Mam 70 lat,jestem 5 lat po rozwodzie . Popełniłam przestępstwo - postarzałam się od dnia ślubu o 45 lat. Początkowo były książę śnił mi się strasznie, taki jakim był, kiedy ją poznał. Ale mnie wszystko się układało. Z czasem sny zmieniały się na spokojniejsze, były rozmowy ale w rzeczyswistości działy się ze mną dziwne rzeczy. Sny są coraz spokojniejsze, powinno zatem być i w realu spokojnie. A tu odwrotnie - depresja, samotność i co dziwne, wszystko leci mi z rąk. Nawet czasami wolę czegoś nie zrobić bo boję się, że potłukę, popsuję. Nawet do psa mówię wtedy, że chyba diabeł do nas przyszedł. Książę nigdy mi nie wybaczy i dobrze nie pomyśli, bo zabrałam nowy samochód kupiony tylko za moje pieniądze. Usłyszałam,że upokorzyłam i nie będzie mi wybaczone.....
Mam 70 lat,jestem 5 lat po rozwodzie . Popełniłam przestępstwo - postarzałam się od dnia ślubu o 45 lat. Początkowo były książę śnił mi się strasznie, taki jakim był, kiedy ją poznał. Ale mnie wszystko się układało. Z czasem sny zmieniały się na spokojniejsze, były rozmowy ale w rzeczyswistości działy się ze mną dziwne rzeczy. Sny są coraz spokojniejsze, powinno zatem być i w realu spokojnie. A tu odwrotnie - depresja, samotność i co dziwne, wszystko leci mi z rąk. Nawet czasami wolę czegoś nie zrobić bo boję się, że potłukę, popsuję. Nawet do psa mówię wtedy, że chyba diabeł do nas przyszedł. Książę nigdy mi nie wybaczy i dobrze nie pomyśli, bo zabrałam nowy samochód kupiony tylko za moje pieniądze. Usłyszałam,że upokorzyłam i nie będzie mi wybaczone.....