Dzień dobry Przed pierwszym wyjazdem za pracą zwracałem uwagę na wynagrodzenia, i tak naprawdę w prostych do ogarnięcia zawodach, pracach fizycznych, nie ma w krajach na zachód od Polski kolosalnych różnic w zarobkach. Kiedy się jest młodym, uczącym się jeszcze dwudziestolatkiem to wynagrodzenia czasami są różne, Niemcy potrącają dużą ich część ale pomagają zniżkami na uczelniach, Holendrzy dają niskie stawki godzinowe, ale nie pobierają podatków. Kiedy mamy już ponad trzydzieści lat, to w każdym zachodnim kraju zarabiamy podobnie, tylko opłaty są dziwnie poukrywane, w Niemczech i Pay De Bas, ubezpieczenie zdrowotne ma kilka wariantów, kiedy płacisz niskie ubezpieczenie, ponosisz koszty dodatkowych badań, kiedy na ubezpieczenie idzie spora część twoich zarobków, bo przewlekle chorujesz, nagle pojawiają się limity i realizowanie leczenia przekładane jest na przełom lat, zaczyna się zimą a kończy wiosną następnego roku. Łączą limity z dwóch lat żeby wystarczyło kasy z drogiego i tak ubezpieczenia. W Niderlandach na tą chwilę po przyjeździe zarabia się około dwóch tysięcy euro. Pięć stówek na mieszkanie, 1.80 za litr benzyny, stówka za prąd, stówka za podstawowe ubezpieczenie, prąd i inne media zależnie od zużycia. I pozostaje nam pomiędzy 800 a 600 euro na życie. Wszystko zależy od tego na jaki standard się zgodzimy. Może być taniej lub drożej. Możemy mieć problemy zdrowotne lub awarię samochodu. I wtedy pojawiają się lokalne bolączki. Niemcy wymieniają całe elementy w autach, koszty napraw są gigantyczne, Holendrzy poza serwisami oferują naprawy uszkodzonych elementów, ale czasami wydaje się że dopuszczenie ziół do sprzedaży to jednak błąd, mają luz przy przeprowadzaniu napraw. Możesz wyjechać z warsztatu z niedokręconym kołem, gdyż każdy fachowiec w warsztacie jest od czego innego, i ten który wykonywał usługę koło jedynie założył ale dokręcić miał kolega. Wizyta u większości lekarzy to rozmowa z Chat Botem. Odpalony komputer, podajesz wstępne objawy, komputer losuje dodatkowe pytania, precyzujesz odpowiedzi, komputer znów podpowiada lekarzowi, czasami wyjmuje stetoskop, czasem patyczek do zaglądania w gardło i porównuje zdjęcia z monitora z tym co widzi, i na koniec dostajesz Paracetamol, lub coś na grypę. Naprawdę musisz wystraszyć Chat Bota by wysłał cię do specjalisty, bo inaczej choroba będzie narastać, a Ty będziesz przyjmować coraz większe dawki Paracetamolu. Do specjalistów jeździ się do szpitali i klinik dedykowanych, czyli nie zawsze są pod ręką, a z biegiem czasu dowiesz się od znajomych lub sąsiadów z podobnymi przypadłościami, kogo omijać i jak daleko jeździć po pomoc. W Niemczech auto musisz zaparkować po prawej stronie ulicy, zgodnie z kierunkiem jazdy, w Niderlandach każdy ma swoje miejsce i czasami nie ma go już dla Ciebie, więc najlepszy jest rower który łatwo schować. Przepraszam, mógłbym tak godzinami, od dwudziestu czterech lat przesiąkam niemieckim porządkiem, i holenderskim brakiem miejsca i pilnowaniem innych, a wszystko to ukryte za uprzejmością i uśmiechami które z pozoru są przyjazne. A teraz marzę o przeprowadzce pod Paryż, bo chciałbym go wreszcie na spokojnie zwiedzić, kilka dni poświęcić na Luwr, połazić po Montmartrze, ogólnie pożyć tym miastem. I dlatego znalazłem Ciebie by się na tę przeprowadzkę przygotować. Super że jesteś. Pozdrawiam Was i do kolejnego odcinka
Czytając Twój komentarz, wydaje mi się ze Francja to miks Niemiec i Holandii :D Ciężko znaleźć dobrego mechanika, lekarze przepisują paracetamol na każdej wizycie, a wypłaty są jakie są :) dziękuję za komentarz i pozdrawiam!
@@izabellevie o takie skojarzenie mi właśnie chodziło, nie ma lepszej i gorszej opcji, nie można się dać wkręcić w narzekanie na złe zarządzanie naszymi składkami, bo gdziekolwiek pojedziemy i tak nie zarobimy więcej, będzie inaczej, ale nie idealnie. Nie chorujcie i dużo się uśmiechajcie.
W rejonie Paryza mamy taka pustynie medyczna... po przeprowadzce z jednej strony do Paryza na druga przez rok szukalam lekarza rodzinnego, ktory przyjmuje nowych pacjentow. A choroby trzeba sobie planowac z miesiecznym wyprzedzeniem , inaczej zostaje pogotowie :p Btw. mimo, ze jestem tu ponad 11 lat i wiele widzialam, to czasami mam wrazenie, ze technologicznie Francja cofa sie do epoki kamienia lupanego :p
Oj tak, podejście: "jakoś to będzie" bardzo mi przeszkadzało u mojego męża Francuza:-) Rzeczywiście, do tego trzeba się z biegiem czasu przyzwyczaić. Interesujący film.
Dla sprostowania , Polska nie dostaje pieniędzy z unii Unia je Polsce pożycza i kiedyś trzeba bedzie je oddać. Jeżeli Europę nazywa sie Starym Kontynentem to nie bez racji. Pozdrawiam serdecznie
znam system medyczny: dobry, lepszy jak w Polsce ale tez sie czeka; a podatki...to najgorsza strona. Natomiast zwrot kosztów trwa....a czasem sie urzędnik myli.
Narracja bardzo męcząca. Brak przecinkow i kropek robi z tego groch z kapustą. Moda na wycinanie kazdej sekundy bez glosu ogarnela polowe internetu na swiecie a wsrod Polakow chyba 90%. Patrze na ilosc kciuków i widze zaledwie 290 a ta audycja jest na YT juz rok! Moze ten "modny" sposob montażu nalezalo by poprawic, tymbardziej, ze program obejrzalo 4300 osob? Jezyk ma swoją melodię do ktorej sluchacz jest przyzwyczajony i kazda pauza cos oznacza, na przyklad przecinek, kropkę, lub srodek ekspresji, ktory sprawia, ze przekaz jest bardziej zrozumialy, bardziej wyrazisty. A tu mamy do czynienia z jednym monotonnym potokiem słów. A szkoda, bo temat jest interesujacy a Izabela wlozyla w to wiele pracy.
Dzieki, ze sie pani nie obrazila! Ja to powiedzialem dla pani dobra bo to co pani mowi jest rzeczowe i sensowne a szkoda zeby ludzie tego nie posluchali :))
Niestety, psychiatria we Francji jest na tragicznym poziomie, potwierdza to nawet mój médecin généraliste, Francuz. Benzodiazepiny są tu serwowane jak cukierki, à w przypadku autyzmu, psychiatrzy nie mają zielonego pojęcia jak pomóc młodym ludziom z tym zaburzeniem. Osobiście wolę pojechać do Polski do lekarza psychiatry, niż zderzać się tutaj ze ścianą niekompetencji.
Dzień dobry
Przed pierwszym wyjazdem za pracą zwracałem uwagę na wynagrodzenia, i tak naprawdę w prostych do ogarnięcia zawodach, pracach fizycznych, nie ma w krajach na zachód od Polski kolosalnych różnic w zarobkach. Kiedy się jest młodym, uczącym się jeszcze dwudziestolatkiem to wynagrodzenia czasami są różne, Niemcy potrącają dużą ich część ale pomagają zniżkami na uczelniach, Holendrzy dają niskie stawki godzinowe, ale nie pobierają podatków. Kiedy mamy już ponad trzydzieści lat, to w każdym zachodnim kraju zarabiamy podobnie, tylko opłaty są dziwnie poukrywane, w Niemczech i Pay De Bas, ubezpieczenie zdrowotne ma kilka wariantów, kiedy płacisz niskie ubezpieczenie, ponosisz koszty dodatkowych badań, kiedy na ubezpieczenie idzie spora część twoich zarobków, bo przewlekle chorujesz, nagle pojawiają się limity i realizowanie leczenia przekładane jest na przełom lat, zaczyna się zimą a kończy wiosną następnego roku. Łączą limity z dwóch lat żeby wystarczyło kasy z drogiego i tak ubezpieczenia. W Niderlandach na tą chwilę po przyjeździe zarabia się około dwóch tysięcy euro. Pięć stówek na mieszkanie, 1.80 za litr benzyny, stówka za prąd, stówka za podstawowe ubezpieczenie, prąd i inne media zależnie od zużycia. I pozostaje nam pomiędzy 800 a 600 euro na życie. Wszystko zależy od tego na jaki standard się zgodzimy. Może być taniej lub drożej. Możemy mieć problemy zdrowotne lub awarię samochodu. I wtedy pojawiają się lokalne bolączki. Niemcy wymieniają całe elementy w autach, koszty napraw są gigantyczne, Holendrzy poza serwisami oferują naprawy uszkodzonych elementów, ale czasami wydaje się że dopuszczenie ziół do sprzedaży to jednak błąd, mają luz przy przeprowadzaniu napraw. Możesz wyjechać z warsztatu z niedokręconym kołem, gdyż każdy fachowiec w warsztacie jest od czego innego, i ten który wykonywał usługę koło jedynie założył ale dokręcić miał kolega. Wizyta u większości lekarzy to rozmowa z Chat Botem. Odpalony komputer, podajesz wstępne objawy, komputer losuje dodatkowe pytania, precyzujesz odpowiedzi, komputer znów podpowiada lekarzowi, czasami wyjmuje stetoskop, czasem patyczek do zaglądania w gardło i porównuje zdjęcia z monitora z tym co widzi, i na koniec dostajesz Paracetamol, lub coś na grypę. Naprawdę musisz wystraszyć Chat Bota by wysłał cię do specjalisty, bo inaczej choroba będzie narastać, a Ty będziesz przyjmować coraz większe dawki Paracetamolu. Do specjalistów jeździ się do szpitali i klinik dedykowanych, czyli nie zawsze są pod ręką, a z biegiem czasu dowiesz się od znajomych lub sąsiadów z podobnymi przypadłościami, kogo omijać i jak daleko jeździć po pomoc. W Niemczech auto musisz zaparkować po prawej stronie ulicy, zgodnie z kierunkiem jazdy, w Niderlandach każdy ma swoje miejsce i czasami nie ma go już dla Ciebie, więc najlepszy jest rower który łatwo schować.
Przepraszam, mógłbym tak godzinami, od dwudziestu czterech lat przesiąkam niemieckim porządkiem, i holenderskim brakiem miejsca i pilnowaniem innych, a wszystko to ukryte za uprzejmością i uśmiechami które z pozoru są przyjazne.
A teraz marzę o przeprowadzce pod Paryż, bo chciałbym go wreszcie na spokojnie zwiedzić, kilka dni poświęcić na Luwr, połazić po Montmartrze, ogólnie pożyć tym miastem.
I dlatego znalazłem Ciebie by się na tę przeprowadzkę przygotować.
Super że jesteś.
Pozdrawiam Was i do kolejnego odcinka
Czytając Twój komentarz, wydaje mi się ze Francja to miks Niemiec i Holandii :D Ciężko znaleźć dobrego mechanika, lekarze przepisują paracetamol na każdej wizycie, a wypłaty są jakie są :)
dziękuję za komentarz i pozdrawiam!
@@izabellevie o takie skojarzenie mi właśnie chodziło, nie ma lepszej i gorszej opcji, nie można się dać wkręcić w narzekanie na złe zarządzanie naszymi składkami, bo gdziekolwiek pojedziemy i tak nie zarobimy więcej, będzie inaczej, ale nie idealnie.
Nie chorujcie i dużo się uśmiechajcie.
Bardzo ciekawe obserwacje życia codziennego. Dziękuję pięknie i tak trzymaj
Oh, ten francuski luz!! Chociaż w tym są perfekcyjni 😜!!
W rejonie Paryza mamy taka pustynie medyczna... po przeprowadzce z jednej strony do Paryza na druga przez rok szukalam lekarza rodzinnego, ktory przyjmuje nowych pacjentow. A choroby trzeba sobie planowac z miesiecznym wyprzedzeniem , inaczej zostaje pogotowie :p Btw. mimo, ze jestem tu ponad 11 lat i wiele widzialam, to czasami mam wrazenie, ze technologicznie Francja cofa sie do epoki kamienia lupanego :p
Dziękuję za skrupulatny przekaz. Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam!
Oj tak, podejście: "jakoś to będzie" bardzo mi przeszkadzało u mojego męża Francuza:-) Rzeczywiście, do tego trzeba się z biegiem czasu przyzwyczaić. Interesujący film.
dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
Chyba cieszę się, że mieszkam tu, w Polsce i moja skośna japońska połowa też. :) Dla wyjaśnienia. Nie mam dmuchanego dzioba.
Great video 👍
Bardzo ciekawy filmik... :-) pozdrawiam serdecznie
Dziekuje i również pozdrawiam ☺️
Cześć pozdrawiam z Brugge 🙂
Pozdrawiam 🙂
Dla sprostowania , Polska nie dostaje pieniędzy z unii Unia je Polsce pożycza i kiedyś trzeba bedzie je oddać.
Jeżeli Europę nazywa sie Starym Kontynentem to nie bez racji.
Pozdrawiam serdecznie
Czy jest to jedna z przyczyn dlaczego warto stąd uciekać ? Tu będą tylko długi, długi, ale pod względem bezpieczeństwa Polska niby jest najlepsza.
Salut i pozdro.
Świetne zestawienie +-
Drobna uwaga techniczna: chyba lampa odbija się w Twoich oczach;) trochę to rozprasza
Jak nagrywam wieczorem to mam do wyboru albo odbijająca sie lampe w oczach albo bycie żółta od słabego oświetlenia 😅 dziękuję za komentarz!
Ciężko założyć firmę we Francji? Łatwiej założyć czy przenieść? Wiesz może coś na ten temat ? :)
Jak kiedyś założę swoją to na pewno o tym opowiem :)
znam system medyczny: dobry, lepszy jak w Polsce ale tez sie czeka; a podatki...to najgorsza strona. Natomiast zwrot kosztów trwa....a czasem sie urzędnik myli.
a jak francuzi z pobytem w unii bo Polakom zaczyna przechodzić ochota na razie to 27%
ale do roku mocno przyspieszy
Narzekają jak zawsze, ale raczej każdy widzi jak się toczą losy UK, więc myślę, że na narzekaniach się skończy 😉
Pokaz mi kraj , w którym służba zdrowia nie jest fundowana z podatków ?
Chyba taki nie istnieje :)
przecież jakoś to będzie to jest typowo polskie:)
Narracja bardzo męcząca. Brak przecinkow i kropek robi z tego groch z kapustą. Moda na wycinanie kazdej sekundy bez glosu ogarnela polowe internetu na swiecie a wsrod Polakow chyba 90%. Patrze na ilosc kciuków i widze zaledwie 290 a ta audycja jest na YT juz rok! Moze ten "modny" sposob montażu nalezalo by poprawic, tymbardziej, ze program obejrzalo 4300 osob? Jezyk ma swoją melodię do ktorej sluchacz jest przyzwyczajony i kazda pauza cos oznacza, na przyklad przecinek, kropkę, lub srodek ekspresji, ktory sprawia, ze przekaz jest bardziej zrozumialy, bardziej wyrazisty. A tu mamy do czynienia z jednym monotonnym potokiem słów. A szkoda, bo temat jest interesujacy a Izabela wlozyla w to wiele pracy.
Dzieki, ze sie pani nie obrazila! Ja to powiedzialem dla pani dobra bo to co pani mowi jest rzeczowe i sensowne a szkoda zeby ludzie tego nie posluchali :))
Niestety, psychiatria we Francji jest na tragicznym poziomie, potwierdza to nawet mój médecin généraliste, Francuz. Benzodiazepiny są tu serwowane jak cukierki, à w przypadku autyzmu, psychiatrzy nie mają zielonego pojęcia jak pomóc młodym ludziom z tym zaburzeniem. Osobiście wolę pojechać do Polski do lekarza psychiatry, niż zderzać się tutaj ze ścianą niekompetencji.