Za użycie dziewięciu sekund kawałka Simona i Garfunkela dżutub wyłączył mi w całości zarabianie. Jeśli film wam się podobał, z wdzięcznością przyjmę drobniaki tutaj patronite.pl/IrytujacyHistoryk
@@maskip-gaz292 Wrzuć hajs do puszki bym miał na wyjazd do Ostródy na nagrywki (Link masz w komentarzu na który odpowiadasz, o tam kawałek wyżej) i jeśli masz takie boskie moce, to zakończ pandemię, bo teraz właściciel raczej nie wpuszcza obcych ludzi do domu, nawet w maseczce.
IrytujacyHistoryk: "bo motobieda przeklina w swoim filmie więc słabo żeby dzieciom pokazać" Tez IrytujacyHistoryk, 30sek później: anegdota o prostytutkach z roksy 😂 Piękne ❤
Prostytutka to nie jest brzydkie słowo. Jest neutralne. Opisuje zjawisko, które było, jest i będzie. Dzieci w wieku rozumienia tego typu filmów są raczej jego istnienia świadome. Ja prędzej przyczepilbym się do okreslenia "parch", bo ktos wrażliwszy móglby doszukać się antysemityzmu.
Widzę tutaj niewykorzystany potencjał sabotażu gospodarczego. Wystarczy wrogowi oddać licencję na produkcję Honkera i patrzeć jak jego firmy upadają jedna po drugiej.
W 1998 roku Honker o mały włos nie zakończył mojego młodego wówczas życia. Dostaliśmy od sponsora nówkę sztukę na obóz harcerski. Po obozie mieliśmy oddać, więc kluczyki miał tylko Heniek kwatermistrz i traktował autko naprawdę z szacunkiem. Jakieś dwa tygodnie auto jeździło po drobne zaopatrzenie, miało przebiegu może z 700 kilometrów. Jechaliśmy raz do miasta w cztery osoby. Heniek za kółkiem, a reszta z tyłu na tych "ławeczkach", oczywiście bez pasów. Siedziała z nami naprawdę fajna druhenka i Heńkowi uruchomił się tryb "ułańska fantazja". Jak wyjechał na asfalt, to depnął do dechy i z górki próbował rozbujać auto na pierwszą prędkość kosmiczną. Nagle coś (nie wiem co, bo ja debil techniczny jestem) totalnie zablokowało koła. Jakby się Heńkowi gaz z hamulcem pomylił. Tylne koła wywinęło pod spód, a my z tych ławeczek polecieliśmy jak z katapulty. Żyję tylko dlatego, że druhna miała "dobrze zaopatrzony bufet" i amortyzowałem na nim końcówkę lotu. Ona przeżyła, bo miała też "na czym siedzieć" i tak amortyzowała nagły kontakt z Heńkiem. Heniek zaś musiał przeżyć, żeby oddać kluczyki od Honkera naszemu sponsorowi ;)
Mało znany fakt: Nazwa honker pochodzi od onomatopei "Honk honk" opisującej dźwięk jaki wydaje piłeczka na nosie klauna kiedy się ją naciśnie. Nazwa ta ma podkreślać fakt iż ten samochód to po prostu mało śmieszny żart. ... Tak na prawdę, to nie.
Irytujący: Nie będę bluzgał w tym odcinku abyście mogli pokazać ten film dzieciom jak to było w PLR Irytujący chwile później: Gdyby porównać Honkera do taniej prostytutki...
Pierwszą ofiarą w tym honkerze na misji w Iraku był major Kupczyk że Szczecina. Ten pojazd był ostrzełany z kałasznikowa pociski przeszły przez cieńkie blachy jak w masło. Wysłali polskich żołnierzy na rzeź . Cześć ich pamięci. Potem nasi szeregowcy w Iraku przspawali do niego jakieś stare blachy żeby wytrzymały ostrzał z AK 47. Później naszych żołnierzy z Iraku oskarżyli o niszczenie mienia wojskowego oni tylko chcieli przeżyć w tym pojeźdźie. Nasi politycy wysłali ich na wojnę.
będąc w wojsku szykowaliśmy pojazdy do przekazania do AMW wyciągało się co było jeszcze dobre i wkładało się uszkodzone lub zużyte części byle pojazd był kompletny i był przekazywany do AMW
Ten hepi end leży jeszcze u mnie za stodołą w pokrzywach. Dokładnie to rama z silnikiem po Tarpanie. Na Boga ale to był gniot! Przy 60km/h zachowywał się jak twój, jak by miał się zaraz rozlecieć, na wzniesienia (na drogach asfaltowych) z ledwością wspinał się na jedynce, chlał z 15 litrów benzyny, na pakę mało wchodziło i jeszcze była niepraktycznie wysoko, że wysoko paka to załadowany miał też wysoko środek ciężkości, no i przede wszystkim gnił, gnił, i jeszcze raz gnił. Chyba właśnie ponadprzeciętna skłonność do rdzewienia sprawiła że stał się pod tym względem wzorem dla Mercedesa i jego MB100. Cóż, z dumą możemy powiedzieć że my byliśmy pierwsi. :D Tarpan, totalnie beznadziejny samochód.
Autobox w Starachowicach to świetna firma. Przechodzę obok nich. Sporo Starów i Honkerów do nich właśnie przyjeżdża. Są po sąsiedzku z MANem, który jest w miejscu byłego FSC Star, który z kolei był w miejscu po starym Boforsie plot. 75mm 😉😎
Brat miał Honkera, silnik perkinsa 3p. Przyspieszenie od 0 do 100 - nigdy. Maksymalnie 85. Po 10 kilometrach tracił człowiek słuch, czucie w rękach, nogach i chęć do życia. Jak padł reduktor (wielkości kartki a4) to zezłomował. Ale przedni napę został dołączony do Ursusa 360 i działa świetnie.
Na stronie muzeum techniki jest wywiad z kierowcą doświadczalnym, który testował honkera i opowiada jak to było z silnikiem 4c90 z Andrychowa. A co do uaza, to po przeliczeniu rubla transferowego na dolary ( po oficjalnym kursie ) to był on droższy od land rovera.
Panie historyku, oglądam i jestem subskrybentem Pańskiego kanału od dawna, bardzo ciekawie by było gdyby zrobił Pan film o swojej całej kolekcji i bazarowych przygodach. Wcale nie byłoby nudno choć długo, wiele osób prosiło o to w komentarzach.
Fajny odcinek! Szybkie pytanko... Czy nagradza kiedyś coś o konflikcie armeńsko-ormiańskim? Jest co prawda bardzo dużo informacji na ten temat. Jednak jest to wciąż aktualny konflikt ( to też wada :P) Powtórzę, czy nagrasz co-nieco o genezie obu krajów i o co właściwie tam idzie? Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek 😎
Odbierałem jednego z ostatnich Honkerów z Lublina. Syndyk juz siedzial. Ok 2010 rok. 3 dni swierdzania i poprawiania usterek. Do Szczecina nie dojechalismy, padla skrzynia. Mam wspomnienia z tym gratem.
Qr... końcówka z tylnym mostem mnie rozwaliła. Toż to już przedszkolaki wiedzą, że koło trzyma się na wypuście z piasty (który przenosi 99% obciążeń), a śruby tylko przytrzymują się na miejscu. A w Honkerze tego wypustu nie ma?????? Ot polska (rzekomo genialna) myśl techniczna w pełnej krasie.
Samo wsiadanie za kierownice tego wyrobu samochodopodobnego podchodzi pod masochizm, a jeszcze posiadanie i remont to już gruba przesada! Bardzo fajny film, a te wszystkie wstawki i przebitki tylko dodają smaku :) Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej działalności!
@@jankes9712 We, Diamond Dogs, are a force to be reckoned with. We're not some tribal militia, so don't act like one. You will forget evrything Hollywood taught you. Engravings... ... give you no tactical advantage, whatsoever.
Mogę się wypowiedzieć do roku plus minus 90. W wyniku znajomości jednej z osób z FSR, a konkretnie jest to mój ojciec z drużynowym 43 PDH Honker, FSR pomagało drużynie i odwrotnie - drużyna często gościła pracowników FSR podczas obozówna których odbywały się badania Tarpana np w górach i wielu innych miejscach. Film pod tym linkiem to pokazuje: ua-cam.com/video/WuSlfgkOpkA/v-deo.html W wyniku konkursu w FSR i owej znajomości Tarpan to Honker. Drużyna nosiła nazwę zdobywców co istotne a nie bohaterów Monte Cassino. Mówiło się wtedy, że mały samochód (willys) dał duży wkład w przygotowanie przed atakiem na klasztor. Pamiętam też, że w latach jeszcze 8X podczas targów poznańskich pracownicy Tarpana odpowiadali, że Honker to kryptonim - natarcia na klasztor Monte Cassino. Nikt nie mówił inaczej. Tłumaczyli również że dosłownie to krzyk dzikich gęsi odlatujących do kraju. Dorabianie ideologii i gęganiu i innych teorii zawdzięczamy już młodocianym jutuberom - jak to w życiu; im więcej dołożysz tym więcej masz do powiedzenia przy czym często jest to na zasadzie, że z mówieniem jest jak z uzębieniem - braki widać gdy otworzysz buzię. Cóż mogę powiedzieć dalej - często wtedy wiele aut gościło na badaniach w Beskidzie Niskim. Nie przypominam sobie abym w latach 8X poruszał sie jakimkolwiek autem wyposażonym we wspomaganie. Standard ten pojawił się wiele lat później. Ludzie radzili sobie i nie narzekali choć bywało ciężko. ALe też czasy były inne. Dziś wielu jest drwali z brodą w rurkach i faktycznie dla nich otwarcie drzwi od stara 266 czy skręt bez wspomagania to problem. Wtedy tak nie było a wzorcem konstrukcyjnym jakie posiadał FSR był Fiat Campagnola, Pinzgauer (z niego pochodza np składane z miejscem na nosze tylne siedzenia), Uaz i Aro. Każde bez wspomagania. Jedyny Range Rover, który przez chwilę gościł w fabryce je posiadał ale i jego przeznaczenie militarne było raczej żadne. Dziś łatwo mówić o ulepku i prowizorce bo ta jest najprościej. Całe życie PRL składało się z posiadania czegoś z niczego. Nie było pieniędzy na nic. Strajki Gdańsk itp nie brały się z dobrobytu. Jakże łatwo jest mówić, że to auto jest wadliwe konstrukcyjne. W Beskidzie Niskim jeździło wiele samoróbek w polu a każda podwózka z miejsca A do B dla tych ludzi w cieple i pod dachem była luksusem. Każda samorobóka powstała z niczego i tak powstał Tarpan. Tam dokonywano cudów - tyle, że dziś już niewiele osób potrafi to zrozumieć. Odnieść się do tamtych realiów. Dziś traktuję się to jak komiks. Lub Bareję. Tyle że wtedy trzeba było żyć. i żyło się. Dziś 3 osoby w biedronce przed kasą to kolejka. Wtedy na auto czekało się kilka lat. Przy dobrym układzie. Silnik Iveco. Kolejny temat rzeka. Za dolary. I krótki przykład. Konflikt zbrojny. Socjalizm kontra kapitalizm. A ty masz w swoim sprzęcie części z Włoch .... I co dalej ? Naprawdę wierzysz, że Włochy nadal dostarczały części przez linię frontu ? Za dolary w czasie kiedy ludzie w czasie zapaści co jeść ? Za dużo już tekstu. Mógłbym napisać cały elaborat bo wiele z faktów znam z relacji ojca. To ciekawa historia. Na koniec dodam, że auta z armii mają dobrze ponad 20 lat. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt ile dziś kosztują 20 letnie auta i jak przechodzą badania techniczne. 20 letniego opla można kupić za 1000 zł. I jak mówił autor duzo będzie zależało od mechanika. Ja sam byłem na praktykach w poznańskich WZM. Mówiło się, że gdyby wybuchła wojna front zdążył by przejść a Poznań nadal nie mógłby odpalić większości sprzętu. I nie zawsze była to wina ludzi. Nie mając wiele nie zawsze można dużo zrobić. Stąd trytki i powszechna prowizorka. Taka jest cena transformacji. A wszystkie te auta przeszły przez etap pobytu w jednostkach państwowych podczas transormacji.
Dobry materiał, dobrze opowiedziana historia. Szacunek za odwołania do Motobiedy, na odcinki na obu kanałach zawsze czekam. Nawet nie wiedziałem, że ktoś jeszcze próbuje coś podziałać przy tym samochodzie, oby faktycznie jeszcze coś fajnego w przyszłości z tego wyszło :)
Świetny materiał - fachowy, z polotem i dużą dawką humoru tak bardzo potrzebnego szczególnie w tych smutnych czasach. Mimo że czasem mam zastrzeżenia co do Twoich materiałów (bez chejtu oczywiście) to ten odcinek wyszedł Ci wybornie :)
Z Honkerem jest jak z polskim futbolem. Nadzieja nigdy nie umarla ale efekty staran jak zawsze mizerne. Pomimo nowych wlascicieli, ambitniejszego zarzadu i jego staran, szeregowi pracownicy od kopania cos spieprza. Zarowno reklamy Honkera jak i Gillette czy Huwawei sa niezbyt ciekawe i niczego nowego nie wnosza na rynek. Na koniec dodam, ze nawet jak jedno czy drugie wyzej wymienione nieco sie polepszylo na chwile to i tak zawsze skonczylo sie na tradycyjny "honorowym" "kopas w d.u.p.a.s" i zbytecznym spiewaniu "nic sie nie stalo". Dziekuje, skonczylem wywod. Mozecie "hejtowac" czy dawac lapki w dol. Tybka mnie to plum. Pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat 2024 🎉😊
Tak jakby pomyśleć to taki czołg w wersji alfa pierwsze czołgi jak to zobaczyły to umarły w środku na zewnątrz i na polu bitwy bo tarpan jakbyś nie znał go w tysiącu procent to i tak zawsze znajdzie śrubkę która może się spierdolić a ty o tym nie wiesz
A ja mam wspaniałego Honkera , od swojej nowości służył w Nadleśnictwie. Teraz mam go prywatnie - też pracuję w lesie i to wspaniałe autko ma u mnie dożywocie. Trzeba o niego dbać i jest dobrze.
polecam przejechać się tym 200 km jesienią. Przemarzniesz jak w lodówce. Z tyłu też nie lepiej można się przespać dopóki nie trafi się na rondo wtedy jest zabawa w łapanie się co popadnie by nie zlecieć z siedzenia a przy hamowaniu jest zbiórka przy kierowcy
W MONie jeździłem takim samym wynalazkiem. Pewnego razu na poligonie podczas zwykłego przejazdu nieutwardzoną drogą odpadły drzwiczki od schowków z budy sanitarki. Musiałem wracać się powoli i zbierać wszystkie klucze jakie powypadały ze środka. Okazało się że tak były przegnite ściany tej budy, że po prostu odpadły z wkrętami z od zawiasów. Taka była jakość Honkera 😂
Honker jest idealnym samochodem do wojska, właśnie z powodu tych wymieniony cech: w wojsku katują samochody, do niedawna poborowi i deser czyli wojskowe zakłady remontowe.
Kurna... To co ja miałem na kompanii... ? 4CT90 z Andorii. W wersji osobowej. Tarpan to już nie był, tylko Honker. Ale ulep był. Np. hamulce z przodu były z Renault Safrane. Reszty nie chce mi się wymieniać, bo wyszedł by z tego następny artykuł.
Witam.Brałem udział w testach PW-2. Tylne koła odpadały z powodu pękających półosiek, które zamiast wzmocnionych , zamontowano od Żuka.Silniki 1600 od Poloneza ledwie wytrzymywały 100 tyś km. Sugerowaliśmy zmianę silników na silniki od Wołgi , tej nowszej z trzema zaworami na cylinder. Bez odzewu. Na ponad proponowanych kilkadziesiąt zmian nie wprowadzono żadnej. Reduktory już wtedy wyły , a wrzucenie piątego biegu wymagało posiadania ręki szympansa. Jednak właściwości terenowe Honkera były lepsze , niż Uaza i lepszy był komfort jazdy.Jezdziłem nowymi pojazdami i nie zdążyłem zaznać uroków korozji.Jednak to kawał historii i dziękuję za uratowanie tego egzemplarza.Taką sanitarką odbyłem podróż z Warszawy na rajd Jelcza do Wrocławia. Z braku miejsca , całą drogę na noszach z tyłu.Nie zapomnę tej podróży do końca życia.
"właściwości terenowe Honkera były lepsze , niż Uaza i lepszy był komfort jazdy." ojej, przecież to wbrew jedynie słusznym tezom internetowych fachowców ;)
@@Klob90 Potwierdziło się to wielokrotnie.Odbywaliśmy kilkusetkilometrowe jazdy porównawcze z pełnym obciążeniem. Nierzadko z przyczepami.W terenie z możliwie największą prędkością. Po czymś takim , człowiek był niezle poobijany, jednak pojazdy z reguły nie doznawały uszkodzeń.
@@MrMarek41 Proszę Pana, niech Pan koniecznie postara się sięgnąć do tamtych czasów pamięcią, a może i zmotywuje kolegów do tego samego i niech powstaną z tego jakieś spisane i dostępne relacje. Mało się pamięta o FSR, a jak już to lecą teksty o "pasowaniu stopami", co jest częścią prawdy. Ta niesamowita robota wykonana w trudnych latach 80-tych nad PW2 i przygotowaniem dla niego nowego zakładu, której owoce zostały właściwie zupełnie zmarnowane (no dobra, skorzystał VW, nie my w każdym razie) zasługuje na upamiętnienie. Pewnie by się dało coś odtworzyć na podstawie starej prasy, ale kto to przekopie. Miałem w ręce publikację niejakiego Wielińskiego o Honkerze, ale poziom tego (w tym nawet edytorski) był średni. Nie wiem co jeszcze jest dostępne, w każdym razie jest pewna pustka do wypełnienia.
@@Klob90 Postaram się odwiedzić inż. prowadzącego prace badawcze nad Honkerem z ramienia Instytutu Broni Pancernej i Zmechanizowanej z Sulejówka.Co do pasowania stopą , to Uaz nie był lepszy.
Większego złomu niż Honker w historii motoryzacji nie skonstruowano. Jechałem takim za kierownicą (prawie nowym) w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, i za kierownicą większego gówna w życiu nie siedziałem, a jeździłem i Żukiem (bardzo dużo) i starą Nysą, Maluchem, starymi Skodami, Uazem 469 (zresztą koło Uaza to ta parodia samochodu nawet nie stała) itd. Nie wiem kto to dopuścił do produkcji i z jakiego powodu kupował. Po prostu dramat.
@IrytującyHistoryk jedno uzupełnienie po Tymińskich (którzy notabene odwalili spory wał z exportem Honkerów do Afryki i zrobił się z tego międzynarodowy skandal) prawa do produkcji Honkera przejęła Lubelska Fabryka Samochodów (nie mylić z FSC), był to taki twór który skupiał głównie byłych pracowników DZT Tymińscy. Z racji tego że mieszkam pod Lublinem i około 2015-16 roku Lubelska Fabryka Samochodów chciała nawiązać współprace z moim pracodawcą to miałem możliwość na własne oczy zobaczyć jak wyglądała produkcja tych samochodów. I wtedy była to dosłownie manufaktura gdzie nadwozia były spawane ręcznie więc nie dziwi mnie w ogóle jakość tych aut, za to bardzo fajnie było zobaczyć prototypy które były robione na bazie Honkerów. Ogólnie auto miało potencjał gdyby nie dopadły go typowe dla Polski bolączki czyli notoryczny brak pieniędzy na rozwój i słaba jakoś wykonania.
Część, świetny film. Kilka uwag co do Honkera których nie ma w filmie, a które mogą rozszerzyć temat pokazany w filmie. Co do jakości Honkera. Tak jak było wiele wersji, tak też z tą jakością nie było zawsze tak samo. Z moich kontaktów przez lata z żołnierzami najgorszą zdecydowanie opinię miały (jak to przedstawił MotoBieda) wczesne Honkery. Najlepszą Honkery 2000 produkowane przez Daewoo, oczywiście kiedy były nowe, bo dzisiaj to wszystko to 20 letnia padaka która nigdy nie była naprawdę dobra, a obecnie jest dodatkowo stara i zajeżdżona. Akurat Honker jako sanitarka długo zamawiany nie był, ponieważ opinie były tak złe że zaczęto zamawiać zamiast tego Iveco 40.10WM. Ty pewnie wiesz lepiej - bo go masz, ale co mi przekazano ustnie, to pusty ledwo jeździ, a jak by go faktycznie zapakować rannymi - no to jest naprawdę źle. Takie "dobre" Honkery 2000 trafiły z polskimi żołnierzami do Iraku… I tu pojawia się też przyczyna fatalnej opinii Honkera, częściowo niezawiniona. Owszem to złom, ale nie jedyny w wojsku. Myślę, że największą przyczyną bardzo negatywnego sentymentu do Honkera w wojsku nie są (a przynajmniej początkowo nie były) cechy techniczne ale jego użycie w Iraku. Honkery były wysyłane na patrole do czego się ZUPEŁNIE nie nadawały. Polscy żołnierze w nich ginęli, pojawiły się tzw. „Mad Maxy” czyli chałupniczo doopancerzone maszyny - których użycie również doprowadziło do śmierci żołnierzy (przeciążony, nie wyważony Honker przewrócił się i zabił o ile pamiętam 2 żołnierzy), przyszedł rozkaz zdjąć badziew z Honkerów - i znów żołnierze zginęli, tym razem od kul terrorystów. Honker Skorpion-3, czego by o nim nie sądzić, powinien był powstać dużo szybciej, bo kiedy te maszyny trafiły do PKW amerykanie już odbierali pierwsze MRAPy, a Polacy na patrole jeździli pożyczonymi, opancerzonymi HMMWV. Tak więc jest to opinia niezawiniona, bo wynikała z tego że Honkerów używano do tego, do czego dzisiaj wysłano by pewnie Rosomaki. Eksport przez DZT do Nigerii jest o tyle ciekawy, że sprzedano tam wozy przystosowane do montażu karabinów maszynowych (z obrotnicami), a to już podchodzi pod nielegalny eksport uzbrojenia. Skończyło się prokuratorem. I jeszcze dwa słowa o propozycji firmy Auto-Box ze Starachowic. Firma ta zajmuje się remontami i modernizacją Starów 266, taki Star jest o połowę tańszy od nowego Jelcza 442. Honkery w wojsku używane są nie tylko jako wozy powiedzmy ogólnego przeznaczenia, ale również jako nośniki wyposażenia specjalnego (np. systemów dowodzenia i łączności). Tego nikt nie będzie przekładać na Fordy. I tu może pojawić się propozycja firmy Auto-Box, przedłużenia życia technicznego takich wozów. Przejęcie praw do Honkera powoli im na uniknięcie prawnych problemów przy grzebaniu przy nie swoich wozach. Nowych Honkerów raczej nie zobaczymy. Ale to tylko już moja opinia. Pozdrawiam, i współczuje (Honkera)
Pod koniec lat osiemdziesiątych byłem w podstawówce na wycieczce zawodoznawczej w fabryce Tarpana i oglądałem produkcję Honkera. Mimo wszystko było ciekawie. Ja myślę, że gdybyśmy włożyli tyle energii w ulepszanie tej ulepionej z wszystkiego bazy ile wkładaliśmy w jej wyśmiewanie to może ciekawe efekty przyszłyby znacznie wcześniej. Patrząc na osiągnięcia Daci nie mam wątpliwości, że przy odrobinie chęci można było z tego samochodu zrobić ciekawy pojazd.
Powyżej 60 km/h ten pojazd wchodzi w nadprzestrzeń 😅😂 Genialny odcinek! Super smaczki do contentu merytorycznego. Błyskotliwy humor i świetny montaż, szczególnie gościnne występy ;) Wszystko się zgadza, jak zawsze :)
Pamiętam jak w wojsku (rok 2003-04) na poligonie nasza trzyosobowa drużyna zapierniczała Uazem. W nocy tak pizgało, że ciężko było wysiedzieć w środku, a nie mieliśmy innego schronienia (przynajmniej tak to pamiętam. Nie mieliśmy nawet tych koców szarych i pałatek albo z jakiegoś powodu nie używaliśmy). W pewnym momencie spotkaliśmy kumpla, który był kierowcą i zaproponował nam: "Chodźcie ogrzać się w moim aucie - Polskim Hummerze -". To był właśnie Honker. Pamiętam, że tam u niego w środku było dość ciepło i szło wyprostować kości.
Twój post z fb genialnie wprowadza w klimat. Jestem pełen podziwu sił i poświęconego czasu na doprowadzenie tego pojazdu do stanu używalności. Oby służył jak najdłużej.
Jak zwykle w PL pomysł dobry ale nie dopracowany i sklejony w ramach prowizorki z tego co było. Jeździłem jako pasażer Honkerem z 1988 roku. To był nowy fabrycznie egzemplarz wyprodukowany na zamowienie Stoczni Gdańskiej ale zbankrutowali i kupił ktoś inny. ;) Jak się nim jeździło to nikt nie wierzył, ze to Polski produkt. Wszyscy myśleli że to zachodnie tylko naklejki ktoś poprzyklejał. Z tego co pamietam auto trafiło na remont silnika po 60 tys km i był to najdłużej jeżdżący Honker w całej Łodzi bez remontu. Mechanizm różnicowy wył strasznie a górki nie było widać a zwalniał ale silniki z fiata/poloneza to była mega pomyłka w tym ciężkim aucie. Iveco z doładowaniem i bez był dużo lepszy. Rozmawiałem kiedyś z jednym z oficerów już nie istniejącej wojskowej szkoły samochodowej w Pile i stwierdził ze Honker był lepszy od G klasy. Coś w tym musi być bo wojsko w Drawsku używało G klasę w Żandarmerii i do wożenia dowódcy na sale gimnastyczna.
Ha ha ha! :D W pierwszej chwili pomyślałem, że pewien jutuber pewnie co najmniej pokręci nosem za tę "Roksę", ale myślę, że jak MB obejrzy ten film do końca, to sam da łapę w górę, nawet z kilku kont jednocześnie :) Naprawdę, bardzo dobry materiał i naprawdę bardzo cieszę się, że wróciłeś do zdrowia i dawnej werwy oraz energii :)
Mój kolega pracował przy produkcji tych gruzów w Lublinie, mówił że w życiu do tej trumny nie wsiądzie. budowa według niego to było coś takiego, wyciągali z placu ramę i młotem dopasowywali resztę części. a co się nie dało młotem to szlifierka albo palnik.
Nareszcie ciekawy kontent z mojego punktu widzenia. Jeszcze nie obejrzałem ale już daje łapkę w górę i Jeśli twoje zdanie nie zgodzi się z moim fajnie będzie troszkę po polemizować
Niezły zbieg okoliczności. Pokazuję akurat zdjecia tego samochodu znajomym Anglikom z pracy i dostaje powiadomienie, że dodałeś wlasnie film o tym aucie.
Widzę, że znowu w formie :) Można było wspomnieć, jak je nasi w Iraku "opancerzali" kamizelkami kuloodpornymi (w "Karbali" jest zdaje się taka scena nawet).
Unas czyli w moich rejonach kiedy powstawały jednostki straż miejskiej, w mojim miescie na samym początku unas jezdzili własnie honkerami 2000 wersja samochodu, czyli koloru jasno zielonego z barwami niebieskiego- z naklejką straz miejska na samochodzie, ale z tego co pamietam jezdzili tylko pierwsze 5 lat, potem samochdy podarował im tyski fiat auto poland z tychów.
Kur zapiał, Sytuacja jak zawsze robię coś fest ważnego bo deadline mija przed północą, przychodzi powiadomienie "nowy film od twojego ulubionego historyka". Reakcja No nie tego nie mogę nie przegapić
12:26 Jakże wielce urocza jest ta dymiąca rurka :-) Mój tata wyprowadził taką na zewnątrz w 126p bo jest to odpowietrzenie miski olejowej a spaliny z niej trafiały do kolektora dolotowego. To taki jakby chałupniczy katalizator :-)
tak właśnie jakoś dziwnie znajomo mi to "studio" wyglądało, w wojsku byłem kierowcą karetki i Honkery miałem dwa na stanie, benzynę i dizla, benzynowiec owszem był dużo słabszy no ale zawsze zapalił, dizelek natomiast musiał dostać startera i być przeciągnięty przez połowę jednostki żeby odpalił ...
ja od dawna jestem patronem za dyszkę ale jednak - a pamiętam jak ze starym Tarpanem się jeździło takim starszym ode mnie z wyciągniętą tylną ścianą coby więcej towaruy weszło, najgorzej gdy raz wieźliśmy wapno gaszone i wiatr zawiał z tyłu - wszystko był w kabinie a ja przez tydzień to świństwo z nosa i ust wypluwałem.
Zobaczcie, mieliśmy wspaniałego Honkera, który był konkurencją dla Defendera i klasy G. Powiem więcej, polski Honker ich przewyższał możliwościami terenowymi i mobilnością. Celowo zniszczyli polski projekt, nawet Amerykanie się bali, że Honker wyniszczy Hummera. Zatem celowo szkodzono tej rewelacyjnej i rewolucyjnej konstrukcji. Nawet do teraz zachodnie koncerny ze strachu propagują filmy takie jak ten, żeby tylko zniszczyć polską legendę. Żartowałem. Honker to zło.
@@piotrkabzinski7042 Lata 1987-1988, czyli prawie największa katastrofa gospodarcza, a u mnie w mieście budują halę fabryczną oraz budynek biurowo-techniczny. Podłoga budynku ma 2 (dwa) metry grubości betonu, a pod nią schron przeciwatomowy... Dalej, jak opowiada Wołoszański, WP oraz bratnia Armia Czerwona ćwiczą forsowanie Odry w kierunku zachodnim... A zaraz potem ruszają negocjacje w sprawie Okrągłego Stołu, czyli de facto przekazania władzy. Taka ta biedna "komuna" była. (Fabryka nigdy nie została wybudowana i uruchomiona, budynek służy za magazyn, dwumetrowy strop można oglądać, schronu nie, prawdopodobnie nie został ukończony).
Za użycie dziewięciu sekund kawałka Simona i Garfunkela dżutub wyłączył mi w całości zarabianie. Jeśli film wam się podobał, z wdzięcznością przyjmę drobniaki tutaj patronite.pl/IrytujacyHistoryk
Jak dostanę wypłatę i zapomnę żeby wydać ją na dziwki i narkotyki to mogę wysłać dychę
Nagraj proszę film o karabinie samopowtarzalnym maroszka.
Więcej kapitana bomby !!!!!!!
@@maskip-gaz292 Wrzuć hajs do puszki bym miał na wyjazd do Ostródy na nagrywki (Link masz w komentarzu na który odpowiadasz, o tam kawałek wyżej) i jeśli masz takie boskie moce, to zakończ pandemię, bo teraz właściciel raczej nie wpuszcza obcych ludzi do domu, nawet w maseczce.
IrytujacyHistoryk: "bo motobieda przeklina w swoim filmie więc słabo żeby dzieciom pokazać"
Tez IrytujacyHistoryk, 30sek później: anegdota o prostytutkach z roksy
😂
Piękne ❤
Też mnie to rozbroiło XD
Prostytutka to nie jest brzydkie słowo. Jest neutralne. Opisuje zjawisko, które było, jest i będzie. Dzieci w wieku rozumienia tego typu filmów są raczej jego istnienia świadome.
Ja prędzej przyczepilbym się do okreslenia "parch", bo ktos wrażliwszy móglby doszukać się antysemityzmu.
Niech młody wie co to roksa
W dzisiejszych czasach dzieciaki są bardziej mądre niż kiedyś i wiedzą o co chodzi
XDDDDD
,,Po przekroczeniu 60km/h wyje jak obrażona feministka" jezu irytujący jak ja cię kocham za takie teksty
ja tez jego teksty kocham zawsze lepiej sie slucha materialow jak są jakieś fajne akcenty
Widzę tutaj niewykorzystany potencjał sabotażu gospodarczego. Wystarczy wrogowi oddać licencję na produkcję Honkera i patrzeć jak jego firmy upadają jedna po drugiej.
Podobno podczas pierwszych dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę widziano w ich konwojach Honkery. To mogło się przyczynić do tego że nie dotarli do celu.
W 1998 roku Honker o mały włos nie zakończył mojego młodego wówczas życia. Dostaliśmy od sponsora nówkę sztukę na obóz harcerski. Po obozie mieliśmy oddać, więc kluczyki miał tylko Heniek kwatermistrz i traktował autko naprawdę z szacunkiem. Jakieś dwa tygodnie auto jeździło po drobne zaopatrzenie, miało przebiegu może z 700 kilometrów. Jechaliśmy raz do miasta w cztery osoby. Heniek za kółkiem, a reszta z tyłu na tych "ławeczkach", oczywiście bez pasów. Siedziała z nami naprawdę fajna druhenka i Heńkowi uruchomił się tryb "ułańska fantazja". Jak wyjechał na asfalt, to depnął do dechy i z górki próbował rozbujać auto na pierwszą prędkość kosmiczną. Nagle coś (nie wiem co, bo ja debil techniczny jestem) totalnie zablokowało koła. Jakby się Heńkowi gaz z hamulcem pomylił. Tylne koła wywinęło pod spód, a my z tych ławeczek polecieliśmy jak z katapulty. Żyję tylko dlatego, że druhna miała "dobrze zaopatrzony bufet" i amortyzowałem na nim końcówkę lotu. Ona przeżyła, bo miała też "na czym siedzieć" i tak amortyzowała nagły kontakt z Heńkiem. Heniek zaś musiał przeżyć, żeby oddać kluczyki od Honkera naszemu sponsorowi ;)
Fajna historia aż widziałem to w wyobraźni i ta fantazje ulanska.. Hehe
Mało znany fakt:
Nazwa honker pochodzi od onomatopei "Honk honk" opisującej dźwięk jaki wydaje piłeczka na nosie klauna kiedy się ją naciśnie. Nazwa ta ma podkreślać fakt iż ten samochód to po prostu mało śmieszny żart.
...
Tak na prawdę, to nie.
No dwa filmy w miesiącu rozpieszczasz nas.
@Bart Stark2517 film o powstańcach wielkopolskich był 30 września a dziś mamy 8 listopada więc to więcej niż miesiąc
2:21 czuć płacz i smutek w głosie
Irytujący: Nie będę bluzgał w tym odcinku abyście mogli pokazać ten film dzieciom jak to było w PLR
Irytujący chwile później: Gdyby porównać Honkera do taniej prostytutki...
Złoto to jest XDD
Aaaa napisałem dokladnie to samo xD
Chciałem to napisać XDD
No to najwyżej wytłumaczysz dziecku proceder stary jak świat i istnienie dam o negocjowalnej cnocie.
@@roserose3135 no niby tak ale jaki normalny rodzic obok dziecka mówiłby prostytutka
Jezu ale się zaśmiałem w tej wstawce z kapitana bomby na początku 😅
Pierwszą ofiarą w tym honkerze na misji w Iraku był major Kupczyk że Szczecina. Ten pojazd był ostrzełany z kałasznikowa pociski przeszły przez cieńkie blachy jak w masło. Wysłali polskich żołnierzy na rzeź . Cześć ich pamięci. Potem nasi szeregowcy w Iraku przspawali do niego jakieś stare blachy żeby wytrzymały ostrzał z AK 47. Później naszych żołnierzy z Iraku oskarżyli o niszczenie mienia wojskowego oni tylko chcieli przeżyć w tym pojeźdźie. Nasi politycy wysłali ich na wojnę.
Kolego o ile pamiętam to na misje jeżdżą ochotnicy
7:02 męczy Pan tego honkera jak Kononowicz asterkę xD
PS.Te wstawki z bomby zajebiste
Gdyby zamiast Bomby wstawić najlepsze wiązanki z Motobiedy to byłby sztos, brałbym jak Andoria olej :D
Pistoń widzę nie został zapommiany XD
F dla Irytującego za użeranie się z tym gównem
F
F
f
Press F
X
Wstswka po odpaleniu honkera "matko boska, gówno ożyło" rozwaliło mnie na maksa🤣🤣🤣
Śmiszne że zaraz po wstawce: "a few moments later" przy odplaniu tarpana, włączyła mi sie reklama jakiejś super fury 😂
Mi Reklama Żuka i T-34
"Wyje jak obrażona feministka" xD
Leże na ziemi :)
Leżę i wyje!
seksistowskie qurwwwa)
wyje jak lempart przy orgazmie...haha przy czym?
złoto
będąc w wojsku szykowaliśmy pojazdy do przekazania do AMW
wyciągało się co było jeszcze dobre i wkładało się uszkodzone lub zużyte części
byle pojazd był kompletny i był przekazywany do AMW
Ten hepi end leży jeszcze u mnie za stodołą w pokrzywach. Dokładnie to rama z silnikiem po Tarpanie. Na Boga ale to był gniot! Przy 60km/h zachowywał się jak twój, jak by miał się zaraz rozlecieć, na wzniesienia (na drogach asfaltowych) z ledwością wspinał się na jedynce, chlał z 15 litrów benzyny, na pakę mało wchodziło i jeszcze była niepraktycznie wysoko, że wysoko paka to załadowany miał też wysoko środek ciężkości, no i przede wszystkim gnił, gnił, i jeszcze raz gnił. Chyba właśnie ponadprzeciętna skłonność do rdzewienia sprawiła że stał się pod tym względem wzorem dla Mercedesa i jego MB100. Cóż, z dumą możemy powiedzieć że my byliśmy pierwsi. :D
Tarpan, totalnie beznadziejny samochód.
,,Może i nie były tanie ale były brzydkie"
Ten opis pasuje do wielu rzeczy
Autobox w Starachowicach to świetna firma. Przechodzę obok nich. Sporo Starów i Honkerów do nich właśnie przyjeżdża. Są po sąsiedzku z MANem, który jest w miejscu byłego FSC Star, który z kolei był w miejscu po starym Boforsie plot. 75mm 😉😎
4:06 Irytujący jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili
poproszę link dla kolegi
GachiGasm
Irytujący poprosimy film o historii wielkiego człowieka Billy'ego
@Dominik Maj to jest jak gejowskie soft porno
♂️Thank♂️You♂️Sir♂️
..."Tak - mam tarpana honkera"... - i aż za współczucia zakręciła mi się w oku...
Już chciałem wysłać SMS-a o treści pomagam
Te wstawki od edytora są genialne,
podwyżka się mu należy irytujący!
Brat miał Honkera, silnik perkinsa 3p. Przyspieszenie od 0 do 100 - nigdy. Maksymalnie 85. Po 10 kilometrach tracił człowiek słuch, czucie w rękach, nogach i chęć do życia. Jak padł reduktor (wielkości kartki a4) to zezłomował. Ale przedni napę został dołączony do Ursusa 360 i działa świetnie.
Na stronie muzeum techniki jest wywiad z kierowcą doświadczalnym, który testował honkera i opowiada jak to było z silnikiem 4c90 z Andrychowa. A co do uaza, to po przeliczeniu rubla transferowego na dolary ( po oficjalnym kursie ) to był on droższy od land rovera.
Panie historyku, oglądam i jestem subskrybentem Pańskiego kanału od dawna, bardzo ciekawie by było gdyby zrobił Pan film o swojej całej kolekcji i bazarowych przygodach. Wcale nie byłoby nudno choć długo, wiele osób prosiło o to w komentarzach.
Fajny odcinek!
Szybkie pytanko...
Czy nagradza kiedyś coś o konflikcie armeńsko-ormiańskim? Jest co prawda bardzo dużo informacji na ten temat. Jednak jest to wciąż aktualny konflikt ( to też wada :P)
Powtórzę, czy nagrasz co-nieco o genezie obu krajów i o co właściwie tam idzie?
Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek 😎
Odbierałem jednego z ostatnich Honkerów z Lublina. Syndyk juz siedzial. Ok 2010 rok. 3 dni swierdzania i poprawiania usterek. Do Szczecina nie dojechalismy, padla skrzynia. Mam wspomnienia z tym gratem.
Qr... końcówka z tylnym mostem mnie rozwaliła. Toż to już przedszkolaki wiedzą, że koło trzyma się na wypuście z piasty (który przenosi 99% obciążeń), a śruby tylko przytrzymują się na miejscu. A w Honkerze tego wypustu nie ma?????? Ot polska (rzekomo genialna) myśl techniczna w pełnej krasie.
Samo wsiadanie za kierownice tego wyrobu samochodopodobnego podchodzi pod masochizm, a jeszcze posiadanie i remont to już gruba przesada!
Bardzo fajny film, a te wszystkie wstawki i przebitki tylko dodają smaku :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej działalności!
14:22 Szanuję za cytat z MGS.
Ja w szoku jestem że takie coś do swojego filmu wstawił:)
@Antyp0lak Every night, I can feel my leg and my arm, hurting like they're still there.
We are a Diamond Dogs
@@jankes9712 We, Diamond Dogs, are a force to be reckoned with. We're not some tribal militia, so don't act like one. You will forget evrything Hollywood taught you.
Engravings...
... give you no tactical advantage, whatsoever.
Mogę się wypowiedzieć do roku plus minus 90. W wyniku znajomości jednej z osób z FSR, a konkretnie jest to mój ojciec z drużynowym 43 PDH Honker, FSR pomagało drużynie i odwrotnie - drużyna często gościła pracowników FSR podczas obozówna których odbywały się badania Tarpana np w górach i wielu innych miejscach. Film pod tym linkiem to pokazuje: ua-cam.com/video/WuSlfgkOpkA/v-deo.html
W wyniku konkursu w FSR i owej znajomości Tarpan to Honker. Drużyna nosiła nazwę zdobywców co istotne a nie bohaterów Monte Cassino. Mówiło się wtedy, że mały samochód (willys) dał duży wkład w przygotowanie przed atakiem na klasztor. Pamiętam też, że w latach jeszcze 8X podczas targów poznańskich pracownicy Tarpana odpowiadali, że Honker to kryptonim - natarcia na klasztor Monte Cassino. Nikt nie mówił inaczej. Tłumaczyli również że dosłownie to krzyk dzikich gęsi odlatujących do kraju. Dorabianie ideologii i gęganiu i innych teorii zawdzięczamy już młodocianym jutuberom - jak to w życiu; im więcej dołożysz tym więcej masz do powiedzenia przy czym często jest to na zasadzie, że z mówieniem jest jak z uzębieniem - braki widać gdy otworzysz buzię. Cóż mogę powiedzieć dalej - często wtedy wiele aut gościło na badaniach w Beskidzie Niskim. Nie przypominam sobie abym w latach 8X poruszał sie jakimkolwiek autem wyposażonym we wspomaganie. Standard ten pojawił się wiele lat później. Ludzie radzili sobie i nie narzekali choć bywało ciężko. ALe też czasy były inne. Dziś wielu jest drwali z brodą w rurkach i faktycznie dla nich otwarcie drzwi od stara 266 czy skręt bez wspomagania to problem. Wtedy tak nie było a wzorcem konstrukcyjnym jakie posiadał FSR był Fiat Campagnola, Pinzgauer (z niego pochodza np składane z miejscem na nosze tylne siedzenia), Uaz i Aro. Każde bez wspomagania. Jedyny Range Rover, który przez chwilę gościł w fabryce je posiadał ale i jego przeznaczenie militarne było raczej żadne. Dziś łatwo mówić o ulepku i prowizorce bo ta jest najprościej. Całe życie PRL składało się z posiadania czegoś z niczego. Nie było pieniędzy na nic. Strajki Gdańsk itp nie brały się z dobrobytu. Jakże łatwo jest mówić, że to auto jest wadliwe konstrukcyjne. W Beskidzie Niskim jeździło wiele samoróbek w polu a każda podwózka z miejsca A do B dla tych ludzi w cieple i pod dachem była luksusem. Każda samorobóka powstała z niczego i tak powstał Tarpan. Tam dokonywano cudów - tyle, że dziś już niewiele osób potrafi to zrozumieć. Odnieść się do tamtych realiów. Dziś traktuję się to jak komiks. Lub Bareję. Tyle że wtedy trzeba było żyć. i żyło się. Dziś 3 osoby w biedronce przed kasą to kolejka. Wtedy na auto czekało się kilka lat. Przy dobrym układzie.
Silnik Iveco. Kolejny temat rzeka. Za dolary. I krótki przykład. Konflikt zbrojny. Socjalizm kontra kapitalizm. A ty masz w swoim sprzęcie części z Włoch .... I co dalej ? Naprawdę wierzysz, że Włochy nadal dostarczały części przez linię frontu ? Za dolary w czasie kiedy ludzie w czasie zapaści co jeść ? Za dużo już tekstu. Mógłbym napisać cały elaborat bo wiele z faktów znam z relacji ojca. To ciekawa historia. Na koniec dodam, że auta z armii mają dobrze ponad 20 lat. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt ile dziś kosztują 20 letnie auta i jak przechodzą badania techniczne. 20 letniego opla można kupić za 1000 zł. I jak mówił autor duzo będzie zależało od mechanika. Ja sam byłem na praktykach w poznańskich WZM. Mówiło się, że gdyby wybuchła wojna front zdążył by przejść a Poznań nadal nie mógłby odpalić większości sprzętu. I nie zawsze była to wina ludzi. Nie mając wiele nie zawsze można dużo zrobić. Stąd trytki i powszechna prowizorka. Taka jest cena transformacji. A wszystkie te auta przeszły przez etap pobytu w jednostkach państwowych podczas transormacji.
😢
Dobry materiał, dobrze opowiedziana historia. Szacunek za odwołania do Motobiedy, na odcinki na obu kanałach zawsze czekam. Nawet nie wiedziałem, że ktoś jeszcze próbuje coś podziałać przy tym samochodzie, oby faktycznie jeszcze coś fajnego w przyszłości z tego wyszło :)
Jakżesz niekochać takich wielkich ludzi jak ty ♥️.
7:10 autko pali na dotyk
"Gówno ożyło" 😂
Świetny materiał - fachowy, z polotem i dużą dawką humoru tak bardzo potrzebnego szczególnie w tych smutnych czasach. Mimo że czasem mam zastrzeżenia co do Twoich materiałów (bez chejtu oczywiście) to ten odcinek wyszedł Ci wybornie :)
Hmmm widziałem moment z Tobą na filmie terenwizji xD
Chodzi o ten z najgorszymi terenówkami więc wiedziałem o tym wcześniej
Z Honkerem jest jak z polskim futbolem. Nadzieja nigdy nie umarla ale efekty staran jak zawsze mizerne. Pomimo nowych wlascicieli, ambitniejszego zarzadu i jego staran, szeregowi pracownicy od kopania cos spieprza. Zarowno reklamy Honkera jak i Gillette czy Huwawei sa niezbyt ciekawe i niczego nowego nie wnosza na rynek. Na koniec dodam, ze nawet jak jedno czy drugie wyzej wymienione nieco sie polepszylo na chwile to i tak zawsze skonczylo sie na tradycyjny "honorowym" "kopas w d.u.p.a.s" i zbytecznym spiewaniu "nic sie nie stalo". Dziekuje, skonczylem wywod. Mozecie "hejtowac" czy dawac lapki w dol. Tybka mnie to plum. Pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat 2024 🎉😊
Nie wiem czemu ale kiedyś myślałem że to jakiś czołg.
PS fajna maska
Tak jakby pomyśleć to taki czołg w wersji alfa pierwsze czołgi jak to zobaczyły to umarły w środku na zewnątrz i na polu bitwy bo tarpan jakbyś nie znał go w tysiącu procent to i tak zawsze znajdzie śrubkę która może się spierdolić a ty o tym nie wiesz
@@labedzp chyba w wersji Prealfa
A ja mam wspaniałego Honkera , od swojej nowości służył w Nadleśnictwie. Teraz mam go prywatnie - też pracuję w lesie i to wspaniałe autko ma u mnie dożywocie. Trzeba o niego dbać i jest dobrze.
mieć Tarpana to nie grzech... chociaż wstyd :D
uwielbiam Twoje filmy :)
polecam przejechać się tym 200 km jesienią. Przemarzniesz jak w lodówce. Z tyłu też nie lepiej można się przespać dopóki nie trafi się na rondo wtedy jest zabawa w łapanie się co popadnie by nie zlecieć z siedzenia a przy hamowaniu jest zbiórka przy kierowcy
"Klepać Honkera" - nowy związek frazeologiczny oznaczający masturbację, pudrowanie trupa i szukanie wyjścia w sytuacji bez wyjścia XD
W MONie jeździłem takim samym wynalazkiem. Pewnego razu na poligonie podczas zwykłego przejazdu nieutwardzoną drogą odpadły drzwiczki od schowków z budy sanitarki. Musiałem wracać się powoli i zbierać wszystkie klucze jakie powypadały ze środka. Okazało się że tak były przegnite ściany tej budy, że po prostu odpadły z wkrętami z od zawiasów. Taka była jakość Honkera 😂
Honker jest idealnym samochodem do wojska, właśnie z powodu tych wymieniony cech: w wojsku katują samochody, do niedawna poborowi i deser czyli wojskowe zakłady remontowe.
Kurna... To co ja miałem na kompanii... ? 4CT90 z Andorii. W wersji osobowej. Tarpan to już nie był, tylko Honker. Ale ulep był. Np. hamulce z przodu były z Renault Safrane. Reszty nie chce mi się wymieniać, bo wyszedł by z tego następny artykuł.
-Tarpan?
-Tarłem.
Witam.Brałem udział w testach PW-2. Tylne koła odpadały z powodu pękających półosiek, które zamiast wzmocnionych , zamontowano od Żuka.Silniki 1600 od Poloneza ledwie wytrzymywały 100 tyś km. Sugerowaliśmy zmianę silników na silniki od Wołgi , tej nowszej z trzema zaworami na cylinder. Bez odzewu. Na ponad proponowanych kilkadziesiąt zmian nie wprowadzono żadnej. Reduktory już wtedy wyły , a wrzucenie piątego biegu wymagało posiadania ręki szympansa. Jednak właściwości terenowe Honkera były lepsze , niż Uaza i lepszy był komfort jazdy.Jezdziłem nowymi pojazdami i nie zdążyłem zaznać uroków korozji.Jednak to kawał historii i dziękuję za uratowanie tego egzemplarza.Taką sanitarką odbyłem podróż z Warszawy na rajd Jelcza do Wrocławia. Z braku miejsca , całą drogę na noszach z tyłu.Nie zapomnę tej podróży do końca życia.
"właściwości terenowe Honkera były lepsze , niż Uaza i lepszy był komfort jazdy." ojej, przecież to wbrew jedynie słusznym tezom internetowych fachowców ;)
@@Klob90 Potwierdziło się to wielokrotnie.Odbywaliśmy kilkusetkilometrowe jazdy porównawcze z pełnym obciążeniem. Nierzadko z przyczepami.W terenie z możliwie największą prędkością. Po czymś takim , człowiek był niezle poobijany, jednak pojazdy z reguły nie doznawały uszkodzeń.
@@MrMarek41 Proszę Pana, niech Pan koniecznie postara się sięgnąć do tamtych czasów pamięcią, a może i zmotywuje kolegów do tego samego i niech powstaną z tego jakieś spisane i dostępne relacje. Mało się pamięta o FSR, a jak już to lecą teksty o "pasowaniu stopami", co jest częścią prawdy. Ta niesamowita robota wykonana w trudnych latach 80-tych nad PW2 i przygotowaniem dla niego nowego zakładu, której owoce zostały właściwie zupełnie zmarnowane (no dobra, skorzystał VW, nie my w każdym razie) zasługuje na upamiętnienie. Pewnie by się dało coś odtworzyć na podstawie starej prasy, ale kto to przekopie. Miałem w ręce publikację niejakiego Wielińskiego o Honkerze, ale poziom tego (w tym nawet edytorski) był średni. Nie wiem co jeszcze jest dostępne, w każdym razie jest pewna pustka do wypełnienia.
@@Klob90 Postaram się odwiedzić inż. prowadzącego prace badawcze nad Honkerem z ramienia Instytutu Broni Pancernej i Zmechanizowanej z Sulejówka.Co do pasowania stopą , to Uaz nie był lepszy.
@@MrMarek41 Koniecznie, trzymam kciuki za realizację! :)
Większego złomu niż Honker w historii motoryzacji nie skonstruowano. Jechałem takim za kierownicą (prawie nowym) w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, i za kierownicą większego gówna w życiu nie siedziałem, a jeździłem i Żukiem (bardzo dużo) i starą Nysą, Maluchem, starymi Skodami, Uazem 469 (zresztą koło Uaza to ta parodia samochodu nawet nie stała) itd. Nie wiem kto to dopuścił do produkcji i z jakiego powodu kupował. Po prostu dramat.
@IrytującyHistoryk jedno uzupełnienie po Tymińskich (którzy notabene odwalili spory wał z exportem Honkerów do Afryki i zrobił się z tego międzynarodowy skandal) prawa do produkcji Honkera przejęła Lubelska Fabryka Samochodów (nie mylić z FSC), był to taki twór który skupiał głównie byłych pracowników DZT Tymińscy. Z racji tego że mieszkam pod Lublinem i około 2015-16 roku Lubelska Fabryka Samochodów chciała nawiązać współprace z moim pracodawcą to miałem możliwość na własne oczy zobaczyć jak wyglądała produkcja tych samochodów. I wtedy była to dosłownie manufaktura gdzie nadwozia były spawane ręcznie więc nie dziwi mnie w ogóle jakość tych aut, za to bardzo fajnie było zobaczyć prototypy które były robione na bazie Honkerów. Ogólnie auto miało potencjał gdyby nie dopadły go typowe dla Polski bolączki czyli notoryczny brak pieniędzy na rozwój i słaba jakoś wykonania.
O taki crossover nic nie robiłem.
Genialny odcinek. Uśmiałem się i dowiedziałem się masy informacji. Dziękuje serdecznie i pozdrawiam.
Wspaniały odcinek, czekałem na niego długo i warto było XD
zajrzyj tez na MOTO KRONIKE, tam tez niedawno bylo o honkerze, moze nie tak szczegolowo jak tu, ale wlasciciel powiedzial co nieco o nim.
Część, świetny film.
Kilka uwag co do Honkera których nie ma w filmie, a które mogą rozszerzyć temat pokazany w filmie.
Co do jakości Honkera. Tak jak było wiele wersji, tak też z tą jakością nie było zawsze tak samo. Z moich kontaktów przez lata z żołnierzami najgorszą zdecydowanie opinię miały (jak to przedstawił MotoBieda) wczesne Honkery. Najlepszą Honkery 2000 produkowane przez Daewoo, oczywiście kiedy były nowe, bo dzisiaj to wszystko to 20 letnia padaka która nigdy nie była naprawdę dobra, a obecnie jest dodatkowo stara i zajeżdżona.
Akurat Honker jako sanitarka długo zamawiany nie był, ponieważ opinie były tak złe że zaczęto zamawiać zamiast tego Iveco 40.10WM. Ty pewnie wiesz lepiej - bo go masz, ale co mi przekazano ustnie, to pusty ledwo jeździ, a jak by go faktycznie zapakować rannymi - no to jest naprawdę źle.
Takie "dobre" Honkery 2000 trafiły z polskimi żołnierzami do Iraku…
I tu pojawia się też przyczyna fatalnej opinii Honkera, częściowo niezawiniona. Owszem to złom, ale nie jedyny w wojsku. Myślę, że największą przyczyną bardzo negatywnego sentymentu do Honkera w wojsku nie są (a przynajmniej początkowo nie były) cechy techniczne ale jego użycie w Iraku. Honkery były wysyłane na patrole do czego się ZUPEŁNIE nie nadawały. Polscy żołnierze w nich ginęli, pojawiły się tzw. „Mad Maxy” czyli chałupniczo doopancerzone maszyny - których użycie również doprowadziło do śmierci żołnierzy (przeciążony, nie wyważony Honker przewrócił się i zabił o ile pamiętam 2 żołnierzy), przyszedł rozkaz zdjąć badziew z Honkerów - i znów żołnierze zginęli, tym razem od kul terrorystów. Honker Skorpion-3, czego by o nim nie sądzić, powinien był powstać dużo szybciej, bo kiedy te maszyny trafiły do PKW amerykanie już odbierali pierwsze MRAPy, a Polacy na patrole jeździli pożyczonymi, opancerzonymi HMMWV.
Tak więc jest to opinia niezawiniona, bo wynikała z tego że Honkerów używano do tego, do czego dzisiaj wysłano by pewnie Rosomaki.
Eksport przez DZT do Nigerii jest o tyle ciekawy, że sprzedano tam wozy przystosowane do montażu karabinów maszynowych (z obrotnicami), a to już podchodzi pod nielegalny eksport uzbrojenia. Skończyło się prokuratorem.
I jeszcze dwa słowa o propozycji firmy Auto-Box ze Starachowic. Firma ta zajmuje się remontami i modernizacją Starów 266, taki Star jest o połowę tańszy od nowego Jelcza 442. Honkery w wojsku używane są nie tylko jako wozy powiedzmy ogólnego przeznaczenia, ale również jako nośniki wyposażenia specjalnego (np. systemów dowodzenia i łączności). Tego nikt nie będzie przekładać na Fordy. I tu może pojawić się propozycja firmy Auto-Box, przedłużenia życia technicznego takich wozów. Przejęcie praw do Honkera powoli im na uniknięcie prawnych problemów przy grzebaniu przy nie swoich wozach. Nowych Honkerów raczej nie zobaczymy. Ale to tylko już moja opinia.
Pozdrawiam, i współczuje (Honkera)
7:14 ja już wstałem z kanapy i po Plak leciałem
Pod koniec lat osiemdziesiątych byłem w podstawówce na wycieczce zawodoznawczej w fabryce Tarpana i oglądałem produkcję Honkera. Mimo wszystko było ciekawie. Ja myślę, że gdybyśmy włożyli tyle energii w ulepszanie tej ulepionej z wszystkiego bazy ile wkładaliśmy w jej wyśmiewanie to może ciekawe efekty przyszłyby znacznie wcześniej. Patrząc na osiągnięcia Daci nie mam wątpliwości, że przy odrobinie chęci można było z tego samochodu zrobić ciekawy pojazd.
Powyżej 60 km/h ten pojazd wchodzi w nadprzestrzeń 😅😂 Genialny odcinek! Super smaczki do contentu merytorycznego. Błyskotliwy humor i świetny montaż, szczególnie gościnne występy ;) Wszystko się zgadza, jak zawsze :)
Czego kurła jakiego znowu "contentu " ??co po polsku juz zapomnialas?
Świetny filmik.
Te wstawki z kapitana bomby są boskie, oby tak dalej.
Super pozdrawiam serdecznie łapka w górę 👍👍👍
"Gówno ożyłoooo!!!" Ten tekst zrobił mi dzień🤣🤣🤣
Pamiętam jak w wojsku (rok 2003-04) na poligonie nasza trzyosobowa drużyna zapierniczała Uazem. W nocy tak pizgało, że ciężko było wysiedzieć w środku, a nie mieliśmy innego schronienia (przynajmniej tak to pamiętam. Nie mieliśmy nawet tych koców szarych i pałatek albo z jakiegoś powodu nie używaliśmy). W pewnym momencie spotkaliśmy kumpla, który był kierowcą i zaproponował nam: "Chodźcie ogrzać się w moim aucie - Polskim Hummerze -". To był właśnie Honker. Pamiętam, że tam u niego w środku było dość ciepło i szło wyprostować kości.
Caly dzien dziś leżę wkurwiony u oglądam twoje odcinki i mówię se dobra już dość i wyłączam yt i nagle powiadomienie noi musialem
Twój post z fb genialnie wprowadza w klimat. Jestem pełen podziwu sił i poświęconego czasu na doprowadzenie tego pojazdu do stanu używalności. Oby służył jak najdłużej.
Dzisiaj mniej smutno :)
Cieszę się że mogłem wziąć w tym udział.
Jak to odpadający ocynk ? To nawet coś takiego trzeba było zrobić na odpierdol ? Złote czasy
Jak zwykle w PL pomysł dobry ale nie dopracowany i sklejony w ramach prowizorki z tego co było. Jeździłem jako pasażer Honkerem z 1988 roku. To był nowy fabrycznie egzemplarz wyprodukowany na zamowienie Stoczni Gdańskiej ale zbankrutowali i kupił ktoś inny. ;) Jak się nim jeździło to nikt nie wierzył, ze to Polski produkt. Wszyscy myśleli że to zachodnie tylko naklejki ktoś poprzyklejał. Z tego co pamietam auto trafiło na remont silnika po 60 tys km i był to najdłużej jeżdżący Honker w całej Łodzi bez remontu. Mechanizm różnicowy wył strasznie a górki nie było widać a zwalniał ale silniki z fiata/poloneza to była mega pomyłka w tym ciężkim aucie. Iveco z doładowaniem i bez był dużo lepszy. Rozmawiałem kiedyś z jednym z oficerów już nie istniejącej wojskowej szkoły samochodowej w Pile i stwierdził ze Honker był lepszy od G klasy. Coś w tym musi być bo wojsko w Drawsku używało G klasę w Żandarmerii i do wożenia dowódcy na sale gimnastyczna.
Honker lepszy od G klasy? 😆 Rozbawiło mnie to dość mocno
Zrobi pan drugą częścią panzerwaffe
Ha ha ha! :D W pierwszej chwili pomyślałem, że pewien jutuber pewnie co najmniej pokręci nosem za tę "Roksę", ale myślę, że jak MB obejrzy ten film do końca, to sam da łapę w górę, nawet z kilku kont jednocześnie :) Naprawdę, bardzo dobry materiał i naprawdę bardzo cieszę się, że wróciłeś do zdrowia i dawnej werwy oraz energii :)
13:00 zakład sprzęgieł w Kożuchowie w województwie lubuskim a kiedyś zielonogórskim. Część maszyn nadal działa ale już pod innymi auspicjami.
Mój kolega pracował przy produkcji tych gruzów w Lublinie, mówił że w życiu do tej trumny nie wsiądzie. budowa według niego to było coś takiego, wyciągali z placu ramę i młotem dopasowywali resztę części. a co się nie dało młotem to szlifierka albo palnik.
4:05 Oh I see Irytujący, you're man of a culture as well...
Idealnie dodałeś film na niedzielny wieczór 👍😀
0:41 współczujemy...
0:48 to jest akwizytor polis ubezpieczeniowych 😁
Nareszcie ciekawy kontent z mojego punktu widzenia. Jeszcze nie obejrzałem ale już daje łapkę w górę i Jeśli twoje zdanie nie zgodzi się z moim fajnie będzie troszkę po polemizować
Chciałbym kiedyś zobaczyć materiał na temat kultowego M16.
Niezły zbieg okoliczności. Pokazuję akurat zdjecia tego samochodu znajomym Anglikom z pracy i dostaje powiadomienie, że dodałeś wlasnie film o tym aucie.
Widzę, że znowu w formie :) Można było wspomnieć, jak je nasi w Iraku "opancerzali" kamizelkami kuloodpornymi (w "Karbali" jest zdaje się taka scena nawet).
Kapitan bomba zawsze na prosię 😃
Już myślałem, że Irytujący zacznie od "daj ku*wie miodu".
Motobieda zrobił świetny film o Honkerze. Serdecznie polecam zobaczyć, miłej zabawy.
W Zetce jak powiedziałeś" Honker jedzie" to plutonowy srał w majtki 😂
Nie mogę "do wozu!, matko boska gówno ożyło" 🤣🤣🤣
19:35, pierwszy raz widzę jak mu się głos łamie ;
:(
@The Gentleman można słyszeć obtazki
@The Gentleman widzieć jak głos się łamie na FILMIKU to coś dziwnego? ;> Ktoś tu ma problem z logicznym myśleniem :D
Unas czyli w moich rejonach kiedy powstawały jednostki straż miejskiej, w mojim miescie na samym początku unas jezdzili własnie honkerami 2000 wersja samochodu, czyli koloru jasno zielonego z barwami niebieskiego- z naklejką straz miejska na samochodzie, ale z tego co pamietam jezdzili tylko pierwsze 5 lat, potem samochdy podarował im tyski fiat auto poland z tychów.
Ale maska fajna na początku, skąd masz?
Sam zrobił z rogatywki xd
@@maskip-gaz292 Nie sądzę że by przerabiał rogatywkę na maskę
@@Michu65 piszę tak bo mi się nudzi
Dobre i szczegółowe opowiadanie👍👍👍
Kur zapiał,
Sytuacja jak zawsze robię coś fest ważnego bo deadline mija przed północą, przychodzi powiadomienie "nowy film od twojego ulubionego historyka".
Reakcja
No nie tego nie mogę nie przegapić
12:26 Jakże wielce urocza jest ta dymiąca rurka :-) Mój tata wyprowadził taką na zewnątrz w 126p bo jest to odpowietrzenie miski olejowej a spaliny z niej trafiały do kolektora dolotowego. To taki jakby chałupniczy katalizator :-)
11:49
Dobrze, że nas ostrzegłeś.
Świetny materiał! Garść ciekawych informacji w bardzo przystępnej formie. Dobra robota.
Czy ja widzę maseczkę w „deszczyku” ? Skąd ty ją wytszasnołeś?
Raczej z jakiejś pozostałości powojennej bo jakiś foliarz zrobił bo wiedział że to wszystko pierdolnie
@@labedzp pasta o wujku foliarzu reference?
Wydaje mi się, że "Zielona Skrzynia" sprzedaje takie.
@@Alex-fz9ms oczywiście
tak właśnie jakoś dziwnie znajomo mi to "studio" wyglądało, w wojsku byłem kierowcą karetki i Honkery miałem dwa na stanie, benzynę i dizla, benzynowiec owszem był dużo słabszy no ale zawsze zapalił, dizelek natomiast musiał dostać startera i być przeciągnięty przez połowę jednostki żeby odpalił ...
"Gdyby porównać Honkera do taniej prostytutki"..........👌
Też smiechlem
ja od dawna jestem patronem za dyszkę ale jednak - a pamiętam jak ze starym Tarpanem się jeździło takim starszym ode mnie z wyciągniętą tylną ścianą coby więcej towaruy weszło, najgorzej gdy raz wieźliśmy wapno gaszone i wiatr zawiał z tyłu - wszystko był w kabinie a ja przez tydzień to świństwo z nosa i ust wypluwałem.
Dałbym komentarz dla zasięgów ale oszczędzam transfer przed nadciągającą burzą :p
Jak zwykle. Najwyższa profeska, świetny film. Dobrze zrobiony temat. Ogląda się to super.
0.41 XD pamiętam ten moment z kapitana bomby odc. Yeti
Zobaczcie, mieliśmy wspaniałego Honkera, który był konkurencją dla Defendera i klasy G. Powiem więcej, polski Honker ich przewyższał możliwościami terenowymi i mobilnością. Celowo zniszczyli polski projekt, nawet Amerykanie się bali, że Honker wyniszczy Hummera. Zatem celowo szkodzono tej rewelacyjnej i rewolucyjnej konstrukcji. Nawet do teraz zachodnie koncerny ze strachu propagują filmy takie jak ten, żeby tylko zniszczyć polską legendę.
Żartowałem. Honker to zło.
@@piotrkabzinski7042 Lata 1987-1988, czyli prawie największa katastrofa gospodarcza, a u mnie w mieście budują halę fabryczną oraz budynek biurowo-techniczny. Podłoga budynku ma 2 (dwa) metry grubości betonu, a pod nią schron przeciwatomowy... Dalej, jak opowiada Wołoszański, WP oraz bratnia Armia Czerwona ćwiczą forsowanie Odry w kierunku zachodnim... A zaraz potem ruszają negocjacje w sprawie Okrągłego Stołu, czyli de facto przekazania władzy. Taka ta biedna "komuna" była. (Fabryka nigdy nie została wybudowana i uruchomiona, budynek służy za magazyn, dwumetrowy strop można oglądać, schronu nie, prawdopodobnie nie został ukończony).