Michu! Doświadczenie dla Ciebie i dla Widzów. Duda z TVN TURBO zaaplikował do silnika ceramizer do silnika z LPG, po czym spuścił olej, zdemontował miskę i odpalił auto. Auto chodziło dobre 5 min i się nie zatarło. Do dzieła!!!
Prawda jest taka ze ci handlarze oglądają twoje filmy . Oglądałem kiedyś twój poradnik i zadzwoniłem do gościa ze ja w spawie samochodu , nic nie mówiłem o marce ani nic . On odrazu się spytał czy o audi No ja mówię No ze tak wszystko fajnie miało być pojechaliśmy do ostrowii a u niego na podwórku 20 aut . Autko okazało się szrotem z rdzą , ale nie o to tu chodzi . Dostrzegłem pewną dość ciekawą rzecz , gościu miał koszyk z telefonami i każdy miał naklejkę z marką auta , i tylko chłopa żona chodziła z tym koszykiem i jak ktoś dzwonił to przychodziła i dawała mężowi telefon xd
Pkt.2 - Nie widziałem na komisie zarejestrowanego samochodu, no chyba że wzięty w rozliczeniu. Wszystkie stoją na "oryginalnych" zagranicznych blachach 😁
Niedaleko mojej pracy jest komis gdzie zawsze stało ze 20 volvo. Wszystkie na szwedzkich blachach. To było jeszcze przed wszystkimi lockdownami. Nie wiem jak jest teraz ale wątpię żeby sprzedawał 20 aut na miesiąc. Tym bardziej że te które sprzedawał miały przebiegi zazwyczaj powyżej 200kkm.
Art. 71 prd. Handlarze 90% w ogłoszeniach mają że ubezpieczenie na 30 dni można wracać na kołach. A gdzie on jest zarejestrowany? W Niemczech nie i w Polsce nie czyli nigdzie, czyli niedopuszczony do ruchu. Uda wam się dojechać fajnie. Nie uda się no to mandat do 500 zł, da się przeżyć. Ale jak będziecie mieli stłuczkę to ubezpieczyciel pomimo ubezpieczenia się sypnie bo pojazd był niedopuszczony do ruchu. Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania.
Mhm. Kolejny materiał w odstępie roku na ten sam temat, w dodatku chyba tylko po to, żeby wklepać na siłę Carverticala (na którego trwają promocje i to nie jest przypadek, że akurat przechodził z tragarzami i się zareklamował) i Mubi. Poza tym czy ktoś w to jeszcze wierzy, że do Łysego przychodza ludzie z całego pomorskiego jak do jakiegoś druida od ziół i ma tylko cięzkie przypadki?
Boszzzz.... masz dziesiątki dobrze zrobionych umów w necie. Czytaj ze zrozumieniem co chcesz podpisać. Minimum wiedzy z k.c. i napiszesz sam od ręki na miejscu kupna dobrą umowę. Jak nie wierzysz, leć do prawnika niech Ci przygotuje wzór. Chciałbym zobaczyć jego minę jak mu to powiesz, bo to będzie najszybciej zarobione 300zl w jego karierze🤣
Bardzo Dobry Odcinek. Michu a co powiesz o tym: Kupiłem w komisie auto Astrę K za 47500 tysia. Po tygodniu czasu okazało się że na wszystkich biegach skrzynia biegów wyje. A wyszło to przy dłuższej jeździe jak się rozgrzał olej. Dobrze że kupiłem jakieś ubezpieczenie do 6 tysi (o czym nie byłem poinformowany przez sprzedawcę że to tylko 6 Tysi.) Naprawa w ASO 11tysi więc dołożyłem od siebie. Oczywiście było pismo reklamacyjne w tej sprawie do komisu.Umyli ręce. więc sprawa trafiła do sądu. Następnie padł kompresor klimy następne 900 zł (regeneracja). Po 2 miesiącach tarcze, hamulce, opony wymieniłem (oki części eksploatacyjne) ale nikt oczywiście nie poinformował mnie że wszystko było na wykończeniu. Następnie wyciek między skrzynią a silnikiem...uszczelniacz do roboty. Na dodatek sprzęgło trzeba rozebrać bo coś się dzieje....na pół sprzęgle strasznie szarpie. Cały czas coś się dzieje z tym autem a ma przejechane około 53 tys kilometrów. Teraz rok mija i z racji rękojmi nic nie mogę zrobić. Ostatecznie dołożyłem sprawę z kompresorem do sprawy sądowej. Nic to nie zmienia, że dalej nie ma terminu sprawy a ja mam cały czas kłopot z tym autem. Łącznie nie licząc ubezpieczeń włożyłem w niego około 6500 tysiąca nie zaglądając w sprzęgło i nie robiąc uszczelniacza. (sprzęgło i uszczelniacz poleciał po ponad roku więc rękojmia nie działa...Bardzo dziękuję komisowi za wspaniały samochód pozdrawiam komis ,,Pewne używane,,
Mam w rodzinie osobę która kupiła scenica 2 " od mechanika" wszyatko było super extra auto zadbane itp nie było problemów aż do pierwszego pojawienia się check engine. Na warsztacie okazało się że rama ma dwa viny , a miska olejowa była przerobiona z 5 litrowej butelki żeby nic nie kapało. Wszystko było tak ukryte że ciężko było się doszukać. Historia zakończyła się dosyć zabawnie bo Scenic miał dzwona i poszedł na kasacje z winy innego uczestnika ruchu drogowego, a kasa z ubezpieczenia pokryła koszt zakupu samochodu.
Odnośnie motodoktora i "zalepiania" oleju - miałem taką sytuację w motocyklu (Yamaha FZ6). Przy oględzinach, gdy włączyliśmy silnik, normalnie wszystko chodziło, na jeździe próbnej również. Po 100km jazdy w stronę domu zaczęły grać panewki. Skończyło się na zakupie innej sprawnej używanej jednostki i wsadzeniu jej własnoręcznie z pomocą taty i książki serwisowej. Na szczęście nie był to duży koszt, bo tylko 1,5k złotych, a sam motocykl kupiony sporo poniżej ceny rynkowej, ze względu na uszkodzenia plastików. Drugi silnik przynajmniej jest sprawny, przejechałem na nim już 20 tys. km, jedyny problem, jaki ma, to nieszczelność niewielka na którejś z prowadnic zaworowych, choć i tak udało się to załatać ceramizerem. Oleju bierze tyle, co nic. Niemniej no - nie tylko w samochodach się to zdarza, jak widać.
Motodoktor jest powszechnie używanym środkiem u sprzedawców, zresztą wystarczy zobaczyć w jakich ilościach ten specyfik jest sprzedawany na portalu aukcyjnym. Ja od siebie polecam przed podpisaniem umowy zakupu podsunąć sprzedawcy pisemko z informacją, że w przypadku wymiany oleju silnik straci "szczelność" (zacznie kopcić, wyciekać olej itd) sprzedawca zobowiązuje się do natychmiastowego zwrotu pieniędzy - no i oczywiści wymienić olej najszybciej jak się tylko da. Jeżeli sprzedawca nie będzie chciał tego pisma podpisać tzn. że ma coś do ukrycia, jeżeli sprzedawca jest pewny auta to raczej nie będzie miał obaw przed podpisaniem a my oszczędzimy sobie wielu problemów - łącznie z wymianą silnika.
Nie to żebym bronił handlarzy czy nieuczciwych praktyk, ale w pewnej części materiał jest wprowadzaniem w błąd mniej więcej takim, jak to robią handarze. 1. Nie każda wada, której nie zidentyfikował kupujący, czy której nie widać na "starcie" to wada ukryta. Prawo odnosi się tu do wad CELOWO ukrytych przez sprzedającego. Temat jest niestety obszerny i bardzo trudny do udowodnienia, bo trzeba wykazać, że było to celowe i świadome działanie sprzedającego. Przykładowo "moto doktor" czy inny "glut" w oleju, równie dobrze może być oszustwem warsztatu, który samochód serwisował i sprzedający może nie mieć o tym pojęcia. 2. Jeśli handlarz zarejestrował "śmiecia' ze stanów i potem go sprzedał to on może dostać karę, a nie nieświadomy kupujący, a dodatkowo można to potraktować jako wadę ukrytą. 3. Z automatami niestety tak to już jest, że jak ktoś długo nie zmieniał oleju to jego wymiana często oznacza koniec życia skrzyni i nikt nie musiał żadnych specyfików dodawać. Temat jest bardzo częsty w przypadku skrzyń, gdzie producent twierdzi, że nie trzeba zmieniać oleju.
@Łysy poradź coś jeśli chodzi o wyczyszczenie i zabezpieczenie rdzewiejącego podwozia.Coś ktoś mówił mi o Krown, ale czy to działa? Co najlepiej zrobić z rdzewiejącym podwoziem, żeby samochód jeszcze posłużył?
Z tą umową na Niemca mój kumpel tak się dał nabrać, co gorsza auto okazało się szrotem bo po 2 dniach silnik padł, a nie było możliwości go zwrócić z powrotem do handlarza. I tak całe szczęście że nie było kradzione bo wtedy by miał mokro w gaciach :)
Filmik bardzo przydatny dla osób spoza branży, ale i dla tych , którzy popadli w tzw. rutynę. O tym można napisać "encyklopedię" , a i tak wszystkiego nie napiszemy. Idąc dalej tym tropem, fajnie, żebyś Michu stworzył dla ludków film (być może już taki powstał) , co może potencjalnie piardnąć w samochodzie, który ma już określony wiek, albo przebieg, aby Ci kupujący wiedzieli, jakie koszty ich mogą niebawem czekać. Może też byłby to jakiś impuls, aby kupować sprawdzone auta, a te niesprawdzone, niepewne powinny trochę spaść z ceny. Że samochody 15-20 letnie nie mają przebiegu 140 tys km i czeka ich być może spory wydatek na ich usprawnienie, aby mogły dalej cieszyć właściciela podczas jazdy, a nie w warsztacie lub garażu, że klima po 10 latach może się w każdym momencie zepsuć, że wymiana płynów ustrojowych jest konieczna, jak wiele wiele innych rzeczy, które wymaga producent i prawa mechaniki.. :) . Im więcej takich filmów, tym ciężej będzie tym nieuczciwym handlarzynom wcisnąć złoma. Oczywiście całkowicie się tego nie wypleni, ale będzie tego mniej. Jest jeszcze jedna kwestia, że w większości te "niedoskonałości" samochodów są skutkiem eksploatacji poprzednich właścicieli i ich dbałości o rzeczy, które powinni robić, a nie robili. Jak u mechanika taki Pan/Pani dostaje listę rzeczy do zrobienia za kwotę zbliżoną do wartości auta, to co robi? Tak - sprzedamy, bo nie opłaca się robić. A handlarz wiedząc o tym będzie to próbował zataić w sposób właśnie taki, jak to Michu opowiedział. Jest wiele jeszcze punktów do spełnienia, aby nie naciąć się na minę, ale to powstałby megaserial . Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze :)
4:34 michu masz rację ale nie do końca. "ZAREJESTROWAĆ" A "POWIADOMIĆ" (jak mówi ustawa) to nie to samo. Wystarczy dokumenty wysłać przez epuap i odpowiedni formularz i jesteśmy czyści jak łza. (szczególnie to działa przy autach juz rejestrowanych w kraju)
Jeszcze warto zwrócić uwagę ba jeden szczegół. Jeżeli podpisujesz umowę "na Niemca" to bierzesz na klatę wszystko co się wydarzyło tym samochodem po drodze z Niemcowni do Polandii. Np. Jeżeli po drodze gdzieś fotoradar pstryknął fotę i dojdą gdzie jest teraz ten samochód - fota jest Twoja. Jeżeli gdzieś ktoś po drodze "odwinął" coś innego tym autem - bierzesz to na klatę
Jeśli chodzi o podatek PCC i wpisywanie mniejszych kwot na umowach to nie ma to totalnie sensu, ponieważ urząd skarbowy ma swoje tabelki z wartością samochodu i według nich obliczają podatek (jeśli pójdziecie z druczkiem fizycznie do urzędu). Jeśli płacicie podatek przez internet i macie auto warte katalogowo 60 000 (według tabelek urzędu skarbowego) a w umowie 30 000 i wyliczycie podatek od 30 000 to możliwe że dostaniecie pismo z urzędu informujące was o tym że musicie dopłacić. Tak mi powiedziano w urzędzie skarbowym. Kupiłem mondeo mk4 za 19 500 bo miało kilka rzeczy do naprawy. Pani w urzędzie i tak policzyła podatek od kwoty 21 000 bo tyle jest według urzędu warty ten samochód.
Cały handel samochodami wygląda tak: 1. jestes uczciwy - NIE zarobisz nic albo bardzo mało 2. czym bardziej oszukujesz tym wiecej zarobisz kazdy handlarz MUSI oszukiwać bo inaczej jego interes byłby nieopłacalny
Święte słowa tylko nikt nie zdaje sobie z tego sprawy. Ma sprzedać auto taniej niż na rynku od pierwszego właściciela i jeszcze zapłacić zus i podatki.
Jeśli chodzi o GiOŚ to głośna sprawa jest z Olsztyna z elektrycznym Chevroletem który był z opisem do naprawy ale według nich powinien być zezłomowany Patologia polskich urzędów
No to ja tak miałem dwa lata temu jak od jedynego mechanika na wsi kupowałem Poloneza Caro Plus GLI , nie dość że prosił żeby wpisać na umowę niższą kwotę na fakturze VAT żeby dużo nie zapłacił to jeszcze auto okazało się się wrakiem , znaczy się jeździł i to nieźle chociaż kolega specjalista od dużych Fiatów mówił parę rzeczy co jest nie tak z mechaniką ale oprócz tego że we wnętrzu nie działało parę rzeczy to od dołu był przegniły czego nie zauważyłem w trawie przy oglądaniu bo telefon mobilny ma słabą latarkę i zaczęły się robić zwarcia elektryczne bo było już tam grzebane i w końcu całkiem wszystko poszło że gubił prąd więc po niecałym roku musiałem go sprzedać bo naprawa by kosztowała tyle co dwa dobre Polonezy , przy okazji jeszcze doszło w wakacje ponaglenie gdy już był sprzedany bo okazało się że poprzedni właściciel - emeryt od którego ten mechanik go dwa miesiące wcześniej kupił nie zapłacił wszystkich rat OC , dobrze że kwota po zweryfikowaniu na mnie wynosiła mniej więcej pół tysiąca złotych , opony też miały 11 lat a jedna była z 2003 i dziwiłem się że tyle czasu na nich jeździłem i dobrze że dopiero podczas stania okazało się że dwóch opon nie da rady napompować bo jedna miska guza a druga skrachciała od słońca a kluczy do kół nie było .
Bo u nas są takie przepisy. W Niemczech wyrejestrowujesz i ustawiasz na teren prywatny i może stać bez tablic itp. A z tym zaniżaniem cen to kupujący sobie strzela w kolano, bo myśli że zaoszczędzi parę zł płacąc podatek od czynności cywilno prawnych, a przy kolizji ma niższą wartość auta. Wady ukryte wydaje mi się że warto zgłaszać i dochodzić rozszczeń i może to się ukruci.
Była taka firma u Nas co ściągała w miarę nowe skasowane auta z Niemiec. Szybko je klepała, szpachlowala. Po naprawie jechali do Niemiec do autoryzowanego serwisu na przegląd olejowy, rozrząd itp. I tak sprzedawała niebite samochody z serwisem do samego końca.
Panie, po mojemu to najbardziej interesujący był tytuł. Nic nowego nie powiedziałeś na ten temat. Nie wiem no, albo dopiero co się nadziałeś na lewego handlarza, albo przespałeś kilka lat. Stracone 17 minut ;(
Michu odcinek jak najbardziej przydatny i określający pato dziedziny handlu autami w Polsce. U mnie na kanale niebawem seria odcinków o motoryzacyjnych oszustach zwanych handlarzami oraz jakie triki stosują a wręcz wyjawię zdjęcia i filmy takich zdarzeń. Pozdro dla całej ekipy M4K 😎
Jeśli jesteśmy już przy usa to są samochody np.(po minimalnym zalaniu ale ze jest to w dokumencie to w PL juz nie zarejestrujesz) gdzie teraz z DE F B jadą topielce po dach z brifami i normalnie zarej. i zrobisz AC ;) po co kupują teraz lambo ferrari? Na AC ;)
Są różne filmiki typu auta do 2, 5, 10tys itd. Ale nie ma filmików auta np do 10tys z automatyczną skrzynią biegów. Czy mógłby Pan kiedyś zrobić taki filmik albo stworzyć taką listę, coś podobnego?
Z doświadczenia powiem.. Jak jedziesz kupić auto w komisie, a w aucie akurat widzisz wstawioną suszarkę, uciekaj ! auto bierze wilgość i jest nieszczelne. Ja kupiłem, po 2 dniach jak spadł deszcz smród starych skarpet, przegnite wykładziny. Po kilku trasach jeszcze okazało się, że pali więcej oleju niż paliwa. Poszedł na złom po miesiącu :)
Ja kupiłem dwa lata temu Volvo V40. Zgodziłem się na obniżenie ceny. Jeżdżę do dzisiaj . Zarąbiste auto. Prawie zero wkładu .Sam zrobiłem ponad 50000 km i jest ok.
9:30 takie coś robili już w 2013-2014. Kupiłem Toyke z salonu używaną, przejazd 70km z salonu do domu był zabójczy xD cały filter zajebany opiłkami, na lawecie wrócił do salonu bo postraszyliśmy sądami... do dziś jeździ dobrze
Jak ja kupowałem 2 lata temu audi w Holandi od Holendra i zacząłem sprawdzać śrubki pod maską czy siedzą oryginalnie ,szyby ,i auto od spodu to Holender powiedział "u Was musi być ładny hardkor że się tak oszukujecie w tej Polsce..." Dopiero wtedy zrobiło mi się przykro jaka jesteśmy nacja...
A co jezeli handlarz odkupuje odemnie auto i proponuje zeby mniej na umowie wpisal? Kiedys jeden tak kupil samochod od mojej Ciotka a pozniej chcial zwrocic. Na co moja Ciotka powiedziala no ale za cene na umowie sam pan tak chcial
Miałem tak z jednym baranem, który mi miesiąc później gadał, że skrzynia zgrzyta (a była na gwarancji po naprawie, na co był papier) - żałuję, że mu nie powiedziałem, że ma oddać auto.
Witam michu fajnie że robisz takie odcinki, bo sam się na minę na biłem ponad 2 lata temu i teraz Mercedes stoi pod drzewem i go czas na części pokroić 😔 w razie potrzebnych części michu potrzebował byś do merca c klasy w203 sport coupe to nie ma problemu😉
U mnie podobnie, coraz mniej a ceny rosną. Polecam czekać cierpliwie teraz i tyle, jak nic nie ma to nic nie kupisz. Jeździć tym co jest i dozbierać grosza.
Kumpel zaprowadził do "mechanika" co sprzedaje sprowadzone samochody na wymianę skrzyni Skrzynię zajebał a tą co była "naprawił" Zamiast ślizgów włożył drewniane kołki... Kierwa drewniane kołki ...
Jak można polecać takie coś jak carvertical.... Wykupiłem raport i na raporcie było napisane że moje auto pierwsza restauracje miało w Niemczech za kilka lat było sprowadzone do belgi a z belgi do Polski a z Polski a z powrotem do belgi :D w belgi była szkoda całkowita auta i co najlepsze kolor w raporcie całkowicie się nie zgadzał z tym co był na samochodzie. Pojechałem do dilera BMW i okazało się że auto nigdy nie było w belgi. Było serwisowane do 2017;roku w Niemczech , kolor się zgadza. Odradzam wszystkim carvertical , szkoda na to kasy.
Panie łysy dobre poradniki jak zawsze czyli podpowiadasz jak ojciec i nie zapominać żeby po auto nie jechać w nocy i dobrze powiedziane wpisywać normalna cenę w umowie zamiast 500 zł juz miałem taką sytuację później jak chciałem zwrócić auto to chciał mi oddać tylko tyle co na umowie napisane czyli 500 zł policja tez nic nie mogła zrobić bo na umowie 500 i koniec
@@serwin3846 bo sprzedawca sprzedał wadliwy (uszkodzony) pojazd z wadą ukrytą o której nie Powiedział i porostu oszukał, Tez pisząc w ogłoszeniu że pojazd nie wymaga wkładu finansowego juz jadąc tym autem do Domu zaczynaly sie problemu obrazu dzwoniłem do Pana który sprzedał samochód i porostu zwyzywal i się śmiał ze jak chce to mogę oddać mu auto a on mi odda 500 zł tyle co na umowie A. I przy kupnie sam sam obrazu proponował na umowie 500 zgodziłem się miałem pierwsze auto i 18 lat a ten oszust juz był przygotowany na to żeby tak kogoś oszukać trafiło na mnie
@@mariok2772 w lep się puknij wieszaku pisz to co mnie spotkało po co miał bym kłamać? 500pisał żeby opodatkowanie było mniejsze ale mnie to nauczyło E to nie komuna PRL żeby takie coś robić i jak teraz auto kosztuje np 6 tys zł to się pisze 6 tysięcy nie tak jak wcześniej mialem nauczke byłem młodym kierowca a auto kosztowało mnie wtedy 6200 pln
Dobry materiał jak zwykle Michu. Przy okazji, umowa kupna/sprzedaży nie istnieje w żadnych przepisach i jeśli prawnik by przygotował tak zatytułowaną umowę to powinien co najmniej wylecieć z pracy, a na egzaminie zawodowym za sam taki tytuł by nie zdał i nie został dopuszczony do zawodu ;) Umowa sprzedaży i tyle jej tytuł wymaga. Nie jest to co prawda błąd, który powoduje, że umowa jest nieważna, ponieważ najważniejsze jest jaki był zgodny zamiar stron oraz co wynika z treści umowy. Jednak skoro mamy być profesjonalistami to używajmy dobrego nazewnictwa. Wiem że to pierdoła, ale trochę razi ;) Niemniej pozdrawiam i na pewno nadal będę oglądał!
Ja mam sprzedawcę takiego. I u niego kupuje. Sprowadza szrot, lepsze lub gorsze z zagranicy. Ale przy kupnie mi nie ściemnia. Oglądam, mogę się przejechać. Pasuje biorę, nie pasuje nie. Nie zachęca, nie namawia. Zawsze fakturka, wszystkie formalności załatwia, nawet przegląd załatwi jak trzeba ty idziesz tylko do urzędu z papierami i rejestrujesz.
3 lata temu kupiłem megane 2 1.4 2006 109tyś przebiegu właściciel posiadał auto 5 lat, zapłaciłem 9800, po 2 miesiącach zaczął mi świecić błąd poduszki, termostat był do wymiany po miesiącu, szczerze czytałem o tym błędzie że to może być od fotela i wgl, wykręcam fotel wszystko naprawiłem wyczyściłem, błąd dalej świeci sprzedający zapewniał że to od fotela i wgl to mówi godzinka roboty i będzie zrobione, ale po naprawie dalej błąd świecił ja otwieram klape od kiery a tam poduszki nie ma okazało się że był klepnięty hahaha, no ale nic z tym już zrobić nie mogłem, ale jeden tego plus od 3 lat jeszcze nic się nie popsuło :) . Podrawiam :P
Jeden ze sposobów sprawdzenia stanu silnika PB to kontrola stanu świec (zazwyczaj widać na świecach czy silnik konsumuje olej - nagar). Przy okazji można zmierzyć kompresje. Pytanie czy sprzedawca nie będzie robił problemów aby to sprawdzić.
Podam przykład mój. przedałem auto w wakacje 2020 roku. Kupujacy gwarantowal ze przerejestruje auto itd. Niestety nie zrobil tego a moj blad byl taki ze sam nie zglosilem do urzedu skarbowego sprzedazy. W wyniku tego z dwa tygodnie temu dotalem pismo z niemiec ze przekroczylem predkosc o 20 pozniej pismo nastepne ze o 30 i nazbierala sie suma 90euro. Dobrze ze kupujacy przy swiadkach zadeklarowal ze sam je przerejestruje i to mnie uchronilo od placenia mandatow. Final teraz jest taki ze sprawa trafuila na policje za to ze poslugiwal sie nie swoim dowodem rejestracyjnym i za to ze kupujacy ma obowiazek przerejestrowac samochod.
Handlarze handlarzami. Michu swego czasu chwalił i chwalił swego czasu febi. Reklamował kilka ładnych odcinków wiec założyłem nowe tarcze hamulcowe. Takiego szajsu jeszcze nigdy nie miałem. Pierwszy komplet klocków 25% zurzycia a na tarczach rowy mariańskie. Tarcze no name wielokrotnie lepsze od tego szajsu.
No ostatnio oglądałem samochód . Handlarz napisał opony całoroczne ..... Co z tego że samochód ma 8 lat a opony 11 ..... no i ten silnik puretecha przebieg 122 tys. Km a pasek w oleju zniszczony jak łuski smoka wyglądał ...... dalej zaczynają skrzypiec przednie amortyzatory...... i majstersztyk na koniec zamek w drzwiach nie działa z kluczyka.... magia ile naliczyłem to już z 5 tys. zł a i na koniec nie działa bluetooth mimo że wszystko ma do niego ..... no rewelka obecne handlowanie samochodami ......
Pamiętam, jak sprzedawałem Lagunę z 4 klocki. Aut miałem w życiu z siedem ale pierwszy raz przy sprzedaży Reni spotkałem się z takimi oczekiwaniami i wybrzydzaniem podczas, kiedy droższe Laguny najczęściej były w dużo gorszym stanie niż moja:/
Sam kupowałem auto u handlarza. "Panie klima do nabicia" kosztowała mnie tysiąc złotych (jak kupowałem auto to było chłodno, więc nie zaświeciła mi się lampka, że klima słabo działa w trybie auto), bo prawie cały osprzęt z układu był do wymiany 😃😃 grunt, że motor zdrowy i karoseria nie gnije
moja kuratorka zawsze mi powtarza. najwazniejsze jest to co jest na pismie. jakakolwiek sprawa w sadzie jest patrzone to co jest napisane a nie mowione.
Też jak kupowałem auto ~26k to handlarz na jedyną propozycję zbicia ceny z mojej strony proponował jedynie mniejszą kwotę na umowie (już nie pamiętam jaką, na pewno nie połowę ale z 10-20%) za zniżkę rzędu 1k. Postanowiłem za tak niski upust nie ryzykować i nie żałuję choć poza tym auto spoko i nie miałem potrzeby odnosić się potem do tej kwoty.
Mi CarVertical nie zwrócił kasy za pusty prawie raport iż : - Miałem dostępną historię przebiegu, że nie kręcony oraz miałem informację o Wyposażeniu pojazdu po kodzie VIN > Dalej żadnych informacji, bo auto było sprowadzane z UK i zarejstrowane w Polsce w komisie. Także dowiedziałem się, że przebieg nie kręcony ~20k Oraz wiedziałem jakie auto miało wyposażenie. Reszta informacji brak . Takie informacje po VIN za darmo są dostępne o to chodzi ... Ja no nie wiem, nie polecam gdyż brakuje danych.
To jest wszystko nic!!! Kiedyś pracowałem u prywaciarza który zwoził lorami pełno aut i to takich rocznych max dwu latki no i oczywiście każde auto nie było naprawione bez minimum jednej ćwiartki. Mało tego jak była wymieniona np.przednia lewa ćwiartka oczywiście z wyjętym motorem bo cięcie było na ścianie grodziowej i podłodze pod fotelem kierowcy to na wieszk kupował pod kolor specjalnie lekko przytarty błotnik ze zderzakiem oczywiście w oryginalnym lakierze no i klient kupował i cieszył się ze tylko z ryskami kupił auto w oryginale a szef i tak zarabiał na aucie 20 procent jego wartości bo kupował je za grosze w tzw pakiecie. Wszystko było robione w jego warsztacie od zwiezienia auta aż po sprzedaż także za usługi praktycznie nic nie płacił tyle co wypłaty pracownikom. Także dla mnie to nie nowość bo o powyrywanych kołach itp to już nie będę pisał bo literek by zabrakło.
Znam kogoś kto kupił używane uszkodzone auto z usa. Ale... Handlarz sam wszystko wymienił, bez szpachlowania, tylko wymienił całe elementy. Ale on brał za auto 78tys za auto warte w Polsce ponad 100tys. I wszystko gra. Zależy co chcesz kupić, jak 20 letniego gruza kałdi z jedynym słusznym jeden dziewięć za 5k no to powodzenia
@@tobiaszkomorski5980 U mnie w pracy gość kupił gruza z 2001 za ponad 5k i teraz wkłada w niego pieniądze czas i nerwy bo wszystko się w nim sypie haha a wystarczyło zainwestować chociaż te 15/20K to by pare lat pojeździł bez wkurwiania się.
@@mariusz9362 również takiego gruza kupiłem jako pierwsze moje auto. Dużo włożyłem kasy w niego, dużo też swojej pracy. Z perspektywy czasu, jako pierwsze auto, to był dobry wybór, bo nauczyłem się w cholere o mechanice i wgl. samochodzie. Nie mialem dzieci i innych zobowiązań, to sobie mogłem dłubać. Ale jak ktoś ma trochę więcej kasy o chce coś kupić, to serio, nie łudźmy się że auto o średniej cenie 15k kupimy "w okazji" za 7k i to będzie chodzić... to będzie gruz🤣
Siema Michu jak można proszę o namiary na tych uczciwych handlarzy samochodów bo chętnie się rozejrzę za samochodem . Najlepiej zrób listę to ludzie będą pewni że nie kupują kota w worku . 😉 Pozdrawiam całą ekipę M4K
Ku przestrodze. Moja siostra kupiła stary tani samochód - miała być tylko klima do napełnienia, wszystko niedawno robione, pasek rozrządu niedawno zmieniany. Okazało się, że: - parownik klimy dziurawy, ciężko taki dostać. Koszt: 1/4 wartości samochodu, - po 2 tygodniach od naprawy klimy padła skrzynia biegów, nie dało się nawet wrzucić jedynki. Laweta, naprawa: 1/3 wartości samochodu, - po kolejnych 2 miesiącach całkiem padł silnik - urwał się pasek rozrządu. Tak więc w sumie zapłaciła prawie 2 razy za ten sam samochód, a i tak została ze złomem.
kupiłem nie dawno moje trzecie auto w Gdyni w Euro-Car (używki przeważnie Forda)na morskiej za każdym razem pełna profeska - już nigdzie indziej nie kupie auta ,nie staram się tu reklamować,ale jestem zaskoczony nawet jak auto miało historie jest to pokazane ,auto zmierzone w mojej obecności miernikiem wszelkie niedociągnięcia wskazane - nigdy na tym miejscu się nie zawiodłem w przeciwieństwie do rumskich czy wejherowskich januszy z placami z samochodami
@@LuigiOnnero dokładnie, przykład : mój szwagier lata temu pogonił bmw rekina, wsio ok umowa spisana kasa do łapki po czym chyba za 2 tygodnie czasu policja puka do drzwi. się okazało ze nowy właściciel zdążył opchnąć rekina kolejnemu chętnemu a ten zdolniacha wozem podjechał na stacje zalał do pełna i tyle go widzieli, a że auto nie przerejestrowane to odwiedzili szwagra. ot co
@@krystianwarcho3318 mój sąsiad miał taką samą sytuację - kradzież paliwa... Tyle dobrze, że wizerunkiem było mu daleko do sprawcy i szybko się wyjaśniło 😉
Przez 9 lat mojej kariery motoryzacyjnej miałem już bodajże 14 samochodów. Głównie z racji budżetu zakupów oraz wykonywanej pracy. O zakupach i sprzedawaniu mógłbym napisać podręcznik, dramat, komedię i lifestylową książkę
Ja kupując pierwsze auto nie zauwazyłam pękniętej szyby. Bardzo pękniętej szyby xD. Ach te emocje :D autko przeżyło jeszcze 2 wymiany szyby (bo buda gniła) zanim 2 lata później kończył sie przeglad i pojechało na złom :D nie tęsknię za nim :D
w Polsce panuje kult kalendarza, młode auto i za jak najniższą cenę. Możesz mieć auto starsze, utrzymane zgodnie z kulturą techniczną, bez druciarstwa, a potencjalni nabywcy jak przychodzą to zaczyna się lament -tyle pieniędzy za taki stary samochód. Handlarze jak i kupujący są siebie warci. Mam już naste auto i jakieś już doświadczenie życiowe, do tego sporo umiem przy aucie zrobić. Nowe czy prawie nowe to mogę w Polsce kupić i to tylko z sieci dealerskiej ale wszystko co ma więcej niż lat 5 zza Odry. Przyjmuję smutny fakt, że licznik może być przewalony ale będzie to zawsze o jeden raz mniej niż w naszej kochanej ojczyźnie. Niestety ale tak życie uczy.
Na co ja sie potknąłem. Panie samochód ma rok ubezpieczenia i przeglądu. Brać tylko i mniej opłat. Samochód ogólnie spoko był więc wziąłem. Ubezpieczenie na rok to na rękę. Po kupnie miesiąc zaczęły przychodzić do mnie wezwania do zapłaty za ubezpieczenie. Oczywiście było na rok tylko nie opłacone.....
My 3 miesiące temu chcieliśmy kupić samochód w Gnieźnie... Pan chciał żebyśmy sami napisali umowę i podpisali ja za właściciela z Niemiec... Dla niego było dziwne, że nie chcemy jej podpisać...
Hmm. a czy to auto-handlarzo-oszuści nie zniszczyli tego rynku wlasnie? Kto to od lat ludziom sciemnia że super autko, nie bite mało jeżdżone, tylko 100k przebiegu, 20 letni pasacik prosze prosze jakie cudo, tylko brać, dziadek płakał jak sprzedawał. No i ludzie potem wierza w te bajki i oczekuja tego samego za 2k. Uczciwy handlarz to nie dosc ze by chcial wiecej kasy to jakby powiedział o wadach to janusz wyszedlby szybciej niz klocek po śliwkach. No niestety uzywane samochody to jest czysta loteria, bo nawet wezmiesz go na diagnostyke to zrobią na odpierdol, a zresztą nikt nie dojrzy ze np uszczelka pod glowicą to walnie za 2 miechy, bo takich rzeczy nie da się zawsze wyczaić. No Micha ja jestem ciekaw, bo mowiłeś w ostatnim materiale o wlasnych firmowanych salonach używańców. Chcialbym zobaczyc taki jeden chociaz salon, który buduje reputacje na uczciwości i przetrwa próbe rynku (pewnie z rok straty zanim przebije barierę budowaną na oszukiwaniu ludzi od lat)
Znasz uczciwych handlarzy? Zrób o nich serie odcinków. Każdemu to wyjdzie na dobre. Ty będziesz miał wyświetlenia, on reklamę, my sprawdzone miejsca do zakupu. Win win win
W żadnym komisie na świecie nie sprzedają nowych pietnastoletnich aut także każdy handlarz wyjdzie na oszusta,niestety to tylko człowiek nie umie robić cudów
Odpowiem jako druga strona. Mierzycie wszystkich jedną miarą. Bazuje na autach z polskiego rynku. Nabywam je od osób prywatnych. Bazuje na tym że mam gotówkę i działam szybko. Ludzie prywatni też dużo rzeczy ukrywają. Nie sprzedaje aut gorszych niż kupuje. W każdym aucie zawsze wychodzi coś do zrobienia, mimo że przed zakupem do zrobienia nie ma zazwyczaj nic. Mimo to większość osób jak handel to nawet nie pyta o auto. Czy to też jest normalne zachowanie że strony kupujących? 90 procent aut niezależnie od stanu sprzedaje poniżej średnich cen rynkowych, bo taki jest rynek. Chętnie bym dokładał do tych aut żeby były idealne. Ale niestety to nie działa. Dlaczego? Bo ludzie wolą kupić taniej auto z Francji po wypadku od prywatnych, niż salonowe z Polski ode mnie. Zawsze głównym argumentem jest cena. Ten rynek nie jest patologia handlarzy, tylko kupujących. Uwierzcie że każdy handlarz wolałby sprzedawać auta idealne, tylko nikt nie chce za te auta płacić. Ja akurat nie muszę kombinować, bo robię to hobbystycznie, ale widzę z doświadczenia podejście kupujących. Jak ktoś słyszy że auto bylo lakierowane to się rozłącza, mimo zdjęć i faktury z ASO na wykonane czynności. Ludzie chcą mieć tanio , więc ci co z tego żyją wychodzą im na przeciw. Bez hejtu. Pozdrawiam
Do mnie przyjechali cyganie, chcieli wpisać dwa razy większą kwotę na umowie bo jak twierdzili szukają kosztów do firmy ! Co by się stało ? Auto o wartości 50 tys wpisujesz 100 tys na umowie i oczywiście za kilka dni by go zwrócili.
Michu, jestem subskrybentem od kilku lat i coraz rzadziej ogląglam. Za każdym razem gdy wracam wkur... Fakt, że jesteś sponsorowany. Nie chodzi o to, że zarabiasz, ale to w którą stronę idzie kanał. Szacun za to co zrobiłeś, ale na dziś nie jest to moja bajka.
A jak miałem pełny raport Carverical, ale więcej informacji było w darmowym CEPIK to też ta złodziejska firma zwraca pieniądze? Dwa razy wykupiłem i dwa razy więcej było w cepiku.
Bardzo lubię Pana kanał ale reklamowanie tego dziadostwa: Carvertical myślę że nie potrzebne. Kupiłem raport wyskoczył inny model auta a reklamacja dała mi tylko 1 gratisowy raport również bez infirmacji.
Michu! Doświadczenie dla Ciebie i dla Widzów. Duda z TVN TURBO zaaplikował do silnika ceramizer do silnika z LPG, po czym spuścił olej, zdemontował miskę i odpalił auto. Auto chodziło dobre 5 min i się nie zatarło. Do dzieła!!!
Wow serio to jest nasz bohater duda 😃
5 lat temu to nagrałem
ua-cam.com/video/R90_VTz2mK4/v-deo.html
tvn Turbo nie ma pomysłów na program 😒
@@Milosnicy4Kolek Wybacz, nie zauważyłem 😅
@@Milosnicy4Kolek Ale byłeś wtedy piękny
Ja sprawdzałem i też się nie zatarł
Akurat 3 dni temu oglądałem wcześniejsze Twoje filmy odnośnie kupna samochodu. Super, że trafiłem na świeży materiał
O, nawet Pan Tracz tutaj. Pozdrawiam.
Prawda jest taka ze ci handlarze oglądają twoje filmy . Oglądałem kiedyś twój poradnik i zadzwoniłem do gościa ze ja w spawie samochodu , nic nie mówiłem o marce ani nic . On odrazu się spytał czy o audi No ja mówię No ze tak wszystko fajnie miało być pojechaliśmy do ostrowii a u niego na podwórku 20 aut . Autko okazało się szrotem z rdzą , ale nie o to tu chodzi . Dostrzegłem pewną dość ciekawą rzecz , gościu miał koszyk z telefonami i każdy miał naklejkę z marką auta , i tylko chłopa żona chodziła z tym koszykiem i jak ktoś dzwonił to przychodziła i dawała mężowi telefon xd
Niektórzy sprzedawcy samochodów tak potrafią odwracać uwagę od prawdziwych problemów, że mogliby zrobić karierę w polityce.
moze oni daja tipy potem politykom dlatego oni ich nie tykają
Polska Partia Pociskania Pierdół Janusza Nosacza
Ale nie idą do polityki bo mają jeszcze resztki sumienia i człowieczeństwa.
Zalosny komentarz, jak zwykle zreszta
sklej wary
Super robota, więcej takich filmików xD ps. carverical na mnie trafiło, że nie zwrócił. Za dwa puste, dali jeden dodatkowy kod. Ten też był pusty :F
Pkt.2 - Nie widziałem na komisie zarejestrowanego samochodu, no chyba że wzięty w rozliczeniu. Wszystkie stoją na "oryginalnych" zagranicznych blachach 😁
Taaak, oryginalne. 😁😁😁
Komis sprzedaje auto opłacone (legalny komis) i nie musi rejestrować auta, jeżeli sprzeda je, w ciągu 30 dni.
Niedaleko mojej pracy jest komis gdzie zawsze stało ze 20 volvo. Wszystkie na szwedzkich blachach. To było jeszcze przed wszystkimi lockdownami. Nie wiem jak jest teraz ale wątpię żeby sprzedawał 20 aut na miesiąc. Tym bardziej że te które sprzedawał miały przebiegi zazwyczaj powyżej 200kkm.
@@LelekKozodoj69 Ale ta ustawa weszła niedawno. Jak sprowadził auta dawno, to nie miał takiego obowiązku (teoretycznie)
Art. 71 prd. Handlarze 90% w ogłoszeniach mają że ubezpieczenie na 30 dni można wracać na kołach. A gdzie on jest zarejestrowany? W Niemczech nie i w Polsce nie czyli nigdzie, czyli niedopuszczony do ruchu. Uda wam się dojechać fajnie. Nie uda się no to mandat do 500 zł, da się przeżyć. Ale jak będziecie mieli stłuczkę to ubezpieczyciel pomimo ubezpieczenia się sypnie bo pojazd był niedopuszczony do ruchu. Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania.
Ciągle subskrybuje kanał. Pięknie nagrany film. Pozytywne podejście do aut i ludzi. Bravo.
Mhm. Kolejny materiał w odstępie roku na ten sam temat, w dodatku chyba tylko po to, żeby wklepać na siłę Carverticala (na którego trwają promocje i to nie jest przypadek, że akurat przechodził z tragarzami i się zareklamował) i Mubi. Poza tym czy ktoś w to jeszcze wierzy, że do Łysego przychodza ludzie z całego pomorskiego jak do jakiegoś druida od ziół i ma tylko cięzkie przypadki?
Michu - co powiesz na przygotowanie wzoru umowy na sprzedaż auta? Myślę, że znalazło by się wielu chętnych na taki dokument :)
Gotowych (dobrze prawnie zrobionych) umów, są dziesiątki w necie
Zobacz na stronie motodoradcy
Boszzzz.... masz dziesiątki dobrze zrobionych umów w necie. Czytaj ze zrozumieniem co chcesz podpisać. Minimum wiedzy z k.c. i napiszesz sam od ręki na miejscu kupna dobrą umowę.
Jak nie wierzysz, leć do prawnika niech Ci przygotuje wzór. Chciałbym zobaczyć jego minę jak mu to powiesz, bo to będzie najszybciej zarobione 300zl w jego karierze🤣
@@tobiaszkomorski5980 Dzięki za wywód. Dobrze, że sam trzymasz się zasady czytania ze zrozumieniem ;)
Bardzo Dobry Odcinek. Michu a co powiesz o tym: Kupiłem w komisie auto Astrę K za 47500 tysia. Po tygodniu czasu okazało się że na wszystkich biegach skrzynia biegów wyje. A wyszło to przy dłuższej jeździe jak się rozgrzał olej. Dobrze że kupiłem jakieś ubezpieczenie do 6 tysi (o czym nie byłem poinformowany przez sprzedawcę że to tylko 6 Tysi.) Naprawa w ASO 11tysi więc dołożyłem od siebie. Oczywiście było pismo reklamacyjne w tej sprawie do komisu.Umyli ręce. więc sprawa trafiła do sądu. Następnie padł kompresor klimy następne 900 zł (regeneracja). Po 2 miesiącach tarcze, hamulce, opony wymieniłem (oki części eksploatacyjne) ale nikt oczywiście nie poinformował mnie że wszystko było na wykończeniu. Następnie wyciek między skrzynią a silnikiem...uszczelniacz do roboty. Na dodatek sprzęgło trzeba rozebrać bo coś się dzieje....na pół sprzęgle strasznie szarpie. Cały czas coś się dzieje z tym autem a ma przejechane około 53 tys kilometrów. Teraz rok mija i z racji rękojmi nic nie mogę zrobić. Ostatecznie dołożyłem sprawę z kompresorem do sprawy sądowej. Nic to nie zmienia, że dalej nie ma terminu sprawy a ja mam cały czas kłopot z tym autem. Łącznie nie licząc ubezpieczeń włożyłem w niego około 6500 tysiąca nie zaglądając w sprzęgło i nie robiąc uszczelniacza. (sprzęgło i uszczelniacz poleciał po ponad roku więc rękojmia nie działa...Bardzo dziękuję komisowi za wspaniały samochód pozdrawiam komis ,,Pewne używane,,
Wszystkie komisy to patologia a właściciele to k... i złodzieje.
Mam w rodzinie osobę która kupiła scenica 2 " od mechanika" wszyatko było super extra auto zadbane itp nie było problemów aż do pierwszego pojawienia się check engine. Na warsztacie okazało się że rama ma dwa viny , a miska olejowa była przerobiona z 5 litrowej butelki żeby nic nie kapało. Wszystko było tak ukryte że ciężko było się doszukać. Historia zakończyła się dosyć zabawnie bo Scenic miał dzwona i poszedł na kasacje z winy innego uczestnika ruchu drogowego, a kasa z ubezpieczenia pokryła koszt zakupu samochodu.
Ja bym chciał Tico w cenie Tico, tylko żeby to było Tico na którym będę mógł polegać!
Odnośnie motodoktora i "zalepiania" oleju - miałem taką sytuację w motocyklu (Yamaha FZ6). Przy oględzinach, gdy włączyliśmy silnik, normalnie wszystko chodziło, na jeździe próbnej również. Po 100km jazdy w stronę domu zaczęły grać panewki. Skończyło się na zakupie innej sprawnej używanej jednostki i wsadzeniu jej własnoręcznie z pomocą taty i książki serwisowej. Na szczęście nie był to duży koszt, bo tylko 1,5k złotych, a sam motocykl kupiony sporo poniżej ceny rynkowej, ze względu na uszkodzenia plastików. Drugi silnik przynajmniej jest sprawny, przejechałem na nim już 20 tys. km, jedyny problem, jaki ma, to nieszczelność niewielka na którejś z prowadnic zaworowych, choć i tak udało się to załatać ceramizerem. Oleju bierze tyle, co nic. Niemniej no - nie tylko w samochodach się to zdarza, jak widać.
Motodoktor jest powszechnie używanym środkiem u sprzedawców, zresztą wystarczy zobaczyć w jakich ilościach ten specyfik jest sprzedawany na portalu aukcyjnym. Ja od siebie polecam przed podpisaniem umowy zakupu podsunąć sprzedawcy pisemko z informacją, że w przypadku wymiany oleju silnik straci "szczelność" (zacznie kopcić, wyciekać olej itd) sprzedawca zobowiązuje się do natychmiastowego zwrotu pieniędzy - no i oczywiści wymienić olej najszybciej jak się tylko da. Jeżeli sprzedawca nie będzie chciał tego pisma podpisać tzn. że ma coś do ukrycia, jeżeli sprzedawca jest pewny auta to raczej nie będzie miał obaw przed podpisaniem a my oszczędzimy sobie wielu problemów - łącznie z wymianą silnika.
Nie to żebym bronił handlarzy czy nieuczciwych praktyk, ale w pewnej części materiał jest wprowadzaniem w błąd mniej więcej takim, jak to robią handarze.
1. Nie każda wada, której nie zidentyfikował kupujący, czy której nie widać na "starcie" to wada ukryta. Prawo odnosi się tu do wad CELOWO ukrytych przez sprzedającego. Temat jest niestety obszerny i bardzo trudny do udowodnienia, bo trzeba wykazać, że było to celowe i świadome działanie sprzedającego. Przykładowo "moto doktor" czy inny "glut" w oleju, równie dobrze może być oszustwem warsztatu, który samochód serwisował i sprzedający może nie mieć o tym pojęcia.
2. Jeśli handlarz zarejestrował "śmiecia' ze stanów i potem go sprzedał to on może dostać karę, a nie nieświadomy kupujący, a dodatkowo można to potraktować jako wadę ukrytą.
3. Z automatami niestety tak to już jest, że jak ktoś długo nie zmieniał oleju to jego wymiana często oznacza koniec życia skrzyni i nikt nie musiał żadnych specyfików dodawać. Temat jest bardzo częsty w przypadku skrzyń, gdzie producent twierdzi, że nie trzeba zmieniać oleju.
@Łysy poradź coś jeśli chodzi o wyczyszczenie i zabezpieczenie rdzewiejącego podwozia.Coś ktoś mówił mi o Krown, ale czy to działa? Co najlepiej zrobić z rdzewiejącym podwoziem, żeby samochód jeszcze posłużył?
Z tą umową na Niemca mój kumpel tak się dał nabrać, co gorsza auto okazało się szrotem bo po 2 dniach silnik padł, a nie było możliwości go zwrócić z powrotem do handlarza. I tak całe szczęście że nie było kradzione bo wtedy by miał mokro w gaciach :)
Filmik bardzo przydatny dla osób spoza branży, ale i dla tych , którzy popadli w tzw. rutynę. O tym można napisać "encyklopedię" , a i tak wszystkiego nie napiszemy. Idąc dalej tym tropem, fajnie, żebyś Michu stworzył dla ludków film (być może już taki powstał) , co może potencjalnie piardnąć w samochodzie, który ma już określony wiek, albo przebieg, aby Ci kupujący wiedzieli, jakie koszty ich mogą niebawem czekać. Może też byłby to jakiś impuls, aby kupować sprawdzone auta, a te niesprawdzone, niepewne powinny trochę spaść z ceny. Że samochody 15-20 letnie nie mają przebiegu 140 tys km i czeka ich być może spory wydatek na ich usprawnienie, aby mogły dalej cieszyć właściciela podczas jazdy, a nie w warsztacie lub garażu, że klima po 10 latach może się w każdym momencie zepsuć, że wymiana płynów ustrojowych jest konieczna, jak wiele wiele innych rzeczy, które wymaga producent i prawa mechaniki.. :) . Im więcej takich filmów, tym ciężej będzie tym nieuczciwym handlarzynom wcisnąć złoma. Oczywiście całkowicie się tego nie wypleni, ale będzie tego mniej. Jest jeszcze jedna kwestia, że w większości te "niedoskonałości" samochodów są skutkiem eksploatacji poprzednich właścicieli i ich dbałości o rzeczy, które powinni robić, a nie robili. Jak u mechanika taki Pan/Pani dostaje listę rzeczy do zrobienia za kwotę zbliżoną do wartości auta, to co robi? Tak - sprzedamy, bo nie opłaca się robić. A handlarz wiedząc o tym będzie to próbował zataić w sposób właśnie taki, jak to Michu opowiedział. Jest wiele jeszcze punktów do spełnienia, aby nie naciąć się na minę, ale to powstałby megaserial . Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze :)
4:34 michu masz rację ale nie do końca. "ZAREJESTROWAĆ" A "POWIADOMIĆ" (jak mówi ustawa) to nie to samo. Wystarczy dokumenty wysłać przez epuap i odpowiedni formularz i jesteśmy czyści jak łza. (szczególnie to działa przy autach juz rejestrowanych w kraju)
Ja tak zrobiłem. Zgłoszenie nabycia, podatek od czynności cwywilno prawnych, OC. Czekam, aż wejdzieustawa deregulacyjna.
Jeszcze warto zwrócić uwagę ba jeden szczegół. Jeżeli podpisujesz umowę "na Niemca" to bierzesz na klatę wszystko co się wydarzyło tym samochodem po drodze z Niemcowni do Polandii. Np. Jeżeli po drodze gdzieś fotoradar pstryknął fotę i dojdą gdzie jest teraz ten samochód - fota jest Twoja. Jeżeli gdzieś ktoś po drodze "odwinął" coś innego tym autem - bierzesz to na klatę
Jeśli chodzi o podatek PCC i wpisywanie mniejszych kwot na umowach to nie ma to totalnie sensu, ponieważ urząd skarbowy ma swoje tabelki z wartością samochodu i według nich obliczają podatek (jeśli pójdziecie z druczkiem fizycznie do urzędu). Jeśli płacicie podatek przez internet i macie auto warte katalogowo 60 000 (według tabelek urzędu skarbowego) a w umowie 30 000 i wyliczycie podatek od 30 000 to możliwe że dostaniecie pismo z urzędu informujące was o tym że musicie dopłacić. Tak mi powiedziano w urzędzie skarbowym. Kupiłem mondeo mk4 za 19 500 bo miało kilka rzeczy do naprawy. Pani w urzędzie i tak policzyła podatek od kwoty 21 000 bo tyle jest według urzędu warty ten samochód.
Tylko czekać jak na MK4 zaczną pojawiać się reklamy leków. To już jest koszmar
Cały handel samochodami wygląda tak:
1. jestes uczciwy - NIE zarobisz nic albo bardzo mało
2. czym bardziej oszukujesz tym wiecej zarobisz
kazdy handlarz MUSI oszukiwać bo inaczej jego interes byłby nieopłacalny
Święte słowa tylko nikt nie zdaje sobie z tego sprawy. Ma sprzedać auto taniej niż na rynku od pierwszego właściciela i jeszcze zapłacić zus i podatki.
Jeśli chodzi o GiOŚ to głośna sprawa jest z Olsztyna z elektrycznym Chevroletem który był z opisem do naprawy ale według nich powinien być zezłomowany Patologia polskich urzędów
No to ja tak miałem dwa lata temu jak od jedynego mechanika na wsi kupowałem Poloneza Caro Plus GLI , nie dość że prosił żeby wpisać na umowę niższą kwotę na fakturze VAT żeby dużo nie zapłacił to jeszcze auto okazało się się wrakiem , znaczy się jeździł i to nieźle chociaż kolega specjalista od dużych Fiatów mówił parę rzeczy co jest nie tak z mechaniką ale oprócz tego że we wnętrzu nie działało parę rzeczy to od dołu był przegniły czego nie zauważyłem w trawie przy oglądaniu bo telefon mobilny ma słabą latarkę i zaczęły się robić zwarcia elektryczne bo było już tam grzebane i w końcu całkiem wszystko poszło że gubił prąd więc po niecałym roku musiałem go sprzedać bo naprawa by kosztowała tyle co dwa dobre Polonezy , przy okazji jeszcze doszło w wakacje ponaglenie gdy już był sprzedany bo okazało się że poprzedni właściciel - emeryt od którego ten mechanik go dwa miesiące wcześniej kupił nie zapłacił wszystkich rat OC , dobrze że kwota po zweryfikowaniu na mnie wynosiła mniej więcej pół tysiąca złotych , opony też miały 11 lat a jedna była z 2003 i dziwiłem się że tyle czasu na nich jeździłem i dobrze że dopiero podczas stania okazało się że dwóch opon nie da rady napompować bo jedna miska guza a druga skrachciała od słońca a kluczy do kół nie było .
Bo u nas są takie przepisy. W Niemczech wyrejestrowujesz i ustawiasz na teren prywatny i może stać bez tablic itp. A z tym zaniżaniem cen to kupujący sobie strzela w kolano, bo myśli że zaoszczędzi parę zł płacąc podatek od czynności cywilno prawnych, a przy kolizji ma niższą wartość auta. Wady ukryte wydaje mi się że warto zgłaszać i dochodzić rozszczeń i może to się ukruci.
Była taka firma u Nas co ściągała w miarę nowe skasowane auta z Niemiec. Szybko je klepała, szpachlowala. Po naprawie jechali do Niemiec do autoryzowanego serwisu na przegląd olejowy, rozrząd itp. I tak sprzedawała niebite samochody z serwisem do samego końca.
Panie, po mojemu to najbardziej interesujący był tytuł. Nic nowego nie powiedziałeś na ten temat. Nie wiem no, albo dopiero co się nadziałeś na lewego handlarza, albo przespałeś kilka lat. Stracone 17 minut ;(
Michu odcinek jak najbardziej przydatny i określający pato dziedziny handlu autami w Polsce. U mnie na kanale niebawem seria odcinków o motoryzacyjnych oszustach zwanych handlarzami oraz jakie triki stosują a wręcz wyjawię zdjęcia i filmy takich zdarzeń. Pozdro dla całej ekipy M4K 😎
6:19 padłem :D
Ja terz byczq 😂🤣😂🤣😂🤣😆😂🤣😹
To wina czekendżeja
Jeśli jesteśmy już przy usa to są samochody np.(po minimalnym zalaniu ale ze jest to w dokumencie to w PL juz nie zarejestrujesz) gdzie teraz z DE F B jadą topielce po dach z brifami i normalnie zarej. i zrobisz AC ;) po co kupują teraz lambo ferrari? Na AC ;)
Są różne filmiki typu auta do 2, 5, 10tys itd. Ale nie ma filmików auta np do 10tys z automatyczną skrzynią biegów. Czy mógłby Pan kiedyś zrobić taki filmik albo stworzyć taką listę, coś podobnego?
Z doświadczenia powiem.. Jak jedziesz kupić auto w komisie, a w aucie akurat widzisz wstawioną suszarkę, uciekaj ! auto bierze wilgość i jest nieszczelne. Ja kupiłem, po 2 dniach jak spadł deszcz smród starych skarpet, przegnite wykładziny. Po kilku trasach jeszcze okazało się, że pali więcej oleju niż paliwa. Poszedł na złom po miesiącu :)
Dobrze mówisz ale to nie są nowe oszustwa, to są rzeczy które się dzieją od... chyba zawsze. Łapa^
Wystarczy zawiadomienie urzędu o nabyciu pojazdu. Nie trzeba dołączać wniosku o rejestrację. Dziękuję
Racja. Dużo ludzi myśli wciąż że trzeba przerejestrowac a wystarczy doczytac przepisy. Oczywiście mowa tych nowo wprowadzonych
Ja kupiłem dwa lata temu Volvo V40. Zgodziłem się na obniżenie ceny. Jeżdżę do dzisiaj . Zarąbiste auto. Prawie zero wkładu .Sam zrobiłem ponad 50000 km i jest ok.
9:30 takie coś robili już w 2013-2014. Kupiłem Toyke z salonu używaną, przejazd 70km z salonu do domu był zabójczy xD cały filter zajebany opiłkami, na lawecie wrócił do salonu bo postraszyliśmy sądami... do dziś jeździ dobrze
I po to są filtry.
Jak ja kupowałem 2 lata temu audi w Holandi od Holendra i zacząłem sprawdzać śrubki pod maską czy siedzą oryginalnie ,szyby ,i auto od spodu to Holender powiedział "u Was musi być ładny hardkor że się tak oszukujecie w tej Polsce..."
Dopiero wtedy zrobiło mi się przykro jaka jesteśmy nacja...
A co jezeli handlarz odkupuje odemnie auto i proponuje zeby mniej na umowie wpisal? Kiedys jeden tak kupil samochod od mojej Ciotka a pozniej chcial zwrocic. Na co moja Ciotka powiedziala no ale za cene na umowie sam pan tak chcial
Miałem tak z jednym baranem, który mi miesiąc później gadał, że skrzynia zgrzyta (a była na gwarancji po naprawie, na co był papier) - żałuję, że mu nie powiedziałem, że ma oddać auto.
Witam michu fajnie że robisz takie odcinki, bo sam się na minę na biłem ponad 2 lata temu i teraz Mercedes stoi pod drzewem i go czas na części pokroić 😔 w razie potrzebnych części michu potrzebował byś do merca c klasy w203 sport coupe to nie ma problemu😉
Michu kiedy odcinek o ogólnej sytuacji na rynku? auta drogie i mało - co tu kupic ;/
Tez mam ten ból glowy. Jest dramat żeby coś kupić
U mnie podobnie, coraz mniej a ceny rosną. Polecam czekać cierpliwie teraz i tyle, jak nic nie ma to nic nie kupisz. Jeździć tym co jest i dozbierać grosza.
@@Jaslo112 a jest na co czekać? kiedy się los może odmienić?
@@8YvY ciężko powiedzieć, ogółem teraz sam osobiście się wstrzymuje. I tak nie widzę na rynku tego czegl szukam i oczekuje
@@Jaslo112 gorzej jak jeszcze nic nie masz i coś chcesz kupić ;P
Z PCC też trzeba pamiętać, że jak cena auta w umowie będzie bardzo zaniżona, to urzędnik naliczy PCC od ceny rynkowej... więc nie za wiele to da.
Kumpel zaprowadził do "mechanika" co sprzedaje sprowadzone samochody na wymianę skrzyni
Skrzynię zajebał a tą co była "naprawił"
Zamiast ślizgów włożył drewniane kołki...
Kierwa drewniane kołki ...
Niemiec czasem dzwoni, żeby posłuchać jak silnik cyka! XD
A gonił auto do granicy? ;-)
Zawiadomienie to co innego niż rejestracja! Nie ma kary za brak rejestracji!
I komornik będzie wiedział że może ci go zabrać.
Wielkie gratulacje za narodową edukacje 😉
Jak można polecać takie coś jak carvertical.... Wykupiłem raport i na raporcie było napisane że moje auto pierwsza restauracje miało w Niemczech za kilka lat było sprowadzone do belgi a z belgi do Polski a z Polski a z powrotem do belgi :D w belgi była szkoda całkowita auta i co najlepsze kolor w raporcie całkowicie się nie zgadzał z tym co był na samochodzie. Pojechałem do dilera BMW i okazało się że auto nigdy nie było w belgi. Było serwisowane do 2017;roku w Niemczech , kolor się zgadza. Odradzam wszystkim carvertical , szkoda na to kasy.
Panie łysy dobre poradniki jak zawsze czyli podpowiadasz jak ojciec i nie zapominać żeby po auto nie jechać w nocy i dobrze powiedziane wpisywać normalna cenę w umowie zamiast 500 zł juz miałem taką sytuację później jak chciałem zwrócić auto to chciał mi oddać tylko tyle co na umowie napisane czyli 500 zł policja tez nic nie mogła zrobić bo na umowie 500 i koniec
A po co chciałeś oddać? Kupiłeś podpisałeś umowę to czemu chcesz oddać?
@@serwin3846 bo sprzedawca sprzedał wadliwy (uszkodzony) pojazd z wadą ukrytą o której nie Powiedział i porostu oszukał, Tez pisząc w ogłoszeniu że pojazd nie wymaga wkładu finansowego juz jadąc tym autem do Domu zaczynaly sie problemu obrazu dzwoniłem do Pana który sprzedał samochód i porostu zwyzywal i się śmiał ze jak chce to mogę oddać mu auto a on mi odda 500 zł tyle co na umowie A. I przy kupnie sam sam obrazu proponował na umowie 500 zgodziłem się miałem pierwsze auto i 18 lat a ten oszust juz był przygotowany na to żeby tak kogoś oszukać trafiło na mnie
To resoraka kupowales? Za 500 pln to porządnego roweru nie kupisz. Albo walisz sciemę i prowokację, albo naprawde coś z Toba nie halo.
@@mariok2772 dokładnie
@@mariok2772 w lep się puknij wieszaku pisz to co mnie spotkało po co miał bym kłamać? 500pisał żeby opodatkowanie było mniejsze ale mnie to nauczyło E to nie komuna PRL żeby takie coś robić i jak teraz auto kosztuje np 6 tys zł to się pisze 6 tysięcy nie tak jak wcześniej mialem nauczke byłem młodym kierowca a auto kosztowało mnie wtedy 6200 pln
Dobry materiał jak zwykle Michu. Przy okazji, umowa kupna/sprzedaży nie istnieje w żadnych przepisach i jeśli prawnik by przygotował tak zatytułowaną umowę to powinien co najmniej wylecieć z pracy, a na egzaminie zawodowym za sam taki tytuł by nie zdał i nie został dopuszczony do zawodu ;) Umowa sprzedaży i tyle jej tytuł wymaga. Nie jest to co prawda błąd, który powoduje, że umowa jest nieważna, ponieważ najważniejsze jest jaki był zgodny zamiar stron oraz co wynika z treści umowy. Jednak skoro mamy być profesjonalistami to używajmy dobrego nazewnictwa. Wiem że to pierdoła, ale trochę razi ;) Niemniej pozdrawiam i na pewno nadal będę oglądał!
Jak już pisałem wcześniej, na gotowcach z netu jest nagłówek "Umowa Kupna - Sprzedaży".
Kółko przednie z silniczkiem do roweru + bateria i zrób to sam. A jaka frajda :D
Ja mam sprzedawcę takiego. I u niego kupuje. Sprowadza szrot, lepsze lub gorsze z zagranicy. Ale przy kupnie mi nie ściemnia. Oglądam, mogę się przejechać. Pasuje biorę, nie pasuje nie. Nie zachęca, nie namawia. Zawsze fakturka, wszystkie formalności załatwia, nawet przegląd załatwi jak trzeba ty idziesz tylko do urzędu z papierami i rejestrujesz.
Miłego wypoczynku i dużo zdrówka życzę.
Pozdrawiam
Dobry odcinek, milo się oglądało
Sorki Łysy ale carvertical generuje też błędy 🤣🤣
3 lata temu kupiłem megane 2 1.4 2006 109tyś przebiegu właściciel posiadał auto 5 lat, zapłaciłem 9800, po 2 miesiącach zaczął mi świecić błąd poduszki, termostat był do wymiany po miesiącu, szczerze czytałem o tym błędzie że to może być od fotela i wgl, wykręcam fotel wszystko naprawiłem wyczyściłem, błąd dalej świeci sprzedający zapewniał że to od fotela i wgl to mówi godzinka roboty i będzie zrobione, ale po naprawie dalej błąd świecił ja otwieram klape od kiery a tam poduszki nie ma okazało się że był klepnięty hahaha, no ale nic z tym już zrobić nie mogłem, ale jeden tego plus od 3 lat jeszcze nic się nie popsuło :) . Podrawiam :P
Jeden ze sposobów sprawdzenia stanu silnika PB to kontrola stanu świec (zazwyczaj widać na świecach czy silnik konsumuje olej - nagar). Przy okazji można zmierzyć kompresje. Pytanie czy sprzedawca nie będzie robił problemów aby to sprawdzić.
jeśli będzie robił problemy to z góry wiadomo że z autem jest coś nie tak
Podam przykład mój. przedałem auto w wakacje 2020 roku. Kupujacy gwarantowal ze przerejestruje auto itd. Niestety nie zrobil tego a moj blad byl taki ze sam nie zglosilem do urzedu skarbowego sprzedazy. W wyniku tego z dwa tygodnie temu dotalem pismo z niemiec ze przekroczylem predkosc o 20 pozniej pismo nastepne ze o 30 i nazbierala sie suma 90euro. Dobrze ze kupujacy przy swiadkach zadeklarowal ze sam je przerejestruje i to mnie uchronilo od placenia mandatow. Final teraz jest taki ze sprawa trafuila na policje za to ze poslugiwal sie nie swoim dowodem rejestracyjnym i za to ze kupujacy ma obowiazek przerejestrowac samochod.
Zajebiście dający do myślenia odcinek💪🤯
Przez ten COVID musiałem dołożyć kilka tysięcy złotych przy zakupie A6C6, bo od paru miesięcy auta używane mocno podrożały.
Handlarze handlarzami. Michu swego czasu chwalił i chwalił swego czasu febi. Reklamował kilka ładnych odcinków wiec założyłem nowe tarcze hamulcowe. Takiego szajsu jeszcze nigdy nie miałem. Pierwszy komplet klocków 25% zurzycia a na tarczach rowy mariańskie. Tarcze no name wielokrotnie lepsze od tego szajsu.
No ostatnio oglądałem samochód . Handlarz napisał opony całoroczne ..... Co z tego że samochód ma 8 lat a opony 11 ..... no i ten silnik puretecha przebieg 122 tys. Km a pasek w oleju zniszczony jak łuski smoka wyglądał ...... dalej zaczynają skrzypiec przednie amortyzatory...... i majstersztyk na koniec zamek w drzwiach nie działa z kluczyka.... magia ile naliczyłem to już z 5 tys. zł a i na koniec nie działa bluetooth mimo że wszystko ma do niego ..... no rewelka obecne handlowanie samochodami ......
Pamiętam, jak sprzedawałem Lagunę z 4 klocki. Aut miałem w życiu z siedem ale pierwszy raz przy sprzedaży Reni spotkałem się z takimi oczekiwaniami i wybrzydzaniem podczas, kiedy droższe Laguny najczęściej były w dużo gorszym stanie niż moja:/
Sam kupowałem auto u handlarza. "Panie klima do nabicia" kosztowała mnie tysiąc złotych (jak kupowałem auto to było chłodno, więc nie zaświeciła mi się lampka, że klima słabo działa w trybie auto), bo prawie cały osprzęt z układu był do wymiany 😃😃 grunt, że motor zdrowy i karoseria nie gnije
moja kuratorka zawsze mi powtarza. najwazniejsze jest to co jest na pismie. jakakolwiek sprawa w sadzie jest patrzone to co jest napisane a nie mowione.
Też jak kupowałem auto ~26k to handlarz na jedyną propozycję zbicia ceny z mojej strony proponował jedynie mniejszą kwotę na umowie (już nie pamiętam jaką, na pewno nie połowę ale z 10-20%) za zniżkę rzędu 1k. Postanowiłem za tak niski upust nie ryzykować i nie żałuję choć poza tym auto spoko i nie miałem potrzeby odnosić się potem do tej kwoty.
Ale najczęściej to jest tak że to klienci proszą o zaniżenie ceny na umowie... A nie sprzedający :)
Mi CarVertical nie zwrócił kasy za pusty prawie raport iż :
- Miałem dostępną historię przebiegu, że nie kręcony
oraz miałem informację o Wyposażeniu pojazdu po kodzie VIN >
Dalej żadnych informacji, bo auto było sprowadzane z UK i zarejstrowane w Polsce w komisie.
Także dowiedziałem się, że przebieg nie kręcony ~20k Oraz wiedziałem jakie auto miało wyposażenie. Reszta informacji brak .
Takie informacje po VIN za darmo są dostępne o to chodzi ... Ja no nie wiem, nie polecam gdyż brakuje danych.
To jest wszystko nic!!! Kiedyś pracowałem u prywaciarza który zwoził lorami pełno aut i to takich rocznych max dwu latki no i oczywiście każde auto nie było naprawione bez minimum jednej ćwiartki. Mało tego jak była wymieniona np.przednia lewa ćwiartka oczywiście z wyjętym motorem bo cięcie było na ścianie grodziowej i podłodze pod fotelem kierowcy to na wieszk kupował pod kolor specjalnie lekko przytarty błotnik ze zderzakiem oczywiście w oryginalnym lakierze no i klient kupował i cieszył się ze tylko z ryskami kupił auto w oryginale a szef i tak zarabiał na aucie 20 procent jego wartości bo kupował je za grosze w tzw pakiecie. Wszystko było robione w jego warsztacie od zwiezienia auta aż po sprzedaż także za usługi praktycznie nic nie płacił tyle co wypłaty pracownikom. Także dla mnie to nie nowość bo o powyrywanych kołach itp to już nie będę pisał bo literek by zabrakło.
Pozdro Łysy i ekipa!
Znam kogoś kto handlował uczciwie i bardzo szybko zwinął interes…
A ja znam takiego co uczciwie handluje i do dziś działa. Tylko on ma dość drogie auta i nie z Niemiec.
Pamiętaj że jeżeli handlarz raz sprzeda złom to już klient do niego nie wróci warto takich handlarzy opisywać i ostrzegać w internecie
Znam kogoś kto kupił używane uszkodzone auto z usa. Ale... Handlarz sam wszystko wymienił, bez szpachlowania, tylko wymienił całe elementy. Ale on brał za auto 78tys za auto warte w Polsce ponad 100tys. I wszystko gra.
Zależy co chcesz kupić, jak 20 letniego gruza kałdi z jedynym słusznym jeden dziewięć za 5k no to powodzenia
@@tobiaszkomorski5980 U mnie w pracy gość kupił gruza z 2001 za ponad 5k i teraz wkłada w niego pieniądze czas i nerwy bo wszystko się w nim sypie haha a wystarczyło zainwestować chociaż te 15/20K to by pare lat pojeździł bez wkurwiania się.
@@mariusz9362 również takiego gruza kupiłem jako pierwsze moje auto. Dużo włożyłem kasy w niego, dużo też swojej pracy. Z perspektywy czasu, jako pierwsze auto, to był dobry wybór, bo nauczyłem się w cholere o mechanice i wgl. samochodzie. Nie mialem dzieci i innych zobowiązań, to sobie mogłem dłubać.
Ale jak ktoś ma trochę więcej kasy o chce coś kupić, to serio, nie łudźmy się że auto o średniej cenie 15k kupimy "w okazji" za 7k i to będzie chodzić... to będzie gruz🤣
Siema Michu jak można proszę o namiary na tych uczciwych handlarzy samochodów bo chętnie się rozejrzę za samochodem . Najlepiej zrób listę to ludzie będą pewni że nie kupują kota w worku . 😉 Pozdrawiam całą ekipę M4K
Jak mówiłem tak zrobiłem i cyk i obejrzane. Pozdrowienia Michu.
Te kryptoreklamy zaczynaja mnie już po trochu zniechęcać do kanału.
Ku przestrodze. Moja siostra kupiła stary tani samochód - miała być tylko klima do napełnienia, wszystko niedawno robione, pasek rozrządu niedawno zmieniany. Okazało się, że:
- parownik klimy dziurawy, ciężko taki dostać. Koszt: 1/4 wartości samochodu,
- po 2 tygodniach od naprawy klimy padła skrzynia biegów, nie dało się nawet wrzucić jedynki. Laweta, naprawa: 1/3 wartości samochodu,
- po kolejnych 2 miesiącach całkiem padł silnik - urwał się pasek rozrządu.
Tak więc w sumie zapłaciła prawie 2 razy za ten sam samochód, a i tak została ze złomem.
Ja do samochodu za 800 zl dolozylem na naprawy drugie 800 zl I nie zaluje.
Jak masz potem sprawny, to pewnie, że warto.
kupiłem nie dawno moje trzecie auto w Gdyni w Euro-Car (używki przeważnie Forda)na morskiej za każdym razem pełna profeska - już nigdzie indziej nie kupie auta ,nie staram się tu reklamować,ale jestem zaskoczony nawet jak auto miało historie jest to pokazane ,auto zmierzone w mojej obecności miernikiem wszelkie niedociągnięcia wskazane - nigdy na tym miejscu się nie zawiodłem w przeciwieństwie do rumskich czy wejherowskich januszy z placami z samochodami
ja dodatkowo wpisuje na umowę godzinę kupna/sprzedaży wozu
Też mi Facet na umowie napisał godzinę. Myślę, że warto bo nigdy nie wiadomo komu się sprzedaje auto 😉
@@LuigiOnnero dokładnie, przykład : mój szwagier lata temu pogonił bmw rekina, wsio ok umowa spisana kasa do łapki po czym chyba za 2 tygodnie czasu policja puka do drzwi. się okazało ze nowy właściciel zdążył opchnąć rekina kolejnemu chętnemu a ten zdolniacha wozem podjechał na stacje zalał do pełna i tyle go widzieli, a że auto nie przerejestrowane to odwiedzili szwagra. ot co
I dobrze. Sytuacja z życia. Sprzedajesz samochód, kupujący przekracza prędkość na fotoradarze, mandat dostajesz ty.
@@krystianwarcho3318 mój sąsiad miał taką samą sytuację - kradzież paliwa... Tyle dobrze, że wizerunkiem było mu daleko do sprawcy i szybko się wyjaśniło 😉
Przez 9 lat mojej kariery motoryzacyjnej miałem już bodajże 14 samochodów. Głównie z racji budżetu zakupów oraz wykonywanej pracy. O zakupach i sprzedawaniu mógłbym napisać podręcznik, dramat, komedię i lifestylową książkę
I uwaga na pajaca z YT który zrobi wszystko za lajki
@@mlocze czego chłopie nie rozumiesz?
@@TomTom-gg7bv Kogo masz na myśli pisząc pajac?
@@mlocze chyba jest napisane a skoro nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to proponuję wrócić do szkoły.
Miłej niedzieli dla Wszystkich🤝👊
Wzajemnie
Ja kupując pierwsze auto nie zauwazyłam pękniętej szyby. Bardzo pękniętej szyby xD. Ach te emocje :D autko przeżyło jeszcze 2 wymiany szyby (bo buda gniła) zanim 2 lata później kończył sie przeglad i pojechało na złom :D nie tęsknię za nim :D
Ej. Ale miały być NOWE oszustwa handlarzy !!!
w Polsce panuje kult kalendarza, młode auto i za jak najniższą cenę. Możesz mieć auto starsze, utrzymane zgodnie z kulturą techniczną, bez druciarstwa, a potencjalni nabywcy jak przychodzą to zaczyna się lament -tyle pieniędzy za taki stary samochód. Handlarze jak i kupujący są siebie warci. Mam już naste auto i jakieś już doświadczenie życiowe, do tego sporo umiem przy aucie zrobić. Nowe czy prawie nowe to mogę w Polsce kupić i to tylko z sieci dealerskiej ale wszystko co ma więcej niż lat 5 zza Odry. Przyjmuję smutny fakt, że licznik może być przewalony ale będzie to zawsze o jeden raz mniej niż w naszej kochanej ojczyźnie. Niestety ale tak życie uczy.
Na co ja sie potknąłem. Panie samochód ma rok ubezpieczenia i przeglądu. Brać tylko i mniej opłat. Samochód ogólnie spoko był więc wziąłem. Ubezpieczenie na rok to na rękę. Po kupnie miesiąc zaczęły przychodzić do mnie wezwania do zapłaty za ubezpieczenie. Oczywiście było na rok tylko nie opłacone.....
A ja nie mam problemu bo zawsze u mnie: Handlarz = dyskwalifikacja 🙏🤗
"Trochę tłuszczyku widać"....dziiiiiiiii - uchachałem się normalnie😀😀😀😀
Witam
Michu co sądzisz o Audi S8 D3? Czy silnik uchodzi za mało awaryjny? Co sądzisz o tym motorze ? 😉
Czas na oglądanie 😁😁
My 3 miesiące temu chcieliśmy kupić samochód w Gnieźnie... Pan chciał żebyśmy sami napisali umowę i podpisali ja za właściciela z Niemiec... Dla niego było dziwne, że nie chcemy jej podpisać...
W Gnieźnie nie kupuje się aut
Nie wierzę, że po takiej aferze z CarVerticalem M4K nadal ich reklamuje. Nieźle muszą płacić
Hmm. a czy to auto-handlarzo-oszuści nie zniszczyli tego rynku wlasnie? Kto to od lat ludziom sciemnia że super autko, nie bite mało jeżdżone, tylko 100k przebiegu, 20 letni pasacik prosze prosze jakie cudo, tylko brać, dziadek płakał jak sprzedawał. No i ludzie potem wierza w te bajki i oczekuja tego samego za 2k.
Uczciwy handlarz to nie dosc ze by chcial wiecej kasy to jakby powiedział o wadach to janusz wyszedlby szybciej niz klocek po śliwkach.
No niestety uzywane samochody to jest czysta loteria, bo nawet wezmiesz go na diagnostyke to zrobią na odpierdol, a zresztą nikt nie dojrzy ze np uszczelka pod glowicą to walnie za 2 miechy, bo takich rzeczy nie da się zawsze wyczaić.
No Micha ja jestem ciekaw, bo mowiłeś w ostatnim materiale o wlasnych firmowanych salonach używańców. Chcialbym zobaczyc taki jeden chociaz salon, który buduje reputacje na uczciwości i przetrwa próbe rynku (pewnie z rok straty zanim przebije barierę budowaną na oszukiwaniu ludzi od lat)
Znasz uczciwych handlarzy? Zrób o nich serie odcinków. Każdemu to wyjdzie na dobre. Ty będziesz miał wyświetlenia, on reklamę, my sprawdzone miejsca do zakupu. Win win win
Wypromowany komis wraz z popularnością podniesie sobie także cenę.
@@ppllaayybbooyyeekk wolisz wydac więcej za pewniaka, czy mniej za kota w worku?? jak cos, to pytanie retoryczne...
W żadnym komisie na świecie nie sprzedają nowych pietnastoletnich aut także każdy handlarz wyjdzie na oszusta,niestety to tylko człowiek nie umie robić cudów
też bym się chętnie poznał tych uczciwych mitycznym handlarzy
@Mateusz Socha naucz sie czytać ze zrozumieniem
Nie ma czegoś takiego jak umowa kupna sprzedaży. Doucz się gościu
Nie ma powiadasz?Ciekawe...To idź do wydziału komunikacji i spróbuj zarejestrować auto bez tej umowy.
Odpowiem jako druga strona. Mierzycie wszystkich jedną miarą. Bazuje na autach z polskiego rynku. Nabywam je od osób prywatnych. Bazuje na tym że mam gotówkę i działam szybko. Ludzie prywatni też dużo rzeczy ukrywają. Nie sprzedaje aut gorszych niż kupuje. W każdym aucie zawsze wychodzi coś do zrobienia, mimo że przed zakupem do zrobienia nie ma zazwyczaj nic. Mimo to większość osób jak handel to nawet nie pyta o auto. Czy to też jest normalne zachowanie że strony kupujących? 90 procent aut niezależnie od stanu sprzedaje poniżej średnich cen rynkowych, bo taki jest rynek. Chętnie bym dokładał do tych aut żeby były idealne. Ale niestety to nie działa. Dlaczego? Bo ludzie wolą kupić taniej auto z Francji po wypadku od prywatnych, niż salonowe z Polski ode mnie. Zawsze głównym argumentem jest cena. Ten rynek nie jest patologia handlarzy, tylko kupujących. Uwierzcie że każdy handlarz wolałby sprzedawać auta idealne, tylko nikt nie chce za te auta płacić. Ja akurat nie muszę kombinować, bo robię to hobbystycznie, ale widzę z doświadczenia podejście kupujących. Jak ktoś słyszy że auto bylo lakierowane to się rozłącza, mimo zdjęć i faktury z ASO na wykonane czynności. Ludzie chcą mieć tanio , więc ci co z tego żyją wychodzą im na przeciw. Bez hejtu. Pozdrawiam
Prawda. Życzę normalnych kupujących.
Święte słowa!
Do mnie przyjechali cyganie, chcieli wpisać dwa razy większą kwotę na umowie bo jak twierdzili szukają kosztów do firmy ! Co by się stało ? Auto o wartości 50 tys wpisujesz 100 tys na umowie i oczywiście za kilka dni by go zwrócili.
Bardziej sposob na pranie pieniędzy
Michu, jestem subskrybentem od kilku lat i coraz rzadziej ogląglam. Za każdym razem gdy wracam wkur... Fakt, że jesteś sponsorowany. Nie chodzi o to, że zarabiasz, ale to w którą stronę idzie kanał. Szacun za to co zrobiłeś, ale na dziś nie jest to moja bajka.
A jak miałem pełny raport Carverical, ale więcej informacji było w darmowym CEPIK to też ta złodziejska firma zwraca pieniądze? Dwa razy wykupiłem i dwa razy więcej było w cepiku.
Ty jesteś typie ale skrzywiony umoslowy😂😂 a gdzie twój cudowny auto komis?
Bardzo lubię Pana kanał ale reklamowanie tego dziadostwa: Carvertical myślę że nie potrzebne. Kupiłem raport wyskoczył inny model auta a reklamacja dała mi tylko 1 gratisowy raport również bez infirmacji.
Świetny odcinek.
Dwa tyg. temu kupiłem auto z klimą "tylko do nabicia" i czekam aktualnie na nową chłodnicę klimatyzacji 🤝
Jeśli klima jest do dobicia itp to automatycznie 1-1,5 tys cena w dół proste!Na bank chłodnica do wymiany i nabicie albo kompresor szrot