Miałem taką corsę z 2010 r 1,2 benzyna bez turbiny. Przejechane 260 tys km. Żadnej dodatkowej konserwacji, żadnej rdzy, a zawsze była na dworze - bez garażu. Wymiana oleju co 10 tys km.To są dobre, wdzięczne auta.
W tym roczniku to taki oplowski standard. Trawers do wymiany razem z wahaczami - normalka, radzę tylną belkę jakimś odrdzewiaczem i zakonserwować bo będzie postępować, no i sam ten pas tylny ale to chyba w każdym aucie leci, resztę też idzie jeszcze uratować.. A z pompy cieknie tak jak mówicie - sylykon, takie tematy to na uszczelkach tylko i tylko oryginały.
Bardzo ładne auto jak na 14 lat. 99,9% ludzi na w nosie jak ktoś dbał o auto, liczy się cena, rocznik aaaaa i przebieg. Szczerze współczuję ludziom, którzy mają wyżywić rodzinę z handlu autami. Podam jako przykład, że obaj z sąsiadem posiadaliśmy ten sam model auta (A4 B6 Quattro 1.9TDI), ja 2003, on 2001 w podstawowej wersji wyposażenia u mnie z 30kkm wyższym przebiegiem. Przez ostatnie 5 lat, ja włożyłem w auto mnóstwo troski i pieniędzy, on nie dbał kompletnie. On pogonił auto w cenie rynkowej (na 14 letnich oponach, zużytych skrajnie hamulcach, wyciekach z silnika, 10 letnim rozrządzie, opłakanym stanie wnętrza, pordzewiałych błotnikach) w tydzień. Ja bujałem się ze sprzedażą w cenie 2 tysiące wyższej przez 6 miesięcy.. z autem z rocznymi oponami (zima+lato), kompletnym zawieszeniem wielowahaczowym lemfordera, 10k temu zrobionym rozrządzie, komplecie hamulców po przebiegu 1000km, bogatej wersji wyposażenia, braku rdzy i jedyną usterką (którą de facto wytknął mi kupujący) był niedziałający silniczek wycieraczki klapy tylnej bagażnika. Sprawne i zadbane auto jest wyłącznie dla własnego dobrego samopoczucia.
To jest głęboko zakorzenione w psychice. Ale to się bierze z prostego faktu, że ludzie w Polsce wciąż są biedni. Niby zarabiamy więcej, niby jest inaczej jak kiedyś, ale czy tak naprawdę mamy więcej? Zamiast zastanawiać się nad nowym autem, nawet w kredycie na 6 czy 8 lat to ludzie spoglądają na auta z Niemiec czy Szwajcarii jak dzik za żołędziami. Coś do 30 tysięcy i jak najlepiej wyposażone a potem wchodzimy w tryb "okłam mnie, tylko tak żebym miał poczucie, że nie dałem się wyruchać". Jakby nie było lepiej włożyć te 3 dychy jako wkład własny w nowe i resztę rozłożyć w raty i cieszyć się nowym autem lub skorzystać z leasingu konsumenckiego w toyocie. Żona odbiera w grudniu nowego CHR-a, wkład własny 0zł, 24 mce jeżdżenia, limit 20 tys kilometrów, opony, polisa + przegląd po naszej stronie, 1260 zł rata, dziękuję.
A ja dwa auta dojechałem i zezłomowałem. Doszedłem do momentu że naprawy nie polepszą stanu i nie chciałem ich puszczać jakiemuś handlarzowi bo on też by ich nie naprawił tylko w opisie były by super. Jazda tymi sprzętami mogłaby być niebezpieczna. Tak samo jak nigdy nie sprzedałem starych opon z dobrym bieżnikiem. Nie sprzedałem samochodu nie sprawnego który nie mógłby się poruszać bezpiecznie po drogach. Chuj nie czuję się frajerem że nie oszukuję. Nie kozak dyma ludzi tylko zwykły frajer.
Poco wymieniać rozrząd i podnosić cene. Lepiej nie wymieniać, napisać że wymieniony i nie podnosić ceny. Przecież mieszkamy w Polsce, gdzie 30 letnie diesle mają przejechane 187tysiecy😊
Miałem taką corsę z 2010 r 1,2 benzyna bez turbiny. Przejechane 260 tys km. Żadnej dodatkowej konserwacji, żadnej rdzy, a zawsze była na dworze - bez garażu. Wymiana oleju co 10 tys km.To są dobre, wdzięczne auta.
W tym roczniku to taki oplowski standard. Trawers do wymiany razem z wahaczami - normalka, radzę tylną belkę jakimś odrdzewiaczem i zakonserwować bo będzie postępować, no i sam ten pas tylny ale to chyba w każdym aucie leci, resztę też idzie jeszcze uratować.. A z pompy cieknie tak jak mówicie - sylykon, takie tematy to na uszczelkach tylko i tylko oryginały.
👍
Od spodu bliźniak Grande Punto.
Stąd korozją belek pod silnikiem. Ogólnie prosty przyzwoity samochód.
Grande punto i corsa d to ta sama płyta podłogowa
Nawet jak był wyciek z silnika to teraz jest sucho , czyli zabieg pomógł......
Aufo sie sprawdza przed zakupem nie po 😂
tak powinno byc
Sprzedawcy często oszukują ,że rozrząd wymieniony a nie jest , teraz obecny właściciel powinien i ma okazję zmienić
Bardzo ładne auto jak na 14 lat. 99,9% ludzi na w nosie jak ktoś dbał o auto, liczy się cena, rocznik aaaaa i przebieg. Szczerze współczuję ludziom, którzy mają wyżywić rodzinę z handlu autami. Podam jako przykład, że obaj z sąsiadem posiadaliśmy ten sam model auta (A4 B6 Quattro 1.9TDI), ja 2003, on 2001 w podstawowej wersji wyposażenia u mnie z 30kkm wyższym przebiegiem. Przez ostatnie 5 lat, ja włożyłem w auto mnóstwo troski i pieniędzy, on nie dbał kompletnie. On pogonił auto w cenie rynkowej (na 14 letnich oponach, zużytych skrajnie hamulcach, wyciekach z silnika, 10 letnim rozrządzie, opłakanym stanie wnętrza, pordzewiałych błotnikach) w tydzień. Ja bujałem się ze sprzedażą w cenie 2 tysiące wyższej przez 6 miesięcy.. z autem z rocznymi oponami (zima+lato), kompletnym zawieszeniem wielowahaczowym lemfordera, 10k temu zrobionym rozrządzie, komplecie hamulców po przebiegu 1000km, bogatej wersji wyposażenia, braku rdzy i jedyną usterką (którą de facto wytknął mi kupujący) był niedziałający silniczek wycieraczki klapy tylnej bagażnika. Sprawne i zadbane auto jest wyłącznie dla własnego dobrego samopoczucia.
dzięki za odpowiedź
CCC- cena czyni cuda 😂
To jest głęboko zakorzenione w psychice. Ale to się bierze z prostego faktu, że ludzie w Polsce wciąż są biedni. Niby zarabiamy więcej, niby jest inaczej jak kiedyś, ale czy tak naprawdę mamy więcej? Zamiast zastanawiać się nad nowym autem, nawet w kredycie na 6 czy 8 lat to ludzie spoglądają na auta z Niemiec czy Szwajcarii jak dzik za żołędziami. Coś do 30 tysięcy i jak najlepiej wyposażone a potem wchodzimy w tryb "okłam mnie, tylko tak żebym miał poczucie, że nie dałem się wyruchać". Jakby nie było lepiej włożyć te 3 dychy jako wkład własny w nowe i resztę rozłożyć w raty i cieszyć się nowym autem lub skorzystać z leasingu konsumenckiego w toyocie. Żona odbiera w grudniu nowego CHR-a, wkład własny 0zł, 24 mce jeżdżenia, limit 20 tys kilometrów, opony, polisa + przegląd po naszej stronie, 1260 zł rata, dziękuję.
A ja dwa auta dojechałem i zezłomowałem. Doszedłem do momentu że naprawy nie polepszą stanu i nie chciałem ich puszczać jakiemuś handlarzowi bo on też by ich nie naprawił tylko w opisie były by super. Jazda tymi sprzętami mogłaby być niebezpieczna. Tak samo jak nigdy nie sprzedałem starych opon z dobrym bieżnikiem. Nie sprzedałem samochodu nie sprawnego który nie mógłby się poruszać bezpiecznie po drogach. Chuj nie czuję się frajerem że nie oszukuję. Nie kozak dyma ludzi tylko zwykły frajer.
a po dwóch latach co rata balonowa kilkadziesiąt tysięcy xD
Witam niech pan mi powie to fabryka robiła taka konserwację
Wszystko suche od spodu , więc jakie wycieki........
Poco wymieniać rozrząd i podnosić cene. Lepiej nie wymieniać, napisać że wymieniony i nie podnosić ceny. Przecież mieszkamy w Polsce, gdzie 30 letnie diesle mają przejechane 187tysiecy😊
tez tak niestety bywa
Głupoty piszesz. Te corsy mają bezobsługowy łańcuch, więc rozrządu wymieniać nie potrzeba.
Może geometria była ok po wymianie sworznia, dlatego końcówki nie były ruszane....
I jeszcze bulbulatory do roboty koniecznie 😂
Musiała być robiona konserwacja,dlatego podłoga wygląda ładnie 👍
cos było
O kura co to za skorupa toż to szkoda naprawiać jechać aż stanie
Oni myślą, że z tym olejem, to Nas wezmą na przetrzymanie. Ja właśnie za 30 sekund wyłączam subskrybowanie i łapka w dół.
nazwę chcesz znać czy przyczynę? Czy to wina oleju czy czegoś innego ? jaki olej lejesz do swojego auta ?
przecież to nie wina oleju.
Walnęli gafffeeee.
W tumiku olej do wymiany bo cieknie🙄
😉
Jakim telefonem nagrywasz ?
s23ultra
@SPEEDSERWIS Tak czułem. Dzięki.
Cześć 🤝🏻
Łapka wjechała 👍🏻👍🏻
Pozdro 👊🏻👊🏻
Kołyska pilnie do wymiany
dzięki za info
@SPEEDSERWIS 😃✋
Czy robi sie geometrie po wymianie sworznia ? Dojdzie do tego po wymianieopony trzeba bedzie robic geometrie .
Robi się.
tak robi się nawet profilaktycznie.
Moze byc choc z tego co ostatnio widziałem na kanale to moj 22 letni opel cout lepiej wyglada id spodu
dzięki za info