Najwyższy performance zrobił Nieman i Bartel na jednym turnieju ale chodzi bardziej o średni performence gdzie oni raczej by nie zostali sklasyfikowani na podium a idea brzmi bardzo sensownie i sprawiedliwie. Wyłonienie kandydata z średniego rankingu też jest bardzo ciekawe, w sumie nie wiem jaka różnica bo tego pierwszego nie wiem jak się liczy. Trzeba przede wszystkim dać wymóg rozegrania jakiejś sporej ilości rozegranych partii, w takim systemie też sobie nie nabijesz rankingu na słabszych graczach biorąc pod uwagę czyste zagrania bo wydaję się, że przegrana z zawodnikiem 200 oczek mniejszym jest mało prawdopodobna ale jak juz to bardzo duzo oczek się traci. Średni performance czy też ranking bardzo słuszna idea moim zdaniem, 2 lub 3 miejsca, z pucharu maksymalnie 2 miejsca, następne miejsce dla przegranego meczu o mistrzostwo świata, lecz raczej spojrzał bym na to że wygrał najtrudniejszy turniej jaki jest, chociaż była by to różnica trzech lat między turniejem kandydatów a nastepnym meczem mistrzowskim, wydaję się nieco zastanawiające ale chyba zasłużone a do reszty miejsc nie mam zdania, trzeba by było dobrze pokminić ale średni ranking z roku wydaję się bardzo sprawiedliwy nawet dla siódemki czy ósemki, jeżeli były by odpowiednie wymogi
Idea turniejów Open najlepsza. FIDE utknęło w poprzedniej epoce, a świat się zmienia, szachy się zmieniają, dzięki internetowi to już jest co innego niż 20 lat temu. Sam bym pojechał na taki Open, odpadł w pierwszej rundzie, ale pamiątka na całe życie.
FIDE będzie miała problemy na pewno, dopóki nie zlikwiduje tego kółka wzajemnej adoracji w teorii najlepszych zawodników, którzy cały czas grają tylko tylko ze sobą. Najwyższy czas dać szansę walki o mistrzostwo świata każdemu szachiście. Taki system eliminacji, żeby w teorii jakiś Nowak albo Kowalski, o których dzisiaj nikt nie słyszał, za 2 lata mogli grać w meczu. Oczywiście taka szansa nie za darmo, tylko za niewielkie wpisowe i kasa się zaraz znajdzie, a byłoby to z korzyścią dla szerokiego grona szachistów, którzy by zyskali przynajmniej jeden fajny turniej, a jak ktoś awansuje to następny itd. Poza tym dzisiaj jest tak, że jeśli szachista zrobił jako dziecko albo student ranking powiedzmy 1800, to niezależnie od postępów, jakie będzie robił nie ma praktycznych szans się wybić, no bo nikt nie ma tyle kasy i/lub czasu, żeby grać przez kilka lat z rzędu po 20 turniejów na rok, podbijając ELO i robiąć kolejne normy. To mocno zniechęca do pracy bo nawet jeśli ktoś gra realnie na 2700, będzie wszystko wygrywał i się kiedyś uda, to pewnie wtedy życiowa forma już będzie wspomnieniem. Powinno być jak w innych sportach, w których wyniki resetują się po jakimś czasie i dobre rezultaty tu i teraz pozwalają walczyć o miejsce w czołówce w perspektywie kilku miesięcy lub góra kilku lat.
@@jfbxjk3037 Być może. Nikt z tym nie goni i szczegółowe rozwiązania można na spokojnie przetestować, dostosować do specyfiki szachów. Na pewno są wśród nas ludzie o niebo lepsi z matematyki ode mnie. To co ja proponuję jest pewnym pomysłem, ideą zaczerpniętą z innych sportów. Na przykład w piłce nożnej rankingi UEFA liczy się za ostanie 5 sezonów, w tenisie stare punkty do rankingu przepadają i musisz znowu wygrać turniej, żeby się nimi nadal cieszyć itd. Skoro inne dyscypliny uczą się od nas, choćby wprowadzając ranking ELO, to dlaczego my nie moglibyśmy nauczyć się czegoś od nich?
Moja lista wygladala by tak: 2 z World Cup (mistrz swiata i wicemistrz), 2 z Grand Swiss (turniej zamkniety, widocznie jest tego jakis powod komercyjny dla organizatorow), 2 wolne miejsca z turniejow kontynentalnych (cos jak w dyscyplinach sportowych) ktore byly by otwarte. Australia i Oceania grala by razem z Azja, a kontynenty amerykanskie tez razem jako jedno. Potem zrobilo by sie baraze kontynentalne dla tych czterech zawodnikow (dwie pary dla zwyciezcow z tych czterech kontynentow), 1 z FIDE circuit (2025 lub 2024 i 2025 liczone razem) ale lista turniejow wchodzaca w jego sklad bylaby publikowana najpozniej dwa miesiace przed rozpoczeciem daty terminu dla Fide Circuit i 1 jedna miejsce z barazy w ktorych udzial by wzielo dwoch zawodnikow: pierwszy to zwyciezca turnieju kolowego, plus pucharowego (od cwiercfinalu) dla tych co brali udzial w World Cup, ale nie dostali sie do turnieju Kandydatow (kolejny turniej), a drugi zawodnik barazu to zwyciezca, specjalnie utworzonego calkiem nowego otwartego turnieju niewchodzacego w sklad Fide Circuit. Zrobilbym tez taka furtke w przepisach, zeby nie bylo handlu wolnym miejsce do czolowej osemki, ze jezeli ktos sie wycofa z turnieju lub meczu o MS to wtedy o wolnym slocie decyduje ranking ELO z miesiąca w ktorym ta osoba sie wycofala publicznie. Wycofanie publiczne musi byc jasno okreslone.
Ogolnie ciezko jest wymyslec jakis lepszy schemat, gdzie byloby duzo miejsc dla teorytycznej mozliwosci dostania sie ,,laika'' z poza towarzystwa szachowego swiata. Turniej taki musialby byc otwarty, ale wtedy grany raczej pucharowo przez co ,,mniej sprawiedliwy'' bo takich no nameow jest tysiace co chciali byc zagrac o Final 8.
Jeszcze jedno xD (jak się nie mylę). Kasparov krytykował Carslena za kłótnię z FIDE. Ten sam Kasparov, który założył PCA, bo się nie dogadał z FIDE co do hajsu. Poprawcie mnie jak się mylę
Za bardzo uprościłeś. Kasparov i Short nie założyli PCE tak po prostu, bo nie mogli się dogadać z FIDE, tylko nie mogli się dogadać z FIDE, więc nie wzięli udziału w meczu, za co FIDE ich wykluczyła z członkostwa, dlatego założyli własną organizację.
Nie znam się na szachach za bardzo. Mimo wszystko bardzo podoba mi się system w tenisie: 4 duże turnieje w roku za 2000pkt, 13 turniejów za 1000pkt i niższe turnieje za 500pkt i 250pkt. Sport jest najbardziej popularnym sportem świata indywidualnym.
Ale chyba gwiazdki nie doczytałeś że tylko top 1 gracz awansuje z rankingu, jeśli top 1 już awansowało to to nie działa i liczy się FIDE Circuit 2025 (drugie miejsce??), więc tak naprawdę to tylko zapewnia carlsena, jeśli jakimś cudem nie dostanie się z innej drogi.
Hehe. Swiatowa polityka zablokowala Karjakina, wiec FIDE przynajmniej chcialo, zeby nikt z zachodu sie nie dostal, to powiedzieli Dingowi zeby nabil se ranking i to on pojedzie za Rosjanina. Oprocz tego wzieli sobie tak o se jakiegos Azera.
PS Zamiast miejsca z rankingu można po prostu przyznać dziką kartę.Zawodnik, który zagra wątpliwy etycznie turniej jak Firouzja na pewno nie będzie mógł na nią liczyć, więc dobrze by to zrobiło jeśli chodzi o fair play.
@@jfbxjk3037 Nie wiem. FIDE ma pełną dowolność, komu powierzyć taką władzę. Moje zdanie jest takie, że nie powinna to być decyzja jakiejś komisji. Nie wszyscy jej członkowie muszą być wybitnymi szachistami. Za to powinny to być na pewno osoby, które interesują się bierzącymi wydarzeniami w szachach i przede wszystkim nikt nawet nie podejrzewa ich o jakąś stronniczość czy nieuczciwość oraz cieszą się w środowisku dobrą opinią. No nie wiem, na przykład jakiś przedsiębiorca, który od lat amatorsko jeździ na turnieje i z pasji sponsoruje różne wydarzenia. Jakiś kobic, trener itd. Oczywiście powinien też tam być przynajmniej jeden gość, który zna czołówkę osobiście albo super ogarnia szachy. No nie wiem, na przykład można o to poprosić Carlsena, skoro sam nie chce grać.
Prawdopodobnie boją się, że jeśli do turnieju kandydatów można dostać się z turniejów open to pojawi się masa oszustów, których nie koniecznie będą umieli wyłapać.
Mogliby po prostu dolozyc 3 miesce z grand swissa i juz rozwiazuje to problem sprawiedliwosci. Abasov mial łatwa ścieżkę + gral w baku gdzie mieszka, co daje wiele jak sam wspomnial w ktoryms wywiadzie (zreszta mozna to odniesc do wijk aan see i wynikow giriego ktory tez tam mieszka). O ile 3 mieskca w takim pucharze rzeczywiscie ma sens, to juz 4 miejsce jest bez sensu bo przegrywasz dwa mecze i i tak sie kwalifikujesz
Bez sensu że nie ma awansu z olimpiady. Pierwsze miejsce na pierwszej desce. Plus jakiś warunek że drużyna musi być Top x żeby jakiś 1000 ranking nie przyjechać i zrobił 9/9 z leszczami
Ej no ale Radjabov dostał miejsce bo w 2020 chyba jak była pandemia to się wycofał a oni potem przerwali ten turniej to wyjątek jako rekompensata, ale np. dzika karta dla Kirila Alekseenki 2 lata wcześniej, no to trochę śmieszne
3 miejsca w world Cup są bardziej sprawiedliwe niż 2. Najbardziej sprawiedliwie było by w formacie pucharowym tylko 1 jedno miejsce. Ale 3 miejsca są bardziej sprawiedliwe niż 2. Przynajmniej ja liczę to tak, że zakładam, że da się ustawić zawodników w kolejności od 1 do n pod względem siły gry. To jest: osoba z mniejszym numerem zawsze wygrywa na osobę z większym. Teraz jak sobie liczyłem jakie opcję mogą awansować to mi wychodzi, że przy 3 miejscach dających awans jest bardziej sprawiedliwie niż przy 2.
Brak Carlsena to jest właśnie brak problemów, nie będzie oskarżania każdego lepszego o oszustwo, nie będzie wypisywania się z turnieju jak mu gorzej pójdzie i nie będzie gwiazdożenia że on gdzieś tam nie zagra bo format nie pasuje. No i wszystkie problemy się rozwiązują
ZAPRASZAM NA TURNIEJ - 11.02 w Lublinie!
Wśród atrakcji pieczenie cebularzy :)
www.chessmanager.com/pl/tournaments/5079596471418880
Najwyższy performance zrobił Nieman i Bartel na jednym turnieju ale chodzi bardziej o średni performence gdzie oni raczej by nie zostali sklasyfikowani na podium a idea brzmi bardzo sensownie i sprawiedliwie. Wyłonienie kandydata z średniego rankingu też jest bardzo ciekawe, w sumie nie wiem jaka różnica bo tego pierwszego nie wiem jak się liczy. Trzeba przede wszystkim dać wymóg rozegrania jakiejś sporej ilości rozegranych partii, w takim systemie też sobie nie nabijesz rankingu na słabszych graczach biorąc pod uwagę czyste zagrania bo wydaję się, że przegrana z zawodnikiem 200 oczek mniejszym jest mało prawdopodobna ale jak juz to bardzo duzo oczek się traci. Średni performance czy też ranking bardzo słuszna idea moim zdaniem, 2 lub 3 miejsca, z pucharu maksymalnie 2 miejsca, następne miejsce dla przegranego meczu o mistrzostwo świata, lecz raczej spojrzał bym na to że wygrał najtrudniejszy turniej jaki jest, chociaż była by to różnica trzech lat między turniejem kandydatów a nastepnym meczem mistrzowskim, wydaję się nieco zastanawiające ale chyba zasłużone a do reszty miejsc nie mam zdania, trzeba by było dobrze pokminić ale średni ranking z roku wydaję się bardzo sprawiedliwy nawet dla siódemki czy ósemki, jeżeli były by odpowiednie wymogi
Idea turniejów Open najlepsza. FIDE utknęło w poprzedniej epoce, a świat się zmienia, szachy się zmieniają, dzięki internetowi to już jest co innego niż 20 lat temu.
Sam bym pojechał na taki Open, odpadł w pierwszej rundzie, ale pamiątka na całe życie.
FIDE będzie miała problemy na pewno, dopóki nie zlikwiduje tego kółka wzajemnej adoracji w teorii najlepszych zawodników, którzy cały czas grają tylko tylko ze sobą. Najwyższy czas dać szansę walki o mistrzostwo świata każdemu szachiście. Taki system eliminacji, żeby w teorii jakiś Nowak albo Kowalski, o których dzisiaj nikt nie słyszał, za 2 lata mogli grać w meczu. Oczywiście taka szansa nie za darmo, tylko za niewielkie wpisowe i kasa się zaraz znajdzie, a byłoby to z korzyścią dla szerokiego grona szachistów, którzy by zyskali przynajmniej jeden fajny turniej, a jak ktoś awansuje to następny itd. Poza tym dzisiaj jest tak, że jeśli szachista zrobił jako dziecko albo student ranking powiedzmy 1800, to niezależnie od postępów, jakie będzie robił nie ma praktycznych szans się wybić, no bo nikt nie ma tyle kasy i/lub czasu, żeby grać przez kilka lat z rzędu po 20 turniejów na rok, podbijając ELO i robiąć kolejne normy. To mocno zniechęca do pracy bo nawet jeśli ktoś gra realnie na 2700, będzie wszystko wygrywał i się kiedyś uda, to pewnie wtedy życiowa forma już będzie wspomnieniem. Powinno być jak w innych sportach, w których wyniki resetują się po jakimś czasie i dobre rezultaty tu i teraz pozwalają walczyć o miejsce w czołówce w perspektywie kilku miesięcy lub góra kilku lat.
Ranking oparty na performance z ostatnich 5 lat?
@@jfbxjk3037 Być może. Nikt z tym nie goni i szczegółowe rozwiązania można na spokojnie przetestować, dostosować do specyfiki szachów. Na pewno są wśród nas ludzie o niebo lepsi z matematyki ode mnie. To co ja proponuję jest pewnym pomysłem, ideą zaczerpniętą z innych sportów. Na przykład w piłce nożnej rankingi UEFA liczy się za ostanie 5 sezonów, w tenisie stare punkty do rankingu przepadają i musisz znowu wygrać turniej, żeby się nimi nadal cieszyć itd. Skoro inne dyscypliny uczą się od nas, choćby wprowadzając ranking ELO, to dlaczego my nie moglibyśmy nauczyć się czegoś od nich?
Moja lista wygladala by tak: 2 z World Cup (mistrz swiata i wicemistrz), 2 z Grand Swiss (turniej zamkniety, widocznie jest tego jakis powod komercyjny dla organizatorow), 2 wolne miejsca z turniejow kontynentalnych (cos jak w dyscyplinach sportowych) ktore byly by otwarte. Australia i Oceania grala by razem z Azja, a kontynenty amerykanskie tez razem jako jedno. Potem zrobilo by sie baraze kontynentalne dla tych czterech zawodnikow (dwie pary dla zwyciezcow z tych czterech kontynentow), 1 z FIDE circuit (2025 lub 2024 i 2025 liczone razem) ale lista turniejow wchodzaca w jego sklad bylaby publikowana najpozniej dwa miesiace przed rozpoczeciem daty terminu dla Fide Circuit i 1 jedna miejsce z barazy w ktorych udzial by wzielo dwoch zawodnikow: pierwszy to zwyciezca turnieju kolowego, plus pucharowego (od cwiercfinalu) dla tych co brali udzial w World Cup, ale nie dostali sie do turnieju Kandydatow (kolejny turniej), a drugi zawodnik barazu to zwyciezca, specjalnie utworzonego calkiem nowego otwartego turnieju niewchodzacego w sklad Fide Circuit. Zrobilbym tez taka furtke w przepisach, zeby nie bylo handlu wolnym miejsce do czolowej osemki, ze jezeli ktos sie wycofa z turnieju lub meczu o MS to wtedy o wolnym slocie decyduje ranking ELO z miesiąca w ktorym ta osoba sie wycofala publicznie. Wycofanie publiczne musi byc jasno okreslone.
Ogolnie ciezko jest wymyslec jakis lepszy schemat, gdzie byloby duzo miejsc dla teorytycznej mozliwosci dostania sie ,,laika'' z poza towarzystwa szachowego swiata. Turniej taki musialby byc otwarty, ale wtedy grany raczej pucharowo przez co ,,mniej sprawiedliwy'' bo takich no nameow jest tysiace co chciali byc zagrac o Final 8.
Czyli: 2 WC, 2 G Swiss, 2 Mistrzostwa Kontynentu (baraze kontynentalne), 1 turniej dla przegrani WC i 1 nowy turniej otwarty.
Jeszcze jedno xD (jak się nie mylę). Kasparov krytykował Carslena za kłótnię z FIDE. Ten sam Kasparov, który założył PCA, bo się nie dogadał z FIDE co do hajsu. Poprawcie mnie jak się mylę
Poprawiam. Mylisz się :)
Za bardzo uprościłeś. Kasparov i Short nie założyli PCE tak po prostu, bo nie mogli się dogadać z FIDE, tylko nie mogli się dogadać z FIDE, więc nie wzięli udziału w meczu, za co FIDE ich wykluczyła z członkostwa, dlatego założyli własną organizację.
Nie znam się na szachach za bardzo. Mimo wszystko bardzo podoba mi się system w tenisie: 4 duże turnieje w roku za 2000pkt, 13 turniejów za 1000pkt i niższe turnieje za 500pkt i 250pkt. Sport jest najbardziej popularnym sportem świata indywidualnym.
Ale chyba gwiazdki nie doczytałeś że tylko top 1 gracz awansuje z rankingu, jeśli top 1 już awansowało to to nie działa i liczy się FIDE Circuit 2025 (drugie miejsce??), więc tak naprawdę to tylko zapewnia carlsena, jeśli jakimś cudem nie dostanie się z innej drogi.
Hehe. Swiatowa polityka zablokowala Karjakina, wiec FIDE przynajmniej chcialo, zeby nikt z zachodu sie nie dostal, to powiedzieli Dingowi zeby nabil se ranking i to on pojedzie za Rosjanina. Oprocz tego wzieli sobie tak o se jakiegos Azera.
PS Zamiast miejsca z rankingu można po prostu przyznać dziką kartę.Zawodnik, który zagra wątpliwy etycznie turniej jak Firouzja na pewno nie będzie mógł na nią liczyć, więc dobrze by to zrobiło jeśli chodzi o fair play.
I kto wybierze dziką kartę niby
@@jfbxjk3037 Nie wiem. FIDE ma pełną dowolność, komu powierzyć taką władzę. Moje zdanie jest takie, że nie powinna to być decyzja jakiejś komisji. Nie wszyscy jej członkowie muszą być wybitnymi szachistami. Za to powinny to być na pewno osoby, które interesują się bierzącymi wydarzeniami w szachach i przede wszystkim nikt nawet nie podejrzewa ich o jakąś stronniczość czy nieuczciwość oraz cieszą się w środowisku dobrą opinią. No nie wiem, na przykład jakiś przedsiębiorca, który od lat amatorsko jeździ na turnieje i z pasji sponsoruje różne wydarzenia. Jakiś kobic, trener itd. Oczywiście powinien też tam być przynajmniej jeden gość, który zna czołówkę osobiście albo super ogarnia szachy. No nie wiem, na przykład można o to poprosić Carlsena, skoro sam nie chce grać.
Mecze pretendentów nie sprawdziły się? Jaki był powód odejścia od tej formuły?
Prawdopodobnie boją się, że jeśli do turnieju kandydatów można dostać się z turniejów open to pojawi się masa oszustów, których nie koniecznie będą umieli wyłapać.
Mogliby po prostu dolozyc 3 miesce z grand swissa i juz rozwiazuje to problem sprawiedliwosci. Abasov mial łatwa ścieżkę + gral w baku gdzie mieszka, co daje wiele jak sam wspomnial w ktoryms wywiadzie (zreszta mozna to odniesc do wijk aan see i wynikow giriego ktory tez tam mieszka). O ile 3 mieskca w takim pucharze rzeczywiscie ma sens, to juz 4 miejsce jest bez sensu bo przegrywasz dwa mecze i i tak sie kwalifikujesz
Ranking mógłby być konstruowany tak jak w tenisie czyli liczą się punkt tylko z ostatnich 12 miesięcy
Jak Twoim zdaniem powinien wyglądać turniej kandydatów/wyłanianie mistrza świata?
FIDE powinni zlikwidować i niech ktoś założy nową organizację...podobny bałagan jak z FIFA w piłce nożnej.
Bez sensu że nie ma awansu z olimpiady. Pierwsze miejsce na pierwszej desce. Plus jakiś warunek że drużyna musi być Top x żeby jakiś 1000 ranking nie przyjechać i zrobił 9/9 z leszczami
o właśnie, bardzo mocny turniej i sprawiedliwy wydaje się
Ej no ale Radjabov dostał miejsce bo w 2020 chyba jak była pandemia to się wycofał a oni potem przerwali ten turniej to wyjątek jako rekompensata, ale np. dzika karta dla Kirila Alekseenki 2 lata wcześniej, no to trochę śmieszne
dawid weź fide przedstaw swoje propozycje, bo to co oni odwalają to dramat, a najlepiej to zostań ich ceo i essa
Problem to jakby Czerwa nie bylo!
świetny film
3 miejsca w world Cup są bardziej sprawiedliwe niż 2. Najbardziej sprawiedliwie było by w formacie pucharowym tylko 1 jedno miejsce.
Ale 3 miejsca są bardziej sprawiedliwe niż 2. Przynajmniej ja liczę to tak, że zakładam, że da się ustawić zawodników w kolejności od 1 do n pod względem siły gry. To jest: osoba z mniejszym numerem zawsze wygrywa na osobę z większym.
Teraz jak sobie liczyłem jakie opcję mogą awansować to mi wychodzi, że przy 3 miejscach dających awans jest bardziej sprawiedliwie niż przy 2.
Top 15 powinno grać i koniec. Wszyscy zaczną nabijać i zniknie problem deflacji rankingów ;)
Wtedy turnieje umożliwiające udział wzbudzałyby mniej emocji, ale masz rację imo
Chociaż w top 15 może nie wszyscy są w aktualnym roku w gazie
Top 15 tak, ale zakładając, że zdobyte punkty rankingowe mają mniejszą datę ważności, np. 2 lata
zdecydowanie film jest za długu. max 10min. lepiej się będzie oglądało.
😂
Brak Carlsena to jest właśnie brak problemów, nie będzie oskarżania każdego lepszego o oszustwo, nie będzie wypisywania się z turnieju jak mu gorzej pójdzie i nie będzie gwiazdożenia że on gdzieś tam nie zagra bo format nie pasuje. No i wszystkie problemy się rozwiązują
Chuj z tym że nie będzie hajsu bo nie gra najlepszy zawodnik, zero problemów niech za darmo graja i nie będzie problemów no nie będzie
@@jfbxjk3037 pieniądze nie są najważniejsze w życiu
@@dawid6To ich zawód, z tego się utrzymują XD