Bardzo dziękuję za film - bałem się tej pracy i już dogadałem się z majstrami. Po Waszym filmie przegoniłem majstrów - gładzie położyłem sam a w kieszeni zostało 18000 - dzięki!!!
@@larryking8439 Jeśli chcesz to robić sam po całości (tzw Q4), to przygotuj się na sporo roboty i inwestycję w narzędzia: żyrafa z odkurzaczem, takie gładkie szpachelki (jakby chromowane, z tępymi krawędziami), nóż, coś do mieszania masy, no i paca z nierdzewni z wałkiem. Na moją 1, 4m ścianę zeszła mi godzina (1 warstwa), a warstw było 3 (pierwsza, właściwa, szlifowanie, poprawki, szlifowanie ostateczne, grunt). Każda kolejna szła mi szybciej bo się wprawiałem i robiłem mniej błędów, ale jednak nie tak szybko, jak fachowcowi. Za to kilka tys. zostało mi na meble
@FargothPL no raczej. Będę brał chatę i akurat urlop będę miał i urlop ojcowski mogę wziąć 9 tygodni więc stary będę miał z 3 miesiące na to. Zrobię jak najwięcej będę mógł
Najlepsze rozwiązanie to lekki akryl szpachlowy. Absolutnie żadna szpachla się do tego specyfiku nie umywa. Dobrze rozprowadzona (nie konieczne jest wówczas szlifowane) daje efekt gładkości szkła. Jedyny minus tego rozwiązania to wrażliwość na wilgoć. Natomiast połączenie lekkiego akrylu szpachlowego i płyty budowlanej to najlepsze rozwiązanie na szczeliny i dziury w betonie, szczególnie tam gdzie występują wibracje - tam gdzie nie poradzi sobie masa szpachlowa z włóknem, płyta gk, czy maty. Wiele rzeczy w zasadzie dotyczących każdej dziedziny (budownictwa, wykończeniówki, elektryki, czy elektroniki sterującej, nie mówiąc już o meblach) można wykonać inaczej niż przewidują standardy. Mógłbym śmiało powiedzieć, że sporo z takich nietypowych rozwiązań wyprzedza obecnie stosowaną technikę o około 7-10 lat. Sam za młodu, bezpośrednio po studiach zderzyłem się z rzeczywistością przeróżnych specjalistów i fachowców. Profesjonalne, renomowane firmy wykonały swoją pracę - z perspektywy mojej obecnej wiedzy, nawet nie chciałbym wypowiadać się na temat jak to wszystko co miałem w mieszkaniu zostało przez nich wykonane. Pracując jako informatyk, elektryk i elektronik w różnych miejscach zarówno w Polsce jak i w Europie, miałem styczność z wieloma rozwiązaniami. A ponieważ lubię zdobywać i poszerzać wiedzę, nie mówiąc o tym że przychodzi mi to szczególnie łatwo. Jedni uczą się różnych rzeczy latami, a mi wystarczą godziny, a jako że jestem bardzo szczegółowy w tym co robię, to wiele rzeczy wychodzi mi lepiej od fachowców. A niekiedy fachowcy uczą się ode mnie. Panie Maćku podziwiam Pana pomysły w zakresie rozplanowania położenia pomieszczeń oraz ich zagospodarowania. Są to bardzo ciekawe rozwiązania. Zapytam jednak, czy nie myślał Pan może o wyjściu poza standardy, stworzeniu rozwiązań które nie są typową zabudową (wliczając w to ściany, sprzęt agd, sterowanie elektryką, czy zabudowę meblową). U siebie długo przerabiałem mieszkanie, na bieżąco ucząc się różnych rozwiązań, godząc to z pracą wyjazdową oraz samym wieloetapowym wykonywaniem, które w prawie 85% zrobiłem sam (niestety nie mam wszystkich uprawnień i część rzeczy musiałem zlecić do wykonania ale pod swoje dyktando i zgodnie z przepisami). Kosztowało mnie to prawie drugą wartość mieszkania, ale efekty, które udało się uzyskać zaowocowały stworzeniem rozwiązań zabudowy i sterowania jakich nie znajdzie się obecnie nigdzie indziej w całej Europie (moge to stwierdzić z całą pewnością). Bazowałem na części gotowych rozwiązań jak np: łóżko w zabudowie ze składaną sofą (połączyłem część 2 rodzajów stelaża włoskiego z systemem przerobionych siłowników - tak żeby całość chodziła w układzie elektrycznym lub manualnym w razie potrzeby, sterowanie za pomocą ukrytych wewnątrz zabudowy zbliżeniowych płytek indukcyjnych). Sterowanie oświetleniem w pełni automatyczne bazujące na zbudowanych przeze mnie czujnikach mikrofalowych o wąskim kącie działania zamocowanych pod futrynami - mówiono mi wszędzie, że takich czujników nie da się zbudować, jak widać dało się. Nie toleruję rozwiązań gotowych, bo są bardzo ograniczone i mają wiele wad np: coś takiego jak somfy, czy inne tego typu wynalazki - niby fajne, bezprzewodowe, inteligentne, szkopuł w tym że można je zakłócić i rozbroić stosunkowo łatwo, ponieważ zdecydowana większość firm instalatorskich nie zwraca większej uwagi na właściwy system zabezpieczeń. Wracając jeszcze do zabudowy, ponieważ nie lubię sprzątać i nie lubię kurzu, przerobiłem dużą część mebli na zabudowę ścienną, tzn wchodząc do pomieszczeń nie widzi się mebli tylko ściany, ale te ściany nie są ścianami w rzeczywistości tylko meblami, pokrytymi 3 mm warstwą imitującą ściany i pomalowaną w tym samym kolorze co ściany. W ciekawy sposób rozwiązałem kwestię szczelin, których prawie nie widać - stanowią jedynie pewien zarys kompozycji i są tak cienkie, że praktycznie ich nie ma. I przy tym jedna uwaga - "NIGDY W ŻYCIU CZEGOŚ TAKIEGO JAK ROZWIĄZANIA FIRMY BLUM" - dlaczego, dlatego że rozwiązania te mają tylko jedną zaletę trwałość, poza tym nie chciałbym uświadamiać wszystkich tych którzy chwalą wyroby tej firmy, jak wiele maja one wad, szczególnie w zakresie regulacji oraz wad samego ich użytkowania. Poznanie tych problemów kosztowało mi dobrych kilka tyś zł. I naprawdę wiem co mówię. Ostatecznie na bazie gotowych prowadnic i podobnych rozwiązań kilku firm - stworzyłem z nich jedno i takie coś jest o 1/3 tańsze, lepsze i łatwiejsze w obsłudze oraz regulacji jedynie trwałość jest gorsza od bluma, bo nie na wieki jak blum a na około 15 lat powinno działać (wymiana części i będzie działać dalej). Dzięki czemu udało się uzyskać w kuchni i w biurku stabilne szczeliny miedzy frontami szuflad na 0,3 mm (bez względu na obciążenie). Mógłbym tak jeszcze rozpisywać się o wielu rzeczach, pomysłów i rozwiązań można stosować wiele, jak np: mały stolik kawowy podnoszony na bazie połączenia siłowników pneumatycznych i mechanizmu o kształcie podobnym do tego używanego w deskach do prasowania. Szkopuł w tym, że taki stolik rozkłada się na spory stół, rozszerzając się zarówno wzdłuż jak i w szerz - a jak coś takiego osiągnąć to jest dopiero ciekawostką. Do tego kolejne rozwiązania takie jak chłodzenie / grzanie, ale na 24V i bez klimatyzatora, czy własne źródło zasilanie nad którym obecnie pracuję (nie fotowoltaika, chociaż ta była w planach, i nie elektrownia wiatrowa, będzie to coś innego).
Na filmie pokazano jeden ze sposobów, nie koniecznie najszybszy i najprostszy. Ja preferuje np nóż 80-100, ale do odcinki nie używam szapchelek, czy szpachli a krótki nóż. I tak jak mówisz adapter. Parę razy szybciej i dokładniej, prawie szlifowania nie ma.
Grubemu juz omega na scianie złapała. Na dniach kupię 2 wiadra, prysne agregatem jestem ciekawy tego mokre na mokre czy sie nie rozwarstwi tak jak omega z worka. W 1 wartwie jest ok, ale w dwóch patologia nie zrobicie drufiej warstwy walkiem bo stygnie od razu i po 30s kazde naciągnięty inny kawałek juz prY skfjie sie rozwarstwia. Ehhh omega, mialem z nia same dobre wspomnienia 😅
@@piotr94 Nieee, na szczęście wylazły punktowo. Ze ścianami poradziłem sobie tak jak mówisz - nowa warstwa i trochę szlifowania. Gorzej było z sufitem. Drobne się jako tako zapchały, ale w 1 punkcie miałem spore otworki (pewnie zapowietrzona gładź) i tych już ni ni-uja nie dało się zapchać (próbowałem 3x). W końcu spryskałem to wodą. Jak zmiękła zdrapałem ten ser szpachelką i nałożyłem nowe 2 cienkie warstwy. Po szlifie żyrafą wyszło lux
DolinaNidy nie polecam producent kłamie w prostej sprawie jak np kolor wychodzy szara nie biała jak jest napisana w wielu innych parametrach też kłamią lepszy jest śmig
@@LenaLena-b4p tu sprawa jest prosta nigdy nie spotkałem gładzi gdzie producent w tak prostej sprawie kłamie a to jest wyznacznik jak podchodzą do klientów
Bardzo dziękuję za film - bałem się tej pracy i już dogadałem się z majstrami. Po Waszym filmie przegoniłem majstrów - gładzie położyłem sam a w kieszeni zostało 18000 - dzięki!!!
Jaka powierzchnia chaty? Kupuje bliźniaka i 118m po podłodze i boję się strasznie a kupa kasy w kieszeni
Witam!,też mam "obawy" że zrobieniem samemu...ale spróbuję
@@larryking8439 Jeśli chcesz to robić sam po całości (tzw Q4), to przygotuj się na sporo roboty i inwestycję w narzędzia: żyrafa z odkurzaczem, takie gładkie szpachelki (jakby chromowane, z tępymi krawędziami), nóż, coś do mieszania masy, no i paca z nierdzewni z wałkiem. Na moją 1, 4m ścianę zeszła mi godzina (1 warstwa), a warstw było 3 (pierwsza, właściwa, szlifowanie, poprawki, szlifowanie ostateczne, grunt). Każda kolejna szła mi szybciej bo się wprawiałem i robiłem mniej błędów, ale jednak nie tak szybko, jak fachowcowi. Za to kilka tys. zostało mi na meble
@FargothPL no raczej. Będę brał chatę i akurat urlop będę miał i urlop ojcowski mogę wziąć 9 tygodni więc stary będę miał z 3 miesiące na to. Zrobię jak najwięcej będę mógł
Najlepsze rozwiązanie to lekki akryl szpachlowy. Absolutnie żadna szpachla się do tego specyfiku nie umywa. Dobrze rozprowadzona (nie konieczne jest wówczas szlifowane) daje efekt gładkości szkła. Jedyny minus tego rozwiązania to wrażliwość na wilgoć. Natomiast połączenie lekkiego akrylu szpachlowego i płyty budowlanej to najlepsze rozwiązanie na szczeliny i dziury w betonie, szczególnie tam gdzie występują wibracje - tam gdzie nie poradzi sobie masa szpachlowa z włóknem, płyta gk, czy maty. Wiele rzeczy w zasadzie dotyczących każdej dziedziny (budownictwa, wykończeniówki, elektryki, czy elektroniki sterującej, nie mówiąc już o meblach) można wykonać inaczej niż przewidują standardy. Mógłbym śmiało powiedzieć, że sporo z takich nietypowych rozwiązań wyprzedza obecnie stosowaną technikę o około 7-10 lat. Sam za młodu, bezpośrednio po studiach zderzyłem się z rzeczywistością przeróżnych specjalistów i fachowców. Profesjonalne, renomowane firmy wykonały swoją pracę - z perspektywy mojej obecnej wiedzy, nawet nie chciałbym wypowiadać się na temat jak to wszystko co miałem w mieszkaniu zostało przez nich wykonane. Pracując jako informatyk, elektryk i elektronik w różnych miejscach zarówno w Polsce jak i w Europie, miałem styczność z wieloma rozwiązaniami. A ponieważ lubię zdobywać i poszerzać wiedzę, nie mówiąc o tym że przychodzi mi to szczególnie łatwo. Jedni uczą się różnych rzeczy latami, a mi wystarczą godziny, a jako że jestem bardzo szczegółowy w tym co robię, to wiele rzeczy wychodzi mi lepiej od fachowców. A niekiedy fachowcy uczą się ode mnie.
Panie Maćku podziwiam Pana pomysły w zakresie rozplanowania położenia pomieszczeń oraz ich zagospodarowania. Są to bardzo ciekawe rozwiązania. Zapytam jednak, czy nie myślał Pan może o wyjściu poza standardy, stworzeniu rozwiązań które nie są typową zabudową (wliczając w to ściany, sprzęt agd, sterowanie elektryką, czy zabudowę meblową).
U siebie długo przerabiałem mieszkanie, na bieżąco ucząc się różnych rozwiązań, godząc to z pracą wyjazdową oraz samym wieloetapowym wykonywaniem, które w prawie 85% zrobiłem sam (niestety nie mam wszystkich uprawnień i część rzeczy musiałem zlecić do wykonania ale pod swoje dyktando i zgodnie z przepisami). Kosztowało mnie to prawie drugą wartość mieszkania, ale efekty, które udało się uzyskać zaowocowały stworzeniem rozwiązań zabudowy i sterowania jakich nie znajdzie się obecnie nigdzie indziej w całej Europie (moge to stwierdzić z całą pewnością). Bazowałem na części gotowych rozwiązań jak np: łóżko w zabudowie ze składaną sofą (połączyłem część 2 rodzajów stelaża włoskiego z systemem przerobionych siłowników - tak żeby całość chodziła w układzie elektrycznym lub manualnym w razie potrzeby, sterowanie za pomocą ukrytych wewnątrz zabudowy zbliżeniowych płytek indukcyjnych). Sterowanie oświetleniem w pełni automatyczne bazujące na zbudowanych przeze mnie czujnikach mikrofalowych o wąskim kącie działania zamocowanych pod futrynami - mówiono mi wszędzie, że takich czujników nie da się zbudować, jak widać dało się. Nie toleruję rozwiązań gotowych, bo są bardzo ograniczone i mają wiele wad np: coś takiego jak somfy, czy inne tego typu wynalazki - niby fajne, bezprzewodowe, inteligentne, szkopuł w tym że można je zakłócić i rozbroić stosunkowo łatwo, ponieważ zdecydowana większość firm instalatorskich nie zwraca większej uwagi na właściwy system zabezpieczeń.
Wracając jeszcze do zabudowy, ponieważ nie lubię sprzątać i nie lubię kurzu, przerobiłem dużą część mebli na zabudowę ścienną, tzn wchodząc do pomieszczeń nie widzi się mebli tylko ściany, ale te ściany nie są ścianami w rzeczywistości tylko meblami, pokrytymi 3 mm warstwą imitującą ściany i pomalowaną w tym samym kolorze co ściany. W ciekawy sposób rozwiązałem kwestię szczelin, których prawie nie widać - stanowią jedynie pewien zarys kompozycji i są tak cienkie, że praktycznie ich nie ma. I przy tym jedna uwaga - "NIGDY W ŻYCIU CZEGOŚ TAKIEGO JAK ROZWIĄZANIA FIRMY BLUM" - dlaczego, dlatego że rozwiązania te mają tylko jedną zaletę trwałość, poza tym nie chciałbym uświadamiać wszystkich tych którzy chwalą wyroby tej firmy, jak wiele maja one wad, szczególnie w zakresie regulacji oraz wad samego ich użytkowania. Poznanie tych problemów kosztowało mi dobrych kilka tyś zł. I naprawdę wiem co mówię. Ostatecznie na bazie gotowych prowadnic i podobnych rozwiązań kilku firm - stworzyłem z nich jedno i takie coś jest o 1/3 tańsze, lepsze i łatwiejsze w obsłudze oraz regulacji jedynie trwałość jest gorsza od bluma, bo nie na wieki jak blum a na około 15 lat powinno działać (wymiana części i będzie działać dalej). Dzięki czemu udało się uzyskać w kuchni i w biurku stabilne szczeliny miedzy frontami szuflad na 0,3 mm (bez względu na obciążenie). Mógłbym tak jeszcze rozpisywać się o wielu rzeczach, pomysłów i rozwiązań można stosować wiele, jak np: mały stolik kawowy podnoszony na bazie połączenia siłowników pneumatycznych i mechanizmu o kształcie podobnym do tego używanego w deskach do prasowania. Szkopuł w tym, że taki stolik rozkłada się na spory stół, rozszerzając się zarówno wzdłuż jak i w szerz - a jak coś takiego osiągnąć to jest dopiero ciekawostką. Do tego kolejne rozwiązania takie jak chłodzenie / grzanie, ale na 24V i bez klimatyzatora, czy własne źródło zasilanie nad którym obecnie pracuję (nie fotowoltaika, chociaż ta była w planach, i nie elektrownia wiatrowa, będzie to coś innego).
Panie Arturze,albo ma pan połączenie z żyrafą jakoś mentalnie, albo ona ma automatyczny wyłącznik jak się ją od ściany odsunie ;). Magia kina 😉
Ta żyrafa ma długi ogon. Jak się ją ciągnie za ogon to się wyłącza. Proszę się przyjrzeć 😃
@@TwojaEkipa He he... Nawet nie jest trzymana za włącznik 😉👍
😂 🤣
Na suficie kij adapter i noz do gladzi 60 zobacz o wiele wygodniej łatwiej i nie trzeba skakać po drabinie
Na filmie pokazano jeden ze sposobów, nie koniecznie najszybszy i najprostszy.
Ja preferuje np nóż 80-100, ale do odcinki nie używam szapchelek, czy szpachli a krótki nóż. I tak jak mówisz adapter. Parę razy szybciej i dokładniej, prawie szlifowania nie ma.
DolinaNidy, dobra cena i zdaje egzamin.
Fakt. Dobrze pracowało się z tym produktem.
Grubemu juz omega na scianie złapała. Na dniach kupię 2 wiadra, prysne agregatem jestem ciekawy tego mokre na mokre czy sie nie rozwarstwi tak jak omega z worka.
W 1 wartwie jest ok, ale w dwóch patologia nie zrobicie drufiej warstwy walkiem bo stygnie od razu i po 30s kazde naciągnięty inny kawałek juz prY skfjie sie rozwarstwia.
Ehhh omega, mialem z nia same dobre wspomnienia 😅
To proszę włączyć lampę smugowa, zobaczymy jak wyszło. Pozdrawiam
A mieszkasz w domu przy lampach smugowych?? Wiesz jak prawidłowo odbiera się gładzie i przy jakim świetle?
@@Remontybezcenzury nie nie mieszkam, tylko takie szlifowanie bez światła mija się z celem.
Witam gładź nie powinna być mieszana mieszadłem kielichowym,aby gładź się nienapowietrzyła ?
Czy można to zrobić samemu.Można .ale we dwoje jest lepiej,i przyjemniej.
Co zrobić, jak wyjdą pęcherzyki powietrza? Jak je zasklepić?
Wtedy jesteś lekko w dupie, kilka na ścianę to pikuś, ale jak ci bąbelki wyjdź na całej albo CAKYCH WSYZTSKICH to jesteś w pizdzie 😂
Próbować wygładzić, jak się nie dam poprawka, następna warstwą
@@piotr94 Nieee, na szczęście wylazły punktowo. Ze ścianami poradziłem sobie tak jak mówisz - nowa warstwa i trochę szlifowania. Gorzej było z sufitem. Drobne się jako tako zapchały, ale w 1 punkcie miałem spore otworki (pewnie zapowietrzona gładź) i tych już ni ni-uja nie dało się zapchać (próbowałem 3x). W końcu spryskałem to wodą. Jak zmiękła zdrapałem ten ser szpachelką i nałożyłem nowe 2 cienkie warstwy. Po szlifie żyrafą wyszło lux
A czy na farbę wystarczy położyć grunt a później gładź?
Najlepiej farbę zeszlifować. Z pewnością należy dokładnie sprawdzić i usunąć wszystkie niestabilne powierzchnie.
Panowie, jak się ta "żyrafa" profesjonalnie nazywa?
Trudno pomyśleć i zastanowić się co on nią robi?
Mówił, szlifowanie gładzi... Zatem szlifierka do gładzi
Atlas GTA pod wałek najlepszy
Dziękujemy za opinię. Te produkty są w jednej grupie.
Mi się super robi GTA, ale szybko schnie, trzeba się uwijać
Prezes nie szpachluje się tak jak ty to robisz ...widzę że trochę przesadzone w tv tzn. mało szpachlujesz ale efekt ok
A na plyty fiu fiu fiu
Niema to jak reklama ale gładz gladzi nie równa😂😂😂
Szkoda,ze zaden nie ma pojęcia o robocie...
DolinaNidy nie polecam producent kłamie w prostej sprawie jak np kolor wychodzy szara nie biała jak jest napisana w wielu innych parametrach też kłamią lepszy jest śmig
nie zgodzę się absolutnie.
@@LenaLena-b4p tu sprawa jest prosta nigdy nie spotkałem gładzi gdzie producent w tak prostej sprawie kłamie a to jest wyznacznik jak podchodzą do klientów
@@lukasziw1243 na mokro moze jest nieco szarawa, ale po wyschnięciu jest koloru smietankowego. Biel ma wiele odcieni.
@@LenaLena-b4p idź do lekarz myślisz że kupiłem gładź zobaczyłem że jest szara i postanowiłem kupić białą to jest szary szajs
@@lukasziw1243 z moim wzrokiem i głowa jest ok, ale skoro ty widzisz w nienaturalnych barwach to mysle ze tobie sie lekarz przyda bardziej.
Ale sprzęt najtańszy z marketu. Profesjonaliści xd
No i?
@@bboyPrzemek no przecież Pan Jakub jak nie ma firmowego sprzętu to nie zrobi roboty 🫣