Dziekuję Panie Jerzy jest Pan niezwykle skromnym człowiekiem.Dziś właściwie to nie znam żadnego śpiewającego na wysokim poziomie polskiego zespołu.Chcą i udają artystów nie mając głosu za wszelką cenę chcą za takich uchodzić ale stają się celebrytami.Smutne to ale prawdziwe. Pozdrawiam Pana serdecznie życząc zdrowia i realizacji marzeń byliście i jesteście najlepsi!
Pamiętam ,wg mnie najlepsze solo Jurka w Budapeszcie w tzw. dyskotece przy Basztach Rybackich grał zespół węgierski Wanderers .Na prośbę Adasia Jabłońskiego syna prezesa Stowarzyszenia Polaków na Węgrzech dołączyli do grupy Jurek oraz Benek Dornowski - zagrali i zaśpiewali z nimi kilka standardów w tym What'd I Say w którym Jurek dał solo - rewelacja .... wszyscy na stojąco a było tam ponad tysiąc osób.Byliśmy tam wtedy z Krzyśkiem Klenczonem i międzynarodowym towarzystwem
"Nie mów nic" to pierwszy utwór na pierwszej płłycie Czerwonych Gitar.Marino Marini był wtedy potwornie popularny w Polsce-nie dość, że dawał tu koncerty,to jeszcze zaśpiewał -po polsku!!!-nieśmiertelny hit:"Nie płacz,kiedy odjadę"(podobno chodziło o Irenę Dziedzic).Ech,jak te dzieciaki nic nie wiedzą!Ja sam byłem wtedy dzieckiem,ale wiem,kurwa!
Ich utwory są ciągle żywe. Nie ma osoby, której nie obiła się o uszy żadna z ich piosenek. Każdy napewno słyszał o nazwie ich zespołu. W końcu to polscy Beatlesi!
@@jagowywiad Zespół to muzycy ,a zapewniam Panią ,że bardzo , bardzo, a to naprawdę bardzo niewielu zna piosenkę , która by stworzona była od początku do końca przez pana Jurka Skrzypczyka .Owszem nazwę zespołu bardzo wiele osób zna ale niemal wszyscy kojarzą ten zespól z tymi piosenkami , które dziś mają ponad 50 lat ,zaś niewielu jest takich, którzy kojarzą ten zespół z piosenkami - powiedzmy powstałymi w XXI wieku .
Czerwone Gitary dziś to niestety zwykła chałtura .Jakość ich koncertów jest kiepska ,zaś sam pan Jerzy niech odda cesarzowi co cesarskie , bo to Krzysztof Klenczon ,a przede wszystkim Seweryn Krajewski stanowili trzon tego zespoły .Zaś Pani przeprowadzającej ten wywiad chciałbym tylko napisać ,że spodni w kwiatki nie było - były w kratkę , tak jak tekst pisoenki " Tak bardzo się starałem" to wskazuje ... Jeżeli chodzi o okres od 1965 - 97 , to należy takiej statystyki uzyć ,że 60% wkładu w zespół wniósł Seweryn , 30 % Krzysztof Klenczon ,a pozostała reszta muzyków zaledwie 10 %
@@marcinmarcin978 Pan Jerzy super prowadzi koncerty angażując publiczność. Jest dziś kluczową postacią zespołu, dzięki której Czerwone Gitary nadal koncertują. Co do spodni w kwiatki: jak już pare osób zdążyło zauważyć, wkradł się błąd. Nawet nie wiem jakim cudem, ale dzięki temu młodzi ludzie dowiedzieli się, że członkowie zespołu nosili koszule w kolorowe wzory ;))
@@jagowywiad Nie zaprzeczam ,że Pan Jerzy buduje atmosferę podczas koncertów , no ale kto jest dziś odbiorcą tych piosenek ... Czerwone Gitary w latach 60 -tych bawiły się muzyką tworząc , takie troche "infantylne pioseneczki" jak wspomniana Tak bardzo się starałem , Ładne oczy masz, Dozwolone od lat 18 , czy Bo ty się boisz myszy ... Takie były wówczas czasy ,że prostymi w słowach piosenkami zaskarbili sobie popularność, co dziś nie miałoby miejsca , gdyż czasy i moda jest zupełnie inna. Czy pan Jerzy jest kluczową postacią zespołu , no dziś zapewne tak , no ale jaki jest jego dorobek artystyczny w tym najważniejszym momencie istnienia tego zespołu ( lata 60 - 70 ) niewielki ,bo sam Seweryn , kiedyś wspomniał,że oddał panu Jerzemu kilka piosenek ,aby nie było tak ,że tylko on i Klenczon tworzą muzykę ,a pózniej sam Seweryn Krajewski. Ponadto zauważam ,że po odejściu Klenczona ( 1970) przez kolejne 27 lat tylko dzięki Krajewskiemu mamy takie piosenki jak Niebo z moich stron, Nie spoczniemy , Ciągle pada , Płoną góry , Płoną lasy i wiele innych. Co w tym czasie dla zespołu oprócz gry na perkusji zrobił gość, z którym przeprowadziła Pani tą rozmowę - niestety ale nic .Pytaniem retorycznym pozostanie , co takiego dokonał Jerzy Skrzypczyk po 1997r , kiedy to Seweryn opuszcza Czerwone Gitary , no chyba odpowiedz jest prosta ,bo 80% , jak nie więcej repertuaru , który dziś obecny skład zespołu gra, pochodzi właśnie z tamtych lat , kiedy to filarem zespołu był nieżyjący już Klenczon z Krajewskim , a pózniej już tylko osamotniony Krajewski , któremu to przeszkadzało już granie non stop tych samych piosenek i między innymi dlatego w 1997r odszedł zespołu
@@JF-te3vh Zawsze jest to kwestia gustu. Pytanie co zrobił dla zespołu Skrzypczyk... Poza tym zauważam, że w latach 70-80 Krajewski lekko odsuwał się od Cz.G tworząc z Osiecką
Dość niegrzeczny jest twój wpis. A i merytorycznie też nie do końca trafny. W okresie 65-67 lokomotywą CG byli Kossela i Klenczon. Wtedy zespół miał pazur. Dopiero po odejściu Kosseli i później Klenczona, wkład Krajewskiego stał się decydujący. Ale to był już schyłek CG, jako zespołu rockandrollowym, weszli w sam środek polskiego popu. Krajewski, z racji wybitnego talentu do pisania prostych, chwytliwych melodyjek mógł sobie pozwolić na karierę solową. Pan Jurek Skrzypczyk ma święte prawo do kontynuowania CG w takiej formule jak chce. Tak długo, jak ma chętną publiczność.
Bardzo cenię p.Skrzypczyka za Czerwonej Gitary,ale...szmacenie nazwy ilod kilkunastu lat jest dla mnie niedopuszczalne.Czerwone Gitary przestały istnieć, odkąd odszedł Krajewski.Można się było nazwać np.Czerwone Gitary 2?...Ale lepiej szargać imię oryginalne,nie?...
Pozostali mieli prawo do nazwy ( proces sądowy ) , panienka Krajewski się obraził i odszedł . Po za tym nie był założycielem , doszedł do grupy nieco pózniej .
@@mirosawlaskowski3844 Tak to absolutna prawda.Gdy ja dziś słyszę ze Czerwone Gitary grają koncert tu czy tam to mnie szlag trafia.Jakie to Czerwone Gitary?
Takiej muzyki można słuchać w nieskończoność ! Nigdy się nie znudzi .
Miłe wspomnienia znanego popularnego zespołu chętnie słuchanego do dziśiaj.
Waszych piosenek. Słucha się sercem i duszą tak dalej grajcie❤
Dziekuję Panie Jerzy jest Pan niezwykle skromnym człowiekiem.Dziś właściwie to nie znam żadnego śpiewającego na wysokim poziomie polskiego zespołu.Chcą i udają artystów nie mając głosu za wszelką cenę chcą za takich uchodzić ale stają się celebrytami.Smutne to ale prawdziwe. Pozdrawiam Pana serdecznie życząc zdrowia i realizacji marzeń byliście i jesteście najlepsi!
To prawda. Pozdrawiam.
@@ryszardmilczarek1466 Dziękuję i też pozdrawiam.
W Niebiesko Czarnych był także Bernard Dornowski
Pamiętam ,wg mnie najlepsze solo Jurka w Budapeszcie w tzw. dyskotece przy Basztach Rybackich grał zespół węgierski Wanderers .Na prośbę Adasia Jabłońskiego syna prezesa Stowarzyszenia Polaków na Węgrzech dołączyli do grupy Jurek oraz Benek Dornowski - zagrali i zaśpiewali z nimi kilka standardów w tym What'd I Say w którym Jurek dał solo - rewelacja .... wszyscy na stojąco a było tam ponad tysiąc osób.Byliśmy tam wtedy z Krzyśkiem Klenczonem i międzynarodowym towarzystwem
Pamiętam koncert Czerwonych Gitar w BYdgoszczy - w nieistniejącym już amfiteatrze na stadionie Zawiszy. Było super :-)
Gratulacje Jagodo!
@@RadioDebata Dziękuję ☺️
"Nie mów nic" to pierwszy utwór na pierwszej płłycie Czerwonych Gitar.Marino Marini był wtedy potwornie popularny w Polsce-nie dość, że dawał tu koncerty,to jeszcze zaśpiewał -po polsku!!!-nieśmiertelny hit:"Nie płacz,kiedy odjadę"(podobno chodziło o Irenę Dziedzic).Ech,jak te dzieciaki nic nie wiedzą!Ja sam byłem wtedy dzieckiem,ale wiem,kurwa!
Panie JURKU popieram muzyka tylko na żywo nie z pleybeku
❤❤love. Love stare. Przeboje. Zycze duzo milosci realizacje. Marzen. Ciepĺych wspomnien MERSI. MERSI ❤❤❤❤❤ DZIEKUJE. ZDROWKA ❤❤❤
Czerwone Gitary ale te z przeszłości/ Krzysztof,Seweryn,Bernard i Jerzy/.Dziś to karaoke.
Kto dzis po tylu latach z tych mlodych pamieta o tamtych zespolach? Dla nich to prawdziwa prehistoria...
Ich utwory są ciągle żywe. Nie ma osoby, której nie obiła się o uszy żadna z ich piosenek. Każdy napewno słyszał o nazwie ich zespołu. W końcu to polscy Beatlesi!
@@jagowywiad Zespół to muzycy ,a zapewniam Panią ,że bardzo , bardzo, a to naprawdę bardzo niewielu zna piosenkę , która by stworzona była od początku do końca przez pana Jurka Skrzypczyka .Owszem nazwę zespołu bardzo wiele osób zna ale niemal wszyscy kojarzą ten zespól z tymi piosenkami , które dziś mają ponad 50 lat ,zaś niewielu jest takich, którzy kojarzą ten zespół z piosenkami - powiedzmy powstałymi w XXI wieku .
Ja pamiętam ...70+2!!
Jeśli tego chcesz z innym iść do kina kompozycja J. Skrzypczyka.
wnuczka
nie może być wnuczką skoro zwraca się per pan
Czerwone Gitary dziś to niestety zwykła chałtura .Jakość ich koncertów jest kiepska ,zaś sam pan Jerzy niech odda cesarzowi co cesarskie , bo to Krzysztof Klenczon ,a przede wszystkim Seweryn Krajewski stanowili trzon tego zespoły .Zaś Pani przeprowadzającej ten wywiad chciałbym tylko napisać ,że spodni w kwiatki nie było - były w kratkę , tak jak tekst pisoenki " Tak bardzo się starałem" to wskazuje ... Jeżeli chodzi o okres od 1965 - 97 , to należy takiej statystyki uzyć ,że 60% wkładu w zespół wniósł Seweryn , 30 % Krzysztof Klenczon ,a pozostała reszta muzyków zaledwie 10 %
@@marcinmarcin978
Pan Jerzy super prowadzi koncerty angażując publiczność. Jest dziś kluczową postacią zespołu, dzięki której Czerwone Gitary nadal koncertują.
Co do spodni w kwiatki: jak już pare osób zdążyło zauważyć, wkradł się błąd. Nawet nie wiem jakim cudem, ale dzięki temu młodzi ludzie dowiedzieli się, że członkowie zespołu nosili koszule w kolorowe wzory ;))
@@jagowywiad Nie zaprzeczam ,że Pan Jerzy buduje atmosferę podczas koncertów , no ale kto jest dziś odbiorcą tych piosenek ... Czerwone Gitary w latach 60 -tych bawiły się muzyką tworząc , takie troche "infantylne pioseneczki" jak wspomniana Tak bardzo się starałem , Ładne oczy masz, Dozwolone od lat 18 , czy Bo ty się boisz myszy ... Takie były wówczas czasy ,że prostymi w słowach piosenkami zaskarbili sobie popularność, co dziś nie miałoby miejsca , gdyż czasy i moda jest zupełnie inna. Czy pan Jerzy jest kluczową postacią zespołu , no dziś zapewne tak , no ale jaki jest jego dorobek artystyczny w tym najważniejszym momencie istnienia tego zespołu ( lata 60 - 70 ) niewielki ,bo sam Seweryn , kiedyś wspomniał,że oddał panu Jerzemu kilka piosenek ,aby nie było tak ,że tylko on i Klenczon tworzą muzykę ,a pózniej sam Seweryn Krajewski. Ponadto zauważam ,że po odejściu Klenczona ( 1970) przez kolejne 27 lat tylko dzięki Krajewskiemu mamy takie piosenki jak Niebo z moich stron, Nie spoczniemy , Ciągle pada , Płoną góry , Płoną lasy i wiele innych. Co w tym czasie dla zespołu oprócz gry na perkusji zrobił gość, z którym przeprowadziła Pani tą rozmowę - niestety ale nic .Pytaniem retorycznym pozostanie , co takiego dokonał Jerzy Skrzypczyk po 1997r , kiedy to Seweryn opuszcza Czerwone Gitary , no chyba odpowiedz jest prosta ,bo 80% , jak nie więcej repertuaru , który dziś obecny skład zespołu gra, pochodzi właśnie z tamtych lat , kiedy to filarem zespołu był nieżyjący już Klenczon z Krajewskim , a pózniej już tylko osamotniony Krajewski , któremu to przeszkadzało już granie non stop tych samych piosenek i między innymi dlatego w 1997r odszedł zespołu
To Krajewski , gdy odszedł Klenczon robił chałturę z tkliwych nudnych pioseneczek ( oprócz LP Spokój Serca ) .
@@JF-te3vh Zawsze jest to kwestia gustu. Pytanie co zrobił dla zespołu Skrzypczyk... Poza tym zauważam, że w latach 70-80 Krajewski lekko odsuwał się od Cz.G tworząc z Osiecką
Dość niegrzeczny jest twój wpis. A i merytorycznie też nie do końca trafny. W okresie 65-67 lokomotywą CG byli Kossela i Klenczon. Wtedy zespół miał pazur. Dopiero po odejściu Kosseli i później Klenczona, wkład Krajewskiego stał się decydujący. Ale to był już schyłek CG, jako zespołu rockandrollowym, weszli w sam środek polskiego popu. Krajewski, z racji wybitnego talentu do pisania prostych, chwytliwych melodyjek mógł sobie pozwolić na karierę solową. Pan Jurek Skrzypczyk ma święte prawo do kontynuowania CG w takiej formule jak chce. Tak długo, jak ma chętną publiczność.
Bardzo cenię p.Skrzypczyka za Czerwonej Gitary,ale...szmacenie nazwy ilod kilkunastu lat jest dla mnie niedopuszczalne.Czerwone Gitary przestały istnieć, odkąd odszedł Krajewski.Można się było nazwać np.Czerwone Gitary 2?...Ale lepiej szargać imię oryginalne,nie?...
Pozostali mieli prawo do nazwy ( proces sądowy ) , panienka Krajewski się obraził i odszedł . Po za tym nie był założycielem , doszedł do grupy nieco pózniej .
@@mirosawlaskowski3844 Tak to absolutna prawda.Gdy ja dziś słyszę ze Czerwone Gitary grają koncert tu czy tam to mnie szlag trafia.Jakie to Czerwone Gitary?
@@JF-te3vh Ale napisał większość piosenek, był liderem. A sam Skrzypczyk to nie Czerwone Gitary. To już Dornowski wiedział jak tą sprawę rozwiązać
Panie Jerzy to już nie Czerwone Gitary to parodia
zespół ponadczasowy lata70 80 to kult
czyja to córa?
Jakie czerwone gitary