Istotnie, takie rejsy są niebezpieczne i mogą być rajem dla wszelkiej maści drapieżców, z uwagi na łatwość pozbycia się np. ciała, pozorując samobójczy (lub nieszczęśliwy) wypadek. To, że armatorzy tuszują tego rodzaju sprawy nie dziwi (choć bulwersuje). Kobieta z całą pewnością została zamordowana. Rezygnacja z pracy i pisanie książki nie wygląda na samobójstwo, ale na zmianę życia... dość często obserwowaną w okolicy wieku średniego. Kto ją zabił? Może ktoś, kto płynął tym samym statkiem rok wcześniej, czyli wtedy kiedy ona płynęła z córką, bo nawet nie powiedziała jej o kolejnym rejsie. Najbardziej prawdopodobny jest ktoś z personelu (może nawet wysoko postawionego), ale mógł być to pasażer - należało sprawdzić, kto tego wieczoru też nie zszedł na uroczysta kolację... Dodatkowe ręczniki, podwójne kanapki mogą świadczyć o tym, że podejmowała jakiegoś gościa... Wystawienie naczyń przed drzwi też jest dość nietypowe, skoro stewardzi i tak mieli w zwyczaju wchodzić, by wymieniać ręczniki, kwiaty i uzupełniać napoje, to logiczne jest pozostawienie naczyń wewnątrz kajuty, a nie wystawianie ich. To raczej wygląda na próbę opóźnienia momentu wejścia do kajuty i spostrzeżenia jej zniknięcia. Pytanie o czym miała być ta powieść, której zapiski zostały "rozdane bezdomnym" z resztą rzeczy...
Czy tylko tuszują? Moim zdaniem, nawet mogą brać w tym udział, bowiem jak wynika z materiału, było już przygotowanych wiele "procedur", aby sprawie łeb ukręcić w zarodku i ją wyciszyć.
Taki statek to małe miasto, nigdy bym się nie wybrała w taki rejs. A że tuszują, to wiadomo. Nie wierzę w samobójstwo. Dobrze się słuchało,bo nadal chłodno/w Poznaniu/pozdrawiam serdecznie 💓
Nie wierzę w samobojstwo,ale myślę ze nie dowiemy się jak zginęła i kto jest morderca. Dziękuję za ciekawa historie, 👍👍 i czekam na następną. Miło Cię było słyszeć Pozdrawiam.
Mam ten spokój wewnętrzny, że można na Ciebie liczyć. Wtorek, czwartek i niedziela po 20 stej i pewniak Kanał Kryminalny wkracza. Podczas, gdy wiele innych twórców publikuje wedle natchnienia. Szacun.
@UCdJDHxWATkkir-S3fa1cL2w ha ha ha, nie mam zasubskrybowanego tego kanału, ale powoli się przekonuję, nie przepadam za osobistym przedstawianiem zdarzeń, pyszczku
@@danutagorska8469 Ja obserwuję tego kanału kryminalnego jeszcze jak zajmował się temematyką sportową i zmiana branży (tematyki), na kryminalne wyszło temu człowiekowi tylko na dobre, bo na topie od jakiegoś czasu jest ta tematyka, a jeszcze jego tempr głosu dodaje tajemniczości. Absolutnie nie chce Cię zrazić to tego kanału, ale jest jeszcze kilka na tym poziomie, lub dążących co tego poziomu. Pozdrawiam serdecznie.
Szokująca historia!! Nawet z dopłata nigdy nie wypłynęłabym w taki rejs. Zbyt duże ryzyko,co udowodnił dzisiejszy materiał. Profesjonalna prezentacja tematu. Brawo!!!
Była pisarką, zobaczyła coś czego nie powinna i być może, zaczęła o tym pisać w swojej powieści, a tym samym została uciszona i zlikwidowana bo była po prostu niewygodna, kadra została zastraszona i zmuszona do tego aby zamieść sprawę pod dywan.. Tylko takie rozwiązanie wydaje się dla mnie najbardziej prawdopodobne
Marzyłam o takim rejsie ale już mi się odechciało. Moim zdaniem zamordowano kobietę. Jeśli popełniła samobójstwo to dlaczego zniszczyli na to dowody🤫 i jak można zadysponować osobistymi rzeczami zaginionego człowieka.
Myślę, że mogło to być samobójstwo. Wskazuje na to fakt, że osoba ta nie poinformowała nikogo o rejsie, może nie była pewna zamiaru, chciała wszystko przemyśleć i niestety przemyślała tak, że odebrała sobie życie. Nie usprawiedliwia to w niczym tuszowania sprawy. Oczywiście mógł też być wypadek lub zabójstwo, wtedy tym bardziej by chciano zatuszować, ale samobójstwo też nie przynosi chwały armatorowi, więc tuszowano. Dość naiwnie, bo i tak skandalem jest jakiekolwiek zaginięcie na zamkniętej przestrzeni, jaką jest statek. Armator tak czy owak jest odpowiedzialny.
Jako, że oglądam dość dużo true crimów (bo na co dzień moja praca pozwala mi ich słuchać) słyszałam już co najmniej o 2-3 podobnych sprawach. Jest nawet hipoteza, że na statkach działają całe szajki które trudnią się np. uprowadzeniami kobiet do domów publicznych lub szajki zajmujące się kradzieżami itp...Statki to osobne państwa na morzu... Gdy są w rejsie właściwie same sobie stanowią prawo. Niestety
Dziekuje za ta niesamowita i tragiczna historie ciekawie opowiedziana👍 Zawsze chcialam sie wybrac na dlugi rejs takim wielkim statkiem ale po tej histori ktora opowiedziales juz nie jestem tego taka pewna 😲
Świetny i trzymający w napięciu odcinek. Wiem, że była podobna sprawa ale na statku była cała rodzina. Ojciec dostał w pracy dwa bilety, dwa dokupił dla dorosłych dzieci i córka zaginęła i armator miał taką samą postawę jak tu. Niezwykle szokujące są te wyjaśnienia. W mojej opinii oni wiedzą coś i kogoś kryją, zmowa milczenia.
Po 40 latach pracy na morzu moge strwierdzic, ze to brzmi jak kompletny nonsens. Pasazerka i owsze mogla wypasc/wyskoczyc/byc wyrzucona za burte, ale akcja zalogi w przypadku znikniecia czlowieka ze staku nie mogla wygladac jak zaprezentowano
Sto procent że nie było to samobójstwo, bo jak twierdzi stiuard kobieta była zadowolona i zrelaksowana kiedy przyszedł do niej z zamówionych kanapkami. Obawiam się że była obserwowana i sprawca widział że kobieta wróciła do kajuty z kolacji wcześniej. Szef ochrony mógł zaobserwować to przez kamery lub ktoś z jego pracowników. Ktoś kto podejmuję decyzję o wyrzuceniu rzeczy osobistych ofiary i likwidacji nagrań z kamery może mieć dużo wspólnego że śmiercią tej kobiety.
Jakże tajemnicza historia i mimo,że słuchałam opowieści z uwagą to jestem przekonana,że została zamordowana.Nic nie wskazywało na to by miała popełnić samobójstwo. Przykre to,że nie wiadomo kto dokonał zbrodni i dlaczego. Ukarani powinni zostać też Ci, którzy okpili tak poważną sprawę jak zaginięcie człowieka 😢Masakra jednym słowem
Uwazam ze bylo to morderstwo : 1.gdyby byl to wypadek lub samobojstwa - nie skasowano by nagran z tasm - ktore potwierdzily by brak winny ludzi tam pracujacych. 2.Zaunteresowalabym sie kierownikiem gdyz jego postac i zachowanie od samego poczatku wydaje sie podejrzane. 3.Kto "wyrzuca" rzeczy osoby zaginionej a tym bardziej je rozdaje. 4.Dlaczego kazano podpisac dokumenty wszystkim pracujacym na tym poziomie. 5.Dlaczego steward z pozomu 9 zostal zastraszony ze jesli bedzie interesowal sie ta sprawa zostanie wyrzucony z pracy. Przeciez nikt z rodziny i przyjaciol nie wiedzial o podrozy i bilecie na statek.Kazdy statek wycieczkowy musi posiadac liste pasazwrow (nawet teraz kiedy wiejdzie sie w archiwum Batorego mozna odnalezdz ludzi nim podrozujscych. 6.Nie wiemy czy statek pasazerski mial gdzies postoj i pasazwrowie mogli wyjsc na lad i czy zostalo to sprawdzone. W USA 🇺🇸 gdzie mieszkam , ale mysle ze i gdzie indziej policja zanim zacznie poszukiwania uwaza ze zaginiony popelnil samobojstwo, a potem dopiero zaczynaja sledztwo.Dziwi nie postawa Armatora - zamiecienia sprawy pod dywan - w takich sprawach ( chociaz moze nie - dla nich licza sie pieniadze a tak musieli by zaplacic ogromne odszkodowanie za brak bezpieczenstwa na takim statku - obowiazkiem armatora i obslugi statku jest bezpieczenstwo pasazerow - ktore powinno byc prioritetowe.
Skasowano nagrania, bo jak sama słusznie zauważyłaś armator musiały zapłacić odszkodowanie za brak bezpieczeństwa na statku plus bardzo zły pijar w prasie i panika na statku. Straciłby przyszłych klientów wzbudził strach wśród pasażerów. Tam liczy się tylko kasa. Dla mnie to było samobójstwo ewentualnie nieszcześliwy wypadek. Dlaczego? Bo kobieta, pojechała tam nie zawiadamiając bliskich (znajomy w podobny sposób popełnił samobójstwo, z dala od rodziny, na urlopie). Kobieta, matka udaje się na statek, gdzie nie ma zasięgu, gdzie wie, że nie bedzie mieć kontaktu z dzieckiem. Nie liczy się z tym, że dziecko będzie się martwić, jakby przestało jej zależeć. Plus kwestia rzucenia pracy i pisania ksiązki. Dlaczego rzuciła pracę? Może miała depresję. Oczywiście mogło też być morderstwo, każda wersja jest możliwa.
@@kamilamari9999 Zapominasz o pewnych szczegółach, a mianowicie podwójne kanapki, dodatkowe ręczniki, wystawianie naczyń i "zniszczenie" rzeczy osobistych, a to szanowna sugeruje nie samobójstwo, a gościa/gości, czyli możliwy skok w bok, najprawdopodobniej z wysoko postawioną osoba, co wyjaśniałoby tez panikę załogi.
Wątpię by kierownik chodził po pokładzie i polował na jakaś kobieta. Sprawę negował bo dbał o dobre imię firmy ( jego zadanie) samobójstwo-nikomu nie mówiła o rejsie lub motyw na tle seksualnym przez jakiegoś pasażera
Sprawa szyta grubymi nićmi. Kierownik nie podjął działań , tylko sprawe chciał wyciszyć jaki miał cel ? W samobojstwo absolutnie nie wierze . Jak można rozdać rzeczy bezdomnym , zamiast przekazać rodzinie . Unikała towarzystwa, przebywala sama i zagineła w niewyjaśnionych okolicznościach , wszystko jest bardzo dziwne .W moim odczuciu przyczynił sie do tego kierownik, wykazał obojętność brak zainteresowania , co wskazuje ,że wiedział co się stało . Być może kiedyś sprawa się wyjasni przy okazji następnej zaginionej osoby . Miło słuchać jak zawsze .👍👋💖
Witam super to opowiedziane ale sporo błędów popełnionych przez tamte służby szkoda ze nigdy rodzice się nie dowiedzieli co się z ich dzieckiem stało może wypadła za burtę dlatego tak to ukrywali dzięki za film i łapka w górę pozdrawiam dobranoc.
Śmierdzi morderstwem na odległość. Nie wiem kto zamordował ale te kilka osób które nic nie zrobiły po informacji że brak pasażerki powinny być ukarane. Denerwująca sprawa.
Dziękuję za włożoną pracę w te podcasty. Forma audio bardzo mi odpowiada przy moim trybie funkcjonowania, na dodatek nie czuję że mnie coś omija jak w przypadku podcastów z załączonymi zdjęciami-na które mało kiedy mam czas :/. Ciebie słucha się naprawdę z zaciekawieniem. Co do sprawy-mam wiele przemyśleń. Najprostsza myśl, to choroba psychiczna- skoro wypłynęła w tajemnicy i być może izolowała się od ludzi. Zrezygnowała z oferty kolacji choć była głodna i poprosiła przecież o kanapki. Odebrała sobie życie bo była w złym stanie psychicznym? Jednak im dłużej słuchałam tego podcastu tym bardziej zaczęłam w tą wersję wątpić. Stuart jest lekko podejrzany. Może do kanapek zostało coś dodane- narkotyk. Może więcej osób jest zamieszanych. Mam w głowie najgorszy scenariusz- zbiorowy gwałt, kradzież i morderstwo. Dla mnie to ewidentne zacieranie śladów, utrudnianie dojścia do prawdy. Skoro jej ojciec był kimś ważnym i bogatym może komuś podpadł, a dowiedziano się w jakiś sposób że ta kobieta jest jego córką i została zabita w zemście? Intrygujące jest to, że nie ma ciała. Dlatego też jest opcja uprowadzenia, przetrzymywania- handel ludźmi, albo handel organami, lub przetrzymywanie przez jakiegoś psychopatę, któremu się spodobała. Ahhhh Trudna i skomplikowana sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
Raczej pasuje samobójstwo, Gdyby wdrożyć procedury armator byłby stratny, klienci niezadowoleni. Takie rejs podobnie jak góry mogą przyciągać samobójców, więc muszą być sporym problemem. Może są nawet tajne procedury, na taką ewentualność, aby nie było strat. (Wszystkie trybiki są posmarowane kasą, rotacje personelu być może awanse za milczenie , kiepskie referencje za dociekliwość ) Zastanawiają mnie 2 porcje kanapek Albo tak lubiła te kanapki , które zamówiła (jako ostatni posiłek), albo ktoś był z nią. Tu trzeba by znać zwyczaje żywieniowe.
o kurcze,ale ciekawa oraz zagmatwana historia. Niczym jak z wloskiego Rzymu. Tam tez czesto gina bez sladu rozne osoby a najczesciej Mlode i Piekne 🥺🙈😪 dziekuje, za kolejna ciekawa choc bardzo smutna historie 😪🙋♀️
Polecam niewyjaśnioną sprawę Michaela von Grauffa, z 1987 roku, byłego członka NSDAP. 23/07/1987 wyjechał w Góry Sowie w poszukiwaniu skarbów ukrytych przez jego rodzinę. Podobno w 1 z jaskiń znalazł mapę, która miała go poprowadzic bezposrednio do celu. Wszelki sluch o nim zaginal. W 1996 roku 2 turystow natknelo sie w tamtej okolicy na ludzkie kosci
Zyski przede wszystkim... w kurortach i hotelach też tak jest. Żeby nie było rozgłosu wycisza się i tuszuje. Bo ludzie przestaną przyjeżdżać, bo pracownicy boją sie odpoedzialnosci , bo nie chce się mieć na głowie problemu.
Zachowanie kierownictwa jest co najmniej dziwne. Nagrania skasowane, rzeczy wyrzucone i nikt nic niewie,to kpina z wymiaru sprawiedliwości. Komu przeszkadzała kobieta która żyła swoim życiem i z nikim nie nawiązała kontaktu. .Myślę że obsługa statku wraz z kierownictwem i amatorem mają coś na sumieniu 😡
najwieksze staki ,,wycieczkowe,, zabieraja od 4.200 do 6.988 /,,Wonder of the Seas,, pasazerow. plus ok. 2 tysiace zalogi / nie ma statku - (tak mysle,) ktory ma miejsca dla 12.000 pasazerow./ a moze sie myle ? historia straszna! thx!
Historia ta pokazuje bardzo wyraźnie, że w każdym zakątku świata może nas spotkać coś złego, a decydenci władni wyjaśnić sprawę będą kłamać w zaparte. Mentalność ludzi decydujących o losach firmy jakże przypomina postawę aparatczyków stalinowskich zamiatajacych swoje zbrodnie pod dywan. Dla mnie sposób zacierania śladów wskazuje, że doszło do zbrodni, a wszyscy odpowiedzialni chcieli umyć ręce. W tym wypadku nie chodziło o jakąś komunistyczną ideologię, lecz o parszywe i brudne pieniądze. Szkoda ojca, który z takim uporem walczył o prawdę... Może tam w zaświatach ja poznał. Jeżeli wierzymy w życie wieczne, to ludzi, którzy przyczynili się do śmierci tej kobiety spotka zasłużona kara, gdyż ludzka sprawiedliwość i poszanowanie prawdy zawiodły w tym wypadku na całej linii.
Witam, dziwna historia. Oczywiście świetnie przygotowany podcast. Same procedury których nikt nie przestrzegał a kobieta niby popełniła samobójstwo. Pozdrawiam.
"usiądźcie wygodnie , zamknijcie oczy... " próbowałem, kierownikowi się nie spodobało :( drze się coś że w robocie jestem i mnie wypier**li jak nie zacznę pracować ;( jak żyć?
Kurde ja miałem tak samo, rozsiadlem się wygodnie i zamknąłem oczy, słucham sobie a tu nagle... Ciężko się prowadzi autobus pełen ludzi w takich warunkach. 😂
Lukasz slucham Cie od dawna ale pierwszy raz Cie tak ponioslo. Pracuje na statkach w stanach i nie ma statku ktory pomiescilby 12 000 osob. Najwiekszy na swiecie Wonder of the seas miesci 7000.
Witam serdecznie wszystkich słuchaczy i Ciebie oczywiście . Nie wierzę w samobójstwo. Myślę że kobieta coś zobaczyła albo zostając w kabinie zaskoczyła złodzieja o czym wspomniałeś.. To tylko luźne dywagacje. Ale w tak wielkiej przestrzeni nie trudno zostać nie zauważonym. Myślę że kobieta chciała zniknąć. Pozdrawiam serdecznie
Najpierw nie wierzysz w samobójstwo, a potem piszesz, za chciała zniknąć. Żeby zniknąć musiałaby mieć wspólnika. Więc może stąd to tuszowanie śladów, niszczenie nagrań i rozdawnictwo czyichś prywatnych rzeczy. Takie statki mają mnóstwo zakamarków, gdzie łatwo kogoś ukryć lub ukryć zwłoki, chociażby maszynownie.
Bardzo nieodpowiedzialnie wybierac sie w podroz samemu i nic nikomu nie powiedziec Zwolnila sie z pracy ... Stronila od ludzi na statku... Moze miala depresje? Ciezko teraz powiedziec Moze faktycznie to samobojstwo...
a co z korporacja,w kotrej zaginiona kiedys pracowala? jakos ostatnio slowo ,,korporacja,, kojarzy mi sie z przekretami, uzywaniem ludzi jak niewolnikow, ignorancja i brudnymi interesami... wlacznie z mordowaniem dla zyskow (patrz: szpryce)....
Slyszalam kiedys opowieści babci o jej ojcu ktory w 1895 powracal z Ameryki po 10latach pracy aby ułożyć sobie zycie w ojczyznie. Pradziadek mowil, ze mieszkal w kajucie ze znajomym i spali na przemian a kiedy chodzili po statku to zawsze razem. Na statkach podrozowali bowiem zawodowi zlodzieje i mordercy, ktorzy kursowali statkami bardzo czesto w poszukiwaniu potencjalnych ofiar. Wile osob wracalo wtedy ze Stanów z gotowka z wieloletniej pracy i byl to bardzo dobry łup dla złoczyńców. Wielu nie docieralo do Europy a konczylo w oceanie a pieniadze znikały. Pradziadek szczesliwie dotarl do domu ale znal te historie przed rejsem i sie zabezpieczyl. Na statku mozna zrobic wszystko a zlapac winnego prkatycznie sie nie da.
Chłopie końcówka tego filmu mnie rozwaliła.Widać,że naczytałeś się głupot i głupoty opowiadasz.Wycieczki na dużym wycieczkowcu jest jedną z bezpieczniejszych form odpoczynku na pewno o wiele bezpieczniejsza niż wyjazd do Egiptu czy Turcji. Na każdym rejsie ktoś zaginie. Wiesz jaki mają armatorzy największy problem na tego typu jednostkach to ci posłowiem z doświadczenia. Z zapchana kanalizą wacum od prezerwatyw a nie śmiercią.
Nie lubię wielu kanałów i skutecznie je omijam, np. Anna jakaś tam, Aga Rojek -siedzi w aneksie i gada, Kawa coś tam, gdzie dwie dziewczyny sobie oceniają świat - chichot losu - ich słowa
Nie mogę zrozumieć podejścia niektórych ludzi, instytucji itp do zaginięcia lub śmierci człowieka. Jak by zginęła paczka dropsów.
Podle uje
Istotnie, takie rejsy są niebezpieczne i mogą być rajem dla wszelkiej maści drapieżców, z uwagi na łatwość pozbycia się np. ciała, pozorując samobójczy (lub nieszczęśliwy) wypadek. To, że armatorzy tuszują tego rodzaju sprawy nie dziwi (choć bulwersuje).
Kobieta z całą pewnością została zamordowana. Rezygnacja z pracy i pisanie książki nie wygląda na samobójstwo, ale na zmianę życia... dość często obserwowaną w okolicy wieku średniego. Kto ją zabił? Może ktoś, kto płynął tym samym statkiem rok wcześniej, czyli wtedy kiedy ona płynęła z córką, bo nawet nie powiedziała jej o kolejnym rejsie. Najbardziej prawdopodobny jest ktoś z personelu (może nawet wysoko postawionego), ale mógł być to pasażer - należało sprawdzić, kto tego wieczoru też nie zszedł na uroczysta kolację... Dodatkowe ręczniki, podwójne kanapki mogą świadczyć o tym, że podejmowała jakiegoś gościa...
Wystawienie naczyń przed drzwi też jest dość nietypowe, skoro stewardzi i tak mieli w zwyczaju wchodzić, by wymieniać ręczniki, kwiaty i uzupełniać napoje, to logiczne jest pozostawienie naczyń wewnątrz kajuty, a nie wystawianie ich. To raczej wygląda na próbę opóźnienia momentu wejścia do kajuty i spostrzeżenia jej zniknięcia. Pytanie o czym miała być ta powieść, której zapiski zostały "rozdane bezdomnym" z resztą rzeczy...
Czy tylko tuszują? Moim zdaniem, nawet mogą brać w tym udział, bowiem jak wynika z materiału, było już przygotowanych wiele "procedur", aby sprawie łeb ukręcić w zarodku i ją wyciszyć.
może pisała o przekrętach korporacji w której pracowała..
Bardzo dziękuję za systematyczność życzę dalszego natchnienia ,najlepszy kanał kryminalny 👌
Taki statek to małe miasto, nigdy bym się nie wybrała w taki rejs. A że tuszują, to wiadomo. Nie wierzę w samobójstwo. Dobrze się słuchało,bo nadal chłodno/w Poznaniu/pozdrawiam serdecznie 💓
25'C w Leeds 😁
W Szczecinie gorąco
Zachodniopomorskie noc cieplutka ✌️
Lubelskie upał 😅
Rzeszów upał😪
Nie wierzę w samobojstwo,ale myślę ze nie dowiemy się jak zginęła i kto jest morderca. Dziękuję za ciekawa historie, 👍👍 i czekam na następną. Miło Cię było słyszeć Pozdrawiam.
Witam i pozdrawiam wszystkich serdecznie.Dolaczam do grona słuchaczy.Milego wieczoru i spokojnej nocy.
Witamy serdecznie
Mam ten spokój wewnętrzny, że można na Ciebie liczyć. Wtorek, czwartek i niedziela po 20 stej i pewniak Kanał Kryminalny wkracza. Podczas, gdy wiele innych twórców publikuje wedle natchnienia. Szacun.
Kryminalny patrol oglądasz?
@@Feniks1982 spojrzę i ocenię, ok?
@UCdJDHxWATkkir-S3fa1cL2w ha ha ha, nie mam zasubskrybowanego tego kanału, ale powoli się przekonuję, nie przepadam za osobistym przedstawianiem zdarzeń, pyszczku
@@danutagorska8469 Ja obserwuję tego kanału kryminalnego jeszcze jak zajmował się temematyką sportową i zmiana branży (tematyki), na kryminalne wyszło temu człowiekowi tylko na dobre, bo na topie od jakiegoś czasu jest ta tematyka, a jeszcze jego tempr głosu dodaje tajemniczości.
Absolutnie nie chce Cię zrazić to tego kanału, ale jest jeszcze kilka na tym poziomie, lub dążących co tego poziomu.
Pozdrawiam serdecznie.
@@Feniks1982 Czyli wyróżniasz kogoś i starasz się umniejszyć zasługi?
"Usiądźcie wygodnie, zamknijcie oczy.."
Tym czasem ja w samochodzie... ^^
xyz xyz a to pech....
Hahaha No cóż
🤣🤣🤣
Szokująca historia!! Nawet z dopłata nigdy nie wypłynęłabym w taki rejs. Zbyt duże ryzyko,co udowodnił dzisiejszy materiał. Profesjonalna prezentacja tematu. Brawo!!!
Dzięki za kolejny odcinek.
Niezwykle tajemnicza sprawa.
Była pisarką, zobaczyła coś czego nie powinna i być może, zaczęła o tym pisać w swojej powieści, a tym samym została uciszona i zlikwidowana bo była po prostu niewygodna, kadra została zastraszona i zmuszona do tego aby zamieść sprawę pod dywan.. Tylko takie rozwiązanie wydaje się dla mnie najbardziej prawdopodobne
Jaki to statek, na którym jest 12.000 ludzi ? Bo często plywam, ale przeważnie jest max. 7.000-8.000 ludzi wraz z załogą.
@@beatanita8650 Mylisz sie. Pracuje na Allure of the seas. Jest 4 najwiekszy we flocie Royala. Najwiekszy to Wonder of the seas
@@BR-up5tq racja Wonder of The Seas 7 tysięcy pasażerów plus service też dobrych parę tysięcy.......
@@MR-pv7qg Wonder of the Seas całkowita liczba ludzi na pokładzie 9200, czyli do 12000 jeszcze daleko;).
To może i dobrze że nie stać mnie na takie rejsy 😁 dziwna sprawa
Marzyłam o takim rejsie ale już mi się odechciało.
Moim zdaniem zamordowano kobietę. Jeśli popełniła samobójstwo to dlaczego zniszczyli na to dowody🤫 i jak można zadysponować osobistymi rzeczami zaginionego człowieka.
@@mirkapl3431Wiedzieli że jest sama więc może jakiś gwałt potem zabicie i za burtę....rzeczy dla biednych i tyle...
Myślę, że mogło to być samobójstwo. Wskazuje na to fakt, że osoba ta nie poinformowała nikogo o rejsie, może nie była pewna zamiaru, chciała wszystko przemyśleć i niestety przemyślała tak, że odebrała sobie życie. Nie usprawiedliwia to w niczym tuszowania sprawy. Oczywiście mógł też być wypadek lub zabójstwo, wtedy tym bardziej by chciano zatuszować, ale samobójstwo też nie przynosi chwały armatorowi, więc tuszowano. Dość naiwnie, bo i tak skandalem jest jakiekolwiek zaginięcie na zamkniętej przestrzeni, jaką jest statek. Armator tak czy owak jest odpowiedzialny.
Ta sprawa to jeden wielki skandal...
Jako, że oglądam dość dużo true crimów (bo na co dzień moja praca pozwala mi ich słuchać) słyszałam już co najmniej o 2-3 podobnych sprawach. Jest nawet hipoteza, że na statkach działają całe szajki które trudnią się np. uprowadzeniami kobiet do domów publicznych lub szajki zajmujące się kradzieżami itp...Statki to osobne państwa na morzu... Gdy są w rejsie właściwie same sobie stanowią prawo. Niestety
Dziekuje za ta niesamowita i tragiczna historie ciekawie opowiedziana👍 Zawsze chcialam sie wybrac na dlugi rejs takim wielkim statkiem ale po tej histori ktora opowiedziales juz nie jestem tego taka pewna 😲
Świetny i trzymający w napięciu odcinek. Wiem, że była podobna sprawa ale na statku była cała rodzina. Ojciec dostał w pracy dwa bilety, dwa dokupił dla dorosłych dzieci i córka zaginęła i armator miał taką samą postawę jak tu. Niezwykle szokujące są te wyjaśnienia. W mojej opinii oni wiedzą coś i kogoś kryją, zmowa milczenia.
Pozdrawiam milutko. Siadam wygodnie, zamykam oczy i zamieniam się w słuch. Wszystkiego dobrego :)
Po 40 latach pracy na morzu moge strwierdzic, ze to brzmi jak kompletny nonsens. Pasazerka i owsze mogla wypasc/wyskoczyc/byc wyrzucona za burte, ale akcja zalogi w przypadku znikniecia czlowieka ze staku nie mogla wygladac jak zaprezentowano
Ktoś ją zabił a kierownik musiał mieć o tym wiedze.
Od początku zachowywał się tak jakby miał wiedzę o tym.
Sto procent że nie było to samobójstwo, bo jak twierdzi stiuard kobieta była zadowolona i zrelaksowana kiedy przyszedł do niej z zamówionych kanapkami. Obawiam się że była obserwowana i sprawca widział że kobieta wróciła do kajuty z kolacji wcześniej. Szef ochrony mógł zaobserwować to przez kamery lub ktoś z jego pracowników. Ktoś kto podejmuję decyzję o wyrzuceniu rzeczy osobistych ofiary i likwidacji nagrań z kamery może mieć dużo wspólnego że śmiercią tej kobiety.
Jakże tajemnicza historia i mimo,że słuchałam opowieści z uwagą to jestem przekonana,że została zamordowana.Nic nie wskazywało na to by miała popełnić samobójstwo. Przykre to,że nie wiadomo kto dokonał zbrodni i dlaczego. Ukarani powinni zostać też Ci, którzy okpili tak poważną sprawę jak zaginięcie człowieka 😢Masakra jednym słowem
No niezła masakra na tym statku ja pitolę aż strach pomyśleć kupę kasy za rejs zapłacisz i za własne życie
Uwazam ze bylo to morderstwo :
1.gdyby byl to wypadek lub samobojstwa - nie skasowano by nagran z tasm - ktore potwierdzily by brak winny ludzi tam pracujacych.
2.Zaunteresowalabym sie kierownikiem gdyz jego postac i zachowanie od samego poczatku wydaje sie podejrzane.
3.Kto "wyrzuca" rzeczy osoby zaginionej a tym bardziej je rozdaje.
4.Dlaczego kazano podpisac dokumenty wszystkim pracujacym na tym poziomie.
5.Dlaczego steward z pozomu 9 zostal zastraszony ze jesli bedzie interesowal sie ta sprawa zostanie wyrzucony z pracy.
Przeciez nikt z rodziny i przyjaciol nie wiedzial o podrozy i bilecie na statek.Kazdy statek wycieczkowy musi posiadac liste pasazwrow (nawet teraz kiedy wiejdzie sie w archiwum Batorego mozna odnalezdz ludzi nim podrozujscych.
6.Nie wiemy czy statek pasazerski mial gdzies postoj i pasazwrowie mogli wyjsc na lad i czy zostalo to sprawdzone. W USA 🇺🇸 gdzie mieszkam , ale mysle ze i gdzie indziej policja zanim zacznie poszukiwania uwaza ze zaginiony popelnil samobojstwo, a potem dopiero zaczynaja sledztwo.Dziwi nie postawa Armatora - zamiecienia sprawy pod dywan - w takich sprawach ( chociaz moze nie - dla nich licza sie pieniadze a tak musieli by zaplacic ogromne odszkodowanie za brak bezpieczenstwa na takim statku - obowiazkiem armatora i obslugi statku jest bezpieczenstwo pasazerow - ktore powinno byc prioritetowe.
Skasowano nagrania, bo jak sama słusznie zauważyłaś armator musiały zapłacić odszkodowanie za brak bezpieczeństwa na statku plus bardzo zły pijar w prasie i panika na statku. Straciłby przyszłych klientów wzbudził strach wśród pasażerów. Tam liczy się tylko kasa. Dla mnie to było samobójstwo ewentualnie nieszcześliwy wypadek. Dlaczego? Bo kobieta, pojechała tam nie zawiadamiając bliskich (znajomy w podobny sposób popełnił samobójstwo, z dala od rodziny, na urlopie). Kobieta, matka udaje się na statek, gdzie nie ma zasięgu, gdzie wie, że nie bedzie mieć kontaktu z dzieckiem. Nie liczy się z tym, że dziecko będzie się martwić, jakby przestało jej zależeć. Plus kwestia rzucenia pracy i pisania ksiązki. Dlaczego rzuciła pracę? Może miała depresję. Oczywiście mogło też być morderstwo, każda wersja jest możliwa.
@@kamilamari9999 Zapominasz o pewnych szczegółach, a mianowicie podwójne kanapki, dodatkowe ręczniki, wystawianie naczyń i "zniszczenie" rzeczy osobistych, a to szanowna sugeruje nie samobójstwo, a gościa/gości, czyli możliwy skok w bok, najprawdopodobniej z wysoko postawioną osoba, co wyjaśniałoby tez panikę załogi.
Zabił ją ten kierownik który kazał od początku trzymać się z daleka od sprawy jej zniknięcia
Wątpię by kierownik chodził po pokładzie i polował na jakaś kobieta. Sprawę negował bo dbał o dobre imię firmy ( jego zadanie) samobójstwo-nikomu nie mówiła o rejsie lub motyw na tle seksualnym przez jakiegoś pasażera
Jest co posłuchać do poduszki.
Za kasę wszystko można kupić. Jakieś załamanie nerwowe miała bo nikomu nie powiedziala o rejsie. To dziwne i nienormalne zachowanie
Pasuje do samobójstwa
Sprawa szyta grubymi nićmi. Kierownik nie podjął działań , tylko sprawe chciał wyciszyć jaki miał cel ? W samobojstwo absolutnie nie wierze . Jak można rozdać rzeczy bezdomnym , zamiast przekazać rodzinie . Unikała towarzystwa, przebywala sama i zagineła w niewyjaśnionych okolicznościach , wszystko jest bardzo dziwne .W moim odczuciu przyczynił sie do tego kierownik, wykazał obojętność brak zainteresowania , co wskazuje ,że wiedział co się stało . Być może kiedyś sprawa się wyjasni przy okazji następnej zaginionej osoby . Miło słuchać jak zawsze .👍👋💖
Na tych statkach dużo ludzi ginie
Szczoteczka do zębów 🤣chyba miało być😁pewnie przejęzyczenie
Akurat do snu ☺️ dziekuję 😁
Mega praca na tym kanale… dziękujemy… best regards from Polska/Germany… Łukasz
Witam super to opowiedziane ale sporo błędów popełnionych przez tamte służby szkoda ze nigdy rodzice się nie dowiedzieli co się z ich dzieckiem stało może wypadła za burtę dlatego tak to ukrywali dzięki za film i łapka w górę pozdrawiam dobranoc.
Śmierdzi morderstwem na odległość.
Nie wiem kto zamordował ale te kilka osób które nic nie zrobiły po informacji że brak pasażerki powinny być ukarane. Denerwująca sprawa.
Dziękuję i pozdrawiam 👌
Dziękuję za włożoną pracę w te podcasty. Forma audio bardzo mi odpowiada przy moim trybie funkcjonowania, na dodatek nie czuję że mnie coś omija jak w przypadku podcastów z załączonymi zdjęciami-na które mało kiedy mam czas :/. Ciebie słucha się naprawdę z zaciekawieniem. Co do sprawy-mam wiele przemyśleń. Najprostsza myśl, to choroba psychiczna- skoro wypłynęła w tajemnicy i być może izolowała się od ludzi. Zrezygnowała z oferty kolacji choć była głodna i poprosiła przecież o kanapki. Odebrała sobie życie bo była w złym stanie psychicznym? Jednak im dłużej słuchałam tego podcastu tym bardziej zaczęłam w tą wersję wątpić. Stuart jest lekko podejrzany. Może do kanapek zostało coś dodane- narkotyk. Może więcej osób jest zamieszanych. Mam w głowie najgorszy scenariusz- zbiorowy gwałt, kradzież i morderstwo. Dla mnie to ewidentne zacieranie śladów, utrudnianie dojścia do prawdy. Skoro jej ojciec był kimś ważnym i bogatym może komuś podpadł, a dowiedziano się w jakiś sposób że ta kobieta jest jego córką i została zabita w zemście? Intrygujące jest to, że nie ma ciała. Dlatego też jest opcja uprowadzenia, przetrzymywania- handel ludźmi, albo handel organami, lub przetrzymywanie przez jakiegoś psychopatę, któremu się spodobała. Ahhhh Trudna i skomplikowana sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ciekawy odcinek 👏
Dziękuję bardzo za ciekawą historię, czekam na kolejne spotkanie 👍😊😘
No to zamykam oczy
Na miejscu tego ojca wynajęła bym odpowiednich ludzi i wydusiła z nich całą prawdę.
Raczej pasuje samobójstwo,
Gdyby wdrożyć procedury armator byłby stratny, klienci niezadowoleni.
Takie rejs podobnie jak góry mogą przyciągać samobójców, więc muszą być sporym problemem.
Może są nawet tajne procedury, na taką ewentualność, aby nie było strat.
(Wszystkie trybiki są posmarowane kasą, rotacje personelu być może awanse za milczenie , kiepskie referencje za dociekliwość )
Zastanawiają mnie 2 porcje kanapek
Albo tak lubiła te kanapki , które zamówiła (jako ostatni posiłek), albo ktoś był z nią. Tu trzeba by znać zwyczaje żywieniowe.
o kurcze,ale ciekawa oraz zagmatwana historia. Niczym jak z wloskiego Rzymu. Tam tez czesto gina bez sladu rozne osoby a najczesciej Mlode i Piekne 🥺🙈😪 dziekuje, za kolejna ciekawa choc bardzo smutna historie 😪🙋♀️
Jestem pewna,że to morderstwo i wiele na to wskazuje.
Ale już sie nie dowiemy kto tego dokonał a najgorsze jest to,że nikt nie poniósł kary😥
Polecam niewyjaśnioną sprawę Michaela von Grauffa, z 1987 roku, byłego członka NSDAP. 23/07/1987 wyjechał w Góry Sowie w poszukiwaniu skarbów ukrytych przez jego rodzinę. Podobno w 1 z jaskiń znalazł mapę, która miała go poprowadzic bezposrednio do celu. Wszelki sluch o nim zaginal. W 1996 roku 2 turystow natknelo sie w tamtej okolicy na ludzkie kosci
👌
Zyski przede wszystkim... w kurortach i hotelach też tak jest. Żeby nie było rozgłosu wycisza się i tuszuje. Bo ludzie przestaną przyjeżdżać, bo pracownicy boją sie odpoedzialnosci , bo nie chce się mieć na głowie problemu.
Zachowanie kierownictwa jest co najmniej dziwne. Nagrania skasowane, rzeczy wyrzucone i nikt nic niewie,to kpina z wymiaru sprawiedliwości. Komu przeszkadzała kobieta która żyła swoim życiem i z nikim nie nawiązała kontaktu. .Myślę że obsługa statku wraz z kierownictwem i amatorem mają coś na sumieniu 😡
Samobójstwa mogą być na takich statkach problemem
Rutkowski by to rozszyfrował 😅😂
To zależy od kogo kasę by zgarnął 😂
Morderstwo jak nic
Czekałam 😁
Ale przykra sprawa 🥺
najwieksze staki ,,wycieczkowe,, zabieraja od 4.200 do 6.988 /,,Wonder of the Seas,, pasazerow. plus ok. 2 tysiace zalogi / nie ma statku - (tak mysle,) ktory ma miejsca dla 12.000 pasazerow./ a moze sie myle ? historia straszna! thx!
Ale mega!Więcej takich spraw!
Łapka i slucham
💕✌️❤️👍👍👍👍
Dobrego wieczoru:)
Dziękuję
Myślę że ktoś z załogi wysoko postawiony ja zabił. Gdyby popełniła samobójstwo dlaczego mieli by to ukrywać ? Dlaczego skasowali taśmy ?
Bo morderca był na taśmach!?
Myślę że któryś z pracowników sobie "ponadużywał"
Nie sadze, to jakas grubsza sprawa
@@beatakozowska6657 jesteś nauczycielka?
@@jokefeller886 nie. Czemu pytasz?
@@beatakozowska6657 bo moja nauczycielka się tak samo nazywała :) śliczna była :)
@@jokefeller886 ☺️
😃👍Dziękuję bardzo
Historia ta pokazuje bardzo wyraźnie, że w każdym zakątku świata może nas spotkać coś złego, a decydenci władni wyjaśnić sprawę będą kłamać w zaparte. Mentalność ludzi decydujących o losach firmy jakże przypomina postawę aparatczyków stalinowskich zamiatajacych swoje zbrodnie pod dywan. Dla mnie sposób zacierania śladów wskazuje, że doszło do zbrodni, a wszyscy odpowiedzialni chcieli umyć ręce. W tym wypadku nie chodziło o jakąś komunistyczną ideologię, lecz o parszywe i brudne pieniądze. Szkoda ojca, który z takim uporem walczył o prawdę... Może tam w zaświatach ja poznał. Jeżeli wierzymy w życie wieczne, to ludzi, którzy przyczynili się do śmierci tej kobiety spotka zasłużona kara, gdyż ludzka sprawiedliwość i poszanowanie prawdy zawiodły w tym wypadku na całej linii.
Zamknijcie oczy... tak slucham, ciekawiej tak
Witam, dziwna historia. Oczywiście świetnie przygotowany podcast. Same procedury których nikt nie przestrzegał a kobieta niby popełniła samobójstwo. Pozdrawiam.
Albo gwałcili i zabijali albo na narządy
👍👍
Dzięki 👍
Moim zdaniem morderstwo
Witam
Myślę , że porwanie i handel , jak zaznaczyłeś, to miejsce ponad prawem ...
Pozdrawiam
Kurczę, jak w powieści Agathy Christie🧐
A i zaginiona książkę pisała!?
skora cierpnie sluchajac 🙈🥸 pozdrawiam I dxiekuje 👌
Witam serdecznie
Opolskie
"usiądźcie wygodnie , zamknijcie oczy... " próbowałem, kierownikowi się nie spodobało :( drze się coś że w robocie jestem i mnie wypier**li jak nie zacznę pracować ;(
jak żyć?
Kurde ja miałem tak samo, rozsiadlem się wygodnie i zamknąłem oczy, słucham sobie a tu nagle... Ciężko się prowadzi autobus pełen ludzi w takich warunkach. 😂
🤔
💚🖤💙
Moim zdaniem to jest sprawa dla detektywa Poirota...
👍dobre😂😂😂
Columbo tutaj jest potrzebny.
@@beatamichalczewska9753 w rejsach, pociągach Poirot był lepszy 😂
Colombo zza biurka i w terenie 😀
Nie mam pojecia, co moglo sie stac z Mary
Lukasz slucham Cie od dawna ale pierwszy raz Cie tak ponioslo. Pracuje na statkach w stanach i nie ma statku ktory pomiescilby 12 000 osob. Najwiekszy na swiecie Wonder of the seas miesci 7000.
Lecimy z koksem.🙂
Witam serdecznie wszystkich słuchaczy i Ciebie oczywiście . Nie wierzę w samobójstwo. Myślę że kobieta coś zobaczyła albo zostając w kabinie zaskoczyła złodzieja o czym wspomniałeś.. To tylko luźne dywagacje. Ale w tak wielkiej przestrzeni nie trudno zostać nie zauważonym. Myślę że kobieta chciała zniknąć. Pozdrawiam serdecznie
Najpierw nie wierzysz w samobójstwo, a potem piszesz, za chciała zniknąć. Żeby zniknąć musiałaby mieć wspólnika. Więc może stąd to tuszowanie śladów, niszczenie nagrań i rozdawnictwo czyichś prywatnych rzeczy. Takie statki mają mnóstwo zakamarków, gdzie łatwo kogoś ukryć lub ukryć zwłoki, chociażby maszynownie.
👍
Wierzyć się nie chce,że to w Stanach takie rzeczy.W Polsce toby mnie nie dziwiło.
Mnie wręcz odwrotnie, w USA nie dziwi, w Polsce by zdziwiło, ale u nas takie rzeczy się nie dzieją a tam co chwilę. USA to zepsuty paskudny kraj.
Ok👍
Szokujące pozdrawiam
Siemanko 😁
Bardzo nieodpowiedzialnie wybierac sie w podroz samemu i nic nikomu nie powiedziec
Zwolnila sie z pracy ...
Stronila od ludzi na statku...
Moze miala depresje?
Ciezko teraz powiedziec
Moze faktycznie to samobojstwo...
Rozne moga byc przyczyny ale juz tego sie nie dowiemy.Pozdro
a co z korporacja,w kotrej zaginiona kiedys pracowala? jakos ostatnio slowo ,,korporacja,, kojarzy mi sie z przekretami, uzywaniem ludzi jak niewolnikow, ignorancja i brudnymi interesami... wlacznie z mordowaniem dla zyskow (patrz: szpryce)....
pozdrawiam
Tu mi smiedzi Morderstwem...
Slyszalam kiedys opowieści babci o jej ojcu ktory w 1895 powracal z Ameryki po 10latach pracy aby ułożyć sobie zycie w ojczyznie. Pradziadek mowil, ze mieszkal w kajucie ze znajomym i spali na przemian a kiedy chodzili po statku to zawsze razem. Na statkach podrozowali bowiem zawodowi zlodzieje i mordercy, ktorzy kursowali statkami bardzo czesto w poszukiwaniu potencjalnych ofiar. Wile osob wracalo wtedy ze Stanów z gotowka z wieloletniej pracy i byl to bardzo dobry łup dla złoczyńców. Wielu nie docieralo do Europy a konczylo w oceanie a pieniadze znikały. Pradziadek szczesliwie dotarl do domu ale znal te historie przed rejsem i sie zabezpieczyl. Na statku mozna zrobic wszystko a zlapac winnego prkatycznie sie nie da.
Moim zdaniem ktoś ją zamordował,bo samobójca nie kupuje wycieczek,a zabija się w domu czy jego pobliżu .
Fajne filmy robisz nawet 10letniemu człeku się podobają
Niesamowita historia. W jej samobójstwo nie wierzę
Aha...?
I co chciałaby jeszcze jeść jakieś kanapki przed samobójstwem?
Chłopie końcówka tego filmu mnie rozwaliła.Widać,że naczytałeś się głupot i głupoty opowiadasz.Wycieczki na dużym wycieczkowcu jest jedną z bezpieczniejszych form odpoczynku na pewno o wiele bezpieczniejsza niż wyjazd do Egiptu czy Turcji. Na każdym rejsie ktoś zaginie. Wiesz jaki mają armatorzy największy problem na tego typu jednostkach to ci posłowiem z doświadczenia. Z zapchana kanalizą wacum od prezerwatyw a nie śmiercią.
Grzeczniej trochę i więcej szacunku do autora proszę
@@martaabako8439 wzruszyłem sie
100% morderstwo. Dlaczego nie został pociągnięty do odpowiedzialności facet, który tuszował zaginięcie, właściwie dwóch facetów.
Bo był z rodziny kogoś tam, to kradziony podcast i była już ta historia lepiej u kogoś opisana.
Pierwszy
Jakim prawem ktoś kasuje nagrania z momentu śmierci?
Nie lubię wielu kanałów i skutecznie je omijam, np. Anna jakaś tam, Aga Rojek -siedzi w aneksie i gada, Kawa coś tam, gdzie dwie dziewczyny sobie oceniają świat - chichot losu - ich słowa