Dzięki, w ostatnich minutach p. Zamoyski napomknął kwestię rzeczy nierozwiązanych, które dzielą społeczeństwo, chwała p. Zamoyskiemu, proszę nie dawać się zagłuszyć
Edmund Burke: Żaden mądry ani uczciwy człowiek nie może pochwalać tych rozbiorów i nie może przyglądać się im, nie przepowiadając, że w jakiejś przyszłości wyniknie z nich wiele nieszczęścia dla wszystkich państw.
Wniosek jest jeden z tego wykładu, umiesz liczyć licz na siebie. Nie ma co oglądać się na innych i liczyć, że ktoś nam pomoże. Polska była imperium dlatego bo potrafiła się zjednoczyć i bić wrogów sama. W polityce liczy się tylko siła.
Dziekuje za wyklad Pana Zamoyskiego. - Poczucie dziedzictwa historii oraz kultury narodowej posiada znamiona osobiste. Wysoko oceniam erudycje Polskiego Arystokraty, Potomka Exodusu drugiej wojny swiatowej.
Większość arystokracji polskiej podczas drugiej wojny światowej uciekła z Polski zostawiając kraj samym sobie .Co mnie obchodzą Francuzki albo Angole polska arystokracja jest temu winna i nie była odpowiedzialna za losy Polski .
Zamojski jest doskonały że wykorzystał swoją znajomość języków i znajomość kilku kultur żeby to posortować i wysnuć trochę sensownej materii. Teraz mamy demontować nasze mity, kiedy mity Francji, W.Brytanii, Ameryki i Rosji pozostają jeszcze trwalsze. To, że Piastowie brali niemieckie żony nie robiło ich bardziej niemieckimi. Wszyscy Rotszyldowie biorą gojki za żony, ale nie są mniej Żydami. Co do cara Aleksandra prawie się zgadzam, ale żadnego innego cara.
Jeżeli utrzymają się obecne trendy demograficzne to za 100 lat powinno być ok. 22 miliony Polaków w obecnych granicach państwowych. Oczywiście to tylko szacunki bo równie dobrze za 10 lat może być wojna, a po niej ludzie pójdą po rozum, emerytur nie będzie i znowu będą mieć dzieci. Tak czy siak, raczej marne szanse, żeby Polacy się śmiali ze swojej historii za 100 lat.
@Kryz Warszawa, w której panoszyli się carscy namiestnicy, to według ciebie nie polska ziemia? "......zaś w 1939 odebrała swoje pradawne ziemie.....". Pradawne? A czy wiesz kiepski trollu, że do XVI wieku istniało jedynie Wielkie Księstwo Moskiewskie, które było oddzielone od Polski Wielkim Księstwem Litewskim a terytorialna ekspansja imperialna Rosji zaczęła się dopiero w XVII wieku? Do niedawna jeszcze Putin zatrudniał durniów ale w miarę sprytnych ale teraz, jak widzę, z braku laku bierze, co podleci. Żałosna jakość.
@Kryz to Wielkie Księstwo Litewskie zajęło kilka księstw ruskich. W X czy XI wieku Ruś Kijowska napadała na Polskę. W 1920 kto chciał podbić Polskę i iść dalej?
@Kryz ja napisałem o sowieckich planach rozszerzenia komunizmu na inne państwa. Dogadali się Rosjanie z Niemcami w 1918 roku o przejmowaniu terytorium carskiego z czasów sprzed wojny. Chcieli z Polski zrobić republikę radziecką. Początek wojny polsko-bolszewickiej to styczeń 1919 roku i zaatakowanie Polaków w Wilnie (byliśmy tam większością - wcześniej walczylismy tam z Niemcami pod koniec 1918). Z Ukrainą wschodnią (URL) współpracowaliśmy. Były plany o stworzeniu federacji złożonej z Polski, Białorusi i Litwy. Ukraina miała być niepodległa oraz naszym sojusznikiem (bez ziem tzw Galicji). Gdzie uczyłeś się historii?
Te wszystkie, krytyczne teorie są nawet ciekawe, ale zabrakło mi w tym poddania ocenie tych, którzy odpowiadają za zmarginalizowanie znaczenia Polski w siedemnastym wieku i Jej całkowitego upadku wiek później. Mowa oczywiście o szlachcie, której potomkiem jest sam pan Adam Zamoyski. Byłoby dobrze usłyszeć coś na ten temat.
Swietny wyklad, jak powiew swiezego powietrza. Jednak czy nie powinnismy brac pod uwage tego, jak wybitna osoba pochodzenia polskiego byla postrzegana przez otoczenie? Chopin byl postrzegany przez owczesnych Francuzow jako jeszcze jeden imigrant z Polski, a jego najlepsza muzyka powstala chyba na Majorce? A Liszt? Przeciez on tez stale przesiadywal w Paryzu, a nikomu nie przyszlo by nawet do glowy, aby okreslac Liszta Francuzem? A Picasso? Dosc kontrowersyjne jest tez postrzeganie Sklodowskiej-Curie. Ogladalam w UK program dla mlodziezy wlasnie o niej - insynuowali tam, ze jej wkladem w odkrycie Radu i Polonu bylo to, ze gotowala w laboratorium bigos dla Piotra i mu sprzatala. I moze za zycia miala rzeczywiscie przykrosci ze wzgledu na pochodzenie - pamietam czytalam list do corki, z ktorego wynikalo, ze corka wstydzila sie jej pochodzenia i tego, ze mowila po francusku ze zlym akcentem.
Według badań Tadeusza Millera, Chopen był szlachcicem kaszubskim, pochodził z wioski Chopy, który w Gdańsku dołączył do orszaku króla i wyjechał do Francji. To jego potomkiem był znany pianista. Kaszubi i Ślązacy do dziś mówią "Ty chopie"/chłopie/. A jak to po francusku przeczytasz?
Czyżbym dożył tej chwili że słuchałem wiernego ucznia samego Gebelsa.Ilością kłamstw zjego ust przeskoczył wielkiego Churchila,a nasi biedni profesorowie musieli mu bić brawa
Nie jestem zwolennikiem wywodów pojedynczego historyka. Powinno być zawsze co najmniej dwóch, bo wówczas kontra daje bardziej obiektywny obraz tematu. Pan hrabia mówi ciekawie ale bardzo enigmatycznie a od 54,10 mówi już całkiem od rzeczy. Jeszcze jedno, mamy się otworzyć tak jak Merkel i cała zach. Europa? Dziękuję, nie skorzystam.
Bardzo dowcipne wystąpienie. Najpierw długo i szczegółowo pan profesor nam wyłożył, że cała historiografia to propaganda, a jej przedłużeniem jest literatura piękna (co jest prawdą), po czym nas, Polaków, przestrzegł, byśmy przypadkiem nie próbowali tworzyć własnej propagandy, lecz byli otwarci. Zwłaszcza, że granice to jakiś dziwny pomysł, i mamy wpuszczać wszystko, co się rusza, bo sami też chcemy wyjeżdżać.
Zgadzam się, jest tu jakiś rażący brak konsekwencji. Zamoyski cały wykład mówi jak bardzo obecna sytuacja polityczna czy kulturowa może wpływać na pisanie historii i sposób myślenia, nawet podaje jak sam temu uległ w przeszłości. Na samym zaś końcu zarysowuje wizję historii z której wynika, że fizyczne granice nie mają znaczenia, bo zniknięcie ogromnej I Rzeczpospolitej nic nie zmieniło. Wydaje się, że zabrakło mu autorefleksji: jakie sytuacja polityczna i koniunktura kształtuje to co ja teraz mówię? Zapewne jest to wizja internacjonalizmu europejskiego, ale to temat chyba na osobny wykład.
Przykro mi, ale ja odczytałem ten wykład w inny sposób. Profesor zaczyna od przywołania małego znaczenia I Rzeczypospolitej w europejskiej przestrzeni międzynarodowej, mimo ogromnego obszaru i dość pokaźnej siły militarnej. Przyczyną tego stanu rzeczy był brak wspólpracy na wszystkich liczących się płaszczyznach: ekonomicznej, intelektualnej, politycznej. Polska w 17 wieku była omijana przez ważne idee i prądy intelektualne ówczesnej Europy, jak równiez pod względem ekonomicznym nie miała niestety, poza zbożem, wiele do zaoferowania. Nie mieliśmy wielkich artystów, filozofów, naukowców. Z tego powodu zmiecienie tak dużego kraju nie pociągnęło znaczących konsekwencji dla Europy jako całości. Ta lekcja może nieść również wniosek na dzisiaj: siłą Polski zdaje się zależeć od stopnia jej zintegrowania z Europą i uczestniczenia w jej decyzjach, izolacja i zamykanie się na zmieniającą się rzeczywistość prowadzi do gnuśności i obnizeznia konkurencyjności w porównaniu z innymi krajami. Przykład granic chyba równiez dotyczył czegoś innego: historycy (zwłaszcza amatorzy) wielką wagę przywiązują do bitew, militarnych kampanii i granic właśnie - ile kto komu wydarł terytorium i które państwo miało największą powierzchnnie. Jednak siła, znaczenie kraju zależy również od innych czynników, I Rzeczypospolita może tu być antyprzykladem. Mój osobisty wniosek po wysłuchaniu tego wykładu jest następujący: nacjonalizm jest efektem strachu, siłą izolującą Polskę na arenie międzynarodowej, więc de facto osłabiającą jej pozycję w grze z innymi państwami. Nowoczesny patriotyzm zadaje sobie za to pytanie w jaki sposób Polska i Polacy mogą przyczyniać się do rozwoju Europy, jak i całej ludzkości.
Do MariaAntonina: Nie zgadzam się. Po pierwsze pan profesor nie powiedział nic o literaturze. Jeśli traktuje Pani cała literaturę jako przedłużenie historografii, to szczerze wspólczuje - obawiam się, że niewiele Pani z tej literatury wyniosła. Doświadczenie ludzkiego życia obejmuje znacznie wiele przeżyć i doświadczeń, nie tylko polityczne czy historyczne boje o tożsamość czy prawdę historyczną. Po drugie mogę się mylić, ale pan profesor sugeruje, że inne kraje przeszły, lub przechodzą, proces krytcznego spojrzenia na własną historię, obalania mitów, odbrązawiania bohaterów narodowych (Francja jest tu podawana jako kontrprzyklad). W Polsce też to się dzieje, choć powoli i przy znacznym oporze konserwatywnych środowisk, które uwielbiają nasze narodowe mity i z wielkim żalem się z nimi rozstają (np. Polski jako przedmurza chrześcijaństwa lub I Rzeczypospolitej jako Polski, choć tak naprawdę była to unia polityczna że znaczną domieszką innych narodowości). Ostatnia uwaga: nienawidzę słowa 'propaganda' - bez względu czy jest to propaganda polska, rosyjska, niemiecka czy amerykańska. Jest to po prostu kłamstwo, albo przynajmniej przemilczanie prawdy. Polska, Pani zdaniem, potrzebuje prawdy czy propagandy?
ależ to smutne, że Państwo komentujący powyżej oczekujecie maxi wystąpienia w czasie minimum oraz nie dostrzegacie, jako odbiorcy, niedostatku syntezy intelektualnej - u siebie samych, naturalnie;
Myślę, że z tymi granicami to chodziło mu raczej, abyśmy bardziej skupili się w obecnym czasie na budowaniu naszej pozycji gospodarczej, politycznej, naukowej,etc... niż na prezentowaniu naszych (niewątpliwie słusznych) teorii historycznych. Bo nasz głos będzie bardziej słyszalny z pozycji znaczącego partnera polityczno- gospodarczego niż marginalnego państwa, z którym nikt nie musi się liczyć...
Wykład ciekawy, prowokujący, ale, Panie Adamie, dlaczego odnoszę wrażenie, że chce Pan czegoś nas nauczyć, na coś zwrócić uwagę, i to finalnie się nie udaje.Nie jest bowiem dla mnie jasne, ku czemu w istocie Pan zmierza. Może bardziej dosadnie mógłby Pan głosić swoje "przesłanie", szczególnie dla młodszego odbiorcy byłoby to korzystne. Mnie, starszemu pokoleniu, historię nauczano, ale nie tłumaczono. W efekcie obecnie ciężko mi się odnaleźć w polityczno społecznym chaosie. Poprzestaję zatem na lekturze sf i fantasy - co jest naturalną ucieczką od rzeczywistości. Pozdrawiam.
Zaiste trudno sie „polapac”,o co panu hrabiemu chodzi.To prawda,iz manipuluje sie historia,a upolitycznieni historycy konstruuja dzieje wg zyczenia mocodawcow.Jednakze sa i tacy,ktorzy zgodnie z przysiega na Herodota,iz beda mowic i pisac prawde i tylko prawde,wywiazuja sie z tego.Fakty pozostaja faktami i przedstawienie ich oraz pdszukanie jest zadaniem historyka,gorzej,gdy zaczyna je interpretowac lub pomijac.Mam wrazenie,iz pan hrabia jest zwolennikiem relatywizmu,tak wiec mamy rozne prawdy,co odnodi on rowniez do historii.Zadaniem uczciwego czlowieka jest pokazanie golych faktow,ktore mowia same za siebie,jak chocby to ,ze obozy koncentracyjne na terenie Polski wybudowali Niemcy ,gdzie wymordowali wiele milionow ludzi i nic tego faktu nie zmieni,bo dokumenty sa,aczkolwiek szubrawcy roznej masci narodowej i politycznej usiluja stworzyc nowa narracje o polskich obozach.Obowiazkiem kazdego przyzwoitego czlowieka w tym historyka jest pokazuwanie nagich faktow,a nie zabawa w domniemania relatywne.
@@ewaj.okorowska2547Relatywizm, tak to źle brzmi. Zwłaszcza relatywizm etyczny. Ale historyczny też. Jednak obiektywizm nie istnieje.Jest jak koncepcja doskonałości, do której można dążyć ale nigdy się jej nie osiąga. Niestety, wszystko można interpretować. I należy forsować własną interpretację. Niestety, wszystko jest polityką. Jak ktoś powiedział:"wszystko jest wojną".
Chyba Pan profesor nie zaproponował nic konkretnego do nowej mitologii, a i dowcipu nie było. Przez minione 6 lat naszą mitologię puszczali w świat mapperzy, pasjonaci i szoterzy z yt, tt i tik-toka. Zaczęło się od polandballa, a teraz polandball ma lance, szyszak i skrzydła, na których lata na Haiti.
Starsi bracia JPII wymyślili obraźliwy termin "Polaczki" i się nim z lubością posługują, tym samym dają prawo do odwzajemnienia. Pytanie. Jesteś Polakiem, czy antypolskim żydem, który wykorzystuje okazję by zadrwić ?
Polska obchodząc kolejne rocznice swego chrzytu w istocie maszeruje prosto do grobu. Ten grób jest już tak głęboki, że zmieszczą się w nim wszyscy mieszkańcy, począwszy od państwa Polan, po dzisiejszą Polskę. Czy jest ktoś, kto nie tylko zatrzyma staczanie się Polski ku przepaści wraz z każdym straconym wojownikiem i każdą straconą dzielną niewiastą, lecz także przywróci godność mężczyźnie i kobiecie, i należne miejsce Polsce pośród narodów świata. Tylko JA mogę tego dokonać i więcej nikt!
Ciekawy wykład znanego historyka, szkoda jednakże kanał o tak szumnej nazwie, dodatkowo posiadający koneksje, a może i fundusze z kasy rządowej nie potrafi wykonać go na przyzwoitym poziomie technicznym, miejscami głos wykładowcy jest ledwo słyszalny.
Ja żałuję jednego szkoda że Polacy z Turkami z czasów inwazji na Wiedeń nie zawarli paktu rozbioru Austrii.pozdrawiam
Dzięki, w ostatnich minutach p. Zamoyski napomknął kwestię rzeczy nierozwiązanych, które dzielą społeczeństwo, chwała p. Zamoyskiemu, proszę nie dawać się zagłuszyć
Edmund Burke: Żaden mądry ani uczciwy człowiek nie może pochwalać tych rozbiorów i nie może przyglądać się im, nie przepowiadając, że w jakiejś przyszłości wyniknie z nich wiele nieszczęścia dla wszystkich państw.
Wniosek jest jeden z tego wykładu, umiesz liczyć licz na siebie. Nie ma co oglądać się na innych i liczyć, że ktoś nam pomoże. Polska była imperium dlatego bo potrafiła się zjednoczyć i bić wrogów sama. W polityce liczy się tylko siła.
Polska nigdy nie była żadnym imperium
W końcu słyszę odważne słowa o Polsce! Brawo!
Totalna prawda ……Jaki Prezydent taki Kraj …..😮
Dziekuje za wyklad Pana Zamoyskiego. - Poczucie dziedzictwa historii oraz kultury narodowej posiada znamiona osobiste. Wysoko oceniam erudycje Polskiego Arystokraty, Potomka Exodusu drugiej wojny swiatowej.
Większość arystokracji polskiej podczas drugiej wojny światowej uciekła z Polski zostawiając kraj samym sobie .Co mnie obchodzą Francuzki albo Angole polska arystokracja jest temu winna i nie była odpowiedzialna za losy Polski .
barbara J Sanacyjnych kmiotów którzy pistoletem uzurpowali sobie władzę nazywasz kobieto arystokracją? Mój pies ma lepszy rodowód od Piłsudskiego
@@barbaraj3663 Polska arystokracja mogła głowę stracić po przybyciu do PRL.
jednak raczmy zauważyć, że souverenom z Polski nie spodobał się ten wykład, mało dostał lajków, zbyt wiele skruszył mitów :))
Świetne wystąpienie człowieka reprezentującego to, co Polska ma najlepszego, a czego nam tak malutko zostało.
Zamojski jest doskonały że wykorzystał swoją znajomość języków i znajomość kilku kultur żeby to posortować i wysnuć trochę sensownej materii.
Teraz mamy demontować nasze mity, kiedy mity Francji, W.Brytanii, Ameryki i Rosji pozostają jeszcze trwalsze.
To, że Piastowie brali niemieckie żony nie robiło ich bardziej niemieckimi.
Wszyscy Rotszyldowie biorą gojki za żony, ale nie są mniej Żydami.
Co do cara Aleksandra prawie się zgadzam, ale żadnego innego cara.
Poczucie humoru, to tradycja i komfort. Byc moze za 100 lat tez tak bedziemy postrzegac historie, nasza i wasza historie.
Tak, będziemy pękać ze śmiechu, gdy nas znowu powiozą w bydlęcych wagonach na Syberię albo do Buchenwaldu. Nie ma to jak poczucie humoru.
Jeżeli utrzymają się obecne trendy demograficzne to za 100 lat powinno być ok. 22 miliony Polaków w obecnych granicach państwowych. Oczywiście to tylko szacunki bo równie dobrze za 10 lat może być wojna, a po niej ludzie pójdą po rozum, emerytur nie będzie i znowu będą mieć dzieci. Tak czy siak, raczej marne szanse, żeby Polacy się śmiali ze swojej historii za 100 lat.
@Kryz Warszawa, w której panoszyli się carscy namiestnicy, to według ciebie nie polska ziemia?
"......zaś w 1939 odebrała swoje pradawne ziemie.....". Pradawne? A czy wiesz kiepski trollu, że do XVI wieku istniało jedynie Wielkie Księstwo Moskiewskie, które było oddzielone od Polski Wielkim Księstwem Litewskim a terytorialna ekspansja imperialna Rosji zaczęła się dopiero w XVII wieku?
Do niedawna jeszcze Putin zatrudniał durniów ale w miarę sprytnych ale teraz, jak widzę, z braku laku bierze, co podleci. Żałosna jakość.
@Kryz to Wielkie Księstwo Litewskie zajęło kilka księstw ruskich. W X czy XI wieku Ruś Kijowska napadała na Polskę. W 1920 kto chciał podbić Polskę i iść dalej?
@Kryz ja napisałem o sowieckich planach rozszerzenia komunizmu na inne państwa. Dogadali się Rosjanie z Niemcami w 1918 roku o przejmowaniu terytorium carskiego z czasów sprzed wojny. Chcieli z Polski zrobić republikę radziecką. Początek wojny polsko-bolszewickiej to styczeń 1919 roku i zaatakowanie Polaków w Wilnie (byliśmy tam większością - wcześniej walczylismy tam z Niemcami pod koniec 1918). Z Ukrainą wschodnią (URL) współpracowaliśmy. Były plany o stworzeniu federacji złożonej z Polski, Białorusi i Litwy. Ukraina miała być niepodległa oraz naszym sojusznikiem (bez ziem tzw Galicji).
Gdzie uczyłeś się historii?
KRÓL STAŚ I WSZYSTKO PRZEKREŚLONE!
Bardzo ciekawy wyklad.
Po raz kolejny przekonalem sie, ze nie ma po co czytac komentarzy.
Tam jak zawsze madrosci ludowe.
@Hetman Wielki Chodkiewicz No to chyba wiadomo. Wystarczy znać historię na poziomie podstawowym.
M
Komentarze są fascynujące,prawie zawsze.
Czy mozna gdzies w Internecie obejrzec (odsluchac) zapowiadana w tym materiale czesc polemiczna?
Te wszystkie, krytyczne teorie są nawet ciekawe, ale zabrakło mi w tym poddania ocenie tych, którzy odpowiadają za zmarginalizowanie znaczenia Polski w siedemnastym wieku i Jej całkowitego upadku wiek później. Mowa oczywiście o szlachcie, której potomkiem jest sam pan Adam Zamoyski. Byłoby dobrze usłyszeć coś na ten temat.
Twoja inteligencia jest wyborna.
czytaj monografie prof. M. Zabierowski o T. Kosciuszce , tam jest analiza
Bardziej magnateria zaszkodziła.
Śmierć Kontreformacji, Reewangelizacji, niech żyje Reformacja
Sława bracia i siostry 🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Bardzo interesujący wykład. Pozdrawiam serdecznie.
Lubię Pana słuchać
Thank you
Swietny wyklad, jak powiew swiezego powietrza. Jednak czy nie powinnismy brac pod uwage tego, jak wybitna osoba pochodzenia polskiego byla postrzegana przez otoczenie? Chopin byl postrzegany przez owczesnych Francuzow jako jeszcze jeden imigrant z Polski, a jego najlepsza muzyka powstala chyba na Majorce? A Liszt? Przeciez on tez stale przesiadywal w Paryzu, a nikomu nie przyszlo by nawet do glowy, aby okreslac Liszta Francuzem? A Picasso? Dosc kontrowersyjne jest tez postrzeganie Sklodowskiej-Curie. Ogladalam w UK program dla mlodziezy wlasnie o niej - insynuowali tam, ze jej wkladem w odkrycie Radu i Polonu bylo to, ze gotowala w laboratorium bigos dla Piotra i mu sprzatala. I moze za zycia miala rzeczywiscie przykrosci ze wzgledu na pochodzenie - pamietam czytalam list do corki, z ktorego wynikalo, ze corka wstydzila sie jej pochodzenia i tego, ze mowila po francusku ze zlym akcentem.
Według badań Tadeusza Millera, Chopen był szlachcicem kaszubskim, pochodził z wioski Chopy, który w Gdańsku dołączył do orszaku króla i wyjechał do Francji. To jego potomkiem był znany pianista.
Kaszubi i Ślązacy do dziś mówią "Ty chopie"/chłopie/.
A jak to po francusku przeczytasz?
@@jankowalski6282☝️😲 Ciekawe 💥
Prof. Nowak to znany safandula.
@Kryz Do niedawna jeszcze Putin zatrudniał durniów ale w miarę sprytnych ale teraz, jak widzę, z braku laku bierze, co podleci. Żałosna jakość.
👍👍👍
Dla mnie, Ok.
Śmierć Kontreformacji i Reewangelizacji, niech żyje Reformacja
Kościuszko doprowadził ? Czy król kochanek, który tak marnie umarł ??? Tak... Kraków dał historię na przetrwanie pod rozbiorami... i też z Kościuszką.
Jak przystało na arystokratę, kosmopolityzm w pakiecie. Keine grenzen? Ciekawe co na to Niemcy?
Czyżbym dożył tej chwili że słuchałem wiernego ucznia samego Gebelsa.Ilością kłamstw zjego ust przeskoczył wielkiego Churchila,a nasi biedni profesorowie musieli mu bić brawa
No i Francuzi malo mydla uzywaja ...
Nie jestem zwolennikiem wywodów pojedynczego historyka. Powinno być zawsze co najmniej dwóch, bo wówczas kontra daje bardziej obiektywny obraz tematu. Pan hrabia mówi ciekawie ale bardzo enigmatycznie a od 54,10 mówi już całkiem od rzeczy.
Jeszcze jedno, mamy się otworzyć tak jak Merkel i cała zach. Europa? Dziękuję, nie skorzystam.
@Kryz Do niedawna jeszcze Putin zatrudniał durniów ale w miarę sprytnych ale teraz, jak widzę, z braku laku bierze, co podleci. Żałosna jakość.
Bardzo dowcipne wystąpienie. Najpierw długo i szczegółowo pan profesor nam wyłożył, że cała historiografia to propaganda, a jej przedłużeniem jest literatura piękna (co jest prawdą), po czym nas, Polaków, przestrzegł, byśmy przypadkiem nie próbowali tworzyć własnej propagandy, lecz byli otwarci. Zwłaszcza, że granice to jakiś dziwny pomysł, i mamy wpuszczać wszystko, co się rusza, bo sami też chcemy wyjeżdżać.
Zgadzam się, jest tu jakiś rażący brak konsekwencji. Zamoyski cały wykład mówi jak bardzo obecna sytuacja polityczna czy kulturowa może wpływać na pisanie historii i sposób myślenia, nawet podaje jak sam temu uległ w przeszłości. Na samym zaś końcu zarysowuje wizję historii z której wynika, że fizyczne granice nie mają znaczenia, bo zniknięcie ogromnej I Rzeczpospolitej nic nie zmieniło. Wydaje się, że zabrakło mu autorefleksji: jakie sytuacja polityczna i koniunktura kształtuje to co ja teraz mówię? Zapewne jest to wizja internacjonalizmu europejskiego, ale to temat chyba na osobny wykład.
Przykro mi, ale ja odczytałem ten wykład w inny sposób. Profesor zaczyna od przywołania małego znaczenia I Rzeczypospolitej w europejskiej przestrzeni międzynarodowej, mimo ogromnego obszaru i dość pokaźnej siły militarnej. Przyczyną tego stanu rzeczy był brak wspólpracy na wszystkich liczących się płaszczyznach: ekonomicznej, intelektualnej, politycznej. Polska w 17 wieku była omijana przez ważne idee i prądy intelektualne ówczesnej Europy, jak równiez pod względem ekonomicznym nie miała niestety, poza zbożem, wiele do zaoferowania. Nie mieliśmy wielkich artystów, filozofów, naukowców. Z tego powodu zmiecienie tak dużego kraju nie pociągnęło znaczących konsekwencji dla Europy jako całości. Ta lekcja może nieść również wniosek na dzisiaj: siłą Polski zdaje się zależeć od stopnia jej zintegrowania z Europą i uczestniczenia w jej decyzjach, izolacja i zamykanie się na zmieniającą się rzeczywistość prowadzi do gnuśności i obnizeznia konkurencyjności w porównaniu z innymi krajami.
Przykład granic chyba równiez dotyczył czegoś innego: historycy (zwłaszcza amatorzy) wielką wagę przywiązują do bitew, militarnych kampanii i granic właśnie - ile kto komu wydarł terytorium i które państwo miało największą powierzchnnie. Jednak siła, znaczenie kraju zależy również od innych czynników, I Rzeczypospolita może tu być antyprzykladem. Mój osobisty wniosek po wysłuchaniu tego wykładu jest następujący: nacjonalizm jest efektem strachu, siłą izolującą Polskę na arenie międzynarodowej, więc de facto osłabiającą jej pozycję w grze z innymi państwami. Nowoczesny patriotyzm zadaje sobie za to pytanie w jaki sposób Polska i Polacy mogą przyczyniać się do rozwoju Europy, jak i całej ludzkości.
Do MariaAntonina: Nie zgadzam się. Po pierwsze pan profesor nie powiedział nic o literaturze. Jeśli traktuje Pani cała literaturę jako przedłużenie historografii, to szczerze wspólczuje - obawiam się, że niewiele Pani z tej literatury wyniosła. Doświadczenie ludzkiego życia obejmuje znacznie wiele przeżyć i doświadczeń, nie tylko polityczne czy historyczne boje o tożsamość czy prawdę historyczną.
Po drugie mogę się mylić, ale pan profesor sugeruje, że inne kraje przeszły, lub przechodzą, proces krytcznego spojrzenia na własną historię, obalania mitów, odbrązawiania bohaterów narodowych (Francja jest tu podawana jako kontrprzyklad). W Polsce też to się dzieje, choć powoli i przy znacznym oporze konserwatywnych środowisk, które uwielbiają nasze narodowe mity i z wielkim żalem się z nimi rozstają (np. Polski jako przedmurza chrześcijaństwa lub I Rzeczypospolitej jako Polski, choć tak naprawdę była to unia polityczna że znaczną domieszką innych narodowości).
Ostatnia uwaga: nienawidzę słowa 'propaganda' - bez względu czy jest to propaganda polska, rosyjska, niemiecka czy amerykańska. Jest to po prostu kłamstwo, albo przynajmniej przemilczanie prawdy. Polska, Pani zdaniem, potrzebuje prawdy czy propagandy?
ależ to smutne, że Państwo komentujący powyżej oczekujecie maxi wystąpienia w czasie minimum oraz nie dostrzegacie, jako odbiorcy, niedostatku syntezy intelektualnej - u siebie samych, naturalnie;
Myślę, że z tymi granicami to chodziło mu raczej, abyśmy bardziej skupili się w obecnym czasie na budowaniu naszej pozycji gospodarczej, politycznej, naukowej,etc... niż na prezentowaniu naszych (niewątpliwie słusznych) teorii historycznych. Bo nasz głos będzie bardziej słyszalny z pozycji znaczącego partnera polityczno- gospodarczego niż marginalnego państwa, z którym nikt nie musi się liczyć...
Dobry ten chudy jest!
Wykład ciekawy, prowokujący, ale, Panie Adamie, dlaczego odnoszę wrażenie, że chce Pan czegoś nas nauczyć, na coś zwrócić uwagę, i to finalnie się nie udaje.Nie jest bowiem dla mnie jasne, ku czemu w istocie Pan zmierza. Może bardziej dosadnie mógłby Pan głosić swoje "przesłanie", szczególnie dla młodszego odbiorcy byłoby to korzystne. Mnie, starszemu pokoleniu, historię nauczano, ale nie tłumaczono. W efekcie obecnie ciężko mi się odnaleźć w polityczno społecznym chaosie. Poprzestaję zatem na lekturze sf i fantasy - co jest naturalną ucieczką od rzeczywistości. Pozdrawiam.
Zaiste trudno sie „polapac”,o co panu hrabiemu chodzi.To prawda,iz manipuluje sie historia,a upolitycznieni historycy konstruuja dzieje wg zyczenia mocodawcow.Jednakze sa i tacy,ktorzy zgodnie z przysiega na Herodota,iz beda mowic i pisac prawde i tylko prawde,wywiazuja sie z tego.Fakty pozostaja faktami i przedstawienie ich oraz pdszukanie jest zadaniem historyka,gorzej,gdy zaczyna je interpretowac lub pomijac.Mam wrazenie,iz pan hrabia jest zwolennikiem relatywizmu,tak wiec mamy rozne prawdy,co odnodi on rowniez do historii.Zadaniem uczciwego czlowieka jest pokazanie golych faktow,ktore mowia same za siebie,jak chocby to ,ze obozy koncentracyjne na terenie Polski wybudowali Niemcy ,gdzie wymordowali wiele milionow ludzi i nic tego faktu nie zmieni,bo dokumenty sa,aczkolwiek szubrawcy roznej masci narodowej i politycznej usiluja stworzyc nowa narracje o polskich obozach.Obowiazkiem kazdego przyzwoitego czlowieka w tym historyka jest pokazuwanie nagich faktow,a nie zabawa w domniemania relatywne.
@@ewaj.okorowska2547Relatywizm, tak to źle brzmi. Zwłaszcza relatywizm etyczny. Ale historyczny też. Jednak obiektywizm nie istnieje.Jest jak koncepcja doskonałości, do której można dążyć ale nigdy się jej nie osiąga. Niestety, wszystko można interpretować. I należy forsować własną interpretację. Niestety, wszystko jest polityką. Jak ktoś powiedział:"wszystko jest wojną".
Śmierć Kontreformacji i Reewangelizacji, niech żyje Reformacja
Człowieku zadaj pytanie i przestań pieprzyć
Chyba Pan profesor nie zaproponował nic konkretnego do nowej mitologii, a i dowcipu nie było. Przez minione 6 lat naszą mitologię puszczali w świat mapperzy, pasjonaci i szoterzy z yt, tt i tik-toka. Zaczęło się od polandballa, a teraz polandball ma lance, szyszak i skrzydła, na których lata na Haiti.
Starsi bracia JPII wymyślili obraźliwy termin "Polaczki" i się nim z lubością posługują, tym samym dają prawo do odwzajemnienia.
Pytanie.
Jesteś Polakiem, czy antypolskim żydem, który wykorzystuje okazję by zadrwić ?
Śmierć Kontreformacji i Reewangelizacji, niech żyje Reformacja
Polska obchodząc kolejne rocznice swego chrzytu w istocie maszeruje prosto do grobu. Ten grób jest już tak głęboki, że zmieszczą się w nim wszyscy mieszkańcy, począwszy od państwa Polan, po dzisiejszą Polskę. Czy jest ktoś, kto nie tylko zatrzyma staczanie się Polski ku przepaści wraz z każdym straconym wojownikiem i każdą straconą dzielną niewiastą, lecz także przywróci godność mężczyźnie i kobiecie, i należne miejsce Polsce pośród narodów świata. Tylko JA mogę tego dokonać i więcej nikt!
Ciekawy wykład znanego historyka, szkoda jednakże kanał o tak szumnej nazwie, dodatkowo posiadający koneksje, a może i fundusze z kasy rządowej nie potrafi wykonać go na przyzwoitym poziomie technicznym, miejscami głos wykładowcy jest ledwo słyszalny.