@@rojal7924 chodzi o to że no starość to nie radość ale on jest młody i robie pojebane rzeczy nie musiało się rymować myślałem że każdy się domyśli o co chodzi dziękuje miłego dnia
@@maruda1208 każdy chodzi wie o co chodzi, odkrywco, ale nie ma takiego słowa jak "pojebaność". Wymyślił wyraz, żeby był rym, w dodatku wybitny rym częstochowski. Prawie jak rym disco polo do disco polo w "Trapollo".
*TEKST :* [Refren] Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans [Zwrotka 1] Za mój ukochany trap idę całym sobą Bo ten nienormalny świat pokurwiło zdrowo Nie to, że nie mam własnych wad, bo na bani odlot Kto nie uderzył stopą w kant nocą po ciemku błądząc Z życzeniami śmierci, ślą mi kolejną wiadomość To te same dzieci, które proszą mnie o pomoc Bardzo chcesz pocisnąć mi, no, bo czujesz niemoc Laska, która Ci się śni wpada do mnie na noc Choć starość to nie radość, młodość to pojebaność Kilkaset koła ludzi już zna moją tożsamość Za całą swoją wolność wziąłem odpowiedzialność Życie to nie kabaret, chodź tak już się utarło Nie wciąga mnie to bagno, bo ja już w nim nie stoję Nie śmierdzi mi to szambo, bo nawet nie jest moje Ja wzniosłem się ponadto i ciągle robię swoje Ty piszesz wciąż to samo, jakbyś dostał karę w szkole [Refren] Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans [Zwrotka 2] Ten Żabson to się zjebał, był lepszy, gdy nie śpiewał A teraz nosi damskie ciuchy, wygląda jak pedał W twarz tego, ty lamusie, to byś do mnie nie powiedział Wciąż prosisz swą mamusię, by ci odkroiła chleba Ja obieram nowe cele, mam coś ze snajpera Wciąż obieram nowe cele, jak kierowca Ubera Za osiem tysięcy ta kurtka Monclera A Ty ciągle jęczysz, że przewózka w numerach Pierdolę ten clout chasin' Wolałbym to robić w dwutysięcznym Piszą o mnie, żeby w komentarzach ruch był większy Te portale, które mnie cytują z gierki na PlayStation O chuj tu chodzi, człowiek się głowi Wolisz pierdolić, ja wolę zarobić Będę tak bogaty, że zapuszczę sobie pejsy Jak będę chciał, to se założę suknię tak, jak Jeffrey Bo to, co czuję sam przed lustrem dla mnie najważniejsze Gdybyś wiedział, co jest u mnie, chciałbyś zamienić się miejscem? Dobrze, że nie wiedz, co u mnie, pękło by Ci serce Złota, polska jesień i nie chowam się przed deszczem [Bridge] Money rain, money rain, chcę jeszcze Money rain, wszędzie, gdzie jeżdżę, rozpierdalamy stage A nie backstage, oceniasz, jak tu jest A nie byłeś na koncercie [Refren] Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
Intro] Jezu-, Jezu Chryste, Kubi! Ach, yeah (Ty pisze-, ech) [Refren] Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans [Zwrotka 1] Za mój ukochany trap idę całym sobą Bo ten nienormalny świat pokurwiło zdrowo Nie to, że nie mam własnych wad, bo na bani odlot Kto nie uderzył stopą w kant nocą po ciemku błądząc Z życzeniami śmierci, ślą mi kolejną wiadomość To te same dzieci, które proszą mnie o pomoc Bardzo chcesz pocisnąć mi, no, bo czujesz niemoc Laska, która Ci się śni wpada do mnie na noc Choć starość to nie radość, młodość to pojebaność Kilkaset koła ludzi już zna moją tożsamość Za całą swoją wolność wziąłem odpowiedzialność Życie to nie kabaret, chodź tak już się utarło Nie wciąga mnie to bagno, bo ja już w nim nie stoję Nie śmierdzi mi to szambo, bo nawet nie jest moje Ja wzniosłem się ponadto i ciągle robię swoje Ty piszesz wciąż to samo, jakbyś dostał karę w szkole [Refren] Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans [Zwrotka 2] Ten Żabson to się zjebał, był lepszy, gdy nie śpiewał A teraz nosi damskie ciuchy, wygląda jak pedał W twarz tego, ty lamusie, to byś do mnie nie powiedział Wciąż prosisz swą mamusię, by ci odkroiła chleba Ja obieram nowe cele, mam coś ze snajpera Wciąż obieram nowe cele, kierowca Ubera Za osiem tysięcy ta kurtka Monclera A Ty ciągle jęczysz, że przewózka w numerach Pierdolę ten clout chasin' Wolałbym to robić w dwutysięcznym Piszą o mnie, żeby w komentarzach ruch był większy Te portale, które mnie cytują z gierki na PlayStation O chuj tu chodzi, człowiek się głowi Wolisz pierdolić, ja wolę zarobić Będę tak bogaty, że zapuszczę sobie pejsy Jak będę chciał, to se założę suknię tak, jak Jeffrey Bo to, co czuję sam przed lustrem dla mnie najważniejsze Gdybyś wiedział, co jest u mnie, chciałbyś zamienić się miejscem? Dobrze, że nie wiedz, co u mnie, pękło by Ci serce Złota, polska jesień i nie chowam się przed deszczem [Bridge] Money rain, money rain, chcę jeszcze Money rain, wszędzie, gdzie jeżdżę, rozpierdalamy stage A nie backstage, oceniasz, jak tu jest A nie byłeś na koncercie [Refren] Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
Według mnie zdecydowanie najlepsza piosenka z płyty, a jeśli o nią chodzi to twoja życiówka, nie żałuje, że kupiłem i mam nadzieję, że następna będzie jeszcze lepsza 🔥🔥🔥
Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat? Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat? Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans [Zwrotka 1] Za mój ukochany trap idę całym sobą Bo ten nienormalny świat pokurwiło zdrowo Nie to, że nie mam własnych wad, no, bo na bani odlot Kto nie uderzył stopą w kant nocą po ciemku błądząc Z życzeniami śmierci, ślą mi kolejną wiadomość To te same dzieci, które proszą mnie o pomoc Bardzo chcesz pocisnąć mi, no, bo czujesz niemoc Laska, która Ci się śni wpada do mnie na noc Choć starość to nie radość, młodość to pojebaność Kilkaset koła ludzi już zna moją tożsamość Za całą swoją wolność wziąłem odpowiedzialność Życie to nie kabaret, choć tak już się utarło Nie wciąga mnie to bagno, bo ja już w nim nie stoję Nie śmierdzi mi to szambo, bo nawet nie jest moje Ja wzniosłem się ponadto i ciągle robię swoje Ty piszesz wciąż to samo, jakbyś dostał karę w szkole BoyWithUke 'Toxic' (Live Performance) | Open Mic      [Refren] Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat? Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat? Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans [Zwrotka 2] "Ten Żabson to się zjebał, był lepszy, gdy nie śpiewał A teraz nosi damskie ciuchy, wygląda jak pedał" W twarz tego, ty lamusie, to byś do mnie nie powiedział Wciąż prosisz swą mamusię, by Ci odkroiła chleba Ja obieram nowe cele, mam coś ze snajpera Wciąż obieram nowe cele, kierowca Ubera Za osiem tysięcy ta kurtka Monclera A Ty ciągle jęczysz, że przewózka w numerach Pierdolę ten clout chasin' Wolałbym to robić w dwutysięcznym Piszą o mnie, żeby w komentarzach ruch był większy Te portale, które mnie cytują z gierki na PlayStation O chuj tu chodzi, człowiek się głowi Wolisz pierdolić, ja wolę zarobić Będę tak bogaty, że zapuszczę sobie pejsy Jak będę chciał, to se założę suknię tak, jak Jeffery Bo to, co czuję sam przed lustrem dla mnie najważniejsze Gdybyś wiedział, co jest u mnie, chciałbyś zamienić się miejscem? Dobrze, że nie wiesz, co u mnie, pękło by Ci serce Złota, polska jesień i nie chowam się przed deszczem [Bridge] Money rain, money rain, chcę jeszcze Money rain, wszędzie, gdzie jeżdżę, rozpierdalamy stage A nie backstage, oceniasz, jak tu jest A nie byłeś na koncercie [Refren] Ty piszesz, że to prowo A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha? Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat? Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat? Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
Cały album dostępny na wszystkich serwisach streamingowych !!!
oks
Spk
Wykrzykniki bez spacji się stawia
Spoko
ile 💵?
2:25 ŻYDSON MODE ON
ʢ◉ᴥ◉ʡ
Żydson to ziomal
@@elo9245 z hajsem twoich starych
W moich szponach..
I zrobił bym Ci nawet 🍦
o kurwa szukałem cie ostatnio i w końcu sie udało
Jedna z lepszych nutek z płyty. Taki agresywny Żaba to kozak 🙌
klll
Ładnie zamieszał na scenie ten zwykły chłopaczek z Opoczna :D
" Choć starość to nie radość, a młodość to pojebaność" XDD
Prawdziwe
Musiało się coś rymować xdd
@@rojal7924 chodzi o to że no starość to nie radość ale on jest młody i robie pojebane rzeczy nie musiało się rymować myślałem że każdy się domyśli o co chodzi dziękuje miłego dnia
@@maruda1208 każdy chodzi wie o co chodzi, odkrywco, ale nie ma takiego słowa jak "pojebaność". Wymyślił wyraz, żeby był rym, w dodatku wybitny rym częstochowski. Prawie jak rym disco polo do disco polo w "Trapollo".
"pale sobie dope w watykanie"
Żabson, jesteś po prostu zajebisty. Życzę wszystkim miłego dnia.
*TEKST :*
[Refren]
Ty piszesz, że to prowo
A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą
To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą
A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha?
Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat
Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat
Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
[Zwrotka 1]
Za mój ukochany trap idę całym sobą
Bo ten nienormalny świat pokurwiło zdrowo
Nie to, że nie mam własnych wad, bo na bani odlot
Kto nie uderzył stopą w kant nocą po ciemku błądząc
Z życzeniami śmierci, ślą mi kolejną wiadomość
To te same dzieci, które proszą mnie o pomoc
Bardzo chcesz pocisnąć mi, no, bo czujesz niemoc
Laska, która Ci się śni wpada do mnie na noc
Choć starość to nie radość, młodość to pojebaność
Kilkaset koła ludzi już zna moją tożsamość
Za całą swoją wolność wziąłem odpowiedzialność
Życie to nie kabaret, chodź tak już się utarło
Nie wciąga mnie to bagno, bo ja już w nim nie stoję
Nie śmierdzi mi to szambo, bo nawet nie jest moje
Ja wzniosłem się ponadto i ciągle robię swoje
Ty piszesz wciąż to samo, jakbyś dostał karę w szkole
[Refren]
Ty piszesz, że to prowo
A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą
To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą
A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha?
Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat
Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat
Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
[Zwrotka 2]
Ten Żabson to się zjebał, był lepszy, gdy nie śpiewał
A teraz nosi damskie ciuchy, wygląda jak pedał
W twarz tego, ty lamusie, to byś do mnie nie powiedział
Wciąż prosisz swą mamusię, by ci odkroiła chleba
Ja obieram nowe cele, mam coś ze snajpera
Wciąż obieram nowe cele, jak kierowca Ubera
Za osiem tysięcy ta kurtka Monclera
A Ty ciągle jęczysz, że przewózka w numerach
Pierdolę ten clout chasin'
Wolałbym to robić w dwutysięcznym
Piszą o mnie, żeby w komentarzach ruch był większy
Te portale, które mnie cytują z gierki na PlayStation
O chuj tu chodzi, człowiek się głowi
Wolisz pierdolić, ja wolę zarobić
Będę tak bogaty, że zapuszczę sobie pejsy
Jak będę chciał, to se założę suknię tak, jak Jeffrey
Bo to, co czuję sam przed lustrem dla mnie najważniejsze
Gdybyś wiedział, co jest u mnie, chciałbyś zamienić się miejscem?
Dobrze, że nie wiedz, co u mnie, pękło by Ci serce
Złota, polska jesień i nie chowam się przed deszczem
[Bridge]
Money rain, money rain, chcę jeszcze
Money rain, wszędzie, gdzie jeżdżę, rozpierdalamy stage
A nie backstage, oceniasz, jak tu jest
A nie byłeś na koncercie
[Refren]
Ty piszesz, że to prowo
A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą
To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą
A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha?
Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat
Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat
Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
Szanuję
założę suknię tak, jak Jeffery* chodzi o Thuggera
Chuj,, pisze sie samo h
@@jestemkidem7499 XDDDDDD IDIOTA JESTES ? CZY UDAJESZ
Za mój ukochany trap idę całym sobą❤️🔥
Moim zdaniem najlepszy kawałek z albumu i pod względem tekstu jak i nawijki .Pozdro
Zabson teraz co tworzysz to totalny sztos jest zajebiste I melodyjne.JESTEŚ NAJLEPSZY CIEKAWE CO BEDZIE W 2021 Czekam!!!SZTOS!!
Imo kazda najlepsza piosenka zabsona jest na bicie Kubiego
Jeden z moich ulubionych tracków z tej płyty. Pozdro żaba
Elegancko, na te chwilę ten utwór wygrywa dla mnie 🔥
chyba siada mi najbardziej z całej płyty
Intro]
Jezu-, Jezu Chryste, Kubi!
Ach, yeah (Ty pisze-, ech)
[Refren]
Ty piszesz, że to prowo
A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą
To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą
A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha?
Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat
Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat
Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
[Zwrotka 1]
Za mój ukochany trap idę całym sobą
Bo ten nienormalny świat pokurwiło zdrowo
Nie to, że nie mam własnych wad, bo na bani odlot
Kto nie uderzył stopą w kant nocą po ciemku błądząc
Z życzeniami śmierci, ślą mi kolejną wiadomość
To te same dzieci, które proszą mnie o pomoc
Bardzo chcesz pocisnąć mi, no, bo czujesz niemoc
Laska, która Ci się śni wpada do mnie na noc
Choć starość to nie radość, młodość to pojebaność
Kilkaset koła ludzi już zna moją tożsamość
Za całą swoją wolność wziąłem odpowiedzialność
Życie to nie kabaret, chodź tak już się utarło
Nie wciąga mnie to bagno, bo ja już w nim nie stoję
Nie śmierdzi mi to szambo, bo nawet nie jest moje
Ja wzniosłem się ponadto i ciągle robię swoje
Ty piszesz wciąż to samo, jakbyś dostał karę w szkole
[Refren]
Ty piszesz, że to prowo
A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą
To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą
A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha?
Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat
Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat
Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
[Zwrotka 2]
Ten Żabson to się zjebał, był lepszy, gdy nie śpiewał
A teraz nosi damskie ciuchy, wygląda jak pedał
W twarz tego, ty lamusie, to byś do mnie nie powiedział
Wciąż prosisz swą mamusię, by ci odkroiła chleba
Ja obieram nowe cele, mam coś ze snajpera
Wciąż obieram nowe cele, kierowca Ubera
Za osiem tysięcy ta kurtka Monclera
A Ty ciągle jęczysz, że przewózka w numerach
Pierdolę ten clout chasin'
Wolałbym to robić w dwutysięcznym
Piszą o mnie, żeby w komentarzach ruch był większy
Te portale, które mnie cytują z gierki na PlayStation
O chuj tu chodzi, człowiek się głowi
Wolisz pierdolić, ja wolę zarobić
Będę tak bogaty, że zapuszczę sobie pejsy
Jak będę chciał, to se założę suknię tak, jak Jeffrey
Bo to, co czuję sam przed lustrem dla mnie najważniejsze
Gdybyś wiedział, co jest u mnie, chciałbyś zamienić się miejscem?
Dobrze, że nie wiedz, co u mnie, pękło by Ci serce
Złota, polska jesień i nie chowam się przed deszczem
[Bridge]
Money rain, money rain, chcę jeszcze
Money rain, wszędzie, gdzie jeżdżę, rozpierdalamy stage
A nie backstage, oceniasz, jak tu jest
A nie byłeś na koncercie
[Refren]
Ty piszesz, że to prowo
A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą
To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą
A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha?
Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat
Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat
Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
OSKY Nie ma tam "Jak kierowca ubiera" tylko jest #kierowca Ubera
Ron Weasley Nie napisałem „ Jak kierowca ubiera” tylko „ Jak kierowca ubera” ale już usuwam „ Jak „ Dzięki !
Starość to nie radość młodość to pojebaność 😍
Propsiki Żaba slucham cie juz tyle lat i milo sie patrzy jaki u ciebie progres w zyciu
"Dobrze, że nie wiesz, co u mnie, pękło by Ci serce" stary Pezet
Albo raczej stary Pih, Pihu wydał kawałek rok wcześniej Edit: Chada na feat'cie u Piha
Wpadło w ucho jak stary do rowu
Opowiedz mi to xd
@@mickejmickej5234 usłyszał u streamera pewnie i powtarza
@@patryq-sos jak to moje XD mogę być streamerem
@@GiGi-up9ki jeśli tak to sory zwracam honor
@@patryq-sos spoczko :D
Nice! Respect from Czechia
Dzięki mordo za motywację!
Żabson rozpierdala system niezły byk
Żabson wielki szacun dla ciebie 🙏 wcześniejsza płyta mi w ogóle nie podeszła a ta to totalny sztos 🙌👌
Kurwa żaba ta płyta to będzie mistrzostwo i taka jest prawda.
Według mnie zdecydowanie najlepsza piosenka z płyty, a jeśli o nią chodzi to twoja życiówka, nie żałuje, że kupiłem i mam nadzieję, że następna będzie jeszcze lepsza 🔥🔥🔥
jak dla mnie faworyt z całej płyty
Najlepsza z płyty moim zdaniem
Żabson mordo, najlepsza płyta ever. Polaczenie wszystkich poprzednich. Oby tak dalej powodzenia stary. 2k19 dla Ciebie 😄😄😄
Nie no, dopiero początek a to jest sztos totalny!
Najlepsza nutka z płyty!!!!
Propsy Żabson w końcu poważnie wyjasniles!!
niedziela wieczór i humor naprawiony
Jedna z lepszych na płycie. Wszystko wyjaśnionie na jednym tracku
imo best z płyty
Następna nuta która wchodzi w łeb
Komu weszło za pierwszym ?
*Muza mega*
Kolejny kawałek i kolejna petarda trafiona w punkt 👌
JEZU CHRYSTE KUBIIIIIIIIII
Moja ulubiona piosenka z całego albumu 👍🏻
Najlepsze nowe dzwieki
Jezu Jezu Chryste KKUUBBIII
No poprostu
Kozak
Odlot
Pozaziemskie dosłownie
ŻABSON TO ZIOMAL!!💚
( ಠ ͜ʖಠ)
ʢ◉ᴥ◉ʡ
Stylówa jak zawsze elegancka
Ty piszesz, że to prowo, a dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Żabson to król🔥👑
W niektórych nutach z tej płyty czuć starego żabsona.
Teledyski tej płyty są zajebiste!
1:09 Takiej zaby potrzebujemy
Czekałam na to!
Zajebista nutka!!!💪💪💪
Żabson to ziomal 💪💪
Najlepsza nuta na płytce
Legenda głosi że żabson to daje ziomal 😎
Legenda glosi ze masz 12 lat wez sie schowaj
jak cię widzę o jestem za aborcją
Kochammmmm ❤️❤️❤️
👌🔥🔥
Respect from Czech
1:11 mmm bagno
What are you doing in Żabson's swamp?
Żabson to kocur 💚
1:10 kocham
❤️❤️❤️❤️💗💗💞💕
Kolejna nuta siadła
takie se ale i tak bedzie sluchane, moze siadzie
O kurde ale ogień 🔥
Kozackie ❤
To jest naprawdę dobre!
Czemu to nie ma 1 mln wyświetleń?
Częste, ogólnoświatowe zjawisko gdy film nie jest teledyskiem. Taki jutub
"Wolałbym to robić w 2000"-nie dziwię się
żabson rozjebał ❤
Młodość to pojebaność 😍
2:00 👏
Bo ten nienormalny świat pokurwiło zdrowo - opis 2k20
Oj tak
NIC NIE ZNACZY DLA MNIE TWOJE SŁOWO
JEZU CHRYSTE KUBIII!
Jadłem kanapke, a teraz mam tosta ogien
🔥
Wkoncu coś dobrego
Ty piszesz, że to prowo
A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą
To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą
A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha?
Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat?
Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat?
Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
[Zwrotka 1]
Za mój ukochany trap idę całym sobą
Bo ten nienormalny świat pokurwiło zdrowo
Nie to, że nie mam własnych wad, no, bo na bani odlot
Kto nie uderzył stopą w kant nocą po ciemku błądząc
Z życzeniami śmierci, ślą mi kolejną wiadomość
To te same dzieci, które proszą mnie o pomoc
Bardzo chcesz pocisnąć mi, no, bo czujesz niemoc
Laska, która Ci się śni wpada do mnie na noc
Choć starość to nie radość, młodość to pojebaność
Kilkaset koła ludzi już zna moją tożsamość
Za całą swoją wolność wziąłem odpowiedzialność
Życie to nie kabaret, choć tak już się utarło
Nie wciąga mnie to bagno, bo ja już w nim nie stoję
Nie śmierdzi mi to szambo, bo nawet nie jest moje
Ja wzniosłem się ponadto i ciągle robię swoje
Ty piszesz wciąż to samo, jakbyś dostał karę w szkole
BoyWithUke 'Toxic' (Live Performance) | Open Mic





[Refren]
Ty piszesz, że to prowo
A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą
To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą
A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha?
Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat?
Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat?
Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
[Zwrotka 2]
"Ten Żabson to się zjebał, był lepszy, gdy nie śpiewał
A teraz nosi damskie ciuchy, wygląda jak pedał"
W twarz tego, ty lamusie, to byś do mnie nie powiedział
Wciąż prosisz swą mamusię, by Ci odkroiła chleba
Ja obieram nowe cele, mam coś ze snajpera
Wciąż obieram nowe cele, kierowca Ubera
Za osiem tysięcy ta kurtka Monclera
A Ty ciągle jęczysz, że przewózka w numerach
Pierdolę ten clout chasin'
Wolałbym to robić w dwutysięcznym
Piszą o mnie, żeby w komentarzach ruch był większy
Te portale, które mnie cytują z gierki na PlayStation
O chuj tu chodzi, człowiek się głowi
Wolisz pierdolić, ja wolę zarobić
Będę tak bogaty, że zapuszczę sobie pejsy
Jak będę chciał, to se założę suknię tak, jak Jeffery
Bo to, co czuję sam przed lustrem dla mnie najważniejsze
Gdybyś wiedział, co jest u mnie, chciałbyś zamienić się miejscem?
Dobrze, że nie wiesz, co u mnie, pękło by Ci serce
Złota, polska jesień i nie chowam się przed deszczem
[Bridge]
Money rain, money rain, chcę jeszcze
Money rain, wszędzie, gdzie jeżdżę, rozpierdalamy stage
A nie backstage, oceniasz, jak tu jest
A nie byłeś na koncercie
[Refren]
Ty piszesz, że to prowo
A dla mnie nic nie znaczy żadne twoje słowo
Nie umiesz stanąć za swym życiem całym sobą
To dla mnie, typie, już nie jesteś samym sobą
A co dopiero kimś, ha, chciałbyś być kimś, ha?
Chciałbyś wykpić nas, chciałbyś zniszczyć świat?
Co dopiero kimś, ha, chciałbyś wykpić świat?
Chciałbyś zniszczyć nas, nie masz na to szans
Legenda głosi że Żabson nigdy niedaje serduszek ale jedyne pocieszenie dla mnie to słuchanie jego nowych nut
kozackie wpada w ucho mega rób kolejne utwory
Żabsooon to ziomal !!!
Czemu nie ma urlopu na yt ?
Sztosik aaaaa 🥰 pozdro
Mój Mistrzu Wyszkol Mnie W Jeden Księżyc :D
KOCUR
Za mój ukochany trap ide całym sobą❤️🔥
Kurwaaa ta płyta to totalny sztos mistrzu
Cudowny numer.
Trochę flow z czasów jak jeszcze nie wiedziałem ze słucham zabsona
Ja pierdole xDD 3 minuty a te polaki ju kto 2019 lajk
wkurwia mnie to
XDDD
Polska xD
i potem powie ci ze to prowo
"polaki", mam w Nicku sk8 to tak amerykańsko więc powyzywam sobie ludzi od nacji haha śmieszne
Ludzie słuchający tego arcydzieła w 2021
|
|
|
\/
Tak się wczułem że dopiero pod koniec dotarło do mnie że on się nie rusza i to tylko zdjęcia.
Miłej Niedzieli
2:37 Pezet - spadam ?
Sztos żaba 👌
GTR Taponic Ostinato w Omnisphere
Ej sztos piosenka i Wykonawca._.
ja to dobiero słucham i zajebiste wowo moja najlepsza nuta
Sztos mordo
zajebiste 🔥🔥🔥🔥
Zabsooon kocham Cię
support from Czech!
Płyta roku bez kitu
Sztos 😛