O Tureckich rodzinach wiem niewiele ale ...wychowałam się na zderzeniu dwóch kultur polskiej i bałkańskiej. Moi dziadkowie jedni byli Polakami a drudzy mimo że urodzeni w polskich rodzinach ale na Bałkanach i tam też dorastali. To zderzenie dwóch światów inteligencji z prostymi ludźmi. Nie życzę nikomu , wszystko się różniło i masa wad przypadała niestety rodzinie z Jugoslawi (sama po latach pojechałam sprawdzić na Bałkany czy wszyscy są tam tacy nie fajni - mile się rozczarowałam) Więc w rodzinie polskiej inteligencji liczył się każdy członek rodziny (mimo że senior był najwazniejszy ) ale miłość, szacunek i humor to podstawa tej rodziny . Czuło się tam ważnym, kochanymi a dzieci były wręcz uwielbiane bez względu na płeć (dziewczynki raczej bardziej chciane ) Moi dziadkowie mieli 4 synów i stracili córeczkę przy porodzie więc dziewczynki byly dla wszystkich królewnami. Mieszkali w mieście i pochodzili z duzych miast w Polsce . Kochali książki i dobre filmy , muzykę i byli chodzącymi encyklopediami . Co do rodziny z Balkanow , osiadła na maleńkiej wsi . Mieli 10 dzieci ( dwoje umarło krótko po porodzie ) . Nie było tam ani miło ani nawet sympatycznie . Nas wnuków było 26 sztuk i nikt z nas nie czuł się tam jak u dziadków . Nasi rodzice od strony tych dziadków też mają spore deficyty w uczuciach czy relacjach . Dziadek decydował o wszystkim babcia była cicha i posłuszna. Po latach będąc na Bałkanach słyszałam że mam w sobie wiele z południowej krwi ale to raczej nie od dziadków (nawet wyglądam inaczej , jestem jasnowłosa o skórze koloru mleka )ale moja otwartosc , humor i...upór to ich cechy . Nie lubie patriarchatu wyłącznie partnerstwo. Tak wychował mnie tato i nakazał nie zadawać się z mężczyznami w domach których jest taki standard . Mimo że w naszym małżeństwie mogę wszytko nigdy tego nie wykorzystuje zawsze lubię poradzić się w decyzjach i każdą decyzję omawiam z mężem a kiedyś nawet dziećmi (dziś są dorosłe) Dzieci kochamy tak samo i takie same miały obowiązki w domu . Corka jak i syn byli uczeni tego samego (sprzątania, gotowania ) partnerstwa . Ale tak na marginesie to kobiety w mojej polskiej rodzinie były bohaterkami znam takie opowieści o właśnie moich przodkiniach (mimo że to mezczyzni byli żołnierzami) ze to one powinny dostawać ordery ❤
Ludzie często mylnie myślą, że Turcja jest krajem arabskim. Z tego co wiem Turcy bardzo tego nie lubią. Tak jak mówisz to są dwie zupełnie różne kultury. Bardzo fajnie przedstawiony temat. Pozdrawiam serdecznie 😊
Pozdrawiam z Puław.Dziękuję za ciekawy filmik o rodzinie tureckiej i miejscu kobiet w jej hierarchii .Już za dwa miesiące będę miał okazję spędzić pół miesiąca mieszkając u zaprzyjaźnionej rodziny tureckiej.Ciekawe na jaki typ rodziny trafię.Miłego wieczoru Andrzej K.
Serdecznie witam z Wielkopolski. Zafascynowana jestem Pani przekazami o Turcji, nawiasem mówiąc byłam już 4 razy i wciąż mnie ciągnie do niej ,do jej mieszkańców, niepowtarzalnych klimatów. Ich serdeczności, bo z taką się spotykałam. Pozdrawiam całą Rodzinkę 🥰
Witam serdecznie z Pforzheim …moj tesciowie pochodza z Izmiru …cala rodzina (ta mieszkajaca w Turcji jest rodzina tradycyjna wlasnie maz i zona maja Tyle samo do powiedzenia moze nawet jak ocenia i czesto mowi moj syn to babanne ma ciezejszy …terlik …😀w przypadku Moich tesciow ktorzy niestety sa juz w takim wieku 79 i 73 lat to tesciu jest tym ktory chce trzymac wladze (mieszka w Niemczech od 54 lat ale jego podejscie do tureckiej tradycji nie uleglo zadnej zmianie 🙂pozdrawiam cala Pani rodzinke Wiola 😘
Emilka ,bardzo ciekawe odcinki i milo sie slucha twojego cieplego glosu. Niedawno wpadlam na pani strone.Ogladam prawie codziennie. Lubie porzerzyc wiedze o innych kulturach.Dziekuje
Pozdrawiam z Puław. Z wielkim zainteresowaniem obejrzałam oba filmiki dotyczące hierarchii i miejsca kobiet w rodzinie tureckiej i widząc ważkość podjętego tematu z miejsca zarekomendowałem do odsłuchania mojej tureckie siostrze ,i myślę,że z wielkim pożytkiem było by gdyby obejrzał je również jej mąż.Miłego dnia Andrzej K.
Dziękuję
O Tureckich rodzinach wiem niewiele ale ...wychowałam się na zderzeniu dwóch kultur polskiej i bałkańskiej. Moi dziadkowie jedni byli Polakami a drudzy mimo że urodzeni w polskich rodzinach ale na Bałkanach i tam też dorastali. To zderzenie dwóch światów inteligencji z prostymi ludźmi. Nie życzę nikomu , wszystko się różniło i masa wad przypadała niestety rodzinie z Jugoslawi (sama po latach pojechałam sprawdzić na Bałkany czy wszyscy są tam tacy nie fajni - mile się rozczarowałam) Więc w rodzinie polskiej inteligencji liczył się każdy członek rodziny (mimo że senior był najwazniejszy ) ale miłość, szacunek i humor to podstawa tej rodziny . Czuło się tam ważnym, kochanymi a dzieci były wręcz uwielbiane bez względu na płeć (dziewczynki raczej bardziej chciane ) Moi dziadkowie mieli 4 synów i stracili córeczkę przy porodzie więc dziewczynki byly dla wszystkich królewnami. Mieszkali w mieście i pochodzili z duzych miast w Polsce . Kochali książki i dobre filmy , muzykę i byli chodzącymi encyklopediami . Co do rodziny z Balkanow , osiadła na maleńkiej wsi . Mieli 10 dzieci ( dwoje umarło krótko po porodzie ) . Nie było tam ani miło ani nawet sympatycznie . Nas wnuków było 26 sztuk i nikt z nas nie czuł się tam jak u dziadków . Nasi rodzice od strony tych dziadków też mają spore deficyty w uczuciach czy relacjach . Dziadek decydował o wszystkim babcia była cicha i posłuszna. Po latach będąc na Bałkanach słyszałam że mam w sobie wiele z południowej krwi ale to raczej nie od dziadków (nawet wyglądam inaczej , jestem jasnowłosa o skórze koloru mleka )ale moja otwartosc , humor i...upór to ich cechy . Nie lubie patriarchatu wyłącznie partnerstwo. Tak wychował mnie tato i nakazał nie zadawać się z mężczyznami w domach których jest taki standard . Mimo że w naszym małżeństwie mogę wszytko nigdy tego nie wykorzystuje zawsze lubię poradzić się w decyzjach i każdą decyzję omawiam z mężem a kiedyś nawet dziećmi (dziś są dorosłe) Dzieci kochamy tak samo i takie same miały obowiązki w domu . Corka jak i syn byli uczeni tego samego (sprzątania, gotowania ) partnerstwa . Ale tak na marginesie to kobiety w mojej polskiej rodzinie były bohaterkami znam takie opowieści o właśnie moich przodkiniach (mimo że to mezczyzni byli żołnierzami) ze to one powinny dostawać ordery ❤
Ludzie często mylnie myślą, że Turcja jest krajem arabskim. Z tego co wiem Turcy bardzo tego nie lubią. Tak jak mówisz to są dwie zupełnie różne kultury. Bardzo fajnie przedstawiony temat. Pozdrawiam serdecznie 😊
Piekne dzieki za prezentacje tematu,
Witam się poniedziałkowo 🙂 Dziękuję za kolejny ciekawy temat. Pozdrawiam serdecznie ♥️🧿
Pozdrawiam z Puław.Dziękuję za ciekawy filmik o rodzinie tureckiej i miejscu kobiet w jej hierarchii .Już za dwa miesiące będę miał okazję spędzić pół miesiąca mieszkając u zaprzyjaźnionej rodziny tureckiej.Ciekawe na jaki typ rodziny trafię.Miłego wieczoru Andrzej K.
Bardzo interesujący temat .
Jesteś bardzo miłą sympatyczną osobą 💖🌷🌷🌷🌷🌷💖 no i kochamy Koty 🐈⬛🐈 pozdrawiam Cię serdecznie ❣️🍀 Sandra
Dziękuję za podjęcie tematu 🙂
Bardzo ciekawy temat, dziękuję Emilio.
Witaj Emilio jak zwykle z ciekawością wysłuchałam następnego twojego był bardzo ciekawy serdecznie cię pozdrawiam i czekam na następny odcinek 💖😘
Serdecznie witam z Wielkopolski. Zafascynowana jestem Pani przekazami o Turcji, nawiasem mówiąc byłam już 4 razy i wciąż mnie ciągnie do niej ,do jej mieszkańców, niepowtarzalnych klimatów. Ich serdeczności, bo z taką się spotykałam. Pozdrawiam całą Rodzinkę 🥰
Profesjonalnie przygotowany temat. Dziękuję 🌹
W latach 80 wyszla w Polsce ksiazka " Tradycje i legendy ludow tureckich" . Nawet mam ja jeszcze gdzies w domu rodzicow...
Witam serdecznie z Pforzheim …moj tesciowie pochodza z Izmiru …cala rodzina (ta mieszkajaca w Turcji jest rodzina tradycyjna wlasnie maz i zona maja Tyle samo do powiedzenia moze nawet jak ocenia i czesto mowi moj syn to babanne ma ciezejszy …terlik …😀w przypadku Moich tesciow ktorzy niestety sa juz w takim wieku 79 i 73 lat to tesciu jest tym ktory chce trzymac wladze (mieszka w Niemczech od 54 lat ale jego podejscie do tureckiej tradycji nie uleglo zadnej zmianie 🙂pozdrawiam cala Pani rodzinke Wiola 😘
Emilka ,bardzo ciekawe odcinki i milo sie slucha twojego cieplego glosu. Niedawno wpadlam na pani strone.Ogladam prawie codziennie. Lubie porzerzyc wiedze o innych kulturach.Dziekuje
Ciekawa jestem czy podobnie rzecz miała się w dzisiejszym Iranie. A wykład ekstra; krótki i ciekawy.
Bardzo ciekawie opowiadasz Emilia dodatkowo wszystko oparte na nauce, super❤
B ciekawy wyklad .dziekuje.
Pozdrawiam z Puław. Z wielkim zainteresowaniem obejrzałam oba filmiki dotyczące hierarchii i miejsca kobiet w rodzinie tureckiej i widząc ważkość podjętego tematu z miejsca zarekomendowałem do odsłuchania mojej tureckie siostrze ,i myślę,że z wielkim pożytkiem było by gdyby obejrzał je również jej mąż.Miłego dnia Andrzej K.