Obejrzałam oba filmy i będę szczera. Dobrze, nagrałaś film, przestrzegłaś inne kobiety przed tym co cię tam spotkało i wiele w tym było niedociągnięć, jakoś cię narazili (chodzi o szpital) chociaż niektóre rzeczy, które wytknęłaś były na wyrost ale rozumiem, że się tego czepiłaś bo za to zapłaciłaś, a jak wiadomo klient nasz pan. Z drugiej strony jednak co do odmówienia wykonania kolejnej usługi przez tą klinikę to dostałaś to na co zasługiwałaś Ola, niestety. Oczerniłaś ich, poza tym niepoprawne było to, że w drugim filmie podałaś nazwiska bo no niestety złamałaś zasady RODO i mogą ci się do tyłka przyczepić jeśli będą chcieli, ale abstrahując od tego - oczerniłaś ich, wytknęłaś im błędy i w momencie kiedy to zrobiłaś nie oczekuj, że ktoś będzie chciał mieć z tobą do czynienia, nie wykonają znowu tej samej usługi wiedząc, że znowu możesz im obsmarować tyłek, no trochę logiki i zrozumienia, poza tym lekko nielogiczne jest to, że znowu chciałaś tam rodzić - w warszawie jest kilka klinik gdzie mogłaś od samego początku się udać tylko mam nadzieję, że tam cię nie oglądają bo mogą mieć też wątpliwości do przyjęcia cię bojąc się, że o nich też nagrasz filmik w superlatywach a kilka miesięcy ich zjedziesz jak burą su-. I trochę zluzujcie z tego tonu "super gwiazd", nie jesteście ponad innymi żeby robić coś podłego "filmik z oskarżeniami" a potem liczyć, że ktoś będzie wam się kłaniał bo przecież to wielkie gwiazdy z youtube, naprawdę, zluzujcie. Ale mimo wszystko życzę zdrówka dla Oli i maleństwa i zdrowego rozwiązania :)
Jak ja rodziłam gdy odeszły mi wody, jedna położna myślała że się zsikałam, jak przyszła druga położna powiedziała że mi wody odeszły to tamta była w szoku 🤣
Czegoś nie rozumiem 🤯 najpierw achy i ochy jak super się tam rodzi, a tu wszystko źle, negatywnie i wszyscy są tak nienormalni 🤔🤔🤔 gdybyś naprawde miała tam jak tu ich krytykujesz, to drugi raz by# tam bie chciała rodzić! Więc po co ten cyrk? Po co ten fejk na nich po takim czasie? Może skonczyla sie umowa reklamowa z nimi? Uważacie sie za jutoberow, ktorym wszystko sie nalezy, ktorzy uwazaja, ze jak nagraja filmik to nagle czerwony dywan wam beda rozkladac... A tu zonk! Doigralas sie. Tez bym z toba tak postapila, bo nie jestes zadna madam, tylko zwykla jutoberka z wybujalym ego, nic wiecej.
U mnie tak samo, jeszcze położne pomagały aby było mi lepiej informowały co będzie i po co dlaczego. Chyba czasem opłaca się zaufać naszemu systemowi NFZ 😃 Nawet po porodzie bardzo pomagały przy dziecku mi jak tylko poprosiłam 😊 I każdej kolejnej rodzącej z miłą chęcią poleciłabym ten szpital 😊
ja mialam cesarke w szpitalu publicznym bo synek byl duzych gabarytow :) a ja drodna 158cm wzrostu... JESTEM ZADOWOLONA NA 10000% MIALAM SALE 1 os z lazienka, po remoncie byl caly oddzial, lozko automatyczne na pilot, przewijak a nad nin lampa ciepla, obok wbudowana wanienka smieci wynoszone 2x dzienie obchody dla mamy obchody dla synka podczas cesarki anestezjolog caly czas ze mna rozmawiala bo ja sie balam ze zaraz mnie otworza i "moge unrzec" :)) Mojej kolezanki siostra cioteczna z naszego miasta pojechala do wawy ok 80km na umowiona cesarke do medicover za grube tysiace, a ja mialam to za 0zl :))
Wydaje mi sie ze czlowiek to czlowiek, kazdy moze popelnic blad... chodzi mi o ten tampon... ale ten chwyt to przegiecie, slyszalam o tym kiedys.... porazka. Jak nie postepuje porod to powinni zrobic cesarke!!!!!!
Jestem właśnie po obejrzeniu filmiku z zemsty położnej i powiem szczerze, że jestem zmieszana 🙄 bo obie strony maja sporo racji. Co mnie zaskoczyło to to, że najpierw nagrywasz film w superlatywach z porodu, a po paru miesiącach nagle zmieniasz zdanie diametralnie (wiadomo czasami opadną emocje i wiele rzeczy się przypomina). Co jeszcze bardziej mnie zdziwiło, że chcesz rodzic kolejny w szpitalu, który przed chwilą obsmarowalas na YT 🤷♀️ i tu wcale nie dziwi mnie zachowanie położnych, że nie chcą uczestniczyć w Twoim porodzie bo po prostu boją się, że wyjdziesz uśmiechnięta, a później nagrasz żalfilmik z nazwiskami położnych, z których nie byłaś zadowolona ... Ja za miesiąc rodze w medi i sama jestem mega ciekawa jak to będzie, jestem straszną panikara 😬 W każdym razie mam nadzieje, że Twój drugi porod będzie o wiele lepszym przeżyciem niż pierwszy, trzymam kciuki ❤
Ola, mam nadzieję że nie zamierzasz rodzić tam 2 raz... porodówki Nfz w Warszawie nie są takie złe :) bardzo polecam szpital na inflanckiej, super miły personel i profesjonalna opieka. Jest możliwość wykupienia pojedynczej sali poporodowej. A jeśli chcesz być jeszcze bardziej zaopiekowana może poszukaj położnej która będzie Ci towarzyszyć przy porodzie i która będziesz znać. To wg mnie dużo lepiej wydane pieniądze niż poród w prywatnym szpitalu w którym się dzieją takie rzeczy. A wydaje mi sie że nawet wyjdzie taniej.
Zaskoczyła mnie twoja reakcja i to, co mówiłaś w filmie o "zemście". Nie wiem kim jesteś, chyba nie chcę wiedzieć. Po wstępie myślałam, że naprawdę masz powody aby płakać, że przez szpital coś się stało Twojemu dziecku... A tu drama o niemożliwość przyjęcia porodu. Masz strasznie wybujałe ego, skoro uważasz, że wszystkie panie tam cie znają. Smutne to strasznie i żałosne poniekąd, ale żyj sobie jak chcesz. Liczę, że twój poród przebiegnie bez stresu.
5:18 Podtlenek Azotu, Tlenek Diazotu (N2O) To nie forma znieczulenia samego w sobie tylko gaz rozweselający ma on za zadanie jedynie "umilić" poród na tyle ile jest to możliwe, odciążyć ze stresu, strachu czy nawet rozweselić (co raczej nie uda się przy porodzie).
Rodziłam w Białymstoku w Państwowym Szpitalu. Poród super 👌 😊 położne pomocne. Zastosowały się do planu porodu. 😉 W planie porodu miałam zaznaczone, że nie chce obserwacji praktykantów. Ale spytano mnie czy mogą przyjść bo akurat przyszli na praktyki na 7.00.. Zgodziłam się😁dla dobra nauki.. Jedna Pani praktykanka trzymała mnie za drugą rękęa druga obserwowała 🤝 😁 wspominam miło 😍❤️
Myśle, ze wybraliście ten szpital, bo wiele znanych osób tam rodziło i chcieliście pokazać, że Was też stać. Nie mniej jednak doceniam, że Ola opowiedziała o swojej historii, bo nikt komu Medicover zapłacił pieniądze za reklamę nie odważyłby sie powiedzieć jak było naprawdę. Troche przykre, że nie akceptujecie państwowych szpitali i mówicie, że to "zło" bo jest wiele szpitali które mają dobrą opieke i sa po prostu dobrymi szpitalami :)
Tez mam takie zdanie, porody na pokaz. Ja rodziłam w szpitalu na NFZ i bardzo dobrze to wspominam. Przede wszystkim opieka bardzo dobra. Nie ma się nawet do czego przyczepić :)
Nikt nie zaplacił nam za reklamę ani nie zapewnił darmowego porodu. Nie mówimy niczego takiego - mówimy że boimy się bo można różnie trafić. Sama piszesz że wiele szpitali ma dobrą opiekę. Wiele..a co jeśli trafisz na zmianę położnych które akurat mają zły dzień? Ryzyko jest duże. Leczyłam się wiele lat w NFZ i już od recepcji wiecznie mieli o wszystko problem i obsługa i lekarze
Ja mam wrazenie ze medicover wielu celebrytom placi za reklame a po pol roku od porodu nagle okazuje sie jak bylo naprawde. Super ze mowicue szczerze jak to wyglada.
Dla mnie dziwne było ze była niezadowolona a dalej pchała się tam rodzic. Nie dziwne ze żadna położna nie chciała z nią rodzic a potem być zjechana na yt.
@@TheHappyFamilyPL na świeżo sytuacja wygląda inaczej, zwłaszcza w połogu, uwaga cała poświęca się na dziecku i że wszystko poszło dobrze, tj dziecko się urodziło całe i zdrowe. Czasem trzeba pewne rzeczy przepracować i dochodzi się po prostu do wniosku, że "zaraz zaraz, to niekoniecznie musiało tak wsyzstko wyglądać". Wszystkiego najlepszego dla Was, niech maluszek rośnie w brzuchu. Jeśli nie ufasz temu miejscu na 100%, to może poszukaj innego? Wieeeerze, że to trudne, ja nie jestem z W-wy, więc nie mogę pomóc, ale życzę wszystkiego najlepszego😘
Plan porodu powinien dotyczyć pozycji do rodzenia czy różnych zabiegów które są zazwyczaj niepotrzebne a i tak robione. Na przykład kobieta może zaznaczyć że nie życzy sobie nacięcia krocza czy oksytocyny.
Masakra... Ja rodziłam w państwowym szpitalu i byłam traktowana bardzo podobnie. Mój syn po porodzie dostał 5 pkt i do dziś mi nikt nie wyjaśnił co się stało. Dopiero tydzień po porodzie gdy nas wypisywali do domu zobaczyłam na dokumentacji co było tego powodem. Jak widać to powszechny problem na porodówkach - nie informowanie kobiety o przebiegu, o czymkolwiek. Strasznie to krzywdzące.
Obejrzałam film z przed 9 miesięcy i twój poród wyglądał na cukierkowy, a teraz nagle było coś nie tak. I tak po prostu sobie przypomniałaś? Amnezja przez 9 miesięcy a teraz nagłe olśnienie. Jaki jest prawdziwy powód?
Przykro mi, że kobiety nadal mają takie przykre doświadczenia przy porodzie. Nie powinno tak być. 😔 Ja z tego powodu drugie dziecko urodziłam w domu, ze swoją położną. I żałuję, że takiej decyzji nie podjęłam przy pierwszym porodzie. Życzę Ci, żeby Twój drugi poród był taki jak sobie wymarzysz. ❤️ Z personelem który szanuje rodzącą, żebyś miała same miłe wspomnienia. ❤️
@@belladonna6632 żeby rodzić w domu trzeba przejść kwalifikację. Ciąża musi być fizjologiczna, żeby ryzyko powikłań przy porodzie było jak najmniejsze. Jeszcze jest coś takiego jak transfer do szpitala. Nie słyszałam też, żeby w Polsce zdarzyły się przypadki śmierci podczas planowanego porodu domowego. Więc jeśli bezpieczniej się czułaś w szpitalu to super, o to właśnie chodzi, żeby rodzić tam gdzie czujemy się dobrze. (oczywiście o ile nie ma przeciwskazań). Przy porodach domowych również zdarzają się nadmierne krwawienia i kobiety spokojnie dojeżdżają do szpitala.
Nie bój się szpitali Nfz. Nie wiem skąd jest taka zła opinia, niestety jak się okazuje te prywatne czasem są o wiele gorsza! Rodzilam na nfz w szpitalu w Bydgoszczy i jestem bardzo bardzo zadowolona! Nie zawsze drogie i prywatne znaczy lepsze
Z NFZ też różnie bywa: jestem pierwszym i jedynym dzieckiem mamy. Jako że wcześniej nie rodziła, w szpitalu była dość przerażona. Kiedy szła do łazienki po nogach leciała jej krew, a pielęgniarki zwyzywały ją od najgorszych. Nikt jej nie pomógł, nikt nie wytłumaczył jak będzie wyglądać poród
Ja rodziłam w Jarocinie ponieważ tam ordynatorem ginekologii był mój lekarz prowadzący. Nie było go przy porodzie, ale panie położne to cudowne kobiety, o wszystkim mi mówiły, mogłam dotknąć główki córki, wiedziałam co się dzieje, co mi podają, przynosiły mi herbatę, plan porodu miała cały czas na biurku i zaglądała co zaznaczyłam, a po porodzie dostałam kanapki choć było już grubo po 22 i powinnam czekać na śniadanie, oddały mi swoje bo wiedziały że byłam wyczerpana.
Dziewczyny - bo to w większości Wy komentujecie. Można po porodzie na fali oksytocyny mówić i naprawdę myśleć że poród był super, a gdy wszystko się uspokoi uznać że wcale tak dobrze nie było, wraz z większą wiedzą i dystansem. Sama jestem tego przykładem i na drugi poród wybrałam inne miejsce, choć na początku przez pierwsze miesiące po 1 porodzie byłam przeszczęśliwa
Ja rodziłam obydwie córy w Niemczech w normalnym szpitalu na zwykłe ubezpieczenie i mój plan porodowy był wykonany w 200% co więcej dostałam opieprz od położnej "czemu ty kobieto leżysz tu i cierpisz i nic nie mówisz?" A moje skurcze w tym momencie były naprawdę niezbyt bolesne. Na sali porodowej po znieczuleniu zewnątrz oponowym mogłam pić co chciałam a nawet spałam 3 godzinki czekając na rozwarcie ☺️ w trakcie porodu światło było cały czas przygaszone a po porodzie córeczke dostałam od razu na brzuch do czasu aż pępowina sama przestawała pulsować. Nie wiem i nie chce wiedzieć jak rodzi się w Polsce dlatego nie będę mieć więcej dzieci.
Odniosłam dokładnie takie same wrażenie, kompletny brak podstawowej wiedzy nt. porodu. Z mojego punktu widzenia Pani przed drugim porodem się w końcu douczyla i stwierdziła, że zajebistym pomysłem będzie podzielenie się swoimi zastrzeżeniami z szersza publicznością. Aż się prosi, żeby napisać, że za swoją głupotę teraz płaci, ale mało tego Pani dalej obniza swoje szanse na godny poród w tamtym miejscu publikując filmik o rzekomej zemscie położnych. No niestety jak widać nie każdego można kupić, bo ludzie swoją godność mają.
Ja rodziłam na NFZ i o wszystkim mnie informowali,nie było wtedy planu porodu. Było to 11 lat temu. I szczerze słuchając to mój poród wyglądał lepiej niż poród opłacony.
Omg ja rodziłam w bezpłatnym szpitalu i byłam dużo lepiej ,, traktowana ". Informowali mnie o wszystkim co mi robią, plan porodu położna czytała przy mnie, miałam tlen jako znieczulenie.
Powinnaś się skupić na tym że nie miałaś większych problemów z porodem, z dzieckiem, ze urodziło się zdrowe. Lekarze skupiają się by wszystko poszło dobrze A nie czy ci światło zgasza bo chcesz mieć klimacik. Myślę że zdecydowanie przesadzasz i hipokrytka z Ciebie skoro idziesz tam rodzic drugi raz. Jak mi się coś nie podoba w chociażbym głupim sklepie to nie idę tam drugi raz A co dopiero pójść rodzic do tego samego szpitala. Uważasz że możesz po roku oczerniac szpital A oni będą wokół Ciebie skakać. Pewnie oczekiwałas że zrekompnsuja ci ta krzywdę darmowym porodem A tu zaskoczenie 🤣🤣🤣
To ja rodziłam na NFZ i jestem mega zadowolona! Nigdy bym nie poszła do innego szpitala.. Wspaniali lekarze, położne, pielęgniarki, pani od laktacji przychodziła codziennie i siedziała z nami godzinę czy dwie mówiła wszystko o karmieniu piersią czy mm. No ja nie mogę o nic się doczepić chociaż bym nawet chciała. A jeśli chodzi o nacięcie krocza to oni nie mówią o tym dlatego że robią to podczas skurczu i szybko bo jak by powiedzieli to zaraz byś się skupiła aha będą nacinać i serio bolało by cię bardzo, a tak nawet nie wiesz kiedy to było,więc czasem jest lepiej nie wiedzieć 😉
Obsmarowałaś ich a teraz płacz że Ci odmówili. Przecież wiedziałaś że tam wrócisz. Mogłas poczekać do porodu a potem nagrać film 😂🤣. To było bardzo nierozsądne .
Bardzo dobrze, że nagraliscie ten film. Niektórzy nie potrafią zrozumieć że on nie jest po to, by sobie ponarzekać, ale o takich rzeczach trzeba mówić i uświadamiać kobiety, że mają prawo do godnego traktowania. A rodzic będziesz tam, gdzie będziesz chciała 😊 ja też wróciłam na drugi poród do tego samego szpitala gdzie odbył się pierwszy, mimo że było bardzo podobnie do tego co opisujesz.
Przeczycie sami sobie bo jakby rzeczywiście było źle to byście tam nie wrócili już A wy chcecie. Zapłaciliście za takie traktowanie i chcecie zapłacić drugi raz więc taki film się nawet nie powinien pojawić😊
@@TheHappyFamilyPL może i nie cicho , ale zastanawia mnie dlaczego po czymś takim chcecie ponownie im zapłacić niemałe pieniądze ? Widocznie aż tak wami to nie wstrząsnęło
Przykro, że przeszłaś takie rzeczy w medicover… Ja tam rodziłam w grudniu i wspominam poród wspaniale - wszystko było zapewnione również jeśli chodzi o plan porodu, tłumaczenie co jak i dlaczego przez położną. Miałam wykupioną polozna Joannette i z całego serca polecam. Pani Joannette jest kierowniczką oddziału przez co miałam wrażenie, że pozostały personel robi wszystko najlepiej przy niej. Mam nadzieje, ze drugi poród w Medicover odczaruje poprzedni! Zdrówka!
Jak możecie obwiniać o wszystko szpital... Jesteście bardzo rozszczeniowi pod tym względem. Nie znacie się na tych tematach. Ostatnio również był taki filmik gdzie oczernialiscie a później przeprosiny... Przecież położna nie jest jadnowidzem. Powinnaś sama się również zapytać to czego jesteś ciekawa albo Kamil.. mój mąż również był dwa razy przy porodzie, też był bardzo zaferowany porodem i dziećmi ale pytał co i jak a nie stał i patrzał. Nie pytali go czy idzie na badanie z dzieckiem ale wstał i poszedł z dzieckiem na te badania... Strasznie dziwny ten filmik
Idealnie powiedziane👍🏻. Nie jest fizycznie możliwe pytanie o zgodę pacjentki o wszytskie procedury zwłaszcza w czasie porodu. Tak samo położna która ma pod swoją opieką jednocześnie kilka pacjentek nie jest w stanie pamiętać czy z daną omawiala plan porodu czy nie. Jak jakieś pytanie nurtuje zawsze należy pytać, a nie czekać aż ktoś z góry odpowie
Po obejrzeniu tego filmu, utwierdziłam się w przekonaniu, ze w Medicover jest duże ciśnienie na cc, ewentualnie mega przyspieszony porod SN. Oksytocyna, przebicie pęcherza to wszystko sposoby na przyspieszenie akcji porodowej. Niestety to wszystko miało skutki negatywne…
Skoro teraz rodzisz tam drugi raz to może zapytaj co i jak? Może któryś lekarz wyjaśni ci dlaczego tak się stało a nie inaczej? Obu drugi poród okazał sie lepszy
Moja mama jak mnie rodziła też lekarz podczas porodu zastosował chwyt kristellera i złamań mi obojczyk ale najgorsze jest to że ci lekarze nie poinformowali moich rodziców o tym że miałam złamany obojczyk i dopiero gdy zaczęłam okropnie piszczeć w domu i puchnąć rodzice szybko pojechali do lekarza i okazało się że złamali obojczyk
A mnie ponoć położony w komunizmie złapali mnie za uszy, teraz mam odstające, które jak się okazuje powodują alergię szyi. Tak twierdzi chirurg plastyczny.
Jak tak słucham to widzę że w szpitalu na Banacha spotkalo mnie praktycznie to samo tylko różnica była taka ze mój poród skończył się CC - też zero informacji, plan porodu to kpina, po porodzie zwracanie się do matek bezosobowo. Jedyna rzecz za którą jestem wdzięczna to szybkie CC dzięki któremu synek urodził się zdrowy
Tak to właśnie jest czasami. Traktują ludzi jak przedmioty. Nie informują itd. I dziwią się, że kobiety nie chcą rodzić. I ta nomenklatura, stara pierworódka itp. Średniowiecze.
@@nataliathiel9944 No a z mojego właśnie nie 😁 Nie raz byłam u prywaciaka z myślą że będzie bardziej doświadczone podejście i leczenie i było takie samo jak na nfz albo bucowaci ludzie
Rozumiem czemu się boisz cc ja miałam 2 cc jedną po 16 h porodu syn był za duży 4600 i wszysko było super dzień po chodziłam ogarniałam sobie sale itp nic nie bolało a 2 poród cc był skierowany na cc i to był naprawdę ciężkie pionizacja myślalam, że umrę itp ale po 3 dniach było naprawdę ok wyszłam że szpitala normanie i normanie już funkcjonowałam bez bólu a połóg super szybko się skończył.. Oby wszysko się ułożyło po twojej myśli ważne, że będzie twój mąż przy tobie jeśli będziesz mieć cc to zbawienie i duże wsparcie. Ściskam dużo zdrówka dla was 😘
@@sandrakaminska2568 ja też miałam jedną cesarke i dobrze tego nie zniosłam ,więc strach się bać co by było przy drugiej 😉chociaz wiadomo, że każda kobieta przechodzi to inaczej. Moja koleżanka z pokoju miała cc i dużo łatwiej dochodziło do siebie ,ja przez 3 dni miałam kłopot przekręcić się z jednego boku na drugi w łóżku taki czułam ból, pieczenie i ciągnięcie, wiec jak ze wszystkim reguły nie ma :) Ale najwazniejsze żeby dzieci były zdrowe bo kobiety to bardzo silne istoty 🙂
Hejka. U mnie też był zrobiony ten chwyt. I dzięki niemu mój syn można śmiało powiedzieć że żyje. Ja straciłam przytomność podczas porodu . Mnie nawet nie nacieli tylko zrobili chwyt i pękłam do samego odbytu prawie . Nic miłego.
Dwa razy rodziłam. Dwa razy w tym samym szpitalu. Nie był to szpital "na NFZ" . Dwa razy mój plan porodu był egzekwowany w 100%. Nie zawsze, płatne znaczy lepsze...
Roszczeniowe podejście na zasadzie "płacę to wymagam, więc wolno mi wszystko". Także powodzenia w szukaniu położnej, która zechce uczestniczyć w porodzie...
Ja rodziłam w szpitalu NFZ i widzę że zapłacenie za poród nie miałoby większego sensu bo u mnie plan porodu również nie ujrzał światła dziennego. Nikt mnie o niczym nie informował, ciągle ktoś po coś przychodził, coś między sobą ustalali i nagle po kilku godzinach na patologii ciąży usłyszałam "tniemy" po wszystkim się dowiedziałam że mojemu synkowi zanikało tętno i że było zagrożenie życia... Widzę że nawet pieniądze nie są gwarancja tego że poród przebiegnie chociaż troszeczkę po twojej myśli.
Rodzilam syna w listopadzie zeszłego roku na nfz, wszystkie punkty z planu porodu zostały spełnione 🙂 Znowu w 2017 roku jak rodzilam córkę moj plan porodu mieli gdzies
Dobrze że informujecie o takich rzeczach w uświadomieniu innych przyszłych mam i trochę jestem tym wszystkim zszokowana bo jednak małych pieniędzy nie płacicie i większość rzeczy i opieki nie było zapewnione
Ja nie rozumiem. Przyjęcie porodu, jak i cała opieka okołoporodowa jest bezpłatna i absolutnie obowiązkowa do wykonania przez osoby wykwalifikowane. Mama może nie być nawet ubezpieczona, a przyjście na świat dziecka jest jej najwyższym przywilejem. Może ja się mylę i żyję w świecie równoległym. Rodziłam 2x 100 lat temu. Publiczny szpital. Bez znieczuleń, bez męża, z głupim jasiem bo przyszłam 2 dni za wcześnie mówiąc, że ja dzisiaj rodzę i nie mogli się mnie pozbyć. To dwa najwspanialsze wspomnienia. Ciąża do końca, to czas mamy i tej małej istotki - w ciszy, spokoju, bez złych emocji. Tego Pani życzę zawsze, gdy znowu będzie biło drugie serduszko..
Pamiętam kiedys podczas wizyty w szpitalu była lekarka która rodziła i mówiła że woli rodzic na NFZ niż prywatnie chociaż ich stać bo są bardzo zamożni że prywatnie bardziej naciągają na wszystko a i tak się nie przejmują rodząca
Mi pani ginekolog położnik też zostawiła wielki tampon w środku który przy wizycie w toalecie w 6 dobie dopiero zaczął że mnie wychodzić. Byłam w szpitalu 10 dni że względu na duży poziom bilirubiny u dziecka i w tym czasie ta doktorka ani razu u mnie nie była a szpital zamiatał sprawę pod dywan że niby nic się nie stało. A ja miałam lekka gorączkę juz
Szczerze? Jestem trochę w szoku, ponieważ opowiadasz np. o przebiciu wód płodowych że nawet nikt Ci nie powiedział że będą to robić bądź nawet o azocie że nikt Ci tego nie zaproponował. W lipcu rodziłam synka również w Warszawie tylko na NFZ w Szpitalu Bródnowskim i naprawdę były o wiele lepsze warunki i chociaż lekarz czy położne mówiły co będzie robione bądź czy na to się zgadzam. U mnie była taka sytuacja podali mi okscy tylko u mnie nie było wyboru bo byłam 41+4 tygodniu i po prostu musieli mi wywołać ten poród i NAWET lekarz prowadzący zapytał się mnie czy pozwalałam na przebicie wód płodowych . Wszystko jednak skończyło się CC, ponieważ młody nie mógł przejść przez kanał rodny bo się „zaklinował” pod żebrami. Przy CC wszystko po kolei było mi mówione co będzie mi podawane i na jakim etapie jesteśmy. Również przed samym CC gdy jeszcze próbowałam rodzić naturalnie, położne jak tylko zobaczyły że skurcze są coraz mocniejsze podały mi azot. Uważam że czasem nie warto przepłacać pieniędzy do porodu w szpitalu prywatnym tylko po prostu warto się rozeznać jakie są warunki bądź opinie w szpitalach państwowych i rodzić w nich bo czasem może być o wiele lepiej niż w prywatnym. A oprócz tego wszystkiego położne bardzo dobrze się opiekowali mną + było naprawdę smaczne jedzenie w szpitalu. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 😊
Kurcze brzmi jak byś rodziła w zwykłym szpitalu na NFZ.... Tak nie powinno być jeśli za to wszystko zapłaciłaś więc macie pełną rację i fajnie że sprostowaliście. Pozdrawiam i życzę samych miłych wspomnień przy narodzinach synka 😍!
Co do filmu o położnych podobnie jak widzowie poniżej mam takie same odczucia. Najpierw super szpital, potem obsmarowałaś ich na YT i teraz pretensja, że położne odmówiły - co mnie wcale nie dziwi. Najbardziej zastanawia mnie tylko fakt, skoro było tak źle dlaczego na siłę chcesz tam znowu rodzić? W W-wie są naprawdę bardzo dobre szpitale NFZ dedykowane dla kobiet rodzących, gdzie pracują lekarze z dużym doświadczeniem klinicznym bo zajmują się naprawdę przeróżnymi przypadkami, a nie tylko ciążami, które są bezproblemowe co ma głównie miejsce w szpitalach prywatnych. To samo dotyczy położnych - naprawdę uwierz, że czasy się zmieniły i personel medyczny jest przyjazny pacjentowi. Prędzej w Medi będą patrzeć krzywo wiedząc kim jesteś niż trafisz na złą położną NFZ. Oczywiście decyzja należy do Ciebie.
Ja tam babie nie wierzę. Mści się bo coś się jej nie spodobało i postanowiła oczernić szpital na całej linii i przy okazji zrobić sobie popularność. Na miejscu innych szpitali zastanowiłbym się czy ją brać bo juz widać co ich czeka. Niech rodzi w domu, na to zasługuje.
Jak to wysluchalam to az sie przerazilam . Dwojke dzieci urodzilam w szpitalu w Holandii i opieka tutaj to jest wspaniala 🙈 niby prywatny szpital a.takie cyrki ..
U mnie po cc zostałam źle zszyta, dodatkowo nie samą nicią a zszywkami (jak kartkę papieru..), dostałam zapalenia a ściąganie tego było masakrą🥲 dodatkowo dostając mieszankę leków przeciwbólowych dostałam je w ciągu 3h a nie 13h, także naćpali mnie, kazali nakarmić dziecko a później zabrali mi młodego na całą noc .. Rodziłam na NFZ, nigdy nie wybiorę ponownie tego szpitala ..
Po pierwsze nicia sie nie zszywa, zszywa sie zszywkami, nawet za granicą, chocby z tego powodu ze ladniej sie to goi i nie pozostawia blizn. Jesli mialas zakazenie to podziekuj sobie, trzeba bylo o rane dbac odpowiednio i jej nie dotykac. Sciaganie zszywek jest mniej bolesne niz wyciaganie nici. Przeciwbólowe nie maja znaczenia kiedy dostaniesz, jesli dali ci wczesniej niz chcialas moglas odmowic, nie kazda kobieta jest w stanie siedziec w dyskomforcie tyle czasu. Co do "nacpania" nimi. To zalezy od pacjentki, jednej pomoze jedna dawka przeciwbolowych i jest ok a druga po jednej bedzie przymulowa, na jeszcze inna nawet i dwie dawki nie zadzialaja, wszystko to jest sprawa indywiduwalna.
@@1573375 po pierwsze zszywanie zszywkami nie jest dla każdego, po drugie nie dostałam „zakażenia” a „zapalenia” skory, to różnica bo niestety moje ciało nie przyjęło dobrze tego typu szycia, po trzecie blizna wcale się ładnie nie zagoiła a się rozeszła mimo iż przez większość czasu jak miałam zszywki leżałam i się nie nadwyrężałam ani nie napinałam, blizna jest zgrubiała i brzydka przez co przy drugiej cesarce będę musiała mieć wycinaną w całości by jakkolwiek uratować wygląd brzucha. Przy zapaleniu wyciąganie zszywek było bardziej bolesne niż ściąganie nici (przeżyłam nie jedną operację chirurgiczną, nie raz byłam szyta nicią). Leki uśmierzające ból dostałam od razu po przewiezieniu mnie na oddział noworodkowy czyli zanim zeszło ze mnie całkowicie znieczulenie w kręgosłup. Zresztą wiem co się działo w szpitalu, dziewczyna która leżała obok i również była po cc normalnie miała kroplówkę przez całą noc a nawet i następny dzień a moja zeszła dosłownie w 3h po czym jak przyszła położna z dzieckiem zdziwiła się że już mam końcówkę kroplówki, to nie było działanie leków a pochopne i zbyt szybkie działanie pielęgniarki która nie zauważyła że kroplówka jest o wiele za szybko ustawiona :) Na drugi dzień od cc już normalnie musiałam brać ketonal domięśniowo. Lepiej się doinformować niż pisać głupoty bo jeśli człowiek nie był w takiej samej sytuacji to może sobie napisać dosłownie wszystko :)
@@patrycjadankowska7057 czyli co? Lekarz, gdziekolwiek pracuje, ma byc jasnowidzem i wiedziec ze bedziesz jedna na sto tysiecy ktora zle na zszywki zareaguje? Skoro uważasz ze dostalas zapalenia skory to wg ciebie powinni te zszywki ci zostawic, tak? Bo nie rozumiem naczekania ze je wyjeli. Wyciaganie ich nie boli, chyba ze sie ma zakazenie czy jak ty wolisz to nazwac "zapalenie skory". Kroplowka? Jak dla mnie sytuacja rownie dobrze moze byc zmyslona ale idz w te brednie. Zatem, czy ja dobrze rozumiem, ze oficjalnie lezac pod zle podlaczona kroplowka: -masz pretensje ze dziecko ci zabrali bo nie bylabys wstanie sie nim zajac?😂 - przez tyle godzin nawet sie nie zajaknelas ze kroplowka ci zeszla? Nie chcialo ci sie nawet zapytac na ile ci ja podlaczaja zeby wiedziec dla samej siebie chociazby? Bo ja sie zawsze pytam ile dana kroplowka schodzi. Wtedy bys sama widziala ze cos nie tak i moglabys zglosic. A nie, czekaj, im sie blad nie moze zdazyc nawet jesli nic ci sie w zwiazku z tym i tak nie dzialo i tyle.
Prawie każdy szpital nie patrzy na plan porodu ... ja byłam na patologii ponad miesiąc przed porodem i nikt nie czytał u żadnej Pani tego ... Nikogo nie informowali co będą robić Tobie to była tragedia i nie dali mi znieczulenia żadnego :/ Mnie źle zeszyli i mam trochę skóry wystającej... Też miałam ten uchwyt ale lekarz i 2pielgniarki na mnie leżały tymi łokciami :( bardzo bolało.
W takich prywatnych szpitalach jest super jak z ciążą wszystko jest ok i poród przebiega zgodnie z planem. Jak się coś dzieje w trakcie porodu z mamą i dzieckiem to przeważnie karetką wiezie się do państwowego szpitala. Możesz chodzić całą ciążę prywatnie do takiego lekarza który pracuje w prywatnym szpitalu, płacić mu za wszystko, a w dniu porodu go nie będzie i potraktują cię jak kogoś z ulicy.
Jak mam mogę wesprzeć przyjaciółkę przy porodzie, w połogu jeśli moja niepełnosprawność róchowa uniemożliwia dojazd? Bardzo bardzo zależy mi by czuła że jestem z nią w tym trudnym czasie.
Jest coś takiego że możesz złożyć skargę na położną, lekarza. Co do nacięcia to raczej nie pytają (tak mi się wydaje). Ale szczerze to wlasnie w pierwszym filmiku zachwalali a teraz są jakieś negatywne rzeczy które akurat się pani po tylu miesiącach przypomniało. Rozumiem że pani była w zmęczona i nie miała głowy do pytania ale miała pani przy sobie partnera i również on mógł się dopytać co i jak😊. Nie chcę hejtować tak mi się tylko wydaje.
Nacięcie krocza nie jest dobre, to tylko dla wygody. Lekarza tak samo jak typowa. Pozycja. Nam leżaka, przy nacięciu zawsze powinni pytać o zgodę, jest ono gorsze niż naturalne. Pęknięcie
Rowniez mialam wykonywany ten chwyt podczas porodu i rowniez nie zostalam poinformowana iz bedzie wykonywany. I ja i maz zamarlismy jak polozna wraz ze STAZYSTKA z dwoch stron silnie uderzyly mnie lokciami w brzuch. Rodzilam na NFZ. Traume mam do dzisiaj.
Trzeba też się liczyć z tym że nikt Ci niebędzie tłumaczył co i jak bo to wymaga wytłumaczenia 100 innych rzeczh które są z tym związane (np budowa mięśnia), a tak naprawdę nie da się tego wytłumaczyć w ciągu 2 min, dlaczego tak jest.
Mam pakiet w medicover i jeżeli to wszystko wyglada tak jak z endokrynologami to ja dziękuje… Jeżeli ja mówię jakie mam objawy i co mi się dzieje a lekarz mnie się pyta dlaczego ja to łącze z tarczyca i ze ona nie ma wpływu na te objawy no to sorry…
Wszystko zależy od lekarza. Ja chodziłam do nich do psychiatry, na NFZ. Mam bardzo dobre wspomnienia. Niestety po roku leczenia muszę zmienić lekarza, bo ten do którego chodziłam nie będzie już na NFZ :/
W sumie jak tak teraz słucham to nie wiem czym tu się różni od porodów w szpitalach na NFZ :) pozdrawiam cieplutko :) w sumie u mnei też nie patrzyli na plan porodu ale wydaje mi się że oni po prostu chcą żeby poród przeszedł jak najszybciej i miał szczęśliwe zakończenie :)
Rodziłam 2 razy na NFZ i powiem szczerze jestem w szoku że masz takie przeżycia po porodzie w prywatnym szpitalu , ja swoje porody wspominam bardzo dobrze personel medyczny również pomocny , teraz trzeci raz również będę rodzic w państwowym szpitalu 🙂
Tak samo ja.. Urodziłam 3 dziecko 7 miesięcy temu i bardzo dobrze wspominam.. Co prawda do lekarza chodziłam prywatnie ale odbierał mi poród na NFZ bo pracuje w tym szpitalu w którym rodziłam. Moja położna przecudowna. Bylam informowana o wszystkim nawet nacięciu. Pozdrawiam
Rodziłam 3 razy na nfz bez znieczulenia i na szczęście bylo super. Informowali mnie o wszystkim co mi robią, nawet jeśli nie sami, to jak zapytałam to wszystko mi mowili.
Jezu ja rodziłam w szpitalu na NFZ ..i byłam informowana o wszystkim że będzie przebity pęcherz dlaczego w którym momencie , że będę nacinana i dlaczego wszytko każdy krok mi mówi jaki wykonują co będzie robione jak mam się położyć żeby bylo mi wygodnie dawali mi gaz rozweselający miałam wspaniały poród 😍 zapytali czy chce dotknąć główki dotknęłam 🥰
Ola jak mogłaś mieć tampon dwie doby ? To nie byłaś się myć po porodzie ? Wybacz pytanie ale dla mnie to trochę dziwne . Co do tego chwytu tego się już nie wykonuje bo mogą wystąpić bardzo duże powikłania łącznie ze śmiercią dziecka. Życzę dużo zdrówka wszczegilnosci dla Ciebie i Waszego syneczka oraz Janika i Lyrusi .♥️
Tampon znajduje się w środku a przy naciętym kroczu palcy sobie tam wpychać nie będzie przecież, ja miałam po nacięciu tyle szwów i nitek że idzie nie zauważyć. Tym bardziej pierwszy poród to strach tam się dotknąć bo nie dość że boli to strach że coś się rozejdzie a co dopiero ciągnąć za coś i sprawdzać. Po znieczuleniu mi pozwolili iść pod prysznic dopiero na drugi dzień żeby nie zemdleć, zaraz po porodzie jedynie położne mnie obmyły jak jeszcze byłam na porodówce. Także takie rzeczy o jakich mówi Ola mogą się zdarzyć.
ja cię rozumiem w 100%, rodziłam w najgorszym szpitalu w Warszawie,bo nie zdążyła bym dojechać do tego który wybrałam, ale rodząc w prywatnym szpitalu i tak mieć masakra.
O kurcze... Jestem w szoku. Jeśli chodzi o plan porodu to u mnie w szpitalu- państwowy zrealizowano częściowo. O wszystkim mnie informowano, o nacięcie zapytali. Co do pozycji??? Nie mialam wyboru za bardzo, bo podano mi oksytocynę i byłam podpieta stale pod ktg :( cóż... nie zaproponowano mi gazu, a ja nawet z tego wszystkiego o nie nie zapytalam. Dziecko mi zabrano z brzucha, ale za moją zgodą. Potem lekarz opierniczył położne, ze zabrali mi synka, ze tak nie wolno!!! One sie tam tłumaczyły, a mnie się głupio zrobiło. Ogolnie sam porod wspominam calkiem spoko, ale pobyt juz na sali poporodowej? DRAMAT!!!! Nawet nie chce mi się komentować :( zamiast pomocy spotkałam się tylko z złośliwością. Eh...
Że znieczuleniem jest o wiele gorszy ból porodowy niż bez. 🤷♀️ A jeśli chodzi o ten chwyt to nie ma co dramatyzowac.. to nie jest nic złego dla matki ani dziecka..
co do filmu o zemscie położnych: moim zdaniem narażanie kobiety w zaawansowanej ciąży na tak przeogromny stres jest po prostu obrzydliwe.
Dokładnie jest to nawet niebezpieczne przez taki stres Ola urodzić
Poprostu chamskie zachowanie trochę kultury się należy każdemu człowiekowi
@@patrycja5682 Jeszcze kasę spowrotem dostała. Ja na miejscu tego szpitala bym ją pozwała o wyłudzenie.
Położna to praca. Ma prawo odmówić.
Obejrzałam oba filmy i będę szczera. Dobrze, nagrałaś film, przestrzegłaś inne kobiety przed tym co cię tam spotkało i wiele w tym było niedociągnięć, jakoś cię narazili (chodzi o szpital) chociaż niektóre rzeczy, które wytknęłaś były na wyrost ale rozumiem, że się tego czepiłaś bo za to zapłaciłaś, a jak wiadomo klient nasz pan. Z drugiej strony jednak co do odmówienia wykonania kolejnej usługi przez tą klinikę to dostałaś to na co zasługiwałaś Ola, niestety. Oczerniłaś ich, poza tym niepoprawne było to, że w drugim filmie podałaś nazwiska bo no niestety złamałaś zasady RODO i mogą ci się do tyłka przyczepić jeśli będą chcieli, ale abstrahując od tego - oczerniłaś ich, wytknęłaś im błędy i w momencie kiedy to zrobiłaś nie oczekuj, że ktoś będzie chciał mieć z tobą do czynienia, nie wykonają znowu tej samej usługi wiedząc, że znowu możesz im obsmarować tyłek, no trochę logiki i zrozumienia, poza tym lekko nielogiczne jest to, że znowu chciałaś tam rodzić - w warszawie jest kilka klinik gdzie mogłaś od samego początku się udać tylko mam nadzieję, że tam cię nie oglądają bo mogą mieć też wątpliwości do przyjęcia cię bojąc się, że o nich też nagrasz filmik w superlatywach a kilka miesięcy ich zjedziesz jak burą su-. I trochę zluzujcie z tego tonu "super gwiazd", nie jesteście ponad innymi żeby robić coś podłego "filmik z oskarżeniami" a potem liczyć, że ktoś będzie wam się kłaniał bo przecież to wielkie gwiazdy z youtube, naprawdę, zluzujcie. Ale mimo wszystko życzę zdrówka dla Oli i maleństwa i zdrowego rozwiązania :)
To straszne😟 takie rzeczy w prywatnym szpitalu, który kosztował też nie mało. Powinno się ich pozwać. Oby drugi poród był lepszy
Jak ja rodziłam gdy odeszły mi wody, jedna położna myślała że się zsikałam, jak przyszła druga położna powiedziała że mi wody odeszły to tamta była w szoku 🤣
Czegoś nie rozumiem 🤯 najpierw achy i ochy jak super się tam rodzi, a tu wszystko źle, negatywnie i wszyscy są tak nienormalni 🤔🤔🤔 gdybyś naprawde miała tam jak tu ich krytykujesz, to drugi raz by# tam bie chciała rodzić! Więc po co ten cyrk? Po co ten fejk na nich po takim czasie? Może skonczyla sie umowa reklamowa z nimi? Uważacie sie za jutoberow, ktorym wszystko sie nalezy, ktorzy uwazaja, ze jak nagraja filmik to nagle czerwony dywan wam beda rozkladac... A tu zonk! Doigralas sie. Tez bym z toba tak postapila, bo nie jestes zadna madam, tylko zwykla jutoberka z wybujalym ego, nic wiecej.
Szczerze zapłaciłaś za poród tam, a w publicznym u mnie wszystko czego nie dostałaś jest zapewnione :)
U mnie tez
U mnie tak samo, jeszcze położne pomagały aby było mi lepiej informowały co będzie i po co dlaczego. Chyba czasem opłaca się zaufać naszemu systemowi NFZ 😃 Nawet po porodzie bardzo pomagały przy dziecku mi jak tylko poprosiłam 😊 I każdej kolejnej rodzącej z miłą chęcią poleciłabym ten szpital 😊
Poddawajcie konkretne informacje które szpitale, możecie pomóc innym.
ja mialam cesarke w szpitalu publicznym bo synek byl duzych gabarytow :) a ja drodna 158cm wzrostu... JESTEM ZADOWOLONA NA 10000%
MIALAM SALE 1 os z lazienka,
po remoncie byl caly oddzial,
lozko automatyczne na pilot,
przewijak a nad nin lampa ciepla,
obok wbudowana wanienka
smieci wynoszone 2x dzienie
obchody dla mamy
obchody dla synka
podczas cesarki anestezjolog caly czas ze mna rozmawiala bo ja sie balam ze zaraz mnie otworza i "moge unrzec" :))
Mojej kolezanki siostra cioteczna z naszego miasta pojechala do wawy ok 80km na umowiona cesarke do medicover za grube tysiace, a ja mialam to za 0zl :))
Wydaje mi sie ze czlowiek to czlowiek, kazdy moze popelnic blad... chodzi mi o ten tampon... ale ten chwyt to przegiecie, slyszalam o tym kiedys.... porazka. Jak nie postepuje porod to powinni zrobic cesarke!!!!!!
Jestem właśnie po obejrzeniu filmiku z zemsty położnej i powiem szczerze, że jestem zmieszana 🙄 bo obie strony maja sporo racji. Co mnie zaskoczyło to to, że najpierw nagrywasz film w superlatywach z porodu, a po paru miesiącach nagle zmieniasz zdanie diametralnie (wiadomo czasami opadną emocje i wiele rzeczy się przypomina). Co jeszcze bardziej mnie zdziwiło, że chcesz rodzic kolejny w szpitalu, który przed chwilą obsmarowalas na YT 🤷♀️ i tu wcale nie dziwi mnie zachowanie położnych, że nie chcą uczestniczyć w Twoim porodzie bo po prostu boją się, że wyjdziesz uśmiechnięta, a później nagrasz żalfilmik z nazwiskami położnych, z których nie byłaś zadowolona ...
Ja za miesiąc rodze w medi i sama jestem mega ciekawa jak to będzie, jestem straszną panikara 😬
W każdym razie mam nadzieje, że Twój drugi porod będzie o wiele lepszym przeżyciem niż pierwszy, trzymam kciuki ❤
Być może chce wyłudzić filmikami zwrot kosztów z porodu ?
I jak wrażenia z porodu w medic? Ja też będę tam rodzić:)
@@marti8686 zostało mi jeszcze 2 tygodnie 🙂
@@ada5250 to mamy podobny termin ;-)!
@@marti8686 super, a na kiedy masz termin? Ja jak nie urodzę sama to 17stego sierpnia mam sie zgłosić na indukcję 🙂
Ola, mam nadzieję że nie zamierzasz rodzić tam 2 raz... porodówki Nfz w Warszawie nie są takie złe :) bardzo polecam szpital na inflanckiej, super miły personel i profesjonalna opieka. Jest możliwość wykupienia pojedynczej sali poporodowej. A jeśli chcesz być jeszcze bardziej zaopiekowana może poszukaj położnej która będzie Ci towarzyszyć przy porodzie i która będziesz znać. To wg mnie dużo lepiej wydane pieniądze niż poród w prywatnym szpitalu w którym się dzieją takie rzeczy. A wydaje mi sie że nawet wyjdzie taniej.
Zaskoczyła mnie twoja reakcja i to, co mówiłaś w filmie o "zemście". Nie wiem kim jesteś, chyba nie chcę wiedzieć. Po wstępie myślałam, że naprawdę masz powody aby płakać, że przez szpital coś się stało Twojemu dziecku... A tu drama o niemożliwość przyjęcia porodu. Masz strasznie wybujałe ego, skoro uważasz, że wszystkie panie tam cie znają. Smutne to strasznie i żałosne poniekąd, ale żyj sobie jak chcesz. Liczę, że twój poród przebiegnie bez stresu.
Przecież Panie nie chciały przyjąć porodu bo wiedziały kim jest rodząca to jakie wybujałe ego skoro takie były fakty?
5:18 Podtlenek Azotu, Tlenek Diazotu (N2O) To nie forma znieczulenia samego w sobie tylko gaz rozweselający ma on za zadanie jedynie "umilić" poród na tyle ile jest to możliwe, odciążyć ze stresu, strachu czy nawet rozweselić (co raczej nie uda się przy porodzie).
Coś mi się zdaje że w ramach promocji szpitala nie zaproponowali im darmowego ponownie porodu dlatego nagle takie kwiatki wychodza na jaw.
Bzdura, nigdy nie mieliśmy tam darmowego porodu
Bzdura…
@@TheHappyFamilyPL w takim razie za promocje ?
@@TheHappyFamilyPL i pewnie tu jest problem.
Dobrze, że nagrałaś taki filmik. Zdecydowanie nie powinnaś siedzieć cicho, o takich rzeczach trzeba mówić i gratuluję za odwagę.
Rodziłam w Białymstoku w Państwowym Szpitalu. Poród super 👌 😊 położne pomocne. Zastosowały się do planu porodu. 😉 W planie porodu miałam zaznaczone, że nie chce obserwacji praktykantów. Ale spytano mnie czy mogą przyjść bo akurat przyszli na praktyki na 7.00.. Zgodziłam się😁dla dobra nauki.. Jedna Pani praktykanka trzymała mnie za drugą rękęa druga obserwowała 🤝 😁 wspominam miło 😍❤️
Jak to słucham mam ciarki!!! Trzymaj się Ola!!! Rodziłam 2x w klinice w Niemczech - niebo - a ziemia…
Myśle, ze wybraliście ten szpital, bo wiele znanych osób tam rodziło i chcieliście pokazać, że Was też stać. Nie mniej jednak doceniam, że Ola opowiedziała o swojej historii, bo nikt komu Medicover zapłacił pieniądze za reklamę nie odważyłby sie powiedzieć jak było naprawdę.
Troche przykre, że nie akceptujecie państwowych szpitali i mówicie, że to "zło" bo jest wiele szpitali które mają dobrą opieke i sa po prostu dobrymi szpitalami :)
Tez mam takie zdanie, porody na pokaz. Ja rodziłam w szpitalu na NFZ i bardzo dobrze to wspominam. Przede wszystkim opieka bardzo dobra. Nie ma się nawet do czego przyczepić :)
Nikt nie zaplacił nam za reklamę ani nie zapewnił darmowego porodu. Nie mówimy niczego takiego - mówimy że boimy się bo można różnie trafić. Sama piszesz że wiele szpitali ma dobrą opiekę. Wiele..a co jeśli trafisz na zmianę położnych które akurat mają zły dzień? Ryzyko jest duże. Leczyłam się wiele lat w NFZ i już od recepcji wiecznie mieli o wszystko problem i obsługa i lekarze
Ja mam wrazenie ze medicover wielu celebrytom placi za reklame a po pol roku od porodu nagle okazuje sie jak bylo naprawde. Super ze mowicue szczerze jak to wyglada.
Nie dziwie się że odmówili Pani skoro mówi pani o nich źle a potem płacze i ma pretensje
Dla mnie dziwne było ze była niezadowolona a dalej pchała się tam rodzic. Nie dziwne ze żadna położna nie chciała z nią rodzic a potem być zjechana na yt.
A mówią że poród w prywatnej klinice jest lepszy a można się zdziwić 😕
Masz zamiar tam rodzić mimo wszystko?
Czekają aż Medicover w ramach rekompensaty zaproponuje im za free. Myślisz,że po co taki film prawie po roku?
Dokładnie, hipokryzja i wyrachowanie level master….
Byłaś zachwycona porodem tam... Jak i twój mąż.. 🤔Skończyła się umowa reklamy?
Niczego nie reklamowaliśmy co podkreślaliśmy. Zapłaciliśmy normalnie za poród więc przestań pisać głupoty
@@TheHappyFamilyPL na świeżo sytuacja wygląda inaczej, zwłaszcza w połogu, uwaga cała poświęca się na dziecku i że wszystko poszło dobrze, tj dziecko się urodziło całe i zdrowe. Czasem trzeba pewne rzeczy przepracować i dochodzi się po prostu do wniosku, że "zaraz zaraz, to niekoniecznie musiało tak wsyzstko wyglądać". Wszystkiego najlepszego dla Was, niech maluszek rośnie w brzuchu. Jeśli nie ufasz temu miejscu na 100%, to może poszukaj innego? Wieeeerze, że to trudne, ja nie jestem z W-wy, więc nie mogę pomóc, ale życzę wszystkiego najlepszego😘
Dokładnie, też to pamiętam. Reklama była jak byk, a teraz niezadowoleni wielce
Niestety, ale jak ja rodziłam to również poród nie zgadzał się z planem. Rodziłam na NFZ.
Zaplanować to sobie można wyjazd. Poród jest na tyle dynamiczny, że ten „plan” jest jedynie sugestią, a nie czymś czego trzyma się ściśle.
Plan porodu powinien dotyczyć pozycji do rodzenia czy różnych zabiegów które są zazwyczaj niepotrzebne a i tak robione. Na przykład kobieta może zaznaczyć że nie życzy sobie nacięcia krocza czy oksytocyny.
Masakra... Ja rodziłam w państwowym szpitalu i byłam traktowana bardzo podobnie. Mój syn po porodzie dostał 5 pkt i do dziś mi nikt nie wyjaśnił co się stało. Dopiero tydzień po porodzie gdy nas wypisywali do domu zobaczyłam na dokumentacji co było tego powodem. Jak widać to powszechny problem na porodówkach - nie informowanie kobiety o przebiegu, o czymkolwiek. Strasznie to krzywdzące.
Obejrzałam film z przed 9 miesięcy i twój poród wyglądał na cukierkowy, a teraz nagle było coś nie tak. I tak po prostu sobie przypomniałaś? Amnezja przez 9 miesięcy a teraz nagłe olśnienie. Jaki jest prawdziwy powód?
Rodziłam 3 raz na NFZ i położne byly rozne i wszystkie i jak i lekarze i polozna pytali i informowali o wszystkim. Nawet proponowali.
Mam nadzieję że wszystko w tym następnym porodzie będzie dobrze
Przykro mi, że kobiety nadal mają takie przykre doświadczenia przy porodzie. Nie powinno tak być. 😔 Ja z tego powodu drugie dziecko urodziłam w domu, ze swoją położną. I żałuję, że takiej decyzji nie podjęłam przy pierwszym porodzie. Życzę Ci, żeby Twój drugi poród był taki jak sobie wymarzysz. ❤️ Z personelem który szanuje rodzącą, żebyś miała same miłe wspomnienia. ❤️
A ja się bardzo cieszę, że rodziłam w szpitalu, bo dostałam krwotoku po porodzie i w domu bym nie przeżyła.. 😪
@@belladonna6632 żeby rodzić w domu trzeba przejść kwalifikację. Ciąża musi być fizjologiczna, żeby ryzyko powikłań przy porodzie było jak najmniejsze. Jeszcze jest coś takiego jak transfer do szpitala. Nie słyszałam też, żeby w Polsce zdarzyły się przypadki śmierci podczas planowanego porodu domowego. Więc jeśli bezpieczniej się czułaś w szpitalu to super, o to właśnie chodzi, żeby rodzić tam gdzie czujemy się dobrze. (oczywiście o ile nie ma przeciwskazań). Przy porodach domowych również zdarzają się nadmierne krwawienia i kobiety spokojnie dojeżdżają do szpitala.
Ciąża była super 😊 ale tego co będzie nikt nigdy nie przewidzi, ja zazdroszczę Tobie, że w domu 😊
Nie bój się szpitali Nfz. Nie wiem skąd jest taka zła opinia, niestety jak się okazuje te prywatne czasem są o wiele gorsza! Rodzilam na nfz w szpitalu w Bydgoszczy i jestem bardzo bardzo zadowolona! Nie zawsze drogie i prywatne znaczy lepsze
Masz rację, ja też w Bydgoszczy w MSWiA i jestem tak bardzo zadowolona z opieki tam, że polecam każdemu z całego serca
Różnie można trafić niestety, warto słuchać się opinii innych
Z NFZ też różnie bywa: jestem pierwszym i jedynym dzieckiem mamy. Jako że wcześniej nie rodziła, w szpitalu była dość przerażona. Kiedy szła do łazienki po nogach leciała jej krew, a pielęgniarki zwyzywały ją od najgorszych. Nikt jej nie pomógł, nikt nie wytłumaczył jak będzie wyglądać poród
Ja rodziłam w Jarocinie ponieważ tam ordynatorem ginekologii był mój lekarz prowadzący. Nie było go przy porodzie, ale panie położne to cudowne kobiety, o wszystkim mi mówiły, mogłam dotknąć główki córki, wiedziałam co się dzieje, co mi podają, przynosiły mi herbatę, plan porodu miała cały czas na biurku i zaglądała co zaznaczyłam, a po porodzie dostałam kanapki choć było już grubo po 22 i powinnam czekać na śniadanie, oddały mi swoje bo wiedziały że byłam wyczerpana.
Dziewczyny - bo to w większości Wy komentujecie. Można po porodzie na fali oksytocyny mówić i naprawdę myśleć że poród był super, a gdy wszystko się uspokoi uznać że wcale tak dobrze nie było, wraz z większą wiedzą i dystansem. Sama jestem tego przykładem i na drugi poród wybrałam inne miejsce, choć na początku przez pierwsze miesiące po 1 porodzie byłam przeszczęśliwa
U mnie to samo
Zastanawia mnie tylko jedno? Gdzie wtedy byl Twoj maz? Bo domyslam sie ze on znal plan porodu. Dlaczego on sie nie odezwal i o Ciebie nie zadbal?
A za 2 dni filmik "przepraszamy Medicover"?
A skąd tak idiotyczny pomysł?
@@TheHappyFamilyPL może stąd,że wcześniej mieliście inne zdanie a teraz je zmieniacie? 🤔
Mineły 2 tygodnie i filmu nie ma
@@pepa1890 właśnie odmówili im porodu
@@ewelinatatarczak9256 ogl uważnie oni rezygnują z porodu tam, jedyne co to położna odmówiła Oli
Ja rodziłam obydwie córy w Niemczech w normalnym szpitalu na zwykłe ubezpieczenie i mój plan porodowy był wykonany w 200% co więcej dostałam opieprz od położnej "czemu ty kobieto leżysz tu i cierpisz i nic nie mówisz?" A moje skurcze w tym momencie były naprawdę niezbyt bolesne. Na sali porodowej po znieczuleniu zewnątrz oponowym mogłam pić co chciałam a nawet spałam 3 godzinki czekając na rozwarcie ☺️ w trakcie porodu światło było cały czas przygaszone a po porodzie córeczke dostałam od razu na brzuch do czasu aż pępowina sama przestawała pulsować. Nie wiem i nie chce wiedzieć jak rodzi się w Polsce dlatego nie będę mieć więcej dzieci.
Ja rodziłam na NFZ i było cudownie;)
Ja też 🤩🤩🤩 wszystko miałam cała opiekę i to za darmo
Czego nie powiesz to "nie powoedzili mi, nie zapytali mnie", czyli ogólnie nic nie wiedziałaś 🤔
Odniosłam dokładnie takie same wrażenie, kompletny brak podstawowej wiedzy nt. porodu. Z mojego punktu widzenia Pani przed drugim porodem się w końcu douczyla i stwierdziła, że zajebistym pomysłem będzie podzielenie się swoimi zastrzeżeniami z szersza publicznością. Aż się prosi, żeby napisać, że za swoją głupotę teraz płaci, ale mało tego Pani dalej obniza swoje szanse na godny poród w tamtym miejscu publikując filmik o rzekomej zemscie położnych. No niestety jak widać nie każdego można kupić, bo ludzie swoją godność mają.
To dlaczego zdecydowala się pani tam znowu rodzic??
Bo nie ma w Polsce innych opcji w sumie
@@Niki-ee2rj jak nie ma, wystarczy wejść obojętnie jaki szpital i przeczytać opinie, lub popytać .Mają duży zadieg na yt czy ig . NFZ wcslenje gorsze
Ja rodziłam na NFZ i o wszystkim mnie informowali,nie było wtedy planu porodu.
Było to 11 lat temu.
I szczerze słuchając to mój poród wyglądał lepiej niż poród opłacony.
Od prywatnego szpitala za który płaci się niemało oczekiwałabym jednak czegoś więcej. Rodziłam na nfz a mam wrażenie że lepiej się mną zaopiekowali.
Omg ja rodziłam w bezpłatnym szpitalu i byłam dużo lepiej ,, traktowana ".
Informowali mnie o wszystkim co mi robią, plan porodu położna czytała przy mnie, miałam tlen jako znieczulenie.
Powinnaś się skupić na tym że nie miałaś większych problemów z porodem, z dzieckiem, ze urodziło się zdrowe. Lekarze skupiają się by wszystko poszło dobrze A nie czy ci światło zgasza bo chcesz mieć klimacik. Myślę że zdecydowanie przesadzasz i hipokrytka z Ciebie skoro idziesz tam rodzic drugi raz. Jak mi się coś nie podoba w chociażbym głupim sklepie to nie idę tam drugi raz A co dopiero pójść rodzic do tego samego szpitala. Uważasz że możesz po roku oczerniac szpital A oni będą wokół Ciebie skakać. Pewnie oczekiwałas że zrekompnsuja ci ta krzywdę darmowym porodem A tu zaskoczenie 🤣🤣🤣
To ja rodziłam na NFZ i jestem mega zadowolona! Nigdy bym nie poszła do innego szpitala.. Wspaniali lekarze, położne, pielęgniarki, pani od laktacji przychodziła codziennie i siedziała z nami godzinę czy dwie mówiła wszystko o karmieniu piersią czy mm. No ja nie mogę o nic się doczepić chociaż bym nawet chciała. A jeśli chodzi o nacięcie krocza to oni nie mówią o tym dlatego że robią to podczas skurczu i szybko bo jak by powiedzieli to zaraz byś się skupiła aha będą nacinać i serio bolało by cię bardzo, a tak nawet nie wiesz kiedy to było,więc czasem jest lepiej nie wiedzieć 😉
Obsmarowałaś ich a teraz płacz że Ci odmówili. Przecież wiedziałaś że tam wrócisz. Mogłas poczekać do porodu a potem nagrać film 😂🤣. To było bardzo nierozsądne .
Bardzo dobrze, że nagraliscie ten film. Niektórzy nie potrafią zrozumieć że on nie jest po to, by sobie ponarzekać, ale o takich rzeczach trzeba mówić i uświadamiać kobiety, że mają prawo do godnego traktowania.
A rodzic będziesz tam, gdzie będziesz chciała 😊 ja też wróciłam na drugi poród do tego samego szpitala gdzie odbył się pierwszy, mimo że było bardzo podobnie do tego co opisujesz.
Dokładnie mi choć mam naście naście lat dużo dał na przyszłość podobnie jak ten o tobie do szpitala tp.
Super, taki film powstał 👏👍
Przeczycie sami sobie bo jakby rzeczywiście było źle to byście tam nie wrócili już A wy chcecie. Zapłaciliście za takie traktowanie i chcecie zapłacić drugi raz więc taki film się nawet nie powinien pojawić😊
Czyli mamy nie mówić, jak było i siedzieć cicho?
@@TheHappyFamilyPL może i nie cicho , ale zastanawia mnie dlaczego po czymś takim chcecie ponownie im zapłacić niemałe pieniądze ? Widocznie aż tak wami to nie wstrząsnęło
@@patrycja9936 też tego nie rozumiem..
Przykro, że przeszłaś takie rzeczy w medicover… Ja tam rodziłam w grudniu i wspominam poród wspaniale - wszystko było zapewnione również jeśli chodzi o plan porodu, tłumaczenie co jak i dlaczego przez położną. Miałam wykupioną polozna Joannette i z całego serca polecam. Pani Joannette jest kierowniczką oddziału przez co miałam wrażenie, że pozostały personel robi wszystko najlepiej przy niej. Mam nadzieje, ze drugi poród w Medicover odczaruje poprzedni! Zdrówka!
Jak możecie obwiniać o wszystko szpital... Jesteście bardzo rozszczeniowi pod tym względem. Nie znacie się na tych tematach. Ostatnio również był taki filmik gdzie oczernialiscie a później przeprosiny... Przecież położna nie jest jadnowidzem. Powinnaś sama się również zapytać to czego jesteś ciekawa albo Kamil.. mój mąż również był dwa razy przy porodzie, też był bardzo zaferowany porodem i dziećmi ale pytał co i jak a nie stał i patrzał. Nie pytali go czy idzie na badanie z dzieckiem ale wstał i poszedł z dzieckiem na te badania... Strasznie dziwny ten filmik
Idealnie powiedziane👍🏻. Nie jest fizycznie możliwe pytanie o zgodę pacjentki o wszytskie procedury zwłaszcza w czasie porodu. Tak samo położna która ma pod swoją opieką jednocześnie kilka pacjentek nie jest w stanie pamiętać czy z daną omawiala plan porodu czy nie. Jak jakieś pytanie nurtuje zawsze należy pytać, a nie czekać aż ktoś z góry odpowie
Po obejrzeniu tego filmu, utwierdziłam się w przekonaniu, ze w Medicover jest duże ciśnienie na cc, ewentualnie mega przyspieszony porod SN. Oksytocyna, przebicie pęcherza to wszystko sposoby na przyspieszenie akcji porodowej. Niestety to wszystko miało skutki negatywne…
Poród jest przyspieszamy jeśli są wskazania, możliwe ze jeśli nie byłby przyspieszony byłoby o wiele gorzej
Żeby się dowiedzieć o postępowaniu personelu medycznego podczas porodu wystarczy trochę się doinformować i wszystko stanie się jasne :)
?
@@TheHappyFamilyPL nie pamiętasz o czym mówiłaś w filmie?
dobrze, że masz odwagę mówić o trudnych rzeczach..pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i siły
Skoro teraz rodzisz tam drugi raz to może zapytaj co i jak? Może któryś lekarz wyjaśni ci dlaczego tak się stało a nie inaczej?
Obu drugi poród okazał sie lepszy
Ona nie będzie tam rodzić zoabacx nowy film
@@emila4334 widziałam. Mój komentarz był wystawiony 3 tyg temu ;)
Moja mama jak mnie rodziła też lekarz podczas porodu zastosował chwyt kristellera i złamań mi obojczyk ale najgorsze jest to że ci lekarze nie poinformowali moich rodziców o tym że miałam złamany obojczyk i dopiero gdy zaczęłam okropnie piszczeć w domu i puchnąć rodzice szybko pojechali do lekarza i okazało się że złamali obojczyk
Miałam to samo, również złamali mi obojczyk
A mnie ponoć położony w komunizmie złapali mnie za uszy, teraz mam odstające, które jak się okazuje powodują alergię szyi. Tak twierdzi chirurg plastyczny.
Zakażenie szpitalne być może.
To jest właśnie dowód na to że każdy kto jest za komuną jest za przeproszeniem debilem, szpitale nie były wcale lepsze były tak samo złe.
Jak by mi coś takiego się wydarzyło to napewno bym drugi raz nie rodziła w medicover więc podziwiam że jednak masz zamiar to zrobić! Pozdrawiam!
Jak tak słucham to widzę że w szpitalu na Banacha spotkalo mnie praktycznie to samo tylko różnica była taka ze mój poród skończył się CC - też zero informacji, plan porodu to kpina, po porodzie zwracanie się do matek bezosobowo. Jedyna rzecz za którą jestem wdzięczna to szybkie CC dzięki któremu synek urodził się zdrowy
Zapomniałaś o dość istotnym szczególe, Tobie zostało w kieszeni 10tys 😁
Tak to właśnie jest czasami. Traktują ludzi jak przedmioty. Nie informują itd. I dziwią się, że kobiety nie chcą rodzić. I ta nomenklatura, stara pierworódka itp. Średniowiecze.
Prywatne nie znaczy lepsze 🤦♀️🤦♀️🤦♀️ Chyba nikt się tego nigdy nie nauczy🤦♀️
Ze swojego doświadczenia powiem ci że w większości przypadków niestety znaczy
@@nataliathiel9944 No a z mojego właśnie nie 😁 Nie raz byłam u prywaciaka z myślą że będzie bardziej doświadczone podejście i leczenie i było takie samo jak na nfz albo bucowaci ludzie
Prywatnie wydaje mi się że głównie chodzi no to, że mają lepszy sprzęt
Rozumiem czemu się boisz cc ja miałam 2 cc jedną po 16 h porodu syn był za duży 4600 i wszysko było super dzień po chodziłam ogarniałam sobie sale itp nic nie bolało a 2 poród cc był skierowany na cc i to był naprawdę ciężkie pionizacja myślalam, że umrę itp ale po 3 dniach było naprawdę ok wyszłam że szpitala normanie i normanie już funkcjonowałam bez bólu a połóg super szybko się skończył.. Oby wszysko się ułożyło po twojej myśli ważne, że będzie twój mąż przy tobie jeśli będziesz mieć cc to zbawienie i duże wsparcie. Ściskam dużo zdrówka dla was 😘
Pierwsze CC ogólnie podobno znosi się najlepiej kolejne CC znosi się już podobno gorzej ,ale ile w tym prawdy nie wiem bo miałam to jedno CC
@@sandrakaminska2568 ja też miałam jedną cesarke i dobrze tego nie zniosłam ,więc strach się bać co by było przy drugiej 😉chociaz wiadomo, że każda kobieta przechodzi to inaczej. Moja koleżanka z pokoju miała cc i dużo łatwiej dochodziło do siebie ,ja przez 3 dni miałam kłopot przekręcić się z jednego boku na drugi w łóżku taki czułam ból, pieczenie i ciągnięcie, wiec jak ze wszystkim reguły nie ma :) Ale najwazniejsze żeby dzieci były zdrowe bo kobiety to bardzo silne istoty 🙂
Hejka. U mnie też był zrobiony ten chwyt. I dzięki niemu mój syn można śmiało powiedzieć że żyje. Ja straciłam przytomność podczas porodu . Mnie nawet nie nacieli tylko zrobili chwyt i pękłam do samego odbytu prawie . Nic miłego.
Dwa razy rodziłam. Dwa razy w tym samym szpitalu. Nie był to szpital "na NFZ" . Dwa razy mój plan porodu był egzekwowany w 100%. Nie zawsze, płatne znaczy lepsze...
Roszczeniowe podejście na zasadzie "płacę to wymagam, więc wolno mi wszystko". Także powodzenia w szukaniu położnej, która zechce uczestniczyć w porodzie...
Ale tak powinno być. Płacę i wymagam. Skoro to prywatna klinika to pacjent jest najważniejszy.
Ja rodziłam w szpitalu NFZ i widzę że zapłacenie za poród nie miałoby większego sensu bo u mnie plan porodu również nie ujrzał światła dziennego. Nikt mnie o niczym nie informował, ciągle ktoś po coś przychodził, coś między sobą ustalali i nagle po kilku godzinach na patologii ciąży usłyszałam "tniemy" po wszystkim się dowiedziałam że mojemu synkowi zanikało tętno i że było zagrożenie życia... Widzę że nawet pieniądze nie są gwarancja tego że poród przebiegnie chociaż troszeczkę po twojej myśli.
Czyli nie zamierasz już rodzić w szpitalu Medicover?
To chyba jednak nie opłaca się płacić za poród:/
Czy następne dziecko będziesz rodzić w tym samy szpitalu?
NASTĘPNE
Mam pytanie czemu ten film nie był nagrany odrazy po narodzinach lary
bo pinionszki nie śmierdzom :)
@@wookie85 coi
domyśl się, trudno źle reklamować szpital ;)
@@wookie85 w sumie racja ale i tak za późno nagrane
Nagle takie rzeczy się przypominają?.heh dziwne
Rodzilam syna w listopadzie zeszłego roku na nfz, wszystkie punkty z planu porodu zostały spełnione 🙂
Znowu w 2017 roku jak rodzilam córkę moj plan porodu mieli gdzies
Dobrze że informujecie o takich rzeczach w uświadomieniu innych przyszłych mam i trochę jestem tym wszystkim zszokowana bo jednak małych pieniędzy nie płacicie i większość rzeczy i opieki nie było zapewnione
Ja nie rozumiem. Przyjęcie porodu, jak i cała opieka okołoporodowa jest bezpłatna i absolutnie obowiązkowa do wykonania przez osoby wykwalifikowane. Mama może nie być nawet ubezpieczona, a przyjście na świat dziecka jest jej najwyższym przywilejem. Może ja się mylę i żyję w świecie równoległym. Rodziłam 2x 100 lat temu. Publiczny szpital. Bez znieczuleń, bez męża, z głupim jasiem bo przyszłam 2 dni za wcześnie mówiąc, że ja dzisiaj rodzę i nie mogli się mnie pozbyć. To dwa najwspanialsze wspomnienia. Ciąża do końca, to czas mamy i tej małej istotki - w ciszy, spokoju, bez złych emocji. Tego Pani życzę zawsze, gdy znowu będzie biło drugie serduszko..
Pamiętam kiedys podczas wizyty w szpitalu była lekarka która rodziła i mówiła że woli rodzic na NFZ niż prywatnie chociaż ich stać bo są bardzo zamożni że prywatnie bardziej naciągają na wszystko a i tak się nie przejmują rodząca
Mi pani ginekolog położnik też zostawiła wielki tampon w środku który przy wizycie w toalecie w 6 dobie dopiero zaczął że mnie wychodzić. Byłam w szpitalu 10 dni że względu na duży poziom bilirubiny u dziecka i w tym czasie ta doktorka ani razu u mnie nie była a szpital zamiatał sprawę pod dywan że niby nic się nie stało. A ja miałam lekka gorączkę juz
Szczerze? Jestem trochę w szoku, ponieważ opowiadasz np. o przebiciu wód płodowych że nawet nikt Ci nie powiedział że będą to robić bądź nawet o azocie że nikt Ci tego nie zaproponował. W lipcu rodziłam synka również w Warszawie tylko na NFZ w Szpitalu Bródnowskim i naprawdę były o wiele lepsze warunki i chociaż lekarz czy położne mówiły co będzie robione bądź czy na to się zgadzam.
U mnie była taka sytuacja podali mi okscy tylko u mnie nie było wyboru bo byłam 41+4 tygodniu i po prostu musieli mi wywołać ten poród i NAWET lekarz prowadzący zapytał się mnie czy pozwalałam na przebicie wód płodowych . Wszystko jednak skończyło się CC, ponieważ młody nie mógł przejść przez kanał rodny bo się „zaklinował” pod żebrami. Przy CC wszystko po kolei było mi mówione co będzie mi podawane i na jakim etapie jesteśmy. Również przed samym CC gdy jeszcze próbowałam rodzić naturalnie, położne jak tylko zobaczyły że skurcze są coraz mocniejsze podały mi azot. Uważam że czasem nie warto przepłacać pieniędzy do porodu w szpitalu prywatnym tylko po prostu warto się rozeznać jakie są warunki bądź opinie w szpitalach państwowych i rodzić w nich bo czasem może być o wiele lepiej niż w prywatnym. A oprócz tego wszystkiego położne bardzo dobrze się opiekowali mną + było naprawdę smaczne jedzenie w szpitalu.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 😊
Ile ty tego napisałaś 😶
@@Naruciak123 co w związku z tym? Wypowiedziałam się na pewnie temat i myśle że to nic złego ;)
Kurcze brzmi jak byś rodziła w zwykłym szpitalu na NFZ.... Tak nie powinno być jeśli za to wszystko zapłaciłaś więc macie pełną rację i fajnie że sprostowaliście. Pozdrawiam i życzę samych miłych wspomnień przy narodzinach synka 😍!
Co do filmu o położnych podobnie jak widzowie poniżej mam takie same odczucia. Najpierw super szpital, potem obsmarowałaś ich na YT i teraz pretensja, że położne odmówiły - co mnie wcale nie dziwi. Najbardziej zastanawia mnie tylko fakt, skoro było tak źle dlaczego na siłę chcesz tam znowu rodzić? W W-wie są naprawdę bardzo dobre szpitale NFZ dedykowane dla kobiet rodzących, gdzie pracują lekarze z dużym doświadczeniem klinicznym bo zajmują się naprawdę przeróżnymi przypadkami, a nie tylko ciążami, które są bezproblemowe co ma głównie miejsce w szpitalach prywatnych. To samo dotyczy położnych - naprawdę uwierz, że czasy się zmieniły i personel medyczny jest przyjazny pacjentowi. Prędzej w Medi będą patrzeć krzywo wiedząc kim jesteś niż trafisz na złą położną NFZ. Oczywiście decyzja należy do Ciebie.
Ja tam babie nie wierzę. Mści się bo coś się jej nie spodobało i postanowiła oczernić szpital na całej linii i przy okazji zrobić sobie popularność. Na miejscu innych szpitali zastanowiłbym się czy ją brać bo juz widać co ich czeka. Niech rodzi w domu, na to zasługuje.
Jak to wysluchalam to az sie przerazilam . Dwojke dzieci urodzilam w szpitalu w Holandii i opieka tutaj to jest wspaniala 🙈 niby prywatny szpital a.takie cyrki ..
Ja miałam prywatnie cc w Eskulapie (Bielsko biała) nie mam żadnych zastrzeżeń,nigdy w życiu nie zdecydowałabym sie na poród naturalny😉
Ja za to miałam naturalny w Esculapie i tez polecam 😊 kto co woli 😊
Hej nie mogę się już doczekać. Pozdrawiam ❤️
U mnie po cc zostałam źle zszyta, dodatkowo nie samą nicią a zszywkami (jak kartkę papieru..), dostałam zapalenia a ściąganie tego było masakrą🥲 dodatkowo dostając mieszankę leków przeciwbólowych dostałam je w ciągu 3h a nie 13h, także naćpali mnie, kazali nakarmić dziecko a później zabrali mi młodego na całą noc ..
Rodziłam na NFZ, nigdy nie wybiorę ponownie tego szpitala ..
Po pierwsze nicia sie nie zszywa, zszywa sie zszywkami, nawet za granicą, chocby z tego powodu ze ladniej sie to goi i nie pozostawia blizn. Jesli mialas zakazenie to podziekuj sobie, trzeba bylo o rane dbac odpowiednio i jej nie dotykac. Sciaganie zszywek jest mniej bolesne niz wyciaganie nici. Przeciwbólowe nie maja znaczenia kiedy dostaniesz, jesli dali ci wczesniej niz chcialas moglas odmowic, nie kazda kobieta jest w stanie siedziec w dyskomforcie tyle czasu. Co do "nacpania" nimi. To zalezy od pacjentki, jednej pomoze jedna dawka przeciwbolowych i jest ok a druga po jednej bedzie przymulowa, na jeszcze inna nawet i dwie dawki nie zadzialaja, wszystko to jest sprawa indywiduwalna.
@@1573375 po pierwsze zszywanie zszywkami nie jest dla każdego, po drugie nie dostałam „zakażenia” a „zapalenia” skory, to różnica bo niestety moje ciało nie przyjęło dobrze tego typu szycia, po trzecie blizna wcale się ładnie nie zagoiła a się rozeszła mimo iż przez większość czasu jak miałam zszywki leżałam i się nie nadwyrężałam ani nie napinałam, blizna jest zgrubiała i brzydka przez co przy drugiej cesarce będę musiała mieć wycinaną w całości by jakkolwiek uratować wygląd brzucha. Przy zapaleniu wyciąganie zszywek było bardziej bolesne niż ściąganie nici (przeżyłam nie jedną operację chirurgiczną, nie raz byłam szyta nicią). Leki uśmierzające ból dostałam od razu po przewiezieniu mnie na oddział noworodkowy czyli zanim zeszło ze mnie całkowicie znieczulenie w kręgosłup. Zresztą wiem co się działo w szpitalu, dziewczyna która leżała obok i również była po cc normalnie miała kroplówkę przez całą noc a nawet i następny dzień a moja zeszła dosłownie w 3h po czym jak przyszła położna z dzieckiem zdziwiła się że już mam końcówkę kroplówki, to nie było działanie leków a pochopne i zbyt szybkie działanie pielęgniarki która nie zauważyła że kroplówka jest o wiele za szybko ustawiona :)
Na drugi dzień od cc już normalnie musiałam brać ketonal domięśniowo. Lepiej się doinformować niż pisać głupoty bo jeśli człowiek nie był w takiej samej sytuacji to może sobie napisać dosłownie wszystko :)
@@patrycjadankowska7057 czyli co? Lekarz, gdziekolwiek pracuje, ma byc jasnowidzem i wiedziec ze bedziesz jedna na sto tysiecy ktora zle na zszywki zareaguje? Skoro uważasz ze dostalas zapalenia skory to wg ciebie powinni te zszywki ci zostawic, tak? Bo nie rozumiem naczekania ze je wyjeli. Wyciaganie ich nie boli, chyba ze sie ma zakazenie czy jak ty wolisz to nazwac "zapalenie skory". Kroplowka? Jak dla mnie sytuacja rownie dobrze moze byc zmyslona ale idz w te brednie. Zatem, czy ja dobrze rozumiem, ze oficjalnie lezac pod zle podlaczona kroplowka:
-masz pretensje ze dziecko ci zabrali bo nie bylabys wstanie sie nim zajac?😂
- przez tyle godzin nawet sie nie zajaknelas ze kroplowka ci zeszla? Nie chcialo ci sie nawet zapytac na ile ci ja podlaczaja zeby wiedziec dla samej siebie chociazby? Bo ja sie zawsze pytam ile dana kroplowka schodzi. Wtedy bys sama widziala ze cos nie tak i moglabys zglosic. A nie, czekaj, im sie blad nie moze zdazyc nawet jesli nic ci sie w zwiazku z tym i tak nie dzialo i tyle.
Prawie każdy szpital nie patrzy na plan porodu ... ja byłam na patologii ponad miesiąc przed porodem i nikt nie czytał u żadnej Pani tego ... Nikogo nie informowali co będą robić Tobie to była tragedia i nie dali mi znieczulenia żadnego :/
Mnie źle zeszyli i mam trochę skóry wystającej...
Też miałam ten uchwyt ale lekarz i 2pielgniarki na mnie leżały tymi łokciami :( bardzo bolało.
W takich prywatnych szpitalach jest super jak z ciążą wszystko jest ok i poród przebiega zgodnie z planem. Jak się coś dzieje w trakcie porodu z mamą i dzieckiem to przeważnie karetką wiezie się do państwowego szpitala. Możesz chodzić całą ciążę prywatnie do takiego lekarza który pracuje w prywatnym szpitalu, płacić mu za wszystko, a w dniu porodu go nie będzie i potraktują cię jak kogoś z ulicy.
Jak mam mogę wesprzeć przyjaciółkę przy porodzie, w połogu jeśli moja niepełnosprawność róchowa uniemożliwia dojazd? Bardzo bardzo zależy mi by czuła że jestem z nią w tym trudnym czasie.
Zadzwoń, napisz,powiedz jej to, pozwól się wygadać jeśli tego potrzebuje.
@@PB-ex2vj to robię nie ważne w szkole w domu 4 rano 1 w nocy zawsze jetem.
Jest coś takiego że możesz złożyć skargę na położną, lekarza. Co do nacięcia to raczej nie pytają (tak mi się wydaje). Ale szczerze to wlasnie w pierwszym filmiku zachwalali a teraz są jakieś negatywne rzeczy które akurat się pani po tylu miesiącach przypomniało. Rozumiem że pani była w zmęczona i nie miała głowy do pytania ale miała pani przy sobie partnera i również on mógł się dopytać co i jak😊.
Nie chcę hejtować tak mi się tylko wydaje.
Mają obowiązek zapytać o wszystkie procedury.
Nacięcie krocza nie jest dobre, to tylko dla wygody. Lekarza tak samo jak typowa. Pozycja. Nam leżaka, przy nacięciu zawsze powinni pytać o zgodę, jest ono gorsze niż naturalne. Pęknięcie
Rowniez mialam wykonywany ten chwyt podczas porodu i rowniez nie zostalam poinformowana iz bedzie wykonywany. I ja i maz zamarlismy jak polozna wraz ze STAZYSTKA z dwoch stron silnie uderzyly mnie lokciami w brzuch. Rodzilam na NFZ. Traume mam do dzisiaj.
Pozdrawiam Olę , Kamila , Lyrę , synka ♥️ (i każdego którego to czyta)😅
Kocham was oglondać 🥰🥰🥰
Trzeba też się liczyć z tym że nikt Ci niebędzie tłumaczył co i jak bo to wymaga wytłumaczenia 100 innych rzeczh które są z tym związane (np budowa mięśnia), a tak naprawdę nie da się tego wytłumaczyć w ciągu 2 min, dlaczego tak jest.
Da się wyjaśnić po co. Rodziłam w UK, tłumaczyli wszystko co będą robić, jak, dlaczego i standardowo-czy mogą. Jak się chce to można.
Mam pakiet w medicover i jeżeli to wszystko wyglada tak jak z endokrynologami to ja dziękuje… Jeżeli ja mówię jakie mam objawy i co mi się dzieje a lekarz mnie się pyta dlaczego ja to łącze z tarczyca i ze ona nie ma wpływu na te objawy no to sorry…
Wszystko zależy od lekarza. Ja chodziłam do nich do psychiatry, na NFZ. Mam bardzo dobre wspomnienia. Niestety po roku leczenia muszę zmienić lekarza, bo ten do którego chodziłam nie będzie już na NFZ :/
W sumie jak tak teraz słucham to nie wiem czym tu się różni od porodów w szpitalach na NFZ :) pozdrawiam cieplutko :) w sumie u mnei też nie patrzyli na plan porodu ale wydaje mi się że oni po prostu chcą żeby poród przeszedł jak najszybciej i miał szczęśliwe zakończenie :)
Rodziłam 2 razy na NFZ i powiem szczerze jestem w szoku że masz takie przeżycia po porodzie w prywatnym szpitalu , ja swoje porody wspominam bardzo dobrze personel medyczny również pomocny , teraz trzeci raz również będę rodzic w państwowym szpitalu 🙂
Tak samo ja.. Urodziłam 3 dziecko 7 miesięcy temu i bardzo dobrze wspominam.. Co prawda do lekarza chodziłam prywatnie ale odbierał mi poród na NFZ bo pracuje w tym szpitalu w którym rodziłam. Moja położna przecudowna. Bylam informowana o wszystkim nawet nacięciu. Pozdrawiam
Rodziłam w Gdańsku na Zaspie i cały personel poza jedną położną informowali mnie co będą robić :)
Rodziłam 3 razy na nfz bez znieczulenia i na szczęście bylo super. Informowali mnie o wszystkim co mi robią, nawet jeśli nie sami, to jak zapytałam to wszystko mi mowili.
Tak samo, Opole, Namysłów
Jezu ja rodziłam w szpitalu na NFZ ..i byłam informowana o wszystkim że będzie przebity pęcherz dlaczego w którym momencie , że będę nacinana i dlaczego wszytko każdy krok mi mówi jaki wykonują co będzie robione jak mam się położyć żeby bylo mi wygodnie dawali mi gaz rozweselający miałam wspaniały poród 😍 zapytali czy chce dotknąć główki dotknęłam 🥰
mówili ci co zrobią, a czy pytali się czy. Chcesz?
Jestem zszokowana. Pani poród wyglądał gorzej niż mój w szpitalu nfz, a mam traumę. Pomyśleć, że chciałam właśnie rodzić w Medicover.
U mnie po pierwszym szpitalnym „ pozornie udanym” porodzie zaświeciła się czerwona lampka i kolejna dwójkę urodziłam w domu. 😊
Ola jak mogłaś mieć tampon dwie doby ? To nie byłaś się myć po porodzie ? Wybacz pytanie ale dla mnie to trochę dziwne . Co do tego chwytu tego się już nie wykonuje bo mogą wystąpić bardzo duże powikłania łącznie ze śmiercią dziecka.
Życzę dużo zdrówka wszczegilnosci dla Ciebie i Waszego syneczka oraz Janika i Lyrusi .♥️
Tampon znajduje się w środku a przy naciętym kroczu palcy sobie tam wpychać nie będzie przecież, ja miałam po nacięciu tyle szwów i nitek że idzie nie zauważyć. Tym bardziej pierwszy poród to strach tam się dotknąć bo nie dość że boli to strach że coś się rozejdzie a co dopiero ciągnąć za coś i sprawdzać. Po znieczuleniu mi pozwolili iść pod prysznic dopiero na drugi dzień żeby nie zemdleć, zaraz po porodzie jedynie położne mnie obmyły jak jeszcze byłam na porodówce. Także takie rzeczy o jakich mówi Ola mogą się zdarzyć.
ja cię rozumiem w 100%, rodziłam w najgorszym szpitalu w Warszawie,bo nie zdążyła bym dojechać do tego który wybrałam, ale rodząc w prywatnym szpitalu i tak mieć masakra.
A na kiedy masz planowany poród?
O kurcze... Jestem w szoku. Jeśli chodzi o plan porodu to u mnie w szpitalu- państwowy zrealizowano częściowo. O wszystkim mnie informowano, o nacięcie zapytali. Co do pozycji??? Nie mialam wyboru za bardzo, bo podano mi oksytocynę i byłam podpieta stale pod ktg :( cóż... nie zaproponowano mi gazu, a ja nawet z tego wszystkiego o nie nie zapytalam. Dziecko mi zabrano z brzucha, ale za moją zgodą. Potem lekarz opierniczył położne, ze zabrali mi synka, ze tak nie wolno!!! One sie tam tłumaczyły, a mnie się głupio zrobiło. Ogolnie sam porod wspominam calkiem spoko, ale pobyt juz na sali poporodowej? DRAMAT!!!! Nawet nie chce mi się komentować :( zamiast pomocy spotkałam się tylko z złośliwością. Eh...
Czy planujecie drugi poród też w medicover?Ja właśnie chcę tam rodzić i trochę się przeraziłam:)ale chyba to i tak lepszy szpital niż na nfz:)
Dlaczego tak twierdzisz? Rodziłaś wcześniej w szpitalu na NFZ?
Ja rodziłam i w porównaniu do tego co słychać na filmiku, to było sto razy lepiej.
@@irkag3291 tak,rodziłam na NFZ, ale to było 19 lat temu.Mam złe wspomnienia z tamtego porodu
@@dorotak3780 przykro mi z tego powodu.. Ale od tamtej pory sporo się zmieniło na szczęście :)
Na pewno dużo się zmieniło:)
Masakra smutne ,ze takie rzeczy się dzieją
Że znieczuleniem jest o wiele gorszy ból porodowy niż bez. 🤷♀️ A jeśli chodzi o ten chwyt to nie ma co dramatyzowac.. to nie jest nic złego dla matki ani dziecka..
Będziesz rodzic ponownie w tym szpitalu czy gdzieś indziej?
No to NFZ nie taki straszny jednak... ☺
Nfz jest. Najgorszym wyborem, tam kobiety są często traktowane. Jak maszynki, dodatkowo to tam najczęstsze są. Nacięcia. Krocza ;)