Dzięki za test! Takich właśnie trzeba. Jak dla mnie to wniosek taki: jeśli ma się fabryczne, cięzkie koła alu to można się zastanawiać jeśli budżet pozwala. Jeśli mamy już dobre koła aluminiowe to przesiadka na stożki nic nie da. Sam latam na DT R470 + DT350 i jestem bardzo zadowolony (wcześniej DT R460, też było ok). Budżet pozwala, nawet się zastanawiałem ale odpuściłem. Zdarzają mi się dłuższe trasy pokroju 150-250 km i 3000m up na tym dystansie i alu mi wystarcza. Gdybym się ścigał i walczył o każdy wat to może... choć nogi i tak to nie zastąpi
Mam aluminiowe koła z wysokim stozkiem i jestem bardzo zadowolony jako amator rowerzysta . Dzięki za fajny merytoryczny film . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚲
Zmieniłem aluminiowe Vision Team 35 Comp SL (35 mm) na karbonowo-aluminiowe Mavic Cosmic PRO Carbon 45 mm i jest duża różnica - na Mavicach jest zdecydowanie lepsze przyspieszenie, komfort, średnie prędkości i stabilność przy wietrze.
Różnice wyszły małe bo do porównania wzięliście solidną spawaną felgę dt swiss RR521. Jej duża sztywność jest kluczową zaletą dlatego alu się tutaj fajnie obroniło.
Myślę że większą różnice odgrywają opony. Zaczynałem jeździć na 28c i było dla mnie za twardo bo mieszkam gdzie jest sporo dróg o słabej jakości nawierzchni. Później wylądowałem na 32c a następnie 35c a aktualnie śmigam na 38c. ( Szersza już nie wejdzie.) Różnica w prędkości jest wyraźnie odczuwalna powyżej 30km/h. Jednak często nie osiągam takich prędkości. Jestem amatorem i nie jeżdżę na ustawki itp. A taka oponka pozwala mi cieszyć się jazdą bardziej komfortowo i mogę pozwolić sobie na jazdę po większości tras. Wyszedłem z założenia że średnie o 2km/3km/h nie są wartę aby śmigać na cienkiej oponie i ograniczać się do tras będąc amatorem jeżdżącym rekreacyjnie. Tymbardziej że cenie spokój na leśnych szutrach 😊 pozdrawiam.
Zawsze punkt widzenia zależy od typu użytkownika. Przy takich prędkościach benefit aero będzie minimalny, a opona 38 sama w sobie daje tyle komfortu, ze ewentualny udział karbonu będzie bardzo ograniczony. Wiec jak najbardziej tak - w Twoim przypadku nie ma sensu iść w inne koła. Zreszta opony i ciśnienie to zawsze największy „tuning”
Z PR-2 Giantowskich przeszedłem na Vinci 50mm DT Swiss350 i różnica była bardzo duża, szczególnie na podjazdach bo nowe koła nie gięły sie na boki oraz średnich prędkościach na pętlach 50km. Jednak gdybym kupował teraz rower typu Canyon na systemowych DT to nie wiem czy bym w ogóle zmieniał.. rower i tak byłby ciężki przez tarcze. Przy hamulcach szczękowych miało to sens większy.
Widziałem filmik, jak strzeliło koło karbonowe na prostej trasie / szosie w gravelu. Nie opona, a obręcz. Zawsze będę za aluminium bo nie jest tak podatne na pęknięcia, a te dwa kilogramy więcej przeżyję w stosunku całego roweru.
@@mateuszsarnocinski5161 Aluminiowe Fulcrum Racing Zero na łożyskach ceramicznych, które posiadam ważą 1530g , niejednokrotnie lżejsze od średniej półki carbonu , a jak się pięknie toczą🙂
ja mysle ze roznice to nie wyjda na zjezdzie bez pedalowania a raczej przy maksymalnym obciazeniu i bardzo dynamicznej jezdzie po plaskim, na podjazdach na korzysc karbonu
przy dystansach tych które wy jechaliście to nie wielka różnica ale przy dystansach 200km to już dużo. Dla nas amatorów oba koła będą podobne ale wizualnie 100% dla kół karbonowych.
Czy ktos z Was kiedys uszkodził koła karbonowe przy nagłym spadku cisnienia na dętce /oponie ? Slyszalem wczoraj taka opinie ze kola karbonowe w takim przypadku moga trafic do kosza czy one maja jakos wzmacniane krawedzie na takie sytuacje ? Sam sie zastanawiam czy wziac te aluminiowe DT swissy czy isc w karbon ale tamta opinia mnie troszeczke przyhamowała
Przy mocy 290 W na odcinku około 500 m, gdzie nachylenie dochodzi 18% nie było różnicy w czasie przejazdu. Mówimy o różnicy możliwej do uchwycenia stoperem, zawsze koze być błąd wynikający z kliku
Czy wartro kupic takie koła dla osoby która waży mniej niż 60 kg a jeżeli tak to jaki stożek nie duży bo efekt wizualny fajny ale bezpieczenstwo najważniejsze
Przy carbonie zaczyna się duży problem gdy mieszka się gdzieś gdzie często wieje (w 90% wieje). Duży stożek zaczyna irytować, szczególnie na przednim kole. (Zaczyna mi chodzić po głowie, żeby założyć z przodu dobre koło alu z minim niską obręczą)
Nowoczesne koła z wyższym stożkiem już całkiem dobrze sobie radzą z bocznym wiatrem. Mam Evanlite New Disc 50mm i przy mojej wadze 71 kg i wietrze w porywach do 40 km/h można bezpiecznie jeździć. Dla większego bezpieczeństwa zawsze można zastosować w przednim stożek 38mm.
Jeździłem na średniej klasy Alu kołach. Teraz jeżdżę na Hollowgram 64mm plus dętki Tubolito s Road. Koła Alu słabiej się napędzały, były cięższe. Hollowgramy w moim System Six napędzają się o wiele szybciej, łatwiej utrzymać prędkość, który mfort jazdy też o niebo lepszy. Różnica w cenie również duża. Wiec jako amator również odczuwam przewagę DOBRYCH kół karbonowych.
@@kielond.3638 Nie jest moim zadaniem kogokolwiek przekonywać czy uświadamiać. Ja różnić nie widzę - różnic zauważalnych. Znajomi maja takie koła i jakoś to nie przekłada się zauważalnie na ich jazdę - raczej na portfel. Ale jak ktoś ma taką potrzebę, niech sobie kupi. Nie mój kram, nie moje zabawki, nie moja kasa.
@@aygor9350 No i znów to samo... Kolega był, kolega ma... Chłopie ja Ci mówię subiektywnie moje spostrzeżenia, ale jak widać nic do Ciebie nie dociera... Dla Ciebie widać amator (nie ważne jak silny) ma jeździć na szmelcu, albo na rowerach dla ludu bo tak wypada? Kończę już dyskusje z Tobą na te tematy bo widzę że jak grochem o ścianę... Żegnam.
@@kielond.3638 Czy ja piszę, że nie możesz mieć innego zdania czy inne spojrzenie. Ja mam takie, jak opisałem i to jest moje subiektywne spojrzenie. Ty masz inne - ale tylko subiektywne, bo w trasie może się okazać, że nóżka ci nie będzie podać i pierwszy lepszy rowerowy laik przysłowiowe dupsko skopie.
Ja używam stożków dla wyglądu. I się tego nie wstydzę:)
Fakt :) tego argumentu nie da się podważyć :) stożki wyglądają super
Są tacy co się tanim szaleństwem jeszcze chwalą ? Jak widać są ,🤣🤣
Dzięki za test! Takich właśnie trzeba. Jak dla mnie to wniosek taki: jeśli ma się fabryczne, cięzkie koła alu to można się zastanawiać jeśli budżet pozwala. Jeśli mamy już dobre koła aluminiowe to przesiadka na stożki nic nie da. Sam latam na DT R470 + DT350 i jestem bardzo zadowolony (wcześniej DT R460, też było ok). Budżet pozwala, nawet się zastanawiałem ale odpuściłem. Zdarzają mi się dłuższe trasy pokroju 150-250 km i 3000m up na tym dystansie i alu mi wystarcza. Gdybym się ścigał i walczył o każdy wat to może... choć nogi i tak to nie zastąpi
Głos rozsądku, myślę tak samo jak Ty 🙂👍Mam Fulcrum Racing Zero i żadne carbony za ok. 4k PLN im nie dorównują.
Mam aluminiowe koła z wysokim stozkiem i jestem bardzo zadowolony jako amator rowerzysta . Dzięki za fajny merytoryczny film . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚲
To prawda, że Chicago jest jednym z najbiedniejszych miast USA?
@@MrWoodbow chyba tylko Detroit i Denver ma gorzej :p
Jakie masz koła?
Bardzo mi się ten test podoba, w porównaniu z dziadostwem jakie robią goście z GCN to jest super obiektywny.
Dzięki za dobre słowa, zerknij sobie jeszcze do tekstu (link w opisie w filmu) - tam mamy małe ciekawostki z bruku. Różnice są mega duże.
Koła karbonowe przede wszystkim mają wygląd +10 do lansu;)
To największa zaleta😜
Aluminiowe ze stożkiem też możesz kupić o wiele taniej i podobna waga 😊
Zmieniłem aluminiowe Vision Team 35 Comp SL (35 mm) na karbonowo-aluminiowe Mavic Cosmic PRO Carbon 45 mm i jest duża różnica - na Mavicach jest zdecydowanie lepsze przyspieszenie, komfort, średnie prędkości i stabilność przy wietrze.
W jakiej cenie te Maviki?
@@mariusz3056 rok temu w Decathlonie płaciłem 2700 zł za zestaw z oponami. Teraz kosztują 3200 zł.
urwałeś 50g na całym zestawie i masz ZDECYDOWANIE lepszą średnia, oczywiście :D
I w jaki sposób przy wyższym stożku masz większą stabilność na wiatr?
Różnice wyszły małe bo do porównania wzięliście solidną spawaną felgę dt swiss RR521. Jej duża sztywność jest kluczową zaletą dlatego alu się tutaj fajnie obroniło.
Myślę że większą różnice odgrywają opony. Zaczynałem jeździć na 28c i było dla mnie za twardo bo mieszkam gdzie jest sporo dróg o słabej jakości nawierzchni. Później wylądowałem na 32c a następnie 35c a aktualnie śmigam na 38c. ( Szersza już nie wejdzie.) Różnica w prędkości jest wyraźnie odczuwalna powyżej 30km/h. Jednak często nie osiągam takich prędkości. Jestem amatorem i nie jeżdżę na ustawki itp. A taka oponka pozwala mi cieszyć się jazdą bardziej komfortowo i mogę pozwolić sobie na jazdę po większości tras. Wyszedłem z założenia że średnie o 2km/3km/h nie są wartę aby śmigać na cienkiej oponie i ograniczać się do tras będąc amatorem jeżdżącym rekreacyjnie. Tymbardziej że cenie spokój na leśnych szutrach 😊 pozdrawiam.
Zawsze punkt widzenia zależy od typu użytkownika. Przy takich prędkościach benefit aero będzie minimalny, a opona 38 sama w sobie daje tyle komfortu, ze ewentualny udział karbonu będzie bardzo ograniczony. Wiec jak najbardziej tak - w Twoim przypadku nie ma sensu iść w inne koła. Zreszta opony i ciśnienie to zawsze największy „tuning”
Ale na kartonowych kołach i oponie 25c + karbonowa dobra rama i jest wtedy szybko i komfortowo
Z PR-2 Giantowskich przeszedłem na Vinci 50mm DT Swiss350 i różnica była bardzo duża, szczególnie na podjazdach bo nowe koła nie gięły sie na boki oraz średnich prędkościach na pętlach 50km.
Jednak gdybym kupował teraz rower typu Canyon na systemowych DT to nie wiem czy bym w ogóle zmieniał.. rower i tak byłby ciężki przez tarcze. Przy hamulcach szczękowych miało to sens większy.
Widziałem filmik, jak strzeliło koło karbonowe na prostej trasie / szosie w gravelu. Nie opona, a obręcz. Zawsze będę za aluminium bo nie jest tak podatne na pęknięcia, a te dwa kilogramy więcej przeżyję w stosunku całego roweru.
Dwa kilogramy różnicy na kołach? Jak? Różnica to maksymalnie pół kilograma, najczęściej mniej.
@@mateuszsarnocinski5161 Aluminiowe Fulcrum Racing Zero na łożyskach ceramicznych, które posiadam ważą 1530g , niejednokrotnie lżejsze od średniej półki carbonu , a jak się pięknie toczą🙂
Dla amatorów to w 90% przypadków starczą dobrej klasy koła aluminiowe wraz z cn. dobrym zestawem piast. Karbon nie jest wymagany.
Dobre koła aluminiowe kosztują podobnie jak przyzwoite karbonowe w dobrej promocji.
ja mysle ze roznice to nie wyjda na zjezdzie bez pedalowania a raczej przy maksymalnym obciazeniu i bardzo dynamicznej jezdzie po plaskim, na podjazdach na korzysc karbonu
Gdzie mi po prababce malować? Kredy w sklepie nie było?
Ten asfalt byłby smutny bez żadnych kreseczek!
przy dystansach tych które wy jechaliście to nie wielka różnica ale przy dystansach 200km to już dużo. Dla nas amatorów oba koła będą podobne ale wizualnie 100% dla kół karbonowych.
Czy ktos z Was kiedys uszkodził koła karbonowe przy nagłym spadku cisnienia na dętce /oponie ? Slyszalem wczoraj taka opinie ze kola karbonowe w takim przypadku moga trafic do kosza czy one maja jakos wzmacniane krawedzie na takie sytuacje ? Sam sie zastanawiam czy wziac te aluminiowe DT swissy czy isc w karbon ale tamta opinia mnie troszeczke przyhamowała
Fajna kurtka aero 🙂
fajnie, że jest powtarzalnie ;) stary sekret, starych prosów, jak się ściąga zapotnik na wiosnę, to od razu +3 kph
Latwiej bylo wyjechac podjazd na kolach alu czy na karbonie?
Przy mocy 290 W na odcinku około 500 m, gdzie nachylenie dochodzi 18% nie było różnicy w czasie przejazdu. Mówimy o różnicy możliwej do uchwycenia stoperem, zawsze koze być błąd wynikający z kliku
Jaką maksymalną prędkość na zjeździe mialy carbony a jaką alu?
Nie wiem, czy mamy jeszcze pliki z tych przejazdów. Poszukamy, jeśli są to sprawdzimy i podeslemy info
Czy wartro kupic takie koła dla osoby która waży mniej niż 60 kg a jeżeli tak to jaki stożek nie duży bo efekt wizualny fajny ale bezpieczenstwo najważniejsze
Stożek 50mm przy tej wadze bez większego doświadczenia może być niebezpieczny
Można spróbować bezpiecznie pójść w coś miedzy 35 a 40 mm
Przy carbonie zaczyna się duży problem gdy mieszka się gdzieś gdzie często wieje (w 90% wieje). Duży stożek zaczyna irytować, szczególnie na przednim kole.
(Zaczyna mi chodzić po głowie, żeby założyć z przodu dobre koło alu z minim niską obręczą)
Dokładnie a w górach przy szybkim zjeżdżaniu ja wolę mniejszy efekt żeglowania a większą stabilność na boczny wiatr. Różnica w cenie to przepaść
Nowoczesne koła z wyższym stożkiem już całkiem dobrze sobie radzą z bocznym wiatrem. Mam Evanlite New Disc 50mm i przy mojej wadze 71 kg i wietrze w porywach do 40 km/h można bezpiecznie jeździć. Dla większego bezpieczeństwa zawsze można zastosować w przednim stożek 38mm.
@@karolzuk3456 mieszkając w NI nawt jazda z 38mm to wyzwanie. Dlatego jak odwiedzam Polskę z rowerem rozkoszuje się bezwietrzną pogodą.
@@farmaBonaCapra bezwietrzna? Przecież w pl od wielu lat non stop pizdzi 😆
@@kielond.3638 nie bywasz za granicą to myślisz że w Polsce mocno wieje ...
👏👏👏🚴
Czyli test zaprzeczył prawom fizyki 😂😂😂 większa waga a czas ten sam :)
Koła kołami ale jak można być takim gamoniem i bazgrac sprayem tyle warstw w miejscu ogolnodostepnym. Kredy nie znacie? Prababka się na Was zemsci
Haha, prowadzący jest królem Prababki, więc nie ma dyskusji, robi tam, co zechce - w końcu wygrał kilka wyścigów biegnących tą trasą :D To jego teren!
@@bikeworldPL Zeby to był jego teren to słupek na szczycie musiałby zostać porządnie podlany. Chyba że....😉
Dla amatora kolarstwa, odczuwalna różnica, to różnica w cenie.
No nie gadaj, że tylko w cenie. Efekt wizualny przemawia jednak za nieco wyższym stożkiem ;)
Jeździłem na średniej klasy Alu kołach. Teraz jeżdżę na Hollowgram 64mm plus dętki Tubolito s Road. Koła Alu słabiej się napędzały, były cięższe. Hollowgramy w moim System Six napędzają się o wiele szybciej, łatwiej utrzymać prędkość, który mfort jazdy też o niebo lepszy. Różnica w cenie również duża. Wiec jako amator również odczuwam przewagę DOBRYCH kół karbonowych.
@@kielond.3638
Nie jest moim zadaniem kogokolwiek przekonywać czy uświadamiać. Ja różnić nie widzę - różnic zauważalnych. Znajomi maja takie koła i jakoś to nie przekłada się zauważalnie na ich jazdę - raczej na portfel. Ale jak ktoś ma taką potrzebę, niech sobie kupi. Nie mój kram, nie moje zabawki, nie moja kasa.
@@aygor9350 No i znów to samo... Kolega był, kolega ma... Chłopie ja Ci mówię subiektywnie moje spostrzeżenia, ale jak widać nic do Ciebie nie dociera... Dla Ciebie widać amator (nie ważne jak silny) ma jeździć na szmelcu, albo na rowerach dla ludu bo tak wypada? Kończę już dyskusje z Tobą na te tematy bo widzę że jak grochem o ścianę... Żegnam.
@@kielond.3638
Czy ja piszę, że nie możesz mieć innego zdania czy inne spojrzenie. Ja mam takie, jak opisałem i to jest moje subiektywne spojrzenie. Ty masz inne - ale tylko subiektywne, bo w trasie może się okazać, że nóżka ci nie będzie podać i pierwszy lepszy rowerowy laik przysłowiowe dupsko skopie.