Po kolei z Kuleckim - Odcinek 167 - Do pługa! (Stacja Muzeum)
Вставка
- Опубліковано 5 лют 2025
- Grudzień 2022 nie rozpieszczał: najpierw intensywne opady śniegu, potem kilkunastostopniowy mróz, a przed Świętami - odwilż i chlapa. Korzystamy z gościnności Stacji Muzeum i oglądamy od wewnątrz pług lemieszowo-wirnikowy typu 414S.
.
Autor pragnie podziękować za współpracę Michałowi Fludzińskiemu i Personelowi Stacji Muzeum.
.
Więcej o zimowym utrzymaniu na kolei w odcinku 30:
• Po kolei z Kuleckim - ...
.
Odcinek zawiera elementy audiodeskrypcji.
.
Sklepik Po Kolei z Kuleckim: pkzk.cupsell.pl/
Facebook: / pokoleizkuleckim
Instagram: / jakubkulecki
SoundCloud: / user-965481496
Muzyka: morningwoodblu...
.
Utwór w tle:
morningwoodblu...
.
#pkzk #pokoleizkuleckim #kolej #stacjamuzeum #zima #plug #plugodsniezny #zimoweutrzymanie
Fajna dziecina, chciałbym zobaczyć ją w pracy.
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia Panie Jakubie!
Super byłoby zobaczyć to w akcji
Zgadza się Polska była zasypana wtedy śniegiem pamiętam tą zimę stulecia zaczęła się W noc sylwestrową z 1978 /1979 roku. U mnie na południu Polski koło Katowic były duże śniegi ale nie były tak duże jak na północy szczególnie na linii kolejowej nr 131 pamiętam że poutykały na kilkanaście godzin pociągi pasażerskie. Dlatego widocznie podjęto decyzję o budowie tak fajnego i funkcjonalnego urządzenia. Panie Jakubie jak zwykle bardzo interesujący artykuł Pozdrawiam serdecznie Tomek ze Śląska
Jak zwykle Jakub super pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym 2023 Roku, zdrowia i pomysłów na kolejne materiały 🙂
Wesołych Świąt Panowie i wszyscy w okół.
uwielbiam takie kanały które pomimo że czymś się nie interesuje to oglądam z ciekawością. Nie ma co to przecież zasługa prowadzącego:) Pozdrowiam serdecznie.
Super duet.Super świąt. Pozdrowienia z Krakowa.
Wnętrze tej maszyny dzięki tym drewnopodobnym obiciom ścian wygląda bardzo przytulnie.Pamiętam takie z wagonów pasażerskich.Wesołych Świąt Panie Jakubie🌲.
Świetny odcinek, fajnie wszystko pokazane i wytłumaczone. Akurat na czas czekania aż się pasztet upiecze :)
Szwajcarskie koleje to trochę inny świat - technicznie trochę, ale także, a może zwłaszcza od strony pasażera. Jeżeli ktoś nie miał przyjemności, a będzie miał okazję to warto się przejechać, choćby dla samej przyjemności jazdy i podziwiania widoków. Na PKP jest coraz lepiej, ale mimo wszystko to nie to samo, zwłaszcza na liniach lokalnych.
Miałem okazję z bliska oglądać pług wirnikowy w czasie pracy. Na przełęczy Brenner. Naprawdę robił wrażenie 😁
27 minut wiedzy. Wielkie dzięki.
Super odcinek o niesamowitym sprzęcie :-) Dobrze było na chwilę się oderwać od przedświątecznego zamieszania :-)
Bardzo ciekawy odcinek. Zdrowych Spokojnych dla Ciebie i Twojej Rodziny. Dla Jacka również proszę przekazać
No i gitara !Wesołych Świąt Bożego Narodzenia Wszystkim Życzę i proszę Pana,Panie Kulecki ,aby dalej robił te swoje fajne filmy !
Bardzo dobry film. Dużo informacji o pługu odśnieżnym! BRAWO
Zawsze mnie intrygowały takie pojazdy. Dzięki za świetny film.
Zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia.
Dziękuję Bardzo Panie Jakubie za ten film. Zawsze mnie zastanawiało jak wygląda pług kolejowy 414S w środku. Super, że został uchowany przed pocięciem i ma swoją kolejową emeryturę w Stacji Muzeum co by pasjonaci kolei czy przyszłe pokolenia mogli go oglądać. Nawiasem mówiąc, mam tam zamiar kiedyś się wybrać. Pozdrawiam i Wesołych Świąt :))
Dobrzeżewieczór! Zdrowych I spokojnych!
Interesująca ciekawostka z tego pługa, konstrukcja z lat kryzysu, co widać szczególnie wewnątrz. Zdrowych i spokojnych Świąt! 😊🎄
Sprzęt ciekawy, ale proponuję zakryć korkami chłodnice, wloty powietrza i wyloty spalin - korozja zje te silniki od wewnątrz i nie będzie można poruszyć wałem korbowym, tym bardziej , ze nie ma w środku pługa pochłaniaczy wilgoci. Silnik od pługa wygląda na W54 wzięty od agregatu prądotwórczego, stosowany też w czołgach T54/55, amfibiach PTSM. Drugi silnik od agregatu prądotwórczego to chyba S322 Andoria zapewne w duecie z prądnicą Elmor 16 kW, chyba, że inną - brakuje poprzeczki nad chłodnicą i chłonicy oleju, chyba, że ich nie było fabrycznie. Osoba co miała komin odrzutu wirnika nic nie widziała to po co był jej widok przez wirujące szkło? Jaki był rozruch silnika W54 - powietrzny czy elektryczny? Nie widać miejsc na akumulatory i zbiorniki paliwa, więc zapewne są umieszczone pod podłogą urządzenia. Obrotnica mnie zaskoczyła - nie spodziewałem się w czymś takim. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świat.
Kłaniam się nisko za wyśmienity komentarz. Wedle Jacka agregat to właśnie „szesnastka” z S322.
Dobra uwaga co do konserwacji silników.
Wyrzut śniegu był ponad szybą, tak więc coś tam pewnie było widać.
Co do rozruchu - tu kłaniam się Jackowi i liczę na jego wiedzę.
@@PokoleizKuleckim Rozruch elektryczny - opiszemy...
A jest to któraś tam wersja silnika H12A.
Zaś korek chłodnicy właśnie jakiś czas temu stał się "pamiątką" w lepkich rękach jednego ze zwiedzających.
To nie jest silnik czołgowy, tylko Wola-Henschel.
@@PokoleizKuleckim Dziękuję za odpowiedź - chodziło mi o widok z filmu czas 15:13 - szyba obrotowa jest na wprost komina - czysty widok na komin, a reszta szyb zasłonięta śniegiem , jak pług pracuje. Jaką ma prędkość obrotową wirnik i kto go opracował - mam na myśli rozstaw łopatek układ itp. Zastanawia mnie też dlaczego dano dość duży 16 kW agregat prądotwórczy zamiast dać mniejszy i jakaś nagrzewnicę podłączoną pod chłodnicę od silnika V12 - układ chłodzenia ma zapewne jakieś 150 litrów płynu i można by tym ogrzać przedziały załogi i wc. Zastanawia mnie też rozruch w zimie - było jakieś ogrzewanie Sirokko do silnika? W końcu pług stał na świeżym powietrzu, - 20 stopni za oknem, a płyny chłodnicze w latach 70/80-tych to był rarytas, chyba , że stał w ogrzewanej szopie, ale bez wody w układzie - to samo dotyczy agregatu pradotwórczego.
@@fifi81pl Korek był stosowany w prawie każdej okołomotoryzacyjnej produkcji w Polsce - Jelcz, Star itp itd.
Świetny prezent na święta niezawodnie przybęde z dzieciakami
Super prezent na święta od PkzK, Wszystkiego Dobrego 🌲🌲🌲oczywiście również dla czuwającego w komentarzach tego odcinka Jacka Fink-Finowickiego🌲🌲🌲
Wszystkiego co dobre. Nie tylko na święta. ;)
@@fifi81pl dziękuję serdecznie😇
Dziękujemy Panie Inżynierze. Wesołych Świąt!
Jak zawsze rewelacja. Pozdrawiam.
Witam! Wszystkiego życzę! Dużo nowego dla siebie odkryłem, a zwłaszcza obrotnicę.
Jak zwykle świetny materiał Wesołych Świąt !☀
Miałem miesiąc temu okazję wejść do środka, ale dopiero z filmu uświadomiłem sobie jak bardzo interesująca jest to maszyna : )
Cześć Młodszy i Michale.... ale frajda pod choinkę.Wracam od wnucząt, a tu paczuszka jak zwykle wspaniale opakowana i zaprezentowana. Pamiętam jeszcze pługi obsługiwane trakcją parową... byłem widziałem i podziawiałem.... No cóż zimy były ciut inne niż obecnie. Najcieplejsze zyczenia na ten wspanialy okres i do zobaczenia.. mam nadzieję wkrótce. Jak zwykle wierny oglądacz i komentator Zbych.... trochę starszy z PW....🙂
Dobrych, zdrowych Świąt, Zbyszku.
Te "wycieraczki obrotowe" nazywają się szybą wirującą (ekranem Kenta) - co lepiej pasuje do sposobu działania urządzenia. Kiedyś często spotykane na statkach, a dzisiaj są coraz większą rzadkością - widocznie sprawność i wytrzymałość zwykłych wycieraczek piórowych na tyle się poprawiły, że szyby wirujące straciły na znaczeniu.
Dziękuję za piękne uzupełnienie.
W przypadku drezyny Tatra T-18 (zakładam, że chodzi o pancerną) obrotnica nie służyła w rzeczywistości do odwracania, bo drezyna była dwukierunkowa - ale do sprytnego obrócenia o 90 stopni i podłożenia prowadnic służących do przejechania na równoległy tor :)
Jakubie, jak dla mnie odcinek fantastyczny. Może dlatego, że kiedyś dzięki towarzystwu z Rogowskiej KD, na trasie Rogów-Rawa Mazowiecka miałem okazję przejechać się w przedniej kabinie pługa. Śniegu wtedy było tyle, że lemiesz cały czas sypał nim do wysokości połowy bocznych szyb kabiny, a bywało że wyżej. Zaspy na trasie były dość wysokie, miejscami nawet chyba 1,5-2m. Czasem pociąg się cofał, rozpędzał wbijał w zaspę i znów cofał, rozpędzał i wbijał w zaspę. Wtedy odcinków zalodzonych torów też było parę i trzeba było skuwać, lub nawet topić lód między szynami by przejechać fragment toru, by pociąg z niego nie spadł. Przygoda niespotykana i niesamowite wrażenia. W bieżącym filmiku zbrakło mi tylko wytłumaczenia jak obracano wagon pługa. To że podnoszono hydraulicznie to oczywiste. Tak jak choćby podnośnikiem hydraulicznym podnosi się samochód. No ale wagon pługa lekki nie jest i ciekawym czy po podniesieniu go w górę obracano go ręcznie, czy była do tego zaprzęgnięta jakaś mechanika.
Dzięki za filmik, pzdr all
Pokażemy w sequelu ;)
Dzięki Ci za piękny komentarz - zazdroszczę przygody! Jak to już Jacek się „wysypał”, będzie sequel.
Ja z takim pługiem nie spotkałem się ani razu na stacji PKP w Jarocinie w woj.wlkp stał pług z dwustronnym lemieszem, bardzo ciekawy filmik z zabytkowym pługiem wirnikowo -lemieszowym.Byłem przekonany że ten model pługa miał silnik.
Silnik ma... nawet dwa. Ale za to żaden nie służy do przemieszczania pojazdu.
Wesołych świąt 🎄
Do takich ujęć musisz koniecznie zorganizować jakieś światło, nawet zwykła latarka Led że światłem rozproszonym zrobiłaby robotę.
Kolejna świetna opowieść... Pragnę dodać że podobnej konstrukcji pojazdy stosuje PKP PLK do dziś tyle że do utrzymania letniego a są to chemiczne oczyszczarki torów CHOT50A. Dodać muszę że rzeczywiście zastosowano pewne elementy pokrewne z lokomotywami EU06, EU07, EP08 czy ET41... A są to okna boczne obu kabin i tak na przykład w pokazowej wersji 414S w kabinie B z wirnikiem owe okna obrócone są o 180 stopni. Drzwi wejściowe do pojazdu też pochodzą z wymienionych lokomotyw oraz czoło kabiny A (górna jego część). Pozostałe okna boczne typu wagonowego. No cóż bieda wymagała inwencji twórczej lecz zasoby i możliwości były ograniczone. Więc wytwarzano z tego co już było "pod ręką". Ostatnio w mediach krajowych obiegła informacja o utknięciu szynobusu relacji Nysa - Kędzierzyn-Koźle na linii LK 137 "Podsudecka". Silny wiatr zawiewał śnieg na tory co unieruchomiło pojazd na 4 godziny.... Wszystko zakończyło się szczęśliwie lecz ujawnia to zdarzenie braki sprzętowe na PKP PLK. Pozdrawiam serdecznie i życzę Zdrowych Spokojnych Świąt.
O to to. Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że czoło CHOTa i 414S to to samo czoło.
Dziękuję za tradycyjnie piękny komentarz.
Dobrych Świąt!
Ciekawy materiał. Wesołych świąt
W Sochaczewie (jak mnie pamięć nie myli) jest pług, który ma "kurzą stopę" (to do 14:17). Obracanie ręczne! Nawet model kartonowy takiego wagonu miałem.
Jak najbardziej, jest! Chyba go uwieczniliśmy w którymś odcinku z Sochaczewa.
Witaj Jakubie. Film ciekawy ze smaczkami ... Spokojnych i wesołych...
Pozdrawiam,...
Dobrych Świąt Tym, co na Służbie. Odpoczywaj ile się da i widoczności i zieloności na szlaku!
@@PokoleizKuleckim No, służba nie drużba...,ale jak wszystko ma swoje "+" i "-"... Do miłego...
Jak dobrze pamiętam jeden z ostatnich pługów odśnieżnych wirowy o napędzie parowym, Klim- Henschel chyba numer w14 znajduje się w Karsznicach mam nadzieję że kiedyś pan odwiedzi ten skansen pozdrawiam ze Zduńskiej Woli i życzę wesołych świąt
W Chabówce z kolei stoi Henschel 814 ponoć pracował jeszcze w latach 80
W pierwszych radiostacjach mobilnych też było miejsce do spania a nie tylko w pługach (17:35). Wbrew pozorom, kiedyś (głęboka komuna) bardziej dbano o pracowników niż teraz! Teraz mamy wyzysk!
Z tą troską o pracownika to takie dość dyskusyjne. Niby dbano, aczkolwiek tak nie koniecznie.
To co trzeba oddać PRLowi, to planowanie osiedli i miast... czyli znacznie znacznie lepszą urbanistykę niż obecnie - inne zagadnienia przy porównaniu PRL versus III RP są nie tak łatwe do wskazania, który okres był/jest lepszy.
@@fifi81pl Mam gdzieś taką starą książkę z uczelni o infrastrukturze kolejowej i nawet pamiętam, że był tam dział odnośnie projektowania dworców uwzględniając "potoki pasażerskie", ich przecinanie, szlaki którędy pasażerowie będą chodzić itd - zwiedzając obecnie nowe dworce odnoszę wrażenie, że projektował je 6-latek w minecrafcie i tylko jakiś esteta dołożył jakieś kolorki czy zawijasy.
Jeszcze do niedawna jeden z pługów lemieszowych, wraz z wagonem platformą i pojazdem gąsienicowym WZT-2 stał przy dworcu Sosnowiec Główny. Muszę się wybrać kiedyś i sprawdzić czy dalej stoi.
Patrząc na to, jaką ujozę robi PKP PLK- bo ponoć, wedle niepotwierdzonych informacji- pługi stoją gdzieś, ale nie używane, albo PKP PLK nie ma żadnego czynnego- to chciało się w tą zimę powiedzieć- Stacja Muzeum, pożyczamy 414S :D
Super, plug powinien byc w muzeum ale utrzymany w stanie czynnym aby w razie czego mozna bylo go uzyc.
A kto zapłaci za utrzymanie go w takim stanie? By był w pełni sprawny potrzeba minimum raz na tydzień „obrócić” wszystkimi mechanizmami. Odpalić silniki, pompy, etc.
To kosztuje. Kto miałby to finansować?
Tak trochę z innej beczki i może pomysł na nowy odcinek: zwykle skupia się Pan w odcinkach na przeszłości (i fajnie). Ale może warto by dla odmiany odwiedzić też miejsca gdzie kolej ma dotrzeć niebawem (jeśli wierzyć Planom Rządu) np z Wawy przez Serock do Pułtuska i Przesynsza ? Albo linia Piekiełko - Podłęże ? Może choćby na mapie. Fajnie jest odwiedzić miejsca gdzie ma być także kolej - nie tylko te gdzie już była i zanika. Ciekawe gdzie ma być dworzec w takim Przasnyszu, co tam jest teraz. Itp.
Dziękuję, to jest dobry pomysł… jeśli wierzyć planom rządu. Z tym drugim mam pewien problem. Pewnie stanie na wizytach, gdzie kolej miała dotrzeć i tak się nie stało…
Jeśli chcecie filmik o kolei do Przasnysza, to o tym Błażej Dikunow zrobił o przebiegu do Serocka, o dalszym przebiegu będzie dalej opowiadał
Witam panie Jakubie, jak zawsze wspaniały odcinek. Na playliście zbiorczej brak jednak dodanego odcinka o Gąsocinie.
Dziękuję, poprawiam.
Kolejny przykład na to, że nasi konstruktorzy nie mają się czego wstydzić.
Dla porównania współczesny pług wirnikowy pracujący na Bergensbanen w Norwegii. ua-cam.com/video/kMLIvihejzs/v-deo.html
Wesołych Świąt Panie Jakubie!
Wesolych Swiat Panu Inzynierowi i rodzinie zyczy inny inzynier :)
Tak jak mój przedpiścia uważam, że powinna ta maszyna być zalana i palona powiedzmy co pół roku. Bo warto, tym bardziej że współczesnych konstrukcji pewnie nie ma i w sytuacji kryzysowej jak zwykle obudzimy się z ręką w nocniku.
Może przegapiłem coś ale dokąd jest podłączone dalej to gniazdko telefoniczne znajdujące się na paneli w kabinie - może do rozmowy między kabinami A i B?
Dobre pytanie!
@@PokoleizKuleckim Może zakładano też możliwość komunikacji przewodowej z obsługą lokomotywy? Przy założeniu oczywiście, że byłby tam aparat telefoniczny.
Może jeszcze warto zwrócić uwagę na pewien paradoks : w pługu jest jak widzimy toaleta, a w pchającej go lokomotywie... nie ma. Ciekawe czy i jak często się więc zdarzało, że obsługa lokomotywy w walce z zaspami musiała korzystać z toalety w tym wagonie. Swoją droga podziwiam maszynistów za to, że się bez tej toalety obywają. Aż mnie dziwi, że żadne przepisy BHP jeszcze tego nei wymusiły, no przecież to się musi odbijac na zdrowiu nerek (bo mniej sie zapewne pije by nie musieć iść; plus pewien stres; plus trudniej rozplanować posiłki).
Bardzo dobre spostrzeżenie…
@@PokoleizKuleckim "Opóźnienie może ulec zmianie", książka napisana przez maszynistę (i blogera zarazem) poświęca spory fragment temu problemowi...
@@andrzejhaman1253 - bardzo dziękuję za komentarz i kłaniam się Panu.
Przykładowo nauczyciele też mają swój "rozkład jazdy" i do toalety chodzą tylko "na stacji". Aktorzy teatralni podobnie... cóż. Takie życie.
A co do tego mają przepisy bhp? W samochodzie ciężarowym też nie ma toalety, a czas (przynajmniej na dłuższych trasach) mają wycyrklowany wcale nie gorzej od maszynisty. Maszynista ma pociag prowadzić a nie w kiblu się zamykać, to nie poseł.
7:53 przypomina czeskiego "nurka" ;)
Troszkę tak. A jeszcze bardziej zestawy CHOT-50A.
Witam Panie Jakubie. Wszystkiego najlepszego życzę w Nowym Roku. Wielki szacunek, za wiedzę i zamiłowanie do kolei, którym mnie Pan zaraził. Interesuje mnie stacja w Muszakach i linia przebiegająca przez tę miejscowość. Planuje Pan może nakręcić tam odcinek?
Dziękuję za dobre słowo i odwzajemniam życzenia dobrego, produktywnego Nowego Roku.
W Muszakach byłem: ua-cam.com/video/MpCxvQrx1yY/v-deo.html
@@PokoleizKuleckim Bardzo uprzejmie dziękuję za życzenia i udostępnienie super odcinka z Pańskich mega interesujących wędrówek i opowieści. Już od dawna pociągały mnie klimaty związane z koleją, a szczególnie opuszczone linie ze stacjami, kryjącymi swoje historie. Zapewne jest Panu znana stacja w Kałudze, koło Kurzętnika. Ma Pan więcej informacji o niej i rampie przeładunkowej znajdującej się nieopodal?
@@michakowalski7236 - tej konkretnie nie znam, ale temat do zbadania.
@@PokoleizKuleckim Super. Czekam z niecierpliwością na odkrycie przez Pana tego miejsca. Pozdrawiam serdecznie 😉
Niezły myk z tą obrotnicą, nie wiedziałem że za pomocą jednego prostego tricku można obrócić takiego ciężkiego skurwisyna :)
Hydraulika jest niesamowita: w dostawczaku dwudrogowym ratownicy z PLK mają podnośniki wielkości sporego garnka zdolne dźwignąć… 60 ton. Jeden taki. A można ich użyć kilka. Coś niesamowitego.
kapitalny odcinek...Szczęśliwego Nowego 2023... więcej...
W Tczewie stoi kombajn odśnieżny - ciekawe czy kiedykolwiek pracował.
jezeli chodzi o toalete to maszynista mial kiedys pomocnika i sprawe dalo sie zalatwic
Super, dzięki. Może zabrakło mi tylko info gdzie konkretnie i kiedy został skutecznie użyty (nie tylko ogólne informacje, że w zimie stulecia itd). Czyli że np. był dany szlak kolejowy (np do Zakopanego) i tam były zaspy danej wysokości i dzięki temu pługowi się udało. Jaka była najwyższa zaspa jaką realnie pokonał ? Itp.
Tu dodam, że nie koniecznie dosłownie ten egzemplarz, ale ogólniej ten typ czy nawet ogólnie pługi wirnikowe. Jakoś od wielu lat (rzędu 20-30) chyba nie słyszałem by gdzieś w Polsce tak zasypało, żeby aż pług wirnikowy musiał być użyty. Z drugiej strony ciekawe jak dziś Kolej sobie radzi ze śniegiem - czy i ile takich lub podobnych pługów czeka w gotowości w jakiś stacjach węzłowych ? Może byłby fajny ogólny odcinek o walce ze śniegiem dziś na Kolei w Polsce.
Pamiętam jak chodziłem po szkole do mamy do pracy na WKD to tam stał 411s, wchodziłem na drabinki patrzyłem jak jest w środku byłem zachwycony
Gniazdo 4 bolce (23:34). 99% ludzi zobaczy 5 otworów! Wtyczka do tego gniazda też miał 5 bolców (jeden plastikowy ale bolec).
Dokładnie… cztery bolce przewodzące i jeden plastikowy „murphy proofing”.
Witam serdecznie, prosze nakręcić podobny film o zgrzewarce szyn prsm 3 jeżeli jest taka możliwość.
Szkoda ze to tylko zimny egzemplarz… byłby wielka atrakcją pokaz obracania tej maszyny i działania jej mechanizmów.
To „tylko” kwestia pieniędzy.
@@michamacleod5050 ciekawe czy muzeum z mnóstwem działającego sprzętu przyciągnęło by więcej turystów szczególnie zagranicznych.
@@lotnik1414 pewnie by przyciągnęło, tylko KTO miałby sfinansować prace przywracające pojazdy do stanu czynnego. Jeżeli orientacyjny koszt przywrócenia parowozu do ruchu to kwota zaczynająca się od 8 mln złotych, to powstają pytania czy odbudować jeden do ruchu, czy osiem tylko blacharsko-lakierniczo z konserwacją układu biegowego. Potem zakładając że jest czynny sprzęt, dochodzą koszty stałe utrzymania sprawności ruchowej taboru, a więc uruchamianie go dla tzw. „Obrócenia mechanizmów”. Kto miałby pokrywać te koszty?
Tu niestety wszystko obraca się wokół pieniędzy, a ŻADNE MUZEUM na świecie nie utrzymuje się z wpływów biletowych.
Zatem ponowię pytanie: KTO MIAŁBY TO SFINANSOWAĆ?
@@michamacleod5050 w przypadku takiego pługa może PLK by się dorzuciło? W sumie gdyby sprzęt był sprawny można by go w razie czego użyć. Ciekawi mnie jak to jest np. W Szwecji… bylem tam w małym muzeum pod Sztokholmem gdzie były 3* czynne parowozy(*w jednym coś im wybuchło i potrzebował jakiegoś remontu który właśnie zaczynali-poszła para w budkę maszynisty bo chłop który tym jechał pokazywał mi poparzona nogę po tej akcji)
@@lotnik1414 PLK raczej nie jest zainteresowane wyłożeniem pieniędzy na coś, czego się pozbyło. Problemem jest tu też sprzeczność ustaw, a konkretniej ustawy o muzeach i ustawy o transporcie kolejowym, gdzie przy okazji ostatniej nowelizacji „lobbyści” zadbali by muzea nie pojawiły się na liście podmiotów mogących ubiegać się o darmowe przekazanie, pomoc przy ratowaniu zabytków. Było to napisane pod konkretnych ludzi i „pozbawiło” muzea innej drogi niż kupno i odpłatna renowacja.
Jak weźmiesz pod uwagę że dzisiejsze spółki kolejowe mają max 20 lat, to ciężko by młody personel czuł sentyment do historii.
22:24 czy tylko mi się zdaje że rozdzielacze wraz z dźwigniami sterowania lemieszy pochodzą od ładowacza zawieszanego Troll 350?
@@ascis_orgelmusiker5150 - wcale bym się nie zdziwił. Myślę, że dla takiej jednostkowej produkcji brano z półki co się dało.
Szacun za 5150 w ksywce, pozdrawia fan Peavey’a.
Małe podbijarki torowe i profilarki tłucznia nadal mają obrotnice, służące głównie do rozładunku/załadunku maszyny.
Bardzo ciekawy odcinek, zwłaszcza spacer po wnętrzu.
Ale pojawia się pytanie: czy te pojazdy są brane pod uwagę jako rezerwa na wypadek "W" t.j. nawrotu bardzo śnieżnych zim?
Na wypadek „W” mamy kombajny śnieżne i jeszcze kilkadziesiąt lemieszowych 411S. Wirnikowe jednak nie na nasz obecny klimat.
@@PokoleizKuleckim obecny obecny😉
Co roku w Zwardoniu na końcu LK 139 w okresie zimowym pracuje odsniezarka lemieszowo wirnikowa ksf70 a druga na LK 97 Żywiec- Sucha Beskidzka😉
Dodatkowo w Żywcu czuwa drezyna wm15 z zamontowanym pługiem lemieszowym ozamet, a druga w Bielsku Białej z wirnikiem szczotkowych orka 2500 hydrog🙂
W Gdyni w latach 1960 stał pług z silnikiem odrzutowym, prawdopodobnie prototyp który zdmuchiwal śnieg z torów
…nierzadko i z tłuczniem. Rozwiązanie kuszące, ale nieco zbyt radykalne. Wedle mojej wiedzy wciąż używane przez… tramwaje w Bostonie!
Nie tylko, koleje amerykańskie używają tego typu rozwiązań do oczyszczania rozjazdów choć nie jest to standard. Używane są również pługi odśnieżne wysokie i tzw spreadery. Tego typu rozwiązania można też spotkać na różnych video z terenów rosyjskich.
@@jestestuman - wszystko prawda. Nie wiem jednak, czy odśnieżarki oparte na turbinowych silnikach lotniczych, jakkolwiek używane w przeszłości, wciąż służą; stawiam na to, że nie, bo 1. jednak kosztowne w eksploatacji i utrzymaniu i 2. potrafiły rzucać tłuczniem i wędzić podkłady. Spreadery lepsze.
@@PokoleizKuleckim A co to jest spreader?
@@zenonkowalski8392 - jedna z amerykańskich odsłon tematu: en.m.wikipedia.org/wiki/Spreader_(railroad)
ale zajebiaszcza czapka cool
Do nabycia w sklepiku Stacji Muzeum ;)
Stała taka w kielcach na stacij przez wiele lat pożniej znikneła... Pozdrawiam
W Rzeszowie na boczńicy kolejowej stoi taki pug z szeżdześątego któregoś roku ale bes wirnika tamten ma fabryczny lefiesz tylko
Ciekawy eksponat. W skansenie w Karsznicach też taki stoi. Chyba, że to ten sam...
Słucham tej opowieści- na 40 m odrzut to w moim mniemaniu jak to jechało i miało ten odrzut, to musiał być chyba komunikat "zejść z peronów, po torze w kierunku,.. przejedzie pług odśnieżny :D
w przypadku używania wirników to nie ma znaczenie, bo przecież kto będzie stał na peronie zasypanym na ponad 2 metry
Jak byś nie kombinował to nad głową by Ci przeleciało ! :-)
@@Mr._Mechanik Po pierwsze nikt się nie będzie spodziewać takiego odrzutu, stąd np. moja myśl.
@@listonoszpat233 no i to może być szok..,
Bylem niedawno na ostatniej giełdzie modelarskiej.
Wałcz wita was
A jak działała sygnalizacja prędkości jazdy ?
Włącza się kolejne lampki, wedle mojej wiedzy... ale temat do rozpoznania.
Oj prowokujesz do "Po kolei PO Kuleckim" ;)
Prawdziwa cnota krytyki się nie boi! :)
👍👍👍
stał taki w Wejherowie chyba z 20 lat. potem został na miejscu pociety
Ten co stał w Wejherowie normalnie stacjonował w Redzie (była to jego stacja macierzysta) Szukam w archiwum zdjęć, bo wiem, że go kiedyś obcykałem. Ale nie mogę znaleźć.
Moja stara ma podobna mase robocza .... 😀😁
Ty chyba koniecznie nie chcesz doczekać następnych świąt ?:-)
w latach piedzdzesatych w czersku stal plug przerobjony z tendra skrzynia wodna byla pelna kamieni a weglowa jako kabina
O to to. W Wolsztynie też jest taki wynalazek.
Bolączka polskiego muzealnictwa? Niestety jakie społeczeństwo, takie wiele spraw, w tym też muzealnictwo.
Jaka bolączka?
Finanse to podstawowa bolączka muzealnictwa technicznego w Polsce.
Nie ma takich środków finansowych których zabytek nie jest w stanie pochłonąć.
Problemem, bo nie nazwę tego bolączką, są zdziczali „miłośnicy” zabierający z pojazdów „pamiątki” często uniemożliwiając uruchomienie pojazdu.
Oj panie hola hola ,nie mamy tyle środków finansowych jak Europa Zachodnia ale społeczeństwo i przede wszystkim ludzie którzy się tym zajmują to wielcy ludzie i wielcy patrioci ,a pieniądze rzecz nabyta kiedyś się znajdą
@@gravelpit6459 ja nic nie mam do osób, które sprawiają, że to jedzie(muzealnictwo). Mam coś do osób, które odwiedzają. Stwierdzono, że Stacja Muzeum nie może zapanować nad osobami, które zwyczajnie KRADNĄ pod pretekstem pamiątek.
To jest różnica. Co z tego, że Stacja Muzeum czy Skierniewice się starają, skoro przyjdą takie dziady i zniszczą?
@@kamiloron5592 ...to prawda dużo jeszcze niestety patologi
@@gravelpit6459 właśnie, tak samo jak patologią jest graffiti na taborze kolejowym.
Nie wiem czy obrotnica jest takim dobrym rozwiązaniem, maszyna używana przy dużych opadach śniegu (padło 1,5 metra), maszyna ma swoje wymiary. Kto i ilu ludzi w kopnym śniegu musieli odśnieżyć (1,5 lub więcej metra śniegu prawie do gruntu), żeby maszyna mogła się obrócić? i co z lokomotywą, przecież nie mogła objechać obróconej maszyny, nagle z pchania, musiałaby ciągnąć, i tu traci taka działalność sens. Skład musi wrócić do bazy lub dojechać do najbliższej stacji aby lokomotywa mogła objechać maszynę. pytanie o odśnieżenie do gruntu na przypadkowej stacji bądź w bazie pozostaje aktualne. Myślę, ze wbrew temu co powiedział pan z muzeum, obrót na "trójkącie" lub kółku (np. warszawa grochów czy warszawa szczęśliwice) jest lepszym rozwiązaniem, ale wtedy obrotnica traci sens (na pewno na szlaku).
Obrotnica jak najbardziej ma sens: pług ma dwie różne strony robocze, lemieszową i wirnikową. Tak czy siak, pług jest pchany, a strona pracująca znajduje się z przodu. Jeżeli trzeba zmienić stronę pociąg wycofuje się do miejsca gdzie obrót jest możliwy, pług jest odczepiany i odpowiednio przezbrajany, następnie po jego obrocie lokomotywa przyczepia się ponownie i następuje powrót do miejsca gdzie konieczne okazało się użycie mocniejszych środków. Stacja pozwalająca na zmianę czoła pługa na trójkącie albo stacjonarnej obrotnicy może być o wiele dalej niż miejsce w którym możliwy jest obrót na "kurzej stopie" (a miejscem takim może być np. już odśnieżony przejazd, albo skoro są zaspy to prawdopodobnie są też i miejsca z których śnieg wywiało i tam możliwy jest obrót). Zresztą nawet jeśli dla dokonania obrotu trzeba popracować łopatą: pług ma długość kilkunastu metrów, szerokość poniżej trzech. Przerzucenie 100 m sześć. śniegu w ciągu kilku godzin leży w możliwościach kilku(nasto)osobowej ekipy, więc nawet takie rozwiązanie może w wyjątkowych warunkach mieć sens (dla dokonania obrotu potrzebny jest okrągły plac o powierzchni ok 120 m kw. )
ekipa raczej trzy lub cztero osobowa (nie kilkunasto) dwu osobowa załoga pługa i maszynista z lokomotywy + ewentualnie pomocnik maszynisty.
@@piotrnowakowski5445 Zresztą: nawet na stacji gdzie pług miał stały postój, "kurza stopa" mogła być jedyną możliwością obrotu pługa. Obrotnica stacjonarna to element wyposażenia parowozowni (i to nie każdej), lokomotywy spalinowe i elektryczne są dwukierunkowe i nie potrzebują być obracane a trójkąty torowe czy pętle nawrotowe nie są zbyt gęsto rozmieszczone na sieci PKP. W latach 80, mimo że parowozy wciąż jeszcze były w użyciu, urządzenia do obracania taboru mogły być już mocno przetrzebione.
👏👏👏👍✌️
Super film. ua-cam.com/video/bNqg1HXbavY/v-deo.html a tutaj trochę odnośnie zimy no i pracy pługów
Nie wiem czy obrotnica jest takim dobrym rozwiązaniem, maszyna używana przy dużych opadach śniegu (padło 1,5 metra), maszyna ma swoje wymiary. Kto i ilu ludzi w kopnym śniegu musieli odśnieżyć (1,5 lub więcej metra śniegu prawie do gruntu), żeby maszyna mogła się obrócić?
Myślę, że maszynę na odpowiedni kierunek obracano przed wyjazdem na szlak wymagający odśnieżenia; po wyjeździe już było po ptokach.
Był silnik T-72. Pora na odcinek o czołgu? Widzę potencjał. Może Wolski wbije...
WZTy jak najbardziej służyły na kolei :) . Jest potencjał! :) A WoW słucham rysując.
@@PokoleizKuleckim WoW mogłem się domyślić... Wolski ma zasięgi
@@michal9025 - to się nie bierze znikąd - po prostu WoW to jest prawdziwy profesjonalizm.
@@PokoleizKuleckim profesjonalizm level ekspert.
@@PokoleizKuleckim czyli można liczyć na odcinek militarny?
W tczewie jeszcze 2 stoja, tylko ze zolte
Ale tamte to 411S, lemieszowe, bez wirnika.
@@PokoleizKuleckim prawda! Niemniej pomimo tego warto by tam przyjechac i nakrecic jakis odcinek 😉
Pozdrowienia z Pomorza :) ua-cam.com/video/bNqg1HXbavY/v-deo.html Jest tam kilka smaczków kolejowo-lotniczych które jak myślę powinny ucieszyć :)
Jak szkolono na te maszyny ludzi... 🤔
Dobre pytanie. Pewnie metodą dziedziczenia/mentoringu: starszy szkolił młodszego. Nie wiem, czy dla dwóch sztuk opracowano instrukcję eksploatacyjną...
Taki parowi pług wirnikowy stoi w skansenie w Chabówce
Chciałbym się przejechać 🙂
Dawno tam nie zaglądałem, ale zajrzyj na stronkę Rogowskiej KD. Zdaje mi się, że są duże szanse powodzenia, choć kolej wąska i wszystko nieco mniejsze. Mimo tego wrażenia mniejsze nie są.
Jeszcze jedna ciekawostka ua-cam.com/video/g9XG1cyar1w/v-deo.html
Rewelacyjny dokument! Dziękuję!
Ciekawi mnie dlaczego 14 osób dało łapkę w dół? Oprawki okularów nie trafiły w gust?
Niektórzy nie muszą mieć żadnego powodu, aby to zrobić. Takie czasy :-(
Generalnie jest się do czego przyczepić :) . Dałoby się lepiej :) .
@@PokoleizKuleckim zawsze dałoby się lepiej ale po co? Tak jak jest z charakterem 😉
@@PokoleizKuleckim patrząc na swój materiał, to każdy jeden zrobiłbym 100x lepiej,lecz patrząc pod tym kątem nigdy bym nie opublikował materiału, bo bym coś poprawiał w nieskończoność. Jak to się mówi plusy musza przysłonić minusy :-) i do przodu.
@@MRSerwis - Miki, uchwyciłeś sedno sprawy: przychodzi taki moment, kiedy uzna się, że jest "wystarczająco dobrze", znaczy, dołożono "należytej staranności" i trzeba kończyć... po to, aby się zabrać za następny odcinek. Każdy projekt składa się z budżetu, harmonogramu i zasobów, a spina to jakość: zawsze coś jest kosztem czegoś. Działam w niedoczasie przy ograniczonych zasobach i minimalnym budżecie, tak więc jakość obrywa.
Trzymaj się, dzięki za wytrwałe kibicowanie... szyny od Ciebie mają honorowe miejsce na półce z muzealiami.
A czemu to nie miało po prostu gniazd sterowania wielokrotnego, żeby z kabiny pługa móc sterować pracą lokomotywy bezpośrednio?
Dobre pytanie! Przecież możliwości były.
Hmmm... dobre pytanie
@@fifi81pl - bo, po prawdzie, to by było najprostsze rozwiązanie z perspektywy użytkownika… ale droższe i jednak wymagające pewnego skomplikowania konstrukcji. Prymitywna sygnalizacja była, widocznie, „wystarczająco dobra”.
@@PokoleizKuleckim opowiemy ;)
naracia bezpluciowa
O ile treść filmu jak dla mnie bardzo interesująca o tyle styl mowy ,,prowadzącego" jak dla mnie irytujący, mógłby mówić ,,normalnie"
Gdyby mówił „normalnie” byłoby niewyraźnie. Nie da się wszystkim dogodzić.
@@PokoleizKuleckim Hmm, jakoś drugi pan mówił ,,normalnie" i nie było problemu ze zrozumieniem😀
@@iwobadowski1593 to pozwolę sobie przypomnieć, że kanał nie jest JEDYNIE dla osób, które mają w pełni sprawny wzrok i słuch, o dziwo jest sporo widzów i słuchaczy kanału, którzy nie mają takich możliwości słuchać i widzieć wszystko dobrze. A jeśli zachce się poobrażać głuchych i ślepych, to właściwie sprawa wychowania komentatora
@@PokoleizKuleckim Przecież wszystko jest OK
Hmmm..., dziwne rzeczy piszesz. Przeglądam filmy Jakuba od dawna, może 2 lata, może więcej. Na przestrzeni tego czasu jesteś pierwszym, który sygnalizuje takie problemy. Może jest to Twój problem...
Taki pług stoi przed dworcem głównym we Wrocławiu tylko bez wirnika ,pamietam też że stały 2 na bocznicy na nieczynnym dworcu Świebodzkim i ten co stoi na głównym jest na pewni jednym z tych dwóch ze Świebodzkiego
411S. Zewnętrznie bardzo podobny do 414S.
Kiedyś ten sprzęt lub identyczny stacjonował w Pilawie, ciekawe czy to ( to to samo)