Mam swoją zasadę: nie przekraczam prędkości więcej niż o 20/30 km/h ponad limit - OK, przekraczam prędkość, posypuję głowę popiołem, ale nie na tyle, żeby dostawać mandaty czy mieć podbramkowe sytuacje (wypadnięcie z zakrętu). W efekcie gdy jadę autostradą 160-170 raczej mało kto mnie wyprzedza, a poruszając się po mieście 70 km/h jestem niemalże zawalidrogą. Natomiast obserwuję wielu Januszy, którzy jadą dajmy na to 90-100 km/h, czy to środek miasta, czy to droga ekspresowa, czy to pada deszcz lub nie. Wiele ograniczeń wbrew pozorom ma jednak jakiś sens - np. przejście dla pieszych, czy skrzyżowanie.
Witam. Jeżdżę czasem tamtędy jadąc z Austrii do Polski przez Słowację i z powrotem. W porze kiedy jest kompletnie sucha nawierzchnia spokojnie można ten zakręt pokonać z prędkością około 80 km/h, zwłaszcza jadąc w kierunku Katowic/Cieszyna, natomiast kiedy jest mokro lub jest śnieg na drodze trzeba bardzo zwolnić nawet grubo poniżej dopuszczalnej prędkości. Kłania się stara zasada: dostosuj prędkość do warunków panujących na drodze. Pozdro
Siemano miło widzieć że dalej nagrywasz. Co do zakrętu to myślę że w tej sprawie jest też drugie dno - marne szkolenia kierowców i fakt, że większość osób na drodze nigdy nie doświadczyła sytuacji utraty kontroli nad samochodem - powinniśmy mieć do tego okazję na kursie prawa jazdy, bardzo działa na wyobraźnię jak już doświadczysz tej niemocy i powoli zaczniesz uczyć się ją kontrolować. Ludzie nie mają pojęcia jak zachowuje się auto w skrajnej sytuacji, nie wiedzą w ogóle jak reagować. Pół biedy z żółtodziobami, wśród młodych akurat ostatnio jest moda na jako takie ćwiczenie jazdy na własną rękę i chwała im za to - najbardziej rozbrajają janusze w samozachwycie "trzyjsci lat jeżdże do kościoła bez wypodku" a jak w końcu coś pójdzie nie tak to taniec ręką po kierownicy i jeb. Żeby szkoły jazdy uczyły jak jeździć samochodami o różnej charakterystyce prowadzenia, zamiast tego jak zdać egzamin mielibyśmy dużo mniej wypadków na tym zakręcie i w całym kraju.
W Katowicach mamy "zakręt mistrzów". Postawili coś dla miłośników fotografii drogowej i jest spokojnie, a aparat zarobił na siebie chyba już w pierwszym tygodniu.
Znam ten zakręt i zgadza się, ciągle tam są kolizje. Jak ktoś jedzie pierwszy raz i nie patrzy na znaki to się może nieźle zdziwić. Może to przez to, że jak już są 2 pasy w jedną stronę to wielu znaki nie obowiązują :-)
Bardzo często jeżdżę tą trasę od strony Żywca, konkretnie 4 razy w tygodniu odstawić zamówienia do DPD w Czechowicach , to co się tam dzieje to tragedia , trzeba być skończonym kretynem żeby tam nie zwolnić, jadą barany 80 Km/h i szybciej, potem leżą na tych barierkach, płaczą że zakręt źle wyprofilowany , zła nawierzchnia , a przecież wystarczyło tylko zwolnić .
Skoro tak dużo wypadków to zarządca drogi powinien jeszcze bardziej zadbać (wyjść poza normy znaków standardowych) o lepszą bardziej krzykliwą informację ostrzegawczą. Można np. dać nawierzchnię anty poślizgową w czerwonym kolorze, znaki i napisy na masie bitumicznej drogi przed zakrętem ostrzegawcze i co cokolwiek żeby krzyczało do ludzi bardziej. Można to porównać do sytuacja zranionej ręki z cieknącą krwią - dajemy bandaż. Dalej się leje, dajemy drugi bandaż. Dalej się leje, więc trzeba może opaskę uciskową założyć ?? Nie można tylko poprzestać na schemacie i standardzie bo tutaj to nie działa.
W tym roku doszło do 107 zdarzeń drogowych na tymże zakręcie. Dwa z nich to poważne wypadki, z których jeden zakończył się (według naszej wiedzy) trwałym kalectwem młodego mężczyzny. Od otwarcia obwodnicy kolizje można liczyć już w tysiącach. Niestety nie obeszło się bez najbardziej tragicznych wypadków. Zginęło tam trzech motocyklistów.
motocykliści to inny rodzaj uczestników ruchu drogowego i ich mi akurat nie jest żal. Odkąd mi jeden urwał lusterko, przeciskając się między autami i nie zatrzymał się, choć wiedział co zrobił, to przestałem mieć jakikolwiek szacunek do tej miernoty na dwóch kółkach...
Nic dziwnego z że dużo wypadków bo pomimo tego, że są znaki ludzie jadący pierwszy raz nie myślą, że konkretnie na "ekspresówce"może być taki zakręt. Mogli o razu wybudować w tym miejscu węzeł z zostawionym miejscem na przyszłą S1
Po to są znaki żeby ludziska jadący nawet pierwszy raz stosowali się do nich. Moim zdaniem droga jest oznakowana bardzo dobrze, a tylko nadmierna prędkość jest winowajcą tych zdarzeń.
W 2020 mają zacząć budować węzeł ale na razie robią pomiary i sprawdzają grunt a jak widziałłeś też jest dużo do przekopania po lewej stronie, skoszenia i przerycia wiem jak tam jest bo co dziennie z budy tą drogą wracam ponieważ jest 100 m od zakrętu i często sie zdarza że widzę wypadek albo naprawę barierek. A poza tym znając polskich budowniczych to będą szybciej ogólnodostępne samochody latające niż ten węzeł a jeszcze władze wymyśliły ROMONT 3 GŁÓWNYCH ULIC NA RAZ
Ponad 1 tys zdarzeń na tym zakręcie a zarządca drogi nadal nic. Śmiech na sali. Skoro to w chu nie typowe miejsce jak na ekspresówke to dać konkretne ostrzeżenia. Znaki bitumiczne na drodze i by od razu wyjaśniło tych co jadą tam pierwszy raz. Skoro dotychczasowe znaki nie działają to do k. Nędzy ruszcie mózgownice i dajcie takie co będą działać.
@@pete7433 To niech założą foto radar i będzie skutek od razu. To że jesteśmy nauczeni ignorowania przepisów to nie jest nowość. Taka nasza przypadłość. Jedź do Norwegii to zobaczysz co oznacza przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Jest 70 to wszyscy tak jadą. Jak przekroczysz to nawet zwykły kierowca zadzwoni na policję że stwarzasz zagrożenie. Mentalność ma bardzo duży wpływ na stosunek do przepisów.
Ze względów technicznych taki łuk zrobiono. Czy prawo w Polsce a szczególnie przepisy dotyczące warunków technicznych dróg pozwalają na takie rozwiązanie? Jak pozwalają to który przepis na to pozwala, rozmawiajmy o konkretach a nie jak prawdziwy Janusz o tym co się jemu wydaje.
@maciej tkaczyk Ja nic nie mówiłem o tym żeby szybko jechać ale pytam typowych Januszy żeby pokazali przepis który mówi że na drodze ekspresowej może być odcinek o parametrach drogi gminnej. Widać dla ciebie to zbyt trudne zadanie. Wiesz że jest coś takiego jak prawo które mówi i o tym że obowiązują ograniczenia prędkości kierowców ale też obowiązują projektantów ograniczenia w projektowaniu idiotyzmów. Jak myślisz kto pierwszy złamał prawo ten który przekroczył prędkość na tym łuku czy ten który ten łuk takim zaprojektował?
@@pawelok4682 Mnie interesuje tylko to czy łuk o takim promieniu /małym/ może być na CIĄGU drogi ekspresowej i czy prawo zezwala zbudować drogę ekspresową a w jej środku na krótkich odcinkach powstawiać drogi o parametrach dróg gminnych. Zanim drogę się oznakuje są przepisy prawne mówiące o tym jak ma wyglądać droga ekspresowa i jakie ma mieć parametry łuków. Oznakowanie drogi robi się na samym końcu projektu. Odbiegając od tematu ta "obwodnica" jest bardzo "nieszczęśliwie" poprowadzona bo jest to ciąg drogi S1 i nawet jak powstanie tam węzeł w miejscu tego łuku to nadal dominującym kierunkiem będzie północ-południe i żeby zapewnić przepustowość tego kierunku trzeba będzie mimo wszystko wykonać tam bardzo duży promień z zakresu 1,2-2km na co tam nie ma miejsca. Kierunek na wschód będzie kierunkiem mniej obciążonym więc w tamtym kierunku będą raczej łącznice i zjazdy z S1. Tak więc ten mały promień na chwilę obecną to nie żaden wariant tymczasowy bo nie ma węzła a zwyczajnie nie ma tam miejsca na większy promień który można było już zrobić bez większych problemów przygotowując go do przyszłościowego węzła z kierunkiem wschodnim. Tam jest za dużo zabudowy i czy to jest dziś czy za 20 lat będzie tam problem z zabudową bo trzeba będzie bardzo dużo wyburzyć budynków bardzo dużo. Ten zakręt idiotów to zakręt idiotów urzędników.
@@bolo-mh1ig Ten zakręt jest zrobiony tak jak jest, z takiego powodu, że za x lat to będzie zjazd z trasy S52 na trasę S1. Jednak póki co kasy na tzw BDI (Beskidzką drogę Integracyjną) nie ma, zakręt ten wygląda dość kuriozalnie
@@miko0023 Człowieku jak sam piszesz będzie to zjazd z S1 więc kierunkiem głównym będzie S1 więc trzeba będzie zapewnić na tej trasie przepustowość taką jak przed łukiem i za łukiem i parametry prędkości takie jak przed łukiem i za łukiem. Żeby to zapewnić to bezwzględnie musi tam być łuk o promieniu od 1,2-2km (zw zależności od przechyłki na łuku). Tam nie ma na to miejsca i nie będzie za x lat. Zresztą chętnie zobaczyłbym jak miałby wyglądać tam węzeł za te x lat. Widziałeś go czy gadasz tak jak ci co mówili o płaskiej ziemi :D Zwyczajnie była kasa do wydania a nie było miejsca /w tamtej okolicy/ jak tą drogę przeprowadzić zapewniając na jej całym odcinku parametry drogi ekspresowej i powstał "zakręt idiotów urzędników". Żeby uniknąć tego łuku to albo wyburzenia ogromnej ilości domów co podnosi koszt inwestycji lub wydłużenie trasy i też podniesienie kosztów inwestycji. Kasy nie było więcej więc jest to co jest czyli typowo Januszowe dziadostwo. To jeszcze ci podpowiem że droga S1 jest drogą wyższej kategorii niż S52 więc to droga S52 będzie musiała odchodzić /przy węźle 3wlotowym/ jako kierunek "podporządkowany" tak jak na skrzyżowaniach typuT a tam na tym łuku droga S1 zmienia kierunek pod kątem większym niż prosty zamiast przebiegać prosto. Jeżeli węzeł docelowy za x lat jest wytłumaczeniem urzędników i tego że są tam wypadki oraz tego że na odcinku drogi ekspresowej jest odcinek drogi gminnej to chętnie poprosiłbym tych urzędników o pokazanie jak ten węzeł miałby wyglądać za te x lat i czy urzędnicy uzasadniając taki idiotyzm mają plany tego węzła. To byłoby ciekawe jak on wygląda i jak wygląda kierunek główny drogi S1 tzn. czy S1 jest kierunkiem głównym czy S52. Znalazłem sobie plany orientacyjne /rok2013/ BDI na stronie GDDKIA i tam S1 przebiega jeszcze inaczej niż obecna S1 i to dopiero są jaja. Tu masz link (pomyśl sobie że żeby zrobić jakiś logiczny węzeł między S1 i S52 wg tych planów trzeba S1 całkowicie przebudować w innym miejscu :) bo nawet na tych planach S1 przebiega w miejscu węzła w łuku którego dziś nie zrobisz bo nie ma miejsca.) file:///C:/Users/CP/AppData/Local/Temp/ORIENTACJA-1.pdf
Na to jest to ograniczenie by bezpiecznie dany odcinek przejechać . NA wybrzeżu kościuszkowskim jest 80 km a miejscowi i tak zapierdalają w okolicach 100 km/h .Ale tu masz rację w samej W-wie śtłuczki i wypadki to norma
@@marcinster3447 no to prosze bardzo, na tym odcinku expresowki nie ma, odwoluja ja znaki ;) Czy moze uwazasz, ze z powodu koniecznosci zwolnienia na jednym zakrecie nie powinno sie budowac obwodnicy miasta i dalszych kilkudziesieciu kilometrow drogi? bo nie kumam
@@MM-lq4xf Okej możemy oczywiście Traktować ten zakręt jako naturalną selekcję Problem tkwi jednak w unikaniu tego typu sytuacji nie poprzez stawianie znaków zwłaszcza dlatego że w Polsce stawia się gdzie popadnie jak popadnie bez związku z sytuacją drogową Co powoduje że właśnie mamy takie sytuacje jak na tym zakręcie i nie ma tłumaczenia że takie rozwiązanie z powodów technicznych czy jakiś innych było zastosowane to po prostu się takiego rozwiązania nie buduje co wcale nie znaczy się że nie trzeba było wybudować obwodnicy Bielska bo trzeba było tylko w tym celu trzeba było zabezpieczyć odpowiednio grunty pod budowę ponieważ teren nie jest znowu aż tak trudny żeby ten zakręt mógłbyś wyprofilowany inaczej a to że stoi tam znak odwołujący ekspresówkę to jest to tylko znak ale dwa pasy idą dalej dalej droga jest wybudowana w standarcie ekspresowym trzeba było na tym odcinku sprowadzić ją do jednego pasa i wtedy by w takich sytuacji nie było rozwiązanie jest chore od samego początku ktoś tutaj porównywał to do rozwiązania w Katowicach na zjeździe na czwórkę ale tutaj to jest zjazd z ostrym zakrętem a nie ciągła droga na której wykonawca Czy inwestor wykonał zakręt który nie może być wybudowany na drodze dwupasmowej O tak małym promieniu idąc tym tokiem rozumowania Jeśli będziemy mieli przeprowadzić autostradę przez góry to zamiast zrobić tunel zrobimy serpentyny Ala salmopol czy Kubalonka i napiszemy wymówkę że tak trzeba było bo takie były warunki techniczne bo nie mamy wiertarki żeby się przewiercić przez górotwór kiedy na polskich drogach stawia się znaki ograniczenia prędkości i ostrzegające o niebezpiecznym zakręcie i ograniczenie jest załóżmy to 50 km gdzie zakręt ani nie jest niebezpieczny ani ostrych i można go przejechać o wiele większą prędkością nawet dwukrotnie Większą niż na znaku to powoduje właśnie takie sytuacje jakie mają w Bielsku na obwodnicy że ludzie jadąc drogą dwupasmową nie spodziewają się że nagle nad od standardzie drogi nie można sobie dodać nawet 10 km więcej nie daj Boże na śliskiej nawierzchni można by sprawdzić czy kierowcy którzy ulegli tam zdarzeniu drogowym u to są kierowcy którzy jechali pierwszy raz
Znaki są i nie ma wymówki, ale często są po nic, jak parawany dźwiękochłonne w lesie. PrinceM ma rację, a i baner dla idiotów nie zaszkodzi. Baba na rowerze lepiej pojedzie, cóż. ua-cam.com/video/rioLs0wHg5Y/v-deo.html Dla ścisłości zakręt nie ma 90stopni ma kąt około 82stopnie, czyli jeszcze gorzej, konstrukcyjnie słabiutko, daleko do Singapuru, oj, daleko....
Nie bez powodu sa tam ograniczenia. Znam ten zakret , czesto tam jezdze i nigdy z niego nie wypadlem . Wpierdola wkoncu radar i sie skonczy tak jak w Kato.
Zakręt nie jest jakoś bardzo ostry, przy dobrych warunkach spokojnie pewnie przy 80-85 km/h można spokojnie przejechać, no ale idioci cisną grubo ponad 100 w zimie i tak to się kończy
Jadac w kierunku Cieszyna, na suchej nawierzchni piszecie, ze mozna spokojnie 80kmh leciec..., no nie napisze, ile tam mozna leciec zwyklym kombiakiem bo zostalbym zlinczowany, albo zacznie sie niepotrzebny jazgot. Niemniej, niepotrzebny jest tam ani fotoradar, ani wiecej znakow bo ludzie i tak na to nie patrza. Jak ktos nie umie sie zachowac na drodze to nie bedzie umial. W pierwszym momencie pomyslalem, ze duzy baner- "uwaga zakret idiotow " robilby robote, bo jak nadmienilem, ludzie nie zwracaja uwagi na znaki, ale mysle, ze byloby drugie dno - patrz stary to TEN zakret, dawaj po pizdzie... Jezdze tam 2x dziennie wiec znam na pamiec, mozna leciec jak pusto w niedziele rano XXX a mozna jak zlodzone 20-30km/h i tak znioslo na drugi pas, w sensie od wewnetrznej biore....
natemat.pl/244279,zakret-idiotow-na-s1-w-bielsku-bialej-dlaczego-jest-taki-niebezpieczny
Sprawa jest prosta. Mamy w pl tyle zbędnych znaków i ograniczeń, że jak się trafi jakiś na serio to się go zwyczajnie olewa.
Widzę że masz zdanie takie jak ja.
Mam swoją zasadę: nie przekraczam prędkości więcej niż o 20/30 km/h ponad limit - OK, przekraczam prędkość, posypuję głowę popiołem, ale nie na tyle, żeby dostawać mandaty czy mieć podbramkowe sytuacje (wypadnięcie z zakrętu). W efekcie gdy jadę autostradą 160-170 raczej mało kto mnie wyprzedza, a poruszając się po mieście 70 km/h jestem niemalże zawalidrogą. Natomiast obserwuję wielu Januszy, którzy jadą dajmy na to 90-100 km/h, czy to środek miasta, czy to droga ekspresowa, czy to pada deszcz lub nie. Wiele ograniczeń wbrew pozorom ma jednak jakiś sens - np. przejście dla pieszych, czy skrzyżowanie.
Wystarczy fotopstryczek jak jest na zakręcie mistrzów w Katowicach i problem się rozwiązał
DK 73, Jasło-Pilzno. Dwa zakręty gdzie była taka sama sytuacja. Dwa fotoradary załatwiły problem całkowicie.
Panowie tam jest problem taki że nie idzie postawić fotoradaru ze względu na ekrany które podobno mogą zakłócić wiarygodność pomiaru
W K -ach to zjazd na inną drogę a nie zakręt na expresówce
@@MrCaptainBreak fakt, chociaż na tym odcinku są "gorsze" zakręty, np. w krajowicach
Witam. Jeżdżę czasem tamtędy jadąc z Austrii do Polski przez Słowację i z powrotem. W porze kiedy jest kompletnie sucha nawierzchnia spokojnie można ten zakręt pokonać z prędkością około 80 km/h, zwłaszcza jadąc w kierunku Katowic/Cieszyna, natomiast kiedy jest mokro lub jest śnieg na drodze trzeba bardzo zwolnić nawet grubo poniżej dopuszczalnej prędkości. Kłania się stara zasada: dostosuj prędkość do warunków panujących na drodze. Pozdro
Siemano miło widzieć że dalej nagrywasz. Co do zakrętu to myślę że w tej sprawie jest też drugie dno - marne szkolenia kierowców i fakt, że większość osób na drodze nigdy nie doświadczyła sytuacji utraty kontroli nad samochodem - powinniśmy mieć do tego okazję na kursie prawa jazdy, bardzo działa na wyobraźnię jak już doświadczysz tej niemocy i powoli zaczniesz uczyć się ją kontrolować. Ludzie nie mają pojęcia jak zachowuje się auto w skrajnej sytuacji, nie wiedzą w ogóle jak reagować. Pół biedy z żółtodziobami, wśród młodych akurat ostatnio jest moda na jako takie ćwiczenie jazdy na własną rękę i chwała im za to - najbardziej rozbrajają janusze w samozachwycie "trzyjsci lat jeżdże do kościoła bez wypodku" a jak w końcu coś pójdzie nie tak to taniec ręką po kierownicy i jeb. Żeby szkoły jazdy uczyły jak jeździć samochodami o różnej charakterystyce prowadzenia, zamiast tego jak zdać egzamin mielibyśmy dużo mniej wypadków na tym zakręcie i w całym kraju.
W Katowicach mamy "zakręt mistrzów". Postawili coś dla miłośników fotografii drogowej i jest spokojnie, a aparat zarobił na siebie chyba już w pierwszym tygodniu.
😂 oo widzisz i odrazu przez 400m bezpiecznie jest
Tam powinien być wielki baner przez całą szerokość jezdni z napisem "uwaga zaraz będzie zakręt idiotów".
Znam ten zakręt i zgadza się, ciągle tam są kolizje. Jak ktoś jedzie pierwszy raz i nie patrzy na znaki to się może nieźle zdziwić. Może to przez to, że jak już są 2 pasy w jedną stronę to wielu znaki nie obowiązują :-)
Bardzo często jeżdżę tą trasę od strony Żywca, konkretnie 4 razy w tygodniu odstawić zamówienia do DPD w Czechowicach , to co się tam dzieje to tragedia , trzeba być skończonym kretynem żeby tam nie zwolnić, jadą barany 80 Km/h i szybciej, potem leżą na tych barierkach, płaczą że zakręt źle wyprofilowany , zła nawierzchnia , a przecież wystarczyło tylko zwolnić .
Skoro tak dużo wypadków to zarządca drogi powinien jeszcze bardziej zadbać (wyjść poza normy znaków standardowych) o lepszą bardziej krzykliwą informację ostrzegawczą. Można np. dać nawierzchnię anty poślizgową w czerwonym kolorze, znaki i napisy na masie bitumicznej drogi przed zakrętem ostrzegawcze i co cokolwiek żeby krzyczało do ludzi bardziej. Można to porównać do sytuacja zranionej ręki z cieknącą krwią - dajemy bandaż. Dalej się leje, dajemy drugi bandaż. Dalej się leje, więc trzeba może opaskę uciskową założyć ?? Nie można tylko poprzestać na schemacie i standardzie bo tutaj to nie działa.
Chłopie, tam wyraźniej oznakować się nie da 😀😀
Jestem z bielska i faktycznie ten zakręt ma prawidłową nazwę!
W tym roku doszło do 107 zdarzeń drogowych na tymże zakręcie. Dwa z nich to poważne wypadki, z których jeden zakończył się (według naszej wiedzy) trwałym kalectwem młodego mężczyzny. Od otwarcia obwodnicy kolizje można liczyć już w tysiącach. Niestety nie obeszło się bez najbardziej tragicznych wypadków. Zginęło tam trzech motocyklistów.
motocykliści to inny rodzaj uczestników ruchu drogowego i ich mi akurat nie jest żal. Odkąd mi jeden urwał lusterko, przeciskając się między autami i nie zatrzymał się, choć wiedział co zrobił, to przestałem mieć jakikolwiek szacunek do tej miernoty na dwóch kółkach...
@@sax01ful Dopowiem, że to dawcy organów i cały morał jest taki,że to pożyteczni idioci...
A swoją drogą, kto to zaprojektował?!
Kilka metrow farby (tej szumiacej) przed zakretem do przypomnienia
Nic dziwnego z że dużo wypadków bo pomimo tego, że są znaki ludzie jadący pierwszy raz nie myślą, że konkretnie na "ekspresówce"może być taki zakręt. Mogli o razu wybudować w tym miejscu węzeł z zostawionym miejscem na przyszłą S1
Po to są znaki żeby ludziska jadący nawet pierwszy raz stosowali się do nich. Moim zdaniem droga jest oznakowana bardzo dobrze, a tylko nadmierna prędkość jest winowajcą tych zdarzeń.
W 2020 mają zacząć budować węzeł ale na razie robią pomiary i sprawdzają grunt a jak widziałłeś też jest dużo do przekopania po lewej stronie, skoszenia i przerycia wiem jak tam jest bo co dziennie z budy tą drogą wracam ponieważ jest 100 m od zakrętu i często sie zdarza że widzę wypadek albo naprawę barierek. A poza tym znając polskich budowniczych to będą szybciej ogólnodostępne samochody latające niż ten węzeł a jeszcze władze wymyśliły ROMONT 3 GŁÓWNYCH ULIC NA RAZ
I trzeba 2 lasy wyciąć, które są w pobliżu
Ponad 1 tys zdarzeń na tym zakręcie a zarządca drogi nadal nic. Śmiech na sali. Skoro to w chu nie typowe miejsce jak na ekspresówke to dać konkretne ostrzeżenia. Znaki bitumiczne na drodze i by od razu wyjaśniło tych co jadą tam pierwszy raz.
Skoro dotychczasowe znaki nie działają to do k. Nędzy ruszcie mózgownice i dajcie takie co będą działać.
Znaki drogowe są po to aby je odczytać i się do nich ustosunkować a jak ktoś jest idiotą to żaden znak nie pomoże.
@@marekabramis1580 nie idiotą, tylko jak ktoś jedzie tam pierwszy raz to jest to bardzo zdradliwe, co widać po ilości zdarzeń.
@@pete7433 A to że jedzie pierwszy raz to znaki nie zobowiązują ?
@@marekabramis1580 te znaki są nieskuteczne jak na to miejsce. koniec i kropka.
@@pete7433 To niech założą foto radar i będzie skutek od razu. To że jesteśmy nauczeni ignorowania przepisów to nie jest nowość. Taka nasza przypadłość. Jedź do Norwegii to zobaczysz co oznacza przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Jest 70 to wszyscy tak jadą. Jak przekroczysz to nawet zwykły kierowca zadzwoni na policję że stwarzasz zagrożenie. Mentalność ma bardzo duży wpływ na stosunek do przepisów.
Z perspektywy twojego auta droga wydaje się być pochylona w lewo ! Jeżeli tak jest to gratuluję architektom !
Ze względów technicznych taki łuk zrobiono. Czy prawo w Polsce a szczególnie przepisy dotyczące warunków technicznych dróg pozwalają na takie rozwiązanie? Jak pozwalają to który przepis na to pozwala, rozmawiajmy o konkretach a nie jak prawdziwy Janusz o tym co się jemu wydaje.
@maciej tkaczyk Ja nic nie mówiłem o tym żeby szybko jechać ale pytam typowych Januszy żeby pokazali przepis który mówi że na drodze ekspresowej może być odcinek o parametrach drogi gminnej. Widać dla ciebie to zbyt trudne zadanie. Wiesz że jest coś takiego jak prawo które mówi i o tym że obowiązują ograniczenia prędkości kierowców ale też obowiązują projektantów ograniczenia w projektowaniu idiotyzmów. Jak myślisz kto pierwszy złamał prawo ten który przekroczył prędkość na tym łuku czy ten który ten łuk takim zaprojektował?
@@bolo-mh1ig przed zakrętem droga ekspresowa się kończy. Jest stosowne oznakowanie więc zakręt nie jest na drodze ekspresowej.
@@pawelok4682 Mnie interesuje tylko to czy łuk o takim promieniu /małym/ może być na CIĄGU drogi ekspresowej i czy prawo zezwala zbudować drogę ekspresową a w jej środku na krótkich odcinkach powstawiać drogi o parametrach dróg gminnych. Zanim drogę się oznakuje są przepisy prawne mówiące o tym jak ma wyglądać droga ekspresowa i jakie ma mieć parametry łuków. Oznakowanie drogi robi się na samym końcu projektu. Odbiegając od tematu ta "obwodnica" jest bardzo "nieszczęśliwie" poprowadzona bo jest to ciąg drogi S1 i nawet jak powstanie tam węzeł w miejscu tego łuku to nadal dominującym kierunkiem będzie północ-południe i żeby zapewnić przepustowość tego kierunku trzeba będzie mimo wszystko wykonać tam bardzo duży promień z zakresu 1,2-2km na co tam nie ma miejsca. Kierunek na wschód będzie kierunkiem mniej obciążonym więc w tamtym kierunku będą raczej łącznice i zjazdy z S1. Tak więc ten mały promień na chwilę obecną to nie żaden wariant tymczasowy bo nie ma węzła a zwyczajnie nie ma tam miejsca na większy promień który można było już zrobić bez większych problemów przygotowując go do przyszłościowego węzła z kierunkiem wschodnim. Tam jest za dużo zabudowy i czy to jest dziś czy za 20 lat będzie tam problem z zabudową bo trzeba będzie bardzo dużo wyburzyć budynków bardzo dużo. Ten zakręt idiotów to zakręt idiotów urzędników.
@@bolo-mh1ig Ten zakręt jest zrobiony tak jak jest, z takiego powodu, że za x lat to będzie zjazd z trasy S52 na trasę S1. Jednak póki co kasy na tzw BDI (Beskidzką drogę Integracyjną) nie ma, zakręt ten wygląda dość kuriozalnie
@@miko0023 Człowieku jak sam piszesz będzie to zjazd z S1 więc kierunkiem głównym będzie S1 więc trzeba będzie zapewnić na tej trasie przepustowość taką jak przed łukiem i za łukiem i parametry prędkości takie jak przed łukiem i za łukiem. Żeby to zapewnić to bezwzględnie musi tam być łuk o promieniu od 1,2-2km (zw zależności od przechyłki na łuku). Tam nie ma na to miejsca i nie będzie za x lat. Zresztą chętnie zobaczyłbym jak miałby wyglądać tam węzeł za te x lat. Widziałeś go czy gadasz tak jak ci co mówili o płaskiej ziemi :D Zwyczajnie była kasa do wydania a nie było miejsca /w tamtej okolicy/ jak tą drogę przeprowadzić zapewniając na jej całym odcinku parametry drogi ekspresowej i powstał "zakręt idiotów urzędników". Żeby uniknąć tego łuku to albo wyburzenia ogromnej ilości domów co podnosi koszt inwestycji lub wydłużenie trasy i też podniesienie kosztów inwestycji. Kasy nie było więcej więc jest to co jest czyli typowo Januszowe dziadostwo. To jeszcze ci podpowiem że droga S1 jest drogą wyższej kategorii niż S52 więc to droga S52 będzie musiała odchodzić /przy węźle 3wlotowym/ jako kierunek "podporządkowany" tak jak na skrzyżowaniach typuT a tam na tym łuku droga S1 zmienia kierunek pod kątem większym niż prosty zamiast przebiegać prosto. Jeżeli węzeł docelowy za x lat jest wytłumaczeniem urzędników i tego że są tam wypadki oraz tego że na odcinku drogi ekspresowej jest odcinek drogi gminnej to chętnie poprosiłbym tych urzędników o pokazanie jak ten węzeł miałby wyglądać za te x lat i czy urzędnicy uzasadniając taki idiotyzm mają plany tego węzła. To byłoby ciekawe jak on wygląda i jak wygląda kierunek główny drogi S1 tzn. czy S1 jest kierunkiem głównym czy S52. Znalazłem sobie plany orientacyjne /rok2013/ BDI na stronie GDDKIA i tam S1 przebiega jeszcze inaczej niż obecna S1 i to dopiero są jaja. Tu masz link (pomyśl sobie że żeby zrobić jakiś logiczny węzeł między S1 i S52 wg tych planów trzeba S1 całkowicie przebudować w innym miejscu :) bo nawet na tych planach S1 przebiega w miejscu węzła w łuku którego dziś nie zrobisz bo nie ma miejsca.) file:///C:/Users/CP/AppData/Local/Temp/ORIENTACJA-1.pdf
a dlacezgo nie ma znaku UWAGA ZAKRĘT tylko zwolnij, pierwsza myśl może jakieś utrudnienia. i co za inteligent zrobił takie coś na expresie
1.39 ... smiało za..... brawo
Podobnie tunel na Okęcie na S2. Jest zakręt, znak 50 i często w tunelu samochód wbity w ścianę.
Na to jest to ograniczenie by bezpiecznie dany odcinek przejechać . NA wybrzeżu kościuszkowskim jest 80 km a miejscowi i tak zapierdalają w okolicach 100 km/h .Ale tu masz rację w samej W-wie śtłuczki i wypadki to norma
Wszystko zalerzy od profilu zakretu. Ktos spapral ten zakret na etapie papieru, ołówka i deski kreslarskiej.
Nikt nic nie spaprał. Tam będzie węzeł z drogą S52, a że S52 jeszcze nie jest wybudowana no to póki co jest co jest.
I możemy śmiało zapierdalać 😁😁😁
..ten zakręt to od imienia projektantów się nazywa???
Nie bylo opcji na inne wyprofilowanie tego zakrętu. Nazwa od kierownikow, ktorzy nie widza serii znakow ostrzegawczych i ograniczeń.
@@MM-lq4xf to się nie buduje expresówki gdy niespełniamy norm dla promieni zakrętów
@@marcinster3447 no to prosze bardzo, na tym odcinku expresowki nie ma, odwoluja ja znaki ;) Czy moze uwazasz, ze z powodu koniecznosci zwolnienia na jednym zakrecie nie powinno sie budowac obwodnicy miasta i dalszych kilkudziesieciu kilometrow drogi? bo nie kumam
@@MM-lq4xf Okej możemy oczywiście Traktować ten zakręt jako naturalną selekcję Problem tkwi jednak w unikaniu tego typu sytuacji nie poprzez stawianie znaków zwłaszcza dlatego że w Polsce stawia się gdzie popadnie jak popadnie bez związku z sytuacją drogową Co powoduje że właśnie mamy takie sytuacje jak na tym zakręcie i nie ma tłumaczenia że takie rozwiązanie z powodów technicznych czy jakiś innych było zastosowane to po prostu się takiego rozwiązania nie buduje co wcale nie znaczy się że nie trzeba było wybudować obwodnicy Bielska bo trzeba było tylko w tym celu trzeba było zabezpieczyć odpowiednio grunty pod budowę ponieważ teren nie jest znowu aż tak trudny żeby ten zakręt mógłbyś wyprofilowany inaczej a to że stoi tam znak odwołujący ekspresówkę to jest to tylko znak ale dwa pasy idą dalej dalej droga jest wybudowana w standarcie ekspresowym trzeba było na tym odcinku sprowadzić ją do jednego pasa i wtedy by w takich sytuacji nie było rozwiązanie jest chore od samego początku ktoś tutaj porównywał to do rozwiązania w Katowicach na zjeździe na czwórkę ale tutaj to jest zjazd z ostrym zakrętem a nie ciągła droga na której wykonawca Czy inwestor wykonał zakręt który nie może być wybudowany na drodze dwupasmowej O tak małym promieniu idąc tym tokiem rozumowania Jeśli będziemy mieli przeprowadzić autostradę przez góry to zamiast zrobić tunel zrobimy serpentyny Ala salmopol czy Kubalonka i napiszemy wymówkę że tak trzeba było bo takie były warunki techniczne bo nie mamy wiertarki żeby się przewiercić przez górotwór kiedy na polskich drogach stawia się znaki ograniczenia prędkości i ostrzegające o niebezpiecznym zakręcie i ograniczenie jest załóżmy to 50 km gdzie zakręt ani nie jest niebezpieczny ani ostrych i można go przejechać o wiele większą prędkością nawet dwukrotnie Większą niż na znaku to powoduje właśnie takie sytuacje jakie mają w Bielsku na obwodnicy że ludzie jadąc drogą dwupasmową nie spodziewają się że nagle nad od standardzie drogi nie można sobie dodać nawet 10 km więcej nie daj Boże na śliskiej nawierzchni można by sprawdzić czy kierowcy którzy ulegli tam zdarzeniu drogowym u to są kierowcy którzy jechali pierwszy raz
Znaki są i nie ma wymówki, ale często są po nic, jak parawany dźwiękochłonne w lesie. PrinceM ma rację, a i baner dla idiotów nie zaszkodzi. Baba na rowerze lepiej pojedzie, cóż. ua-cam.com/video/rioLs0wHg5Y/v-deo.html
Dla ścisłości zakręt nie ma 90stopni ma kąt około 82stopnie, czyli jeszcze gorzej, konstrukcyjnie słabiutko, daleko do Singapuru, oj, daleko....
Ciekawy jestem dlaczego to tak zaprojektowano.
Odpowiedz jest dostepna w internecie. Nie ma tu przypadku.
O chuj chodzi w tym filmie? Żadnego wypadku, nic
bo co zdjecie przyciągnelo...tania sensacja...
Niestety czysty klikbajt
To nie problem zakrętu tylko kierowców którzy nie umią jeździć wyczuciem i tu fotoradar tez nie potrzebny niech piraci rozbijają swoje auta
Nie wszyscy to zrozumia.U mnie w okolicy tez jest odcinek drogi co czesto dochodzi do wypadku ale tez wystarczy zwolnic.
Powiedz jeszcze o Milowce jak się leci na Słowację, na Skalite
Nie bez powodu sa tam ograniczenia. Znam ten zakret , czesto tam jezdze i nigdy z niego nie wypadlem . Wpierdola wkoncu radar i sie skonczy tak jak w Kato.
Zakręt nie jest jakoś bardzo ostry, przy dobrych warunkach spokojnie pewnie przy 80-85 km/h można spokojnie przejechać, no ale idioci cisną grubo ponad 100 w zimie i tak to się kończy
Nic tylko postawić obok biznes laweciarski xD
Jadac w kierunku Cieszyna, na suchej nawierzchni piszecie, ze mozna spokojnie 80kmh leciec..., no nie napisze, ile tam mozna leciec zwyklym kombiakiem bo zostalbym zlinczowany, albo zacznie sie niepotrzebny jazgot. Niemniej, niepotrzebny jest tam ani fotoradar, ani wiecej znakow bo ludzie i tak na to nie patrza. Jak ktos nie umie sie zachowac na drodze to nie bedzie umial.
W pierwszym momencie pomyslalem, ze duzy baner- "uwaga zakret idiotow " robilby robote, bo jak nadmienilem, ludzie nie zwracaja uwagi na znaki, ale mysle, ze byloby drugie dno - patrz stary to TEN zakret, dawaj po pizdzie...
Jezdze tam 2x dziennie wiec znam na pamiec, mozna leciec jak pusto w niedziele rano XXX a mozna jak zlodzone 20-30km/h i tak znioslo na drugi pas, w sensie od wewnetrznej biore....
Podobnie jest na s14..
Za przeproszeniem z palcem w dupie
Zakręt głupców. Mijam kilka razy w miesiącu
Uwaga na bayerki
Bo polacy bardzo ale jezdza. Stwarzaja bardzo duze zagrozenue dla innych.
No to co powiesz o Czechach i Austrijakach którzy jeżdzą hardcorowo .Wypadek czy stłuczka a co tam będzie to będzie
KLIKBEJT
ban za miniature xd
Ja tam spokojnie bym ten zakręt pokonał przy 120km oczywiście latem
J.
Zle