Pan Profesor, którego słucham z ogromną atencją, ma ten sposób przekazu, że nie wytwarza dystansu do słuchacza. Ma się wrażenie, że sluchamy Jego wykladu wspólnie z Nim. Bardzo żałuję, że tak mało Pana Profesora w przestrzeni publicznej, kiedy tak podupada istota i potrzeba autorytetòw!
P.Mikołajko jest osobą bardzo logicznie myslącącą,szkoda ze coraz mniej takich ludzi.patrząc na to co dzis ludzie wyprawiają dla "selfi" lików i innych mało wartosciowych rzeczy martwie sie czasem ze ten swiat stanie sie zero jedynkowy tzn. walka glupoty w imie praw"bo mi sie nalezy i h.." kontra walka interesujących sie zyciem samym w sobie . A Skorzystają na tym pasozoci jak zwykle czyli politycy, celebryci (ludzie bez wartosci dla wartosci ale szukających wartosci w cyfrach wypłaty)itd. Ludzie zazwyczaj uspokajający glupich a zerujący na mądzrzejszych od nich
Są sytuacje społeczne, kiedy autorytarny styl zarządzania jest wręcz konieczny. I to nie jest ważne że sytuacja rozgrywa się w małej, czy dużej spolecznosci.
Jeśli ten człowiek tak się zna na religii i historii jak na wirusach, epidemiach i smogu, to niech lepiej nakryje się kocem i nie wychodzi z domu, aby nie błaźnić się totalnie. Niech światły Pan profesor przyjmie do wiadomości, że są na świecie ludzie, którzy coś ze szkół wynieśli i nie było to nic materialnego, tylko wiadomości z biologii, matematyki, czy zdolność logicznego myślenia. Wystarczy być uzbrojonym w powyższe i dokształcić się z wirusologii i metod wykrywania wirusów, aby nabrać pewności, że mamy do czynienia z korona-CYRKIEM, a nie epidemią! Ja to się boję, faktycznie, ale nie epidemii, tylko że takich ludzi łazi po świecie całe mnóstwo i właśnie dlatego ten CYRK się udaje moderatorom. Z drugiej strony, ciekawe czy zaistnienie przedmiotowego filmu nie było zastymulowane finansowo. Od lekarzy wiem, że 800zł wynosi gratyfikacja za wpisanie w AKT zgonu COVIDa. Tylko ryba nie bierze; wśród ludzi, jedni biorą pieniądze, a inni biorą do serca bzdury jak pelikany i dumnie się kompromitują wdychając swoje smarki z maseczki! Jednak ta ciekawa persona z ekranu akurat woli rozmawiać o zdrowiu z papierchem w dłoni i kadrze... A tak zmieniając wątek, to ten profesor tak się pięknie wypowiada, że ja, człowiek z wyższym wykształceniem, po kilkunastych minutach słuchania nie jestem w stanie stwierdzić o czym w zasadzie ten człowiek mówi, co nam chce powiedzieć; zwyczajnie mamy do czynienia z przybranym w mądre terminy słowopotokiem. Powyższy człowiek i film, dodatkowo nieco uzasadnia dramatyczny spadek poziomu nauczania w naszym kraju. Czego oczekiwać od szkół i ich absolwentów , przy takich elitach? Zdrowego rozsądku wszystkim życzę!
Bez dwóch zdań coś jest nie tak z poziomem nauczania w naszym kraju, skoro tak wygląda poziom wypowiedzi "człowieka z wyższym wykształceniem". Z tym się akurat nie ma co kłócić - nadprodukcja magistrów od lat pozostaje faktem. Co do reszty, pozostaje pytanie, w jaki sposób właściwie można komentować wypowiedź, której w zasadzie się nie zrozumiało? Sam przyznajesz, że nie wiesz, o czym Mikołejko mówił. A mówił ciekawie, w sposób skłaniający do przemyślenia otaczającej nas rzeczywistości. Przemyślenia w sposób samodzielny, czyli czegoś, do czego współcześni pseudointeligenci, oczekujący wiecznego podawania im wszystkiego na tacy, najwyraźniej zdolni nie są. To prawda, że niektórzy wykładowcy potrafią mówić w sposób zajmujący i ciekawy i przekazywać wiedzę łatwo i przyjemnie. Jest to zdecydowana zaleta, tak, ale bynajmniej nie podstawowy atrybut naukowca. Najważniejsza zawsze pozostaje wiedza, a na tej Mikołejce bynajmniej nie zbywa. Zdolności retoryczne zawsze pozostaną tylko przyjemnym dodatkiem, a zresztą i tych mu wcale tak bardzo nie brakuje. Odrobina obycia i zainteresowania tematem wystarczy, żeby słuchać podobnych rozmów z przyjemnością.
Co wierzenie w covid ma do wykształcenia? Są ludzie bez studiów, którzy wierzą w wirusa i ludzie po studiach, którzy w wirusa wierzą i odwrotnie. Tytuł przed nazwiskiem nie świadczy o tym, że ktoś jest lepszy, bo my wszyscy, (niezależnie od wymyślonej przez ludzi hierarchi społecznej) jesteśmy tylko ludźmi. Nikt z nas nie jest idealny i tytuł, kasa tego nie zmieni.
Taaaak... gdyby tylko więcej ludzi słuchało takich rozmów ze zrozumieniem, to może ten świat byłby lepszy....
Pan Profesor, którego słucham z ogromną atencją, ma ten sposób przekazu, że nie wytwarza dystansu do słuchacza. Ma się wrażenie, że sluchamy Jego wykladu wspólnie z Nim. Bardzo żałuję, że tak mało Pana Profesora w przestrzeni publicznej, kiedy tak podupada istota i potrzeba autorytetòw!
😅😅
Wspaniałe, że pozostały rozmowy z p. Profesorem.
mędrca zawsze miło posłuchać :--)
❤️👍❤️👍❤️
🖤🖤🖤
P.Mikołajko jest osobą bardzo logicznie myslącącą,szkoda ze coraz mniej takich ludzi.patrząc na to co dzis ludzie wyprawiają dla "selfi" lików i innych mało wartosciowych rzeczy martwie sie czasem ze ten swiat stanie sie zero jedynkowy tzn. walka glupoty w imie praw"bo mi sie nalezy i h.." kontra walka interesujących sie zyciem samym w sobie . A Skorzystają na tym pasozoci jak zwykle czyli politycy, celebryci (ludzie bez wartosci dla wartosci ale szukających wartosci w cyfrach wypłaty)itd. Ludzie zazwyczaj uspokajający glupich a zerujący na mądzrzejszych od nich
buahahahahahahahaahahahahahaahahahahahaahahahahahaahahah jrst chamem i tępakiem wierzącym w zabobony
wspaniale, ze pozostaje coś materialnego. czyli materia na pewno istnieje. pan profesor astmatyk a pali jak smok...😉
bardzo madra wypowiedz profesora .
Są sytuacje społeczne, kiedy autorytarny styl zarządzania jest wręcz konieczny. I to nie jest ważne że sytuacja rozgrywa się w małej, czy dużej spolecznosci.
Współczuje jego studentom. Tylko korepetycje ich uratują.
Nieświadomość tego pana jest przerażająca i szkodliwa dla życia ludzkiego.
Pandemii nie wymusiła biologia, ale politycy i korporacje, panie psorze
zarazki jednak są biologiczne...
Szwecja miała rację.
Jeśli ten człowiek tak się zna na religii i historii jak na wirusach, epidemiach i smogu, to niech lepiej nakryje się kocem i nie wychodzi z domu, aby nie błaźnić się totalnie.
Niech światły Pan profesor przyjmie do wiadomości, że są na świecie ludzie, którzy coś ze szkół wynieśli i nie było to nic materialnego, tylko wiadomości z biologii, matematyki, czy zdolność logicznego myślenia. Wystarczy być uzbrojonym w powyższe i dokształcić się z wirusologii i metod wykrywania wirusów, aby nabrać pewności, że mamy do czynienia z korona-CYRKIEM, a nie epidemią! Ja to się boję, faktycznie, ale nie epidemii, tylko że takich ludzi łazi po świecie całe mnóstwo i właśnie dlatego ten CYRK się udaje moderatorom. Z drugiej strony, ciekawe czy zaistnienie przedmiotowego filmu nie było zastymulowane finansowo. Od lekarzy wiem, że 800zł wynosi gratyfikacja za wpisanie w AKT zgonu COVIDa. Tylko ryba nie bierze; wśród ludzi, jedni biorą pieniądze, a inni biorą do serca bzdury jak pelikany i dumnie się kompromitują wdychając swoje smarki z maseczki!
Jednak ta ciekawa persona z ekranu akurat woli rozmawiać o zdrowiu z papierchem w dłoni i kadrze...
A tak zmieniając wątek, to ten profesor tak się pięknie wypowiada, że ja, człowiek z wyższym wykształceniem, po kilkunastych minutach słuchania nie jestem w stanie stwierdzić o czym w zasadzie ten człowiek mówi, co nam chce powiedzieć; zwyczajnie mamy do czynienia z przybranym w mądre terminy słowopotokiem. Powyższy człowiek i film, dodatkowo nieco uzasadnia dramatyczny spadek poziomu nauczania w naszym kraju. Czego oczekiwać od szkół i ich absolwentów , przy takich elitach?
Zdrowego rozsądku wszystkim życzę!
Nic dodać nic ująć. Dziękuję za Pański komentarz.
Bez dwóch zdań coś jest nie tak z poziomem nauczania w naszym kraju, skoro tak wygląda poziom wypowiedzi "człowieka z wyższym wykształceniem". Z tym się akurat nie ma co kłócić - nadprodukcja magistrów od lat pozostaje faktem.
Co do reszty, pozostaje pytanie, w jaki sposób właściwie można komentować wypowiedź, której w zasadzie się nie zrozumiało? Sam przyznajesz, że nie wiesz, o czym Mikołejko mówił. A mówił ciekawie, w sposób skłaniający do przemyślenia otaczającej nas rzeczywistości. Przemyślenia w sposób samodzielny, czyli czegoś, do czego współcześni pseudointeligenci, oczekujący wiecznego podawania im wszystkiego na tacy, najwyraźniej zdolni nie są. To prawda, że niektórzy wykładowcy potrafią mówić w sposób zajmujący i ciekawy i przekazywać wiedzę łatwo i przyjemnie. Jest to zdecydowana zaleta, tak, ale bynajmniej nie podstawowy atrybut naukowca. Najważniejsza zawsze pozostaje wiedza, a na tej Mikołejce bynajmniej nie zbywa. Zdolności retoryczne zawsze pozostaną tylko przyjemnym dodatkiem, a zresztą i tych mu wcale tak bardzo nie brakuje. Odrobina obycia i zainteresowania tematem wystarczy, żeby słuchać podobnych rozmów z przyjemnością.
tak samo zna się na religi-zabobonie słuchałem jego wypowiedzi i jest do tego zwykłym chamem
Co wierzenie w covid ma do wykształcenia? Są ludzie bez studiów, którzy wierzą w wirusa i ludzie po studiach, którzy w wirusa wierzą i odwrotnie. Tytuł przed nazwiskiem nie świadczy o tym, że ktoś jest lepszy, bo my wszyscy, (niezależnie od wymyślonej przez ludzi hierarchi społecznej) jesteśmy tylko ludźmi. Nikt z nas nie jest idealny i tytuł, kasa tego nie zmieni.
Lek wojna to był igłut
M
wystarczylo juz uwazac na szwedow
po potopie szwedzkim i tyle.