Dzięki panowie mój pradziadek nosił nóż i mnie tego nauczył nikt mnie przez prawie 40lat mojego życia nie rozumiał że noszę nóż miło zobaczyć i usłyszeć tak dobry przekaz pozdrawiam
Niby tak ale co w przypadku gdy nie jest się "lubianym" przez policję? Co wtdy gdy takiego ktoś napadnie i w obronie koniecznej dojdzie do śmierci? Odrazu taki osobnik leci do więzienia jako winny i niech się broni w tym pomylonym kraju..
@@pawes1335 Nie rozumiem stwierdzenia bycia lubianym lub nie przez policje, jeśli jesteś przestępcą lub osobą łamiącą prawo, to co się dziwić, że sąd będzie miał jakieś przed świadczenie. Plus, jeśli w obronie kończonej kogoś zabiłeś i masz na to dowody, to zostaje się uniewinnionym, no chyba że jesteś ala gangusem co skacze do policji to wtedy się nie dziwie, że prokurator doszukuje się tez winy w osobie zaatakowanej.
Kurka, my dzieci lat 70-80 nosiliśmy koziki od małego. Całe popołudnia grało się w ''kozika" Tak to w krew weszło, że bez noża jak bez ręki. Zawsze przy sobie. Mój dziadek ciągle miał przy sobie scyzor :)
Tak dokładnie. Nasi dziadkowie nosili noże. Mój dziadek mieszkał na wsi i pracował w polu. Miał scyzoryk Gerlach do zrobienia jedzenia a gdy już przeszedł na emeryturę dalej nosił scyzoryk. Dziadek swoim scyzorykiem potrafił i to zawsze robił, obcinał sobie paznokcie właśnie scyzorykiem.
Pewnego razu chciałem pomóc starszej pani w sklepie wyłuskać wodę z ofoliowanej paki...i wyciągnąłem składanego Ka-Bar'a...od tamtego czasu noszę dodatkowo neck'a z ostrzem 2cm bo pani pobiła rekord na 100m i to z kulą..
Witam cię serdecznie,poraz kolejny przekazujesz ogromną wiedzę i super gość w postaci Różala. Podziwiam cię że tyle lat siedzisz w sztukach walki i kochasz to co robisz i sposób w jaki przekazujesz wiedzę a robisz to w prosty sposób i jesteś prawdziwy w tym co robisz i rozwiewasz wszelkie mity dotyczące sztuk walk i za to ogromny plus.
Ciekawy materiał Panowie. Powiem jak to wygląda z mojej perspektywy. Stawiam na praktyczność noszenia noża i moim ulubionym nożem EDC (noszonym codziennie i zawsze) jest scyzoryk Victorinoxa. Przeciąć przetnie, ale ma dodatkowo płaski śrubokręt i krzyżak, jest otwieracz do butelek i konserw, korkociąg i piła do drewna. Jakość wykonania jest rewelacyjna, noszę go ponad 10 lat. Scyzor mam na maleńkim karabińczyku przy kluczach, więc też na wyciągnięcie ręki. Zupełnie nie rozpatruję noszenia noża w kontekście obronności, bo wolę po prostu ucieczkę lub obronę gazem w żelu. Nie znam sztuk walki i wolę nie wyciągać noża jeśli nie potrafię nim walczyć.
Czysta prawda. Ja tez od dziecka noże zawsze nóż. W sumie to mam je wszędzie: w aucie, plecaku, na polce, w kieszeni. Tak jak Marcin mówi. Nie po to aby kogoś skrzywdzić czy się z tym obnosić. Po prostu to się przydaje, nigdy tez nie wiemy czy właśnie nóż nie uratuje nam życia w niespodziewanej sytuacji (wypadek itp). Tym co nie nisza proponuje zacząć a gwarantuje ze wtedy zobaczycie jak często się przydaje. A po jakimś czasie nie wyobrażacie sobie go nie mieć ze sobą. Pozdrawiam 👍
Ale panowie jesteście szczerzy i prawdziwi czego próżno szukać na dzisiejszym UA-cam, wielki szacunek . Ale to co mówicie to miód na moje uszy i dobrze jest wiedzieć że nie jestem odmieńcem czy ciemnogrodnikiem noszącym zawsze jakieś ostrze .
Uwielbiam noże. Bez noza czuje się jak bez majtek. Mam kilka. Relaksuje mnie zwykle "struganie patyka" w lesie. Od dzieciaka biegałem ze scyzorykiem. Nigdy nie wyciągnąlem noża w walce.
Każdy z was na swój sposób przypomina mi człowieka którego poznałem przed laty. Nieżyjący już dr. A. Bryl. Ludzie którzy znali go tylko z opowieści twierdzili że to wariat. Faktycznie na sali gimnastycznej lub w walce realnej był jak dzikie zwierzę. Jednocześnie mega kulturalny , spokojny , wykształcony facet. Powiem tyle że jego ,,wariactwo,, niejednemu uratowało dupę. Kto zapamiętał jego proste zasady przetrwał do dziś w dobrym zdrowiu . A co do noży to zasada była prosta. Nóż jest do tego do czego go w danej chwili użyjesz. Prywatnie lubił ,,kabara,, Szacun dla was i dla niego.
@19:39 Jak to nawijał Paluch: "dziś idę na zebranie tym razem jako rodzić połowa starych siedzi z miną, jakbym miał ich pobić często czują sie mądrzejsi, bo maja corpo gyer lecz ich dziecko rzuca mięsem, moje są wychowane" Takie czasy.. "świat dresu" (charakteru, nie mówię o patoli) potrafi zadbać o swoje potomstwo, a puste nowobogactwo potem zbiera tylko żniwa wychowania samopas.
Bardzo dobry material , i wszystko pozytywnie rozpatrzone ,zwierzaczki jak na majorce ,u Rozala nawet czol by sie dobrze mis koala ....Pozdrawiam serdecznie ‼
Ja też zawsze mam ze sobą 2 noże, jeden Neck, a drugi składak. Do tego dobry gaz najlepiej na misie, lub fox koniecznie wraz z neutralizatorem- połączenie konkret. Dodatkowo warto miec małą apteczkę np. w formie nerki i absolutny must have czyli orginalną staze cat. Jak to zawsze mowie.... zycie to nie baja Disneya, a potwory nie są pod luzkiem w nocy, tylko chodzą w dzień po ulicy ;) Pozdrawiam.
Noszenie noża nie jest dla każdego. Jeżeli ktoś nosi nóż i uważa ze to broń to nie powinien go nawet dotykać. Nóż to narzędzie, fakt można nim zrobić krzywdę ale śrubokrętem czy młotkiem również. Wszystko zależy od tego co mamy w głowie ;)
Scyzoryk Victorinox jest super. Wykałaczka, nożyczki - paznokcie można sobie obciąć, nawet piłka czy korkociąg i gitara jest. Nawet marchewkę można poskrobać.
Rogowski fajna kulturalna postawa w rozmowie pełna szacunku. Słucha I pozwala się wypowiedzieć. Różal chwilami się wpierdala w zdanie i nie pozwala skończyć i sprawia wrażenie jakby mało go interesował adwersarz. Dla mnie Rogowski to wrecz ikona trenera. Doskonałe zdroworozsądkowe podejście, zdrowe zasady, kultura, szacunek, niebywałe umiejętności.
W latach 80/90 bardzo popularne były noże do kartonów (te łamane ostre blaszki).Wyśmiałem to ale "kumaty" wyjaśnił mi w czym tkwi ich sekret.Taki nóż ciężko wbić więc jest mniejsza szansa zabicia przeciwnika więc i mniejsze ryzyko ciężkich zarzutów.Gdy takim ostrzem przejedzie się po dłoniach czy pysku to przeciwnik traci zapał do ataku lub ma kłopot ze skuteczną obroną przed " standartowym " łomotem.
Fajne , zdrowe podejście do noży macie panowie. W noszeniu noża ze sobą ( tak naprawdę nie wiadomo po co , też tak robię) jest jakiś atawizm a może nawet magia :) Bardzo spodobało mi się to stwierdzenie że wychodząc z domu bez noża czujesz się nagi , dobre he he , też tak mam. Pozdro !
JESTEM ROCZNIK 1980 PRZEZ DWA LATA PUCHY GRZALEM ALE O KOBIETE NIGDY NIE POWALCZYLBYM OCZYWISCIE JAK POWIE JESLI JESZCZE KOGOS KOCHA NIECH OBIDWE IDA RAZEM DO DIABLA JEZELI BABA NIE MA W OBEC CIEBIE ZAUFANJE TO NIECH DA SPOKOJ I TYLE
Nóż to jak 3cia ręką faceta ,wiele zastosowań,ten kto jest normalny a nie poprawny politycznie,wie co mam na myśli.Mieszkajac 17 lat w UK do dziś nie mogę pojąć że w tym kraju jest całkowity zakaz noszenia noża.
Dobry odcinek, kiedyś każdy mężczyzna miał nóż. Ot zwykłe acz bardzo praktyczne narzędzie. Dla Was warto obczaić KaBar, linie TDI - świetne noże do noszenia pod ubraniem.
Ja obecnie BENCHMADE BOGOUT na codzień. Bez noża ogólnie nie wychodzę z domu. 🙈 Ale spyderco z Emersonem 👍 sam zastanawiam się którego pająka kupić. Pewnie będzie para 3 może 2 🤔
Panie Różal, jak łapiesz push dager 6:42 to odrazu między palce, widziałem że nie masz opracowanego sprawnego wyjęcia, ruch wyjęcia odrazu jest cięciem w okolice twarzy, potem następuje wbicie w bok ciała/ szyi przy powrocie z cięcia.
W Newadzie Sheryf powiedzial do znajomego, ktory sie swierzo sprowadzil ,zeby sobie kupil bron, dla bezpieczenstwa bo sasiedzi sa dosyc daleko...odjezdzajac dodal zeby strzelal do napastnika na swoje posesji, nie po za, zeby nie musial w nocy wstawac przyjezdzac i sprawe zaczynac...tak to tylko rano wpadnie z workiem...
Kurde Marcin jesteś mistrz jak cholera tylko proszę nie myl przynajmniej z bynajmniej, taka moja Cicha prośba i bardzo cię pozdrawiam i zdrówka również dla Jarosława. Tylko was słuchać i nie dyskutować ale proszę o to co o co prosiłem :D
Ja tam noszę dużo rzeczy ze sobą, teleskopa i gaz chowam by nikt nie widział, ale nóż składany mam zawsze klipsem pod ręką w bojówkach, tego nie będę miał czasu szukać w najgorszej sytuacji a jest najskuteczniejsze w każdym dystansie. Ja tak to widzę.
Moje zdanie na temat noża u młodych - jeśli chcesz nosić nóż, naucz się nim posługiwać, naucz się prawa jakie jemu towarzyszy -> co grozi za użycie, kiedy możesz, a kiedy nie Musisz nauczyć się panować nad EMOCJAMI, bo mafia często prowokuje i bronisz się, a oni powiedzą, że atakowałeś Jeśli nie wiesz, nie znasz się tych powyższych rzeczach, nie noś, bo możesz sobie narobić problemów, prawnych, emocjonalnych, będziesz zasuwał do psychologa po użyciu noża w samoobronie
U mnie od dziecka scyzor w kieszeni. Pierw jakiś bazarkowy a potem w wieku 13 lat Victorinox. I tak po dziś dzień w kieszeni camper, piknicker albo folder. Zawsze w jednym miejscu w domu obok portfela, zegarka i kluczy od domu.
17:23 powiem że ja z nożem chodziłem do zawodówki miałem go zawsze w plecaku i nawet nauczyciele o tym wiedzieli i kilkakrotnie zdarzyło mi się bić z innymi uczniami ale jako że każdy miał pewność że go nie wyciągnę w trakcie jakiejś głupiej bójki to nie robiono mi problemów
A ja nie miałem noża. A teraz jestem chyba kolekcjonerem.Mam chyba z 50. Ale jestem z tych ,których sexualnie kręci to z czego są zrobione.Tak już mam. Pozdrawiam
Mogę zapomnieć telefon ale noza nigdy. Mam ich kilka i jaram się nimi jak łysy grzebieniem. Aktualnie w kieszeni siedzi Benchmade Griptilian 550. Piękny nożyk i obecnie ciężki do zdobycia w naszym kraju. Pozdrawiam wszystkich edc-owych maniaków. 😁
Super materiał, tylko nie podoba mi się spłycenie tematu, z czego jest nóż nie wymagam kosmicznej wiedzy, ale fajny, by było, jakby ktoś, kto kupuje nóż dla swoich potrzeb wiedział, jaki szlif mu pasuje albo czy woli nóż zahartowaną na wysoką twardość, czy niszą. Albo przynajmniej znać renomę, jakiej marki nóż się kupuje.
Ja od wielu lat zawsze mam w portfelu skalpel. Samo ostrze. Niewielkie rozmiary, waga prawie żadna. Nie jest to nóż jednak da się tym ciąć. Często okazuje pomocny. Zarówno do przycinania jak i jako bardzo cienki śrubokręt. I w zasadzie to przypominam sobie o nim tylko wtedy gdy jest potrzebny. Nie wyobrażam sobie tego nie mieć przy sobie. Stałe wyposażenie portfela.
Każdemu życzę takiego charakteru i luzu jak ma Różal. Brakuje takich autentycznych osób.
luz to on wylapal calkiem niedano w swim zyciu .. dopieor jak sie dorobil dzieki ksw , wczesniej to lazik na nerwie ...
tak, brakuje byłych gangusów
Dzięki panowie mój pradziadek nosił nóż i mnie tego nauczył nikt mnie przez prawie 40lat mojego życia nie rozumiał że noszę nóż miło zobaczyć i usłyszeć tak dobry przekaz pozdrawiam
lepiej mieć i nie użyć nisz nie mieć kiedy jest potrzeby cytat z poprzedniego materiału :)
Wiem co mówisz
I mieć pod koszulką 😉 cytat -i nie wiesz czy sie drapię ,heh dobre 😀 bardzo dobre. Pozdro i bedzie trzeba zapamiętać
Niby tak ale co w przypadku gdy nie jest się "lubianym" przez policję? Co wtdy gdy takiego ktoś napadnie i w obronie koniecznej dojdzie do śmierci? Odrazu taki osobnik leci do więzienia jako winny i niech się broni w tym pomylonym kraju..
@@pawes1335 Nie rozumiem stwierdzenia bycia lubianym lub nie przez policje, jeśli jesteś przestępcą lub osobą łamiącą prawo, to co się dziwić, że sąd będzie miał jakieś przed świadczenie. Plus, jeśli w obronie kończonej kogoś zabiłeś i masz na to dowody, to zostaje się uniewinnionym, no chyba że jesteś ala gangusem co skacze do policji to wtedy się nie dziwie, że prokurator doszukuje się tez winy w osobie zaatakowanej.
Ku.. Różal to jest mega gość a w tych czasach diament!
Nie miałem czapeczki🙂 jakie to było słodkie 🤗 Z pozdrowieniami i szacunkiem Panowie 💪
Panowie ! słucha się was przyjemnie włączasz filmik i nagle patrzysz już koniec. :)
Kurka, my dzieci lat 70-80 nosiliśmy koziki od małego. Całe popołudnia grało się w ''kozika" Tak to w krew weszło, że bez noża jak bez ręki. Zawsze przy sobie. Mój dziadek ciągle miał przy sobie scyzor :)
Gry : Grzyb , matka / ojciec …
zgadza się.cale życie z nożem zapierdalam 👍
Ja 96 rocznik gram w nóż do tej pory
Tak dokładnie. Nasi dziadkowie nosili noże. Mój dziadek mieszkał na wsi i pracował w polu. Miał scyzoryk Gerlach do zrobienia jedzenia a gdy już przeszedł na emeryturę dalej nosił scyzoryk. Dziadek swoim scyzorykiem potrafił i to zawsze robił, obcinał sobie paznokcie właśnie scyzorykiem.
Dobry wieczór entuzjaści nożonoszenia. Zawsze mam przy sobie bo to narzędzie do mądrego zastosowania.
👍
Fajna rozmowa o życiu, szacun Jarku i Marcinie
Na wstępie większe emocje niż w większości polskich filmów ;D
Pewnego razu chciałem pomóc starszej pani w sklepie wyłuskać wodę z ofoliowanej paki...i wyciągnąłem składanego Ka-Bar'a...od tamtego czasu noszę dodatkowo neck'a z ostrzem 2cm bo pani pobiła rekord na 100m i to z kulą..
Palcem to skutecznie robię
@@kalebindten od noża jest palcem robiony xD
Obydydwu Panów Cenię i Szanuje 👍💪🙂
Pozdrawiam Serdecznie.
Witam cię serdecznie,poraz kolejny przekazujesz ogromną wiedzę i super gość w postaci Różala. Podziwiam cię że tyle lat siedzisz w sztukach walki i kochasz to co robisz i sposób w jaki przekazujesz wiedzę a robisz to w prosty sposób i jesteś prawdziwy w tym co robisz i rozwiewasz wszelkie mity dotyczące sztuk walk i za to ogromny plus.
Uszanowanie Panowie.
dobra seria, oby jak najwiecej!
Lajkujcie mordy, bo jak będzie dużo lajków to będzie dużo odcinków, bo się podoba i wgl :D
Ciekawy materiał Panowie. Powiem jak to wygląda z mojej perspektywy. Stawiam na praktyczność noszenia noża i moim ulubionym nożem EDC (noszonym codziennie i zawsze) jest scyzoryk Victorinoxa. Przeciąć przetnie, ale ma dodatkowo płaski śrubokręt i krzyżak, jest otwieracz do butelek i konserw, korkociąg i piła do drewna. Jakość wykonania jest rewelacyjna, noszę go ponad 10 lat. Scyzor mam na maleńkim karabińczyku przy kluczach, więc też na wyciągnięcie ręki. Zupełnie nie rozpatruję noszenia noża w kontekście obronności, bo wolę po prostu ucieczkę lub obronę gazem w żelu. Nie znam sztuk walki i wolę nie wyciągać noża jeśli nie potrafię nim walczyć.
Czysta prawda. Ja tez od dziecka noże zawsze nóż. W sumie to mam je wszędzie: w aucie, plecaku, na polce, w kieszeni. Tak jak Marcin mówi. Nie po to aby kogoś skrzywdzić czy się z tym obnosić. Po prostu to się przydaje, nigdy tez nie wiemy czy właśnie nóż nie uratuje nam życia w niespodziewanej sytuacji (wypadek itp). Tym co nie nisza proponuje zacząć a gwarantuje ze wtedy zobaczycie jak często się przydaje. A po jakimś czasie nie wyobrażacie sobie go nie mieć ze sobą. Pozdrawiam 👍
Brawo już będę brał myśliwska kose w kieszeń jak idę po bułki bo może mnie zawsze zaatakować jakiś bandyta... Ale macie nasrane ładnie
Zgadza się czasami nawet pierdoła ja przeważnie paczki otwieram a i brykiet rozcinam
Wielcy nożownicy bez noża ni no róż
Podcast z rozalem to mogę cały dzień oglądać
Miło się słucha 10/10
Mega duet 👆🏼
Ròżal zajebisty facet zawsze go szanowalem i szanuje.
dziekuje wam za super materiał teraz to moge smiało ogladac z tego działu co bardzo lubie .pozdrawiam
Świetny wywiad. Pozdrawiam
Ale panowie jesteście szczerzy i prawdziwi czego próżno szukać na dzisiejszym UA-cam, wielki szacunek . Ale to co mówicie to miód na moje uszy i dobrze jest wiedzieć że nie jestem odmieńcem czy ciemnogrodnikiem noszącym zawsze jakieś ostrze .
Piękne pieski 💪👈❤️
Teraz dopiero zobaczyłem te kotki, szok !!!! Piękne stworzenia 💪❤️💪
swietna robota chlopaki!
Bo scyzoryk to równy gość
Uwielbiam noże. Bez noza czuje się jak bez majtek. Mam kilka. Relaksuje mnie zwykle "struganie patyka" w lesie. Od dzieciaka biegałem ze scyzorykiem. Nigdy nie wyciągnąlem noża w walce.
Wow nie sądzilem ze Różal siedzi w nożach! Uwielbiam gościa!
Lubię noże od zawsze i codziennie mam kilka przy sobie.Świetny materiał.Pozdrooooo 🤘🏻🗡️👊🏻
Mega się panowie sprawdzacie,w takim duecie dobrze się to ogląda.wiedza i doświadczenie,podoba mi się taki odcinek.
Bardzo ciekawy odcinek :)
Fajnie że jesteście!!
Dzięki za suuuupeer rozmowę z Różalem. Pozdrawiam serdecznie. 👍🇵🇱
Mega Duet‼️ 💯 %🔥
Panowie,fajny film,merytoryczny,momentami zabawny. Różal,jesteś Kozak,Jarek,jesteś krok za nim.. 🤙
Też chodzę w czapeczkach.
Rozumiem w 100%.
Pozdro Marcin 🤙
Dobre chłopy, fajny wywiad. Pozdrawiam!
Chłopaki szacun , za wszystko co robicie , praktycznie i bez pierdolenia .
Każdy z was na swój sposób przypomina mi człowieka którego poznałem przed laty. Nieżyjący już dr. A. Bryl. Ludzie którzy znali go tylko z opowieści twierdzili że to wariat. Faktycznie na sali gimnastycznej lub w walce realnej był jak dzikie zwierzę. Jednocześnie mega kulturalny , spokojny , wykształcony facet. Powiem tyle że jego ,,wariactwo,, niejednemu uratowało dupę. Kto zapamiętał jego proste zasady przetrwał do dziś w dobrym zdrowiu . A co do noży to zasada była prosta. Nóż jest do tego do czego go w danej chwili użyjesz. Prywatnie lubił ,,kabara,, Szacun dla was i dla niego.
@19:39
Jak to nawijał Paluch:
"dziś idę na zebranie
tym razem jako rodzić
połowa starych siedzi z miną, jakbym miał ich pobić
często czują sie mądrzejsi, bo maja corpo gyer
lecz ich dziecko rzuca mięsem, moje są wychowane"
Takie czasy.. "świat dresu" (charakteru, nie mówię o patoli) potrafi zadbać o swoje potomstwo, a puste nowobogactwo potem zbiera tylko żniwa wychowania samopas.
Bardzo dobry material , i wszystko pozytywnie rozpatrzone ,zwierzaczki jak na majorce ,u Rozala nawet czol by sie dobrze mis koala ....Pozdrawiam serdecznie ‼
Fajny wywiad,milo was zobaczyc razem,szacunek i pozdrawiam serdecznie
Ja też zawsze mam ze sobą 2 noże, jeden Neck, a drugi składak. Do tego dobry gaz najlepiej na misie, lub fox koniecznie wraz z neutralizatorem- połączenie konkret. Dodatkowo warto miec małą apteczkę np. w formie nerki i absolutny must have czyli orginalną staze cat. Jak to zawsze mowie.... zycie to nie baja Disneya, a potwory nie są pod luzkiem w nocy, tylko chodzą w dzień po ulicy ;) Pozdrawiam.
Jak zawsze klasa , super razem was widzieć i słuchać 💪💪💪💪💪💪💪🇵🇱
Noszenie noża nie jest dla każdego. Jeżeli ktoś nosi nóż i uważa ze to broń to nie powinien go nawet dotykać. Nóż to narzędzie, fakt można nim zrobić krzywdę ale śrubokrętem czy młotkiem również. Wszystko zależy od tego co mamy w głowie ;)
Dwa genialne teksty :
- "no ma ode mnie nożyk "
- " zaprawił go na dziurę "
Genialne 😊 pozdrawiam serdecznie Panów,świetny odcinek 💪😊✌️
Chyba nie znasz znaczenia słowa genialne
Jak ja uwielbiam Was razem widzieć i słuchać...
Uśmiałem się z tej rwy kulszowej ,).
Mega seria z Rozalem💪
Scyzoryk Victorinox jest super. Wykałaczka, nożyczki - paznokcie można sobie obciąć, nawet piłka czy korkociąg i gitara jest. Nawet marchewkę można poskrobać.
Dwa chłopy skromne z sukcesami nie wywyższający sie ,sza to ba.
Dziękuję za przekazania wiedzy .
Róbcie swoje jak zawsze 👍
Dobrze że jesteście po tej dobrej stronie😂
Dwóch mądrych facetów.
Świetnie się was słucha.
Pozdrawiam
Rogowski fajna kulturalna postawa w rozmowie pełna szacunku. Słucha I pozwala się wypowiedzieć. Różal chwilami się wpierdala w zdanie i nie pozwala skończyć i sprawia wrażenie jakby mało go interesował adwersarz. Dla mnie Rogowski to wrecz ikona trenera. Doskonałe zdroworozsądkowe podejście, zdrowe zasady, kultura, szacunek, niebywałe umiejętności.
Mega ciekawa rozmowa panowie😉
Pozdro dla Jarka i Różala z Gdyni, ci goście zawsze na propsie!
W latach 80/90 bardzo popularne były noże do kartonów (te łamane ostre blaszki).Wyśmiałem to ale "kumaty" wyjaśnił mi w czym tkwi ich sekret.Taki nóż ciężko wbić więc jest mniejsza szansa zabicia przeciwnika więc i mniejsze ryzyko ciężkich zarzutów.Gdy takim ostrzem przejedzie się po dłoniach czy pysku to przeciwnik traci zapał do ataku lub ma kłopot ze skuteczną obroną przed " standartowym " łomotem.
Super przekaz mega goście.
Pozdrawiam serdecznie.
Włączam któryś raz dla samego wstępu!
Piękny duet dwóch świrów 😁 pozdrawiam z Łodzi
Lubię ten kanał , wporzadku ludzie jesteście , może zróbcie odcinek na ranczu rozala
Fajne , zdrowe podejście do noży macie panowie. W noszeniu noża ze sobą ( tak naprawdę nie wiadomo po co , też tak robię) jest jakiś atawizm a może nawet magia :) Bardzo spodobało mi się to stwierdzenie że wychodząc z domu bez noża czujesz się nagi , dobre he he , też tak mam. Pozdro !
Do majsterkowania to są szwajcarskie scyzoryki albo multinarzedzia z kombinerkami, wkrętakami to są noże we wiadomym celu 😄
Pozdrowienia Panowie i dzięki za mądry film. 👊💪🐙
Ale Mądrość tylko z jednej strony płynie🌹
JESTEM ROCZNIK 1980 PRZEZ DWA LATA PUCHY GRZALEM ALE O KOBIETE NIGDY NIE POWALCZYLBYM OCZYWISCIE JAK POWIE JESLI JESZCZE KOGOS KOCHA NIECH OBIDWE IDA RAZEM DO DIABLA JEZELI BABA NIE MA W OBEC CIEBIE ZAUFANJE TO NIECH DA SPOKOJ I TYLE
Fajne chłopy z Was. Profesjonaliści z dystansem do siebie. Pozdro !
Nóż to jak 3cia ręką faceta ,wiele zastosowań,ten kto jest normalny a nie poprawny politycznie,wie co mam na myśli.Mieszkajac 17 lat w UK do dziś nie mogę pojąć że w tym kraju jest całkowity zakaz noszenia noża.
fajny wywiad, rozmowa, naturalnie, normalnie:) Pozdro:)
Czesc… Lubie twoj kanal. Zanim trafilem tutaj obserwowalem, obserwuje Lee Morisona. Jego materialy sprowadzily mnie tutaj. Pozdrawiam chlopaki.
Kawał konkretnego materiału ,nóż oczywiście dla mądrych :)
Dziękuję Panowie duży szacunek za ten materiał💪
Szacunek i pozdrawiam :)
Dobry odcinek, kiedyś każdy mężczyzna miał nóż. Ot zwykłe acz bardzo praktyczne narzędzie.
Dla Was warto obczaić KaBar, linie TDI - świetne noże do noszenia pod ubraniem.
Mega odcinek, zresztą jak każdy ! Najlepszego dla was Panowie 🤟💪
Szacun panowie 👍
Pany, nóż to narzędzie 💪👊🏴☠️
Coś pięknego "wiesz żeby coś przyciąć..." 😂😂😂😂
Ja obecnie BENCHMADE BOGOUT na codzień. Bez noża ogólnie nie wychodzę z domu. 🙈 Ale spyderco z Emersonem 👍 sam zastanawiam się którego pająka kupić. Pewnie będzie para 3 może 2 🤔
Panie Różal, jak łapiesz push dager 6:42 to odrazu między palce, widziałem że nie masz opracowanego sprawnego wyjęcia, ruch wyjęcia odrazu jest cięciem w okolice twarzy, potem następuje wbicie w bok ciała/ szyi przy powrocie z cięcia.
Ja noszę nóż a nawet 2 i ludzie pytają a po co ci nóż,denerwuje mnie to mentalne rozbrojenie Polaków. Dobry odcinek pozdro.
W Newadzie Sheryf powiedzial do znajomego, ktory sie swierzo sprowadzil ,zeby sobie kupil bron, dla bezpieczenstwa bo sasiedzi sa dosyc daleko...odjezdzajac dodal zeby strzelal do napastnika na swoje posesji, nie po za, zeby nie musial w nocy wstawac przyjezdzac i sprawe zaczynac...tak to tylko rano wpadnie z workiem...
Mega ciekawa rozmowa
Zasada Numer 1 Nie Wychodź Bez Noża Z Domu Pozdrawiam
Kurde Marcin jesteś mistrz jak cholera tylko proszę nie myl przynajmniej z bynajmniej, taka moja Cicha prośba i bardzo cię pozdrawiam i zdrówka również dla Jarosława. Tylko was słuchać i nie dyskutować ale proszę o to co o co prosiłem :D
A już myślałem, że ze mną coś nie tak👍👍👍
Ja tam noszę dużo rzeczy ze sobą, teleskopa i gaz chowam by nikt nie widział, ale nóż składany mam zawsze klipsem pod ręką w bojówkach, tego nie będę miał czasu szukać w najgorszej sytuacji a jest najskuteczniejsze w każdym dystansie. Ja tak to widzę.
"Lepiej mieć i użyć niż na odwrót" -p. Ricky LaFleur
Moje zdanie na temat noża u młodych - jeśli chcesz nosić nóż, naucz się nim posługiwać, naucz się prawa jakie jemu towarzyszy -> co grozi za użycie, kiedy możesz, a kiedy nie
Musisz nauczyć się panować nad EMOCJAMI, bo mafia często prowokuje i bronisz się, a oni powiedzą, że atakowałeś
Jeśli nie wiesz, nie znasz się tych powyższych rzeczach, nie noś, bo możesz sobie narobić problemów, prawnych, emocjonalnych, będziesz zasuwał do psychologa po użyciu noża w samoobronie
Trafny komentarz.
ok mnie juz nie trzeba szukac ! sub poszedł 😁
Marcin nóż traktuje jako narzędzie, gość w bluzie jako broń
Wstep najlepszy !!!😅
Po paru latach noszenia, bez noża czuję się jak bez ręki. To faktycznie jak z zegarkiem. Zwykłe narzędzie codziennego użytku.
U mnie od dziecka scyzor w kieszeni. Pierw jakiś bazarkowy a potem w wieku 13 lat Victorinox. I tak po dziś dzień w kieszeni camper, piknicker albo folder. Zawsze w jednym miejscu w domu obok portfela, zegarka i kluczy od domu.
Czy mógłby pan porozmawiać o oddechu podczas walki czy te różne techniki oddechowe jak np wima hofa mają prawo bytu czy są to bujdy na resorach
17:23 powiem że ja z nożem chodziłem do zawodówki miałem go zawsze w plecaku i nawet nauczyciele o tym wiedzieli i kilkakrotnie zdarzyło mi się bić z innymi uczniami ale jako że każdy miał pewność że go nie wyciągnę w trakcie jakiejś głupiej bójki to nie robiono mi problemów
2:20 Różal, bynajmniej nie chodzisz w zegarku, bynajmniej używamy tylko z zaprzeczeniami, dziękuję za uwagę
dla mnie rozal jest fajnym facetem a autorytetem w dziedzinie walki ,chyba super gosc
Moi ulubieni nożownicy
A ja nie miałem noża. A teraz jestem chyba kolekcjonerem.Mam chyba z 50. Ale jestem z tych ,których sexualnie kręci to z czego są zrobione.Tak już mam. Pozdrawiam
oooo na to czekalem wlasniie chcialem wiecej odcinkow z rozalem :) 11:20 o czym te chlopy gadaja mysli ten kot :D
Mogę zapomnieć telefon ale noza nigdy. Mam ich kilka i jaram się nimi jak łysy grzebieniem. Aktualnie w kieszeni siedzi Benchmade Griptilian 550. Piękny nożyk i obecnie ciężki do zdobycia w naszym kraju. Pozdrawiam wszystkich edc-owych maniaków. 😁
Bardzo fajna luźna rozmowa
Różal to koks ... Szanuję gościa za szczerość....
62 kompania specjalna z Bolesławca tam ten nóż testowano --- pozdrawiam serdecznie
Super materiał, tylko nie podoba mi się spłycenie tematu, z czego jest nóż nie wymagam kosmicznej wiedzy, ale fajny, by było, jakby ktoś, kto kupuje nóż dla swoich potrzeb wiedział, jaki szlif mu pasuje albo czy woli nóż zahartowaną na wysoką twardość, czy niszą. Albo przynajmniej znać renomę, jakiej marki nóż się kupuje.
Ja od wielu lat zawsze mam w portfelu skalpel. Samo ostrze. Niewielkie rozmiary, waga prawie żadna. Nie jest to nóż jednak da się tym ciąć. Często okazuje pomocny. Zarówno do przycinania jak i jako bardzo cienki śrubokręt.
I w zasadzie to przypominam sobie o nim tylko wtedy gdy jest potrzebny. Nie wyobrażam sobie tego nie mieć przy sobie. Stałe wyposażenie portfela.