Zgadzam się z Tobą Piotrku. Dodatkowo, takie legalne oprogramowanie zapewni nam update, które też wpływają na stabilność naszej pracy, co jest zdecydowanie na plus. Fajnie, że poruszasz ten temat, niech początkujący wiedzą takie rzeczy. Pozdrawiam.
Witam Piotrku! Znowu w sedno, podpisuję się pod wszystkim co powiedziałeś w materiale filmowym! Sam od lat kupuję muzykę oraz wszystko to czego potrzebuję do tworzenia własnych kompozycji!!! Bo kupowanie oprogramowania do produkcji muzyki i nie tylko, sprzyja samokształceniu i sprzyja zwiększeniu świadomości i pozwala docenić pracę swoją i innych!!! Pozdrawiam.
Dzięki wielkie za ten filmik :) chyba sobie parę rzezy uświadomiłem, i w tym filmiku wcale nie chodzi o to, że kolega namawia do kupowania i trzea iść w tą stronę, tylko to nam samoczynnie przychodzi w sensie taki marazm lenistwo, a skoro pobrałem to i słabo mi to wychodzi bo nie mam czasu to ściągam następny. Ale trzeba też popatrzeć w drugą stronę możemy sobie kupić Fla i kontroler midi, do tego monitorki z wzmacniaczem i do tego wtyczkę wydamy z tysiąc ponad i się okaże, że wcale nam się to nie podoba
Jeśli chodzi o wtyczki VST to najlepiej zaopatrzyć się w zakupienie styczki Xfer Serum. Bardzo fajna wtyczka, którą można zakupić za małe pieniądze, tylko warto poszukać 😉
Z tą mnogością vst masz imo trochę racji, ale korzystałem z Addictive Drums 2 i długo w nim dłubałem nigdy nie będąc zadowolonym z efektów. Sporo się przy nim nauczyłem, ale w końcu poczułem że wina nie leży tylko po mojej stronie, a w samplach które nie leżą w gatunkach w których się poruszam. Przesiadając się na Superior Drummer 3 to był krok milowy. Raz, że są fajne sample, a dwa że presety naprawdę dają radę i są fajnym punktem od którego można zacząć.
Wystarczy śledzić odpowiednie strony na facebooku to się obłowić można we wtyczki komercyjne za friko bo duże firmy co jakiś czas robią dobre deale albo wręcz rozdają pluginy za darmo. Ja już zebrałem pluginów za parę tysięcy zeta a i nie są to często zbędne badziewia tylko konkretne wtyki.
@@N3jmar Nie ma w tym wielkiej tajemnicy. W dobie mediów społecznościowych wystarczy śledzić developerów, którzy Cię interesują i czekać na jakieś ciekawe oferty (o ile w ogóle będą). Natomiast od jakiegoś czasu najłatwiejszym sposobem na to aby nie przegapić ciekawej oferty na darmoszkę jest dołączenie do grupy na FB, która zbiera promocje, wyprzedaże czy właśnie darmowe oferty czasowe (obecnie do zgarnięcia jest np. db 160 od waves). Grupa nazywa się "Audio Plugin Sales, Deals and Freebies - VST/AAX/AU/RE and Sample Libraries". Mają też stronę internetową jeżeli ktoś nie ma FB.
Zgadzam się z tobą jeśli chodzi o psychologię kupowania. Sam tak miałem, że jak pobrałem kilka (darmowych) syntezatorów, tj Anubis, Cosmos, Alien to właściwie leżą sobie nieużywane do teraz. Chyba warto skupić się na jednej z wtyczek i kombinować do upadłego. :)
Bardzo ciekawa myśl. Osobiście jestem zdania, że do "wyrzeźbienia" ciekawego dźwięku czasem wystarcza najprostsza wtyczka 3xOSC i dwa efekty. Tylko że dla wielu początkujących to już za dużo kręcenia pokrętłami i zaczyna się ściąganie Nexusów i nie wiadomo czego jeszcze. Też przez to przechodziłem. :))
Do 1 minuty filmiku myślałem dosłownie: "CO TY DO MNIE MÓWISZ, I TAK BĘDĘ ŚCIĄGAĆ" ale uzasadnienie Piotrka przypomniało mi jednak, że jak miałem Abletona ( w sumie mam nadal ) "triala" to jakoś rzadko siadałem do muzyki w DAW ;) Zakup Panoramy P6 zadecydował o zakupie Bitwig Studio. Teraz tłumaczę się sobie, że skoro zapłaciłem już tyle za klawiaturę i DAW ( choć jest tani i zajebiaszczy ) to jednak warto usiąść i coś porobić, żeby to na marne nie poszło. Teraz codziennie PRZYNAJMNIEJ 1.5h :) A i już właśnie 1 kawałek poleciał :)
Piotrku, nagraj film ze wszystkimi możliwymi technikami/sposobami na wykonanie dobrego miksu oraz masteringu bez monitorów oraz adaptacji akustycznej. Np. miks przy użyciu wykresu częstotliwości, albo wykorzystywanie różowego szumu
Zgadzam się w 100%. Super filmik. Słyszałeś o 'Plugin Acquisition Syndrome'? Jest dlugi thread na GearSlutz o tym. Ciekawe zjawisko. Nawet psycholodzy by się tym zainteresowali. Siedząc godzinami i ściągając pluginy czy sample tracimy tak naprawdę czas który powinnismy przeznaczyć na robienie muzyki. Dla mnie to nic innego jak forma prokrastynacji... chociaż przyznam szczerze padłem jej ofiara pare razy.
dobrze mówi ;-) A z własnego doświadczenia dodam tyle, że zawsze ale to zawsze przetestujcie zanim kupicie, bo mnie do dziś boli 100 euro wydane na syntha,którego kupiłem bo demo płatnych dodatkowych banków brzmień brzmiało mega...skusiłem się i pozalowalem bo syntha tego do dziś nie lubię i nie używam a forsa poszła :-( tak więc try before buy ale najlepiej oryginalne dema od producenta.
Dune 2...niby swietny synth i bardzo wielu go sobie chwali ale mi kompletnie nie przypasil i zal teraz wydanych pieniedzy...teraz jestem madrzejszy i po doglebnym przetestowaniu Massive i Spire zakupilem ten drugi, bo lepiej sie w nim czuje i chwilowo uzywam tylko i wylacznie Spire. Do tego zakupilem oryginalne DAW Studio One 3 i staram sie tylko i wylacznie na tym pracowac...zbieram teraz na FabFilter Q2. Naprawde warto wydac wlasny zarobiony pieniadz, bo te zakupione wtyczki sa nagle jakies takie inne, ze juz nie wspomne o updatach, ktore masz od razu i nie musisz czekac az ktos nowa wersje skrakuje :-)
kurcze kupilem troche sprzetu klawiszy kompa monitory itd. legalnego logic -a ,kilka innych dodatkow i pomimo ze kosztowalo mnnie to sporo za cholere nie mam czasu ani sily zeby cos zlozyc do kupy. masz racje gdyz czasem siadam i kopie w samplach ale nic nie tworzę. dobija mnie to bo nie oganiam a wlasciwie nie wiem od czego zacząć.
Zrób coś małego. Np. jingiel. Albo - u mnie się to sprawdza w momentach, gdy nic do głowy nie przychodzi - nagraj cover jakiegoś znanego utworu. Wybierz sobie coś w miarę prostego i nagraj swoją wersję :)
Szkoda, że większość wtyczek nie ma cen przystosowanych pod polski rynek. Moim zdaniem pojedyńczy instrument vst nie powinien przekraczać cenowo 180 zł.
Lamborgini tez nie ma cen przystosowanych na polski rynek a jednak nie wszyscy kradna samochody. Nic ci do tego za ile ktoś coś przedaje. Nie masz pojęcia ile pracy za tym stoi..ilu ludzi nad czymś pracowało latami ale nie oszukujmy się... wtyczki vst to nie jest towar pierwszej potrzeby i nie sprzedają ich w milionach kopii ,aby miały szanse się zwrócić koszty (a gdzie tu o zarobkach) gdyby kosztowały po przysłowiowej złotówce.
Zgadzam się, za 200 złotych chętnie kupiłbym jakiś instrument, ale niestety. Ostatnio myślałem nad kupnem mojego ulubionego equalizera, w końcu korzystam z niego najczęściej, ale gdy zobaczyłem, że kosztuje prawie półtora tysiąca, musiałem sobie darować. Mam wrażenie, że te ceny są ustalane pod profesjonalistów z ogromnymi studiami, nie hobbystów czy amatorów. Szkoda.
Co do piractwa idealnie pasowałby tu motyw z filmu "Piraci z Karaibów" byłoby zawsze odrobinkę śmieszniej. Zgadza się, nie ma co zaśmiecać komputera czymś z czego się nie korzysta do produkcji muzyki. Satysfakcja jest niesamowita Co do ograniczenia piractwa można spróbować wprowadzić specjalny program edukacyjny (w sensie, ze taka akcje zrobiłby producent oprogramowania)dla wszystkich chętnych którym naprawdę zależy aby się nauczyli obsługi danego programu, wtyczek do niego, sampli itd. a nie maja kasy na toi mogliby uczyć się z tutoriali robionych przez owego producenta. a potem jakaś niewielka pomoc w znalezieniu możliwości zarabiania kasy. Motywowałoby to wielu którzy marzą o dobrych apkach a nie stać ich na to. Dzięki temu zwiększyłaby się ilość klientów i można by sobie wtedy pozwolić na zmniejszenie cen do bardziej rozsądnych i wtedy producent oprogramowania zarobiłby więcej. Wszystkim wyszłoby to na dobre :) Osobiście na miejscu producenta takich czy innych Aplikacji zależałoby mi na zwiększaniu sprzedaży wiec warto aby inwestowali by tworzyć dla klientów takie środowisko w których klient czułby się doskonale miał motywacje aby zdobyć oprogramowanie oraz miał więcej możliwości aby kupić własnie oprogramowanie od tegoż producenta. wiem, niektórzy by mi głowe urwali ze utopie szerzę ale to naprawdę mogłoby działać. Pozdrawiam
Mądrze powiedziane. Psychologia i zainwestowane środki. Jak już coś kupimy to wyciskajmy z tego co się da, a nie rzucajmy w kąt :) Najlepiej też sobie wyryć zasadę "minimum środków - maksimum wyrazu"
Czy syntezatory takie jak Sylenth1 i reszta o których wspominasz, są optymalnym wyborem do tworzenia muzyki w stylu Kraftwerk, czy też do tego dość charakterystycznego stylu warto dobrać inne narzędzia?
Ja sobie z crackowałem FAB Filter Bundle i go do tej pory używam ja nie lubię cracków ściągać bo to też jest cholernie niebezpieczne ! Najlepiej celowo kupywać VST Wtyczki i je najpierw do prefekci opanować...
Zgadzam sie.kupilem na poczatku monitory,kartę,mikrofon wydałem masę kasy podlaczylem i........nie wiedziałem co i jak.chciałem pierfyknsc to w pizdu ale zawziolem się ze skoro tyle kasy wpakował fociagne temat do końca.po 10 latach mam swoje studio robię podobno fajne wokale.....zarabiam i robię to co lubię.
Ja bym jeszcze dodał jedną rzecz - szukajcie promocji! Xpand!2 ostatnio z racji black friday był za 1$, to tak żeby nie być gołosłownym. Miło, że producenci sprzętu dodają programy do swoich urządzeń, tak właściwie to sprzęt był mi na początku potrzebny tylko do zarejestrowania gitary, wokalu, ale że gratis był ableton i wtyczki od waves to tak jak Piotrze mówisz, dostałem kopa bo miałem świadomość potężnego narzędzia i chciałem je opanować - zacząłem produkować muzykę. Nie ściągnąłem żadnego pirata jeżeli chodzi o DAW i wtyczki, a myślę że jestem w stanie i skutecznie miksować wszelkie żywe nagrania, jak i tworzyć muzykę.
A jak się kupuje taki syntezator online to później można go pobrać na komputer czy raczej przysyłają go Tobie do domu żebyś mógł go sobie zainstalować?
Jeżeli chodzi o Sylenth to dostajesz go wersji download do pobrania. Jednak istnieją też programy w wersji box, na płycie lub na pendrivie, np. Kontakt, czy Omnisphere. Nie pamiętam ile dokładnie zapłaciłem za Sylenth, bo załapałem się na jakąś świąteczną promocję, pewnie z 20% taniej niż regularna cena na ich stronie.
Powiem z doświadczenia tak: kradzione nie tuczy. Znam wielu świetnych, zdolnych zawodowych muzyków...mają jednak od lat ten problem, że nie mogą się wybić. Dlaczego ? Korzystają z pirackiego oprogramowania, lewych wtyczek. A to wraca. To się mści. Do tego dochodzi inna zasada: dziś ty kradniesz czyjąś muzę - jutro ktoś ukradnie twoją. I uwierzcie mi - to działa niestety ! :(
Władowałem w pierwszą płytę 30 tysięcy złotych. Oryginalne wszystko. Zarobiłem na niej 500 zł. Może muzyka była słaba? Pewnie tak. Ha. Ha. Ha. Ale jestem żywym przykładem na to, że powyższa teza jest bzdurna.
korzystam z massive I uważam że sam massive wystarczy do zrobienia utworu. Ale z massive ciężko zrobić fajne piano czy inny instrument. A bardzo lubię naturalne instrumenty. więc korzystam z paru innych darmowych wtyczek dlatego ze każda jest inna jedna to pianino druga gitara trzecia saksofon.
A może krótki film o zaprezentowanym przez KE projekcie nowej dyrektywy o prawie autorskim. Ja jako Twój subskrybent jestem bardzo ciekaw co o tym sądzisz. Prędzej czy później temat będzie dotyczył nas wszystkich, a temat jest bardzo drażliwy więc NIE warto go przespać.
Jako gimbus pobierałam różne płatne programy z crackami bo uważałam że "płatne jest lepsze i profesjonalne takie, a jak mi się spodoba to usune pirata i kupie pełną wersję". Głupota, często jest tak że darmowe programy posiadają wszystko, czego w danym momencie potrzebujesz i nie musisz ściągać pirata, wystarczy dać szansę darmowemu oprogramowaniu! Jeśli darmowy program nie odpowiada albo nie wystarcza, można bawić się demkami płatnych programów dostępnymi w internecie, uczyć się na nich obsługi, dopiero jak nauczymy się obsługi tego demka kupić pełną wersję. I nie ma co pobierać setek wersji demo programów bądź wtyczek, pobrać jeden program, jedną wtyczkę, opanować i dopiero sięgać po następne albo kupować full. Nie jestem producentem, ale takie podejście mam zamiar zastosować :)
Ja nie widzę problemu, żeby ściągnąć jakiś piracki program/wtyczkę i opanowywać go do perfekcji. Pójdźmy w drugą stronę - Twoje argumenty są wymówką do kupienia czegoś drogiego. Trzeba po prostu się nauczyć, żeby nie ściągać 200gb wtyczek i brzmień, tylko korzystać z tego, co już mamy - nie jest w ogóle potrzebne kupowanie czegokolwiek, żeby się tego nauczyć.
Otóż to. Chociaż argument z kupowaniem ma coś w sobie, zauważyłem to gdy zacząłem kupować muzykę - jest większa motywacja do przesłuchania całego albumu, kiedy się za niego zapłaciło, ale nie ma reguły, że jak coś się spiraci to nie da się tego normalnie użyć.Osobiście posiadam masę darmowych wtyczek i jednego pirata, którego staram się opanować, jednak należy pamiętać, że prędzej, czy później należy taką wtyczkę zakupić (jeśli się z niej korzystało) bo wykorzystuje się cudzą pracę
Zgadzam się z Tobą Piotrku. Dodatkowo, takie legalne oprogramowanie zapewni nam update, które też wpływają na stabilność naszej pracy, co jest zdecydowanie na plus. Fajnie, że poruszasz ten temat, niech początkujący wiedzą takie rzeczy. Pozdrawiam.
Witam Piotrku! Znowu w sedno, podpisuję się pod wszystkim co powiedziałeś w materiale filmowym! Sam od lat kupuję muzykę oraz wszystko to czego potrzebuję do tworzenia własnych kompozycji!!! Bo kupowanie oprogramowania do produkcji muzyki i nie tylko, sprzyja samokształceniu i sprzyja zwiększeniu świadomości i pozwala docenić pracę swoją i innych!!! Pozdrawiam.
Dzięki wielkie za ten filmik :) chyba sobie parę rzezy uświadomiłem, i w tym filmiku wcale nie chodzi o to, że kolega namawia do kupowania i trzea iść w tą stronę, tylko to nam samoczynnie przychodzi w sensie taki marazm lenistwo, a skoro pobrałem to i słabo mi to wychodzi bo nie mam czasu to ściągam następny. Ale trzeba też popatrzeć w drugą stronę możemy sobie kupić Fla i kontroler midi, do tego monitorki z wzmacniaczem i do tego wtyczkę wydamy z tysiąc ponad i się okaże, że wcale nam się to nie podoba
Zgadzam się z Tobą. Świetnie przedstawiłeś problem z piractwem, dotyczy to każdej branży, w której korzystamy z narzędzi i prac innych autorów.
Akurat sobię oglądałem twoje starsze filmy, a tu coś nowego :) No to teraz zabieram się do oglądania.
Jeśli chodzi o wtyczki VST to najlepiej zaopatrzyć się w zakupienie styczki Xfer Serum. Bardzo fajna wtyczka, którą można zakupić za małe pieniądze, tylko warto poszukać 😉
Z tą mnogością vst masz imo trochę racji, ale korzystałem z Addictive Drums 2 i długo w nim dłubałem nigdy nie będąc zadowolonym z efektów. Sporo się przy nim nauczyłem, ale w końcu poczułem że wina nie leży tylko po mojej stronie, a w samplach które nie leżą w gatunkach w których się poruszam. Przesiadając się na Superior Drummer 3 to był krok milowy. Raz, że są fajne sample, a dwa że presety naprawdę dają radę i są fajnym punktem od którego można zacząć.
Wystarczy śledzić odpowiednie strony na facebooku to się obłowić można we wtyczki komercyjne za friko bo duże firmy co jakiś czas robią dobre deale albo wręcz rozdają pluginy za darmo. Ja już zebrałem pluginów za parę tysięcy zeta a i nie są to często zbędne badziewia tylko konkretne wtyki.
Możesz napisać coś więcej? Albo chociaż na priv. Mnie by się to bardzo przydało
@@jacobsss5827 przyłączam się
@OWL. Możesz zdradzić coś o tym?
@@N3jmar Nie ma w tym wielkiej tajemnicy. W dobie mediów społecznościowych wystarczy śledzić developerów, którzy Cię interesują i czekać na jakieś ciekawe oferty (o ile w ogóle będą). Natomiast od jakiegoś czasu najłatwiejszym sposobem na to aby nie przegapić ciekawej oferty na darmoszkę jest dołączenie do grupy na FB, która zbiera promocje, wyprzedaże czy właśnie darmowe oferty czasowe (obecnie do zgarnięcia jest np. db 160 od waves). Grupa nazywa się "Audio Plugin Sales, Deals and Freebies - VST/AAX/AU/RE and Sample Libraries". Mają też stronę internetową jeżeli ktoś nie ma FB.
@@OWL. Dzięki wielkie
Święta prawda. Jestem na tym etapie :P
Zgadzam się z tobą jeśli chodzi o psychologię kupowania. Sam tak miałem, że jak pobrałem kilka (darmowych) syntezatorów, tj Anubis, Cosmos, Alien to właściwie leżą sobie nieużywane do teraz. Chyba warto skupić się na jednej z wtyczek i kombinować do upadłego. :)
Bardzo ciekawa myśl.
Osobiście jestem zdania, że do "wyrzeźbienia" ciekawego dźwięku czasem wystarcza najprostsza wtyczka 3xOSC i dwa efekty. Tylko że dla wielu początkujących to już za dużo kręcenia pokrętłami i zaczyna się ściąganie Nexusów i nie wiadomo czego jeszcze. Też przez to przechodziłem. :))
Do 1 minuty filmiku myślałem dosłownie: "CO TY DO MNIE MÓWISZ, I TAK BĘDĘ ŚCIĄGAĆ" ale uzasadnienie Piotrka przypomniało mi jednak, że jak miałem Abletona ( w sumie mam nadal ) "triala" to jakoś rzadko siadałem do muzyki w DAW ;) Zakup Panoramy P6 zadecydował o zakupie Bitwig Studio. Teraz tłumaczę się sobie, że skoro zapłaciłem już tyle za klawiaturę i DAW ( choć jest tani i zajebiaszczy ) to jednak warto usiąść i coś porobić, żeby to na marne nie poszło. Teraz codziennie PRZYNAJMNIEJ 1.5h :) A i już właśnie 1 kawałek poleciał :)
SiN's o to chodzi :)
Super kanal ;D robisz dobrą robotę
wiesz - dobry punkt widzenia, bardzo ciekawy,
CHOMIK - siedlisko zla
Piotrku, nagraj film ze wszystkimi możliwymi technikami/sposobami na wykonanie dobrego miksu oraz masteringu bez monitorów oraz adaptacji akustycznej. Np. miks przy użyciu wykresu częstotliwości, albo wykorzystywanie różowego szumu
Zgadzam się w 100%. Super filmik. Słyszałeś o 'Plugin Acquisition Syndrome'? Jest dlugi thread na GearSlutz o tym. Ciekawe zjawisko. Nawet psycholodzy by się tym zainteresowali.
Siedząc godzinami i ściągając pluginy czy sample tracimy tak naprawdę czas który powinnismy przeznaczyć na robienie muzyki. Dla mnie to nic innego jak forma prokrastynacji... chociaż przyznam szczerze padłem jej ofiara pare razy.
dobrze mówi ;-) A z własnego doświadczenia dodam tyle, że zawsze ale to zawsze przetestujcie zanim kupicie, bo mnie do dziś boli 100 euro wydane na syntha,którego kupiłem bo demo płatnych dodatkowych banków brzmień brzmiało mega...skusiłem się i pozalowalem bo syntha tego do dziś nie lubię i nie używam a forsa poszła :-( tak więc try before buy ale najlepiej oryginalne dema od producenta.
a jaki synth to byl? :P
Dune 2...niby swietny synth i bardzo wielu go sobie chwali ale mi kompletnie nie przypasil i zal teraz wydanych pieniedzy...teraz jestem madrzejszy i po doglebnym przetestowaniu Massive i Spire zakupilem ten drugi, bo lepiej sie w nim czuje i chwilowo uzywam tylko i wylacznie Spire. Do tego zakupilem oryginalne DAW Studio One 3 i staram sie tylko i wylacznie na tym pracowac...zbieram teraz na FabFilter Q2. Naprawde warto wydac wlasny zarobiony pieniadz, bo te zakupione wtyczki sa nagle jakies takie inne, ze juz nie wspomne o updatach, ktore masz od razu i nie musisz czekac az ktos nowa wersje skrakuje :-)
kurcze kupilem troche sprzetu klawiszy kompa monitory itd. legalnego logic -a ,kilka innych dodatkow i pomimo ze kosztowalo mnnie to sporo za cholere nie mam czasu ani sily zeby cos zlozyc do kupy.
masz racje gdyz czasem siadam i kopie w samplach ale nic nie tworzę.
dobija mnie to bo nie oganiam a wlasciwie nie wiem od czego zacząć.
Zrób coś małego. Np. jingiel. Albo - u mnie się to sprawdza w momentach, gdy nic do głowy nie przychodzi - nagraj cover jakiegoś znanego utworu. Wybierz sobie coś w miarę prostego i nagraj swoją wersję :)
Szkoda, że większość wtyczek nie ma cen przystosowanych pod polski rynek. Moim zdaniem pojedyńczy instrument vst nie powinien przekraczać cenowo 180 zł.
Lamborgini tez nie ma cen przystosowanych na polski rynek a jednak nie wszyscy kradna samochody.
Nic ci do tego za ile ktoś coś przedaje. Nie masz pojęcia ile pracy za tym stoi..ilu ludzi nad czymś pracowało latami ale nie oszukujmy się... wtyczki vst to nie jest towar pierwszej potrzeby i nie sprzedają ich w milionach kopii ,aby miały szanse się zwrócić koszty (a gdzie tu o zarobkach) gdyby kosztowały po przysłowiowej złotówce.
Zgadzam się, za 200 złotych chętnie kupiłbym jakiś instrument, ale niestety. Ostatnio myślałem nad kupnem mojego ulubionego equalizera, w końcu korzystam z niego najczęściej, ale gdy zobaczyłem, że kosztuje prawie półtora tysiąca, musiałem sobie darować. Mam wrażenie, że te ceny są ustalane pod profesjonalistów z ogromnymi studiami, nie hobbystów czy amatorów. Szkoda.
@@ReoZ89 to chciałeś kupić hardwarowy EQ czy wtyczkę VST? Bo ja nawet nie znam takiej wtyczki, jaka to jest?
@@bita_smietana1517 Chodziło o wtyczkę Sonnox Oxford EQ Native. Zdecydowałem się zmienić ją na inną.
@@ReoZ89 dzięki, no faktycznie przeceniona
wielkie propsy stary, taka prawda;]
Co do piractwa idealnie pasowałby tu motyw z filmu "Piraci z Karaibów" byłoby zawsze odrobinkę śmieszniej.
Zgadza się, nie ma co zaśmiecać komputera czymś z czego się nie korzysta do produkcji muzyki.
Satysfakcja jest niesamowita
Co do ograniczenia piractwa można spróbować wprowadzić specjalny program edukacyjny (w sensie, ze taka akcje zrobiłby producent oprogramowania)dla wszystkich chętnych którym naprawdę zależy aby się nauczyli obsługi danego programu, wtyczek do niego, sampli itd. a nie maja kasy na toi mogliby uczyć się z tutoriali robionych przez owego producenta. a potem jakaś niewielka pomoc w znalezieniu możliwości zarabiania kasy. Motywowałoby to wielu którzy marzą o dobrych apkach a nie stać ich na to. Dzięki temu zwiększyłaby się ilość klientów i można by sobie wtedy pozwolić na zmniejszenie cen do bardziej rozsądnych i wtedy producent oprogramowania zarobiłby więcej. Wszystkim wyszłoby to na dobre :)
Osobiście na miejscu producenta takich czy innych Aplikacji zależałoby mi na zwiększaniu sprzedaży wiec warto aby inwestowali by tworzyć dla klientów takie środowisko w których klient czułby się doskonale miał motywacje aby zdobyć oprogramowanie oraz miał więcej możliwości aby kupić własnie oprogramowanie od tegoż producenta. wiem, niektórzy by mi głowe urwali ze utopie szerzę ale to naprawdę mogłoby działać. Pozdrawiam
zgadzam się bo miałem tak samo. 1000 milionów vst i zero efektu. teraz korzystam z omnisphere, sylenth 1, vanguard, zebra, Nexus, pro53 i tyle.
Mądrze powiedziane. Psychologia i zainwestowane środki. Jak już coś kupimy to wyciskajmy z tego co się da, a nie rzucajmy w kąt :) Najlepiej też sobie wyryć zasadę "minimum środków - maksimum wyrazu"
Czy syntezatory takie jak Sylenth1 i reszta o których wspominasz, są optymalnym wyborem do tworzenia muzyki w stylu Kraftwerk, czy też do tego dość charakterystycznego stylu warto dobrać inne narzędzia?
Sylenth1 kupiłeś w wersji BOX? Jak kupić ten syntezator?
Ja sobie z crackowałem FAB Filter Bundle i go do tej pory używam ja nie lubię cracków ściągać bo to też jest cholernie niebezpieczne ! Najlepiej celowo kupywać VST Wtyczki i je najpierw do prefekci opanować...
Ja się bawiłem rubber duckiem i re-birthe rb-338. ale nigdy na poważnie nie tworzyłem muzyki tak jak ty
kapitalne uzasadnienie; szczerze doceniam
Zgadzam sie.kupilem na poczatku monitory,kartę,mikrofon wydałem masę kasy podlaczylem i........nie wiedziałem co i jak.chciałem pierfyknsc to w pizdu ale zawziolem się ze skoro tyle kasy wpakował fociagne temat do końca.po 10 latach mam swoje studio robię podobno fajne wokale.....zarabiam i robię to co lubię.
Rosnące doświadczenie, postępującz specjalizacja.
Ja bym jeszcze dodał jedną rzecz - szukajcie promocji! Xpand!2 ostatnio z racji black friday był za 1$, to tak żeby nie być gołosłownym. Miło, że producenci sprzętu dodają programy do swoich urządzeń, tak właściwie to sprzęt był mi na początku potrzebny tylko do zarejestrowania gitary, wokalu, ale że gratis był ableton i wtyczki od waves to tak jak Piotrze mówisz, dostałem kopa bo miałem świadomość potężnego narzędzia i chciałem je opanować - zacząłem produkować muzykę. Nie ściągnąłem żadnego pirata jeżeli chodzi o DAW i wtyczki, a myślę że jestem w stanie i skutecznie miksować wszelkie żywe nagrania, jak i tworzyć muzykę.
Gdzie spiracić wtyczkę swag posypany? Bo od nie dawna jestem cymbalistą, a nie mam pieniędzy
skąd można kupić Piotrku Sylenth1?
Maciuś Rob ja kupiłem na stronie producenta lennardigital.com
ile zapłaciłeś za nią?
A jak się kupuje taki syntezator online to później można go pobrać na komputer czy raczej przysyłają go Tobie do domu żebyś mógł go sobie zainstalować?
Jeżeli chodzi o Sylenth to dostajesz go wersji download do pobrania. Jednak istnieją też programy w wersji box, na płycie lub na pendrivie, np. Kontakt, czy Omnisphere. Nie pamiętam ile dokładnie zapłaciłem za Sylenth, bo załapałem się na jakąś świąteczną promocję, pewnie z 20% taniej niż regularna cena na ich stronie.
Powiem z doświadczenia tak: kradzione nie tuczy. Znam wielu świetnych, zdolnych zawodowych muzyków...mają jednak od lat ten problem, że nie mogą się wybić. Dlaczego ? Korzystają z pirackiego oprogramowania, lewych wtyczek. A to wraca. To się mści.
Do tego dochodzi inna zasada: dziś ty kradniesz czyjąś muzę - jutro ktoś ukradnie twoją. I uwierzcie mi - to działa niestety ! :(
Władowałem w pierwszą płytę 30 tysięcy złotych. Oryginalne wszystko. Zarobiłem na niej 500 zł. Może muzyka była słaba? Pewnie tak. Ha. Ha. Ha. Ale jestem żywym przykładem na to, że powyższa teza jest bzdurna.
korzystam z massive I uważam że sam massive wystarczy do zrobienia utworu. Ale z massive ciężko zrobić fajne piano czy inny instrument. A bardzo lubię naturalne instrumenty. więc korzystam z paru innych darmowych wtyczek dlatego ze każda jest inna jedna to pianino druga gitara trzecia saksofon.
Niestety za pomocą syntezatorów można tylko emulować brzmienie realnych instrumentów, a i tak będą znacznie odbiegały od oryginału.
No zdaje sprawe
A tak wogle jest jakiś sposób żeby ściągać wtyczki pirackie i nie mieć wirusów?
Popieram programy do użytku np. na you yibe powinny być koncesjonowane, a nie jakieś darmowe wykorzystywane w sprzedaży.
Idealnie powiedziane :')
ja mam taką jedną magiczną wtyczke, ktorej specjalnie nie pobieram, czekam az nadazy sie dobry moment zeby ja kupic.
Park przy OiFP? :D
A może krótki film o zaprezentowanym przez KE projekcie nowej dyrektywy o prawie autorskim. Ja jako Twój subskrybent jestem bardzo ciekaw co o tym sądzisz. Prędzej czy później temat będzie dotyczył nas wszystkich, a temat jest bardzo drażliwy więc NIE warto go przespać.
Nie polecam, crackowalem sobie pluginy z chomikuj i komputer rozjebalem tym, cały dysk padł dobrze ze na gwarancji był
JA TAM WOLE SERIE #OCENIAM WAS
To proszę opuścić sekcję komentarzy i czekać na następny odcinek owej serii xd
dodam że oba programy są teraz darmowe
Ciekawe
Jako gimbus pobierałam różne płatne programy z crackami bo uważałam że "płatne jest lepsze i profesjonalne takie, a jak mi się spodoba to usune pirata i kupie pełną wersję". Głupota, często jest tak że darmowe programy posiadają wszystko, czego w danym momencie potrzebujesz i nie musisz ściągać pirata, wystarczy dać szansę darmowemu oprogramowaniu! Jeśli darmowy program nie odpowiada albo nie wystarcza, można bawić się demkami płatnych programów dostępnymi w internecie, uczyć się na nich obsługi, dopiero jak nauczymy się obsługi tego demka kupić pełną wersję. I nie ma co pobierać setek wersji demo programów bądź wtyczek, pobrać jeden program, jedną wtyczkę, opanować i dopiero sięgać po następne albo kupować full. Nie jestem producentem, ale takie podejście mam zamiar zastosować :)
Legenda głosi, że ktoś sam kupił legalnego windowsa
Wg mnie nie ma takiego kompozytora muzyki współczesnej który by nie korzystał z piratów...
Deadmau5?
Uwazasz ze ci wszyscy produccenci garrix,walker maja piraty?
Oczywiście, ża Garrix jebał na piratach. Animals było zrobione na crackowanym sylenthcie ; ).
OkeyOkey hey skad wieez podaj dowod
Kompozytora?
Jestem piratem i wiem o tym.... stop ACTA!
jak pobrać ableton suite za darmo ? 😂
Ja nie widzę problemu, żeby ściągnąć jakiś piracki program/wtyczkę i opanowywać go do perfekcji. Pójdźmy w drugą stronę - Twoje argumenty są wymówką do kupienia czegoś drogiego. Trzeba po prostu się nauczyć, żeby nie ściągać 200gb wtyczek i brzmień, tylko korzystać z tego, co już mamy - nie jest w ogóle potrzebne kupowanie czegokolwiek, żeby się tego nauczyć.
Otóż to. Chociaż argument z kupowaniem ma coś w sobie, zauważyłem to gdy zacząłem kupować muzykę - jest większa motywacja do przesłuchania całego albumu, kiedy się za niego zapłaciło, ale nie ma reguły, że jak coś się spiraci to nie da się tego normalnie użyć.Osobiście posiadam masę darmowych wtyczek i jednego pirata, którego staram się opanować, jednak należy pamiętać, że prędzej, czy później należy taką wtyczkę zakupić (jeśli się z niej korzystało) bo wykorzystuje się cudzą pracę