beliar nie mieli żadnej władzy."
Dzięki za komentarz. Jednakże Xardas nie dowiedział się o Śniącym dzięki Beliarowi, a dzięki badaniu orków i ich starych zapisków. Potrzebował wchłonąć moc Śniącego, tak samo jak Smoka Ożywieńca po to, żeby zacząć to co w G3. Ogółem lore dziurawe jak ser i w każdym wytłumaczeniu można znaleźć nowe dziury.
Moje ulubione poprowadzenie gry to ścieżka Adanosa, wygrana orków i wytępienie ludzkiego oporu. Co do Gothica 3 to potrzebuje naprawy ale samą podstawę gry bardzo lubię oczywiście po poprawkach community + alternatywny balans. Częściej grywam w G3 niż G2, bo dwójkę obwiniam za cały bajzel z dziurawym lore i koncepcją wojny bogów. Co do samego Xardasa to chyba oczywistym jest to co powiedziane w materiale. Dobrze też przedstawia to Gothic 3 The Beginning który kanoniczny nie jest ale jest dobrze dopasowany do historii. Nie to co Zmierzch Bugów.
@eredinbreaccglas7201 mechaniki walki czy zadania które można było wykonać na kilka sposobów i nieoczekiwana nagroda z nich płynąca to naprawdę kawał dobrej roboty. Oddanie jak działa życie w klasztorze w subtelny sposób również wykonane po mistrzowsku ale właśnie ta niespójność z jedynką mnie bardzo denerwuje. Inną sprawą jest rozwleczenie gry które było pokłosiem "nie ma co robić po drugim rozdziale" przepełnione backtrackingiem i misje dodatkowe zagrały w moim przypadku na spory minus. W jedynce to nadawało tempa rozgrywki przez brak czynności dodatkowych w kolejnych rozdziałach. Najlepiej moim zdaniem oddaje to rozwleczenie dwójki zadanie z zbieraniem rzeczy potrzebnych do stworzenia Ulumulu. Takie mam odczucie od trzeciego do szóstego rozdziału w Gothic 2.
@GothicowoAndrzeja Ja otwarcie twierdzę, że Gothic byłby znacznie lepszą serią gdyby poszedł tak jak zakładano na początku czyli Sequel i dopiero Gothic 2 ale niestety JoWood za bardzo naciskało na dwójkę. Do mnie lepiej przemawiała koncepcja orków i demonów które dają mnóstwo pola do popisu aniżeli sztampowi rycerze i smoki. Jeszcze jest temat z scenarzystą który został zmieniony po pierwszej części i stąd też wzięły się nieścisłości pomiędzy częściami.
Siemka uważam że gothic 3 jest tak samo ciekawy jak 1 czy 2 oraz super się w niego gra w cale nie jest dziurawy jak i nudny, a tym bardziej kanoniczny według mnie mega się gra w wszystkie części a jak wy uważacie
To moja teoria na podobny temat, ktora kiedys napisalem na jednej z grup. Bedzie troche czytania...
Zastanawiałem się nad sensownym połączeniem podstawki gothica 3 ze zmierzchem bogów.
Skłoniło mnie to do przemyśleń na temat planu Xardasa i tego kim jest tajemniczy nekromanta a także jaką rolę miał w tym bezimienny.
Zacznijmy od początku;
Xardas, arcymag kręgu ognia.
Wysokie stanowisko jakie pełnił oraz fakt opanowania sześciu kręgów magii mogło wskazywać na wyjątkowe oddanie Innosowi, lecz gdy dwie świątynie Beliara zniknęły a przewaga stała po stronie Innosa (Orkowie z kontynentu nie czcili Beliara, prawdopodobnie byli stworzeniami Adanosa a Varantem rządził wtedy Rhobar II) zaczął owych świątyń szukać z niebywałą zażyłością, dodajmy, że już wtedy zacząć interesować się magią Beliara i przywołał demony z jego wymiaru by strzegły piwnic klasztoru.
Po stworzeniu bariery postanowił całkowicie poświęcić się studiom na temat jej rozmiarów, nie jest pewne czy Xardas miał wizję od Śniącego, być może dowiedział się o nim w ramach oświecenia ze strony beliara po przejściu na jego stronę. Dlaczego przeszedł? Jak pamiętamy wygrana Innosa oznaczała by brak wolności. Jak wiadomo bariera to więzienie, osoby które do niego trafiają nie są raczej bliskie Innosowi, zapewne Xardas podejrzewał, że nadmierny wpływ Innosa spowodował anomalie.
Wszystko zmieniło się gdy lepiej poznał naturę demonów i mrocznych sił.
Nekromanta sam nie wyruszył do walki ze śniącym, gdyby pokonał go sam, Beriar nie wybrał by go na następnego awatara a co za tym idzie, nie przekazał mu swojej mocy (co jednak i tak się nie stało, moc Beliara otrzymał smok ożywieniec, dopiero po nim otrzymał ją Xardas).
Nekromanta musiał mieć więc swojego awatara, nie mógł być to ktokolwiek, lecz osoba, która analogicznie otrzymać mogła moc Innosa jednocześnie ślepo za nim nie podążając (podczas zakończenia g3 w ten sposób ostatecznie moc bogów znika z tego świata).
Twórcy zdradzili, że Bezimienny jest awatarem adanosa, musiał więc on wykonywać zlecone przez niego zadania świadomie. Tak jak smok ożywieniec wykonywał rozkazy Beliara, tak i bezimienny wykonywał rozkazy Adanos, nie był jedynie prowadzoną przez boga marionetką.
A czyj plan wykonywał Bezi? Oczywiście Xardasa.
Teraz chciałbym przejść do stricte samego planu:
Bezimienny by zdobyć zaufanie Innosa i posiąść jego moc pokonuje Avatara Beliara.
Xardas zdobywa moc Beliara.
Xardas niszczy magię runiczną by zmniejszyć równowagę sił Innosa, orkowie jako stworzenia Adanosa przejmują kontynent. Problem pojawia się na pustyni Varantu, którą opanowali sługi Beliara (asasyni), dla ekspansji orków nie ma to jednak znaczenia, gdyż ludzie Zubena, w przeciwieństwie do Rhobara zezwalają na wykopaliska orków.
Dlaczego orkowie słuchają Xardasa?
Tu właśnie chciałem wszystko sprosrować.
Łatwo zauważyć, że Xardas od początku stał między siłami Innosa i Beliara. Bezimienny będąc wybrańcem Adanosa był tak naprawdę wybrańcem Xardasa, którego to rozkazy wypełniał i poddał się niemal całkowicie jego woli.
Xardas mógł z łatwością wpłynąć na orków ponieważ to stworzenia Adanosa.
Wiedział on również o istnieniu artefaktów i co dziwne, potrafił on stworzyć portal do innego wymiaru, gdzie udał się z bezimiennym pozbawiając świat bez boskiej mocy.
Wszystko to wskazywało by na to, że Xardas jest w rzeczywistości ucieleśnieniem Adanosa, który zszedł na ziemię by zakończyć wojnę bogów a po wszystkim wrócił do swojego wymiaru razem ze swoim awatarem. Gdyby tego nie zrobił moc Beliara i Innosa dalej przechodziła by na kolejne osoby, do momentu aż sam Adanos nie przekonał by wybrańców przeciwnych stron do odejścia w nieznany im wymiar. Podstępem więc oszukał Beliara by ten oddał mu swoje energię z ziemi i przekonał swojego wybrańca by zrobił to samo z innosem.
Zostaje jeszcze kwestia artefaktów, ich zniszczenie było ważne przede wszystkim dlatego żeby żaden wyznawca nie oddał ich swojemu bogowi, jak może to zrobić bezimienny w alternatywnych zakończeniach. Jest w nich zaklęta część mocy Adanosa (są być może analogią do szponu Beliara oraz oka innosa), za ich pomocą innos lub beliar mogliby dowolnie zakrzywić równowagę [tak jak Adanos pośrednio używał mocy oka i szponu (wiem, że Bezi wcale nie musi go używać ale w tym przypadku trafia do magów wody czyli wyznawców Adanosa)]. Xardas (Adanos) postanowił więc je zniszczyć pozbawiając się tym samym wszelkich wpływów na ziemi.
Przechodząc w końcu do początku zmierzchu bogów.
Bezimienny widząc panującą wojnę postanawia wrócić, Xardas odradza mu to, wiedząc, że szala nigdy nie przechyli się na żadną ze stron dopóki bezimienny nie wróci na ziemię wraz z energią bogów. Zaczyna się walka.
Dlaczego Xardas nie pokonał Bezimiennego, pomimo, że według teorii był samym Adanosem?
Xardas miał w sobie moc Beliara, bezimienny Innosa, stąd Adanos nie mógł świadomie wygrać bo przeczytało by to jego naturze.
Bezimienny więc schodzi przynosząc na ziemię moc Innosa, Xardas dla utrzymania równowagi oddaje moc Beliara -_- szefowi.
Wojna zaczyna się na nowo.
Czy plan Xardasa się udał? Tak, wydaje mi się, że był pewnien tego, iż wojna bogów nigdy się nie skończy a jako strażnik równowagi będzie wiecznie wykonywał takie działania bo w inny sposób "nic nie może istnieć na świecie, ani jasność ani mrok".
Na zakończenie tej pokręconej teorii zamieszczę tylko dalszą część cytatu, która, według mnie najlepiej opisuje całą rolę Xardasa w świecie gothic:
"Stanął więc między swymi braćmi i próbował pojednać ich ze sobą. Jednakże bez skutku. Ale tam, gdzie stanął Adanos, ani Innos, ani Beliar nie mieli żadnej władzy."
Dzięki za komentarz. Jednakże Xardas nie dowiedział się o Śniącym dzięki Beliarowi, a dzięki badaniu orków i ich starych zapisków. Potrzebował wchłonąć moc Śniącego, tak samo jak Smoka Ożywieńca po to, żeby zacząć to co w G3. Ogółem lore dziurawe jak ser i w każdym wytłumaczeniu można znaleźć nowe dziury.
Xardas kazał mi wręczyć ci tę księgę 📖
@@CERGEZEC Tu jest napisane coś o alchemii
Super odcinek i jak najbardziej zgadzam sie z przemową :D pozderki :D a raczej Za Gomeza.
@@droxel8563 dzięki za współpracę 💪
Moje ulubione poprowadzenie gry to ścieżka Adanosa, wygrana orków i wytępienie ludzkiego oporu.
Co do Gothica 3 to potrzebuje naprawy ale samą podstawę gry bardzo lubię oczywiście po poprawkach community + alternatywny balans. Częściej grywam w G3 niż G2, bo dwójkę obwiniam za cały bajzel z dziurawym lore i koncepcją wojny bogów.
Co do samego Xardasa to chyba oczywistym jest to co powiedziane w materiale. Dobrze też przedstawia to Gothic 3 The Beginning który kanoniczny nie jest ale jest dobrze dopasowany do historii. Nie to co Zmierzch Bugów.
Dwójka świetna gra, ale niepotrzebnie zrobili ten motyw wojny bogów i rycerze vs smoki. Zepsuli coś, co w jedynce było wyjątkowe
@eredinbreaccglas7201 mechaniki walki czy zadania które można było wykonać na kilka sposobów i nieoczekiwana nagroda z nich płynąca to naprawdę kawał dobrej roboty. Oddanie jak działa życie w klasztorze w subtelny sposób również wykonane po mistrzowsku ale właśnie ta niespójność z jedynką mnie bardzo denerwuje. Inną sprawą jest rozwleczenie gry które było pokłosiem "nie ma co robić po drugim rozdziale" przepełnione backtrackingiem i misje dodatkowe zagrały w moim przypadku na spory minus. W jedynce to nadawało tempa rozgrywki przez brak czynności dodatkowych w kolejnych rozdziałach. Najlepiej moim zdaniem oddaje to rozwleczenie dwójki zadanie z zbieraniem rzeczy potrzebnych do stworzenia Ulumulu. Takie mam odczucie od trzeciego do szóstego rozdziału w Gothic 2.
Lubię koncept zakończenia wojny bogów w G3, ale nie lubię przejścia zmiany założeń świata z G1 i G2. G1 i Sequel miały swój unikalny klimat.
@GothicowoAndrzeja Ja otwarcie twierdzę, że Gothic byłby znacznie lepszą serią gdyby poszedł tak jak zakładano na początku czyli Sequel i dopiero Gothic 2 ale niestety JoWood za bardzo naciskało na dwójkę. Do mnie lepiej przemawiała koncepcja orków i demonów które dają mnóstwo pola do popisu aniżeli sztampowi rycerze i smoki. Jeszcze jest temat z scenarzystą który został zmieniony po pierwszej części i stąd też wzięły się nieścisłości pomiędzy częściami.
Jak zawsze super materiał.
Pozdrawiam serdecznie 💪
co to ma tak mało wyświetleń? toż to powinno lecieć w tysiące :D
Algorytm przestał mnie lubić 😅
@@GothicowoAndrzeja nie tylko Ciebie, trzeba walczyć z tym demonem jak Bezi ze Śniacym. Budzimy Śpiocha :D
Trzeba cisnąć i kombinować jak Bezi dążący do celu. Ale spokojnie. Wierzę, że jeszcze jesteśmy przed swoim prime time 💪😎
Xardas. Wszędzie ten Xardas
@@rdzysawszczupezo8896 Wszędzie się wciśnie
Andrzeju wszystkiego naj
A dziękuję dziękuję 😁 Były robione wróżby?
super film
Dziena 💪
Siemka uważam że gothic 3 jest tak samo ciekawy jak 1 czy 2 oraz super się w niego gra w cale nie jest dziurawy jak i nudny, a tym bardziej kanoniczny według mnie mega się gra w wszystkie części a jak wy uważacie
Większość fanów serii uważa na odwrót. Gothic 3 to fabularna wydmuszka.
sama pirania zrobila na odpierdol to super epicka fabule w 3 gdzie w niektorych momentach mozna byc dziwka dla orkow bez ulumulu xD
Prawdą jest to, że fabuła i cała praktycznie gra jest wydmuszką. Ale pierworotny zamysł robienia zadań dla orków był jeszcze w Gothic Alpha 😉
Xardas ciągle ten Xardas. Czym go generowałeś?
Runwayml w kreatorze postaci przesłałem 15 różnych zdjęć Xardasa i uzyskałem taki efekt jak na miniaturce 😁
Ciekawa Teoria
Dzięki za obejrzenie
Moim zdaniem teoria się klei.
kogo Dyma Andrzej?
Kogo chce
Dyma? Czy nie dyma?
No Andrzej akurat Dyma, ale inni to nie wiem.
@@bastowaty5083 Co u innyxh nie wnikam