GRA O TRON ODCINEK 5 SEZON 8 - WŚCIEKŁOŚĆ I WRZASK - OMÓWIENIE I RECENZJA
Вставка
- Опубліковано 18 вер 2024
- #graotron #gotseason8 #gots08e05
Wesprzyj nas na PATRONITE: patronite.pl/d...
Recenzujemy i omawiamy piąty odcinek ósmego sezonu "Gry o tron" "The Bells".
Podoba ci się to, co robimy? ZASUBSKRYBUJ nas www.youtube.co...
Zapraszamy także na naszego bloga drugiseans.blog...
i konta społecznościowe na:
Facebooku / drugi-seans-1398302166...
Instagramie / drugiseans
Filmwebie www.filmweb.pl...
Mediakrytyku mediakrytyk.pl...
W materiale wykorzystaliśmy fragment utworu zespołu Tequila Moonirse "Tequila Moonrise" freemusicarchiv... utworu "Orginal Rags" Scotta Joplina freemusicarchiv...
Do wszystkich ludzi broniących rozwiązania wątku Daenerys. Tak, były przesłanki, że kiedyś zostanie tyranem. Ba! To pięknie dopełnia jej historię - tak jak w 1 sezonie mieliśmy Jaimiego za dupka, a potem go pokochaliśmy, tak Dany na przestrzeni sezonów coraz bardziej podziwiamy za bycie Mhysą, aby na końcu okazało się, że jej wielkość ma też swoją potworną stronę. ALE SĘK W TYM, że serial w imię zaskoczenia widza, rezygnuje z wiarygodnego podbudowania całej tej sytuacji szaleństwa Daenerys. Dla przykładu - nikogo nie zaskoczyło to, że Cersei wysadziła Wielki Sept, bo przez SEZONY poznaliśmy ją jako osobę, która posunie się do wszystkiego dla utrzymania władzy i zniszczenia swoich wrogów. A Daenerys przez sezony poznaliśmy jako bezwzględną wobec swoich WROGÓW, ale wspaniałomyślną dla przyjaciół i ludu. Przypominam, że Robb i Jon również skazywali na śmierć zdrajców i nikt nie wmawiał im niepoczytalności. Daenerys ani razu nie zwróciła się przeciw niewinnym ludziom. Dlaczego teraz NAGLE postanowiła spalić lud żywcem zamiast tylko zabić Cersei? Nie da się tego wyjaśnić. Po prostu nie da, bo nigdy nic takiego, takiej ewentualności serial nam nie podsunął. To zupełnie tak, jakby po tym, jak Jon wiesza Olly'ego (kilkunastoletniego chłopca, przypominam), kilka sezonów później pokazać jak morduje swoje rodzeństwo i powiedzieć - no ale o co chodzi? Powiesił wtedy chłopca, który był mu jak młodszy brat? Powiesił! Także wszystko już było zapowiedziane! Rozumiecie? Serial ma już tyle sezonów, że wszystko w taki sposób można wyjaśnić. Tyle, że to próba racjonalizowania słabego scenariusza i złego budowania postaci. Jednym słowem - próbujecie wyręczyć z pracy panów scenarzystów;)
Może Deny taka była, silnie emocjonalna, silnie reagująca na porażki, stracić 2 smoki i wierną Melisandre no to nawet jej popuściło się ognia ze smoka. Ja szczerze mówiąc nie byłem zaskoczony ani trochę, wręcz przeczuwałem totalny odwet sił Dany. Sądzę również, że było to logiczne kiedy Sersej zabiła na oczach Szarego R i Dany Melisandej. Sersej za wszelką cenę dążyła do destrukcji, jak każdy nie inteligentny psychopata u władzy. Być może kobiety przedstawione w GOT są tak skrajne destrukcyjne, oczywiście na miarę swoich możliwości. Czego się spodziewaliście kiedy dwie nadpobudliwe niewiasty u władzy pokarzą pazury, pazury- nie szpony.
Lanisterowie prosili się o całkowitą anihilację jak mało który ród.
@@mrasfodelgrecki2052 Wolałabym jednak uniknąć insynuowania, że no jak baba z babą się pożrą, to hehe. Choć obawiam się, że serial może stać po twojej stronie w tej kwestii;) W każdym razie jeszcze raz powtarzam - tak, Dany miała się za co mścić... na Cersei. Czy poleciała do Cersei? Nie. Ogniową kosiarką zaczęła systematycznie wyżynać całe miasto, na tyle konsekwentnie, że Cersei miała kupę czasu, żeby uciec. Ja rozumiem, że przeznaczeniem Dany jest zatracić się w nienawiści. No ale to kurna warto pokazać jak się osuwa systematycznie w to szaleństwo z nienawiści. Zabija Cersei, potem wszystkich Lannisterów, pomimo, że się poddali. Zabija Tyriona za wypuszczenie Jaimiego, chce zabić Sansę za zdradę. Może zaczyna dokonywać masowych egzekucji samego ludu, który zaczyna jej się opierać, jak niegdyś Synowie Harpii w Mereen. Ja to naprawdę widzę i to by mnie przekonało. Ale nie przekonuje mnie, że Daenerys totalnie znikąd postanawia się zemścić nie na Lannisterach, tylko na zwykłych mieszkańcach miasta. Poświęcony czas na rozwój bohatera naprawdę jest wszystkim. Dany przez 7 sezonów poznajemy jako empatyczną w stosunku do potrzebujących (zgwałconych kobiet w 1 sezonie, niewolników w kolejnych, spalonych przez jej smoki), a nagle 2 odcinki mają nam wystarczyć, aby uwierzyć, że zmieniła się o 180 stopni. Kurna, przecież ona specjalnie Nieskalanych wybrała, bo była to armia najbardziej posłuszna i bez genitaliów, a więc dawała jej nadzieję, że podczas wojny - uniknie jej największych okropieństw, a więc znęcania się żołnierzy nad zdobytym ludem.
@@DrugiSeans Masz rzecz jasna dużo racji i trudno się nie zgadzać z twoimi argumentami. jednak chcę zauważyć, że z biegiem czasu Deanerys wszystkich przyjaciół, kochanków i doradców straciła. To odebrało jej motywacje, siłe, nadzieje. W scenie kiedy Jon odrzuca jej miłość mówi : No to strach! --- Podejmowała empatyczne decyzje kiedy czuła się kochana i szanowana ... W chwili kiedy wszystkich straciła , w sytuacji kiedy szeroko rozumiany lud jej nie akceptuje ... nikt jej nie chce ... nikt nie potrzebuje ... Pozostaje tylko ... ostatni smok ... Myślisz, że to jest psychologicznie naciągane? Ja sądze, że jest wiarygodne.
@@makusmakukek5573 To wszystko prawda. Ale jednak zabrakło czasu, aby pokazać w sposób przekonujący, że ta kobieta, która w 3 sezonie wyzwala niewolników i zabrania ich krzywdzić, która pod koniec 4 sezonu więzi własne smoki, bo prawdopodobnie jeden z nich spalił dziecko, która przez cały 5 sezon wzbrania się przed wznowieniem walk na śmierć i życie bardzo popularnych w Mereen, bo ją obrzydzała taka forma rozrywki, która w 7 sezonie ryzykuje wszystko, wbrew poradom Tyriona, aby uratować Jona za murem, która jeszcze w 8 sezonie poświęciła swoją armię, żeby uratować Północ przed Nocnym Królem (jej wojska były praktycznie mięsem armatnim), teraz NAGLE, 2 odcinki później, pali żywcem milion mieszkańców. Wystarczyłoby dać czas jej samotności i desperacji, osaczającej jej paranoi - nie tak zresztą nieuzasadnionej, biorąc pod uwagę, że Varys chciał ją otruć, bo mu się WYDAWAŁO po jej krzywej minie, że Dany oszaleje. Albo mogli dać chociaż powód, żeby Dany się wściekła - np. po oficjalnym poddaniu się miasta, Cersei jeszcze miała jedną sztuczkę w kieszeni i to Dany sprowokowało albo dopiero w tym odcinku, na świeżo ubiliby Rhaegala. Cokolwiek, co dałoby impuls do tej zupełnie nieuzasadnionej rzezi. Albo nie wiem, nawet żeby zobaczyła, że jej wojsko weszło w berserk i zignorowało dzwony i poszła za ich szałem. Ale skoro planowali tak drastyczną przemianę Daenerys, to moim zdaniem aż się prosi, aby ostatni sezon miał 10 odc. Wtedy po prostu byłby czas, aby pokazać, że Dany jest prawdziwą vilanką tej historii. Rozumiałam dlaczego Cersei wysadziła Wielki Sept, dlaczego Robb skazał Karstarka na śmierć, dlaczego Tyrion zabił kochankę i ojca, dlaczego Olenna otruła Joffreya, dlaczego Jon powiesił dziecko, bah, nawet jestem w stanie zrozumieć, dlaczego Stannis zdecydował się spalić żywcem swoją córkę. Ale tego, co zrobiła Daenerys - po prostu nie rozumiem. Każde wyjaśnienie, poza tym, że Bran się w nią wwargował i to jednak on będzie ostatecznym vilanem tej opowieści, jest dla mnie naciągane. A przecież to był klucz do całego serialu - poczucie empatii i rozumienie motywacji zarówno złych, jak i dobrych bohaterów.
@@DrugiSeans Tak - zgadzam się ze wszystkim. Serial nie utrzymał poziomu i oczekiwań. Pocieszam się, że mogło być jeszcze gorzej :) Ostatecznie zobaczymy to w ostatnim odcinku.
Nie wiem, co będzie w 6. odcinku, ale chciałbym tam zobaczyć spalonych żywcem przez Drogona scenarzystów.
Jeden z komentarzy pod trailerem s8e6 - "Tyrion is the tallest Lannister now".
xD co prawda to prawda
Danka zapomniała że miała być dobra,
Macica Cersei zapomniała się powiększyć,
Tyrion zapomniał że jego siostra to wredna pinda
Jaime zapomniał że odszedł od siostry bo to wredna pinda
Kusze zapomniały jak zastrzelić smoka
A ja zapomniałam dlaczego kiedyś to wszystko mnie tak bardzo obchodziło
Tak mi smutno
A co to znaczy być dobra? Kocha kotki, i maluje płotki? Każdy tyran to potencjalny morderca a dla władzy zrobi wszystko mimo szlachetnych celów. Jak to mawiał Józek Stalin "Chciałem dobrze"
@@Stadnicki82 Cała postać Danny była budowana przez kilka sezonów jako wyzwolicielka uciśnionych, jako ta która stosuje przemoc tylko kiedy jest naprawde konieczna, troszcząca się o zwykłych ludzi, o swój lud. Tutaj przeszła przemiane w tyrana na przestrzeni 4 odcinków, bicht please..... poprowadzenie bohaterów i ich motywy to śmiech na sali w tym sezonie
@@lolokit216 Chyba inny serial oglądałeś. Ukrzyżowanie kilkuset arystokratów to jest "przemoc konieczna"? Spalenie Turlych to też była "konieczna przemoc"? A to wszystko jeszcze wtedy, kiedy miała wokół siebie doradców, którym ufała i nie pałała totalną żądzą zemsty.
@@lolokit216 Stalin tez wyzwalał uciśnionych ogniem i mieczem. Ale zgadzam się, jej metamorfoza była zbyt szybka i gwałtowna, bez żadnych przesłanek stała się nagle zła. Słabo to rozegrali po prostu a przecież to kluczowy element serialu.
@@Hejmos13 Dokładnie. Ktoś napisał, że ona chciała, by ją kochano, a nie że ona kocha lud. Poza tym normalny człowiek by ześwirował, jakby utracił tylu bliskich, poza tym zazdrość i ambicja przy Jonie też dały swoje rezultaty. Widz cieszył się z jej zemst na tych, co sobie zasłużyli, a tak naprawdę to było również okrucieństwo i karmiło ono nasze, widza okrucieństwo. Pamiętam, jak wielu się szokowało przy czerwonym weselu, a potem im bardziej właziliśmy do tego krwawego świata, obojętnieliśmy, a do tego przyklaskiwaliśmy "sprawiedliwiej" zemście.
8x01 - Cersei wysyła zabójcę by pozbyć się swoich braci zdrajców
8x04 - Cercei może zabić swojego znienawidzonego brata, ale tego nie robi, booo...???
8x05 - Cercei wybacza i ogólnie to ona zawsze była dobra
To już lepiej jak by Nocny Król by wygrał
to kobieta .... co tu więcej tłumaczyć
Jeszcze nigdy nie przeżyłem takich złych emocji przy odcinku serialu. Wszystkie rozwiazania scenariuszowe ok, ale droga dojscia do tego... Żal serce ściska.
Praktycznie wszystkie postacie w otoczeniu Denerys zachowują się tak idiotycznie, że na jej miejscu też bym ześwirował.
Ona była szalona od początku, ale potrafiła swoje szaleństwo trzymać na smyczy. To że smycz się zerwała, to właśnie zachowanie wszystkich tych postaci z Johnem Snowem na czele. Można powiedzieć, że to on jest głównym winowajcą tego co się stało w tym odcinku.
@@SuchySzymek Eee, przesadzasz kolego. Trochę dziewczynę poniosły emocje i tyle.
Dumb and Dumber odwalili kawal dobrej roboty:
1. Tyrion wciaz zmienia zdanie i do samego konca chce zmienic siostre, mimo ze 3 razy ten pomysl mu nie wypalil,w zwiazku z czym omal przez to nie zginal.
2. Jamie, ktory zdradzil Cersei, bo nie chciala sie zmienic, wraca do niej, by ja... zmienic. Podatny na wplywy ten chlopaczyna. Az za bardzo!
3. 10 statkow Eurona rozwala smoka i flote Danki oraz omal nie zabija Drogona. Strzelaja kuszami niczym karabinami. W tym odcinku wszyscy gina w 2 minuty, a Danka robi cuda na smoku i rozwala polowe miasta. Zaden skorpion nie moze jej trafic i w ten oto sposob krolowa niszczy cala armie wroga. Sama, bez najmniejszej pomocy armii!!! Nie mozna bylo tak wczesniej?
4. Kolejne wystawienie armii... na zewnatrz obleganego miasta! Nawet lucznikow nie mieli. Co to za debilna taktyka? Troi sie naogladali, czy co?
5. Arya wlazi do miasta na haslo "ide zabic Cersei". I oczywiscis zolnierze ja przepuszczaja. Brawo! Armia wyszkolona u samych DeDekow, mistrzow logicznej szermierki!
6. Euron wyplywa po przegranej "bitwie" w... tajnym przesmyku Jamiego? Mial caly brzeg, by zostac wyrzuconym, a wypad tam!
7. Ogar sprowadzil Arye do Czerwonej Twierdzy, by nastepnie ja odeslac do domu i... ta sie zgodzila? Nie mogli wczesniej pogadac? Mieli kilka tygodni na dotarcie do miasta i ustalenie planu. Poza tym Sandor obieal zabicie krolowej i gdy mial ja na wyciagniecie dloni... wypuscil ja? Jaja sobie robil? Mogl wykonac zadanie i zajac sie bratem po obcieciu glowy Cersei.
8. Armia Danki wycofuje sie z miasta dopiero, gdy niemal polowa zolnierzy zginela w ogniu Drogona. Brawo Jasku!
9. Kon w plonacym miescie. Panie Peterze Jackson, to pan? Czy to ten nowy serial o Srodziemiu od Amazona?
10. W trailerze kolejnego epizodu znow widzimy tysiace Nieskalanych. Drogon ich wysrywa, czy jak, bo mimo tylu walk i bitew Danuta ma ich teraz wiecej, niz w dniu, gdy ich "wykupila".
To może zostanę teraz adwokatem diabła, ale z jednym błędem logicznym się nie zgadzam :) Oczywiście z pozostałymi niestety muszę :(
7. Możliwe, że myślał, że to trochę inaczej będzie wyglądało. Gdyby Danka nie zaczęła atakować miasta, gdy te się już poddało to wewnątrz budynków byłoby bezpiecznie. Sandor wiedział, że Arya jest w stanie się przedostać do Cersei, ale jak zobaczył, że problemem jest też smok oraz cegły to ją zawrócił.
1. Arya i Clegane mówią, że idą zabić Cersei i może dzięki temu nie będzie bitwy, na południe dotarli w jeden odcinek, a dojście od murów do twierdzy zajęło im całą noc.
2. Euron zawsze kierował się swoim interesem i zamiast poczekać, aż Jaime się oddali i odpłynąć postanowił, że zginie, logiczne, każdy by tak zrobił.
3. Danka pali całe miasto, ale Nieskalani, Dotrakowie i Północ jakoś niespecjalnie się palą (mają na sobie plot armor?), a armia Lannisterów co do jednego.
4. Varys uratował Tyrionowi życie, Tyrion zorganizował Jaimiemu drogę ucieczki, ale Varysa nie mógł uratować, ani nawet ostrzec.
5. Złota Kompania, wiele hałasu o nic, jak z Nocnym Królem.
ładnie podsumowałeś !
4. To się wypad nazywa i tę taktykę stosuję się by wykorzystać pełnię potencjału własnej armii. Bitwa o winterfell (beznadziejna formacja wojsk) pozwoliła wykorzystać potencjał nieskalanych i dothraków.
@@wsad19 Wypad robi się z zaskoczenia
"We wanted to shock the fans..
So we killed the show"
Nowy pomysł na zakończenie: Dany będzie chciała spalić Jona, ale on się nie spali, bo jest smoczym spadkobiercą. To byłby niezły szok i coś naprawdę mocnego przy tych ostatnich specjalnej troski wydarzeniach.
Pierwszy raz słyszę żeby zazwyczaj powściągliwa Marta przeklinała, chyba faktycznie się wkurzyła XD
Najgorsze w tym odcinku było to, że przez cały czas czekałam na nowy utwór od Ramin Djawadi, ale się nie doczekałam :(
A poza tym to nuuuda. Niby się dużo dzieje, niby jest akcja, ale nic z tego nie wynika. Nawet śmierć mojej ulubionej postaci, czyli Jamiego, mnie nie wzruszyła.
Przemiana Danki na poziomie fanficka pisanego przez 13latka. Naprawdę? To w tym serialu wszyscy powinni oszaleć już w 1 sezonie.
Jak ktoś powiedział wcześniej: wystarczyło jeden z wątków (NK lub Cersei) zakończyć w poprzednim sezonie. Już by było troszkę lepiej.
Ja uważam, że motywacja Denerys była inna, ona była zachwycona tym co spotkało ją w Essos, jak ludzie ją uwielbiali, i kochali. A od początku pobytu w Westeror poddani ją zawodzą, po bitwie z Nocnym Królem czuje się wykorzystana, więcej splendoru spływa na Arię i Johna, chociaż bez jej wojsk nie mieli by szans. Gdy praktycznie sama pokonuje wojska Cersei, widzi że nikt tu na nią nie czekał, zamiast od razu bić w dzwony i cieszyć się z wyzwolenia, mijaj sporo czasu zanim zaczynają bić dzwony. Myślę, że w tym momencie dochodzi do tego samego wniosku co jej ojciec, że ludzie Westeros zasługują tylko na spalenie a Danka wróci sobie do Essos albo wybije wszystkich w Westeros i zaludni je Dothrakami , bo oni ją kochają i są jej wierni.
to sie nazywało kiedyś ZSRR
Serio ktoś się nabrał na Daenerys wyzwolicielkę?Przecież od początku tego wątku, jest kreowana na kogoś w rodzaju Pol Pota a jej zwolennicy na sektę fanatyków.
Ja już w pierwszym sezonie powiedziałam do siostry ze Danka będzie blisko tronu, ale normalna na pewno nie będzie 😂
Raczej jak Atylla a nie Pol Pot, Wqurwiony Atylla robił to samo.
Problem w tym jak jest kreowana
Ja od początku wiedziałam, że Danka nie jest wyzwolicielką xD
Może być antagonistką i to fajny pomysł. Tylko nie jest to odpowiednio przedstawione. Dlaczego Danka ni z gruchy ni pietruchy pali kobiety i dzieci???
Wiele zakończeń wątków mógłbym zrozumieć a nawet polubić gdyby tylko zostały inaczej poprowadzone. A tak... Szał Danki po zdobyciu miasta- wymuszony. Tyle skorpionów na murach i flota Eurona- brak słów. Złota Kompania- więcej jej widziałem w trailerach. Po tylu latach serwują nam coś takiego...
Fajna recenzja
A co do odcinka to moje spostrzeżenia:
1. Varys był u Danki starszym nad szeptaczami? Przecież on nie zorganizował żadnego wywiadu i odkąd poszedł do Danki to nic nie wiedzieli o poczynaniach Cersei. Jedynego agenta jakiego widzieliśmy to ta dziewczynka. A jego gadka z Jonem.
2. Flota Eurona szaleje po morzach a Jon sobie 1 stateczkiem pływa do Danki i z powrotem?
3. Armia Danki teleportowała się pod KL z smoczej skały czy zostały im jakieś statki?
4. Ok rozumiem atak Danki z lotu nurkowego i zaskoczenie floty ale ile oni strzał wystrzelili skoro mieli załadowane balisty i czekali z palcem na spuście. czemu balisty na murach nie strzelały szczególnie te przy bramie - nawet się nie ruszyły - obsługa się zapatrzyła na Jona? nagle Danka ma oczy dookoła głowy i widzi wszystkie strzały zawczasu?
5. Złota kompania przyszła na wielkiej piź... i nic nie zrobiła:) Noż kurde
6. Danka powinna na dźwięk dzwonów zrobić zeza, spojrzeć na Cersei i krzyknąć bezwiednie "Lubisz to suko!" ( Jak w filmie JOB - ostatnia szara komórka:)
7. Gdyby Danka od razu po przybyciu do Westeros wzięła 3 smoki i spaliła nocą lub nad ranem Czerwoną Twierdzę wraz z Cesei oraz dla pewności mury to by nie było tylu ofiar wojny bo po takim nalocie by została królową po spalonej Cersei i nie byłoby wielu bitew i ofiar. A tak to głupie pacyfistyczne kombinacje duetu T+V tylko doprowadziły do tysięcy ofiar. Z takimi doradcami nie dziwię się że Danka zafiksowała.
8. Tyrion chyba jeszcze 20 razy mógłby mieć nadzieję, że Cersei da się przemówić do rozumu.
9. Aria dostała plot armor - co by jej na łeb nie spadło nie zabije.
10. Lanisterowie zapomnieli jak się walczy - co z tego, że mają zbroję itd skoro ludzie Jona i Danki koszą ich na 1 strzał po kolei - z takim skillem powinni pokonać siły NK:)
11. Jamie z dwoma kosami w bebechach wlazł na górę z poziomu plaży do zamku i jeszcze swobodnie uciekał z siostrą. Gdyby jeszcze nie te cegły to by poszli pieszo do Castelly Rock.
12. Myślałem, że Kajbern będzie na tyle mądry widząc jak Cersei zgłupiała i zawczasu sam da nogę.
Ehhh . Ale za to grill na majóweczkę Danka zrobiła super :)
John dumny z siebie mial ocalić ludzi przed śmiercią. A przyczynił się do śmierć miliona ludzi. Danka osignela lepsze wyniki niż tatuś Aerys
Spełniła dziedzictwo ojca xD tatuś za grobu jest dumny
Po głębokim namyśle chcę powiedzieć tak : Odcinek był bardzo dobry - pod każdym względem. Gdyby nie kiepskie a nawet fatalne wpadki, błędy i absurdy w poprzednich - jestem pewien, że poziom satysfakcji z obcowania z czymś wyjątkowym - byłby wysoki. Postaram się w sposób uporządkowany : 1) Jedynym jawnym idiotyzmem była walka Jaimiego z wyłaniającym się jak Afrodyta z piany Euronem. Bezsens ( ponieważ zrobiona jest na siłe ) tej sceny jest bolesny nawet po dowartościowaniu komediowego akcentu w ostatnich słowach Eurona : Pokonałem go ! 2) Varys ginie za to w co wierzył i walczył przez całe życie. Jest to śmierć i zachowanie logiczne, spójne i wiarygodne. przez wszystkie sezony Varys twierdził, że lojalny jest wyłącznie wobec "państwa" 3) Cersei i Jaimie umierają razem ponieważ łączy ich nieprawdopodobne uczucie ponad rozumem i wartościami - to uczucie jest istotą nie tylko ich związku ale ich postaci, charakterów. Ono nie jest rozsądne ani racjonalne. 4) Tyrion pogrąża się w depresji, frustracji, zniechęceniu uświadamiając sobie że Deanerys nie jest ideałem a nawet, że może być i jest nie tylko niebezpieczna ale przerażająca. Ta świadomość paraliżuje i redukuje, ogranicza Wobec kogo ma być lojalny? Do wyboru ma dwie szalone królowe 5) Pożegnanie Jaimiego i Tyriona - po prostu aż do bólu przekonujące i wiarygodne, logiczne, spójne - piękne i wzruszające. 6) Ostateczna walka Ogara i Góry - bardzo dobrze pokazana - przy okazji śmierć Qyburn 'a jest rewelacyjna! Tak ginie Frankenstein - zabity przez istote poza kontrolą - jest nieistotny, jest pyłem marnym - bracia wpadają w ogień ... spójne, wiarygodne. Przemykająca się bokiem Cersei - pełna strachu - wspaniałe. 7) Jon - Ten nie chce władzy, nie chce tronu - pozostaje sprawiedliwy, współczujący, odważny, uczciwy. Wiarygodne . Spójne. 8) Aria wpada w tragedie wojny - bezsensownej rzezi, masakry, okrucieństwa - dramatycznie próbuje z tym walczyć, próbuje to ogarnąć ... wywołuje to w niej ohromne poruszenie, emocje, refleksje - bardzo wiarygodne Nie zapominajmy - Mimo swej historii Aria nie jest dojrzałą , doświadczoną istotą. Jest młodą dziewczyną która musiała doświadczyć wiącej niżby ktokolwiek chciał 9) Deanerys - od początku mówiło się o szaleństwie Targeryanów. Deanerys z każdą klęską nieuchronnie wpada i zbliża się do szaleństwa, tragedii . Przypomnijmy sobie jej decyzje - od początku do finału. zaczynamy od rewolucji etycznej a kożczymy na niekontrolowanej rozpaczy i frustracji, gniewie, nienawiści. Nie zapominajmy, że Deanerys straciła wszystkich. Wszystkich. Nie pozostał przy niej nikt z przyjaciół i doradcw Wiarygodne. 10) Szary Robak - Nie ma już jego miłości, nadziei , przyszłości - Wpada w szależstwo po stracie - Wiarygodne. --- O czym zapomniałem ? A tak ... Złota Kompania .... Jak Nocny Król - okazała się jakąś mrzonką, urojeniem, dymem i mgłą ...Muszę jeszcze dopowiedzieć : Jon tak jak Ed Stark robi to co należy i co wypada i co jest szczere, szlachetne i uczciwe i ... wywołuje kolejny niezamierzony efekt - jego odrzucenie miłości jest dla Deanerys ostateczną porażką i kroplą przepełniającą czare goryczy. Jon odrzuca ją a ona odrzuca miłość, sprawiedliwość, porządek i wybiera ... strach ...
Świetny wpis.
Nic tylko czekać jak poleci w 6 odc tym smokiem spalić Winterfell i zabić Sansę
i dobrze, ktoś musi zrobić porządek z tym rudym lachonem
tak naprawdę, to jedna z rzeczy, którą MUSI zrobić jak chce przeżyć i zostać królową.
Miło się was słucha, bardzo fajny kanał. Pozdrawiam !
Dziękujemy!
Chyba oglądałem inny odcinek niż Wy.
Dla mnie odcinek epicki i trzymający w napięciu od 1 do ostatniej minuty. Moment wyboru Danki oglądałem na stojąco i się tego nie spodziewałem. Najlepszym momentem oprócz palenia miasta wg mnie była walka Ogara z Górą.
Szanuję Wasze zdanie, ale całkowicie się z nim nie zgadzam.
Jeżeli przez pierwszych 7 sezonów nie zauważyliście podbudowy pod przemiany w Mad Queen to znaczy, że obejrzeliście serial bardzo nieuważnie. Już od pierwszego sezonu dostawaliśmy sygnały ku temu (przepowiednie, dialogi, zachowanie Daenerys w różnych sytuacjach). Pierwszy z brzegu przykład - pod murami Qarth mówi tak "When my dragons are grown we will take back what was stolen from me and destroy those who have wronged me. We will lay waste to armies and burn cities to the ground"
W tym odcinku Daenerys zrobiła dokładnie to co zapowiedziała.
W czasach gdzie mega hiper spektakularne bitwy dominują w kinie, zdarzył się GOT oparty na świetnych postaciach, dialogach, intrygach prowadzonych niczym szachowe rozgrywki. By w końcu zakończyć się kolejną mega hiper napierdalanką, która była równie nużąca jak bezbarwna, bezśniegowa i depresyjna Polska zima. Smuteczek
Kochani, bardzo cenię wasze oceny (z reguły się z nimi zgadzam:). Dla mnie najważniejsze jest to, że jesteście szczerzy aż do bólu: to się nam podoba, a to nie i tyle. Wiem, że sponsoring jest ważny (z czegoś trzeba żyć) ale niezależność jest nadal w modzie:))) Monika 50+
Dziękujemy! W ocenach zawsze staramy się być przede wszystkim szczerzy i merytoryczni.
Skończyłam oglądać pół h temu ... I tak napompowana emocjami tylko czekałam kiedy wyjdzie wasz odcinek. Mogę iść robić obiad słuchając was i koic emocje, dzięki😆
Artur u mnie właśnie wjeżdża kasza gryczana z cebulką, fetą i ogórkami kiszonymi😂😂
A wylapaliscie ze varys chciał ją otruc
Mam wrażenie, że decyzja o spaleniu miasta nastąpiła gdy John nie odwzajemnił pocałunku i powiedziała "a więc strach". Straciła niemal wszystko i na końcu intymną miłość. Wtedy jej się odwidziało zdobywanie władzy dobrocią i przeszła na tyranię.
A może ten odcinek to był po prostu jakiś nieoficjalny spin off "Pompejów" z Kitem Haringtonem?
Tutaj mógłbym się rozpisywać o tym, że naliczyłem z 10 błędów logicznych w taktykach wojennych. Mógłbym również rozpisywać się o tym, że Cersei wyszła na Złotej Kompanii jak Zabłocki na mydle. Nie powiem tego. Wolę powiedzieć, że wyszłaś pięknie na tym filmiku Marto
Plusem tego odcinka było to, ze wizualnie jest fantastyczny. Fabularnie już gorzej. Szaleństwo Dany jest dla mnie mało wiarygodne. W poprzednich sezonach powinni jakoś podbudować ten wątek, zamiast tego przedstawiali ja jako wyzwolicielke itd itd, żeby teraz tak z dupy zrobić z niej szalona. Szkoda, bo ten wątek naprawdę miał potencjał.
Zgadzam się całkowicie. Widać, że kasę i serce włożono w efekty specjalne, a fabuła została kompletnie zrujnowana swoim brakiem logiki. Btw kto w ogóle daje tyle dislikeów ?
Poprostu niezgadzamy się z ich opinią. Jest ona bardzo przesadzona i nadomiar tego zbytnie narzekanie jest niesprawiedliwe. Przed sezonem za bardzo ludzie nadmuchali balon z fanowskimi teoriami, a teraz maja rozczarowanie. Sezon 8 według mnie, naprawdę nie jest taki zły jak na 5 odcinków. Można nawet rzec jest bardzo dobry, lepszy niż 7 sezon, ale nie znakomity. Jeśli chodzi o kreowanie akcji, bitwy, efekty specjalne, budowanie nastroju oraz klimatu, udane niespodziewane zaskoczenia. Istna śmietanka dla fana GOT. Ale jest też najważniejsza rzecz ktora w tym sezonie najbardziej wybrzmiewa to: niedopowiedzenia. To jest to coś co w tym i poprzednim sezonie jest najlepsze. (głównie dlatego ze nie ma materiału z książek) Gdzie scenarzyści wprost nie podają na tacy wszystkie odpowiedzi tylko każdy sam zauważa pewne nastepstwa. Że po mimice twarzy bohaterów, jej zachowaniu można odkrywać co tak naprawdę odczuwa postać i w którą stronę bedzie dalej budowana. Jaki jej bedzie kolejny krok. Ze pewne sytuację wczesniejszych sezonach dopiero teraz dają o sobie znak. Żeby nie bylo za kolorowo jest trochę uproszczeń, skrótów myślowych. Nie jesteśmy bez mózgu aby je nie wyłapać, wina po części leży w mniejszej ilości odcinków. Bardzo ubolewam że nie ma ich ich 10, ale trzeba pamiętać że budżet nie jest z gumy, a HBO dążyło do jak najszybszego zakonczenia opowieści i nie przeciagania jej na kolejne sezony. Sami aktorzy tez są zmęczeni i juz tez maja dosyć. W skrócie można rzec ze wymiotuja już GOT po tylu latach. To normalne. Podsumowując mimo malych błędów ten sezon jest bardzo dobry, a jak ktoś się za bardzo nie nastawiał to bedzie napewno z niego zadowolony.
Dislikey dają antyfani Danki bo nie podoba im się ,ze krytykują jej głupią jak but przeminę
Dodam jeszcze ze jedyne plusy odcinka (tylko tego bo to brak ciągłości zdarzeń) to powrót Jamiego do Cersei oraz ze Tyrion chciał ich uratować, ze mimo wojny i tak są rodzeństwem. Również zbliżenia Jona i Tyriona jak widza to jak Dankę totalnie popierdolilo; bezcenne 😄
Ten ostatni sezon to połonczenie DLACZEGO JA ( Snow) ja nie chce i TRUDNE SPRAWY ( Danka) nikt mnie nie kocha
Jak dla mnie najlepszy jak na razie odcinek sezonu (nie żeby konkurencja była duża). Zrobienie z Deanerys głównego antagonisty było jedynym co mogło, może nie uratować historię - ale przynajmniej strzelić honorowego gola na sam koniec. Denearys od początku była takim małym leninem - i odkąd tylko mogła stosowała odpowiedzialność zbiorową (wymordowanie wszystkich "panów" a zatoce niewolniczej) więc jak dla mnie duży plus, że nie skończyło się wszystko wesołym oberkiem, małżeństwem Jona i Deanerys itp.
Głupotek scenariuszowych jak zwykle sporo było, ale jakby mniej niż wcześniej, a sam wątek spalenia ludzi w królewskiej przystani - bardzo mi się podobał, i w końcu dał nam, choćby na sam koniec - jakąkolwiek stawkę. Realizacja odcinka pod względem reżyserii, efektów, klimatu - wg mnie majstersztyk. kilka zgrabnych long take-ów. Znacznie lepiej wyglądało to niż bitwa z nocnym królem.
Przestańcie kurde tak jechać po Dance w następnym odcinku okaże się że smok jej się spłoszył
I to jest twist godny tego sezonu!
Zgadzam się z wami w 100%. Paradoks tego serialu polega na tym ze mimo braku konsekwencji w budowaniu bohaterów oraz braku ciągłości zdarzeń to i tak w niektórych momentach serce bije mocniej ze względu na przywiązanie do danych bohaterów. Wydaje mi się ze przyszły odcinek już nic nie uratuje i musimy zaakceptować to tak jak to wyglada. Dodatkowo czy Tyrion nadal żyje? Nie widziałam jeszcze zwiastunu kolejnego odcinka ale twórcy w pewnym momencie zapomnieli o nim. Teraz głównie akcja będzie się dzieliła na Dankę, Aryę, Jona i Sansę. Tyrion gdzieś w tle. To poetyckie zakończenie mi się podobało, ja interpretowałam to jako smierc Aryi ale skoro mówicie ze pojawia się w kolejnym odcinku to ta scena w ogóle nie ma sensu. Smutne jest to ze bohaterowie już nie pamiętają co robili w zeszłym odcinku lub wcześniej i całej bitwy z Nocnym Królem. Możliwe ze skończy się na „Lostach”... Echhh no nic, drodzy Ddkowie: 6 odcinków to za malo!! Robić szalona Dankę w przeciągu odcinka i oczekiwanie ze ktoś w to uwierzy. Teraz pora liczyć na w miare dobre zakończenie co jest prawie niewykonalne ale lets hope.
Po tylu latach cieszę się, że to już koniec.
Nagle wszyscy płaczą, ach jakież miasto umiera. Same tkliwe serca. Święci jeden w drugiego.
Królowa szalona, ot tak nagle. A nie łaska coś podbudować?
Te dzwony, toż armia już w mieście i poczyna sobie jak armia w mieście. Łaska to przed murami, a nie w ich obrębie.
A czemu ten smok taki potężny? Czemu on mury ogniem wali? Adekwatnie w bitwie z umarlakami, to zombiaki powinny w powietrze wylatywać, spadając jako smoliste spłachcie.
Wszystkie wątki zakańczane łatwo i prędko. Z góry można winszować triumfu, jeśli autorzy przystąpią do konkursu łapania pcheł.
Końcówka końska jak z Pompejów, też wszystko płonęło i sensu adekwatność.
Ogólnie to się potwornie nudziłem z tym smokiem wszechpotężnym i biedniutką, zagubioną Aryą.
A najgorsze, że wyszło płasko, czyli kiczowato.
JON NIESTETY BYŁ ZAŚLEPIONY I NIE DOSTRZEGŁ JEJ PRAWDZIWEJ NATURY. A CI CO NIE WIDZIELI, ŻE DANKA WYRASTA NA NOWĄ ANTAGONISTKĘ TO NIE OGLĄDALI POPRZEDNICH ODCINKÓW.
Mieczysław Kowalski Ale nie o to chodzi że Dany jest antagonistką tylko o to że nie wiadomo dlaczego pali kobiety i dzieci , to jest bez sensu i wyrywa z immersji.
@@nalia20111Jaki ojciec tak i córka w tym przypadku.
@@nalia20111 pali bo jest szaloną córką szalonego króla. Symptomy nadchodzącego odpału wykazuje od wieeelu odcinków
Niestety nie sposób się nie zgodzić że wszystkim co mówicie. Spaprali wszystko co było do spaprania.
Pierwsza część odcinka: O! W końcu dobry odcinek na koniec!
Zaczyna się rozpierducha: A jednak nie...
Ten odcinek odcinek byłby świetny gdyby zbudowali szaleństwo Danki przez kilka sezonów a nie w 2 czy 3 odcinki
Dla mnie ten serial skończył się wraz ze śmiercią NK zabitego przez Arię z Teleportu. 7 sezonów pompowali wątek Innych, na koniec godzina młócki po ciemku i Deus ex machina, shame, shame, shame. Kolejnych odcinków nawet nie oglądam, książki sobie przeczytam kiedyś.
teleportu? skok z czardrzewa nazywasz teleportem? obejrzysz jeszcze raz ale bez mefki
@@Solda65 Sam sobie obejrzyj, widziałem tę scenę kilka razy bo nie mogę dojść skąd ona tam się wzięła. Ustawienie postaci widać na ujęciu chwilę po tym jak NK rozpadł się na kawałki, Aria klęczy na jednym kolanie twarzą do Brana, który siedzi pod drzewem. Za Arią jest koksownik, stos trupów i tłum zombie oraz Białych Wędrowców. Wygląda na to że Arya po prostu przeszła między nimi ( wiaterek poruszył włosami Białego Wędrowca który spojrzał w bok i nie kiwnął nawet palcem). Jej "wektor ruchu" z kolei widać podczas ujęcia na którym NK sięga po miecz. Jest po paraboli, wybicie z rozbiegu i zaczyna opadać na plecy NK który ją w tym momencie łapie, nie ma mowy o żadnym zeskoku z góry.
@@pawedebicki9641 drzewo owe ma rozłożyste gałęzie, nie musiało być więc zeskoku z góry, prosta sprawa, tym bardziej ze Bran wcześniej spojrzał na nią bo ją zauważył że czatuje na gałęzi
@@Solda65 Coś sobie chyba zmyślasz troszeczkę.
@@pawedebicki9641 tam nie było gdzie przejść niemożliwe że tak sobie poszła. Siedziała na drzewie i tyle. Dla mnie to oczywiste
Już czepiacie się na siłę bo mieliście inne oczekiwania. Błąd serialu do skrócenie go. Denerys to od początku jak smoki się wykluly przejawiała swoje źle sklonnosci. Wolała rządzić strachem tylko ja jeszcze doradcy hamowali. W chwili kiedy zdała sobie sprawę że bez brutalności i strachu nie ma wladzy hamulce puściły. Wasze opinie są z dupy bo mieliście inne oczekiwania. Wreszcie to była gra o tron a nie mizianie jak w kilku poprzednich. Bolą tylko skróty.
Na jednej ze stron jest koment- najlepszy plot twist twórców- spieprzony ostatni sezon, nikt się tego nie spodziewał. No właśnie...Arya zabije Dany-ktoś ma wątpliwości? Ręce opadły. Ładnie to wyglądało od strony wizualnej. Od strony logiki bida z nędzą. Dzięki za waszą reckę , jak zawsze!
Jon zabije Danke.
Denerys zabije Jon.
Gdyby Danka przegrywał tą całą bitwę - widziała jak wszystkich traci, jak przegrywa wszystko do czego ciągle dążyła - i w tedy w akcie desperacji pali wszystko - to jeszcze mogło by mieć sens jakiś - ale nie - pali wszystkich w momencie gdzie praktycznie wygrała, miasto się poddało - totalnie tego nie kupuje
Best Season Ever :D
Moim skromnym zdaniem ten odcinek był 100 razy lepszy od ostatniego:D a tak na poważnie: moim zdaniem tworcom udało się zaskoczyć widzow z tym szalenstwem Daenerys. Byłoby slabo gdyby to było latwe do przewidzenia. To sie naprawdę udało, takie katharsis. Za to ostatni odcinek.... Cały kapitał serialu roztrwoniony. Uff niedobrze mi na samą mysl.
.... a może czeka nas taki twist jak przy sprzedaży smoka i wyzwoleniu nieskalanych ? Może taka niespodzianka , że Dany spaliła Przystań żeby złamać koło tyranów? Nie ma tronu, nie ma walki o tron, Danka wróci do Esos Jon na północ. Marzy mi się ? Nooo, marzy mi się ....
Ja lubię Eurona, bo on jako jedyny jako tako poza Ramseyem rozumiał chyba co to znaczy taktyka
I umiał wyskakiwać z całą flotą zza skał niezauważony przez smoki;)
Drugi Seans mi się podobało ze wygrywał bitwy morskie bo to po prostu umiał i widzieliśmy to kilka razy na ekranie. A np ta złota kompania o której się tyle nasłuchaliśmy nawet przez minutę nie miała okazji pokazać swoich umiejętności
@@DrugiSeans szkoda że w tym odc strzelali tylko z 1 łodzi A ostatnio balisty na wszystkich mieli.
Prezes Ochódzki byłby zadowolony. Plusy jakieś tam są, ale nie przesłoniły Wam minusów.
...A tak poważnie to moim zdaniem najlepsze dzieło popkulturowe 21 wieku mimo wad wszelakich.
Widać po ilości minusów jak antyfani Danki nie mogą znieść prawdy
Bron zdobędzie Tron.... to się rymuje i dobrze w trend sezonu wpisuje...
Ja myślałem, że Denerys poleci spalić samą Czerwoną Twierdzę, rozwali dach i wyłuska Cersei stamtąd. Myślałem, że w szale, Dany po prostu wykurzy Cersei na dziedziniec i tam bez ceregieli da Drogonowi pożreć ją. Ale scenarzyści rozpieprzyli postać i logikę jej rozwoju całkowicie. Wiadomo, ma prao oszaleć. Kazdy by oszalał po utracie wszystkich bliskich. Tylko nie jest logiczne takie coś, zwłaszcza, że latasz 20 metrów nad dachem i widzisz, że atakujesz tylko tłumy zwykłych ludzi. A mimo to, najpierw spaliła miasto, potem sobie przypomniała, że to w twierdzy jest ktoś, na kogo się chce gniew wyładować. Jednak najgorsze jest to, co zrobione z Jaime i śmiercią Cersei.
Czyli cały rozwój postaci do kosza, nie ma w zachowaniu kompletnie żądnej logiki, nawet nie zginie sensownie. Rozpiernicz totalny.
Cersei też...ginie w pewnym sensie poza ekranem, bez sensu, zupełnie bez wyrazu, a była najważniejszą postacią serialu W ogóle zachowanie i udział Cersei w tym odcinku - drewniany. Niemożliwe, że taka baba nie miała konkretnego, uknutego planu obrony miasta.
A i jeszcze jedno... Złota Kompania...nie wiadomo po co. I scena kretyńska w kosmos.
Ogólnie... HOLD MY BRICK. Cegła bohaterem całego odcinka.
Reżyseria: 8/10
Scenografia: 10/10
Gra aktorów: 10/10
Scenariusz: 4/10 - bo pomimo wielu również świetnych scen i wydarzeń, doszło do karygodnego rozpierniczenia niezwykle istotnych wątków/elementów w GoT.
Obstawiamy, że wszyscy myśleli, że Daenerys poleci "zająć się" Czerwoną Twierdzą i Cersei. Benioff i Weiss wiedzieli, że tak pomyślimy więc, uwaga uwaga, zrobili to co zawsze, chcieli nas zaskoczyć! Logika nieważna, nic nie jest ważne, ważne jest zaskoczenie, czyli tani SHOCERK lepszy niż mechanika i dynamika całego świata i bohaterów.
Największą wadą odcinka jest to, że Danka odniosła praktycznie "fawless victory" z użyciem smoka, a szanse miały być przecież wyrównane.Reszta równie dobrze mogła usiąść na dupie i się przyglądać. To że Danka jest szalona to nic nowego. Od początku była, kto jej się przyglądał z pewnością to dostrzegł. Jednak za to, że to jej szaleństwo wyszło na wierzch jest odpowiedzialny John Snow, ale komuś innemu pozwolę wyjaśnić dlaczego. Bez tego i z dobrymi doradcami Danka mogła być świetna królową. Teraz pozostało jej albo zabić wszystkich (znaczących) i zostać "Overlordem", albo umrzeć.
Fajne :-)
"Dracarys" dla scenariusza.
Widzę was pierwszy raz... i kurde, ekstra razem wyglądacie!
Dziękujemy!
Losie, jak można było tak podle potraktować postaci, które się kiedyś stworzyło? Serduszko mi krwawi, nie rozumiem tego, co widziały moje oczy, o mózgu nie wspominając D: Tfurcy robią z nas idiotów na każdym kroku.
To nie była bitwa tylko rzeź bezbronnych ludzi. Nie uwierzę w to, że Dany paliłaby cywilną ludność (i swoich własnych żołnierzy) po ich kapitulacji. PO CO, ja się pytam? Tak samo, jak nie wierzę w ilość jej wojsk po starciu z NK, bezbronność Złotej Kampanii skasowanej w pół minuty, Drogona zapierdzielającego w powietrzu z prędkością światła i Eurona, który nawet nie stanął za skorpionem, choć zabił już jednego smoka.
WZRUSZYŁA MNIE SCENA ŚMIERCI CERSEI I JAIMEGO. Nie wstydzę się tego, naprawdę było mi ich cholernie żal i dotknęła mnie ta symbolika, że dzielili ze sobą łono, przyszli wspólnie na świat i razem z niego odchodzą
Altruistka na 90% Danka zginie z reki Jona, a na Zelaznym Tronie usiadzie Bran.
Danka zwariowała bo boi się że John ja wygryzie i wszędzie zdrady widzi popadla w paranoję i ściągnęła na siebie syf.
Nie rozumiem tego ciągłego narzekania na 8 sezon, na ten rzekomy "braku podbudowy" i nielogiczności. Daenerys w krótkim czasie straciła miłość Jona, zginęły dwa smoki, które traktowała jak swoje dzieci, straciła Joraha i najlepszą przyjaciółkę. Pod Winterfell zginęła połowa jej armii, a w zamian nikt nie okazał jej nawet cienia wdzięczności. Po tym jak straciła zaufanie do Tyriona, ostatniego doradcy i przewodnika po Westeros, jest kompletnie osamotniona. Nie ma już nikogo, kto mógłby ją powstrzymać. Po tym wszystkim, co przeszła najbardziej nielogiczne byłoby właśnie nie oszaleć i pozostać dalej humanitarną "wyzwolicielką z okowów". A co do śmierci Rhegala, to nie chodziło tylko o to, że był ranny, ale przede wszystkim o to, że został zaatakowany z zaskoczenia z tej cieśniny między klifami. Drogon przeżył wtedy tylko dlatego, że Daenerys potrafiła umiejętnie nim manewrować.
Varys został spalony nie za listy, lecz za próbę otrucia Dany. Warto jeszcze raz przypatrzeć się pierwszej scenie i pierwszej rozmowie. To dlatego Jon Snow nie oponował, gdy Daenerys wydała na niego wyrok.
Ech.... Gdyby tylko Euron załatwił te słonie.....
warto wiedzieć że smok (smoki) panicznie boją się słoni.
@@Solda65 A jak! Losy wojny mogły się odwrócic.
Świetny materiał - jak zawsze. :) Ale zabrakło mi jednego - nie skomentowaliście śmierci Qyburna, a ja nawet polubiłem dziadygę. Podobała mi się scena, jak delikatnie i z troską wziął Cersei za rękę, aby zaprowadzić ją w bezpieczniejsze miejsce. I co ciekawe - zginął z rąk Gregora, którego przecież wcześniej ożywił, którego niejako stworzył na nowo. Ironic, isn't it?
Prawda, zapomnieliśmy o Qyburnie, ale to kolejna z wielu postaci, której potencjał kompletnie nie został wykorzystany w tym sezonie, a nie ukrywamy, że od dawna bardzo intryguje nas ta postać, świetnie zresztą zagrana przez Antona Lessera.
ja uważam że odcinek jest genialny wystarczy tylko go obejrzeć po finale 6 sezonu
Mam wrażenie, że ten cały 8 sezon to gniot, taki jakby wyszedł po ściśnięciu np: pierwszego sezonu do 1 odcinka. 10 min historia Neda, był pojechał ścieli go. Tak jak mówicie, te bitwy efekty nie było potrzebne na początku GOT, a serial miał sukcesy. Te bitwy, powinny być wisienką na torcie, a nie daniem głównym.
Proste wytłumaczenie: maszynka do zarabiania pieniędzy przez 7 sezonów, 8 sezon jest ostatnim, więc przestali czarować, bo przestaną zarabiać to po co się wysilać? Spłycone okropnie.
Ale poczekajmy na ostatni odcinek, może jeszcze się obroni i zrobi totalny spin.
A ja nie zauważyłam miny Denerys, która mówiła, że ufff udało się zdobyć miasto bez rozlewu krwi. Ja widziałam minę, która mówi zabraliscie mojej rodzinie wszystko co miała, przez was musieliśmy opuścić swój kraj, zabiliscie najbliższa mi osobę... mój ukochany mnie "zdradzil", poddani kochaja jego nie mnie, patrzcie co teraz z wami zrobię, macie się mnie bać. I dla mnie to jest jak najbardziej ok bo j uz wcześniej widziałam w niej rządzę władzy. Dla mnie ona już od dawna przeradzala się w szalona okrutna królowa. Sam wątek z Johnem... gdybym ja dowiedziała się, że mój ukochany jest prawowitym władcą, to chociaż chciałabym z nim porozmawiać na ten temat i może wspólnie ustalić kto powinien objąć tron, tak jak to robi John, który od razu drzemka się władzy na jej poczet. A ona martwi się tylko tym, że to Johna ludzie kochają i co będzie jak wszys y się dowiedzą, że to on jest dziedzicem. Chodziło jej tylko o władzę. O nic więcej. Zapatrzona w siebie sadystka, której wszyscy mają się kłaniac.
Jon Snow/Stark alias Aegon Targaryen-"NIE CHCEM ALE MUSZEM ZOSTAĆ KRÓLEM I OBROŃCĄ SIEDMIU KRÓLESTW"
Przysłowie Baba bez bolca dostaje pierdolca nabiera nowego znaczenia xd
Ktoś mi kiedyś powiedział pamiętaj Ludzie się nigdy nie zmieniają i chyba o to w tym serialu chodzi
Władza to bardzo zły pomysł !!! --- Za duży budżet na dobre dialogi !!! --- Dziękuje Wam za te wartościowe refleksje i podpisuje się pod nimi całym moim złamanym serduszkiem :(
Moim zdaniem tron zostanie zniszczony czego chciałem od początku bo to on jest przyczyną wszelkiego zła na Westeros. Deanerys nikt nie lubi w Westeros, więc jeśli przerwała by atak jak zaczęły bić dzwony to prawdopodobnie trzeba by było znaleść nowego dziedzica do tronu i wtedy ludzie dowiedzieli by się o pochodzeniu Jona a Deanerys by pewnie olali lub zabili dlatego też Dany spaliła cała Królewską Przystań by temu zapobiec. Poza tym czego wy chcecie żeby wszyscy przeżyli dla mnie jakby Denke zsiadła na tronie to by było żałosne.
Aha, dodam, że Arya zabije Denerys, przybierze jej oblicze, a ponieważ w spalonym mieście doznała olśnienia, będzie rządzić pokojowo i sprawiedliwie, błogosławiona przez wdzięczny lud, który nauczony został szacunku dla władcy, więc pokornie przyjmie późniejsze łaski. Jon ożeni się z Sansą, też dla dobra ludu, a smok będzie robił za przenośny piecyk, ogrzewając ich siedzibę.
Dla mnie bardzo dobry odcinek od pierwszej minuty do ostatniej. Cały czas trzyma w napięciu i pokazał też, że Sapochnik jest specjalistą NIE tylko od bitw, scen masowych, ale też z kilkoma bohaterami, sceny mniejsze są fajnie zainscenizowane, trzymają w napięciu.
Co do zakończeń wątków to walka braci spoko, tak samo z piratem i Jamiego może być. Ale
zaskoczyło mnie, że Arya nie zabiła nikogo, bo chyba takie były wycieki, że zabije Cersei jako Jamie. Ale w sumie cieszę się, że nie każdy spoiler co wyciekł zgadza się, choć też nie czytałem dokładnie, tylko tak przeleciałem na szybko. No i cieszę się, bo chyba chcą pokazać
przemianę dziewczyny, że liczy się coś więcej jak zabijanie.
Fajne sceny interakcji między bohaterami, których mało, ale scena z łysym i Tyrionem oraz Tyriona i Jamiego jest super. Zaskoczyło mnie, że odcinek miał jeden bardzo subtelny i wzruszający moment , czyli właśnie scena z Jamie i Tyrionem, która miała więcej emocji, działała na mnie bardziej jak ostatnia scena z Cersei i Jamim.
Poza tym niezła rozpierducha na skalę jakiej w telewizji się nie widzi. I cieszy mnie że smoki
są takie jak powinny być wcześniej, czyli nie tak łatwo da się ich zabić, a nie tak jak w poprzednim odcinku co bez sensu jeden zginął. I jedynie mam problem z zakończeniem wątku Jamiego, który wiadomo było że zginie, ale nie wiem co o tym myśleć biorąc pod uwagę jego przemianę. Bo z odcinka wynika, że jednak nie chciał zabić siostry, pojechał ocalić ją i swoje dziecko, co nawet rozumiem bo JEGO dziecko, ale czy to nie wyklucza całej jego przemiany?
Była to jedna z najciekawszych przemian w całym serialu, obok Sansy, i mam nadzieję, że będzie pokazana jakaś reakcja Brienne na to co się stało.
Po poprzednim odcinku nie wierzyłem w to, że jest z powrotem łajdakiem. Moim zdaniem za szybko decyzję podejmował i zrzucam winę na to jak scenarzyści z fabułą się spieszyli, bo decyzje zmieniał kilka razy w czwartym odcinku, ale teraz nie wiem czy ten Jamie to bohater z wykasowaną przemianą, czy jednak się zmienił. Bo nie chciałbym by całą jego przemianę wywalono do kosza, a po obejrzeniu zakończenia jego wątku, to szczerze nie wiem co mam
myśleć, czy jego przemiana koniec końców miała sens, czy równie dobrze mogło jej w ogóle nie być.
Co do Danki, którą lubię od1 serii (i aktorkę też, choć grać za bardzo nie potrafi), to pomimo
wszystko uważam, że już we wcześniejszych seriach pokazywano, że jej z lekka odbija od władzy, potrafi być okrutna. Można narzekać na zbyt szybkie przejście w ciemną stronę mocy, w sezonach 1-6 pewnie by trwało to dłużej, ale ja to kupuję, choć wiem że mocno po skrótach lecą. Bo jednak były wcześniej sygnały, a po tym jak jej nic nie układa się w tej serii, to jestem w stanie to kupić, że lasce całkiem odbiło w końcu, że za dużo to dla niej i jej ostatnia klepka się odkleiła . A muszę pochwalić Clarke, bo widać, że jej o wiele lepiej idzie granie złej jak
dobrej, co zauważyłem już we wcześniejszym odcinku.
Potrafi zagrać twarzą negatywne emocje, jakoś jej do twarzy z wkurzeniem mówiąc łagodnie, bo nie chcę kląć, a powinienem ostrzejszego słowa użyć określającego jej emocje. Też to kupuję bo to trochę takie zabawienie jak z Jamim, ale w drugą stronę. Pokazywali ją jako prawie świętą, wyzwolicielkę ludzi, choć delikatnie sugerowali, że wcale taka dobra nie
jest, a koniec końców okazała się inna jak większość widzów sądziła.
Ciekawe co teraz wszyscy rodzice zrobią, którzy dali dzieciom na imię Danka lub Khaleesi;)
Recenzja w punkt. Jeszcze zabawne było, że wojacy Jona wyszli bez zbroi na wojnę :) nie ma jak kody na nieśmiertelność! Przyjemna scena z Cercei i Jeimem w sali z mapą Westeros jak wszystko się wali, liczy się tylko ich miłość.
Oj, "Dżon, Dżon..." A po naszemu prosto: Jaśko :)
W sezonie 4 w drugim odcinku Brann pierwszy raz dotyka Czardrzewa i ma rozne wizje m.in. widzi Zelazny Tron i zniszczona sale tronowa, tą z wizji Deanerys oraz cien smoka nad miastem wygladajacym jak King's Landing. Juz w 4 sezoniem widzial promo S8E5 😂
Teraz ciekawi mnie jeszcze bardziej wątek szarej łuszczycy bo zombi Góra wyglądał jak trup z dodatkiem łuszczycy może to w książce wyjaśni Martin.
Co do teorii , że Aria jednak weżmie czyjąś twarz to najpędzej weżmie twarz Deneris i na koniec czuła scena z Egonem klawo jak cholera i tym razem ona nie będzie się cciała całować i pokaże Egonowi - TA JAA... Twoja niby siostra , a nie ciotka....
Nikt nie mówi o najważniejszym, o smoku. Ciekaw jestem na jaki genialny pomysł wpadną twórcy, gdy Danka zostanie uśmiercona, co ze smokiem? Otrują go? Zobaczy że zabili mu matkę i zacznie się łasić do nogi Johna? Myślę że sprawa smoka to dopiero opadną nam kopary, jaki zrobią z nim po tym wszystkim cyrk.
Moja teoria jest taka, że - co podkreślali sami twórcy - że kręcono po kilka różnych opcji tej samej sceny, po to żeby nawet aktorzy nie mogli połapać się jakie będzie ostateczne zakończenie. I im się to wszystko popierdoliło. Innego wytłumaczenia tej bezbrzeżnej głupoty nie widzę.
I to byłaby najbardziej optymistyczna opcja, że po prostu sami się pogubili, ale... no właśnie, to optymistyczna opcja.
@@DrugiSeans Podobno D&D tak bardzo chcieli skończyć już GoT (spieszy im się do Star Warsów), że nie słuchali Martina, że to powinno być 10 sezonów. Jak dla mnie to jest do nakręcenia na nowo od 6 sezonu z kimś kto jest zainteresowany tym projektem. Dumb and Dumber pokazali jak bardzo mają w dupie widzów i GoT. Przecież to co się tu wydarzyło nie ma w ogóle sensu, postacie budowana przez lata rozjebali w jednym odcinku - Daenerys, Jamiego, Varysa, Aryę. Finał pewnie będzie jeszcze gorszy.
Bezsens totalny. Beznadzieja we mnie podczas oglądania.. szkoda mi bo można było to zrobić całkiem inaczej. A Dany to kobieta złamana, rozżalona i w żałobie.. A nie szalona. Zamiast skupić się na reklamie trzeba było się skupić na scenariuszu I na postaciach...
Ehh próbowałem przymykac oko ale już nie mogę xd no niestety mamy w końcówce głupie rozwiązania byle coś się wydarzyło. Najbardziej mnie raziło właśnie to jak nagle Drogon pali wszystkich i wszystko (Daenerys musi przecież zdobyć miasto) choć odcinek temu dwa smoki nie mogły spalić kilku statków (pomijając że ich nie widziały wcześniej haha) Daenerys jako ta zła jestem totalnie na niee. Oby to sie jakoś sensownie skończyło...
MatV342 bardziej nielogiczne było właśnie to, ze w poprzednim odcinku smok tak łatwo poległ, i nie mógł spalić kilku statków, niż to ze w tym odcinku wszystko spalił. Smoki sa praktycznie niezniszczalne i w tym odcinku w końcu to pokazali.
@@oliwialewicka6811 totalnie masz rację, właśnie ta różnica nagła mnie strasznie razi, ale to teraz było prawidłowo pokazane
Nie muszę oglądać filmiku a już wiem że będzie ponad pół godziny pierdolenia o tym jaki ten odcinek jest słaby... Mi tam się podobał jak i cały sezon
Idiotyzmy sprzedają się dobrze
Jedyna wadą jest to ze akcja zawsze byla fajnie rozciągana a teraz wszystko dzieje sie za szybko. Wystarczyło na chociażby 10 odcinkow to rozłożyć a najlepiej na 2 sezony po 6 :)
sezon mi się podobał cały do tego odcinka. W moim odczuciu piąty odcinek, jakby nie patrzeć, wypadł zupełnie inaczej niż się spodziewałem. Zawiodłem się nim, miałem nadzieję że to będzie inaczej poprowadzone, że zostanę zaskoczony
Martin - Zakończenie będzie słodko gorzkie. D&D My zrobimy banalne w którym Jon zasiada na tronie bo jest głównym honorowym bohaterem YOLO :)
Sewciak zasiadzie Bran.
Oglądając piąty odcinek spodziewałem się ze zobacze Cersei która w razie ryzyka
utraty władzy gotowa jest oddać własne życie i puścić wszystko z dymem
co wielokrotnie zapowiadała. Tym czasem zobaczyłem jakąś zupełnie inna
Cersei która jest pogodzona z utratą władzy bo żekomo jest w ciązy,
Cersei która nie chce nikogo palić czy mordować i która chce dalej żyć?
To nie tak miało być! Zamiast tego dostałem Daenerys która uznała ze
wprawdzie władza jest jej ale życie nie ma sensu więc puścmy wszystko z
dymem. Widać zawsze któs miał puścić miasto z dymem.
Ok rozumiem. Jesli gra o tron miała by wyłącznie ósmy sezon to miałoby to sens.
Denerys w żałobie zraniona przez wrogów, zdradzona przez sojuszników a
przede wszystkich nieszcześliwa w miłosci uznaje ze jej dalsze życie nie
ma sensu więc puszcza wszystko z dymem.
Ale Gra o Tron ma osiem sezonów i ich zakończenie musi być spójne z całą historią. A więc nie
chce mi się wieżyć ze Jon Snow zmartwychstał w szóstym sezonie by teraz
być którem popiołów i to jeszcze jak Eagon Targaryen. To jakiś absurd.
Po za tym po co się twórcy serialu trudzili z tworzeniem postaci
trójokiej wrony Brana, której zadaniem było odkrycie największej
tajemnicy Westoros jaka była tajemnica pochodzenia Jona Snow? Czyżby
Bran cofał sie w czasie tylko po to by złamać serce Denerys bo Jon nie
może jej teraz kochać bo to jego ciotka? Przecież to absurd, gdzie tu
logika?
A zatem są dwa wyjaśnienia tego problemu. Jeden że twórcy
serialu zidiocieli i nie rozumieją fabuły całej serii i drugi że
odcinek piąty to BLEF celem podniesienia atrakcyjności finału. Stawiam
jednak na to drugie.
A zatem uważam Bran cofnie się w czasie
ponownie i tym samym dostaniemy poprawiona wersje piątego odcinka. Teraz
będzie wersja prawidłowa. Będzie w niej Cersei która nie chce życ więc
chce puścić wszystko z dymem oraz Daenerys która chce żyć a wiec jej to
uniemożliwia. Jako że przeznaczeniem Jona jest bycie królem (nie
popiołow a żywych) przeznaczeniem Denerys jest zdobyć władze i oddać ja
Jonowi czyli zdobyć wszystko by nic nie mieć. Zapewne kiedy
przeznaczenie Daenerys się dopełni ostatni jej smok zniknie. Co się
stanie z tą postacią? Coż zapewne jak ostatni smok zniknie to i magia
zniknie a Daenerys będzie zwykłą kobietą która może mieć teraz normalne
dzieci i zapewnie po coś tego Dario zostawiono w Essos a jak pamiętam
Dario w przeciwieństwie do Jona nie miał oporów przed rozbieraniem
Królowej. Będzie więc happy end.
odcinek bardzo mi sie podobał
W Końcu prawdziwa Targaryenka, jaka Cersei, tacy podwładni, tylko do piachu. Brawo Danny.
tej walki w King's Landing to nie ma co nawet bitwą nazywać, smok przyleciał spalił wszystko a resztę (bezbronnych ludzi) armia wyrżnęła w pień, więc co to za bitwa?
Ja mam wrażenie, że jak Starkowie w pierwszych sezonach dostali po dupie, tak teraz są niezniszczalni. Północ, gdyby nie Danka, by nie istniała, a teraz jedna z nich (lub jeden - Jona trzeba jako Starka traktować), ją ukatrupi. Spójrzmy na postacie: Bran - useless wrona, nieśmiertelny, wszystkowiedzący; Sansa - z totalnej pindy teraz jest totalną dwulicową pindę, Arya - no ona jest spoko, ale chyba nieśmiertelność dostała od Brana + chyba dodaktowo podstawił jej konia!; no i jeszcze on, Jon Snow, wskrzeszony, w jego sercu płynie sama DOBROĆ!, najlepszy władca, lider, baa nawet ma większe prawa do tronu niż Danka, no idealny. Ten sezon to... szkoda kurła gadać, szmacenie postaci, by można było ją uśmiercić (nie mówie już tu tylko o Dance). Mi się odcinek podobał dlatego, że w końcu smok pokazał, że jest smokiem, dostał plot armor i zrobił rozpierduchę, fajnie jakby Danka jedna przeżyła, ale nie ma na to szans.
@Człowiek S Wariatkę robią z niej ci którzy są wariatami Tyrion i Varys
@@koper6111 Dokładnie, kto ją doprowadził do takiego stanu, a no Ci którzy tak bardzo gadali jak to oni nie chcą by była jak jej ojciec, Varys, Tyrion, Jon, a mogła od razu wlecieć w stolice i wtedy łatwiej by się było przed NK obronić, ale...
@@karekparek2668 dokładnie w 7 sezonie powinna wlecieć do królewskiej przystani kiedy była najsilniejsza i cały 8 sezon poświęcić NK a tak zrobili z niej wariatkę bo posłuchała swoich doradców i przez nich wszystko straciła 2 dzieci ,przyjaciółkę i Johara i kilkanaście tys ludzi kto tu jest wariatem ja się pytam
[spoiler]
Bran ma zasiąść na żelaznym tronie (mindfuck). A Tyrion zostanie stracony przez Deaneeys za uwolnienie Jaimego. :(
Jedna jedyna rzecz... Jak ten dzwon zadzwonił, jak nie miał sznureczka, hę..?
wiatr sie zmogl od krzykow miastowych bijcie w ten pierdolony dzwon i drogon machnąl skrzydlami tak dla zwaly;-D
Najgorsze jest to że ze wszystkich bohaterów zrobili irracjonalnych eunuchów, nie lubię już żadnej postaci w tym serialu.
- Varys, mistrz szeptów, który przychodzi do Jaśka i mówi "hehe hej wiem że jesteś królem" *wink wink* po czym daje się zabić jak idiota.
- Jaśko jednak Know Nothing, Ygritte miała rację. Nawet nie kuma że skoro Varys się zgrillował po części za wiedzę o jego pochodzeniu to Sansa i Arya się zgrillują przy pierwszej okazji. Chyba został komunistą - mierny bierny zawsze wierny.
- Arya poszła zabić Cersei, ale jednak nie.
- Jaime uwolnił się od psychosiostry i chorej relacji, ale jednak nie.
- Tyrion nienawidzi siostry, ale jednak nie.
- Cersei chce zabić Tyriona, ale jednak nie.
- Euron zabija smoki na lajcie, ale jednak nie.
- Złota Kompania STRONK, ale jednak nie.
- Dothraki zginęły w Winterfell, ale jednak nie.
- Przepowiednie były, ale jednak nie.
- Zima była, ale jednak nie (zima nie zależy od NK jakby co, więc jego śmierć nie kończy zimy, zresztą Tormund o tym wspomina).
To był dobry serial, ale jednak nie;)
Jeszcze tylko napisze że ; Scena Jamiego z Cersei (zauważyliście że odzyskał rękę?;) miałaby lepszy wydźwięk gdyby tuląc ją , wbił jej sztylet pod żebra.
Przy walce Zombie z Sandorem- piałam ze śmiechu.
Arya- wkurzająca, jednak. I to sugerowanie widzom - patrzcie - Arya widzi to całe cierpienie ludu, śmierć, bezsens tego bla bla bla....wiecie co zrobi w następnym odcinku? Musicie wiedzieć bo tak wam to pokazaliśmy- grubą krechą, czarną taką...
:( i tylko Drogona żal. Bo jeszcze wyjdzie na to że ostatni Targaryen- jedyny i sprawiedliwy na wszelki wypadek ubije smoka.
Nie mieli pomysłu na ten odcinek (w ogóle na zakończenie) a ta potyczka Clegane'ów (czy jak to się pisze) jest tego aż rażącym dowodem.
Koniec rozwalił system :D
Słonie, wilkory, 2/3 smoków, koleś czarujący lodem, kolesiówa czarująca ogniem. To wszystko nam zabrano, żeby starczyło CGI na spalenie miasta, które już się poddało.
Czy tylko mi się wydaje, że oba ciosy mieczem, które Euron zadaje Jamiemu, wyglądają identycznie? Tak jakby montażyści dwa razy wkleili te samo ujęcie.
Co do Varysa nie mam problemu z jego zmianą. Popierał Dany, kiedy znał tylko plotki o niej. Później wydawała się najmniejszym złem. Teraz pojawił się kolejny gracz, którego warto chociaż wypróbować.
Jamie musiał przespać się z Brienn, żeby poczuć, że jednak nie jest wstanie odejść od Cersei. Nawet, kiedy wszystkie racjonalne argumenty są za zerwaniem z tą głupią pindą, to serce mówi mu, że nie powinien jej zdradzać.
dwa lata czekania i wielkie rozczarowanie, wspaniale postacie i watki zostaly na siłe spłycone by je zakonczyc , zaczeło sie juz od smierci little fingera , który dał sie zabic w winterfell, tyrion nagle tylko sie mylił.... cały czas chcial przekonac swoja siostre do kapitulacji jakby mial na nia jakis wplyw, danka rozwala smokiem skorpiony, flote eurona, zlota kompanie a odcinek temu trzy strzaly i po smoku ,poza tym jej postac nigdy by nie zabila niewinnych , ma rzadzic teraz popiołami?.... przestalo sie to wszystko trzymac kupy ... serial zrobil sie przewidywalny, krolowala rozpierducha i tyle przerost formy nad trescia niestety,
To, ze Danerys ostatecznie odbiło to jak na razie najlepsza rzecz w S8. Akurat tu jest robiona od dłuższego czasu podbudowa i szczerze to od dość dawna trudno uznać ją za "wyzwolicielkę". Była pochrzaniona już jak paliła żywcem Tarlych. Odcinek 5 wraca GOT na właściwe tory. Czytelny podział na dobrych i złych znów został zachwiany. Bohaterowie okazują się wcale nie stać po jasnej stronie. Zgodzę się tylko, ze wszystko toczy się za szybko. Z drugiej strony po E1-2 ludzie narzekali, że nic się nie dzieje, trudno dogodzić każdemu.
Strasznie zwalili ten odcinek ,budowanie postać a potem na sile robienie z niej zlej,na pewno 6 odcinek niczym nie zaskoczy będzie taka sama kupa jak 5