Współczuję wciorów 🥺. Do mnie znów zawitały przędziory... a wilgotność powietrza mam wysoką. Moja radość też jest niebywała 🤬. Ech... przede mną opryski i kolejna walka z tym dziadostwem. Tobie i sobie życzę dużo cierpliwości i mocno trzymam kciuki za powodzenie misji wytępienia tych małych nie powiem co 💪.
Przędziorki miałam tylko w domu, w miejscach, gdzie była bardzo niska wilgotność powietrza. Zawsze zastanawiam się, skąd one się biorą (z nowych roślin? zza okna?), ale przede wszystkim - jak rozwijają się i działają w podwyższonej wilgotności/witrynce/foliaczku? To dla mnie jedna z większych zagadek roślinnego świata w domu 🫢 Powodzenia w walce, niech wygraną ona będzie 🥲
Łączę się w bólu z powodu wciornastków. Możesz spróbować z wtyczką na owady - taką jak na komary/muchy. U mnie trochę pomogła. Opryski trochę pomogły. Pożyteczne roztocza też trochę pomogły. Ale wciory nadal czasem znajduję... P.S. Już myślałam, że na el choco też znajdziesz robale :D
Zastanawiałam się nad taką wtyczką, ale sama nie wiem, mam mieszane uczucia. Na szczęście póki co, nie widzę żadnych nowych lokatorów, tfu tfu. Powodzenia w tej nierównej walce 👀
Ja mam proźbie do ciebie ja wiem ze juz nie raz była mowa czym robic oprysk na wciernostka ale ja już pryskam któryś raz i nic nie pomaga Jak możesz podaj mi nazwę czym ty to robisz. A poza tym piękne rośliny cudne liście i oby ten robal ich już nie męczył Pozdrawiam Gosia
Uzywam karate Sumin, ale trudno powiedzieć mi czy działa, bo jednak po jednym oprysku znalazłam kolejne wciorki, ale tez wiadomo, ze jeden oprysk nie załatwi wszystkich osobników. Z takich technicznych minusów to powiem, że nie wykorzystałam całości, a już nie mogę psiukać, czyli zdaje się, że rurka do dozowania w środku pojemnika nie jest zbyt długa 😓
@@klaudiawlisciach Hahahaha, to na pewno przez te wciory, wytrąciły z równowagi 😓 Dzięki za odpowiedź 😉 szansa na znalezienie identycznej jest zerowa 😞 a znajdzie się jakieś info o marce na spodzie osłonki? Jestem zdeterminowana max, aby znaleźć taką samą 😍 🤩
@@klaudiawlisciach Oprócz olejku neem, biochron , zobaczę czy da radę, czytając wpisy u mnie też pojawiły się teraz w lecie był spokój , życzmy sobie wytrwałości, pozdrawiam 🍀🍀🍀
Oj ja też co jakiś czas dalej coś znajduje bardziej u mnie przędziorek się w tym roku pojawia 😶. Najlepsze, że najczęściej znajduje na roślinach w witrynie, które mają super wysoką wilgotność, a te paskudy i tak sobie żyją 🙄. Mam nadzieję, że już się nie pojawią, przynajmniej przez dłużą chwilę 😁, a importy oglądam u każdego, ale sama się bałam zamówić 😒. Może się w końcu odważę 🙈.
O właśnie napisałam o tym wyżej! Jak to się dzieje, ze one żyją w podwyższonej wilgotności? Przecież to jest skan-da-lo-za. Mam nadzieję, że już do Ciebie nie wrócą, bo mam wrażenie, że robią większe szkody, niż wciory. Wiesz co, ja się zbierałam kilka miesięcy na import, a po pierwszym dziwiłam się, czemu tak długo czekałam 🫣 Więc zachęcam, choć już może na wiosnę 🌞🌼
Ja jak widzę roślinę z jakimikolwiek szkodnikami to od razu ją odkładam obok i myję ręcę bo szkodniki często się przenoszą przez dotyk, a ty bierzesz jedną roślinę za drugą i tak samo pewnie przy sprawdzaniu to się nie dziwie że nagle są wszędzie ...
A skąd ta pewność, ze u mnie przeniosły się przez dotyk :)? Ja nie jestem pewna na 100%, skąd taka plaga, a wiem jakie mam u siebie warunki 😅 cieszę się, ze podejmujesz takie działania, żeby przeciwdziałać roznoszeniu się szkodników! Pozdrawiam 🌞
@@klaudiawlisciach Tylko mówię żeby uważać bo choćby przed dotyk donicy swetra czy włosów mogą się dostać gdziekolwiek, może moja wiadomość brzmi agresywnie ale no ostrzegam że to ma znaczenie
Oj biedna,ja chwalić panią naturę przez cały sezon nie miałam żadnych robali, pozdrawiam 🌸✨
Też mam wciory na monsterach więc łączę się w bólu w tej nierównej walce.
Och nie, powodzenia :(
Fajny odcinek . Posimialem sie dzisiaj jak przeklinalas te wciory 🤬
Współczuję ale spróbuj środka naturalnego emulpar spray ,myślę że trzeba wymienić ziemię i doniczkę lub dobrze umyć pozdrawiam❤️🌺
Zadziałałam już karate z Sumin, ale kończy mi się, więc muszę kupić coś nowego. Wymyte już, czekam teraz, żeby zrobić kolejna kontrole za kilka dni 😀
Współczuję wciorów 🥺. Do mnie znów zawitały przędziory... a wilgotność powietrza mam wysoką. Moja radość też jest niebywała 🤬. Ech... przede mną opryski i kolejna walka z tym dziadostwem. Tobie i sobie życzę dużo cierpliwości i mocno trzymam kciuki za powodzenie misji wytępienia tych małych nie powiem co 💪.
Przędziorki miałam tylko w domu, w miejscach, gdzie była bardzo niska wilgotność powietrza. Zawsze zastanawiam się, skąd one się biorą (z nowych roślin? zza okna?), ale przede wszystkim - jak rozwijają się i działają w podwyższonej wilgotności/witrynce/foliaczku? To dla mnie jedna z większych zagadek roślinnego świata w domu 🫢 Powodzenia w walce, niech wygraną ona będzie 🥲
Łączę się w bólu z powodu wciornastków.
Możesz spróbować z wtyczką na owady - taką jak na komary/muchy.
U mnie trochę pomogła. Opryski trochę pomogły. Pożyteczne roztocza też trochę pomogły.
Ale wciory nadal czasem znajduję...
P.S. Już myślałam, że na el choco też znajdziesz robale :D
Zastanawiałam się nad taką wtyczką, ale sama nie wiem, mam mieszane uczucia. Na szczęście póki co, nie widzę żadnych nowych lokatorów, tfu tfu. Powodzenia w tej nierównej walce 👀
U mnie wciornastki jedynie na xanadu, za to przedziorki na prawie każdej roślinie … i jeszcze welnowce na strelicji 😭💔łącze się w bólu
Wiem, że nie ma co wybierać króla wśród cholerstw, ale mam poczucie, że przędzior nawet gorszy od wciora 😞 powodzenia w tej nie zawsze równej walce 😖
Ja mialam wciory z poczatkiem jesieni, a przez cale lato nie mialam nic.Uzylam jednak polysectu i na razie spokój. Chociaż może sprawdze🤣🤣. Pozdrawiam
A ja w lato tez miałam spokój, tylko teraz apokalipsa tych małych smrodów 😀
Ja mam proźbie do ciebie ja wiem ze juz nie raz była mowa czym robic oprysk na wciernostka ale ja już pryskam któryś raz i nic nie pomaga
Jak możesz podaj mi nazwę czym ty to robisz. A poza tym piękne rośliny cudne liście i oby ten robal ich już nie męczył
Pozdrawiam Gosia
Uzywam karate Sumin, ale trudno powiedzieć mi czy działa, bo jednak po jednym oprysku znalazłam kolejne wciorki, ale tez wiadomo, ze jeden oprysk nie załatwi wszystkich osobników. Z takich technicznych minusów to powiem, że nie wykorzystałam całości, a już nie mogę psiukać, czyli zdaje się, że rurka do dozowania w środku pojemnika nie jest zbyt długa 😓
Dziękuję ja pryskalam carate teraz czas na sumin
Też ostatnio miałam na green princess, ale już jest ok, niestety peperomię rotundifolię mi zeżarły paskudy 🤦
Mam nadzieję, ze im się zwróciło 😂
Łączę się z tobą w bólu. Walka z tym robactwem jest nierówna 😔
Bardzo serdecznie dziekuje 🥲😀
U mnie z dnia na dzień pojawiła się wilka inwazja wciorów… drugi raz w ostatnim czasie… masakra !
Okej, to kolejny taki komentarz, widzę, że już jakieś stowarzyszenie możemy założyć 🥲
Oslonka obłędna, muszę powielić zapytanie - gdzie mogę taką kupić? 😮
Dopiero po kilku dniach zdałam sobie sprawę, ze w montażu niechcący wycięłam zdanie o tym, gdzie ja kupiłam 🙈 a było to w TK maxx ;)
@@klaudiawlisciach Hahahaha, to na pewno przez te wciory, wytrąciły z równowagi 😓 Dzięki za odpowiedź 😉 szansa na znalezienie identycznej jest zerowa 😞 a znajdzie się jakieś info o marce na spodzie osłonki? Jestem zdeterminowana max, aby znaleźć taką samą 😍 🤩
@@patrycjawitkowska2035 hahah, tak, to chyba ich wina 🤡pewnie, tylko dam Ci znać dopiero w poniedziałek, bo chwilowo nie ma mnie w mieszkaniu ;)
@@klaudiawlisciach na luzie, dzięki! 😀
Ja też nie mogę pozbyć się tego robactwa ☹️☹️☹️
A czego uzywasz? Ja po olejki neeem, przeszłam już na chemię
@@klaudiawlisciach Oprócz olejku neem, biochron , zobaczę czy da radę, czytając wpisy u mnie też pojawiły się teraz w lecie był spokój , życzmy sobie wytrwałości, pozdrawiam 🍀🍀🍀
Oj to dramat z tymi robalami czasami całą radość z uprawy roślin potrafią odebrać.😢
Miałam taki kryzys z przędziorami na kalateach. Ręce i nie tylko mi wtedy opadały
Oj ja też co jakiś czas dalej coś znajduje bardziej u mnie przędziorek się w tym roku pojawia 😶. Najlepsze, że najczęściej znajduje na roślinach w witrynie, które mają super wysoką wilgotność, a te paskudy i tak sobie żyją 🙄. Mam nadzieję, że już się nie pojawią, przynajmniej przez dłużą chwilę 😁, a importy oglądam u każdego, ale sama się bałam zamówić 😒. Może się w końcu odważę 🙈.
O właśnie napisałam o tym wyżej! Jak to się dzieje, ze one żyją w podwyższonej wilgotności? Przecież to jest skan-da-lo-za. Mam nadzieję, że już do Ciebie nie wrócą, bo mam wrażenie, że robią większe szkody, niż wciory. Wiesz co, ja się zbierałam kilka miesięcy na import, a po pierwszym dziwiłam się, czemu tak długo czekałam 🫣 Więc zachęcam, choć już może na wiosnę 🌞🌼
Ja jak widzę roślinę z jakimikolwiek szkodnikami to od razu ją odkładam obok i myję ręcę bo szkodniki często się przenoszą przez dotyk, a ty bierzesz jedną roślinę za drugą i tak samo pewnie przy sprawdzaniu to się nie dziwie że nagle są wszędzie ...
A skąd ta pewność, ze u mnie przeniosły się przez dotyk :)? Ja nie jestem pewna na 100%, skąd taka plaga, a wiem jakie mam u siebie warunki 😅 cieszę się, ze podejmujesz takie działania, żeby przeciwdziałać roznoszeniu się szkodników! Pozdrawiam 🌞
@@klaudiawlisciach Tylko mówię żeby uważać bo choćby przed dotyk donicy swetra czy włosów mogą się dostać gdziekolwiek, może moja wiadomość brzmi agresywnie ale no ostrzegam że to ma znaczenie
@@fastkubic Oczywiście, że ma :) Szkoda, że są tak skore do podróży. Dobrego dnia 🌞
Akurat wciory są zdolne do lotu więc ta walka jest naprawdę nierówna.
Ale tak, to racja że dobrze jest umyć ręce w przypadku szkodników ;)
Cholerne robactwo 🤬🤬🤬
Paskudztwo!