PM 63 Rak (9x18 Makarow) - oryginalna polska broń (English subtitles)
Вставка
- Опубліковано 6 жов 2024
- W filmie przedstawiam historię Pistoletu Maszynowego wz. 63 popularnie zwanego Rakiem. Są też ujęcia ze strzelnicy, ale nie powalają, bo było ciemno i strasznie wiało (zwróćcie uwagę na ruszającą się tarczę). Zachęcam do oglądania i komentowania.
Zapraszam do odwiedzenia strony internetowej klubu strzeleckiego, którego jestem członkiem: www.snajper.fre...
Nie strzelałem z RAKa. Dowiedziałem się o nim od swojego szkolnego trenera strzeleckiego i nauczyciela Edukacji dla Bezpieczeństwa.
W ogóle ten polski pistolet maszynowy ma szansę zostać dodany do symulatora rozkładania, składania i obsługi broni palnej World of Guns: Gun Disassembly.
W chwili gdy piszę ten komentarz ma 9 925 głosów. Jak komuś zależy żeby został do tej gry dodany zwłaszcza, że brakuje tam polskich konstrukcji, to głosujcie kto gra w tą grę.
ja strzelałem w 80 -82 roku do 50 m skuteczny dalej to wiadomo od sosny pociski się odbijają jak ktoś ma wprawę to ruch do tyłu i do przodu i przeładowany
Sorry to be so offtopic but does any of you know of a method to log back into an instagram account..?
I somehow forgot my password. I would appreciate any tips you can offer me!
@Solomon Jayceon instablaster :)
@Camden Wyatt i really appreciate your reply. I got to the site on google and im in the hacking process now.
Seems to take a while so I will get back to you later with my results.
@Camden Wyatt it worked and I finally got access to my account again. Im so happy!
Thank you so much you really help me out !
Bardzo dobry materiał. Jeżeli chodzi o podbite oko przy strzelaniu, to było możliwe tylko przez nieuwagę lub przez złożenie się kolby. Ponadto trzeba było uważać przy wkładaniu broni do parcianej kabury. Zaczepienie o kaburę powodowało przesunięcie ruchomej części i załadowanie naboju do komory nabojowej i jak nie zablokowało się suwadło to padał strzał. Dość niebezpieczna sytuacja. Poza tym bardzo fajnie się strzelało. Działonowy- operator BWP.
no to była wada dla NIE MYŚLĄCYCH Jednak fajnie że ktoś pamięta Podobnie jak po skoku dało się przeładować "do połowy"
RAK był na moim wyposażeniu , w dziale samobieżnym Siłka 23-4 ( kierowca elektromechanik ZSU 23-4) ! Miał swoje wady , ale jako broń defensywna, sprawiał się wyśmienicie !!!
Oglądałem bardzo wiele różnych kanałów o broni. I cóż, wysoka kultura słowa, wiedza i spory urok osobisty prowadzącego powodują, że ten cenię sobie wysoko!
uderzenie zamkiem było możliwe przez wadliwą konstrukcję blokady kolby o której nie wspomniałeś kolba potrafiła się złożyć podczas strzelania i wtedy zamek mógł uderzyć strzelca
Ale napisałem o tym w komentarzu. Dzięki za merytoryczną wypowiedź.
Lubię ten kanał, jest merytoryczny i dobrze zrealizowany. Dodam też słowo o tej broni, używałem jej przez ok 14 miesięcy. Była na wyposażeniu w WOP-ie jeszcze w pierwszej połowie lat 80-siątych, wycofywana i zastąpiona AKMS. Miałem do czynienia z dwoma różnymi egzemplarzami, były dość zużyte. Strzelałem na odległość 50 m pozycja leżąc. Nie było żadnego problemu z przyrządami celowniczymi, uzyskałem dobre skupienie (wielkości zaciśniętej dłoni). Przy pierwszym strzelaniu przypomniano nam że zamek się cofa, jednak nigdy nie słyszałem aby kogoś uderzył. Byliśmy niedoświadczonymi strzelcami i stosowano zasadę że do magazynka na przemian ładowani ostry i szkolny nabój. Miało to na celu oddanie tylko jednego wystrzału niezależnie od tego jak głęboko został naciśnięty spust. Egzemplarze który ja używałem można było przeładować jedną ręką wykonując szybki ruch do przodu i tyłu, odbezpieczony zamek się przesuwał. Zatrzask magazynku słabo trzymał, zdarzało się że nawet pusty wypadał (może to wina zużycia). My nazywaliśmy go PM-em nie RAK-iem. Przyjemnie było zobaczyć i usłyszeć strzelającego PM-a.
Bardzo dziękuję za ten komentarz, podzielenie się swoim doświadczeniem. Takie komentarze ubogacają treści umieszczone na kanale. Pozdrawiam
Jak zwykle świetny materiał. Moja ulubiona broń ze wszystkich Pana filmów.
Też go bardzo lubię. Jest naprawdę wyjątkowy ;) Pozdrawiam!
Strzelałem z tej broni wielokrotnie, miała pewną wadę , choć zdarzała ona się w intensywnie eksploatowanych egzemplarzach. Po mocnym dociśnięciu do ramienia mechanizm blokujący wysuniętą kolbę potrafił zwolnić blokadę i listwy kolby wsuwały się kilka cm w głąb prowadnic na broni, skracając odległość jej stopki do czoła zamka. Jeśli strzelec był niedoświadczony i np zimą grubo ubrany, zwykle tego nie zauważał i dowiadywał się o tym dopiero po oddaniu pierwszego strzału. I zapewniam, że było to dość bolesna wiedza :-) Na dystansie 50 m szczególnie przy ogniu pojedynczym nie było problemów z celnością. Była też dość cicha, z pewnoścą mniej hałaśliwa niż strzelający tą samą amunicją P-64. Pokazany na filmie sposób przeładowania jedną ręką poprzez oparcie "łyżki" o powierzchnię nie jest jedyny. Znowu wrócę do mocniej używanych egzemplarzy - miały już na tyle miękką sprężynę powrotną i luzy w spasowaniu, że trzymając broń jedną ręką poziomo wystarczyło wykonać odpowiednio gwałtowny i szybki ruch do przodu aby ciężki zamek pozostał w tylnym położeniu.
@D S
Z tym przeladowywaniem jedna reka, jest to mozliwe , z pustym magazynkiem mozna pocwiczyc, z pelnym odradzam, bo jesli ruch bedzie za malo energiczny to zamek sie cofnie ale nie dosc daleko zeby zostal "zlapany" , ale na tyle daleko zeby w drodze powrotnej zabrac ze soba naboj i zrobic "bumm" a wtedy dziura gdzies gwarantowana- jesli to tylko sciana to sporo szczescia, jesli ktos stal przed nami to 9mm robi aua .
Bardzo ciekawa broń. Fajnie ze pokazał Pan jak ją składać i rozkładać.
Używałem RAKa w latach 1999-2005 pracując w ochronie inkasa.Bardzo lubiłem go za praktyczność i za jakość wykonania.Broń ta była perfekcyjnie wykonana -oksyda,spasowanie plastików było doskonałe.Co do celności ...na dystansie do 50 m nie było problemu,trzeba jednak pamiętać(kto strzela to wie) że praktycznie takiej broni używa się do 20m max, a i wtedy w stresie i przy szybkim ruchu nie jest łatwo trafić.Co do wypadków -broń nie jest dla dzieci trzeba myśleć co się robi -ja nie miałem żadnego problemu.
ten facet to kopalnia wiedzy
ogromny szacunek mam do tej broni, świetna broń
Uzywal Pan? Mi sie wydaje ze te wszystkie legendy o samoczynnych przeladowaniach moga byc prawda. Daleko szukac nowy pistolet wist jest tandatny, slaba celnosc, slaba konstrukcja i czeste zacinanie sie to najgorsze w nim minusy
@@RR-tw9ww zapraszam na kanał OminsArma, jest ta broń poddana rzetelnym testom. Jeśli ktoś kiedyś potrzebował broni maszynowej bezodrzutowej o gabarytach pistoletu to była świetnym wyborem. Ubolewam że tą konstrukcję rozwinięto do Glauberyta, który jest pomyłką.
Z PM wz. 63 strzelałem na100 m, nie było nigdy żadnych problemów.
To że korpus uderzał w pewnych warunkach w oko i nos to jest prawda. Żaden mit.
W pozycji leżącej z OP1 na plecach i hełmie na głowie,
przy próbie wycelowania hełm był spychany z głowy przez OP1.
I żeby temu zaradzić barkiem próbowało się utrzymać te akcesoria na swojej pozycji.
Zmniejszając odległość korpusu do głowy. Efektem było obolałe czarne oko i nos.
Fajnie się strzela na zakrytej strzelnicy, gdzie jest czas na dokładną obsługę PM-u. Zimą, w rękawicach, przy strzelnicy pod gołym niebem, niejednemu złoży się kolba podczas strzału i wyjdzie z tego jako miś panda. O wybitych zębach i oczach nie słyszałem, ale w mojej kompanii gdy służyłem były trzy przypadki podbicia oka, właśnie z powodu składającej się kolby. Więc nie do końca jest to taka legenda.
To oczywiście jest możliwe i wynikać może z wadliwości (zużycia, uszkodzenia) konkretnych egzemplarzy broni, które nie powinny być eksploatowane.
Ciekawie zrobiony materiał. Wykonałem z PM wz. 63 wiele strzelań, w większości w warunkach poligonowych i nigdy nie miałem z tą bronią najmniejszych problemów.
Dzięki.
@@firehand8999 miałem ją na stanie zaliczałem na piątkę 1 i 2 szkolną jedyną mi znaną wada brak możliwości regulacji muszki i szczerbinki
Dobry i poręczny sprzęt używałem przez dwa lata w lotnictwie wojskowym.
Pozdrawiam i dziękuję .
Taktyczny komentarz dla zwiększenia siły społecznego rażenia 😊
Thanks for the English subtitles.
Thank you for the subtitles, as i do not speak polish
Miałem to na stanie i miałem przyjemność strzelać z tego karabinka! Byłem w wojsku kierowcą BWP w Szczecinie! 5 dywizja piechoty zmechanizowanej! 👍👍👍👍
A co z mitami i historiami o wypaleniu broni bez naciśnięcia spustu. Ktoś mi opowiadał o tym, że można było przeładować broń ( tak jak Pan pokazał) opierając lufę o np stół i wyrobiony mechanizm spustowy nie "łapał" zamka, i broń wypalała.
Słyszałem też historie o tym, że zeskakując z np ciężarówki siłą bezwładności można było przeładować broń, i tak samo jak w wyżej wymienionym przypadku następował wystrzał(wyrobiony mechanizm spustowy).
Tak samo mocno szarpiąc bronią do przodu ( bez dotykania zamka i znów z wyrobionym mechanizmem). Osobiście nie trzymałem Raka w ręku, słyszałem tylko opowieści. Ktoś może potwierdzić/zaprzeczyć?
Jeśli broń byłaby niesprawna to może być niebezpieczna i należy zaniechać użytkowania wadliwego egzemplarza. Podobnie, mogło zdarzyć się, że komuś Rak podbił oko, gdy np. strzelając złożyła mu się kolba. Jeśli mechanizm spustowy nie złapałby zamka przy przeładowaniu o stół (generalnie o twardą powierzchnię), to nie złapałby zamka również przy przeładowaniu ręką. Jeśli chodzi o siłę bezwładności to, w tym przypadku nawet całkowicie sprawny PM strzelający z otwartego zamka może odpalić i zdarzały się takie sytuacje z PPSZ, PPS, Rakiem i innymi. Na szczęście wszystkie te peemy mają bezpieczniki. Pozdrawiam.
Mój ojciec miał na stanie rak'a - jeździł z tajną pocztą w LWP i opowiadał mi że zdarzyło mu się, że sam wypalił, jak wsiadał do samochodu, broń oparła się na fotelu kierowcy, naciągnął się zamek, lecz nie do końca i PM wypalił. Był całkowicie sprawny, nie wyrobiony. Po kilku takich zdarzeniach, wymienili poczcie tej jednostki PM'y na CZAK'i.
Rak? szybki ruch ręką posuwisty zwrotny i rak przeładowany broń do dupy każdy komandos bał się tej tandety.
Ta jasne. Nie wiem jak mogła mu się naciągnąć broń w kaburze i zabezpieczona.
Jakim trzeba być technicznym kuternogą żeby nazwać tę broń tandetą. Komandos bał się broni. Taki to był kurwa komandos.
Bardzo Ciekawy Odcinek👍👍
Nie chwaląc się, z tej broni miałem 100% trafień do tarcz ... tych uchylnych ,czy jakoś tak. Ale warunkiem takiej skutecznosci był odkręcenie hełmu (tego naszego) o 180 stopni, inaczej nic nie widziałem.
Strzelałem w wojsku. Dla mnie lepszy niż PM 84
Mój stary miał okazje używać to cudo
Strzelałem z niego..Fajna broń..
Dobry film, z przyjemnością obejrzałem. RAKa lubię, nie miałem z nim żadnych problemów. Te "opowieści dziwnej treści" to takie wojskowe legendy pana kaprala raczej. Coś jak z Yeti wszyscy znają ale żaden osobiście. :-) Nie znam nikogo kto by sobie zrobił krzywdę RAKiem w sposób opisywany w legendach owych. IMO głównym błędem było rozdawanie tej broni zwykłym poborowym co to i saperką, o przepraszam łopatką ogólno-wojskową palce sobie ucinali. Wiadomo, jeśli broń niesprawna to do rusznikarza a nie na strzelnicę, jak zawodnik nie ogarnia zasad obchodzenia się z bronią to do garów a nie na strzelnicę itd. :-) W tej chwili RAK to już zabytkowa broń wojskowa i jako taką trzeba ją traktować, z szacunkiem i uwagą, nie jest idioto odporna po prostu. Ja uważam PM Wz. 63 RAK za dobrą broń swoich czasów a i teraz niezłego bałaganu można z niej narobić, jak się nie jest pi**ą oczywiście. Dziękuję z dobry materiał i pozdrawiam serdecznie.
W 100% się zgadzam, nic dodać nic ując. Dziękuję za ten komentarz. Pozdrawiam :-)
Znam kilka osób które stłukły okulary rakiem - w zwiazku ze zbyt "bliskim" złożeniem sie do strzału.
łopatką piechoty :D
Miałem do czynienia z RAKiem w wojsku. Dwa lata obcowania z bronią. Lekkie to i niezbyt celne. Wszyscy moi koledzy z WOP-u mieli tą samą broń. I nigdy nie słyszałem o jakichś samopałach, czy też o innego rodzaju problemach techniczno-konstrukcyjnych z ową bronią. Ba! Opowiadano nam o wszelakiej maści zagrożeniach związanych z obsługą broni wszelakiej. Nigdy tam nie było mowy o problemach z RAK-iem.
Nie znasz takich osób! Albo owe osoby nieumiejętnie posługiwały się bronią. W takim razie, zabroniłbym im jakichkolwiek kontaktów z bronią palną.
GLOCKを社外製のＰＷＤコンバージョンキットを組み込むより､Wz63の方がコンパクトで合理的かも…
まぁ、命中率とか扱いやすさとコンパクトさのどちらかにファーストプライオリティを置くかが問題だけど…
オリジナルのGLOCK18とWz63のどちらかを使うなら､Wz63の方を選ぶかも…
RAK to najcelniejszy PM z jakim miałem przyjemność pracować. Następca (PM-84 Glauberyt) lubił się zaciąć i "wsysać" naboje, lub łuski pod komorę zamkową, a i z celnością był problem.
Pod pokrywę komory zamkowej, przepraszam za błąd.
A i jeszcze jedno mi się przypomniało, po przesmarowaniu broni WD-40 zapiekł mi się spust podczas oddawania strzału i cały magazynek poszedł samoistnie w tarczę. Z tym dwustopniowym spustem zamiast przełącznika rodzaju ognia, to była moim zdaniem największa wada.
@@dariuszb894 Więc ten Glauberyt musiał być skrajnie wyeksploatowanym rzęchem. Jak dla mnie, PM-84/98 jest dużo ciekawszą bronią niż UZI, które wyglądem (i tylko wyglądem) przypomina. Przede wszystkim strzela z zamka zamkniętego - co już jest zaletą.
Piękny. Wygląda jak blaster z gwiezdnych wojen.
Byłem czołgistą , miałem raka i niezbyt go chwalę , jak pan mowił że to bzdura o podbijaniu oczu uśmiałem się , podczas strzelania serią składała mi się kolba i dostałem suwadłem pod oko . poza tym był bardzo niecelny , wystarczyło podciągnąć go mocniej do gory i już był przeładowany , jeśli chodzi o celowanie przy strzelaniu nr2 każdy patrzył jak pociski lecą po piachu i tak celował , nie przyrządami celowniczymi bo były kiepskie, to słaba broń i prawie każdy kto miał ją na stanie to potwierdzi.
Jasne, każdą bronią można sobie zrobić krzywdę jeśli jest niesprawna albo źle obsługiwana. Nie jest to jednak wina broni, tylko użytkownika.
@Krzysiek Liwinski
A meldowales, ze blokada kolby wyrobiona i sklada sie podczas strzelania?
Strzelasz z wadliwej broni i dziwisz sie ze jest niebezpieczna?
Służąc w jednostce pancernej w Słupsku w latach 1972-1974 udało mi się wystrzelić w tarczę sylwetkę popiersia na 75 m 9 trafień na 10 naboi.To był pojedynczy przypadek mojego wyczynu.Pochwał nie było końca.Większość kolegów jak strzeliło 3-4 to już był sukces z RAKA.
Mój sukces to 46 na 50 możliwych punktów. Dystans 50 metrów. Ale to było raz! Potem to coś między 30 a 35. 1984-86 WOP Gdańsk :)
Super prezentacja, Gratuluję !!!
Bardzo fajnie opowiadasz ale ja i kumple mieliśmy z tym złomem problemy byłem Miner Saper Dziwnów Lipiec 96, na PTS-ach ,pozdrawiam wszystkich zakapiorów ...moze miałem klamota gdyż często sie zacinał nie duży brud takie prawdziwe używanie powodowało brak możliwości oddania strzału i ta konstrukcja do dupy fajnie sie przeładowywało takim szybkim ruchem do przodu i do tyłu jedną ręką i to tyle.Ogólnie nie chciał bym go posiadać , wolałbym czeskiego skorpiona o 100% , strzelałem tylko na strzelnicy ale mimo to o niebo lepszy .
Dokładnie, ja i koledzy też mieliśmy problemy z tą bronią, trafić w tarcze z zużytego egzemplarza to loteria, a o pojedynczym strzale można tylko pomarzyć...
Dzieki
u mnie na kompani byl przypadek ze zamek durniowi walnął pod oko po prostu strzelał ze schowaną kolbą
W latach ’80 z JW 2227 w Wesołej ’zginęło’ kilka sztuk PM63. Temat został szybko wyciszony i zamieciony pod dywan....
to dlatego że oficjalnie tej broni terrorystom nie sprzedawano.
Co do wybicia zębów i oczu to po tym jak uslyszal mój ojciec to wsponiał swoją służbę 89-91 i 4 kolegów, trzech stracilo zęby a jeden oko, powód nie rozlożyli kolby.
A, kiedy odcinek o pm 84/pm 84p glauberyt ?
Wiele osób pewnie uzna mnie za szajbusa ale bardzo lubię ten p.m .Chińska firma NORINCO produkuje poprawioną wersję RAKA (zatrzask magazynka przy kabłąku,mocniejszy bezpiecznik który się nie wyłamuje itp itd) o ile się nie mylę pod nazwą typ 82
Bingo :) 8:23
heheh wiem przepraszam.Oglądałem na raty i zanim dobrnałem do końca musiałem oczywiście się wyrwać.Swoją drogą zapytam w INCORSA czy jest dostępny w wersji samopowtarzalnej i za ile.Works11 sprzedawał kiedyś Polskie RAKI cos ok 1500zł o ile się nie mylę
ua-cam.com/video/Ccb8Ve6weNM/v-deo.html -tez o RAKu dla porównania kanał młodego ambitnego łebka
Irytującego oglądam :)
Wpadł mi ostatnio w ręce RAD -poprawiony p99 za zaporowe 3800zł(!) .Fajny pistolet ale dużżżżooooo za drogi. Z racji że to Polski wymysł wypadałoby zrobić o nim film :-)
wypadały i przez to gubiły sie długie magazynki,,na krótkie dystanse dobra sikawka
potrafił sam strzelać, zacinał się (nocne strzelania zaliczało się na słuch) mimo to na krótki dystans, najlepszy - strzelec rpg7
jej wada to cofający się zamek przy strzelaniu poza obrys broni. Na poligonie podczas strzelania w maskach żołnierz stracił wyczucie odległosci do zamka ...i padł.
A tak swoją drogą, w moim odczuciu RAK to broń defensywna. Czego oczekiwać? Małe to? Robi hałas i potrafi zabić? No i o to chodzi. A jak ktoś nie umie ( że niby samo strzela i zęby zamek wybija) to i z krzesła spadnie.
Rak był wyposażeniem załóg Bwp
całą serię wsadziłam w tarczę i jest 0K. Może mało juli ale co tam ;)
Dobre przygotowanie do tematu Szkoda że Pan nie wspomniał że Izrael zakupił licencje , wyeliminował kilka błędów konstrukcyjnych { które powstały po śmieci naczelnego inżyniera } i z powodzeniem był sprzedawany " tam gdzie był potrzebny " Pozdrowienia z Rybnika
Udało mi się strzelić z Raka dziesięć na dziesięć i dostałem pięć dni urlopu w nagrodę.
Świetne materiały :) Z niecierpliwością czekam na 1911. Pozdrawiam!
Będzie :) Pozdrawiam!
Jedna rzecz go niszczy, za niska kadencja. Dzięki czemu zabił mniej górników w 1981. Pomijając smutne czasy, pistolet maszynowy powinien siać na maksa, tak z 900. Mimo to nie rozumiem, że Polacy (nie piszę zbrojeniówka, może wreszcie prywatni inwestorzy zaczną coś robić) nie rozwijają tego całkiem dobrego projektu.
W RAKu widać pewne podobieństwo do pistoletu Samopal CZ 25, przynajmniej jeśli idzie o zewnętrzny wygląd. Czy jest Pan w stanie powiedzieć jak wygląda porównanie mechaniki? Niestety nie posiadam wiedzy, żeby porównać działanie obu PMów, jedynie widzę zewnętrzne różnice.
Jeszcze dodaję że to było krótkimi seriami.Tylko ostatni strzał mógł paść pojedyńczy jak taki akurat wypadł.
Удивительно но я вас понял на 80% хотя не знаю Польский)
NRD używało w bardzo małych ilościach w jednostkach zwiadowczych
@Karwasz Barabasz
W NRD byl uzywany w 9 kompanii Policji ( antyterrorysci) i w Wachregiment im. Feliksa Dzierzynskiego, (uzbrojona jednostka Stasi.)
Kartofle w szereg i tłuczki w dłoń wymierzyć do celu i dodać strzał. Aaaał
ciekawy materiał
Bardzo dobry film-pozdrawiam,mi RAK dobrze podszedł choć spust bardzo lekko chodzi-prawie sam strzela..
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dobra i oryginalna konstrukcja. Nigdy nie zdarzyło mi się mieć z nią żadnego wypadku. Szkoda, że został zastąpiony glauberytem z którym już jest trochę problemów eksploatacyjnych. Z RAK'a strzela się przyjemnie i broń przenoszona zabezpieczona nie ma prawa sama się przeładować a jak jest w kaburze to tym bardziej. Kolba rozłożona do końca właściwie nie składa się. Strzelam w okularach i nic mi nie "stuka" w okulary. Koledzy dla zabawy strzelają w maskach p.gaz. Większość wypadków z RAKiem, jak i bronią AK czy inną, jest spowodowana przez ćwierćinteligenta który ją dostał i zabawy nią. Nie przez broń. Miałem kiedyś w służbie. Po latach posiadam kolekcjonersko :) Pozdrawiam! Dobry materiał.
Oddanie pojedynczego strzału to czysty przypadek przynajmniej z tego egzemplarza z którego strzelałem na ćwiczeniach rezerwy w 2015 .
Kierowcy mieli raki, cała reszta w tym i ja kałasze, jeden z kolegów na ćwiczeniach dostał zamkiem w twarz, tak, śmialiśmy się do upadłego, zwyczajnie przy dobrze rozłożonej kolbie przysunął głowę zbyt blisko broni i dostał zamkiem poniżej oka, jak dobrze pamiętam było to jego pierwsze strzelanie z tej ślicznej konstrukcji.
Love it
Broń to też element historii narodu trzeba o to dbać
Hi
Jakaś firma produkuje teraz RAKA ??
Norinco poprawił wady RAKA ??
Nadal produkują RAKA ??
Pozdr
Artur
Nie sądzę. Wszak to już jest zabytek. Dziś produkuje się broń skuteczniejszą i bardziej idiotoodporną (czytaj bezpieczną).
Witaj, Bardzo dziękuję za tak ciekawy materiał.
Mam pytanie: czy Rak może samoczynnie wystrzelić podczas przeładowania? Tzn. czy podczas przeładowania o stół (jak pokazałeś) czy szarpnięcie przód-tył może paść strzał? Oczywiście bez naciśnięcia spustu. Słyszałem teorię, że w przypadku zamka swobodnego po pobraniu naboju z magazynka może paść przypadkowy strzał. Dziękuję i pozdrawiam!
Chodzi o sytuację, że zamek cofnie się o tyle aby wybrać nabój z magazynka ale za mało aby zamek zaczepił się o zaczep spustu.
Tak. Jeśli o stół, to nie ma takiej możliwości, jeśli o coś miękkiego i
analogicznie szarpiąc przód-tył, to teoretycznie jest to możliwe.
moze - znam wypadek - podleczenie magazynka z nabojami i odciaganie zamka w tylko polozenie z przypadkowym puszczeniem - strzal jak z luku. zamek nie zostal uchwycony w tylnym polozeniu i wracaja do przodu zbrał naboj z magazynka i odpalił. niestety - jeden trup ijeden osadzony.
dokladnie.
Potwierdzam czasami potrafil sam sie przeladowac i wystrzelic szczegolnie przechodzone egzemplarze
Are you from Poland? Do they allow you guys to have automatic firearms?
Yes I am from Poland. I don't personaly know anybody who has permission for automatic firearms.
hunter Green You can own full auto if you are licenced firearm instructor or gunsmith, some people got permit on collector license.
or gun collector ( full auto pistols cal 6-12 mm and full auto assault rifles cal 5,45-7,62 mm)
Ale w praktyce prosty żołnierz zawsze się wierci, albo w czasie strzelania coś wyczynia że włosy stają dęba. Przeważnie jak ją nosiłeś to ze spuszczonym zamkiem. Przy otwartym zaraz by kurz naleciał. Mechanizm sam w sobie potrzebował naturalnego zabezpieczenia. Nie wyobrażam sobie tej broni np. w warunkach Afganistanu czy Iraku. Przypadkowy zrzut zamka i strzał. Żołnierz nie zawsze zabezpiecza broń przy zmianie stanowiska a samo pojęcie reżimu palca kontrolnego powstało dawno a w PL zadomowiło się raczej nie dawno. Tak czy siak za bronią szła zła fama. Moim zdaniem jest niedokończoną bronią. W dłoni leży super, ale gdy zamek jest w tylnym położeniu to jest kompletnie nie ergonomiczna.
pistolet maszynwy sam w sobie jest super ale fakt że można sobie zrobić sobie sporą krzywdę a jak wiadomo oczy i uszy nie odrastają
Każde nieumiejętne obchodzenie się z bronią palną może skończyć się tragedią, gorszą niż wybite oko. O tym trzeba pamiętać i stosować się do ustalonych zasad bezpieczeństwa. Do tego dochodzi jeszcze znajomość konkretnego modelu broni, jego działania.
Polski hickok45, 3m tak dalej :)
Lata '70 to juz jest współczesność. Więc nie ma co mówić "na tamte czasy". Konstrujcja Raka ma dwie zasadnicze wady. pierwsza to strzelanie z otwartego zamka a druga to pokraczny zewnętrzny zamek. Dla porownania skorpion vz61 jest cudem techniki ale na zbyt słaby nabój.
🤝👍
Czy z naboju 9x19 można też z RAKA strzelać?
Nie
Mój ojciec w wojsku takim strzelał
Kolba byla lipna i potrafiła się złożyć niespodziewanie. Zbytnie przybliżanie glowy do przyrządów celowniczych ,tez oznaczało podbite oko.
Wiem bo mialem go 1.5roku na stanie.
Świetny film ale...Makarow nie miał nic z tym nabojem wspólnego ,to nabój Siemina :) Pozdrawiam.
Pozdrawiam :)
Po pierwsze, przepraszam, ponieważ używam google translate, ponieważ mówię po angielsku, więc nie mówię po polsku dokładnie. Zresztą, byłem ciekawy co do tego, czym był nabój do PM63, a jeśli można go kupić i kupić w Stanach Zjednoczonych?
You can buy cartridges to the PM63 in the USA. It is conventional 9x18 Makarov.
I thought that's what I saw in the video, but I just wanted to be sure. Many thanks! I doubt I'll find the PM-63 here in the United States, but I'd sure like to try.
Good luck and thanks for watching.
Type 56 to ak jeszcze skopiowali
ja takze nie bylem snajperem ale kazdy piaty byl moj !?!/if You know what I mean
czy strzelanie na ocenę w wojsku mam na myśli nie walimy do 75m? no nie z raka bo tego nie dośmiadczyłem ale z glauberyta, a z tego co się oriętuję to zasadnicza różnica to masa ale mechanizm ten sam, tyle że dwie spężyny
Glauberyt strzela z zamka zamkniętego a to robi różnicę. Jest celniejszy.
z zamka zamknięrtego nie wiem z kąd ten ternim zabrałeś, no ofens... masz na myśli że eksplozja pociskiu napędza zamnek tak? nie to sie nazytwa zmek zamknięty tego jestem pewien
W broni strzelającej z zamka otwartego po przeładowaniu oraz podczas
przerw w strzelaniu zamek znajduje się w tylnym położeniu. Rozwiązanie
takie powoduje nienajlepszą celność podczas strzelania ogniem
pojedynczym, ponieważ po naciśnięciu spustu zamek "jedzie" w przednie
położenie pobierając nabój z magazynka, co nieznacznie wytrąca broń z linii celowania. Dopiero potem następuje odpalenie naboju. W broni strzelającej z zamka zamkniętego po przeładowaniu oraz podczas przerw w strzelaniu zamek znajduje się w przednim położeniu. Zastosowanie takiego rozwiązania umożliwia celne strzelanie ogniem pojedynczym oraz przenoszenie dodatkowego naboju w komorze nabojowej
Ale dokładnie - glauberyt strzela z zamkna zamknietego a rak z otwartego. Obecnie wiekszosc konstrukcji strzela z zamkna zamknietego w zwiazku z tym nikt tego nie podkresla bo to standard. Z zamkna otwartego strzela tez PK.
Nie zgodzę się z panem, cała moja drużyna po przesiadce z RAKa na Glauberyta narzekała, że ma problem z celnością.
Bardzo udana broń, strzelałem z niej niejednokrotnie, szkoda że ją wycofali i zastąpili nieudanym glauberytem.
Świetna broń ?Byłeś kiedyś w czasie mgły i lekkim mrozie w terenie ?zeskoczyłeś kiedyś w dół ,kicha i g...wno celności żadna więc nie pierdziel śmieci,
@@jerzymarciniak8494 nie pajacu w ciągu 26lat w armii ani razu nie skoczyłem w dół nie bylem na poligonie i nie spałem na gołej ziemi
jaro chati pajacu Na jakim etacie i w jakiej jednostce miales to cudo przez 26lat skaczac tu i tam ??...Ja 41O1 komp pletw zwiadowca miner.. RAK to gowno w porownaniu z Glauberytem mialem jedno i drugie kiedy do glaubow skonczyla sie pierwsza partia 9x19para Wrocili RAKI ..JEST NIECELNY moj egzeplaz sie notorycznie cial ...... wiele lat pozniej ktos mowil ze to wina szczek magazynka Pierwsze GLAUBERYTY mialy wady kosmetyczne Pekal przedni chwyt skladany i kolba byla zbyt wiotka Ale jest celny i niezawodny
Wczoraj się z niego strzelało
O kurde! Wyglądasz zupełnie jak Doug z serialu House of Cards!
posiadałem i strzelałem
Ojciec mówił że w wojsku był świadkiem podbicia oka przez w/w raka. Młody żołnierz na strzelnicy przyłozył do okai bum cofający zamek go pokonał :)
Bogo Sajewicz ojciec, stryjek, dziadek ... bla, bla, bla
@Bogo Sajewicz
Przed oddaniem strzalu zamek jest w tylnym polozeniu, wiec wiadomo jak daleko sie cofnie po oddaniu strzalu.
Kto i dlaczego przesuwa w czasie strzelania twarz do broni? Jedynym sposobem jest zle "zlamana" kolba albo zuzyty/ wadliwy jej mechanizm blokujacy, wtedy dociskajac bron do ramienia kolba wsuwala sie i mozna bylo przyciagnac bron do glowy.
Ale KAZDA wadliwa bron oddaje sie w rece rusznikarza a nie mlodego na strzelnicy.
W jednostce nazywaliśmy go "obcinaczem paluchów", albo "wykańczacz elewów" :D
Norinco wszystko kopiuje.
Rak czy wrak ?
Znakomity filmik.
Cyberpunk giwerka
Вещь классная. У меня в армии был такой.
Fajna broń na tzw dyskoteki (mówiąc kolokwialnie)
Sorry Irytujący Historyk jest bliżej prawdy,nie współpracujcie.
Nawet fajne te Twoje filmiki, ale niestety widać (i słychać), że czytasz. Z pamięci było by lepiej i naturalniej .Niemniej merytorycznie fajne filmiki.
To była bardzo dobra broń wiem bo strzelałem byłem w wojsku i miałem ją na wyposarzeniu
Stary! Ale, odkąd z wojska wróciłeś, masz wstręt do ortografii - czy miałeś trudne dzieciństwo?
Ręczny Automat Komandosów
Fatalna celność. Siał na boki jak tylko mógł. Dużo lepiej było z celowaniem na odległość. Wprawdzie tylko dwie nastawy celownika jednak to w zupełności wystarczało. W wojsku broń przeznaczona była głównie dla załóg wozów bojowych, celowniczych RPG, itp. Bardzo wygodna i poręczna. Na dystansie 20-25 metrów całkowicie spełniała swoją rolę. Łatwa w rozbieraniu i składaniu, lekka i o dość dobrej szybkostrzelności. Prosta konstrukcja ułatwiała czyszczenie co nie jest bez znaczenia dla każdego strzelca. Wadą na pewno był dość daleko cofający się zamek. Wielu początkujących strzelców chodziło z rozbitym nosem. O ile dobra do ćwiczeń, to użycie jej na polu walki wymagało jednak pewnej wprawy. Plusem była też możliwość napinania raka jedną dłonią, opierając łyżkę o podłoże, drzewo czy ścianę. Tak samo strzelania z jednej ręki. Trochę nieprzemyślany przełącznik ognia (przerzutowy w spuście broni); w efekcie niemal od razu przechodziło się od strzelania ogniem pojedyńczym do strzelania ogniem ciągłym, co w konsekwencji prowadziło do dużego rozrzutu. No i ta koszmarna, rozkładana kolba; mało stabilna i kapryśna w użyciu. W sumie Pm wz.63 był moim zdaniem nieudaną konstrukcją; dobre założenia - gorzej z zastosowaniem ich w praktyce.
Odwrotnie pm miał włożoną sprężynę. Żerdź do przodu
Była masa wypadków z tą bronią. Co innego strzelać w sweterku, a co innego w oporządzeniu czy zimowej kurtce. A jeśli jakaś kulka poleciała przypadkowo i nie było ofiar to normalne jest przecież że nikt się tym nie chwali. Zamek mógł uszkodzić szklany wizjer maski przeciwgazowej, jeśli wcześniej nie przymierzyłeś się z zamkiem w tylnym położeniu. Wydaje mi się że coś chyba się komuś pomyliło w czasie konstrukcji broni. Może tak po złości żeby komuniści mieli śmieszną broń która jest niebezpieczna w użyciu, bo była.
SZUKAJĄC PRZECINKÓW Broń strzela z otwartego zamka, to o jakim przymierzaniu ty piszesz? Strzelałeś kiedyś z Raka?
Strzelałem. Kiedy masz założona maskę pgaz to sprawdzasz zatrzymując zamek w tylnym położeniu gdzie będzie jego granica pracy. Wtedy wiesz jaka jest optymalna postawa strzelecka. Maska przeciwgazowa nie przylega do ciała tylko odstaje. Gdy były raki to były maski pgaz MP4 i o takie strzelanie mi chodzi.
SZUKAJĄC PRZECINKÓW Rzecz w tym, że w Raku zamek zatrzymuje się w tylnym położeniu po każdym (czy też przed każdym) strzałem. Naciśnięcie spustu powoduje zrzut zamka, pobranie naboju z magazynka i zbicie spłonki.
@@@szukajacprzecinkow9050
Przed oddaniem pierwszego strzalu , w masce czy bez, wiesz gdzie jest tylne polozenie zamka, po co zblizac twarz do broni podczas strzelania , gdy wiesz ze tam "lata" zamek?
@@citar1 owszem. Ale strzelanie ma to do siebie że jest dynamiczne i zawsze coś się dzieje. Niestety ten mechanizm stwarza ryzyko i była masa wypadków z tą bronią. ..... użytkownik w oporządzeniu zawsze się wierci itd. zawsze coś. Czasem czegoś nie widzi i się rusza. A maska zmienia perspektywę i o zdarzenie nie trudno. Zresztą. Gdyby był dobry to by go używano. On jest bronią niedokończoną. Zabrakło konstruktora i zrobili jak zrobili
Opadł panu........................kaktus
On nie opadł, choć tak to wygląda, on tak rośnie ;)
Firehand :)
Nie wiem kim jestem xD
Ten Rak ,to była bron totalnie do dupy ,przez pewien okres czasu miałem go na stanie ,więc co nieco wiem.
Nie chce go mieć bo sam się przeładowuje totalnie bezużyteczna broń dla komandosów.