Bardzo zabawnie Pana sluchac Posiada Pan artystyczny talent przekazywania humorystycznie.swoich obserwacji. Wszystkie rady, porady sa bardzo interesujace, ktore sie zawsze kazdemu przydadza. Pozdrawiam i zycze dalszych. sukcesow. Pana wystep na scenie w teatrze bylby super.
Jesteś w mojej czołówce ludzi potrafiących interesująco i motywujcą przekazywać budujące moją osobowość informację. Nie wnikam jak odbierają Cię inni. Dla mnie emanujesz pozytywną energią :) pozdrawiam.
Odczuwam podobnie jak Bodzio M. :) Dziękuję Krzysztofie, że dzielisz się z nami tą wiedzą. A ten filmik odnoszę do swoich sytuacji, które zostawiam np. na rano a mogłabym zrobić przed pójściem spać. A potem, gdy nowego dnia z jakiś powodów nie mogę tego zrealizować, to czuję, że inne czynności nie idą sprawnie. Z tyłu głowy siedzi to czego nie wykonałam.
Ja na szczęście piję trzy kawy dziennie i uwielbiam rozpoczynać dzień od kawy, szczególnie w lato, gdzie wychodzę na taras z kubkiem kawy i wystawiam twarz na promienie słoneczne. Coś pięknego zacząć tak dzień z kawą.
Szanowny Panie przy kawie i/lub papierosie załatwia się najwięcej spraw i dowiaduje się najwięcej o tym co się dzieje w około. Polacy w przeciwieństwie do Amerykanów pracują żeby przeżyć, a nie żyją żeby pracować jak cała Ameryka. Być może ktoś chce to zmienić i dołączyć do baraniego pędu lub wyścigu szczurów, ale życie jest za krótkie żeby było warto to robić. Bardzo szanuję to co Pan propaguje, pomimo tego, że nie ze wszystkimi tezami się zgadzam.
Ja już jestem emerytką, nie pracuję, ale to nie znaczy, że mój dzień ma mi przelecieć bez planu. Wstaję wcześnie, tak lubię, .. wypijam szklankę wody z cytryną... i gimnastyka 15-20 minut. To mój start w nowy dzień. Po tym robię sobie pyszną kawkę - relaksuję się kawą, zazwyczaj słuchająć np. ostatnio mój ulubiony "Quest for English". Gdy w ten sposób rozpoczynam dzień, jest to udany dzień. Jeśli z jakichś powodów, przełożę tą poranną kolejność, reszta dnia nie idzie mi składnie.
nie tylko firma,nie tylko biuro. mam tak nawet w domu. wstaję i mam do zrobienia konkretne rzeczy,a co ja robię? oczywiście kawę i mam już zajęcie- picie kawy,może nie cały kubek od razu. no parę lykow,ale zaraz może malutka kanapkę. dobra,fajnie jest ,czas leci. nie będę na stojąco przecież jadla,a w między czasie rzucę okiem do telefonu i zaczyna się robienie małych ruchów- jeszcze tylko to i jeszcze to i już zabieram się do głównej sprawy. a tak naprawdę,to ja oddałam się od zasadniczego założenia. sama znajduje rzeczy,które mnie tylko odciagaja tak naprawdę. a kawę już dostałam,więc do czego mam się spieszyć . przyjemność przed obowiązkiem
Świetny odcinek! :) Potwierdzam z praktyki: to po prostu działa. :) Ja akurat kawy nie pijam, ale generalna idea zaczynania od najtrudniejszego zadania danego dnia jest skuteczna i budująca dobry początek całej reszty dnia. :)
Super! No to sie zgadzamy:) Tym bardziej, może mój przekaz, stający się naszym przekazem skoro Pan praktykuje, będzie bardziej przekonujący;) Pozdrawiam.
Dziękuję Panie Krzysztofie za świetny materiał i gratuluje innych filmów Widziałem już z połowę Zgadzam się z Panem Ja byłem również szkolony przez mentora i coacha Pana Damiana Michalik Również zawodowiec :-)
Kawa silnie pobudza wydzielanie adrenaliny, więc jeśli ktoś ma stresującą pracę to będzie się stresować jeszcze bardziej. Co innego filiżanka czekolady, kofeina jest, ale nie w tak dużej ilości a po jakimś czasie nie odczuwa się nagłego spadku ciśnienia🐱
no właśnie nie, jak napisałaś kawa pobudza wydzielanie adrenaliny, a adrenalina pobudza do działania, i pozwala się skupić i działać rozsądniej. Adrenalina pozwala w ekstremalnych warunkach przetrwać. Pozdro.
Zgadzam się z Panem, ale dopiero od połowy filmu :). Moim zdaniem to nie do końca zależy od porannej kawy, lecz od chęci i motywacji człowieka. Faktem jest że jak zabierzemy się do zadań trudnych, które notabene są dla nas wyzwaniem, wciągają nas one tosam nasz wzrok mówi przeszkadzajkom "nie zbliżaj się" :) Ja zawsze zaczynam dzień pracy od kawy, z tym, że u nas nie pija się kawy w większym gronie. Czasem się z kimś pogada ale to odpręża człowieka a nie stresuje. To podejście typu " nie rozmawiać, nie żartować" zalatuje mi takim typowym polskim szefem który najchętniej stałby z batem nad pracownikami i pozakładał by pampersy żeby za często nie wstawali od biurka czy nie oddalali się od stanowiska pracy. Tak jak napisałem wcześniej to co Pan przedstawia mniej więcej od połowy filmu to oczywiście jest faktem więc za to dam lajka, co do subka to jeszcze zajrzę na inne filmy:) Pozdrawiam.
Jak to zrobić, żeby raz w tygodniu wysłuchać ten wykład? Super, wiedza jest praktyczna, pomocna i mi się podoba, no i również ta wiedza pomaga mi zarabiać o wiele lepiej, jak wcześniej... Dziękuję i Pozdrawiam Serdecznie
Może tak jest w korporacji. Ja mam czajnik w pokoju i piję kawę przy biurku przed włączonym komputerem i zaczynam normalną pracę. Picie kawy nie przeszkadza mi w pracy. Na zjedzenie śniadania też nie mam wyznaczonej pory, jem między załatwianiem kolejnych spraw.I żadnych prywatnych pogaduszek w trakcie picia kawy ewentualnie wymiana kilku zdań. Nie ma na to czasu!!
Sęk w tym, że takim "kawkowym" pracownikom właśnie o to chodzi, żeby jak najwięcej czasu spędzić przy kawce i na pogaduszkach, a jak najmniej w pracy. A frajer, kapitalista-wyzyskiwacz niech im płaci pełną stawkę. Tu motywacja nie ma nic do rzeczy. Tu działa instynkt homo sovieticus.
sprawdzone, wiedziałem, że tak należy robić, ale niestety nie we wszystkie dni można tak pracować, max 2d ni w tygodniu, Czasami po prostu lepiej pogadać ze znajomymi.
A u nas zamknęli punkt z ekspresem kawowym. (Ja mam swój tajny ekspres i nie muszę biegać.) Czajnik w pokoju był lepszym rozwiązaniem. Po co ta cała szopka z kuchniami, pokojami śniadań? Te szołrumy, i takie tam zapożyczenia?
ale przecież można zrobić sobie kawę, zanieść ją do biurka i zająć się pracą. Nie wszyscy mają rano ochotę na rozmowę. Jak Pan to widzi Panie Krzysztofie?
Aga, z pewnością to może być efektywne wyjście. Brian Tracy (polecam jego książki) zaleca aby z taką kawą przy biurku zająć się pracą i wyznaczać sobie zadania, za które w nagrodę weźmiemy łyk kawy. Np. Opiszę na tego maila, przejrzę ten raport, sprawdzę kalendarz spotkań, zadzwonię do... itp. Mamy przez to motywację do sukecznego i szybkiego działania, gdyż ... mało kto lubi zimną kawę a klika solidnych łyków trzeba wziąć :) U mnie to działa, chodzę po kawę a nie na kawę! Pozdrawiam, Łukasz
To powinien byc filmik o "nie zaczynaniu dnia od gadania z ludzmi" a nie od kawy. Kawa nie jest niczemu winna:) Wiekszosc ludzi potrzebuje kawy aby pojsc z nia do biurka bo tak lepiej i przyjemniej im sie pracuje.
Większej bzdury w życiu nie słyszałem !!!!!!! .Pijcie kawę jeżeli to poprawiia humor czy prostu Chcecie tego w tej chwili. Ten Pan mówi bardziej o maszynach do pieniędzy lub trybikach w korporacjach, a nie o ludziach którzy mają uczucia ,potrzeby,emocje....... Firmy które zatrudniają tego typu,,, fachowców,,, chcą z ludzi zrobić swoich wiernych poddanych do pomnarzania swoich zysköw.
na szczescie brzydze sie kawa, jej zapach doprowadza mnie do wymiotow , probowalam kiedys , zeby byc jak "wszyscy" , ale za kazdym razem robilo mi sie niedobrze, ble..
Oj zgadzam sie w 100 procentach. Osobiscie zawsze uwazalam ze ludzie ktorzy zawsze zaczynaja dzien w pracy od kawy sa leniwi i rozwlekli. Sa bardziej skupieni na plotkach i tak zwanych pierdolach niz na pracy, na istotnych sprawach.
Bardzo zabawnie Pana sluchac Posiada Pan artystyczny talent przekazywania humorystycznie.swoich obserwacji. Wszystkie rady, porady sa bardzo interesujace, ktore sie zawsze kazdemu przydadza. Pozdrawiam i zycze dalszych. sukcesow. Pana wystep na scenie w teatrze bylby super.
Jesteś w mojej czołówce ludzi potrafiących interesująco i motywujcą przekazywać budujące moją osobowość informację. Nie wnikam jak odbierają Cię inni. Dla mnie emanujesz pozytywną energią :) pozdrawiam.
Dziękuję! Życzę najlepszego!
Odczuwam podobnie jak Bodzio M. :)
Dziękuję Krzysztofie, że dzielisz się z nami tą wiedzą. A ten filmik odnoszę do swoich sytuacji, które zostawiam np. na rano a mogłabym zrobić przed pójściem spać. A potem, gdy nowego dnia z jakiś powodów nie mogę tego zrealizować, to czuję, że inne czynności nie idą sprawnie. Z tyłu głowy siedzi to czego nie wykonałam.
Ja na szczęście piję trzy kawy dziennie i uwielbiam rozpoczynać dzień od kawy, szczególnie w lato, gdzie wychodzę na taras z kubkiem kawy i wystawiam twarz na promienie słoneczne. Coś pięknego zacząć tak dzień z kawą.
Szanowny Panie przy kawie i/lub papierosie załatwia się najwięcej spraw i dowiaduje się najwięcej o tym co się dzieje w około. Polacy w przeciwieństwie do Amerykanów pracują żeby przeżyć, a nie żyją żeby pracować jak cała Ameryka. Być może ktoś chce to zmienić i dołączyć do baraniego pędu lub wyścigu szczurów, ale życie jest za krótkie żeby było warto to robić. Bardzo szanuję to co Pan propaguje, pomimo tego, że nie ze wszystkimi tezami się zgadzam.
Ja już jestem emerytką, nie pracuję, ale to nie znaczy, że mój dzień ma mi przelecieć bez planu. Wstaję wcześnie, tak lubię, .. wypijam szklankę wody z cytryną... i gimnastyka 15-20 minut. To mój start w nowy dzień.
Po tym robię sobie pyszną kawkę - relaksuję się kawą, zazwyczaj słuchająć np. ostatnio mój ulubiony "Quest for English".
Gdy w ten sposób rozpoczynam dzień, jest to udany dzień. Jeśli z jakichś powodów, przełożę tą poranną kolejność, reszta dnia nie idzie mi składnie.
Bardzo miło słyszeć, że ktoś zaczyna dzień wraz z nami. Pozdrawiam i życzę udanych poranków :)
Robię dokładnie tak samo....tak samo.
I jestem przeszczęśliwa 🥰
Pozdrawiam serdecznie 🥰
Kawa z rana to super sprawa! Bez tego lepiej nie wychodzić z domu. Znam ludzi co jej nie piją i chodzą ciągle nie dojebani.
Krzysiu jesteś Wielki !!!
Bardzo przydatny materiał. Generalnie w kuchni pojawiam się dopiero w okolicach 10.30-11.00. Rano woda przy biurku i jazda.
Super:)
O tej porze robisz śniadanie? 😆 Generalnie w kuchni powinno się być jak Najczęściej bo przygotowanie dobrych i zdrowych potrwa zajmuje więcej czasu.
@@CalaPolskaPrzeciwPis nie zrozumiałeś filmu, może obejrzyj jeszcze raz, a jak dalej to nie pomoże, to odpuść.
To naprawdę działa. Ja tak postępuję.
nie tylko firma,nie tylko biuro. mam tak nawet w domu. wstaję i mam do zrobienia konkretne rzeczy,a co ja robię? oczywiście kawę i mam już zajęcie- picie kawy,może nie cały kubek od razu. no parę lykow,ale zaraz może malutka kanapkę. dobra,fajnie jest ,czas leci. nie będę na stojąco przecież jadla,a w między czasie rzucę okiem do telefonu i zaczyna się robienie małych ruchów- jeszcze tylko to i jeszcze to i już zabieram się do głównej sprawy. a tak naprawdę,to ja oddałam się od zasadniczego założenia. sama znajduje rzeczy,które mnie tylko odciagaja tak naprawdę. a kawę już dostałam,więc do czego mam się spieszyć . przyjemność przed obowiązkiem
Świetny odcinek! :)
Potwierdzam z praktyki: to po prostu działa. :)
Ja akurat kawy nie pijam, ale generalna idea zaczynania od najtrudniejszego zadania danego dnia jest skuteczna i budująca dobry początek całej reszty dnia. :)
Super! No to sie zgadzamy:) Tym bardziej, może mój przekaz, stający się naszym przekazem skoro Pan praktykuje, będzie bardziej przekonujący;) Pozdrawiam.
Dziękuję Panie Krzysztofie za świetny materiał i gratuluje innych filmów Widziałem już z połowę Zgadzam się z Panem Ja byłem również szkolony przez mentora i coacha Pana Damiana Michalik Również zawodowiec :-)
Dokładnie tak! I do tego ta opóźniona kawa zdecydowanie lepiej smakuje ;)
;)
Kawa silnie pobudza wydzielanie adrenaliny, więc jeśli ktoś ma stresującą pracę to będzie się stresować jeszcze bardziej. Co innego filiżanka czekolady, kofeina jest, ale nie w tak dużej ilości a po jakimś czasie nie odczuwa się nagłego spadku ciśnienia🐱
no właśnie nie, jak napisałaś kawa pobudza wydzielanie adrenaliny, a adrenalina pobudza do działania, i pozwala się skupić i działać rozsądniej. Adrenalina pozwala w ekstremalnych warunkach przetrwać. Pozdro.
Jak zwykle to prawda ma pan tylko rację jak we wszystkim
Bardzo dobre Panie Krzyśku
Zgadzam się z Panem, ale dopiero od połowy filmu :). Moim zdaniem to nie do końca zależy od porannej kawy, lecz od chęci i motywacji człowieka. Faktem jest że jak zabierzemy się do zadań trudnych, które notabene są dla nas wyzwaniem, wciągają nas one tosam nasz wzrok mówi przeszkadzajkom "nie zbliżaj się" :) Ja zawsze zaczynam dzień pracy od kawy, z tym, że u nas nie pija się kawy w większym gronie. Czasem się z kimś pogada ale to odpręża człowieka a nie stresuje. To podejście typu " nie rozmawiać, nie żartować" zalatuje mi takim typowym polskim szefem który najchętniej stałby z batem nad pracownikami i pozakładał by pampersy żeby za często nie wstawali od biurka czy nie oddalali się od stanowiska pracy. Tak jak napisałem wcześniej to co Pan przedstawia mniej więcej od połowy filmu to oczywiście jest faktem więc za to dam lajka, co do subka to jeszcze zajrzę na inne filmy:) Pozdrawiam.
Bardzo przydatne rady. Skutkują !!!
Niezmiernie mnie to cieszy. Pozdrawiam.
Jak to zrobić, żeby raz w tygodniu wysłuchać ten wykład? Super, wiedza jest praktyczna, pomocna i mi się podoba, no i również ta wiedza pomaga mi zarabiać o wiele lepiej, jak wcześniej... Dziękuję i Pozdrawiam Serdecznie
Bardzo dobry materiał.
Nie wiem czemu ale nie działa link do strony z materiałami.
Pozdrawiam
Może tak jest w korporacji. Ja mam czajnik w pokoju i piję kawę przy biurku przed włączonym komputerem i zaczynam normalną pracę. Picie kawy nie przeszkadza mi w pracy. Na zjedzenie śniadania też nie mam wyznaczonej pory, jem między załatwianiem kolejnych spraw.I żadnych prywatnych pogaduszek w trakcie picia kawy ewentualnie wymiana kilku zdań. Nie ma na to czasu!!
Super
"Trza żryć" te żaby X))) (pardon my French XD). Świetne, obrazowe przedstawienie tej zasady.
Ja robię to tak, że robię kawę + załatwianie spraw. Okazuje się często, że zapominam o kawie po tym jak wziąłem się za najgorsze tematy.
Sęk w tym, że takim "kawkowym" pracownikom właśnie o to chodzi, żeby jak najwięcej czasu spędzić przy kawce i na pogaduszkach, a jak najmniej w pracy. A frajer, kapitalista-wyzyskiwacz niech im płaci pełną stawkę. Tu motywacja nie ma nic do rzeczy. Tu działa instynkt homo sovieticus.
sprawdzone, wiedziałem, że tak należy robić, ale niestety nie we wszystkie dni można tak pracować, max 2d ni w tygodniu,
Czasami po prostu lepiej pogadać ze znajomymi.
Racja...ja tak robię od zawsze..
A u nas zamknęli punkt z ekspresem kawowym. (Ja mam swój tajny ekspres i nie muszę biegać.) Czajnik w pokoju był lepszym rozwiązaniem. Po co ta cała szopka z kuchniami, pokojami śniadań? Te szołrumy, i takie tam zapożyczenia?
Kawusia w domu do termosu i w pracy już jest
Bardzo dobry film jest przekaz pozdrawiam zgadzam sie w 100 procentach :)
Dzięki! Pozdrawiam.
Genialne!
Mega
: )
Hej, uwielbiam kawę, ale piję ją dopiero "w nagrodę" po kilku zalatwionych sprawach. Wtedy smakuje najlepiej ;)
Pozdrawiam
Dobra taktyka. Pozdrawiam :)
Całkowicie się zgadzam .
Świetny clip!
Dziękuję i pozdrawiam :)
Dziękuję:)
;)
Ja jak wiem, że będzie ciężki dzień to piję kawe w domu ..
ale przecież można zrobić sobie kawę, zanieść ją do biurka i zająć się pracą. Nie wszyscy mają rano ochotę na rozmowę. Jak Pan to widzi Panie Krzysztofie?
Aga,
z pewnością to może być efektywne wyjście. Brian Tracy (polecam jego książki) zaleca aby z taką kawą przy biurku zająć się pracą i wyznaczać sobie zadania, za które w nagrodę weźmiemy łyk kawy. Np. Opiszę na tego maila, przejrzę ten raport, sprawdzę kalendarz spotkań, zadzwonię do... itp.
Mamy przez to motywację do sukecznego i szybkiego działania, gdyż ... mało kto lubi zimną kawę a klika solidnych łyków trzeba wziąć :)
U mnie to działa, chodzę po kawę a nie na kawę!
Pozdrawiam,
Łukasz
@@ukaszs8975 Chore to jest. Łyk kawy jako nagroda.... jak to ludzie potrafią wszystko skomplikować
hahaha . . . a kubek kawy ,,dla otwarcia oczu ,, - o swicie - w milczeniu zbierania mysli ? tz. ,,kawa startowa ,, ?
To powinien byc filmik o "nie zaczynaniu dnia od gadania z ludzmi" a nie od kawy. Kawa nie jest niczemu winna:) Wiekszosc ludzi potrzebuje kawy aby pojsc z nia do biurka bo tak lepiej i przyjemniej im sie pracuje.
Jak najbardziej sie z tym zgadzam :)
Ja po kawie mam często ataki hipoglikemii
To faktycznie tak jest :o
cała prawda !!!! ;D
Mnie kawa nuzy i usypia
Zgadzam się z tym filmem
Zacznij od kielicha .Obetrzyj twarz i do roboty
Po szklanie i na rusztowanie 😃
Niestety czy stety, cały świat - większość ludzi rano pije kawę. No chyba, ze jeszcze 2 szklanki wody najpierw😉
Większej bzdury w życiu nie słyszałem !!!!!!! .Pijcie kawę jeżeli to poprawiia humor czy prostu Chcecie tego w tej chwili. Ten Pan mówi bardziej o maszynach do pieniędzy lub trybikach w korporacjach, a nie o ludziach którzy mają uczucia ,potrzeby,emocje....... Firmy które zatrudniają tego typu,,, fachowców,,, chcą z ludzi zrobić swoich wiernych poddanych do pomnarzania swoich zysköw.
Ja nie lubie kawy, wolę yerbę.
MOJA KAWA JEST NAJLEPSZA
Kawa, kawka, kawunia,
Kaweczka, kawuśka,
kawuniątko, kawisiątko,
kawunieczka, kawiczka,
lateńka, macchiato,
kawinka, kawusieczka,
kawianka, kawioneczka,
kawiśka, kawiaśka,
kawisieńka,
afrykanka,
espresso.
na szczescie brzydze sie kawa, jej zapach doprowadza mnie do wymiotow , probowalam kiedys , zeby byc jak "wszyscy" , ale za kazdym razem robilo mi sie niedobrze, ble..
kawa jest tutaj tylko symbolem -> pan Krzysztof chyba nawet wspomniał też o herbacie (pierwsze sekundy filmiku)
Oj zgadzam sie w 100 procentach. Osobiscie zawsze uwazalam ze ludzie ktorzy zawsze zaczynaja dzien w pracy od kawy sa leniwi i rozwlekli. Sa bardziej skupieni na plotkach i tak zwanych pierdolach niz na pracy, na istotnych sprawach.