Przemiana Jinx w Arcane
Вставка
- Опубліковано 10 лют 2025
- Instagram: / mar_vecc
Discord: / discord
Moc i Energia dla Graczy: gaminate.pro/
ENDORFY - Partner Technologiczny: endorfy.com/Ma...
Kupuj gry w dobrych cenach na Instant Gaming: www.instant-ga...
Wykorzystane fragmenty wideo czy grafiki należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane zgodnie z prawem cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 4 lutego 1994 r).
może dziwne skojarzenie ale ta przemiana jinx kojarzy mi się z przemianą w Konrada w III części dziadów
nie ma w tym nic dziwnego, to jeden z popularniejszych motywów przemiany w polskiej literaturze, spostrzeżenie jak najbardziej trafne
Gdybym tylko była znowu na maturze... mogłabym użyć jinx do wypracowania xs
Powraca i umiera, by jako Powder uciec z Ekko balonem na koniec świata, zostawiając Jinx martwą w Pilltover.
Ekko chyba nie wie że przeżyła
Ale zawsze niestabilna i niebieskowłosa dziewczyna ✨
To brzmi irracjonalnie, jakby chaotyczna postać nie miała prawa mieć przemyśleń związanych z wydarzeniami tylko miała robić same głupie rzeczy xD
To i tak będzie zawsze powder i zawsze bę dzie z Ekko 😎😏
Prawdziwą Jinx jest Vi change my mind
Wydaje mi się, że sytuacja z Vanderem, przygody z Iszą i Vi otworzyły jej w pewien sposób oczy, że rodzinę ma się jedno (mimo, że wciąż kochała - jako ojca - silco).
Mnie zastanawia jedynie jedna rzecz, dlaczego w ostatnim (czy też przedostatnim odcinku), kiedy była bardzo blisko związania się z Vi, gdy ta przyszła do jej celi - to wrzuciła Vi, gdy ta podała jej dłoń.
Spoglądając po tym co im się przytrafiło, i jak bardzo (jako siostry) się złączyły
Minęło kilka miesięcy od czasu gdy Jinx tam trafiła a Vi dopiero teraz mogła ją spotkać.
Uciekła bo nie chciała już nikogo więcej skrzywdzić (dlatego próbowała się znieżywić) i zamknęła VI w celi gdzie chwilę później bzykała się ze swoją żoną, aby nie mogła jej powstrzymać.
@ZjemCiTosternie minelo kilka miesiecy a pare dni
@@Ech.o. bardziej z 1-3 tygodnie ale tak
Jinx schrodingera
bardzo szkoda że Jinx została zmieniona w typową redemption arc ahh bohaterke
Czy ja wiem czy poszla w redemption? Żadne jej zbrodnie nie zostaly odkupione, nie daloby się tego obejść nawet jakby ocalila wszystkich. Jinx nigdy nie była typową całkiem złą postacią z krwi i kości, której możnaby niezręcznie wpychać odkupienia. Sam serial nie skończył się też zbyt kolorowo dla niej, nie ocaliła świata i jej nie przebaczono. Na dobrą sprawę jedyne co była w stanie zrobić to pojawić się, na chwilę namieszać i uratować siostrę. Nie obchodziło ją odkupienie bo wiedziała, że go nie dostanie. Co z resztą dowodzi wsadzenie jej do więzienia gdy tylko przestała się opierać. Nie wyszłaby gdyby nie Vi. Nawet Cait nie chciala jej uwolnić, ale ta z kolei poszła by Jinx dała jej jakikolwiek powód by się za nią wstawić, a chciala zrobić to tylko dla Violet. Nie wydaje mi się by Jinx doznała jakiegokolwiek odkupienia poza pierwszym krokiem w stronę zgody z VI, Ekko i samą sobą. To i tak nic nie zmieniło w większej skali dlatego musiała odejść. Tak mi się tylko wydaje, że to nie było żadne wielkie redemption, a po prostu krok w stronę tego kim jest naprawdę gdzieś głęboko. Samo odkupienie byłoby płytkie, gdyby ze 'złola' zrobiła się aniołkiem. Na szczęście ani z niej złol ani aniołek
Dokladnie. Ja akceptuje tylko pierwszy sezon. W drugim pędzili, spłycając każdy konflikt, jakby wszystko co nabudowali w pierwszym sezonie nie miało znaczenia i było do rozwiązania w 30 sekund ekranowych. I ten ogromny fan service, by jednak rodzina się pogodziła i ludzie sie bardziej przekonali do Jinx. Do tego dodawane na siłę postacie, bez własnej historii, tylko po to by popchnęły historię w innym kierunku i zmiękczyły serce "tej złej Jinx" (Isha), a na koncu i tak wszystko obrócili w kierunku apokalipsy, duchowości i Jezusa niszczącego świat. Ah, no i zepsuli wszystko robiąc z Silco wujka dziewczyn, bo posypalo się logicznie wszystko z pierwszego sezonu. Przeciez tak to nie chciałby zabić ani Powder, ani Vi! Dużo lepiej było jak to byly dla niego obce dzieciaki, a w porzuconej Jinx zobaczył siebie
Drugi sezon to hańba. Myślałam że drugi sezon skupi się na Jinx dalej męczonej halucynacjami, popadającej w dalsze szalenstwo, poznamy w retrospekcjach jej relacje z Silco i to jak dorastała, to jak Ekko zbudował kryjówkę świetlików i czy w ogole próbował ratować Jinx. Że caly sezon skupi się na walce chembaronów, wyciszaniu szału i żałoby Jinx, poznamy Renate Glasc, a Cait z Vi by walczyly z tym wszystkim, a nie załatwiły to w 5 minut ekranowych, bo jak mamy uwierzyć ze to bylo cos poważnego 😂
Za to jak cała rodzinka się przytulała, nie byłam wzruszona, tylko czułam złość. To i to jak do tego doszło było dla mnie sztuczne i wymuszone w opór. Już nie mówiąc, że Jinx wydawała się wtedy zapomnieć o Silco. Mogła nawet po prostu napomnieć w jakieś scenie, że szkoda, że nie ma go z nimi.
Jako osoba z zaburzeniami osobowości i PTSD (Jinx najlepiej w całej popkulturze pokazywała objawy które mam) jestem wściekła, ze po prostu porzucili ten wątek.
I dopiero po takim drugim sezonie mogliby rozkręcać dalsza część z Victorem Jezusem i unicestwieniem świata, chociaz jak dla mnie, W OGÓLE nie pasuje to do tego serialu, który miał poruszać problemy cywilizacyjne, kwestie etyczne i to jak Piltover nic z tym nie robilo, jednocześnie czerpiąc korzyści z dolnego miasta, jedli dostojne uczty, gdy dzieci na dole umierały z głodu.
Najbardziej zniszczony potencjal jaki widziałam w życiu
@@Huncffotmam bardzo podobne odczucia, drugi sezon zawiódł mocno
cos nie dziala ta analiza to sie nie klei
Jinx pod sam koniec serialu nie ma nic wspólnego z Jinx jaką poznałem na całej jego przestrzeni, a już na pewno nie jest tą wystrzałową wariatką. Nienaturalna przemiana, która zepsuła mi nieco ostatecznie odbiór tej postaci.
no nie bardzo
Poprostu chora na chora na dwubiegunówkę :/
Jak jinx balansowała kim tak na prawde jest to można było by powiedzieć że jest w proszku
Gownem