sorry to be off topic but does someone know a trick to log back into an instagram account?? I somehow forgot my login password. I would love any assistance you can offer me!
@@MFandNH Tylko po co? :). Miałem malucha jako pierwsze auto na początku lat 90. Owszem, sentyment został, bo młody byłem, pierwsza fura itd. Ale obiektywnie jazda tym to koszmar, no i ciągle trzeba było przy nim robić. Dziś pozostałem przy modelu 1:8 i to jest dla mnie idealne rozwiązanie: kiedy chcę to sobie na niego popatrzę i morda się śmieje, za to nie zastanawiam się czy rano odpali i czy dojadę nim do celu :-D. Ale szanuję, jak ktoś ma sentyment i chce mu się dłubać - proszę bardzo. Tylko ceny 126p są dziś absurdalne.
Pamiętam te czasy. Bywali śmiałkowie którzy podejmowali próby ciągnięcia Niewiadowa maluchem. Otwierała się wtedy klapa z tyłu wyskakiwał silnik krzycząc: taką normę to ja pierdolę!!! 🤣 Model przepiękny
Może przeczytasz kiedyś, to się przekonasz ile wtedy w ludziach było samozaparcia i jak potrafili cieszyć się z rzeczy, których teraz nawet nie zauważają. Jestem tego przykładem. W 1976 roku ojciec wypożyczył w swojej pracy przyczepę 126P Niewiadów, a moj plan był taki aby pojechać do Sobieszewa na camping (prowadziła taka postawna blondyna, którą nazwałem Helga). Mialem już Malucha kupionego w Pewexie w ramach prezentu ślubnego za 880 bonów i nasze 15000 zł. Skompletowana załoga to: ja nieustaszony kierowca lat 26, małżonka w poodobnym wieku, dziecię roczne i siostra cioteczna lat 15. Przyczepy pierwsze z Niewiadowa miały symbol 126p, bo właśnie miały być zestawem z Fiacikiem 126p. Nawet koła były takie same 12" na identycznych felgach. Ta podróż wyglądała następująco, pojechaliśmy w taki dzień aby wiatr był od południa w stronę celu podróży. Ruszyło się całkiem dobrze ale już na trójce Maluch ledwo jechał swoje 50 km/godz. i za cholerę na płaskiej drodze nie dał się rozpędzić więcej jak nie wiało z tylu. Ale kiedy z pomocą odpowiednio wiejącego wiatru i lekkiego spadku oraz wysiłków psychicznych załogi wszedł na 65 km/godz i mogłem wrzucić czwarty bieg, mając na uwadze, że o żadnym wyprzedzaniu ani dalszym rozpędzaniu nie ma mowy. Nagle ktoś wyprzedzając mnie zaczął trąbić i machać aby się zatrzymać. Myśłałem ocho znowy coś odpadło albo nie daj Boże koło siadło, choć nic nie ściągało ale i szybkość podróży nie była taka znowu wielka. A ten gość po zatrzymaniu się biegiem do mnie z pytaniem: "Jak się jedzie z tą przyczepą". Grzecznie opowiedziałem i w drogę, znowu mozolne rozppędzanie i znowu ktoś zatrzymuje i scena się powtarzra. Chyba byłem pierwszym w Polsce, co ciągnął Fiatem 126p przyczepę N126p. Ta przyczepa nie miała dzwiczek w szafkach tylko firanki, otwieranych okien i listwy do mocowania przedsionka oraz był taki mały pojemnik na jedną butle gazową 2,5 litrową. Po którymś razie chęci zatrzymywania mnie przez kierowców na drodze, powiedzaiłem STOP, nie będą stawał i opowiadał to samo oraz męczył się przez pół doby nad rozpędzaniem zestawu do prędkości roweru wyścigowego typu Jaguar lub Huragan. No i to był błąd, bo pod Mławą gdzie są strome podjazdy i musiałem wjeżdżać na dwójce zauważyłem, że na przyczepie właściwie zostały tylko frędzle z opony. Dobrze, że zapas z Malucha pasował do Niewiadówki. Tak dojechalem te 330 km z Warszawy do Sobieszewa z prędkością niewielką ale właściwie w tym samym czasie co teraz gnając po autostradzie bez przyczepy 140 km/godz. Cud !?, nie, tylko wtedy drogi były puste, ruch za miastem niewielki, teraz zanim wyjedziesz z korków w mieście na autostradę, to stracisz prawie tyle co sama jazda autostradą i czas przejazdu podobny, no może dwukrotnie dłuższy niż tamten Maluchem z przyczepą. Takie to były czasy siermiężne ale chyba bardziej ludzkie i szcęśliwe, bo czy teraz ktoś machający przy drodze i proszący o powózkę doczeka się zabrania, wtedy nie stałby nawet 5 minut...
Cześć wiesz może jak naprawić przednie światła w takim maluszku bo u mnie się właśnie popsuły tak że jak trąbie to świecą zapalam świecą ale normalnie tylne świecą ale przednie nie świecą wiesz może jak to naprawić i tak baterie wymieniałem
Powiem Tobie, że ten model jest bardzo ciężki większość elementów metalowych malowanych prawdziwym lakierem, szyby są też prawdziwe i różnica w odniesieniu do prawdziwego to felgi są plastikowe ale model bardzo jest wzorowany na prawdziwym Maluszku.
Kurczę za tę cenę mogliby chociaż zrobić go zdanie jeżdżącego. Wstawić jakiś silniczek, akumulatorek pod maską, do tego głośnik z nagranym dźwiękiem silnika to było by już coś
Były plany nad przerobieniem maluszka na zdalnie sterowanego ale niestety skończyło się na planach 😉 Dziś kupił brat ten model poloneza co teraz reklamują, ale to kopletna tandeta i każdy kolejny model ma kosztować 100 zł A jakoś wykonywanego modelu do niczego.
@@yarozeta695 Masz rację składanie największa przyjemność, ale w tym modelu jest parę rzeczy które są zrobione nie za fajnie po prostu lipa i uważam ,że za tą kwotę nie masz czego żałować. Pozdrawiam
Posiadam wszystkie numery z wersji rozszerzonej czyli dodatkowo walizki, kanister, pompka itp, w zestawie oryginalna gablotka, wszystkie numery w oryginalnych segregatorach wg numerów od 1 wzwyż, no i wszystkie oryginalnie zapakowane elementy do składania. Chcę go złożyć ale jak ktoś zaoferuje dobrą sumę to może będę skłonny odsprzedać ten model ;)
Boże on jest naprawdę jak na żywo . Bardzo go pamiętam z dzieciństwa każdy szczegół z wycieczek rodzinnych . BRAWO jest śliczny ❤❤❤❤❤❤
Mi też się podoba swoją drogą te maluchy mają te coś w sobie
Zapala w zimę bez ssania, jestem w szoku.
sorry to be off topic but does someone know a trick to log back into an instagram account??
I somehow forgot my login password. I would love any assistance you can offer me!
@Baylor Zander Instablaster ;)
Bardzo mi się podoba.Kawał dobrej roboty. Szacunek. Pozdrowienia dla brata. Aaa... psa też macie fajnego.
Bardzo dziękuję 😉 za miły komentarz. Pozdrawiam
O jaki fajny model 😊😊😊❤❤
Super maluszek ja teraz składam poloneza 1500 od tej samej firmy 😁
Będziesz miał fajny model Poloneza.
Ja również
Cieszy oko Właściciela,cieszy oko mi :)fajne, Pozdro.
Dzięki. Pozdrawiam
Mam takiego tylko w 1:1 :D
To fajnie, w przyszłości planujemy zakupić prawdziwego maluszka 😉
@@MFandNH ty to już będo taki zabytkowe że będzie koszt pojazdu pewnie 50.000zł no teraz 10.000 zł albo 30 .000zł
@@MFandNH
Tylko po co? :). Miałem malucha jako pierwsze auto na początku lat 90. Owszem, sentyment został, bo młody byłem, pierwsza fura itd. Ale obiektywnie jazda tym to koszmar, no i ciągle trzeba było przy nim robić. Dziś pozostałem przy modelu 1:8 i to jest dla mnie idealne rozwiązanie: kiedy chcę to sobie na niego popatrzę i morda się śmieje, za to nie zastanawiam się czy rano odpali i czy dojadę nim do celu :-D. Ale szanuję, jak ktoś ma sentyment i chce mu się dłubać - proszę bardzo. Tylko ceny 126p są dziś absurdalne.
Kawał fajnej roboty
Piękny Maluszek :D
Dzięki 😉
Pamiętam te czasy. Bywali śmiałkowie którzy podejmowali próby ciągnięcia Niewiadowa maluchem. Otwierała się wtedy klapa z tyłu wyskakiwał silnik krzycząc: taką normę to ja pierdolę!!! 🤣
Model przepiękny
Może przeczytasz kiedyś, to się przekonasz ile wtedy w ludziach było samozaparcia i jak potrafili cieszyć się z rzeczy, których teraz nawet nie zauważają. Jestem tego przykładem. W 1976 roku ojciec wypożyczył w swojej pracy przyczepę 126P Niewiadów, a moj plan był taki aby pojechać do Sobieszewa na camping (prowadziła taka postawna blondyna, którą nazwałem Helga). Mialem już Malucha kupionego w Pewexie w ramach prezentu ślubnego za 880 bonów i nasze 15000 zł. Skompletowana załoga to: ja nieustaszony kierowca lat 26, małżonka w poodobnym wieku, dziecię roczne i siostra cioteczna lat 15. Przyczepy pierwsze z Niewiadowa miały symbol 126p, bo właśnie miały być zestawem z Fiacikiem 126p. Nawet koła były takie same 12" na identycznych felgach. Ta podróż wyglądała następująco, pojechaliśmy w taki dzień aby wiatr był od południa w stronę celu podróży. Ruszyło się całkiem dobrze ale już na trójce Maluch ledwo jechał swoje 50 km/godz. i za cholerę na płaskiej drodze nie dał się rozpędzić więcej jak nie wiało z tylu. Ale kiedy z pomocą odpowiednio wiejącego wiatru i lekkiego spadku oraz wysiłków psychicznych załogi wszedł na 65 km/godz i mogłem wrzucić czwarty bieg, mając na uwadze, że o żadnym wyprzedzaniu ani dalszym rozpędzaniu nie ma mowy. Nagle ktoś wyprzedzając mnie zaczął trąbić i machać aby się zatrzymać. Myśłałem ocho znowy coś odpadło albo nie daj Boże koło siadło, choć nic nie ściągało ale i szybkość podróży nie była taka znowu wielka. A ten gość po zatrzymaniu się biegiem do mnie z pytaniem: "Jak się jedzie z tą przyczepą". Grzecznie opowiedziałem i w drogę, znowu mozolne rozppędzanie i znowu ktoś zatrzymuje i scena się powtarzra. Chyba byłem pierwszym w Polsce, co ciągnął Fiatem 126p przyczepę N126p. Ta przyczepa nie miała dzwiczek w szafkach tylko firanki, otwieranych okien i listwy do mocowania przedsionka oraz był taki mały pojemnik na jedną butle gazową 2,5 litrową. Po którymś razie chęci zatrzymywania mnie przez kierowców na drodze, powiedzaiłem STOP, nie będą stawał i opowiadał to samo oraz męczył się przez pół doby nad rozpędzaniem zestawu do prędkości roweru wyścigowego typu Jaguar lub Huragan. No i to był błąd, bo pod Mławą gdzie są strome podjazdy i musiałem wjeżdżać na dwójce zauważyłem, że na przyczepie właściwie zostały tylko frędzle z opony. Dobrze, że zapas z Malucha pasował do Niewiadówki. Tak dojechalem te 330 km z Warszawy do Sobieszewa z prędkością niewielką ale właściwie w tym samym czasie co teraz gnając po autostradzie bez przyczepy 140 km/godz. Cud !?, nie, tylko wtedy drogi były puste, ruch za miastem niewielki, teraz zanim wyjedziesz z korków w mieście na autostradę, to stracisz prawie tyle co sama jazda autostradą i czas przejazdu podobny, no może dwukrotnie dłuższy niż tamten Maluchem z przyczepą. Takie to były czasy siermiężne ale chyba bardziej ludzkie i szcęśliwe, bo czy teraz ktoś machający przy drodze i proszący o powózkę doczeka się zabrania, wtedy nie stałby nawet 5 minut...
Moje pierwsze bzykanko było w takiej przyczepce. Ehhhhh tego się nie zapomina. 🤣
0:00 tylne koło jest zwalone
Pewnie zaliczył solidną dziurę na trasie targając przyczepę :).
@@kuba9897 możliwe
Jak prawdziwy 👍👍👍👍👍👍
Witam
Ile kosztowalo złożenie tego maluszka?
Zajebisty maluch 😉
Cześć wiesz może jak naprawić przednie światła w takim maluszku bo u mnie się właśnie popsuły tak że jak trąbie to świecą zapalam świecą ale normalnie tylne świecą ale przednie nie świecą wiesz może jak to naprawić i tak baterie wymieniałem
Witam Polska to była Syrenka Fiat to licencja pozdrawiam
Tak masz rację, ale mi chodziło że nasz polski fiat ponieważ każdy miał styczność z tym sprzętem. Pozdrawiam
Przybrudź koła bo się wyróżniają . Reszta super.
Można by było tak zrobić
@@MFandNH na waloryzację warto się umówić z fachowcami, bo można narobić kuku sprzętowi. Polecam kanał PMMH0.
Szacun.
6:00 supstrykowania xd
Oj tam jestem tylko człowiekiem😉
Piękny 👏👍
Ciekawe ile to waży, i które części są z tworzywa a które z metalu, ile kosztowały wszystkie części razem, i czy było już tak pomalowane?
Powiem Tobie, że ten model jest bardzo ciężki większość elementów metalowych malowanych prawdziwym lakierem, szyby są też prawdziwe i różnica w odniesieniu do prawdziwego to felgi są plastikowe ale model bardzo jest wzorowany na prawdziwym Maluszku.
@@MFandNH no a dodaj na alegro 1000zł biere
@@michamiskowiec8908 Nie na sprzedaż 😉
@@MFandNH żartowałem, ty to się czułeś jak bohater
@@MFandNH a mam takie pytanko czy to zerdzewieje
Pięknie odwzorowany. Z odpowiedniej odległości i perspektywy wygląda jak prawdziwy.
Szkoda, że tak kurewsko drogi.
Dzięki za komentarz, samochód fajny ale cena jest już nie fajna.
Pozdrawiam
To ile takie cos kosztuje ?
Koło 2 tys
Chyba 4000ż
Zł
Gdzie takiego można kupić ?
Szczerze to niewiem może jakiś jest na olx.
Był do złożenia przez DeA. Aktualnie możesz szukać by odkupić od kogoś złożonego, lub zamówić części na modelspace.
A jakby się chciało malucha i przyczepę gdzieś od kogoś kupić to ile by kosztowało? Tak orientacyjnie.
Niewiem, popatrz na olx😉
Super zestaw
Dzięki
Gdzie kupiłeś podasz nazwę lub link bo naprawdę super maluch
Witam kolekcją Deagostini, wejdź na stronę ich wszystko tam jest.
Pozdrawiam
A wiesz co umnie się stało z tym modelem kupiłem 3 części i nie było więcej częśći
Najlepsz była prenumerata ale można było telefonicznie zamawiać numery.
Pozdrawiam i życzę w przyszłości jakiegoś fajnego modelu.
Wawwww magnifique je suis fan d italienne🇮🇹🇮🇹
Myslalem że powiesz że glowną zaletą jest to że mało pali.
Zapomniałem o tym😉.
Pozdrawiam
Glowna zaleta to nie zardzewialy! I nie byl nigdy spawany 😁
Kurczę za tę cenę mogliby chociaż zrobić go zdanie jeżdżącego. Wstawić jakiś silniczek, akumulatorek pod maską, do tego głośnik z nagranym dźwiękiem silnika to było by już coś
Były plany nad przerobieniem maluszka na zdalnie sterowanego ale niestety skończyło się na planach 😉
Dziś kupił brat ten model poloneza co teraz reklamują, ale to kopletna tandeta i każdy kolejny model ma kosztować 100 zł A jakoś wykonywanego modelu do niczego.
gdzie taki model można kupić?
gdzie moge takiego kupic pozdrawiam
Piękny malczan :D
Gdzie kupie takie cudo
Na stronie Deagostini, możliwe że jest tam taki model .
@@MFandNH Własnie niestety nie prowadza juz sprzedaży ;c
@@luffy-fu7wb Może na olx
Ja nie rozumiem czemu one po 4k chodza no olx
Cudo ;)
Ile to cię wyniesło cena
Hobby kosztuje
@@MFandNH ok 👍
3500 zł
a jest do tego modelu link wopisie?
Ile zapłaciles za wszystko??
On jezdzi?
Niestety jest to tylko model do popychania 😉
@@MFandNH orginał też się czasem pchało
Mam takiego Fiat 126p Maluch przyczepa kempingowa n126🤣
Kozak
Dźwięk silnika ze źle wyregulowanym luzem zaworowym...
Co zrobić 😉
gdze kupić
💝
Ile? Kupie go!
BARDZO FAJNY FILM SUB I LIKE LECI LICE NA REWANŻ
Dzięki wielkie 😉
Postawiłem na honorowym miejscu żeby przypominał czym uczyłem się jeździć.
Stoi. I przypomina. Ile kurwa kosztował. Wal się deagostini.
Widziałem takiego w wystawie
Włoski kaszlak i tyle. Nie ma się czym zachwycać
Da ktoś link do zakupu
Raczej jego zabawka bym nie nazwal kosztuje ponad 3k
Prawdziwe maszyny samochody to też zabawki tylko dla dużych chłopców
Dla mnie jest zaletom że jest ciężki
ja mam takie samohody powiem ciężko składać i troche kosztuje
Myślałem że twój brat złożył prawdziwego Fiata od zera.
I ja x' D
Fajny filmik.
Czy ma ktoś może prenumeratę maluszka i chce odsprzedać, bo na oficaljalnej stronie deagostini zamówień już nie przyjmują :/
Dzięki.
My nie będziemy narazie sprzedawać, może za kilkanaście lat.
Chodzi mi o prenumeratę, gotowym modelen nie jestem zainteresowany. Ale dzięki zanodpowiedź
@@yarozeta695 Masz rację składanie największa przyjemność, ale w tym modelu jest parę rzeczy które są zrobione nie za fajnie po prostu lipa i uważam ,że za tą kwotę nie masz czego żałować.
Pozdrawiam
Posiadam wszystkie numery z wersji rozszerzonej czyli dodatkowo walizki, kanister, pompka itp, w zestawie oryginalna gablotka, wszystkie numery w oryginalnych segregatorach wg numerów od 1 wzwyż, no i wszystkie oryginalnie zapakowane elementy do składania. Chcę go złożyć ale jak ktoś zaoferuje dobrą sumę to może będę skłonny odsprzedać ten model ;)
Fajny, tylko szkoda, że w cenie
normalnego malucha.
Niestety
POLONEZ 15879
Kkkk
Tantedetnie wykonane ty człowieku nie widziałeś wykonanego tandetnie modelu
Zawrze mogło by być lepiej
@@MFandNH ja mialem originał i uwierz mi, lepiej napewno nie wyglądał
Lepiej kupić prawdziwego malucha A nie taką zabawkę . Koszt tego malucha to ponad 2000 !
Prawdziwy jest w dalekich planach w zakupie, ale zobaczymy co czas przyniesie
@@MFandNH racja
Koła gumowe bo jebne 😂😂😊😊
Tak gumowe.
Wash your hands. Gross
Gdzie można kupić taki model ?
gdzie można kupić?