Witam. Walczę dalej z moim Stilo JTD 115KM. Czasem łapie dziwne muły i wtedy kopci na czarno. Zauważyłem że po wbiciu gazu w podłogę ciśnienie z turbo potrafi dobić do 2500 mbar (oczekiwane 2150), po czym zawsze ostro spada w okolice 1800-1900, co objawia się chwilowym zamuleniem i kupą dymu. Zwykle robi to raz bądź dwa razy gdy pierwszy raz mocniej mu wklepię po odpaleniu i zagrzaniu silnika. Potem jakby się coś "adaptowało" i już idzie za każdym razem normalnie, do kolejnego postoju. Dla testu pokręciłem regulacją sztangi turbo chcąc zlikwidować przeładowanie do 2500 mbar. Efekt był następujący: gaz w podłogę -> doładowanie skacze na 2100 mbar -> i nagle spada na 1600 mbar??? Zbija doładowanie mimo że nawet nie osiągnął oczekiwanych 2150 mbar? Ewidentnie to sprawka działania sterownika, bo spadek doładowania koresponduje ze zmniejszeniem wysterowania zaworka N75. Oczywiście po takiej regulacji auto totalnie zamulone. Zaworek kupiłem nowy w oryginalne (na starym robił to samo), wymieniłem wężyki podciśnieniowe, gruszka trzyma ciśnienie, geometria pracuje tak że można wajchą ruszać jednym palcem w całym zakresie, pompa vacuum daje podciśnienie -0.9 bar, nie ma zauważalnego luzu na połączeniu sztangi z wajchą geometrii turbo, turbo wstaje przy 1700-1800 obrotów. Czy regulacja tą śrubą ustalającą maksymalną wydajność turbo może pomóc na powyższe? W tej chwili mam ją ustawioną tak, że turbo ma maksymalną możliwą wydajność (wykręcając śrubę dalej wajcha geometrii już dalej nie pójdzie).
Hey, Z tego co opisujesz wychodzi na klasyczny objaw przytartego turbo. Sterownik zwiększa dawkę tak aby liniowo budować doładowanie. Gdy turbo wstaje z oporem komp dolewa jeszcze paliwa. W momencie gdy turbo się odblokuję wali za duże ciśnienie. Więc komp obcina szybko dawkę i otwiera upust spalin. Wtedy robi się mułowaty. Po zruszeniu się turba auto działa. Musisz zrobić Loga. Będzie widać czy turbo nie ma opóźnienia. To że wstaje nie oznacza że buduję wystarczające doładowanie. To nie wygląda mi na problem sztangi. Ustaw tak jak było. Tam się grzebie tylko w takim przypadku jak ja podszlifowalem geometrię. Moje turbo na w klepanym ma opóźnienie ok 200mbar do zadanego do ok 3300obr.Pozniej osiąga wymagane. Auto idzie dobrze ale wali na czarno. Po zmniejszeniu dawki paliwa jest lepiej. To jest ciężki temat. Może Ci zawór utrzymywać za duże ciśnienie paliwa. Bez Loga ciężko będzie
Witam. Ja moje turbo tak wlasnie naprawilem. Gruntowne czyszczenie zmiennej geometrii. Troszke podszlifowane papierkiem i juz 2 lata smiga. Pozdro
Dokładnie tak. A ludzie myślą że to chirurgiczna robota i fachowiec potrzebny
Witam. Walczę dalej z moim Stilo JTD 115KM. Czasem łapie dziwne muły i wtedy kopci na czarno. Zauważyłem że po wbiciu gazu w podłogę ciśnienie z turbo potrafi dobić do 2500 mbar (oczekiwane 2150), po czym zawsze ostro spada w okolice 1800-1900, co objawia się chwilowym zamuleniem i kupą dymu. Zwykle robi to raz bądź dwa razy gdy pierwszy raz mocniej mu wklepię po odpaleniu i zagrzaniu silnika. Potem jakby się coś "adaptowało" i już idzie za każdym razem normalnie, do kolejnego postoju. Dla testu pokręciłem regulacją sztangi turbo chcąc zlikwidować przeładowanie do 2500 mbar. Efekt był następujący: gaz w podłogę -> doładowanie skacze na 2100 mbar -> i nagle spada na 1600 mbar??? Zbija doładowanie mimo że nawet nie osiągnął oczekiwanych 2150 mbar? Ewidentnie to sprawka działania sterownika, bo spadek doładowania koresponduje ze zmniejszeniem wysterowania zaworka N75. Oczywiście po takiej regulacji auto totalnie zamulone. Zaworek kupiłem nowy w oryginalne (na starym robił to samo), wymieniłem wężyki podciśnieniowe, gruszka trzyma ciśnienie, geometria pracuje tak że można wajchą ruszać jednym palcem w całym zakresie, pompa vacuum daje podciśnienie -0.9 bar, nie ma zauważalnego luzu na połączeniu sztangi z wajchą geometrii turbo, turbo wstaje przy 1700-1800 obrotów. Czy regulacja tą śrubą ustalającą maksymalną wydajność turbo może pomóc na powyższe? W tej chwili mam ją ustawioną tak, że turbo ma maksymalną możliwą wydajność (wykręcając śrubę dalej wajcha geometrii już dalej nie pójdzie).
Hey, Z tego co opisujesz wychodzi na klasyczny objaw przytartego turbo. Sterownik zwiększa dawkę tak aby liniowo budować doładowanie. Gdy turbo wstaje z oporem komp dolewa jeszcze paliwa. W momencie gdy turbo się odblokuję wali za duże ciśnienie. Więc komp obcina szybko dawkę i otwiera upust spalin. Wtedy robi się mułowaty. Po zruszeniu się turba auto działa. Musisz zrobić Loga. Będzie widać czy turbo nie ma opóźnienia. To że wstaje nie oznacza że buduję wystarczające doładowanie. To nie wygląda mi na problem sztangi. Ustaw tak jak było. Tam się grzebie tylko w takim przypadku jak ja podszlifowalem geometrię. Moje turbo na w klepanym ma opóźnienie ok 200mbar do zadanego do ok 3300obr.Pozniej osiąga wymagane. Auto idzie dobrze ale wali na czarno. Po zmniejszeniu dawki paliwa jest lepiej. To jest ciężki temat. Może Ci zawór utrzymywać za duże ciśnienie paliwa. Bez Loga ciężko będzie
Jezusie 0Chrystusie, Matko Przenajświętsza. Niech Bóg chroni przed takimi naprawami, regulacjami i regeneracjami. Nie wierze ze to się dzieje......
Amator ?
Widać, że to cię przerasta Januszu i jesteś przerażony. To proste sprawy i nie ma się czego bać.
Chyba 2700 nie 2200...😅😂
Była taka obawa, ale na szczęście się rozruszała. Wstaję między 2200 a 2300..Jednak nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Będzie wstawać na 2tys😁