I loved the presentation. I would also like if you could put some subtitles next time, my Polish sucks. And the obligatory Venger Polak dva bratanki...
Super materiały i na pewno będę zaglądał! Fajnie, że nagrywasz i popularyzujesz polskie wartości, tradycje, miejsca, przedmioty, historie kurde :D. Leci subek z dzwoneczkiem :). Pozdrowienia z Torunia :)
Dzięki za solidnie przygotowany materiał, powodzenia w prowadzeniu kanału :) Mały minus za muzykę (dla mnie trochę za głośno), ale i tak (daję suba" :)
Mała polemika odnośnie pierwszych minut - szabla trafiła do nas nie za pośrednictwem wpływów tureckich, lecz bezpośrednio od Węgrów, i to właśnie w typie węgierskim który tu wspomniano (prosta rękojeść, jelec, głownia o małej krzywiźnie), bynajmniej nie tureckim. Owa moda na turecczyznę - ubiory, broń, wystrój wnętrz, wzornictwo -zaczęła się dopiero od II poł. XVII w. (na dobre od ostatniej ćwierci) i była domeną raczej tej bogatszej szlachty. Wcześniej (od poł XVI w.) pod względem broni, stroju, obyczajów, mód - właściwie wszystko to było prawie identyczne jak na Węgrzech.
Szabla używana była w Polsce znacznie wcześniej niż dotarły wpływy węgierskie. Najpierw była bronią plebsu. Zmieniło się to skutecznie gdy z Węgier razem z Batorym przybyli jego szabelnicy.
Jak usłyszałem, że poniektórzy nie odróżniają szabli od miecza, to aż z przydechem szepnąłem "Jezus Maria". Swojego czasu na targu udało mi się kupić piękną szablę. Na prawym płazie głowni ma napis "Boże Zbaw Polskę" (pisownia oryginalna) i roślinne ornamenty. Niestety, rękojeść jest dorabiana - bogato zdobiony odlew mosiężny, jego nieoryginalność razi. Niestety, raczej nie stać mnie na zamówienie porządnej rękojeści, więc chyba zrobię sam. Jak wówczas chodziłem po stoiskach to było kilka z rożnymi egzemplarzami broni białej. Jednego sprzedawcę, który miał tego towaru dość sporo, ale żadnej szabli (były o ile pamiętam pałasze, rapiery, bagnety, chyba też szpada) spytałem o szablę. Odpowiedź - no widzi pan, proszę sobie wybrać. Nie tłumaczyłem kmiotowi czym się wyróżnia szabla, szkoda zachodu.
Przede wszystkim: NIE "na tapetę wziąłem", bo na tapetę to może tapeciarz nałożyć kleju! Sprawę można wziąć "na TAPET" czyli stół przykryty zielonym suknem, stół obrad. Z tapetą ma on tyle wspólnego, co słoń ze słońcem.
strudzinenie (fuller) neslúži na odvádzanie krvi, ale súvisí s hmotnosťou a pevnosťou čepele. Funguje to podobne ako oceľové trámy s prierezom v tvare písmena H. A šabľa je typ meča. V angličtine sa bežne vojenské šable nazývajú pojmom "sword" (meč).
Niedawno oglądałam "Nieśmiertelnego", gdzie protagonista walczy kataną. Ja wiem, że katana jest bardziej znana od polskiej szabli, ale tak sobie pomyślałam- znam opinię pewnego gościa obeznanego w broni białej, twierdzi, że polska szabla jest dobra do technik europejskich i azjatyckich, więc tak pomyślałam: " Kurka, protagonisto, a szablą nie byłoby łatwiej?".
Żeby było śmieszniej- na początku filmu on zabija polaka... Który walczy jakimś zmutowany ni to rapierem, ni to pałaszem... Czy jest ona łatwiejszą bronią? Tak i nie. Z jednej strony masz większą ochronę dłoni w porównaniu z mieczem japońskim- to nie była katana, katana jest specyficznym mieczem japońskim, takie zakrzywione, warstwowo kute cosie były znane i wytwarzane w Japonii od 13- tego wieku i nie nazywano ich katanami(ten miecz to jakoś tak w 16- tym wieku się pokazał), jakąś tam inną nazwę miały, ale o to zapytaj już kogoś kto się na tym zna... Z drugiej katany(niech już Ci będzie) to broń o stosunkowo grubym ostrzu- nie szerokim. Grubym i sztywnym. Przez co niejako "wybaczają" szermierzowi błędy w ustawieniu ostrza. Na samym początku nauki walki mieczem ludzie się uczą jak układać krawędź tnącą tak, żeby cięła a nie waliła płazem, jak łopatą. Walniesz nieumiejętnie bronią europejską- odbije się, jak kauczukowa piłeczka. Walniesz kataną? Może coś odkroi, zjeżdżając w dół po kończynie... Ma to oczywiście swoje wady- jak już katana się wygnie, to zostaje wygięta, a miecze europejskie obijają się, jak sprężynki i wracają do pierwotnego kształtu... Coś za coś. Katany mają tysiące warstw, europejskie mają ich tylko setki. Katany mają różną twardość stali na różnych odcinkach, a miecze europejski są wykonywane z monostali, ale za to miecze europejskie lepiej znoszą twarde przedmioty, no i nawet we wczesnym średniowieczu mają lepszą osłonę dłoni No więc tak skuteczność miecza zależy od Twojej techniki i czego od broni oczekujesz. Np. cięcia są o tyle fajne, że można nimi zbić broń wroga, są mniej przewidywalne, i mają wielką siłę stopującą- nawet jak gość jest w zbroi, to w desperacji(odradzam walić mieczem po zbroi celowo) można go walnąć tak, żeby stracił równowagę. Wynika to z zaangażowania masy oręża. Natomiast pchnięcia są dużo bardziej śmiercionośne- jak się komuś zapakuje sztych w wątrobę, to ma jakieś 30 sekund, żeby się ładnie pożegnać z tym światem, choćby zaraz go wzięli na stół operacyjny, no i dają nam niesamowity zasięg- jak tniesz, to musisz stać frontem do wroga, bo inaczej stracisz równowagę, a jak tylko pchnięcia zadajesz, to odwracasz się bokiem, przez co zyskujesz kilkanaście centymetrów zasięgu, dodaj do tego, że broń co lepiej tnie jest z reguły wygięta, podczas gdy ta od cięć jest prosta... Jak już wiesz, w którą stronę idzie Twój styl, to teraz: czy walczysz pieszo, czy konno. Czy będziesz latać w zbroi twardej, czy w watowanym kaftanie. Tarcza, czy sztylet w lewej łapce. No i przede wszystkim czego chcesz od broni. Żeby cięła? To najlepszym mieczem na świecie do cięć jest tzw. tulwar. Bardzo wygięta szabla Afgańsko- Indyjska, która tnie duuużo lepiej niż jakakolwiek katana, falcjon czy szabla husarska. A jeśli chcesz najskuteczniejszego przecinaka- topór. 2- ręczny, późnośredniowieczny topór. Masz ostrze, masz okuty trzonek, szpikulec do dźgnięć i hak do obalania/zahaczania. Okuty szpic na spodzie trzonka. Nie ma miecza, który lepiej tnie. A to bydlę ma jeszcze spory zasięg, bo mierzy ok. 180 cm A dźgnięcia? Wśród mieczy ten zaszczyt należy do rapiera, a wśród broni w ogóle- włócznia. Coś takiego jak spetum, albo ranseur- jest tam taki "jelec", żeby pchnięcie za głęboko nie weszło, no a przy okazji można nim dźgać na boki. Włócznia ma to do siebie, że jest piekielnie skuteczna nawet w rękach kogoś średnio wyszkolonego. Facet tylko z mieczem może dostać wciry od gorzej przeszkolonego włócznika jakoś tak 9/10 razy- potrzebna mu jest tarcza albo zbroja, żeby skutecznie skrócić dystans Jakbym był w świecie "Nieśmiertelnego" to albo bym się złapał za kruczy dziób(właśnie ten topór), albo za porządny miecz wojenny(2 ręczny miecz, ale krótszy od zweihaenderów- ustawiony pionowo wchodzi użytkownikowi pod pachę- w moim przypadku jakieś 166- 67 cm), jakiś kordzik jako broń dodatkowa, ubrał coś metalowego na szyję, np. obojczyk :) i nie ma takiego twardziela co by mi podskoczył
@@heretyk_1337 Za przeproszeniem.A czym się różni miecz dwuręczny od zweihandera?Moim zdaniem niczym.Jest to ta sama broń tylko nazwa w innym języku.Nazwa zaś,jedno,półtora czy dwuręczny zależała od długości głowni miecza a nie iloma rękami nim operujesz podczas walki.Skąd byś wziął pół ręki sprawnej go trzymać?Jednoręcznym mieczem też można było walczyć oburącz.Było miejsca na rękojeści żeby chwycić go dwoma rękami.Choćby za głowicę.Dlatego sądzę że miałeś na myśli tzw. półtoraka czyli miecz o długości głowni półtora ręki.
@@Dinotchek Półtoraki, bastardy, czy inne nowoczesne nazwy są przeze mnie użyte, żeby się ludzie mogli zorientować, o czym ja w ogóle pierdzielę... Jakbyśmy się przenieśli do Średniowiecza, czy Renesansu to większość specjalistów na swoją broń mówiłaby "miecz"... A to drugie, dłuższe? Też miecz. A ten mały brzdąc? No, miecz... Żeby było śmieszniej, nawet tak charakterystyczna nazwa, jak rapier też potrafi być naciągana, jak przykrótkie spodnie- Hektor M- coś tam(nie piszę, bo nie chcę przekręcić jego pogańskiego Niemieckiego nazwiska- no, generalnie sławny szermierz. Pisał traktaty) mówił "rapier" na coś co zdecydowanie potrafiło odrąbać komuś rękę, niby miecz zbrojnego i wcale nie wygląda, jak rapier, o którym ludzie teraz myślą Miecz wojenny- o którym napomknąłem- to jeden z najnowszych dodatków do klasyfikacji mieczy, o którym, przyznaję szczerze- usłyszałem, nawet nie przeczytałem, tylko usłyszałem gdzieś. To taka odmiana miecza długiego(tego dwuręcznego, późnośredniowiecznego miecza- przeciętnie między 110- a 130 cm długości), która ociera się o miecz wielki. Zaraz wytłumaczę jego parametry, ale najpierw... Wielki miecz- zweihaender, montante, spadone to broń, która ustawiona sztorcem jest takiej samej wielkości, albo nawet wyższa, niż jej użytkownik(180- 200 cm). Ze względu na wielkość ma tyle samego wspólnego z mieczem co i z bronią drzewcową, i nie da się wykonać wszystkich akcji, jak w przypadku miecza długiego, bo zwyczajnie zahaczylibyśmy ostrzem o grunt. Są tam też charakterystyczne wielkie pierścienie osłaniające dłoń i długaśne jelce- najprawdopodobniej chodziło o to, żeby można się było skutecznie bronić przed halabardami i innymi tego typu ciekawymi konstrukcjami, zdolnymi zahaczyć nasz łokieć, czy głowę zza zasłony, ze względu na kształt ich żeleźca. Do tego mamy często podkrzyże- czyli tępą część głowni zaraz przy jelcu- nie zawsze, ale jest to dość charakterystyczne. A żeby już było całkiem śmiesznie, to wielki miecz to wymysł renesansowy... Pojawił się około roku 1500, razem z rapierem, i poszalał na polach bitew ze 100, 150 lat, aż piechota się ujednoliciła i nie było już miejsca ani pieniędzy na pojedynczych porypańców, atakujących w półzbroi formacji pikinierów, albo broniących możnowładców w pałacach. Natomiast miecz wojenny to miecz długi- dwuręczny miecz rycerski, tak długi, jak tylko się da, zanim nie stanie się mieczem wielkim, czyli można nim wykonać wszystkie akcje szermiercze charakterystyczne dla miecza, a przy tym mamy zasięg, którym można wpierniczyć rapierowi, czy mieczowi przybocznemu- granica jest płynna, bo mamy różny wzrost, prawda?- tu nie mam mowy o dupnych pierścieniach, czy jelcu, długim na szerokość pola bitwy. Z reguły oscylowały w okolicy 150- 160 cm. Takim przykładem miecz, który został podciągnięty pod tę kategorię byłby Claymore- ja wiem, że Claymore to tak naprawdę 1- ręczny miecz z kloszem, a dwuręczny miecz nazywał się po Gaelicku inaczej, ale ludzie myślą, że Claymore, to dwuręczny szkocki miecz i nie chce mi się tłumaczyć- dotąd był mieczem wielkim, ale te jego mizerne 140 cm długości, a do tego inna technika walki sprawiał, że ciężko było wymyślić co to jest, z czym to się je. No a potem zaczęli znajdować miecze rycerskie w kolekcjach, które były wykute w erze rapierów, a do tego cholernie długie. Można to było nazwać mieczem długim, ale nasza obecna natura jest taka, że trza wszystko zaszufladkować i jak coś czymś się różni, to już musi mieć osobne imię... Relacja miecza długiego z wojennym jest taka, jak prostokąta z kwadratem. Każdy kwadrat, to prostokąt, ale nie każdy prostokąt to kwadrat... Bardzo przepraszam za tę ścianę płaczu, ale wolałem wszystko wyjaśnić od razu. P. S. Bastard, półtorak itp. To z kolei taka odmiana miecza długiego, która siedzi okrakiem między mieczem długim a mieczem zbrojnego(1- ręczny średniowieczny miecz). Jest krótszy i ma krótszą rękojeść, która wymusza umieszczenie 3 palców na głowicy, jeśli trzymamy miecz oburącz, a do tego nie obija się o przedramię, jak walczymy jedną ręką. W teorii miało to nam dać dowolność w walce- jeśli walczę z konia, albo mam tarczę, to mogę nim machać jedną łapką, co daje zasięg, a druga łapka może się czymś zająć, a jak mam pancerz i chcę mieć szybkość, precyzję i siłę wychodzącą z 2 rąk, to też mogę go tak złapać. Problem jest tylko taki, że jak wszystko, co uniwersalne, nie był naprawdę dobry w niczym. Są takie egzemplarze, gdzie mamy 80 cm głownię, jak z miecza jednoręcznego, tylko z dorobioną dłuższą rękojeścią, i są takie, gdzie już podchodzi pod 100- parę centymetrów- ociera się o miecz długi... Osobiście nie przepadam za tym typem miecza. Albo biorę coś co jest profesjonalnie wykonane pod jedną rękę, albo walczę dwuręcznym orężem
@@heretyk_1337 "Miecz z kloszem" to pałasz z jelcem koszowym. Ma Pan sporą wiedzę ale czerpaną raczej z Wikipedii lub wydawnictw popularnych (nie mylić z popularnonaukowymi), tudzież z popkultury (kino i gry). No i dobrze, nie ganię, tylko stwierdzam. PS. Poprzedniczka katany o której wspomniał Pan wcześniej to tachi. Z oboma rodzajami japońskich "mieczy" jest tak, jak z długim łukiem nazywanym angielskim, a tak naprawdę walijskim. W powszechnej opinii samuraje mieli katany i już :)
4:53 Ale to nie jest tylko pióro. To jest pióro na młotku.Głownia się rozszerza - czyli mamy młotek. Głownia ma ostrza z dwóch stron - mamy pióro. Zupełnie niezależne elementy, pióro nie wymaga istnienia młotka, na młotku pióro może być na całej długości, tylko na części albo wcale - jak komu pasowało.
Sam mam korzenie ze szlachty konkretniej Leszczyńskich do dzis u nas jest ja sam jestem Leszczyńskim, moja pra pra babcia miała dworek na Rusi Halickiej lecz straciła w WW2 miło się ogląda
pałasze zdarzaja się jednosieczne, a pałasz to techncznie rzecz biorąc miecz, tylko z dołożoną rozbudowaną oprawą. no ale to wynika ze specyfikacji nazwy "miecz" w jezyku polskim. oznacza on u nas bardzo specywiczny typ broni. my szpady mieczem nie nazwiemy, a po ang. szpada to small sword. na okreslenie broni jedi ze star warsow my mowimy miecze swietlne, po ang nazywane light sabre. bron okreslaną u nas jako włąśnie pałasz po ang okresla sie jako backsword, czyli znowu miecz. co ciekawie wikipedia angielska okresla szable (SABRE) jako wersje backsword-a z krzywą klingą, czyli miecz krzywy. a słowem szabla okreslają broń typowo polską, jako osobny gatunek broni
Niezły filmik, trochę ogólny :) jeśli ktoś by chciał posłuchać dla odmiany na temat XX wiecznej szabli polskiej i nie tylko to zapraszam na swój kanał - szablotłuk polski
Szabla grająca "główną rolę" w filmie jest w typie szabli polsko-kozackiej typu IIIb (wg. Zabłockiego) nie ma nic wspólnego z szablą węgierską. Kapturek (nie głowica) lekko może pachnieć węgrami, ale jak było wspomniane rekojeśc była zmieniania. Pozdrawiam
Jeśli szabla to broń jednosieczna, to znaczy, ze bułat też jest szablą ? I co z szablą husarską, która była ostrzona z dwóch stron ? Czy coś pomyliłem ?
Zdecydowana większość szabel to broń jednosieczna, najczęściej z obustronnie ostrzonym piórem. Zdarzają się nieliczne wyjątki, o których pisaliśmy już w komentarzach. Bułat z tego co wiem również kwalifikowany jest jako szabla. Pozdrawiam!
witam, na tym filmiku wydaje mi się, że twoja szabla jest do treningu, ponieważ ma ślady po uderzeniu na głowni, gdzie mogę zdobyć tego typu szablę do treningu?
Szabla nie służyła do ranienia, na codzień służyła do ochrony i dlatego wprawiano do niej od dziecka. A, że była również doskonałą bronią w boju to już jej uniwersalne cechy zdecydowały i umiejętność uczenia się naszych przodków.
@@DarekRybacki chodzi o założenie, a nie o polski krzyżowy czy inne techniki szermiercze. Już wytrącając broń przeciwnika czyniono go bezbronnym, zaś zranić czy zabić można na wiele sposobów i nie potrzebne do tego było używanie szabli. Przypominam, że za morderstwo w RON groziła kara śmierci.
3:50 " tu mamy rękojeść , tu mamy głownię" - w jednej chwili została wskazana rękojeść a w drugiej niestety ....pochwa a nie żadna głownia. Głownia tkwi w pochwie i jest w ogóle w tamtej chwili niewidoczna! Nie wspominając o wcześniejszej wzmiance , jakoby szabla posiadała tylko jedno ostrze. A ostrze fałszywe co ? Ale reszta ciekawa min. :" Miłość Ojczyzny naszym prawem" oraz "W Bogu wiara, ufność w szabli a pohańca wezmą diabli"
Jezeli mowisz o obosiecznosci szabli to pioro jest obusieczne a srodkowa czesc glowni nie zawsze byla naostrzona . A wiec szable tez mozemy nazwac bronia obusieczna .
wyjątkiem są miecze samurajskie też są jednosieczne i zakrzywione a jednak to miecze ;p ok zgrywam się ;p pytanko jaka była najsłynniejsza szabla piechoty w RP?
Damn my understanding of Polish has gone way down. Great vid I have to rewatch couple times to fully understand but that's my fault for not speaking Polish for about 10 years now 🤣
Problem w tym że szabla posiada ostrze z dwóch stron (tzw pióro). Według definicji autora tasaki są szablami (ostrze z jednej strony ). One z kolei znane były już w średniowieczu.
У поляків в ті часи була розповсюджена шабля польсько-угорського типу, козаки в свою чергу віддавали перевагу шаблям виготовленими на близькому сході, зокрема із дамаської сталі
Dareczku już któryś raz dałeś ciała ze swoją wiedzą.Może nazwij serię "Dyrdymały przy ognisku".Mówisz jedno a następnie po paru minutach sam sobie zaprzeczasz.Tu w tym odcinku akurat stwierdzasz że szabla tym się różni od miecza że jest jednosieczna.Następnie po paru minutach mówisz o piórze ostrzonym po obu stronach.Brak konsekwencji?
Dionizeczku, gdyby nie zła wola z Twojej strony sam doszedłbyś do tego, że mówiąc "jednosieczna" miałem na myśli ostrze na całej długości głowni po jednej stronie. Szabla jako broń jednosieczna opisywana jest w całym stosie literatury bronioznawczej, niezależnie od pióra, ale to przecież wiesz, boś ekspert :-) Pozdrawiam!
@@DarekRybacki Nie Dionizeczku bo twoim dziadkiem mogę być i nie zdrobniłem Twego imienia złośliwie.A co miałeś na myśli to mnie guzik obchodzi.Jesteś Czesław Miłosz czy może Wisława Szymborska?Oni byli przynajmniej noblistami.Historia uzbrojenia to nie poezja ani Pismo Święte żeby się zastanawiać co autor miał na myśli.Zabrałeś głos w poważnym temacie to trzymaj się wykładni historyków uzbrojenia albo zaznacz że to Twoje subiektywne zdanie.Jak coś robisz to zrób to porządnie bo inaczej nie ma to najmniejszego sensu.Jest już na YT trochę polskich kanałów o szabli i broni historycznej.Ja osobiście nie widzę potrzeby powtarzania się zwłaszcza w temacie gdzie niektórzy UA-camrzy naprawdę dysponują dużą wiedzą i rzetelnością w temacie.A że ja się tym interesuję to i YT wyrzuciło mi Ciebie jako propozycję.Kiedyś już kilka Twoich filmików oglądałem i mogę powiedzieć że niezłe ale musisz się trochę lepiej do tego przygotować.Nie przykładasz się.Wrzuć na GOOGLE hasło MIECZ i SZABLA.Zaznacz GRAFIKA i wyskoczą Ci rysuneczki z opisem budowy jednego i drugiego.Poczytaj opisy i zobaczysz czym się zasadniczo różnią.Co ma miecz a czego nie ma szabla.Pozdrawiam.
I loved the presentation. I would also like if you could put some subtitles next time, my Polish sucks.
And the obligatory Venger Polak dva bratanki...
W Bogu wiara, ufność w szabli, a pohańca wezmą diabli! :D Proste, dobre! ... i znowu coraz bardziej na czasie ;)
Miło widzieć kolejny kanał o tematyce broni historycznej, bardzo klimatyczny i fajny materiał ^-^ pozdrawiam wszystkich miłośnikow broni dawnej.
O! Tak to może być. Potoczyście, na luzie. Aż miło posłuchać. Tak trzymać!
Dzięki za konstruktywne komentarze :)
Bardzo dobry materiał który uświadomił mnie o wielu rzeczach których nie byłem świadom ;)
Przepiękne wyszczerbienia! Widać że była używana z miłością
Niepozorny kanał, a taka dawka informacji. Dziekuję
Dziękuję !
Super materiały i na pewno będę zaglądał! Fajnie, że nagrywasz i popularyzujesz polskie wartości, tradycje, miejsca, przedmioty, historie kurde :D. Leci subek z dzwoneczkiem :). Pozdrowienia z Torunia :)
Super film, strasznie spodobała mi się ta szabla.
Bardzo ładna.
To szabla-emerytka, dzisiaj służy już tylko na ścianie ;)
Bardzo ciekawe. Ciekawi mnie jeszcze do czego służyły wąsy w szabli oraz czy mocno i szybko się tępiło ostrze.
Bardzo podoba mi się styl i sposób przekazania :) Super robota :)
Bardzo ciekawie opowiadasz , dobrze się słucha.
Дол сабли/меча служил не только для облегчения, но для повышения жесткости клинка по приципу двутавровой балки.
Elegancki materiał i klimatyczna muzyka w tle
Świetnie panie Darku,czekam na wiecej.
Dobry materiał i świetny opis filmu haha :D Pozdrowienia!
Super jak zawsze Pozdrawiam.
Dzięki za filmik
Bardzo fajnie przekazane ciekawostki ! Dzieki !
no i konkretny komentarz a nie bajenie pozdrawiam i tak dalej
Fajnie i ciekawie opowiedziane 😉
"Na pohybel skurwysynom!" -tez dobra sentencja z głowni broni białej i jakże na czasie.
Fajny materiał.
fajnie opowiedziane. czekam na wiecej . pozdrawiam
Spoko film :) fajnie przystępnie w sam raz dla szerokiej publiki głębiej nie zaznajomionej z tematem. Pozdrawiam.
Świetny odcinek
Jest też powiedzenie,że coś uszło komuś płazem, czyli że coś mu się udało cudem. Teraz wiem skąd to się wzięło :)
Nie udało się cudem, tylko że trafił na łaskawcę który wymierzył hańbiący raz płazem szabli, a mógł razić ostrzem i tym zabić lub przynajmniej ranić.
@@henrykmar Na wspołczesniejsze warunki, bez broni białej - mógł zęby wybić, a tylko klapsa dał.
Dzięki za solidnie przygotowany materiał, powodzenia w prowadzeniu kanału :) Mały minus za muzykę (dla mnie trochę za głośno), ale i tak (daję suba" :)
Rewelacyjny materiał, pozdrawiam
Potężny film.
Super daje likea I suba pozdrawiam
struziny poprawiały też sztywność u nasady. działały dokładnie tak samo jak przetłoczenia na płaskich elementach metalowych...
Super odcinek.
Dobry materiał.
Witam i ogladam
5:05 Mogły mieć strudziny, mogły mieć zbrocze. Cięższe szable miewały zbrocze, lżejsze raczej strudziny, czyli zbrocza klasy light...
Very interesting, keep on!
Mała polemika odnośnie pierwszych minut - szabla trafiła do nas nie za pośrednictwem wpływów tureckich, lecz bezpośrednio od Węgrów, i to właśnie w typie węgierskim który tu wspomniano (prosta rękojeść, jelec, głownia o małej krzywiźnie), bynajmniej nie tureckim. Owa moda na turecczyznę - ubiory, broń, wystrój wnętrz, wzornictwo -zaczęła się dopiero od II poł. XVII w. (na dobre od ostatniej ćwierci) i była domeną raczej tej bogatszej szlachty. Wcześniej (od poł XVI w.) pod względem broni, stroju, obyczajów, mód - właściwie wszystko to było prawie identyczne jak na Węgrzech.
Szabla używana była w Polsce znacznie wcześniej niż dotarły wpływy węgierskie. Najpierw była bronią plebsu. Zmieniło się to skutecznie gdy z Węgier razem z Batorym przybyli jego szabelnicy.
@@tomaszwolski4422 wręcz była zakazywana w stanie szlacheckim.
@@rafarozek2964 nie przesadzajmy inaczej nie była by widoczna w sztuce i tekstach pisanych
@@tomaszwolski4422 chodzi mi o okres średniowiecza, gdzie atrybutem szlacheckości był miecz, a zmieniły to rządy Batorego.
@@rafarozek2964 na kilku nagrobkach średniowiecznych przy bokach także są szable :)
fachowa wiedza zawsze w cenie
Dzień dobry! Jak nazywa się twoja czapka? Gdzie o takich można przeczytać?
looks interesting. I wish there was some english subtitles though.
Jak usłyszałem, że poniektórzy nie odróżniają szabli od miecza, to aż z przydechem szepnąłem "Jezus Maria". Swojego czasu na targu udało mi się kupić piękną szablę. Na prawym płazie głowni ma napis "Boże Zbaw Polskę" (pisownia oryginalna) i roślinne ornamenty. Niestety, rękojeść jest dorabiana - bogato zdobiony odlew mosiężny, jego nieoryginalność razi. Niestety, raczej nie stać mnie na zamówienie porządnej rękojeści, więc chyba zrobię sam. Jak wówczas chodziłem po stoiskach to było kilka z rożnymi egzemplarzami broni białej. Jednego sprzedawcę, który miał tego towaru dość sporo, ale żadnej szabli (były o ile pamiętam pałasze, rapiery, bagnety, chyba też szpada) spytałem o szablę. Odpowiedź - no widzi pan, proszę sobie wybrać. Nie tłumaczyłem kmiotowi czym się wyróżnia szabla, szkoda zachodu.
Przede wszystkim: NIE "na tapetę wziąłem", bo na tapetę to może tapeciarz nałożyć kleju! Sprawę można wziąć "na TAPET" czyli stół przykryty zielonym suknem, stół obrad. Z tapetą ma on tyle wspólnego, co słoń ze słońcem.
Jest bardzo Dobrze!!
strudzinenie (fuller) neslúži na odvádzanie krvi, ale súvisí s hmotnosťou a pevnosťou čepele. Funguje to podobne ako oceľové trámy s prierezom v tvare písmena H. A šabľa je typ meča. V angličtine sa bežne vojenské šable nazývajú pojmom "sword" (meč).
Gdzie dostać taką czapkę?
Szacun ☝️ 💯
Oprócz stózin mówi się na te wybranie metalu również zbrocze.
Niedawno oglądałam "Nieśmiertelnego", gdzie protagonista walczy kataną. Ja wiem, że katana jest bardziej znana od polskiej szabli, ale tak sobie pomyślałam- znam opinię pewnego gościa obeznanego w broni białej, twierdzi, że polska szabla jest dobra do technik europejskich i azjatyckich, więc tak pomyślałam: " Kurka, protagonisto, a szablą nie byłoby łatwiej?".
Żeby było śmieszniej- na początku filmu on zabija polaka... Który walczy jakimś zmutowany ni to rapierem, ni to pałaszem...
Czy jest ona łatwiejszą bronią? Tak i nie. Z jednej strony masz większą ochronę dłoni w porównaniu z mieczem japońskim- to nie była katana, katana jest specyficznym mieczem japońskim, takie zakrzywione, warstwowo kute cosie były znane i wytwarzane w Japonii od 13- tego wieku i nie nazywano ich katanami(ten miecz to jakoś tak w 16- tym wieku się pokazał), jakąś tam inną nazwę miały, ale o to zapytaj już kogoś kto się na tym zna... Z drugiej katany(niech już Ci będzie) to broń o stosunkowo grubym ostrzu- nie szerokim. Grubym i sztywnym. Przez co niejako "wybaczają" szermierzowi błędy w ustawieniu ostrza. Na samym początku nauki walki mieczem ludzie się uczą jak układać krawędź tnącą tak, żeby cięła a nie waliła płazem, jak łopatą. Walniesz nieumiejętnie bronią europejską- odbije się, jak kauczukowa piłeczka. Walniesz kataną? Może coś odkroi, zjeżdżając w dół po kończynie... Ma to oczywiście swoje wady- jak już katana się wygnie, to zostaje wygięta, a miecze europejskie obijają się, jak sprężynki i wracają do pierwotnego kształtu... Coś za coś. Katany mają tysiące warstw, europejskie mają ich tylko setki. Katany mają różną twardość stali na różnych odcinkach, a miecze europejski są wykonywane z monostali, ale za to miecze europejskie lepiej znoszą twarde przedmioty, no i nawet we wczesnym średniowieczu mają lepszą osłonę dłoni
No więc tak skuteczność miecza zależy od Twojej techniki i czego od broni oczekujesz. Np. cięcia są o tyle fajne, że można nimi zbić broń wroga, są mniej przewidywalne, i mają wielką siłę stopującą- nawet jak gość jest w zbroi, to w desperacji(odradzam walić mieczem po zbroi celowo) można go walnąć tak, żeby stracił równowagę. Wynika to z zaangażowania masy oręża. Natomiast pchnięcia są dużo bardziej śmiercionośne- jak się komuś zapakuje sztych w wątrobę, to ma jakieś 30 sekund, żeby się ładnie pożegnać z tym światem, choćby zaraz go wzięli na stół operacyjny, no i dają nam niesamowity zasięg- jak tniesz, to musisz stać frontem do wroga, bo inaczej stracisz równowagę, a jak tylko pchnięcia zadajesz, to odwracasz się bokiem, przez co zyskujesz kilkanaście centymetrów zasięgu, dodaj do tego, że broń co lepiej tnie jest z reguły wygięta, podczas gdy ta od cięć jest prosta...
Jak już wiesz, w którą stronę idzie Twój styl, to teraz: czy walczysz pieszo, czy konno. Czy będziesz latać w zbroi twardej, czy w watowanym kaftanie. Tarcza, czy sztylet w lewej łapce. No i przede wszystkim czego chcesz od broni. Żeby cięła? To najlepszym mieczem na świecie do cięć jest tzw. tulwar. Bardzo wygięta szabla Afgańsko- Indyjska, która tnie duuużo lepiej niż jakakolwiek katana, falcjon czy szabla husarska. A jeśli chcesz najskuteczniejszego przecinaka- topór. 2- ręczny, późnośredniowieczny topór. Masz ostrze, masz okuty trzonek, szpikulec do dźgnięć i hak do obalania/zahaczania. Okuty szpic na spodzie trzonka. Nie ma miecza, który lepiej tnie. A to bydlę ma jeszcze spory zasięg, bo mierzy ok. 180 cm
A dźgnięcia? Wśród mieczy ten zaszczyt należy do rapiera, a wśród broni w ogóle- włócznia. Coś takiego jak spetum, albo ranseur- jest tam taki "jelec", żeby pchnięcie za głęboko nie weszło, no a przy okazji można nim dźgać na boki. Włócznia ma to do siebie, że jest piekielnie skuteczna nawet w rękach kogoś średnio wyszkolonego. Facet tylko z mieczem może dostać wciry od gorzej przeszkolonego włócznika jakoś tak 9/10 razy- potrzebna mu jest tarcza albo zbroja, żeby skutecznie skrócić dystans
Jakbym był w świecie "Nieśmiertelnego" to albo bym się złapał za kruczy dziób(właśnie ten topór), albo za porządny miecz wojenny(2 ręczny miecz, ale krótszy od zweihaenderów- ustawiony pionowo wchodzi użytkownikowi pod pachę- w moim przypadku jakieś 166- 67 cm), jakiś kordzik jako broń dodatkowa, ubrał coś metalowego na szyję, np. obojczyk :) i nie ma takiego twardziela co by mi podskoczył
@@heretyk_1337 Za przeproszeniem.A czym się różni miecz dwuręczny od zweihandera?Moim zdaniem niczym.Jest to ta sama broń tylko nazwa w innym języku.Nazwa zaś,jedno,półtora czy dwuręczny zależała od długości głowni miecza a nie iloma rękami nim operujesz podczas walki.Skąd byś wziął pół ręki sprawnej go trzymać?Jednoręcznym mieczem też można było walczyć oburącz.Było miejsca na rękojeści żeby chwycić go dwoma rękami.Choćby za głowicę.Dlatego sądzę że miałeś na myśli tzw. półtoraka czyli miecz o długości głowni półtora ręki.
@@Dinotchek Półtoraki, bastardy, czy inne nowoczesne nazwy są przeze mnie użyte, żeby się ludzie mogli zorientować, o czym ja w ogóle pierdzielę... Jakbyśmy się przenieśli do Średniowiecza, czy Renesansu to większość specjalistów na swoją broń mówiłaby "miecz"...
A to drugie, dłuższe?
Też miecz.
A ten mały brzdąc?
No, miecz...
Żeby było śmieszniej, nawet tak charakterystyczna nazwa, jak rapier też potrafi być naciągana, jak przykrótkie spodnie- Hektor M- coś tam(nie piszę, bo nie chcę przekręcić jego pogańskiego Niemieckiego nazwiska- no, generalnie sławny szermierz. Pisał traktaty) mówił "rapier" na coś co zdecydowanie potrafiło odrąbać komuś rękę, niby miecz zbrojnego i wcale nie wygląda, jak rapier, o którym ludzie teraz myślą
Miecz wojenny- o którym napomknąłem- to jeden z najnowszych dodatków do klasyfikacji mieczy, o którym, przyznaję szczerze- usłyszałem, nawet nie przeczytałem, tylko usłyszałem gdzieś. To taka odmiana miecza długiego(tego dwuręcznego, późnośredniowiecznego miecza- przeciętnie między 110- a 130 cm długości), która ociera się o miecz wielki. Zaraz wytłumaczę jego parametry, ale najpierw...
Wielki miecz- zweihaender, montante, spadone to broń, która ustawiona sztorcem jest takiej samej wielkości, albo nawet wyższa, niż jej użytkownik(180- 200 cm). Ze względu na wielkość ma tyle samego wspólnego z mieczem co i z bronią drzewcową, i nie da się wykonać wszystkich akcji, jak w przypadku miecza długiego, bo zwyczajnie zahaczylibyśmy ostrzem o grunt. Są tam też charakterystyczne wielkie pierścienie osłaniające dłoń i długaśne jelce- najprawdopodobniej chodziło o to, żeby można się było skutecznie bronić przed halabardami i innymi tego typu ciekawymi konstrukcjami, zdolnymi zahaczyć nasz łokieć, czy głowę zza zasłony, ze względu na kształt ich żeleźca. Do tego mamy często podkrzyże- czyli tępą część głowni zaraz przy jelcu- nie zawsze, ale jest to dość charakterystyczne. A żeby już było całkiem śmiesznie, to wielki miecz to wymysł renesansowy... Pojawił się około roku 1500, razem z rapierem, i poszalał na polach bitew ze 100, 150 lat, aż piechota się ujednoliciła i nie było już miejsca ani pieniędzy na pojedynczych porypańców, atakujących w półzbroi formacji pikinierów, albo broniących możnowładców w pałacach.
Natomiast miecz wojenny to miecz długi- dwuręczny miecz rycerski, tak długi, jak tylko się da, zanim nie stanie się mieczem wielkim, czyli można nim wykonać wszystkie akcje szermiercze charakterystyczne dla miecza, a przy tym mamy zasięg, którym można wpierniczyć rapierowi, czy mieczowi przybocznemu- granica jest płynna, bo mamy różny wzrost, prawda?- tu nie mam mowy o dupnych pierścieniach, czy jelcu, długim na szerokość pola bitwy. Z reguły oscylowały w okolicy 150- 160 cm. Takim przykładem miecz, który został podciągnięty pod tę kategorię byłby Claymore- ja wiem, że Claymore to tak naprawdę 1- ręczny miecz z kloszem, a dwuręczny miecz nazywał się po Gaelicku inaczej, ale ludzie myślą, że Claymore, to dwuręczny szkocki miecz i nie chce mi się tłumaczyć- dotąd był mieczem wielkim, ale te jego mizerne 140 cm długości, a do tego inna technika walki sprawiał, że ciężko było wymyślić co to jest, z czym to się je. No a potem zaczęli znajdować miecze rycerskie w kolekcjach, które były wykute w erze rapierów, a do tego cholernie długie. Można to było nazwać mieczem długim, ale nasza obecna natura jest taka, że trza wszystko zaszufladkować i jak coś czymś się różni, to już musi mieć osobne imię...
Relacja miecza długiego z wojennym jest taka, jak prostokąta z kwadratem. Każdy kwadrat, to prostokąt, ale nie każdy prostokąt to kwadrat...
Bardzo przepraszam za tę ścianę płaczu, ale wolałem wszystko wyjaśnić od razu.
P. S. Bastard, półtorak itp. To z kolei taka odmiana miecza długiego, która siedzi okrakiem między mieczem długim a mieczem zbrojnego(1- ręczny średniowieczny miecz). Jest krótszy i ma krótszą rękojeść, która wymusza umieszczenie 3 palców na głowicy, jeśli trzymamy miecz oburącz, a do tego nie obija się o przedramię, jak walczymy jedną ręką. W teorii miało to nam dać dowolność w walce- jeśli walczę z konia, albo mam tarczę, to mogę nim machać jedną łapką, co daje zasięg, a druga łapka może się czymś zająć, a jak mam pancerz i chcę mieć szybkość, precyzję i siłę wychodzącą z 2 rąk, to też mogę go tak złapać. Problem jest tylko taki, że jak wszystko, co uniwersalne, nie był naprawdę dobry w niczym. Są takie egzemplarze, gdzie mamy 80 cm głownię, jak z miecza jednoręcznego, tylko z dorobioną dłuższą rękojeścią, i są takie, gdzie już podchodzi pod 100- parę centymetrów- ociera się o miecz długi... Osobiście nie przepadam za tym typem miecza. Albo biorę coś co jest profesjonalnie wykonane pod jedną rękę, albo walczę dwuręcznym orężem
@@heretyk_1337 Jakbym się ocierał o jakąś grę komputerową :-)
@@heretyk_1337 "Miecz z kloszem" to pałasz z jelcem koszowym. Ma Pan sporą wiedzę ale czerpaną raczej z Wikipedii lub wydawnictw popularnych (nie mylić z popularnonaukowymi), tudzież z popkultury (kino i gry). No i dobrze, nie ganię, tylko stwierdzam.
PS. Poprzedniczka katany o której wspomniał Pan wcześniej to tachi. Z oboma rodzajami japońskich "mieczy" jest tak, jak z długim łukiem nazywanym angielskim, a tak naprawdę walijskim. W powszechnej opinii samuraje mieli katany i już :)
Bardzo ciekawe. Muzyka w tle zbyt głośna. Pozdrawiam.☺
4:53 Ale to nie jest tylko pióro. To jest pióro na młotku.Głownia się rozszerza - czyli mamy młotek. Głownia ma ostrza z dwóch stron - mamy pióro. Zupełnie niezależne elementy, pióro nie wymaga istnienia młotka, na młotku pióro może być na całej długości, tylko na części albo wcale - jak komu pasowało.
Sam mam korzenie ze szlachty konkretniej Leszczyńskich do dzis u nas jest ja sam jestem Leszczyńskim, moja pra pra babcia miała dworek na Rusi Halickiej lecz straciła w WW2 miło się ogląda
please add closed captions for your English viewers
No raczej się różni-I to BARDZO!!!!
Mam bardzo ważne pytanie - jak się nazywa czapka którą nosisz? Muszę sobie taką kupić :)
"Nasza cywilizacja, nasze zasady" 😏
To jest dobre, tylko czemu takie krótkie? Widać, że znasz się na rzeczy.
Szabla też była obosieczna. Miała długie ostrze, czyli prawdziwe i krótkie, czyli fałszywe. Miecz miał ostrza równej długości, z obu stron.
I chyba niemcy mieli messery czyli długie miecze jednosieczne. Przypominające duże maczety.
dokładnie szabla jest obosieczna :) ua-cam.com/video/F6vZbSwodDg/v-deo.html
Oczywiście, wspominam o tzw. piórze :-) Co nie zmienia faktu, że szabla definiowana jest jako broń co do zasady jednosieczna.
pałasze zdarzaja się jednosieczne, a pałasz to techncznie rzecz biorąc miecz, tylko z dołożoną rozbudowaną oprawą. no ale to wynika ze specyfikacji nazwy "miecz" w jezyku polskim. oznacza on u nas bardzo specywiczny typ broni. my szpady mieczem nie nazwiemy, a po ang. szpada to small sword. na okreslenie broni jedi ze star warsow my mowimy miecze swietlne, po ang nazywane light sabre. bron okreslaną u nas jako włąśnie pałasz po ang okresla sie jako backsword, czyli znowu miecz. co ciekawie wikipedia angielska okresla szable (SABRE) jako wersje backsword-a z krzywą klingą, czyli miecz krzywy. a słowem szabla okreslają broń typowo polską, jako osobny gatunek broni
Niezły filmik, trochę ogólny :) jeśli ktoś by chciał posłuchać dla odmiany na temat XX wiecznej szabli polskiej i nie tylko to zapraszam na swój kanał - szablotłuk polski
Gdzie można kupić szable i czy trzeba na nie pozwolenia? Chodzi o taką prostą (w sensie nie zdobioną) szablę jak ma pan.
Na szable, miecze, katany, rapiery, kordy, tasaki, pałasze itp. nie trzeba pozwolenia. Sorry za datę, ale lepiej późno, niż wcale:)
@@tsiiri519 Spoko, dzięki za info
@@adamturbanski7197 Nie ma za co
Szabla grająca "główną rolę" w filmie jest w typie szabli polsko-kozackiej typu IIIb (wg. Zabłockiego) nie ma nic wspólnego z szablą węgierską. Kapturek (nie głowica) lekko może pachnieć węgrami, ale jak było wspomniane rekojeśc była zmieniania. Pozdrawiam
No właśnie.Pewnie masz na myśli ORDYNKĘ.Tylko tam był inny kapturek.
Szabla też jest bronią obosieczną, miecz jest lekką bronią służącą przede wszystkim do kłucia, szabla zaś - cięcia
Jeśli szabla to broń jednosieczna, to znaczy, ze bułat też jest szablą ? I co z szablą husarską, która była ostrzona z dwóch stron ? Czy coś pomyliłem ?
Zdecydowana większość szabel to broń jednosieczna, najczęściej z obustronnie ostrzonym piórem. Zdarzają się nieliczne wyjątki, o których pisaliśmy już w komentarzach. Bułat z tego co wiem również kwalifikowany jest jako szabla. Pozdrawiam!
witam, na tym filmiku wydaje mi się, że twoja szabla jest do treningu, ponieważ ma ślady po uderzeniu na głowni, gdzie mogę zdobyć tego typu szablę do treningu?
Jakiś czas temu kłóciłem się z kolegą. On twierdzi, że szabla jest typem/rodzajem miecza. Jak to jest naprawdę?
Podoba mi sie Twoj kanał. Masz suba i czekam na kolejne odcinki :-)
Letko ta szabla wyszczerbiona:)
"Tęga głownia mocium Panie"😋😋
Czy mógłbyś dac napisy w opcych jezykach ? Widze tu wielu ludzi zainteresowanch tym tematem niestety polskiego nie znaja
Szabla nie służyła do ranienia, na codzień służyła do ochrony i dlatego wprawiano do niej od dziecka.
A, że była również doskonałą bronią w boju to już jej uniwersalne cechy zdecydowały i umiejętność uczenia się naszych przodków.
Rozumiem, że obrona nie polega na ranieniu? :-)
@@DarekRybacki chodzi o założenie, a nie o polski krzyżowy czy inne techniki szermiercze. Już wytrącając broń przeciwnika czyniono go bezbronnym, zaś zranić czy zabić można na wiele sposobów i nie potrzebne do tego było używanie szabli. Przypominam, że za morderstwo w RON groziła kara śmierci.
Czołem!
Zrobiłem sobie małą retrospekcję Twojego kanału i patrzę......, cóż to za gołowąs, młodzieniaszek?!?🙆♂ Darku ile miałeś wtedy wiosen?😉
29 :)
@@DarekRybacki Jeżeli w tym wieku, wyglądałeś na max 19 wiosen, to stówka murowana, czego życzę serdecznie i pozdrawiam👍
Pozdrawiam z moim Żelaziakiem
Czyjej produkcji jest szabla użyta podczas kręcenia odcinka, jeśli można wiedzieć?
Głownia "Starego Zula", czyli pana Zulewicza. Oprawa Andrzej Mikiciak, pochwa Artur Wysocki.
Przedstawia pan broń wśród lasów, nie wiem czemu muzyka włączona, zagłusza i nie pasuje.
3:50 " tu mamy rękojeść , tu mamy głownię" - w jednej chwili została wskazana rękojeść a w drugiej niestety ....pochwa a nie żadna głownia. Głownia tkwi w pochwie i jest w ogóle w tamtej chwili niewidoczna! Nie wspominając o wcześniejszej wzmiance , jakoby szabla posiadała tylko jedno ostrze. A ostrze fałszywe co ? Ale reszta ciekawa min. :" Miłość Ojczyzny naszym prawem" oraz "W Bogu wiara, ufność w szabli a pohańca wezmą diabli"
3:22 Z takim czy innym tasakiem... Przecież szabla ma wszystkie cechy tasaka, tyle, że jest ciut dłuższą i cięższa.
O kurde,jest taki kanał...
Jezeli mowisz o obosiecznosci szabli to pioro jest obusieczne a srodkowa czesc glowni nie zawsze byla naostrzona . A wiec szable tez mozemy nazwac bronia obusieczna .
Сабля-венгерка красавица...
Please translate to English and Russian. Or atleast add subtittles. As we were the "best" friends. Thank you in advance.
Szabla jest jednosieczna ???? A co z fałszywym ostrzem ?
wyjątkiem są miecze samurajskie też są jednosieczne i zakrzywione a jednak to miecze ;p ok zgrywam się ;p pytanko jaka była najsłynniejsza szabla piechoty w RP?
Katany nie są mieczami. Katana to po prostu katana.
Damn my understanding of Polish has gone way down. Great vid I have to rewatch couple times to fully understand but that's my fault for not speaking Polish for about 10 years now 🤣
mgmmaze Have you forgot Polish after 10 years? What’s wrong with you?
@@tomaszdabkowski499 not all of it but not around family anymore so watching UA-cam is about the extent of my Polish intake so it gets Rusty quickly
A czamu Pan u mahiercy? Musić Pan wuhorac ći najmit? Witańńie z Belaruśi!
pierwszy raz słyszę żeby ktoś mylił legionistów z rycerzami czy szable z mieczem... ale jestem w stanie w to uwierzyć
Standard na wydarzeniach festynowych :)
Panie kolego mówi się "na Tapet" nie tapetę
Znam też takich, którzy mówiąc podkreślają zwrot "na tapet", jednak rażąco kaleczą język polski w swoich wypowiedziach...
Problem w tym że szabla posiada ostrze z dwóch stron (tzw pióro). Według definicji autora tasaki są szablami (ostrze z jednej strony ). One z kolei znane były już w średniowieczu.
Racja. Tylko właśnie te tasaki. Są one jednosieczne a nie zawsze proste. Są to więc szable czy miecze?
To samuraj to mial miecz czy szable?
Katanę idioto
No tak jak mówimy: Poszło mu płazem,- no właśnie jest wyjaśnienie!
Tematu nie bierze się na tapetę, a na tapet, ten tapet.
Музыкальный фон слишком громкий, плохо слышно, что говорит автор.
Strozyny w szabli byly w celu USZTYWNIENIA glowni i nie byly one WYBIERANE ale kute! Nie ma to nic wspolnego ze zmniejszeniem wagi szabli
Czy przypadkiem szabla husarska byla zaostrzona z obu stron?
Rafał M tak zwane pioro - szersza część; końcowa część głowni - było.
A Katana? To miecz czy szabla? ;)
Wg Żygulskiego katana właściwie jest szablą, nazwa miecz samurajski jest zwyczajowa :-)
Zjmuję się xiv wiekie najczęszcze pytanie to proszę pana czy te szable (miecze) są prawdziwe
W moich "rekonstrukcyjnych" czasach nazywanie szabli mieczem było standardem ;)
@@DarekRybacki jak widzisz u mnie na odwrót
У поляків в ті часи була розповсюджена шабля польсько-угорського типу, козаки в свою чергу віддавали перевагу шаблям виготовленими на близькому сході, зокрема із дамаської сталі
W czasach Rzeczypospolitej obojga narodów miecza to używał chyba tylko pan Longin Podbipięta herbu zerwipludry z psich kiszek😋😋😉😉
Muzyka jest za głośna i denerwująca
Dareczku już któryś raz dałeś ciała ze swoją wiedzą.Może nazwij serię "Dyrdymały przy ognisku".Mówisz jedno a następnie po paru minutach sam sobie zaprzeczasz.Tu w tym odcinku akurat stwierdzasz że szabla tym się różni od miecza że jest jednosieczna.Następnie po paru minutach mówisz o piórze ostrzonym po obu stronach.Brak konsekwencji?
Dionizeczku, gdyby nie zła wola z Twojej strony sam doszedłbyś do tego, że mówiąc "jednosieczna" miałem na myśli ostrze na całej długości głowni po jednej stronie. Szabla jako broń jednosieczna opisywana jest w całym stosie literatury bronioznawczej, niezależnie od pióra, ale to przecież wiesz, boś ekspert :-) Pozdrawiam!
@@DarekRybacki Nie Dionizeczku bo twoim dziadkiem mogę być i nie zdrobniłem Twego imienia złośliwie.A co miałeś na myśli to mnie guzik obchodzi.Jesteś Czesław Miłosz czy może Wisława Szymborska?Oni byli przynajmniej noblistami.Historia uzbrojenia to nie poezja ani Pismo Święte żeby się zastanawiać co autor miał na myśli.Zabrałeś głos w poważnym temacie to trzymaj się wykładni historyków uzbrojenia albo zaznacz że to Twoje subiektywne zdanie.Jak coś robisz to zrób to porządnie bo inaczej nie ma to najmniejszego sensu.Jest już na YT trochę polskich kanałów o szabli i broni historycznej.Ja osobiście nie widzę potrzeby powtarzania się zwłaszcza w temacie gdzie niektórzy UA-camrzy naprawdę dysponują dużą wiedzą i rzetelnością w temacie.A że ja się tym interesuję to i YT wyrzuciło mi Ciebie jako propozycję.Kiedyś już kilka Twoich filmików oglądałem i mogę powiedzieć że niezłe ale musisz się trochę lepiej do tego przygotować.Nie przykładasz się.Wrzuć na GOOGLE hasło MIECZ i SZABLA.Zaznacz GRAFIKA i wyskoczą Ci rysuneczki z opisem budowy jednego i drugiego.Poczytaj opisy i zobaczysz czym się zasadniczo różnią.Co ma miecz a czego nie ma szabla.Pozdrawiam.
Ale sfatygowana, widać, że używana ;)
Szabla na filmie to kozacka dragonka, czy mi się wydaje? Na węgierkę nie wygląda