Książki, których nie mogę czytać (chociaż chcę) | KĄCIK CZYTACZOWEJ #3 | Strefa Czytacza
Вставка
- Опубліковано 4 вер 2023
- Sponsorem odcinka jest KODANO Optyk, właściciel polskiej sieci salonów optycznych i sklepu internetowego Kodano.pl
⬇⬇⬇ CZYTAJ WIĘCEJ ⬇⬇⬇
Nasz Tik Tok ► / strefaczytacza
Kącik Czytaczowej to nowa seria na kanale, w którym Czytaczowa... jest po prostu sobą! To nie tylko recenzje, ale również przemyślenia czy hobby!
W trzecim odcinku Czytaczowa mierzy się z książkami, które chce przeczytać, ale z jakichś powodów... nie może...
***
Jeśli chcesz nam coś wysłać, najlepiej zrobić to za pośrednictwem paczkomatów Inpost:
BYD32M (Toruńska 426, na parkingu marketu Dino)
czytacz@strefaczytacza.pl
tel. 576371649
W sprawie współprac prosimy o kontakt mailowy!
WSPÓŁPRACA: czytacz@strefaczytacza.pl
***
#strefaczytacza #kacikczytaczowej - Фільми й анімація
Uwielbiam wstawkę z Zenkiem po wypowiedzi Czytaczowej o "The Kissing Booth"
Nie wiem, czy to zasługa fryzury, makijażu czy po prostu Twojej energii w tym filmie ale wyglądasz OLŚNIEWAJĄCO! ❤ Oczywiście jak zawsze 😅 ale w tym filmie bardzo rzuciło mi się to w oczy 😊
Dzięki :D
To te rozwiany włosy... skręcone... pofalowane... i nie wiem jakie :D
Widać, że coraz lepiej czujesz się przed kamerą 😍😍😍
No, nareszcie, Pani Czytaczowa występuje solo i recenzuje książki. Będę oglądać z dużym zainteresowaniem tę i kolejne prezentacje. Życzę dużo udanych odcinków.
Czytaczowo! Fantastyczny odcinek! I piękny makijaż.
Dzięki! A makijaż taki jak zawsze, hehe
Czytaczowo spokojnie możesz sięgnąć po Życie i śmierć. Czyta się tak lekko jak Zmierzch, nie ma tu absolutnie szansy na traumę jak po Słońcu w mroku. Czytacz ma 100% racji, myślę nawet, że to może być ta książka która pomoże Ci przełamać strach przed resztą książek❤ ja już myślę o czytaniu Zmierzchu późną jesienią😍🍁
Czuję się bardziej przekonana
Bardzo chętnie zobaczyłabym Twoje rekomendacje. Juz się nauczyłam po przeczytaniu kilku książek polecanych przez Czytacza, ze dopóki Ty nie potwierdzisz ze jest dobra to nawet nie myślę jej czytać. Nie neguje jego opini ale Twoj gust bardziej odpowiada moim preferencjom 😁
Ja tak mam często z autorami, których książki uwielbiam. Gdzieś chyba podświadomie czuję, że którąś w końcu muszą sknocić i boję się, że to właśnie ta po którą sięgam. Pokrętna logika 🙃 A bloopersy w filmiku najlepsze 😄
Hrabia Monte Christo... po 3 latach czytania chłopak ciągle siedział w areszcie... nie chciałam mu marnować życia... :) w końcu wzięłam go na urlopie i przeczytałam ok 2/3... potem poszło z górki... czasami warto wykazać się konsekwencją
Bardzo przyjemny odcinek, Czytaczowo. Super występ solo, chcemy wiecej ! 😊😊
Może nagraj coś o Harrym, ale Twoja perspektywa, co Cie ujęlo jak postrzegasz kobiece postacie. Myśle ze moze być to ciekawe bo w filmach z czytaczem często Cie czytacz dominował i narzucał swoja perspektywę
Przemyślę te kobiece postacie :P
Podpinam się pod to. Zawsze można powiedzieć kogo lubiłaś i za co, kto cię irytował a kogo było za mało. Ja lubiłam książkową Ginny (tak wiem, wybór kontrowersyjny) za to że była chłopczycą, jej crush do Harry'ego przeistoczył się w prawdziwe uczucie i to że miała tę łobuziarsko-wredną stronę osobowości. Luna to wiadomo, jakość sama w sonie. Wkurzała mnie Hermiona, bo patrzyła na wszystkich z góry a za mało było Tonks, Fleur i McGonagal
+1
Szanuję za przyznawanie się do lubienia Zmierzchu oraz ogólnie książek rozrywkowych. Polecam "Walkę sylfa".
Co do "krew elfów" to ja również na początku tej książki zwątpiłam. Jest tam duużo więcej polityki niż w opowiadaniach. Koniec końców, nie pamiętam jakim sposobem, ale udało mi się i nie żałuję. 😊
Tak jeszcze dodam że niekończącą się opowieść również przerwałam w połowie. Nie przez ekranizację tylko przez kreację głównego bohatera. Strasznie mnie denerwował. Z książek, które ekstremalnie długo czekają na swoją kolej "Wojna w blasku dnia" należy do grona książek które zamierzam z całą pewnością dokończyć. Głównie dlatego, że jest to środek serii 😅.
Uwielbiam kącik Czytaczowej! 😁 oglądałam i będę oglądać każdy odcinek 🙂
Emma jest super, przeczytaj koniecznie! Mam na półce to samo wydanie. Połknęłam w półtora dnia :)
Żadna ksiażka Jane Austin mnie nie rozczarowala. Odwagi! 💪
Postaram się wziąć w garść! :D
o! to odcinek o książkach, o które byś się nie podejrzewała :D
O rany a myślałam, że tylko ja mam problem z książkami które chce czytać, ale jednocześnie jak wybieram książkę to ręka zawsze idzie gdzie indziej. Mam kilka takich na półce, wydaje mi się, że główny powód ich leżenia to strach przed kiepską książką. Często są to książki, które bardzo chciało się przeczytać, miały wiele poleceń i kupiło się gdzieś na promocji i z niewytłumaczonych powodów dalej leżą na półce. Ale mam ambitny plan powolutku schodzić z takich pozycji, gdyż półka wstydu mnie przygniata :D
Bardzo fajny filmik
Aż mi się przykro zrobiło, że tak cierpisz z powodu niemożności przeczytania Krwi elfów ;) Wiedźmina dałam radę tylko w audio jak na razie, a przebrnąć nie mogę przez Księgę Axlin, choć sama historia, sposób pisania itd. mi się podoba. P.s. Świetnie wyglądasz i świetnie Ci idzie prowadzenie kącika
Natka po pierwsze: Ślicznie wyglądasz ❤
Po drugie: Scenki na końcu mnie rozbawiły 😊
A co do pytania z odcinka to jakoś nie mogę się przemóc, żeby przeczytać "Emmę" Jane Austen. Czytałam "Dumę i uprzedzenie" i strasznie mi się podoba i boję się, że "Emma " mnie rozczaruje
Dzięki
@@StrefaCzytacza na to wygląda, zwłaszcza, że czytając "Rozważną i romantyczną" czułam ten niższy poziom,a to zniechęca mnie jeszcze bardziej 😊
Ta wstawka Zenka ;'D Kocham Czytaczowej poczucie humoru :3 a co do "Rodziny Monet" mam podobnie, przeczytałam jak na razie pierwszy tom i nie mam na ten moment chęci na kolejne części . czekam zawsze na koniec filmu bo jestem ciekawa tych wstawek które "nie wyszły" :p
Droga czytaczowo osobiście polecam ci audiobooka ja tak praktycznie wszystkie części poznałam i nie żałuję długi czas zbierałam się do poznania tej historii bo nie jest to najkrótsza historia ale dzięki temu pięknemu słuchowisku dzieje się magia
Pozdrowienia z Pomorza:) fajniusi odcinek :) można ale nie trzeba :) ... czasami jak książka jest mega dobra to często po nią sięgam wolniej żeby było na dłużej :)
"Bridgertonowie" jako książki są równie dobre, jeśli nie lepsze, jak sam serial na ich podstawie 💖
Polecam "Rodzine monet"
Ja lubie całą sagę zmierzch nawet słońce w mroku (bo znalazłam fragmenty w przeciekach dawno temu wiec pewnie mam sentyment) czytam ją równolegle ze zmierzchem 😁. Zaczęłam czytac "życie i śmierć", ale zrezygnowalam bo założyłam że tylko zmienili sie miejscami. Po tym odcinku zachęciłaś mnie żebym spróbowała. Z krwia elfow mam tak samo bo mi sie strasznie dłużyła i zaprzestalam. Pozdrawiam
Mam podobnie z Niekończącą się historią. Pamiętam, że ją kochałam nad życie! Ale nie mogę zabrać się za reread. U mnie wiele takich książek jest np.: „Szóstka Wron”, „Billy Summers” Kinga, „LORE” czy „Diuna”. A co do filmów, może coś o ulubionych bohaterach męskich/kobiecych?
O, dzięki za pomysł
W pełni rozumiem❤
Emma może i trochę przeraża objętością ale nadal jest bardzo dobra. Emma jest inną bohaterką niż pozostałe austinki. Ona jest bogata, nie musi się bać że wyląduje na bruku. Nie dziwota że Cher ze Słodkich Kłamstewek to nowoczesna (no dobra, sprzed 30 lat) wersja Emmy. Zawsze można też zacząć od obejrzenia Emmy z Anne Taylor-Joy. Bardzo dobra ekranizacja, choć jej premiera trafiła na początek covida, niestety.
Czytaczowo, i tak wszystkie wiemy że najgorszą pod względem zrozumienia o co chodzi książką Jane jest Manfields Park. Ja zaczaiłam o co chodziło autorce dopiero dzięki Annie Przedpełskiej-Trzeciakowskiej (tłumaczce Austen) i jej książce Jane Austen i jej racjonalne romanse.
A rodzinka pieniążków zasługuje na całą krytykę i hejt z wymienionych powodów, czyli faktyczną grupę docelową i okładkę. Bo to jest taki Grey i Massimo w jednym ale (jeszcze) bez ostrych scen seksu
Najlepszy Kącik! 😂❤
Jedyny xD
Polecam drugą część, ja też miałem uprzedzenia do całej serii, a ostatecznie nie mogłem się oderwać i to moje guilty pleasure (:
Chodzi o Monetów? xD
❤❤❤
Myslalam,ze tylko ja mam blizej nieokreslone powody z ktorych nie moge czytac danej ksiazki. Mam tak szczególnie z jedna,a mianowicie jest to ksiazka Marty Krajewskiej "Idź i czekaj mrozow" ..już kilka razy się za na brałam i po pierwszych rozdziałach odkładałam nie wiem jaki mam z nią problem 😂 pragnę dodać ze mam też 2 następne tomy i nie wiem czy kiedykolwiek do nich dotre😂
U mnie też czeka "Droga Szamana" na dokończenie serii :(
Polecam Emmę. Ostatnio też po dłuższej przerwie się za nią zabrałam i bardzo dobrze się czytało. Dla mnie topka Austen.
Jeśli chodzi o Jane Austin to można sobie zabić miłość do jej książek, ale akurat nie przez Emmę :) więc śmiało możesz czytać! Duma i uprzedzenie jest numerem jeden, Emma dwa i Rozważna i romantyczna to trzy. Resztę możesz sobie odpuścić :)
PS ale z wiedźminem mam to samo :D
Ej ale Opactwo Nothanger i Perswasje to sobie proszę szanować. To pierwsze to genialna beka i krytyka na literaturę gotycką, robiącą wiele szkód w umysłach młodych dziewczyn tak jak obecne Greje, Hardiny, Massima i Vincenty. A to drugie to proto-powieść psychologiczna i najlepsze co wyszło spod pióra Austen.
@@paulinagabrys8874 ja czytam te książki dla romansu, a niestety z przemiłą Anne trudno jest się utożsamić
Emma jest cudowna :-)
Przepraszam, ale muszę... Jane Austen nie dożyła nawet czasów wiktoriańskich. Żyła w czasach Regencji (książki Julii Quinn także są sytuowane w tym okresie).
Mnie osobiście bardzo się podobały 3 pierwsze tomy serii z Brigdertonami, chociaż nie będę ukrywać, że trzeba przymykać oczy dosyć często na jawny seksizm i nierówne i staroświeckie traktowanie kobiet 🙈
Dzięki, historia nie jest moja mocną stroną xD
Jejku, Życie i śmierć musisz przeczytać, nie zawiedziesz się, Czytacz ma rację. Zdecydowanie jest inne zakończenie, choć równie prawdopodobne jak na ten świat wampirzy właśnie. Jeśli chodzi o wiedźmina to ja się chętnie podzielę moją historią, bo już skończyłam studia rok temu a wiedźmina zaczęłam czytać w gimnazjum i go nadal nie skończyłam. Jakoś w tym roku znalazłam motywację, słuchałam sluchowiska i już została mi ostatnia część książkowa. Może powiem coś dziwnego, ale nawet Wieża Jaskółki mi się podobała najbardziej, mimo że nie ma słuchowiska. Polecam się właśnie zmobilizować jakoś bo jednak fajnie się poznaje tę historię i świat wiedźmina. Pozdrawiam
Walka wewnętrzna trwa od lat xD
@@StrefaCzytacza Chętnię jeszcze opiszę tę walkę bardziej szczegółowo. Otóż mój wujek miał serię wiedźmina w pięknych białych okładkach, całą, naprawdę cudowne wydanie swoją drogą, bardzo minimalistyczny styl okładek. Zdążyłam przeczytać tak jakoś do połowy Krwi elfów, ale jakoś za bardzo się nie spieszyłam, pamiętam że takie 10 stron dziennie po odrobieniu lekcji, tak na umilenie sobie dnia. Wujek jednak stwierdził, że mu ta seria nie potrzebna, a bardziej mu się przydadzą pieniądze ze sprzedaży tej serii. Więc zostałam bez książek. Potem na święta sobie zażyczyłam od tego samego wujka pierwsze dwie części, czyli zbiory opowiadań już w tych czarnych okładkach, co mają na grzbiecie wielki napis Andrzej Sapkowski. I spoko, udało mi się je przeczytać, ale były drogie i szkoda mi było pieniążków. To znowu czekałam na święta. Tak przyszła Krew elfów. Więc miałam już to przeczytane i czytałam drugi raz. A że właśnie to było drugi raz to samo, to jakoś mało wciągało. Dopiero jak na urodziny w tym roku dostałam słuchowisko Krew elfów i Czas pogardy to właśnie udało mi się skończyć Krew elfów właściwie w podróżach autem, a na co dzień jeżdżę pociągiem, to też nie szło najszybciej, no ale się udało. Zakupiłam w tym roku właśnie kolejne tomy od Czasu pogardy do Pani Jeziora (ten ostatni właśnie w sierpniu w ogóle xd). Ona już się różnią grzbietem, to znaczy nie ma nazwiska autora na nich w ogóle tylko napis "wiedźmin", co trochę mnie irytuje, ale i tak się cieszę, że w końcu mam całą serię w "tym samym wydaniu", powiedzmy. Także sierpień spędziłam z Wieżą Jaskółki, czytane w pociągu ale nawet i w domu przed snem i naprawdę ta część bardzo mi się podobała. Choć zakończenie trochę zaskoczyło, zwłaszcza z podróżą w czasie. Nie wiem czy w tym roku dam radę skończyć tę serię, bo Pani Jeziora też nie jest cienka, a mam kilka innych książek do przeczytania. Mam jednak nadzieję, że już skończę, bo czytać od gimnazjum, czy właściwie od podstawówki to chyba lekka przesada. Wtedy jeszcze mieszkałam w bloku i chowałam te książki za łóżkiem, żeby mama nie widziała co czytam, a wszyscy wiemy, jak się zaczyna zbiór opowiadań xd. Na podstawie obrazu Geralta jaki miałam w głowie pisałam pamiętam charakterystykę na egzaminie gimnazjalnym, więc przyznaję, że była to taka moja ulubiona postać, choć znałam tak naprawdę bardzo długo tylko z opowiadań.
Mam nadzieję, że dało się przeczytać moją historię i że była choć trochę interesująca. Pozdrawiam
Chłopi i Noce i dni. Chcę a jakoś mi nie po drodze do nich
A może by tak mały challenge, żeby zmotywować Cie do przeczytania tych książek. Np za tydzień zjedzenie cytryny na wizji jeżeli nie przeczytasz jednej z tych książek 😁😁😁
Cytryna mi nie straszna :D Co innego dla Czytacza xD
Mam bardzo dużo książek, które zaczęłam czytać. Z niektórych z nich zrezygnowałam w połowie, a nawet chwilę przed punktem kulminacyjnym. Najczęściej jest to spowodowane wyczerpaniem empatii względem bohaterów. Wtedy odkladam, czekam aż zapomnę jakimi dzbanami są (i że gdyby nie ich idiotyczne zachowanie, nie byłoby historii) i po czasie staram się wrócić do powieści.
Ale bywają też książki do których muszę mieć kilka podejść. O zgrozo, taką książką był Harry Potter, jakoś ta historia świdrów nie bardzo mnie wciągnęła. 😅
Ostatnio mam coraz więcej szczęścia nie trafiać na takich bohaterów, uff... :D
Też mam problem z serią książkową wiedźmina. Przeczytałam kilkanaście stron, ale poczułam się rozczarowana. Myślałam, że mnie porwie już od pierwszej strony. Ale nadal bym chciała przeczytać tę serię, bo wiem, że dużo tracę.
Chyba nie mam takich książek, jak już zaczynam to kończę. I tak właśnie miałam z Wiedźminem. Lubię gry, książki same w sobie też (czytałam chyba ze 3 razy), nawet nasz rodzimy film i serial lubię (Netflix traktuję jako oddzielny twór), tak pokonuje mnie zazwyczaj właśnie Krew Elfów. Ale znalazłam na to sposób... zwyczajnie męczyła mnie polityka grodów, miast i miasteczek. To jak z opisami przyrody w książkach, po prostu w większości przypadków nie są mi potrzebne 🙂i ja wiem, co będzie, bo "jak można czytać Wiedźmina, bez zagłębiania się w jego politykę itd?". Można i polecam ten sposób. 😄
Jeżeli tylko mam wybór to zawsze wybieram najpierw książkę i z reguły potem jestem niezadowolona z ekranizacji, bo zawsze jest niedosyt.
❤
O tak ja też kocham film niekoncząca się historia i niemogę się zabrać za ksiązkę
Czytaczowo! Prawie wszystkie książki mają już ekranizację którą już widziałaś! Może chodzi o to że to sa historie które już znasz i cię nie ciekawi co bedzie dalej?
Książki (oprócz Pottera) które lubiłaś w dzieciństwie. Ja na przykład utożsamiałam się z Anią z Zielonego Wzgórza. W sumie byłyśmy podobne. A później jak przeczytałam Tajemniczy Ogród to gadałam z roślinami i zakładałem swoje ogródki. Potem czytałam serię pamiętników Ala Makota i sama zaczęłam pisać pamiętniki...I to jakie 😅 Także może taki filmik? No chyba, ze to ja jestem jakaś dziwna...😂
Bardzo dobry pomysł! Zaczynam namawiać Natkę za 3, 2, 1... :D (jeśli jesteś dziwna, to jesteśmy kompatybilni!)
@@StrefaCzytacza No przecież! Dzięki Wam piłam najlepszą kawę mrożoną w Solcu 😁
Seria "Eragon" pierwszą część przeczytałam w 2008 , późnej było kilka lat przerwy a potem chyba doroslam. Wymeczylam 4 tom cześć I a za drugą nie wiem czy kiedyś się zabiorę. Ale sentyment został i przydało by się poznać zakończenie chociaż zastanawiam się czy nie będzie powiedzmy niezadowalajace tak jak poprzednie 3 tomy... i czy warto
Ciężka sprawa... ja w takiej sytuacji pewnie musiałabym najpierw przeczytać wszystko od nowa xD
U mnie jest podobnie z Rodziną Monet mam ją na swojej liście książek do przeczytania, ale jeszcze się za nią nie zabrałam i podobnie mam z serią O Juliette Tahereh Mafi
Ja czytałam jak jeszcze to była Julia... cała trylogia nawet mi się podobała :D I teraz jakoś nie mogę się zabrać za kolejne tomy, choć strasznie na nie czekałam :D
@@StrefaCzytacza No ja dziś właśnie odebrałam z empika 5tom tej serii 🙂 może się uda sięgnąć tej jesieni 🤭
Mam tak samo z "Wiedźminem" 😶 I też mi smutno z tego powodu, może uda mi się przeczytać w końcu 😅
W moim przypadku jest tak z "Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris, którą dostałam chyba 5-6 lat temu na Święta.
Dotarłam do 1/3 książki i dalej jakoś nie potrafię się przemóc, by czytać dalej, pomimo że wszędzie jak patrzyłam książka ma dobre opinię.
Nie wiem...może jest to spowodowane tym, że jest tutaj motyw przemocy psychicznej i ekonomicznej? Może, że jest to thriller i przez fakt, że wydaję mi się, że skoro już mniej więcej wiem co jest głównym "problemem" bohaterki mam wrażenie, że nic mnie już nie zaskoczy? 🤔
Wiem, jednak jedno...przez jeszcze długi czas nie uda mi się do niej zabrać. 😐
Ja już chyba z pięć razy próbowałam przeczytać ""Lassie Wróć". Za każdym razem zacinam się mniej więcej w tym samym miejscu i jak odłożę książkę, to jakby zapominam, że ją czytam i tak leży już od paru lat i czeka na szóste podejście
Miałam tak samo w przypadku „Alcatraz kontra bibliotekarze” :(
To nie czasy wiktoriańskie - Jane Austen, tylko poprzednia epoka.
Pożyczyłam serię "Rodziny Monet" od przyjaciółki i zaczęłam czytać tylko dlatego, bo byłam ciekawa dlaczego tak głośno o niej. Lubię tę serię, chociaż nie gustuje w takiej kategorii książek. Na razie najbardziej lubię tom 2 część 2. Zobaczymy co dalej autorka wymyśli, bo szczerze jestem ciekawa jej wyobraźni.
Też nigdy się nie mogę powstrzymać od obejrzenia ekranizacji, nawet jeśli wiem, że mi się nie spodobają. Nie wiem, jak to działa
Jane Austen zdążyła napisać tak mało książek, że przeczytanie wszystkich dla fana to wręcz obowiązek ;p Tylko trzeba uważać na ostatnią powieść, bo dokończył ją ktoś inny i to widać (i boli czytanie)
Wiem, że mało... ale no, mam blokadę :D
Ja obejrzałam wszystkie części filmu the kissing booth. Potem kupiłam pierwszą część książki i utknęłam gdzieś po 1/4. Mega nudna. Nic się tam nie dzieje.
U mnie wojna lotosowa leży na półce od dłuższego czasu i ciągle ją odkładam a czytam coś innego
Przy "Wojnie Lotosowej" dobija mnie gabaryt xD
@@StrefaCzytacza no jest tego trochę,poza tym nie czytałem jeszcze nic kristoffa
To, że Rodzina Monet jest szkodliwa to nie hejt. To opinia i konstruktywna krytyka, do której każdy ma prawo. Jeśli ktoś po prostu twierdzi, że te książki są durne i nie uargumentuje tego, to jest to hejt, faktycznie. Ale większość recenzji, które widziałam na UA-cam i tiktoku to konstruktywna krytyka, w której jest wiele racji. Gdybyś faktycznie przyjrzała się tej krytyce, to możliwe, że nie stwierdziłabyś od razu, że to tylko hejt. Przepraszam, nie chcę was, czy konkretnie ciebie Czytaczowo atakować, ale irytuje mnie, gdy ludzie na prawo i lewo jakąkolwiek krytykę nazywają od razu hejtem. Jest pomiędzy tymi pojęciami spora różnica i najpierw powinno się temu przyjrzeć, czy to na pewno hejt i dopiero formować ogólne opinie.
W filmie mowa o tym, co dotarło do nas. Puste frazesy, bo „książka jest szkodliwa”. I tyle. Żadnych argumentów, jedynie wyrażenie pretensji.
@@StrefaCzytacza Rozumiem, że te negatywne fragmenty mogły zdemotywować do czytania. Ale nie podoba mi się to, że te "puste frazesy" nazywacie od razu hejtem. Skoro dotarły do was tylko fragmenty opinii, to nie wiecie, czy te argumenty były pogłębione, czy faktycznie były po prostu hejtem. O ile zdanie typu "Książka jest szkodliwa" można w ogóle nazwać hejtem. To jest po prostu negatywna opinia, do której każdy ma prawo. Zwięzły komentarz bez argumentacji nie musi być od razu hejtem. Dla mnie po prostu problemem jest użycie złego słowa. Gdyby padło słowo "krytyka" zamiast "hejt", to okej. Tyle się mówi o rozróżnianiu krytyki od hejtu, więc moglibyście być dokładniejsi i nie mieszać tych pojęć.
Czytaczowo, The kissing booth jest książką na podstawie filmu - więc prawdopodobnie nie odbiega ona od niego. Pytanie czy w takim razie warto ją przeczytać, czy są tak jakieś dodatkowe wątki - nie wiem 😅
Nie! The kissing booth to powieść na postawie której powstał film :) Książkę wydano w 2012 roku! Film w 2018. Ja najpierw obejrzałam, potem przeczytałam. Było to co prawda parę lat tamu, ale zarówno książka jak i film bardzo mi się podobały :)
No może się skuszę :D
Ja czytałam "Życie i śmerć", ale nie bardzo mi się podobało. Słońce w mroku jest dużo lepsze, jak dla mnie.
Przeczytalam 3 ksiazki z serii bridgertonow i potwierdzam. Serial lepszy. Mnie rozczarowaly.
Nie bój sie Julii Quinn. Książka jest lepsza i zabawniejsza.
Mój książę jest lepsza od serialu, wiem bo przeczytałam od razu po pierwszym sezonie
Jeśli nie lubisz, kiedy książka i ekranizacja nie za bardzo są do siebie podobne, to lepiej nie czytać Brigdertonów. Filmy są jedynie inspirowane książkami, widać to zwłaszcza w drugim sezonie. Książki J.Q. to zabawne historyjki o zakochanych, nie ma w nich skomplikowanej fabuły, czyta się łatwo i przyjemnie. Niemniej, serial nie stanowi odzwierciedlenia fabuły książek. Moim zdaniem, na plus dla filmu.
Drugi film Niekończącą się historia nie ma nic wspólnego z książką, polecam jednak przeczytać żeby się przekonać ❤