Filozofia jest lekarstwem! O deficycie zaufania do świata. Rozmowa z ks. prof. Markiem Dobrzenieckim
Вставка
- Опубліковано 4 жов 2024
- Dziś rozmowa o filozofii! Ks. dr hab. Marek Dobrzeniecki, prof. AKW popełnił książkę: „Deficyt zaufania do świata. Polska filozofia wobec współczesności”. Stała się ona przyczynkiem do naszego spotkania, za które jestem bardzo wdzięczna.
Książka do kupienia: piw.pl/pl/defi...
Wielkie dzięki za pomoc techniczną dla s. Ludmiły Świerczyny i bardzo dziękuję siostrom urszulankom za udostępnienie miejsca!
Zapraszam:
Facebook: / prawiemoraly
Instagram: / prawiemoraly
Dziękuję:
/ olajasofficial
/ zbogiemsprawa
/ beata.usjk
/ siostrael i / naszaro
Za nową animację czołówki najserdeczniej dziękuję p. Janowi Kornackiemu. Kontakt do niego: jkornacki@o2.pl
![Skoro Bóg jest dobry, to czemu ludzie cierpią? [Życie Naśladowcy 2/10]](http://i.ytimg.com/vi/b4cslLGrDSw/mqdefault.jpg)
![Skoro Bóg jest dobry, to czemu ludzie cierpią? [Życie Naśladowcy 2/10]](/img/tr.png)
Bardzo ciekawa rozmowa.
Bardzo ciekawy odcinek z bardzo ciekawymi osobami ❤
Książkę już kupiłam bo filmik mnie zainspirował 😊Dziękuję🙏
Uśmiechnięta Agatka nasza kochana. Pozdrawiam.
Filozofia bez Boga jest martwa... dziękuję za rozmowę. Bardzo ciekawa. ❤
Bez Boga wszystko jest martwe.
Po co komu Bóg tak okrutny że stworzył choroby zwierząt i ludzi? A podobno ma jeszcze w zanadrzu specjalne krainy tortur: Czyściec i Piekło. Filozofia z Bogiem to prawdziwy horror. Doskonale dobry Jezus "towarzyszy" choremu dziecku zamiast mu pomóc. Ktoś nie był wystarczająco naiwny aby uwierzyć w zaczarowane opłatki ze złodziejsko-pedofilskiej organizacji więc ...."sam wybrał" dla siebie wieczne tortury.
Bóg Jest ....poniżej , na tym samym poziomie, czy wyżej...niż filozofia ?
Arystoteles sobie dobrze radził, nawet Tomasz z Akwinu się na nim wspierał, nie wystarczyła mu biblia😄
@@jolantalewandowska9046 super spostrzeżenie. 😊
❤"Acedia objawia się przygnębieniem, smutkiem, brakiem motywacji do działania, brakiem zaangażowania i nadziei, zniechęceniem, wyczerpaniem, zobojętnieniem i wrażeniem duchowej pustki. Jest to niezdolność bycia tu i teraz, zajmowania się tym, co właśnie jest." P.S. dzięki Ci Mój Boże, że chronisz mnie przed acedią. 🌾🌾🌾⚘️⚘️⚘️🌾⚘️⚘️⚘️🍃🍃🍃
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziękuję Pani Agato.
Wysłuchałam z ciekawością i przyjemnością. Dziękuję za ten odcinek i pozdrawiam😊
Zabaw ma cel przyjemność.
Dobroć Boga jest czymś co wiemy po pięknie stworzenia, po odczuciu Jego Miłości itp.
39:59 Piątek. 2024-04-19. Z zaciekawieniem wysłuchałam treści podawanych przez księdza profesora ❤ i dr Agatę. Dziękuję bardzo. ❤ P.S. zrozumiałam, że myślenie nie! boli, więc dalej to będę robiła. Chętnie przeczytam też książkę napisaną przez sympatycznego księdza, książkę ale o Reinkarnacji. Wróciłam do mojej pasji, a jest nią Reinkarnacja. Mogę szczerze powiedzieć, jak na Św. Spowiedzi, że temat Reinkarnacji, czyli moje rozkminy samodzielne i nie tylko samodzielne [ literatura o Reinkarnacji jest obszerna, nie da się tego ukryć] dają mi wiele radości, spokoju i nawet szczęścia mówiąc górnolotnie. Te puzzelki, gdy się układają to jest coś wyjątkowego. No, nie da się tego opisać, bo wiadomo, że każdy jest na swoim poziomie świadomości, samoświadomości itd. Jedno jest pewne, że tęsknię za książką o Reinkarnacji napisaną przez księdza. Z Bogiem. ❤🕊❤🕊
to do tej pory nie wiedziałaś, że myślenie nie boli?
Bardzo podoba mi się jakość nowych nagrań! 😍
Nie spodziewałam się rozmowy. Czy będzie ich więcej? Kto będzie kolejnym gościem??? To super format! Może jakaś seria 30 minutowych rozmów?
Popieram
Może to rozdzielczość u mnie (choć na innych filmach tego nie ma), ale obraz jest zbyt poszerzony.
,, philo sophia " po grecku umiłowanie mądrości .Obyśmy wszyscy byli miłośnikami mądrości .
"Możliwe, że nie lubisz ślimaków. A może lubisz kwiaty? Jeżeli nie lubisz kwiatów może grzyby? Psy? Nocne spacery? Nie skupiajmy się na tym, co nam nie pasuje ( w nas samych i w innych ludziach) ale raczej szukajmy tego, co w nich i w nas dobre. Zawsze coś tam się znajdzie". P.S. Autorka mądrych treści: Dorota Short.
Środa. 1Maja 2024. ❤ " Ten, kto poszukuje prawdy, poszukuje Boga, bez względu na to, czy sobie z tego zdaje sprawę, czy nie. Była o tym przekonana Edith Stein - św. Teresa Benedykta od Krzyża." ❤ P.S. pozdrawim Wszystkich poszukujących Prawdy/ Boga.❤😊❤
Nie wstyd ci obgadywać ludzi razem z tym typem ? !
życie doczesne Jest symulacją - życie wieczne jest Prawdziwym życiem - symulacja ma tylko poddać nas próbie czy nadajemy się do nieba czy do piekła
@marekauk 🕊🕊🕊 po 10 bilionów bilionów bilionów razy proponuję Ci być szczęśliwym mimo wszystko, pomimo wszystkiego. 😊❤😊
🙂
Ostatnio dość często zastanawiam się nad tym, na ile zaangażowanie w „poprawę świata” ma polegać na wikłaniu się w różnorakie spory społeczno-polityczne, a na ile chodzi w tym raczej o mocne zdystansowanie się od tych wszelkich bieżących sporów i wyciszenie, coby wieść proste, skromne życie ze swoimi małymi celami, życie skoncentrowane na prostej pracy, prostych radościach i ludziach wokół - czyli na tym najbliższym otoczeniu. To drugie trochę pobrzmiewa zagrożeniem wspomnianego w rozmowie hedonizmu, zamknięcia się w „swoim światku”, chociaż oczywiście nie o to mi chodzi. Bardziej jednak przytłacza mnie to pierwsze, bo wydaje się, że podobne spory rzeczywiście albo ludziom zajmują większość czasu i energii (bez przełożenia na jakikolwiek realny efekt - poza stratą nerwów i oślepnięciem na najbliższych), albo stanowią taką „rozrywkę po godzinach”, kiedy ludzie jeszcze nie dość mają kieratu konsumpcji, a za to mają gdzie przerzucić swoje różne nieuświadomione frustracje, opowiadając się jasno za stroną A przeciwko stronie B.
To wszystko jest z mojej strony rzecz jasna duże uproszczenie, bo pewnie wśród obywateli nie brakuje ludzi ideowych, którzy całym sercem i świeżym umysłem wierzą w jakąś stronę sporu, a i wśród „osób publicznych” zdarzają się jednostki szlachetne. Trudno jednak jest pogodzić głębsze wejście w duchowość z takim mocnym zaangażowaniem w sprawy publiczne, że tak to szerzej ujmę. Od razu wtedy widać, ile wokół nas pojedynków na drzazgi i belki, ile naprawiania świata, gdy małe podwórko leży odłogiem. Czasem wydaje się, że trzeba się nieźle natrudzić, aby mieć pełną pewność, iż w całym tym medialnym ferworze zdołaliśmy odcedzić perełki warte wspierania, a wcześniej i w ogóle śledzenia. Z tego wszystkiego wyłania się pytanie: czy gra jest w ogóle warta zachodu? A sam Zachód jest na pewno cenny, lecz czy nie na tym polega jego unikalność, że na wpół chrześcijańskie podwaliny zachodniej cywilizacji zmierzają tylko do potwierdzenia banalnej prawdy o upadłości ludzkiej natury, która wciąż ma zakusy do budowania Wieży Babel?
Jak dotąd nie zrezygnowałem ze śledzenia tych społeczno-politycznych spraw, ale mam do nich na tyle duży dystans, że jestem chyba pośrodku wspomnianego dylematu. Nie mam swoich niekwestionowanych faworytów wśród naszych „władców”, raczej niemrawo przedkładam mniejsze zło ponad większe. Może to jest ta rdzennie chrześcijańska postawa? Nie gorący aktywizm, znany zarówno protestantom, jak i wielu katolikom; nie skrajne odcięcie się od „spraw świata”, które praktykują np. mormoni. Z jednej strony drażni mnie coraz popularniejsza, neognostycka narracja, jakobyśmy żyli w totalnej iluzji tudzież matriksie, z którego jedynie trzeba wyjść (bo my sami jesteśmy rzekomo czyści jak łza, a wyłącznie „środowisko” nas psuje)... Z drugiej strony coś łączy tę narrację z ideą chrześcijańską, wedle której chrześcijanin stoi raczej w kontrze do „świata”.
Coś faktycznie dzieje się z ludźmi niedobrego, gdy już angażują się w wielką „walkę o świat” lub choćby o kraj, nadal duży kawał ziemi. Czy to faktycznie jakoś przez to wpływają na świat, czy to raczej karmieni są taką łatwo się sprzedającą iluzją wpływu, masowo głupieją i napędzają się nienawiścią oraz skrawkami racji, uważając je za swoją prawdę absolutną. Czasami myślę, że tzw. demokracja, z czwartą władzą na czele, to naprawdę najlepsze narzędzie, narzędzie psychologicznie wyprofilowane, by żerować na ludzkich słabościach i sprawiać, by ludzie myśleli, że myślą sami za siebie. Ale gdy już tak popsioczymy na tę sknoconą rzeczywistość, aby nie zapętlić się w tym samym głupim samozadowoleniu, pojawia się myśl. Co można zrobić, by ludzie dali sobie z tym luz? Ile trzeba by siły duchowej i mentalnej, by zrezygnować z tej bieżączki, z tego nałogu, a w zamian zagospodarować własne życie postawą twórczą, hojną, życzliwą, prostolinijną? Może niektórzy chcą tak żyć - i dlatego wspierają siły narodowo-kapitalistyczne z całym ich inwentarzem, ale czegoś im najwyraźniej brakuje, gdy wszystkich pobierających jakikolwiek socjal wsadzają do jednego wora z pasożytami.
Nie wiem, to nie mój świat. Mam tylko silną intuicję, że prawdziwy świat zaczyna się od najmniejszych „komórek”, nie w atmosferze ciągłej napinki i patosu, ale piękna, kontemplacji, przychylności i kreatywności. Lecz czy maksymalne zdystansowanie się od „świata”, aby prowadzić takie życie, daje całkowity spokój ducha, gdy wiemy, jak wielu ludzi pochłoniętych jest czymś przeciwnym? Takie jednak pytanie znów zdradza pokusę „globalistyczną”, jakobym ja, szary człowiek, mógł zrobić coś więcej niż życie własnym życiem. Niektórzy, przekonani, że współczesny świat ujawnia tylko totalną głupotę większości, lokują się samodzielnie w tym elitarnym gronie „niegłupich”, lecz ich protekcjonalizm i pycha wcale nie odróżniają ich od świata, którym obłudnie gardzą. Również „żyją swoim życiem”, lecz stanowią miniaturę całego tego zagonionego, zajadłego świata. A życie własnym życiem w pokoju? Pokoju, który obejmuje coraz szersze kręgi? Jak Piotr chodzący po wodzie w środku szalejącego sztormu? Przecież jeśli sumienie jest stanem świata zaniepokojone i rozdarte, to jest to wystarczający sygnał, by znów zaufać Bogu i żyć w prostocie. Reagując dopiero wówczas, gdy miłościwie nam panujący zechcą nas zaczipować.
Bardzo bardzo się z Twoim myśleniem zgadzam.
I też mam takie "czucie", że od najprostrzego powinno się zaczynać.
Bo gdyby każdy zaczął od siebie, od starań o swoje działania, myślenie etc, zamiast teoretyzować głównie globalnie, to nie ma bata - jak najlepiej działające pojedyncze elementy, jakimi jesteśmy w globalnej całości, muszą się przekładać na jak najlepiej działające wspólne tych elementów działanie.
A jeżeli każdy element działa "sobie", oczekując najwyżej zmian u innych elementów, to nie ma na to najlepsze globalne funkcjonowanie najmniejszych szans.
A jak się wierzy w Boga, to dochodzi jeszcze świadomość, że On nie wymaga od nas globalnych rewolucji, ale ściśle "lokalnych",
na poziomie naszych serc ;) (dusz czy sumień)
@@JanJan-ub5nv
Ależ daję sobie radosny spokój 😊
Nawet ostatnio pisałam o tym jak czuję się szczęśliwa, z Anką 😊
W reakcji założyłeś wątek atakujący i zarzucający mi/nam narcyzm 😅
Ale oczywiście znów nie zrozumiałeś o czym pisze TaaJew, ani tym bardziej o czym piszę ja :)
Bo Ty masz się zająć "elementem" jakim jesteś Ty sam,
a nie "elementem" jakim jestem ja 😊
Za to dzięki temu, co napisałeś, lepiej uwydatnić się nie da całej istoty tego (jego i mojego) przekazu :)
@@JanJan-ub5nv
Postuluję, żebyś jednak zajął się najsampierw "elementem" jakim Ty sam jesteś,
zamiast innymi "elementami" tej globalnej układanki ;)
Gdyby każdy zaczął od siebie, z całą pewnością przyniosłoby to jedynie globalną poprawę 😊
Ps. Zakładanie, że Ty lepiej wiesz, co kto inny i jak robić powinien,
ma dość narcystyczny wydźwięk, nie uważasz? :) (to pytanie retoryczne 😁
tzn. jak tam na końcu stoi pytajnik to nie oznacza,
że ja zadaję pytanie, na które oczekuję odpowiedzi - szczególnie, że domyślam się jaka ona będzie 😁)
@@JanJan-ub5nv
Przestań nazywać hostię waflem.
Waflem to możesz co najwyżej nazwać samego siebie
ART 196 Obraza uczuć religijnych
Prawo cywilne obowiązuje
wszystkich !
Zaczynasz mnie wnerwiać
Narazie grzecznie proszę abyś zaprzestał.
@@JanJan-ub5nv
Acha, dodać powinnam :)
Już od dłuższego czasu w ogóle nie robi na mnie wrażenia Twój chwyt z używaniem zwrotu "wafel" z dowolnymi kombinacjami epitetowymi :)
I w ogóle tak ogólnie przestał mnie irytować Twój sposób narracji 😀 Dlatego też mogę Cię czytać bez obaw,
że zdzielę za bycie takim dzbanem 😅
(co nie znaczy, że czytam wszystko i wszędzie,
bo to akurat tak mam ogólnie,
że nie wszystko mam potrzebę, chęci czy czas czytać 😊)
W tym kraju jest już wystarczająco dużo filozofów na metr kwadratowy 🙄 ...
Problem trzech ciał i książka i film arcydzieło gorąco polecam 🙂
Więc niech jadą na misje
@@tojajustyna28 to wyższa matematyka ja wiem jedynie że 2+2=5🙄🤷
@@myszkamyszusia4108zacytowałas gdzieś fragment z Władcy pierścieni jak Frodo powiedział odważnie że wyrusza w drogę zniszczyć pierścień. Znam i lubię ten fragment. Na pierwszy rzut oka wydaje się że pokazuje w nim odwagę męstwo szlachetność Froda. Sam jeden chce pójść do Mordoru zniszczyć jedyny pierścień
Ja zawsze w tym widzę drugie dno Frodo będąc pod mocą jedynego pierścienia nie mógł się z nimi rozstać powiedział że zniszczy go. I wyruszył w drogę ale sam by go nigdy nie zniszczył. 🙄 Choć Frodo wykazuje się i tymi cechami oczywiście. I jest dobry. Jednak zło w pierścieniu każdego by zniszczyło nawet Gandalfa 🤷🙄 (no prawie każdego w Śródziemiu 🙈) i dlatego Frodo musiał opuścić Śródziemie nawet jak pierścień był zniszczony 🙄 tak Samo nawet Sam ale on poniżej na starość jak wychował wnuki 🙄
Tak silne było zło Saurona że wystarczyło się tyko chwilę o niego zetknąć 🤷🙄 a już dusza była pokryta jadem... o Dziele Tolkiena wiem bardzo dużo.
Pozdrawiam.
@@myszkamyszusia4108spoko zawsze jestem chętny do dyskusji o książkach czy filmach.
@@Andrzejaren świetna wiadomość. Czytam teraz książkę, którą każdy człowiek powinien w swoim życiu przeczytać. Mały Książę. Antoine de Saint-Exupéry. Oczywiście czytam ją po raz 4. Jest mądra i daje dużo do myślenia. Ale, wiesz, że niektóre osoby to myślenie bardzo boli. I to właśnie takie osoby mają ciągotki innych naprawiać, pouczać, itd. Napiszę Ci np. jedno zdanie z tej książki. " Dorośli są bardzo dziwni- mówił sobie Mały Książę." Owszem zdanie wyrwane jest z kontekstu, ale i tak coś w tym jest. Prawda? Może się skusisz i przeczytasz?😘
Coś nowego się o sobie dowiedziałam
Jestem filozofem 😂
Jestem jak nic 😅
Myślę, że książka ks prof Marka D .trafi lada dzień w moje łapki.
A tak na marginesie 😂to ksiądz jest bardzo podobny ( z wyglądu) do proboszcza w mojej parafi.
Aż się przestraszyłam jak włączyłam film 😂😂
Pewnie mam coś za uszami 😂
Agato dziękuję Ci za wszystkie filmiki mam pytanie czy ta książka nada się dla osoby wątpiącej w istnienie Boga nie wierzącej w Mesjasza Jezusa Nie rozumiejącej trójcy Świętej nie wierzącej w prawdziwość słów Pisma Świętego jako książki napisanej przez człowieka . Wątpliwości dotyczą osoby tradycyjnie wierzącej bardzo inteligentnego mężczyzny. Doradź czy tylko łaska i modlitwa czy może jakieś książki konferencje czy spotkania z ludźmi mogącymi go nakierowac. O sobie mówi że jest niewiernym Tomaszem i takie imię wziął na biezmowaniu.
To jest książka z filozofii, nie z teologii. Porusza zagadnienia filozoficzne, pokazując współczesnych polskich myślicieli, ich poglądy, ich argumenty. Nie ma tam rozważań dogmatycznych. To książka zapraszająca do myślenia i szukania. Natomiast jest to poszukiwanie bardzo specyficzne, pozbawione teologicznej obudowy.
@ ❤❤❤🎉❤❤❤🕊🕊🕊🕊👁💌👁🌾⚘️⚘️⚘️🌾💡💡💡💡☕️☕️
Z filozofia jest jak z tym co odkrył że ojejku ja mówię prozą!
Początek filozofowania - zdziwienie...😉
"Filozofia nie jest "wiedzą ", którą można by nabyć i bezpośrednio zastosować.Nic z niej nie można zrobić.To ona robi coś z tych, co się jej oddają."
/Martin Heidegger, filozof niemiecki/
Pozdrawiam!
@@dasza2067 myślenie przemienia człowieka
@@piotrszczerbinski2338
Egzamin:
Profesor: - Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego ziemia nasza teraz, tak często się trzęsie?
Student: - To czysto filozoficzny proces.Ziemia, zbliżając się do swego oblubieńca słońca, doznaje silnego wzruszenia i biedaczka drży, z tego powodu...🤭😉
Radosnego dnia!🙃
@@dasza2067 Newton pyta studenta na egzaminie: dlaczego ziemią się kręci? Ja Panie profesorze wiedziałem ale zapomniałem! Na co Newton: Nieszczęsny! Byłeś jedyna osoba na świecie która wiedziała dlaczego ziemią się kręci i akurat Ty musiałeś zapomnieć!
Wzajemnie radosnego.
@@dasza2067 świetne. Poprawia humor. Bardzo.🤣💌🤍✍️👀☕️
Cała podstawa filozofii polega na tym, żeby szukać mądrości i wiedząc, że nie znajdziemy prawdy, czyli najwyżej mogę być kilka kroków przed kimś, ale skąd pewność, że idę w dobrym kierunku?
Czyli chodzi o "drogę", bo prawdy objawionej nie znajdziemy i wtedy pojawia się logiczny wniosek- jeżeli nie znajdziemy jej rozumem, to nie on jest "narzędziem" do szukania prawdy ;)
Całkiem Cię ogłupiono. Przecież łatwo wykazać logicznie, rozumowo że *dobry* Bóg nie istnieje. Czy znasz np. "Dlaczego zwierzęta cierpią?" Everyday Hero?
@@JanJan-ub5nv mnie ogłupiono? (mam nadzieję, że nie jesteś profesorem filozofii/ prawa/ psychologii/ fizyki kwantowej/ etc., bo zacząłbym się zastanawiać nad taką opinią ;)
Próbujesz zrównać ból z czymś złym.
A czy śmierć jest zła?
Załóżmy, że słonie nigdy nie umierają...wiesz jakie byłyby korki???
Żarcik ;) Ludzie by nie przeżyli...
To zbyt proste rozumowanie...
Ale czasami chciałbym być tak przynajmniej średnio głupi :D
Poważnie... :)))
Wtedy wszystko takie proste i oczywiste...
@@myszkamyszusia4108 nijak, bo ja wypowiadam swoje zdanie, ktoś wypowie swoje, coś możemy wyjaśnić (jak coś pomieszam, bo śpiewam "Macarena Macarena..." i piszę) i tyle...
Po co dłuższe polemiki? :)
To raczej rótka wymiana perpsektyw/ postrzegania...
Miłego! :)
@@myszkamyszusia4108 pacz :D:D:D
"André Rieu ft. Los Del Rio - Macarena"
@@marcin3136 Bardzo ogłupiono. Wszak "objawień" jest dowolnie dużo. Akceptacja jednego z nich na podstawie tego że jest bliższe kulturowo ....
Ból z pewnością jest czymś bardzo bardzo złym. Zwłaszcza ból bezsensowny. Małpa cierpiąca na raka kości nie ma możliwości rozwijać duchowych refleksji.
Zdobądź się na uczciwość intelektualną. Wiadomo to co wiadomo, nie wiadomo tego czego nie wiadomo. To stuprocentowo pewne że dobry Bóg nie istnieje. Natomiast być może jest jakaś transcendencja, absolut. Nie musi być, ale nie jest wykluczona.
BTW skoro łakniejsz profesora filozofii to proponuję wykład "Dlaczego Bóg czyni zło?" Ireneusz Ziemiński jest filozofem religii. Zazwyczaj wypowiada się ostrzej, ale akurat wtedy występował przed emerytami więc wybił się na łgodne tłumaczenia jak niedorzeczna jest ich "wiara".
Jak sie ma energia do materii? Niby jest mc kwadrat
Wbrew pozorom materia nie jest tym samym co energia. W sumie to doskonały przykład relacji ciała do duszy ;-) Materia jest formą, pewną obiektywizacją energii choć to dwa różne przejawy tego samego zjawiska. Podobnie jak elektromagnetyzm jest przejawem magnetyzmu i elektryczności, które się zasadniczo różnią a mimo to tworzą JEDNOŚĆ jako elektromagnetyzm właśnie. Mam nadzieję, że nieco pomogłam ;-)
Jak na profesora to ksiądz wygląda niezwykle młodo, ajkiu pewnie nie z tej ziemi 🤔 ciekawa rozmowa, ten fragment o narcyzmie... , jakby tak zablokować na jutubach wszystkich księży narcyzów to kto by został 🤔 Pani Agato napiszę to jeszcze raz, ma pani niezwykłą umiejętność słuchania 👍 proszę o więcej takich ciekawych rozmów !
Kurcze, rzeczywiście młody wygląd a IQ z tej raczej ziemi, co nie znaczy, że małe. Ogólnie klon mojego proboszcza 😂
To widzisz Robert z kim I z czym ja od kilku lat mam do czynienia- łatwo nie jest 😂
A co do P.Agatki, to w tym nagraniu oprócz inteligentnie prowadzonej rozmowy ma też ślicznie zrobione włoski 😊
Zauważasz takie " drobiazgi " u kobiet :) ?
@@ELZA780 Pani Agata jest zawsze niezwykle skromna i kobieca, a kręcone włosy bardzo podobają się dla mnie 🙂
@@gdziesnawschodzie681
Oczywiście masz rację :)
bo to jest profesor uczelniany, poza uczelnią jest doktorem, u nas w liceum też mówiono panie profesorze, choć miał tytuł magistra
@@jolantalewandowska9046 W tytule odcinka jest profesor, w opisie dr hab, czyli profesor ze względu na okoliczności 🤔
Tylko na dawaniu niegotowych odpowiedzi
Ilość chorych ( wszelkiego rodzaju) lawinowo wzrasta.....o czym to świadczy ?
może świadczy to o tym, że ludzie zaczynają się badać? długość życia się znacznie zwiększyła, młodość wydłużyła, dzisiaj kobieta sześćdziesięcioletnia to często dobrze wyglądająca pani a dawniej to była już staruszka
Ale ludzie czy powiedzmy filozofowie w Indiach, Chinach czy muzułmańska umma też doswiadczają takich kryzysów i zwątpień? Bo np wśród muzułmanów tego w ogóle nie widzę, za to oni to widzą na Zachodzie
@@JanJan-ub5nv chyba mamy jakies inne dane, we Francji - dane z konca listopada 2023 r. sondaż IFOP (institute d etudes opinion et marketing en France) - 3/4 muzułmanów sprzeciwia się zakazowi abai w szkołach, 66% praktykuje (u mnie czyli w Pakistanie gdyby zrobić uczciwe badania to też na pewno nie byłoby to 100%) a wśród osób w,wieku 25-34 lata - 75% i im lepiej znają islam i są wykształceni ogólnie (np studia magisterskie i doktorancke, osoby wysoko wykwalifikowane) tym sumienniej praktykują, a 46% mlodych deklaruje ze chcą kiedyś być większością we Francji
@@asiakusymłode pokolenie francuskich katolików ponownie odkrywa znaczenie wielkopostnych praktyk, kościół się tego nie spodziewał. Wybierają codzienną modlitwę, post o chlebie i wodzie, spotkanie z osamotnionym człowiekiem czy bezdomnym. Jest 25% więcej wniosków o chrzest dorosłych
@@tojajustyna28 już to Panu Janu raz pisałam i raczył skwitować to odpowiedzią że oby w Polsce było tylu katolików co we Francji i że we Francji katolicy na pewno nie wierzą w piekło. A mnie też ta wiadomość cieszy 🥰
@@asiakusyo islamie chętnie i zainteresowaniem czytam ciebie. Oczywiście znajdzie się zawsze jakiś link.. który ośmieszy czy z neguje doświadczenie osobiste 🙄
Pozdrawiam serdecznie.
@@JanJan-ub5nv wpisałam sobie sekularyzacja muzułmanów we Francji (po francusku ostatni rok) i trafiłam na opinie szefa tego instytutu że "wymykają się oni sekularyzacji" 🤔 na analizę przypadków apostazji (część badanych rzeczywiście wybrała ateizm ale część chrześcijaństwo, ahmadytyzm i buddyzm) i jednak brak wiarygodnych danych statystycznych. Jeśli je masz to skąd? W Pakistanie są różni ludzie i różnie praktykują, ogolnie religia to ciezki temat bo działa prawo o bluźnierstwie ale surą alFatiha i hymnem państwowym zaczyna się nawet przedstawienie szkolne
myślałam, że lekarstwem jest modlitwa czy wiara a tu proszę, pogańskie rozumowanie i umiłowanie mądrości, to już biblia czyli Słowo Boże nie wystarcza?
@@myszkamyszusia4108 ale niby co czytam i co jest smutne? co cię tak smuci? piszesz zagadkami, czy rozumiesz samą siebie?
@@myszkamyszusia4108 gdybyś była taka wrażliwa jak to deklarujesz to wykazywałabyś większe zrozumienie innych i większą subtelność, a ja? no cóż jestem zwykła i staram się zrozumieć ten świat co przychodzi mi z coraz większą trudnością, pozdrawiam
@@myszkamyszusia4108 trudności polegają na tym, że świat zaczyna
dziwaczyć, zmieniają się wartości, pojęcia, nawet słowa, zmieniają się ludzie, obojętnieją na drugiego człowieka a nawet na warunki w jakich żyją, nikomu już nic się nie chce itd. dziwny jest ten świat😄😞
Co w Nas jest najlepsze? Wtorek. 2024-04-23. Takie pytanie mam/ dostałam do analizy. P.S. pozdrawiam Wszystkich i biorę się do pracy cokolwiek to znaczy. Co jest we mnie najlepsze? 💡🤍💡
Nadal rozkminiam, co jest we mnie najlepsze? i idzie mi bardzo, bardzo słabiutko. Mam pomysł. Może ktoś mi napisze czego nie lubi/nie znosi we mnie i mając taki, mocny i prawdziwy materiał wezmę do ciężkiej pracy nad sobą. Z góry dziękuję za pomoc. Z góry dziękuję za dobry i prawdziwy materiał o mnie. P.S. nie ukrywam, że są aż 4osoby na krytyce których najbardziej mi zależy. Bardzo nawet. 🤍🤍🤍
@@myszkamyszusia4108żeby wydać taką opinię to trzeba człowieka poznać bliżej, wrażenia jakie się odczuwa czytając komentarze mogą być bardzo mylące,