DOŁĄCZ DO NOWEJ GRUPY NA FACEBOOKU: facebook.com/groups/3056682364467864 Wspierać kanał możesz tutaj: patronite.pl/Inspirujacehistorie Udostępnij ten film rodzinie i znajomym, jeśli uważasz, że także powinni tego wysłuchać Specjalnie podziękowania dla wspierających Kanał: Anna Urbańska Barbara Hapeta g 14r szwajcarski Aleksandra Zalewska Marta Orlinska Marek Piotowski Izabela Ćwik Eliza Pastecka Katarzyna Łapot wzagrowz2308 Anna Rękas Jerzy Mlynarczyk Renata Tejchman
Kiedy ofiary milczą-oprawcy posuwają się dalej.Gniew jest zdrowym, naturalnym uczuciem które nam pokazuje, że ktoś narusza nasze granice.Wiekami polecano nam nadstawianie drugiego policzka.Tak narcyści i psychopaci utrzymują ofiarę w roli ofiary.Dlatego mówię nie do takich nieżyciowych porad.
Cisza jest najważniejsza, ale cisza dobrze rozumiana. Bo nie chodzi tu o postawę bierną, postawę ofiary. TA cisza to cisza umysłu , który ma czas na zajęciem się nad problemem i wyjściem z sytuacji. Czytam komentarze i widać po nich niezrozumienie. Jeśli ktoś wywołuje ból i cierpienie i gniew w nas to właśnie w ciszy dotrze do nas szybciej odpowiednie rozwiązanie i decyzja. W gniewnym umyśle to tylko chaos i obwinianie siebie. I stawianie w roli ofiary. To by zachować ciszę w sobie jest dla człowieka najtrudniejszym zadaniem. A ja przez to przeszłam i jest o wiele lepiej, bo zrozumiałam nie tylko siebie ale i ludzi wokół i nie chce być taka jak niektórzy. Teraz podejmuje właściwe decyzje kogo mam obok siebie👍
Zgadzam się. Im mniej nieznajomi wiedzą o naszym prywarnym życiu tym lepiej. Dlatego unikam portali społecznościowych a z sąsiadami jestem głównie na "dzień dobry". Uważam również, że nasz rząd również nie powinien wciągać nas w konflikt Rosji i Ukrainy a następnie mówić o "zagrożeniu ze strony Rosji". tylko dbać o nasz interes narodowy. Dziękuję za wykład. Pozdrawiam👍
Im mniej Twojej prywaty udostępniasz, tym spokojniej będziesz żyć. A co do rządu (naszego), to jest on pioneczkiem w wielkiej grze, której my szaraczki nigdy nie zrozumiemy. Źle zaadresowałaś swoje niezadowolenie ;)
Ale to wlasnie cisza doprowadzila mnie do zniszczenia obserwowalam i milczalam brano mnie za glupia i robiono ze mna co chciano zloscia, nienawiscia od ludzi doznalam duzo bolu .Przez cisze dawalam porade i empatie dla innych ale ludzie tego nie rozumieli ranili mnie jeszcze bardziej .Nie mialam szacunku przez meza i bliskich bo bylam cicho i cierpialam .Robiono ze mnie niewolnika i nie szanowano mnie ,gorzej szkalowano mnie na kazdym kroku i obgadywano ,plotkami i klamstwami, raniono mnie na kazdym kroku..Bardzo chcialam niwelowac zlo ale wychodzilo mi to na zle .Tlumilam moje emocje przez lata .Przez to zamknelam serce teraz unikam ludzi bo bardzo zostalam zraniona slowami i czynami ,bylo tak ze z zawisci i zlosci wymyslano ze jestem ta najgorsza nie szczedzono mi zlych opini i komentarzy na moj temat wysmiewano mnie krzywdzono ,wykorzystywano ,na kazdym kroku okradano ,oszukiwano ,szkalowano bo staralam sie byc dobra .Unikalam robienia zla ludziom,za to ludzie wyrzadzali mi duzo zla .Do dzis jestem osoba empatyczna reaguje na zlo ze wspolczuciem, ale tez duzo cierpie .Ludzie wykorzystuja moja dobroc ,mniej pomagam jak kiedys ,chociaz dalej czuje pociag do pomocy blizniemu .Wiem ze jestem tu na ziemi aby dawac innym przyklad moim zachowaniemi zyciem,pomagac ludziom , ale przez rany i lekcje zycia stalam sie juz nieufna i ostrozna.Pozdrawiam i zycze wszystkim dobra i oby ludzie sie zmienili na dobre.Niestety CISZA W MOIM PRZYPADKU WYRZADZILA MI WIECEJ SZKODY NIZ POZYTKU
Beato, wg przekazanych zasad (wsłuchaj się w nie ponownie), cisza jest potrzebna do przygotowania się w przemyślany sposób do właściwej reakcji na opresyjne sytuacje i ludzi, którzy bezrefleksyjnie sprawili Tobie ból, sączyli w Ciebie swoje złe emocję, a z nimi złą energię. Cisza nie oznacza rezygnacji z wyrażania własnego zdania i dbania o swoje potrzeby. Twoje imię pochodzi od łacińskiego słowa beatus czyli szczęśliwy, błogosławiony! Ale nie chodzi o to, abyś stała się błogosławioną cierpiętnicą tylko o to abyś zawalczyła o swoje szczęście. Wykorzystaj tę umiejętność bycia w ciszy jako swoją siłę, dzięki której wzmocnisz się i odetniesz od środowiska ludzi dla Ciebie toksycznych. A wtedy pojawią się w Twoim otoczeniu ludzie, którzy docenią Twoją wrażliwą osobowość, ludzie naprawdę wartościowi. Wraz z tą zmianą pojawi się wokół Ciebie dobra energia, która pomoże otworzyć się Twojemu sercu, czego serdecznie Tobie życzę. Ale warunkiem sukcesu jest mentalna zmiana w postrzeganiu samej siebie nie jako ofiary ale jako osoby, która ma prawo do szacunku i do szczęścia!
Zachowywanie umiaru we wszystkim, unikanie skrajności najbardziej się sprawdza wedlug mych doświadczeń i obserwacji. Źle jest ciszę przedawkować, tutaj się ją idealizuje...
ChatGPD dobrze radzi😉 prawda jest taka że dobrze prawi, można tego słuchać i słuchać, są to mądrości których powinniśmy się uczyć i praktykować, zacznę chyba tego słuchać przy medytacji, bardzo mądre nauki
Swietny filmik. Generalnie stosuje ciesze w 3 sytuacjach, jedynie cierpienie pozostaje ta, gdzie staram sie znaledz slowa pocieszenia, chociaz, coraz czesciej zauwazam, co usmiech, czy uscisniecie reki, daje duzo wiecej niz najpiekniejsze slowa.
Mam 61lat,obserwując swoje życie już od dziecka wprowadzałam ciszę jako element wewnętrznego rozwoju, jakbym się urodziła mnichem nie wiedząc że to buddyzm, i tak sama dochodziłam przez tą filozofię do,, mądrości,, która pomogła mi w życiu w wielu trudnych sytuacjach, aż doszłam do polubienia ich jako lekcji, też od dziecka miałam kontrolę nad oddechem, potrafiłam regulować temperaturę ciała, i wyciszać się, aż do znikania tętna. Te walory egzystencji odczuwałam jako cenny poziom szczebli duchowości danej mi głębszej świadomości. Niedawno zainteresowałam się buddyzmem i odkryłam że,, to,,, w sobie mam. 🤔🤔🤔
Witam wszystkich serdecznie życzę miłego dnia Tobie oraz wszystkim którzy szanują Twoje ogłoszenie prawdy Stary Baca Dzięki za to że Jesteś zdrowia życzę I powodzenia w dalszym działaniu Dzięki Stary Baca ❤
Śledzę Pański kanał od dawna.Bardzo dziękuję za inspirujące tematy.Ażeby słuchając ,osiągnąć należną koncentrację , prosiłabym o bardziej ściszoną muzykę w tle.😊🪷
Meczy,prawdziwie i jest trudno osiagnac taki poziom,zeby sie nie denerwowac.Wszystko racja.Cisza i zachowanie spokoju,ale wewnetrznie czlowiek musi uciekac od tego...Take ja mam zdanie😄
Z jednej strony - racja. Z drugiej strony - zagryzanie zębów, hamowanie negatywnych emocji i kumulowanie tego w sobie to droga do autodestrukcji. Więc choć sens wypowiedzi, by starać się wyciszyć nawet w obliczu trudności i konfliktu jest jak najbardziej na tak, to w pewnych sytuacjach nie da się po prostu stać spokojnie i nie reagować. Gdy ktoś atakuje fizycznie mnie lub moich bliskich to ciężko abym stał w spokoju i przyjmował razy albo ze spokojem mówił atakującemu, by tego nie robił. Są ludzie na tym świecie, dla których takie reagowanie stanowi zachętę do jeszcze większej agresji . Ludzie Ci rozumieją jedynie język siły. Tak samo nie będę stał spokojnie i wysłuchiwał tyrady na swój temat, gdy słowa są kłamliwe i mają na celu upodlenie mojej osoby. To wszystko tak pięknie brzmi wśród mnichów zamkniętych w ich klasztorach, samotniach, miejscach ustronnych, ale to co to powiedziano powinno zostać przełożone na język "dnia codziennego". Bo mówić takie wzniosłe i piękne rzeczy jest łatwo, natomiast realizować je zwłaszcza w zurbanizowanych dużych miastach to już jest cięższy kawałek chleba. Ps. Rozumiem, że zachowanie spokoju i nie bycie biernym w konflikcie oznacza, że mogę komuś wykręcić rękę bądź poddusić z uśmiechem na ustach i radością w sercu?
słuszna uwaga. dobroć, bierność, wysuwanie ręki do oponenta, tylko go rozzuchwala. niektórzy ludzie są tak zbydlęceni, że tego typu reakcje uznają za słabość i jeszcze bardziej chcą cie zniszczyć okraść i przekopać
Też miałam mieszane odczucia słuchając tego. Jednak, nie ma złotych rad na życie, idealnych dla każdej sytuacji... Rada z milczeniem może przydać się przy gniewie podczas konfliktu z najbliższymi. Jednak, nie w momencie kiedy ktoś z premedytacją przekracza nasze granicę. Rada z milczeniem w cierpieniu może być pomocna, by stawić czoło bólowi, zamiast go zagłuszać ale czasem ból może być tak wielki, że tylko przez zagłuszanie go, przez co rozdrobnienie w czasie damy radę to przetrwać. ,,Wątpię więc istnieje" nic nie jest tylko czarne lub tylko białe. Wszystkiego dobrego życzę!
Cisza to nie obojętność. Nie chodzi tu o to aby nie reagować w ogóle, tylko aby reakcja była przemyślana, wycelowana i dążyła tym samym do rozwiązania problemu, a nie była impulsywna i przypadkowa przez co prowadząca do jeszcze większych szkód i negatywnych emocji
Dziękuję za wartościowy i pouczający materiał. Siła przekazu byłaby lepsza gdyby niektóre myśli i sformułowanie nie powtarzały się i to często zaraz po sobie. Jest tak np. przy omawianiu 4 sytuacji dotyczącej cierpienia. Subskrybuję kanał i czekam na następne filmy, pozdrawiam, Wiesław.
Zależy od sytuacji. Narcyz będzie się karmił naszymi nerwami i frustracją. Z głupim też nie ma co wchodzić w dyskusję. Należy być stanowczym, ale też umieć przede wszystkim stawiać granicę i wyciągać konsekwencje wobec osoby, która je przekroczyła. Zwykle są to wtedy konsekwencje prawne. Stawałam w takiej sytuacji, gdzie sprawa trafiła już na policję. Teraz znowu wyciągam konsekwencje wobec osoby, która złamała wszelkie granice przyzwoitości. Swoje stanowisko przedstawiłam, a teraz czas wyciągnąć konsekwencje i bronić swego.
Cisza po to by bez złości podjąć decyzję , która w wielu aspektach musi spotkać światło dzienne . Chodzi o to by nie karmić samego siebie negatywną emocją - złość , smutek , zazdrość , strach , a nasz lęk i poczucie winy to najlepszy pokarm dla toksycznych ludzi …
Też tak kiedyś myślałem, ale w bardzo wielu sytuacjach warto milczeć, działać rozważnie- mówienie dużo, głośno z nerwami to raczej oznaka słabości do tego karmi toksykow.
Zalezy w jakim porzadku wartosci. W niektorych smierc jest zwyciestwem... W innym poddanie sie porzadkowi wartosci agresora jest utrata wlasnej tozsamosci i utrata wlasnych przekonan o wyzszoscii ludzkiej postawy-szacunku dla siebie i innego, rownowagi. Zwyciestwo fizyczne agresora bedzie zawsze jego porazka gdyz utracil siebie i zaburzyl rownowage agresja. Dlatego sztuki walki wschodu sa sztuka, a nie forma agresji. Taka obrona przy zachowaniu wlasnej integralnosci. A klasztor buddyjski ogranicza ryzyko spotkania idioty :)
Nie, gniew spala się szybko, ale nierozładowany ukrywa się pod emocjami i może infekować. - Stąd parcie, żeby go wyładować na źródle frustracji i wyczyścić rachunki. Problem w tym, że gniew sprawia, że mamy zaburzoną sprawiedliwość i oddajemy z dużą nawiązką, co eskaluje konflikt - to zła ścieżka. Ja zazwyczaj umiem się obronić, mam waleczną duszę i nie lubię długów - sprawy załatwiam od ręki, ale i mnie dziś zaskakuje arogancja świata, że nie wiem, co powiedzieć. - Ale, kiedy nie wiem, co powiedzieć, to - milczę... Każdy atak na moją osobę traktuję, tak trening. Kiedy spotkam się z czymś na co nie znam riposty długo przerabiam tę sytuację i kombinuję, jak powiedzieć, żeby w pięty poszło a ja żebym ocaliła swoje dobre imię. Pomysły przychodzą z czasem i wtedy uważam, że lekcje odrobiłam. - Postrzegam konflikty jako zadania. Nie przeżywam ich osobiście, tzn. kiedy emocje opadną racjonalizuję sytuację a ponieważ się kocham - to mój obowiązek - to przykre słowa traktuję wyłącznie jako wyraz frustracji, bo prawdę o sobie znam i wiem, że zna ją Pan Bóg. Skupiam się jedynie na opracowaniu takiej obrony, jaką praktykują mistrzowie wschodnich sztuk walki - silę ataku przekierować na stronę atakującą i jak najmniejszym kosztem własnym powalić agresora. - Nie ponoszę winy, gdy ktoś atakując potknie się o mnie i leży - mógł zachować dystans. Sztuką nie jest - tak sadzę - nie dać się sprowokować do reakcji, ale zareagować tak, żeby odeprzeć atak i pozostać w pionie. Jeśli bliźniego mam kochać jak siebie samego, to muszę umieć się obronić, żeby móc bronić innych. Porażki traktuję jak dziecko - godzę się na nie i uczę się. Robię z tym co potrafię i nie wymagam od siebie więcej. Nie rozliczam siebie z efektów, ale z wysiłków włożonych w nawracanie - na tym polega sens konfliktów - żebyśmy się uwrażliwiali na innych i traktowali ich z miłością - nie z pobłażaniem. Nie traktuję ludzi jak wrogów, bo oni jedynie wskazują moje słabe punkty - w istocie są moimi nauczycielami. Bardzo szybko zapominam o urazach, bo tak, czy siak swoją wartość okazuję - tylko ona się liczy. Żyję, żeby ją pomnażać.
Bardzo podoba mi się takie podejście... Wydaje mi się, że z gniewem bywa różnie - w zależności od sytuacji. Poza tym jest różnica między gniewem, w którym bronimy swojej godności, a agresją złości, która wyładowuje się na innych ludziach. Milczenie nie może być antidotum w każdej sytuacji. Ale jak najbardziej może być w wielu sytuacjach najlepszym rozwiązaniem. Nie ma bezwzględnych i kategorycznych zaleceń w życiu. Bo życie jest zbyt złożone. Biorę sobie z tej nauki o ciszy ( którą uwielbiam zresztą) to, co wydaje mi się najbardziej przydatne. Dziękuję 🙂
@@izabojar2981gniew to jedna z najbardziej naturalnych reakcji organizmu, nie ważne jak piękną ideą to przykryjesz. To nie jest zło, tylko naturalna reakcja na bodziec.
@@asdasd-nu9ig Nie widzę sensu usprawiedliwiania gniewu - on ma się kończyć z dniem a więc trzeba go spożytkować a nie tolerować. Dla mnie gniew absolutnie nie jest naturalny, on mnie zjada jak rak, dlatego staram się go jak najszybciej zneutralizować - nie uciekam od niego, ani nie udaję, że go nie ma. Gdyby to była naturalna reakcja na bodźce nie byłoby potrzeby nic z tym robić a należy go przepracować.
Jeszcze wiele muszę się nauczyć w życiu. Muszę się nauczyć z tych czterech przekazów nie brać udziału w plotkowaniu. Walczę z tym i jestem na coraz lepszej drodze. Z pozostałymi trzema nie mam problemu ale to i tak nie czyni mnie lepszym człowiekiem.
Ciągłe blokowanie gniewu niszczy osobę , która ten gniew tłumi. Po długim takim postępowaniu doprowadza to do skrajnej nienawiści , która może zniszczyć dużo więcej niż tylko tego człowieka. Niereagowanie na pomówienie to , także błąd. Jeżeli znasz prawdę powiedz ją. Jeżeli nie , nie rozmawiaj z pomawiającym , albo przerwij jego slinotok.
tu nie chodzi o blokowanie gniewu... tu chodzi o przezycie gniewu w ciszy... tyle sie nagadal ale tak to rozwodnil ze nikt i tak nie zrozumial albo stracil cierpliwosc do sluchania :D
Uważam, że asertywność jest właściwą metodą. Zgadzam się z twierdzeniem, że tłumienie gniewu i milczenie może zniszczyć wewnętrznie człowieka. Należy nazywać swoje uczucia i rozmawiać. Ale nie tłumić za każdym razem, gdyż są na świcie osoby, które karmią się złośliwościami i dominacją nad drugim człowiekiem.
Gdyby moj kanal milczał w sprawach Sekty świadków Jehowy nadal cierpialo by wiecej ludzi.A dzieki temu wybudzam z Sekty wielu ludzi. Z resztą sie zgadzamy 🙏🙏🙏
A co w sytuacji karania ciszą? Ciszą też można krzywdzić innych. Czasami cisza jest reakcją nieadekwatną do sytuacji i może być niszczycielska w relacjach, może oddalać od siebie ludzi, tworzyć dystans i niszczyć więź a nieraz być wyrazem biernej agresji, może wzmocnić trudne emocje u innych zostawiając ich z tym samych. Cisza może być kolejną ucieczką od odpowiedzialności w relacji. Wolę ludzi ktorzy mówią co czują , jakie mają potrzeby, przynajmniej wiadomo o co komuś chodzi i jak sie do tego odnieść. Cisza w niewlaściwych momentach nie jest ok. Czasem warto wyrazić swój gniew zamiast chowac go w sobie wlaśnie dla dobra relacji , zeby druga osoba wiedzialła co robi nie tak i cos w sobie poprawić. Złość pokazuje gdzie są przekraczane nasze granice albo nie zaspokajane nasze potrzeby. A potrzeby i oczekiwania mamy bo jesteśmy ludźmi a nie świętymi. Perfekcjonizm może być bardzo szkodliwy. Niewyrażanie emocji w codziennym życiu czyni nas samotnymi, moze prowadzić do chorób psychosomatycznych. Niewyrażone emocje nigdy nie umierają. Co do ograniczenia korzystania z mediów przychylam się bo rzeczywiście można zatracić swój wlasny wewnętrzny kompas, wlasne zdanie i dawać się sterować myślom i poglądom innych zwłaszcza gdy jest się w życiowym kryzysie.
Karanie ciszą jest okrutne, może bardzo zranić i krzywdzić. Psychologia i nie tylko już dawno wyjaśniła, ze obojętność, w tym przemilczanie kiedy zadziewa się krzywda/ trauma, jest ponowną traumą. Buddyści nie studiują psychoterapii ani psychotraumatologii.
Tak praktykuje by móc iść dalej pomiędzy telewizja a autentycznym życiem ale jest bardzo bardzo trudno iść w śród tak zakamuflowanych umysłach które spowodowała telewizja
Nie oglądam telewizji od blisko 18 lat , znam ludzi którzy też tak jak ja jej nie oglądają , najczęściej w rozmowie można wyczuć kto ogląda telewizję a kto nie , poziom frustracji oraz absurdu u ludzi oglądających tv jest przerażający , pozdrawiam
Ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego że telewizja ich indoktrynuje i programuje w odpowiednim dla siebie kierunku , oni są nieświadomymi ofiarami manipulacji
Wystarczy takim ludzia powiedzieć by obejrzeli programy z przed 20 lat i porównali z tym co słyszą teraz , sami nie uwierzą co było norma wtedy a co jest normą teraz ,
Dla mnie cisza tworzy przestrzen abym mogla znaleźć rozwiazanie w trudnej sytuacji, abym zrozumiala intencje i logike wypowiedzi drugiej osoby i mogla stwierdzić czy jest przestrzen na rade czy na milczenie, bo nie zawsze ktos jest przygotowany na przyjęcie logiki naszej wypowiedzi, bo graja w nim zbyt silne emocje albo cierpi, wtedy broni swojego stanu agresywnie reagujac. Nasze slowa i tak do niego nie dotrą, a jest szansa ze w ciszy uslyszy siebie i poczuje swoje emocje. Nie zawsze sytuacja, czy stan swiadomosci drugiej osoby pozwalaja na autorefleksje. Zrozumienie swiata, ludzi, siebie jest w sluchaniu, rowniez wlasnych myśli.
Tam dziwnie do kogoś,można się zgodzić lub nie,to jest jedna z wielu dróg życia oparta na akceptacji,poznawaniu i zrozumieniu siebie miejsca gdzie jestem,instynktu czucia że jestem,a nie jakaś dywagogia o kwiatkach albo podważaniu właśnie swego ego, bądź pozdrowiona kobieto szczęśliwie podążająca drogą swego przeznaczenia i nie psuje ciszy☯️♥️😃
Mój drogi.Panie.Gdybym ja przez prawie dwa lata musiała leżeć tak jak leżę i postepowsc tak jak radzi mi Budda to dawno już w samotności i bólu musiałabym na okrągło gadać że sobą.Przeciez .każdy jeden człowiek ma.inne problemy ,inne bóle .potrzeby inny charakter to jest niemożliwe wręcz całkiem niemożliwe żebyśmy wszystko.tak jak wyglądają poglądy wszystkich ludzi na całym Bożym świecie. Te Twoje artykuły wynikają z tego, że działam.na forach internetowych dobrze znasz ale nie dasz rady sadzic cokolwiek o mnie nie obcując że mną. Co ktoś może sąd zic o mnie ktoś kto mnie nie widział na oczy. Pan przecież tylko mówi to co napisał Budda więc nie może Pan mówić albo pisać bo innych ludziach bo nie ten sam człowiek i nie ten wątek. Co mi z pocieszenia napewno jest mile i kojące ale pomimo tego ,że leżąc przez dwa lata w łóżku ja potrzebuję może zupełnie czegoś innego niż np Pan.Mily Panie Pan tylko czyta to co ktoś inny napisał !! Ciekawa jaki jest Pan prywatnie ? Ja postępuje tak jak Pan poczyta z tych mądrości ,które ktoś napisał. Mnie tak samo nie boli jak np bólu Pana! Ja nie mam tyle kasy co i Pan. To byłoby trzeba rozważać sprawy indywidualnie bo.nie jesteśmy wzięci z jednej matrycy..Na nasze zachowanie może wpływać nawet znak zodiaku i wszystkie uwarunkowania naszego indywidualnego życia. NIE TO JEST LADNE CO JEST LADNE ALE.CO.SIE MNIE PODOBA. Jeden lubi kwiatki a drugi córki sąsiadki. Nie to jest ładne co jest ładne ale co się mnie podoba..Czyli to wszystko co mówimy lub też co sądzimy o drugim człowieku to jest właśnie takie ble, ble , ble! ⏲️🎇😎💙🦁🌹✝️🚂☦️
Prawidła są mądre gorzej z ich wykonaniem ..i za dużo gadaniny .. W obecnych czasach przepełnionych agresja ironia obłuda, intrygą ludzie chodzą jak tykające bomby . Wywołują konflikty rozlewają na nas złe energie, emocje , oskarżają i nakręcają się mimowolnie prowadząc do kłótni. Za ciężko by milczeć w obliczu tego lub mówić bez emocji. Próbowałam tak, odbiło się to na moim zdrowiu..
Medytacja pomaga😊 nie wchodzic czasem w pewne sytuacje nauczyć się milczeć ja też pracuje nad sobą i rozumiem o czym piszesz różnie jest ale wierzę że damy radę wszyscy powodzenia 🎉
Z jak najlepszą intencją pragnę zwrócić Pani uwagę na fakt, że ta "gadanina" skoncentrowana jest na wnętrzu gadającego. Nie jest o świecie zewnętrznym, a o stosunku do tego jaka rzeczywistość jest. Pani komentarz jest jak by wstępem do tej "gadaniny", a nie odniesieniem się do jej treści i nie ma w tym nic złego. Pisze Pani, że starała się, ale jest za ciężko, wobec gniewu, agresji, obłudy, intryg pozostać w ciszy i skupieniu i że przypłaciła to Pani zdrowiem. Czy reakcja gniewem na gniew, krzykiem na krzyk, przyniosła ulgę? Nie ma Pani wpływu na ludzi i wydarzenia, tylko Pani wnętrze należy do Pani. Nie uspokoi Pani świata, ale może odnaleźć spokój w sobie. Nie zmieni Pani ludzi, ale może ich lepiej zrozumieć i zamiast oceniać, współczuć. Nie pokona Pani agresji agresją, ale może Pani być bezpieczna w swoim spokoju. Pewnie Panią zanudzam, ale pozwolę sobie na jeszcze jedną praktyczną radę. W procesie zmieniania siebie, czyli swojego wnętrza, zbyt intensywne działanie może przeszkadzać. Zanim zacznie Pani reagować na swoje emocje ciszą, proszę się im przyjrzeć, poznać ich źródło, mechanizm i zrozumieć ich bezproduktywność. Niech Pani nie walczy, ani że światem, ani ze sobą. Reszta pojawi się wraz ze zrozumieniem. Medytacja będzie dobrym wsparciem w poznawaniu swoich zakamarków. Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie🙏❤️
@@wyprawanakonieczycia5305 Dziękuję za wyrażenie swoich poglądów. Znam te zasady o których Pan mówi i mowa jest w filmie i bardziej zrozumiałam w kilku zdaniach w innych programach samorozwoju duchowego niż tu przez gadaninę czyli powtarzanie tego samego w innej formie . Trochę mnie Pan nie zrozumiał pod względem wyładowania emocji. Kłótnia czy gresja rodzi agresje napędza koło i do niczego dobrego to nie prowadzi.. -zwykle ustępuję i ucze się wybaczania, choc to bardzo cięzkie. Czasy są jakie są i trudno te zasady wprowadzić w życie bo świat pędzi , ludzie są żli zatroskani zdenerwowani.. nie to co w starożytności gdzie spokój cisza była na porządku dziennym. Gdy mam nadmiar emocji rzucam wiązkę brzydkich wyrazów, epitetów, (nie pod czyimś adresem )ale tak po prostu.. czy jest ulga ….tak.! Czasem się wypłacze..tez pomaga. Wiem że wszystkiego należy szukać w sobie. Swego czasu medytowałam lecz dostawałam po niej zawiechy , nie odpowiadałam na pytania ,pustka w głowie, bałam się że w popadnę w jakąś chorobę psychiczną dlatego przerwałam medytacje - i tu przyznaje , nie wiem co robiłam źle .Poszukuje innych rozwiązań samorozwoju duchowego , dlatego oglądam różne filmiki, słucham innych mądrych ludzi, wyciągam nauki. Dziękuję za zainteresowanie się moim problemem i za wszelkie dorady.. Serdecznie pozdrawiam.❤
@@judytakozlowska1498 Na wyrażenie moich poglądów, jest tu za mało moejsca😄 Nie przypuszczam też, że Pani przedstawiła tu swoje. To tylko rozmowa. Napisała Pani komentarz, by ktoś go przeczytał, więc przeczytałem. Poczułem, bardzo subiektywnie oczywiście, coś jak by frustrację? Pewnie to złe słowo.😄 Z Pani komentarza i odpowiedzi na mój, wylewa się przeniesienie odpowiedzialności za stan wewnętrzny, zewnętrznymi okolicznościami. Tęsknotą za innym lepszym światem. Starożytność, jako czas spokoju? Naprawdę? Sądzę, że rzeczywistość, to ciągła zmiana, nic na czym można by się Wesprzeć. Nic co miało by nas wspomóc, albo nam szkodzić. Ona tylko jest, a jaka jest, to nasz do niej stosunek. Włączył mi się "kaznodziejski tryb"😄🙏 Przepraszam i zachęcam do namysłu, a odradzam utwierdzanie się, szukanie potwierdzeń niemożności, deprecjonowania i oceniania, nie tylko czasów, świata ludzi, ale i siebie. Pani decyduje, czy zupa pomidorowa jest smaczna, zupa nie ma tu nic do powiedzenia😄🙏❤️ Pozdrawiam raz jeszcze i do gdzieś/kiedyś😄
@@wyprawanakonieczycia5305 Nie ze wszystkim sie zgadzam ale przy tylu czytających ciężko jest przedstawić swoje poglądy, myśli wyrazić i na ich temat dyskutować. Dziękuje za rady , miłą rozmowę. .A co do gdzieś tam kiedyś .. może? kto wie? Pozdrawiam i miłego wieczoru. ❤
Nie zgadzam się z tym, żeby milczeć zamiast wyrażać siebie. Milczenie to może byc wycofaniem, także odrzuceniem, lekceważeniem, pomniejszaniem. Milczenie może krzywdzić, ranić, boleć. Jestem za tym, żeby wyrażać siebie, swoją istotę, swoje zdanie, swoje potrzeby w sposób bez agresji, bez gniewu itd.
Wyrażać emocje. Przede wszystkim przed sobą, byc ich świadomym, pozwolić przepłynąć. Dobra psychoterapia pomocna. Taniec, medytacja dynamiczna - są dobrym sposobem na wydobycie emocji. Słownie natomiast przed innymi można wyrazić się asertywnie, bez agresji, bez niszczenia.
Uciekajcie od buddyzmu, prawdziwie życie i spokój można znaleźć jedynie w Bogu. Jezus Chrystus jest drogą, prawdą I życiem. Jam jest Alfa I omega początek i koniec, pierwszy i ostatni. Wkrótce przyjdę a moja zapłata ze mną
To jest piękna filozofia, niestety dla gatunku szlachetniejszego, niż ludzie. Jak mówili filozofowie: Homi hominum lupus est. Dla wilków owce są pożywieniem. Ilustracje to fakt jak skończył Tybet kiedy próbował przemilczeć Chiny.
A co zrobić jeżeli najwyższym dążeniem jest CISZA, deficytowy " towar" . Wybucham gniewem kiedy bliscy tak mnie absorbują że nie pozwalają mi lub oddalają chwilę kiedy mam dla siebie dla Boga dla Ciszy.
Wszystko pieknie ale chyba nie mieliscie doczynienia codziennie z kurwami w pracy np ktorzy tylko chca cie pograzyc i wyssysaja twoja pozytywna energie przez ich negatywnosc
Zawiłe wyjaśnienia. Każdy wie, że umieć powściągnąć język, to sztuka, ale jak ją osiągnąć, kiedy ktoś używa języka, żeby ranić? Dziś, kiedy jest taka ofensywa słów przeciwko prawdzie - jak się bronić? - Tym bardziej, że prawda jest penalizowana, jako mowa nienawiści. Cisza więc jest wygodna dla kłamców - mogą kłamać bez przeszkód.
Człowiek lubi sobie komplikować życie, wiecznie szuka nowych dróg aby mieć wymówki i zagłuszyć jedyną prawde przez przodków nam przekazaną, KARMA to jedyna pewna rzecz na tym świecie KARMA rozlicza Wszystkich według uch własnej miary :) Skoro jesteśmy stworzeni na podobieństwo Boże to i słuszne to i sprawiedliwe abyśmy mogli sami tworzyć czy odpowiadać za swój los ! Tak nie musimy oskarżać Boga I nie kuś nas na pokuszenie :) ani rogatemu kolejnych oskarżeń przyspażać :)
Witam Panią. Chyba nie o powściąganie tu chodzi, a o naturalny stan uważności, w którym nie powściągamy, a raczej nie odczuwamy potrzeby. Jak się bronić przed ofensywą złych słów? Poprzez zrozumienie, że słowa wypowiedziane przez innych nie mają mocy, póki nie pozwolimy im w nas zamieszkać. Gdybym chciał Panią obrazić, zajęło by mi to kilka sekund, po których już by Pani dla mnie nie istniała. Gdyby mi się udało, ja już nie musiał bym robić nic. Pani sama zadawała by sobie cierpienie, w swoim wnętrzu. Proszę nie starać się zwalczać czegoś "milczeniem" bo zwalczanie, to też zła emocja. Proszę starać się dotrzeć do źródła swoich emocji, do ich mechaniki i znaczenia, a jak sądzę, milczenie narodzi się w Pani wraz z poczuciem spokoju. Pozdrawiam bardzo serdecznie❤🙏
@@wyprawanakonieczycia5305 Na nie odczuwanie potrzeby raczej wpływu nie mamy. Odczuwanie pożądań jest naturalne i konieczne, żeby nauczyć się nad nimi panować a więc - powściągać. "słowa wypowiedziane przez innych nie mają mocy, póki nie pozwolimy im w nas zamieszkać." - Nie o to chodzi. Nie ranią mnie fałszywe słowa, ale problem pojawia się, kiedy padają publicznie i trzeba umieć się obronić, bo kto dziś się wstawi za kobietą? Raczej na to nie liczę. Zdarza mi się być atakowaną na forum publicznym i czasem w sposób niewybredny tylko za to, że obnażam brak argumentów rozmówcy. Mam wtedy dylemat, czy zostawić to bez komentarza, czy jednak odpowiedzieć. Nie mam problemu z emocjami, choć wiem, że są sposoby wyprowadzania z równowagi, ale to wyłącznie w bliskich relacjach i nie jest łatwo się z tym uporać. Można jedynie zobojętnieć a to też nie jest wyjście, bo mamy miłować. Milczenie stosuję rzadko, chęć powiedzenia ostatniego słowa jest we mnie silna, ale nie z każdym muszę rozmawiać. Na pewno nie stosuję milczenia jako sposobu walki, lubię mieć sprawy rozwiązane i nazwane. Mam pokój w sercu, nie łamię się, nie przywiązuję się do osób w sposób niezdrowy - jeśli nie zniosą prawdy, to odchodzą - daję im wolność. Nie mam też potrzeby komentowania wszystkiego. Zabieram głos tylko tam, gdzie jest jakiś potencjał poznania, albo tam, gdzie nie wolno milczeć Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam 😊
Pierdolenie , druga sttrzala nie ma prawa wystrzelić kiedy nie mamy kontr argumentu ,,a jesli jest inavzej to wtedy strzały zacmiewaja blask slonca na niebie
….zadajcie sobie pytanie dlaczego mamy hamować nasze uczucia do innych, na południu europy ludzie są bardzo ekspresyjni, i maja statystycznie najlepsze relacje rodzinne, na północy mniej, ale wymiana uczuć i emocji czyni nas wrażliwymi i uczy nas wrażliwości, bycie cichymi, budzi podejrzenia i nieufność, buddyzm jest opcją ale nie wyjściem z problemów…
serio? ile razy mozna powtarzac to samo? jak dlugo mozna mowic na temat jednej sytuacji? kto to pisal ten tekst? czy to jakies programowanie neurolingwistyczne czy cos? co do meritum sie zgadzam ale sens tych wypowiedzi zostal masakrycznie rozwodniony
Jak to mówił Mahatma Gandhi zwyciężajcie nienawiść miłością, nieprawdę - prawdą, przemoc - cierpieniem więc ja jestem aby jak ktoś ci zrobi źle zadać mu takie cierpienie że mi prawdę przyzna
DOŁĄCZ DO NOWEJ GRUPY NA FACEBOOKU: facebook.com/groups/3056682364467864
Wspierać kanał możesz tutaj: patronite.pl/Inspirujacehistorie
Udostępnij ten film rodzinie i znajomym, jeśli uważasz, że także powinni tego wysłuchać
Specjalnie podziękowania dla wspierających Kanał:
Anna Urbańska
Barbara Hapeta g 14r szwajcarski
Aleksandra Zalewska
Marta Orlinska
Marek Piotowski
Izabela Ćwik
Eliza Pastecka
Katarzyna Łapot
wzagrowz2308
Anna Rękas
Jerzy Mlynarczyk
Renata Tejchman
Cisza w konkretnych sytuacjach zyciowych jest zabojcza i o tym tu nie ma ani slowa...
Kiedy ofiary milczą-oprawcy posuwają się dalej.Gniew jest zdrowym, naturalnym uczuciem które nam pokazuje, że ktoś narusza nasze granice.Wiekami polecano nam nadstawianie drugiego policzka.Tak narcyści i psychopaci utrzymują ofiarę w roli ofiary.Dlatego mówię nie do takich nieżyciowych porad.
A skąd znamy powiedzenie że mowa jest srebrem a milczenie złotem ?
Zycie jest. Jak. Bumerang
Bardzo dziękuję za dobre mądre slowa
Cisza jest najważniejsza, ale cisza dobrze rozumiana. Bo nie chodzi tu o postawę bierną, postawę ofiary. TA cisza to cisza umysłu , który ma czas na zajęciem się nad problemem i wyjściem z sytuacji. Czytam komentarze i widać po nich niezrozumienie. Jeśli ktoś wywołuje ból i cierpienie i gniew w nas to właśnie w ciszy dotrze do nas szybciej odpowiednie rozwiązanie i decyzja. W gniewnym umyśle to tylko chaos i obwinianie siebie. I stawianie w roli ofiary. To by zachować ciszę w sobie jest dla człowieka najtrudniejszym zadaniem. A ja przez to przeszłam i jest o wiele lepiej, bo zrozumiałam nie tylko siebie ale i ludzi wokół i nie chce być taka jak niektórzy. Teraz podejmuje właściwe decyzje kogo mam obok siebie👍
Czy zadaje bol icierpienie czym Ci zaszkodziłam
Widzisz może nie warto. a może to cierpienie zawsze mnie czegoś uczysz dziieki
Zgadzam się. Im mniej nieznajomi wiedzą o naszym prywarnym życiu tym lepiej. Dlatego unikam portali społecznościowych a z sąsiadami jestem głównie na "dzień dobry". Uważam również, że nasz rząd również nie powinien wciągać nas w konflikt Rosji i Ukrainy a następnie mówić o "zagrożeniu ze strony Rosji". tylko dbać o nasz interes narodowy. Dziękuję za wykład. Pozdrawiam👍
Im mniej Twojej prywaty udostępniasz, tym spokojniej będziesz żyć. A co do rządu (naszego), to jest on pioneczkiem w wielkiej grze, której my szaraczki nigdy nie zrozumiemy. Źle zaadresowałaś swoje niezadowolenie ;)
Ale to wlasnie cisza doprowadzila mnie do zniszczenia obserwowalam i milczalam brano mnie za glupia i robiono ze mna co chciano zloscia, nienawiscia od ludzi doznalam duzo bolu .Przez cisze dawalam porade i empatie dla innych ale ludzie tego nie rozumieli ranili mnie jeszcze bardziej .Nie mialam szacunku przez meza i bliskich bo bylam cicho i cierpialam .Robiono ze mnie niewolnika i nie szanowano mnie ,gorzej szkalowano mnie na kazdym kroku i obgadywano ,plotkami i klamstwami, raniono mnie na kazdym kroku..Bardzo chcialam niwelowac zlo ale wychodzilo mi to na zle .Tlumilam moje emocje przez lata .Przez to zamknelam serce teraz unikam ludzi bo bardzo zostalam zraniona slowami i czynami ,bylo tak ze z zawisci i zlosci wymyslano ze jestem ta najgorsza nie szczedzono mi zlych opini i komentarzy na moj temat wysmiewano mnie krzywdzono ,wykorzystywano ,na kazdym kroku okradano ,oszukiwano ,szkalowano bo staralam sie byc dobra .Unikalam robienia zla ludziom,za to ludzie wyrzadzali mi duzo zla .Do dzis jestem osoba empatyczna reaguje na zlo ze wspolczuciem, ale tez duzo cierpie .Ludzie wykorzystuja moja dobroc ,mniej pomagam jak kiedys ,chociaz dalej czuje pociag do pomocy blizniemu .Wiem ze jestem tu na ziemi aby dawac innym przyklad moim zachowaniemi zyciem,pomagac ludziom , ale przez rany i lekcje zycia stalam sie juz nieufna i ostrozna.Pozdrawiam i zycze wszystkim dobra i oby ludzie sie zmienili na dobre.Niestety CISZA W MOIM PRZYPADKU WYRZADZILA MI WIECEJ SZKODY NIZ POZYTKU
Beato, wg przekazanych zasad (wsłuchaj się w nie ponownie), cisza jest potrzebna do przygotowania się w przemyślany sposób do właściwej reakcji na opresyjne sytuacje i ludzi, którzy bezrefleksyjnie sprawili Tobie ból, sączyli w Ciebie swoje złe emocję, a z nimi złą energię. Cisza nie oznacza rezygnacji z wyrażania własnego zdania i dbania o swoje potrzeby. Twoje imię pochodzi od łacińskiego słowa beatus czyli szczęśliwy, błogosławiony! Ale nie chodzi o to, abyś stała się błogosławioną cierpiętnicą tylko o to abyś zawalczyła o swoje szczęście. Wykorzystaj tę umiejętność bycia w ciszy jako swoją siłę, dzięki której wzmocnisz się i odetniesz od środowiska ludzi dla Ciebie toksycznych. A wtedy pojawią się w Twoim otoczeniu ludzie, którzy docenią Twoją wrażliwą osobowość, ludzie naprawdę wartościowi. Wraz z tą zmianą pojawi się wokół Ciebie dobra energia, która pomoże otworzyć się Twojemu sercu, czego serdecznie Tobie życzę. Ale warunkiem sukcesu jest mentalna zmiana w postrzeganiu samej siebie nie jako ofiary ale jako osoby, która ma prawo do szacunku i do szczęścia!
@@przemysawwielowiejski4511 Dziekuje🙂🎀
Bo ten kanał to zlepek przeczytanych idiotyzmów z innej epoki .
I wlasnie tu trzeba zachowac spokoj zeby na taki glupi komentarz nie marnowac emocji.
@@MonikaKowalska-up4lbzlepek idiotyzmów z innej epoki to programowane jest w każdą niedzielę dla dużej części społeczeństwa niestety
Cudowna wiadomość 😊
Czekamy na książkę z niecierpliwością ❤ Pozdrawiamy gorąco 💞
Zachowywanie umiaru we wszystkim, unikanie skrajności najbardziej się sprawdza wedlug mych doświadczeń i obserwacji. Źle jest ciszę przedawkować, tutaj się ją idealizuje...
To jest sprawa bardzo indywidualna.
Z mojego punktu widzenia, obserwacji ...ciszy nie da się przedawkować.
Dobrego dnia.
@@elzbietawojciechowska4197 da się... jeśli pomyślisz o otoczeniu
ChatGPD dobrze radzi😉 prawda jest taka że dobrze prawi, można tego słuchać i słuchać, są to mądrości których powinniśmy się uczyć i praktykować, zacznę chyba tego słuchać przy medytacji, bardzo mądre nauki
Te treści tworzy ChatGPD ?
Swietny filmik. Generalnie stosuje ciesze w 3 sytuacjach, jedynie cierpienie pozostaje ta, gdzie staram sie znaledz slowa pocieszenia, chociaz, coraz czesciej zauwazam, co usmiech, czy uscisniecie reki, daje duzo wiecej niz najpiekniejsze slowa.
ModLiTWA to ciszA, ktorA mówi.😊
Mam 61lat,obserwując swoje życie już od dziecka wprowadzałam ciszę jako element wewnętrznego rozwoju, jakbym się urodziła mnichem nie wiedząc że to buddyzm, i tak sama dochodziłam przez tą filozofię do,, mądrości,, która pomogła mi w życiu w wielu trudnych sytuacjach, aż doszłam do polubienia ich jako lekcji, też od dziecka miałam kontrolę nad oddechem, potrafiłam regulować temperaturę ciała, i wyciszać się, aż do znikania tętna. Te walory egzystencji odczuwałam jako cenny poziom szczebli duchowości danej mi głębszej świadomości. Niedawno zainteresowałam się buddyzmem i odkryłam że,, to,,, w sobie mam. 🤔🤔🤔
podziwiamy pewnych siebie
😊😊
Witam wszystkich serdecznie życzę miłego dnia Tobie oraz wszystkim którzy szanują Twoje ogłoszenie prawdy Stary Baca Dzięki za to że Jesteś zdrowia życzę I powodzenia w dalszym działaniu Dzięki Stary Baca ❤
Śledzę Pański kanał od dawna.Bardzo dziękuję za inspirujące tematy.Ażeby słuchając ,osiągnąć należną koncentrację , prosiłabym o bardziej ściszoną muzykę w tle.😊🪷
Meczy,prawdziwie i jest trudno osiagnac taki poziom,zeby sie nie denerwowac.Wszystko racja.Cisza i zachowanie spokoju,ale wewnetrznie czlowiek musi uciekac od tego...Take ja mam zdanie😄
Z jednej strony - racja.
Z drugiej strony - zagryzanie zębów, hamowanie negatywnych emocji i kumulowanie tego w sobie to droga do autodestrukcji. Więc choć sens wypowiedzi, by starać się wyciszyć nawet w obliczu trudności i konfliktu jest jak najbardziej na tak, to w pewnych sytuacjach nie da się po prostu stać spokojnie i nie reagować. Gdy ktoś atakuje fizycznie mnie lub moich bliskich to ciężko abym stał w spokoju i przyjmował razy albo ze spokojem mówił atakującemu, by tego nie robił. Są ludzie na tym świecie, dla których takie reagowanie stanowi zachętę do jeszcze większej agresji . Ludzie Ci rozumieją jedynie język siły. Tak samo nie będę stał spokojnie i wysłuchiwał tyrady na swój temat, gdy słowa są kłamliwe i mają na celu upodlenie mojej osoby. To wszystko tak pięknie brzmi wśród mnichów zamkniętych w ich klasztorach, samotniach, miejscach ustronnych, ale to co to powiedziano powinno zostać przełożone na język "dnia codziennego". Bo mówić takie wzniosłe i piękne rzeczy jest łatwo, natomiast realizować je zwłaszcza w zurbanizowanych dużych miastach to już jest cięższy kawałek chleba.
Ps. Rozumiem, że zachowanie spokoju i nie bycie biernym w konflikcie oznacza, że mogę komuś wykręcić rękę bądź poddusić z uśmiechem na ustach i radością w sercu?
słuszna uwaga. dobroć, bierność, wysuwanie ręki do oponenta, tylko go rozzuchwala. niektórzy ludzie są tak zbydlęceni, że tego typu reakcje uznają za słabość i jeszcze bardziej chcą cie zniszczyć okraść i przekopać
Też miałam mieszane odczucia słuchając tego. Jednak, nie ma złotych rad na życie, idealnych dla każdej sytuacji...
Rada z milczeniem może przydać się przy gniewie podczas konfliktu z najbliższymi. Jednak, nie w momencie kiedy ktoś z premedytacją przekracza nasze granicę.
Rada z milczeniem w cierpieniu może być pomocna, by stawić czoło bólowi, zamiast go zagłuszać ale czasem ból może być tak wielki, że tylko przez zagłuszanie go, przez co rozdrobnienie w czasie damy radę to przetrwać.
,,Wątpię więc istnieje" nic nie jest tylko czarne lub tylko białe.
Wszystkiego dobrego życzę!
Fajne, wyciszyłam się i zdrzemnęłam na tym monologu, trudnym do zastosowania w codziennym życiu tzn poza takim klasztorem, w jakim żyją mnisi. 😊
Jesteś super. Dziękuję❤
Cisza to nie obojętność. Nie chodzi tu o to aby nie reagować w ogóle, tylko aby reakcja była przemyślana, wycelowana i dążyła tym samym do rozwiązania problemu, a nie była impulsywna i przypadkowa przez co prowadząca do jeszcze większych szkód i negatywnych emocji
Cisza to klucz do siebie ❤️
Dziękuję za wartościowy i pouczający materiał. Siła przekazu byłaby lepsza gdyby niektóre myśli i sformułowanie nie powtarzały się i to często zaraz po sobie. Jest tak np. przy omawianiu 4 sytuacji dotyczącej cierpienia. Subskrybuję kanał i czekam na następne filmy, pozdrawiam, Wiesław.
Dla wrogów nasza cisza to prezent...nasza biernosc wycofanie to postawa ofiary ....ktora pozwala naszym wrogom przekraczac nasze granice np.wolnosci
Zależy od sytuacji. Narcyz będzie się karmił naszymi nerwami i frustracją. Z głupim też nie ma co wchodzić w dyskusję. Należy być stanowczym, ale też umieć przede wszystkim stawiać granicę i wyciągać konsekwencje wobec osoby, która je przekroczyła. Zwykle są to wtedy konsekwencje prawne. Stawałam w takiej sytuacji, gdzie sprawa trafiła już na policję. Teraz znowu wyciągam konsekwencje wobec osoby, która złamała wszelkie granice przyzwoitości. Swoje stanowisko przedstawiłam, a teraz czas wyciągnąć konsekwencje i bronić swego.
😊😊😊❤@@naswoichzasadach
Cisza po to by bez złości podjąć decyzję , która w wielu aspektach musi spotkać światło dzienne . Chodzi o to by nie karmić samego siebie negatywną emocją - złość , smutek , zazdrość , strach , a nasz lęk i poczucie winy to najlepszy pokarm dla toksycznych ludzi …
Też tak kiedyś myślałem, ale w bardzo wielu sytuacjach warto milczeć, działać rozważnie- mówienie dużo, głośno z nerwami to raczej oznaka słabości do tego karmi toksykow.
Zalezy w jakim porzadku wartosci. W niektorych smierc jest zwyciestwem... W innym poddanie sie porzadkowi wartosci agresora jest utrata wlasnej tozsamosci i utrata wlasnych przekonan o wyzszoscii ludzkiej postawy-szacunku dla siebie i innego, rownowagi. Zwyciestwo fizyczne agresora bedzie zawsze jego porazka gdyz utracil siebie i zaburzyl rownowage agresja. Dlatego sztuki walki wschodu sa sztuka, a nie forma agresji. Taka obrona przy zachowaniu wlasnej integralnosci. A klasztor buddyjski ogranicza ryzyko spotkania idioty :)
Nawet jak bedziemy milczec w chwilach gniewu to on nas nie opuści. Bedzie tkwil w srodku i męczył.
Nie, gniew spala się szybko, ale nierozładowany ukrywa się pod emocjami i może infekować. - Stąd parcie, żeby go wyładować na źródle frustracji i wyczyścić rachunki.
Problem w tym, że gniew sprawia, że mamy zaburzoną sprawiedliwość i oddajemy z dużą nawiązką, co eskaluje konflikt - to zła ścieżka.
Ja zazwyczaj umiem się obronić, mam waleczną duszę i nie lubię długów - sprawy załatwiam od ręki, ale i mnie dziś zaskakuje arogancja świata, że nie wiem, co powiedzieć. - Ale, kiedy nie wiem, co powiedzieć, to - milczę...
Każdy atak na moją osobę traktuję, tak trening. Kiedy spotkam się z czymś na co nie znam riposty długo przerabiam tę sytuację i kombinuję, jak powiedzieć, żeby w pięty poszło a ja żebym ocaliła swoje dobre imię. Pomysły przychodzą z czasem i wtedy uważam, że lekcje odrobiłam. - Postrzegam konflikty jako zadania.
Nie przeżywam ich osobiście, tzn. kiedy emocje opadną racjonalizuję sytuację a ponieważ się kocham - to mój obowiązek - to przykre słowa traktuję wyłącznie jako wyraz frustracji, bo prawdę o sobie znam i wiem, że zna ją Pan Bóg. Skupiam się jedynie na opracowaniu takiej obrony, jaką praktykują mistrzowie wschodnich sztuk walki - silę ataku przekierować na stronę atakującą i jak najmniejszym kosztem własnym powalić agresora. - Nie ponoszę winy, gdy ktoś atakując potknie się o mnie i leży - mógł zachować dystans.
Sztuką nie jest - tak sadzę - nie dać się sprowokować do reakcji, ale zareagować tak, żeby odeprzeć atak i pozostać w pionie.
Jeśli bliźniego mam kochać jak siebie samego, to muszę umieć się obronić, żeby móc bronić innych.
Porażki traktuję jak dziecko - godzę się na nie i uczę się. Robię z tym co potrafię i nie wymagam od siebie więcej. Nie rozliczam siebie z efektów, ale z wysiłków włożonych w nawracanie - na tym polega sens konfliktów - żebyśmy się uwrażliwiali na innych i traktowali ich z miłością - nie z pobłażaniem.
Nie traktuję ludzi jak wrogów, bo oni jedynie wskazują moje słabe punkty - w istocie są moimi nauczycielami.
Bardzo szybko zapominam o urazach, bo tak, czy siak swoją wartość okazuję - tylko ona się liczy. Żyję, żeby ją pomnażać.
Bardzo podoba mi się takie podejście... Wydaje mi się, że z gniewem bywa różnie - w zależności od sytuacji. Poza tym jest różnica między gniewem, w którym bronimy swojej godności, a agresją złości, która wyładowuje się na innych ludziach. Milczenie nie może być antidotum w każdej sytuacji. Ale jak najbardziej może być w wielu sytuacjach najlepszym rozwiązaniem. Nie ma bezwzględnych i kategorycznych zaleceń w życiu. Bo życie jest zbyt złożone. Biorę sobie z tej nauki o ciszy ( którą uwielbiam zresztą) to, co wydaje mi się najbardziej przydatne. Dziękuję 🙂
Nie.
@@izabojar2981gniew to jedna z najbardziej naturalnych reakcji organizmu, nie ważne jak piękną ideą to przykryjesz. To nie jest zło, tylko naturalna reakcja na bodziec.
@@asdasd-nu9ig Nie widzę sensu usprawiedliwiania gniewu - on ma się kończyć z dniem a więc trzeba go spożytkować a nie tolerować. Dla mnie gniew absolutnie nie jest naturalny, on mnie zjada jak rak, dlatego staram się go jak najszybciej zneutralizować - nie uciekam od niego, ani nie udaję, że go nie ma.
Gdyby to była naturalna reakcja na bodźce nie byłoby potrzeby nic z tym robić a należy go przepracować.
Jeszcze wiele muszę się nauczyć w życiu. Muszę się nauczyć z tych czterech przekazów nie brać udziału w plotkowaniu. Walczę z tym i jestem na coraz lepszej drodze. Z pozostałymi trzema nie mam problemu ale to i tak nie czyni mnie lepszym człowiekiem.
❤ nic dodać ❤️ Amen ❤️
Super dziękuję
Uwielbiam ciszę.
Ciągłe blokowanie gniewu niszczy osobę , która ten gniew tłumi. Po długim takim postępowaniu doprowadza to do skrajnej nienawiści , która może zniszczyć dużo więcej niż tylko tego człowieka. Niereagowanie na pomówienie to , także błąd. Jeżeli znasz prawdę powiedz ją. Jeżeli nie , nie rozmawiaj z pomawiającym , albo przerwij jego slinotok.
tu nie chodzi o blokowanie gniewu... tu chodzi o przezycie gniewu w ciszy... tyle sie nagadal ale tak to rozwodnil ze nikt i tak nie zrozumial albo stracil cierpliwosc do sluchania :D
Uważam, że asertywność jest właściwą metodą.
Zgadzam się z twierdzeniem, że tłumienie gniewu i milczenie może zniszczyć wewnętrznie człowieka. Należy nazywać swoje uczucia i rozmawiać. Ale nie tłumić za każdym razem, gdyż są na świcie osoby, które karmią się złośliwościami i dominacją nad drugim człowiekiem.
Dziękuję ❤
Dziekuje ❤🙏
Święte słowa... trzeba się wyciszyć i być poza tym a wtedy to możliwe
Gniew trzeba wyrzucić na zewnątrz, żeby nas od środka nie zniszczył....
Dziękuję,,,mądre słowa....
Gdyby moj kanal milczał w sprawach Sekty świadków Jehowy nadal cierpialo by wiecej ludzi.A dzieki temu wybudzam z Sekty wielu ludzi. Z resztą sie zgadzamy 🙏🙏🙏
A co w sytuacji karania ciszą? Ciszą też można krzywdzić innych. Czasami cisza jest reakcją nieadekwatną do sytuacji i może być niszczycielska w relacjach, może oddalać od siebie ludzi, tworzyć dystans i niszczyć więź a nieraz być wyrazem biernej agresji, może wzmocnić trudne emocje u innych zostawiając ich z tym samych. Cisza może być kolejną ucieczką od odpowiedzialności w relacji. Wolę ludzi ktorzy mówią co czują , jakie mają potrzeby, przynajmniej wiadomo o co komuś chodzi i jak sie do tego odnieść. Cisza w niewlaściwych momentach nie jest ok. Czasem warto wyrazić swój gniew zamiast chowac go w sobie wlaśnie dla dobra relacji , zeby druga osoba wiedzialła co robi nie tak i cos w sobie poprawić. Złość pokazuje gdzie są przekraczane nasze granice albo nie zaspokajane nasze potrzeby. A potrzeby i oczekiwania mamy bo jesteśmy ludźmi a nie świętymi. Perfekcjonizm może być bardzo szkodliwy. Niewyrażanie emocji w codziennym życiu czyni nas samotnymi, moze prowadzić do chorób psychosomatycznych. Niewyrażone emocje nigdy nie umierają. Co do ograniczenia korzystania z mediów przychylam się bo rzeczywiście można zatracić swój wlasny wewnętrzny kompas, wlasne zdanie i dawać się sterować myślom i poglądom innych zwłaszcza gdy jest się w życiowym kryzysie.
Karanie ciszą jest okrutne, może bardzo zranić i krzywdzić. Psychologia i nie tylko już dawno wyjaśniła, ze obojętność, w tym przemilczanie kiedy zadziewa się krzywda/ trauma, jest ponowną traumą. Buddyści nie studiują psychoterapii ani psychotraumatologii.
Propagowanie mądrości ciszy pozwoli na zatoczenie szerszych kręgów ludzkiej swiadomosci 🎉podniesie jakość komunikacji i relacji ❤
Tak praktykuje by móc iść dalej pomiędzy telewizja a autentycznym życiem ale jest bardzo bardzo trudno iść w śród tak zakamuflowanych umysłach które spowodowała telewizja
Zrób coś dobrego dla siebie i nie oglądaj tego syfu.
Od kilku lat nie oglądam telewizji i prosze mi wierzyć, że da się żyć.
Nie oglądam telewizji od blisko 18 lat , znam ludzi którzy też tak jak ja jej nie oglądają , najczęściej w rozmowie można wyczuć kto ogląda telewizję a kto nie , poziom frustracji oraz absurdu u ludzi oglądających tv jest przerażający , pozdrawiam
Ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego że telewizja ich indoktrynuje i programuje w odpowiednim dla siebie kierunku , oni są nieświadomymi ofiarami manipulacji
Wystarczy takim ludzia powiedzieć by obejrzeli programy z przed 20 lat i porównali z tym co słyszą teraz , sami nie uwierzą co było norma wtedy a co jest normą teraz ,
to o czym mowisz zawsze czulem wewnetrznie, ale dobrze ze o tym mowisz
Zgadzam się ❤️
Bardzo mądre 4 życiowe punkty❤...jednakże ich rozwinięcie straszne mielenie kwestii,przedłużanie i powtarzanie.
Dobrze że można przesunąć.
Dzieki
Trzeba chronic relacje nasze, trzeba kultywować ciszę
Dziękuję 💫😁
Dzieki 🌞💖🍀
Dla mnie cisza tworzy przestrzen abym mogla znaleźć rozwiazanie w trudnej sytuacji, abym zrozumiala intencje i logike wypowiedzi drugiej osoby i mogla stwierdzić czy jest przestrzen na rade czy na milczenie, bo nie zawsze ktos jest przygotowany na przyjęcie logiki naszej wypowiedzi, bo graja w nim zbyt silne emocje albo cierpi, wtedy broni swojego stanu agresywnie reagujac. Nasze slowa i tak do niego nie dotrą, a jest szansa ze w ciszy uslyszy siebie i poczuje swoje emocje. Nie zawsze sytuacja, czy stan swiadomosci drugiej osoby pozwalaja na autorefleksje. Zrozumienie swiata, ludzi, siebie jest w sluchaniu, rowniez wlasnych myśli.
Kiedyś myślałam, że cisza oznacza poddanie się. Teraz już wiem, że nie. Stawianie granic także może obyć się bez agresji.
bardzo ważne nagranie
W ciszy można usłyszeć Boga
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Tam dziwnie do kogoś,można się zgodzić lub nie,to jest jedna z wielu dróg życia oparta na akceptacji,poznawaniu i zrozumieniu siebie miejsca gdzie jestem,instynktu czucia że jestem,a nie jakaś dywagogia o kwiatkach albo podważaniu właśnie swego ego, bądź pozdrowiona kobieto szczęśliwie podążająca drogą swego przeznaczenia i nie psuje ciszy☯️♥️😃
Żyję w samotności brakuje mi tylko więcej modlitwy
Cisza jest bardzo wymowna, głupi nie zrozumie albo zrozumie na opak, a mądremu nie trzeba tłumaczyć.
Milczenie jest złotem więc dobrze wiedzieć komu ją ofiaruje
Mój drogi.Panie.Gdybym ja przez prawie dwa lata musiała leżeć tak jak leżę i postepowsc tak jak radzi mi Budda to dawno już w samotności i bólu musiałabym na okrągło gadać że sobą.Przeciez .każdy jeden człowiek ma.inne problemy ,inne bóle .potrzeby inny charakter to jest niemożliwe wręcz całkiem niemożliwe żebyśmy wszystko.tak jak wyglądają poglądy wszystkich ludzi na całym Bożym świecie. Te Twoje artykuły wynikają z tego, że działam.na forach internetowych dobrze znasz ale nie dasz rady sadzic cokolwiek o mnie nie obcując że mną. Co ktoś może sąd zic o mnie ktoś kto mnie nie widział na oczy. Pan przecież tylko mówi to co napisał Budda więc nie może Pan mówić albo pisać bo innych ludziach bo nie ten sam człowiek i nie ten wątek. Co mi z pocieszenia napewno jest mile i kojące ale pomimo tego ,że leżąc przez dwa lata w łóżku ja potrzebuję może zupełnie czegoś innego niż np Pan.Mily Panie Pan tylko czyta to co ktoś inny napisał !! Ciekawa jaki jest Pan prywatnie ? Ja postępuje tak jak Pan poczyta z tych mądrości ,które ktoś napisał. Mnie tak samo nie boli jak np bólu Pana! Ja nie mam tyle kasy co i Pan. To byłoby trzeba rozważać sprawy indywidualnie bo.nie jesteśmy wzięci z jednej matrycy..Na nasze zachowanie może wpływać nawet znak zodiaku i wszystkie uwarunkowania naszego indywidualnego życia. NIE TO JEST LADNE CO JEST LADNE ALE.CO.SIE MNIE PODOBA. Jeden lubi kwiatki a drugi córki sąsiadki. Nie to jest ładne co jest ładne ale co się mnie podoba..Czyli to wszystko co mówimy lub też co sądzimy o drugim człowieku to jest właśnie takie ble, ble , ble! ⏲️🎇😎💙🦁🌹✝️🚂☦️
Prawidła są mądre gorzej z ich wykonaniem ..i za dużo gadaniny .. W obecnych czasach przepełnionych agresja ironia obłuda, intrygą ludzie chodzą jak tykające bomby . Wywołują konflikty rozlewają na nas złe energie, emocje , oskarżają i nakręcają się mimowolnie prowadząc do kłótni. Za ciężko by milczeć w obliczu tego lub mówić bez emocji. Próbowałam tak, odbiło się to na moim zdrowiu..
Medytacja pomaga😊 nie wchodzic czasem w pewne sytuacje nauczyć się milczeć ja też pracuje nad sobą i rozumiem o czym piszesz różnie jest ale wierzę że damy radę wszyscy powodzenia 🎉
Z jak najlepszą intencją pragnę zwrócić Pani uwagę na fakt, że ta "gadanina" skoncentrowana jest na wnętrzu gadającego. Nie jest o świecie zewnętrznym, a o stosunku do tego jaka rzeczywistość jest. Pani komentarz jest jak by wstępem do tej "gadaniny", a nie odniesieniem się do jej treści i nie ma w tym nic złego.
Pisze Pani, że starała się, ale jest za ciężko, wobec gniewu, agresji, obłudy, intryg pozostać w ciszy i skupieniu i że przypłaciła to Pani zdrowiem. Czy reakcja gniewem na gniew, krzykiem na krzyk, przyniosła ulgę? Nie ma Pani wpływu na ludzi i wydarzenia, tylko Pani wnętrze należy do Pani. Nie uspokoi Pani świata, ale może odnaleźć spokój w sobie. Nie zmieni Pani ludzi, ale może ich lepiej zrozumieć i zamiast oceniać, współczuć. Nie pokona Pani agresji agresją, ale może Pani być bezpieczna w swoim spokoju.
Pewnie Panią zanudzam, ale pozwolę sobie na jeszcze jedną praktyczną radę. W procesie zmieniania siebie, czyli swojego wnętrza, zbyt intensywne działanie może przeszkadzać. Zanim zacznie Pani reagować na swoje emocje ciszą, proszę się im przyjrzeć, poznać ich źródło, mechanizm i zrozumieć ich bezproduktywność. Niech Pani nie walczy, ani że światem, ani ze sobą. Reszta pojawi się wraz ze zrozumieniem. Medytacja będzie dobrym wsparciem w poznawaniu swoich zakamarków. Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie🙏❤️
@@wyprawanakonieczycia5305 Dziękuję za wyrażenie swoich poglądów. Znam te zasady o których Pan mówi i mowa jest w filmie i bardziej zrozumiałam w kilku zdaniach w innych programach samorozwoju duchowego niż tu przez gadaninę czyli powtarzanie tego samego w innej formie . Trochę mnie Pan nie zrozumiał pod względem wyładowania emocji. Kłótnia czy gresja rodzi agresje napędza koło i do niczego dobrego to nie prowadzi.. -zwykle ustępuję i ucze się wybaczania, choc to bardzo cięzkie. Czasy są jakie są i trudno te zasady wprowadzić w życie bo świat pędzi , ludzie są żli zatroskani zdenerwowani.. nie to co w starożytności gdzie spokój cisza była na porządku dziennym. Gdy mam nadmiar emocji rzucam wiązkę brzydkich wyrazów, epitetów, (nie pod czyimś adresem )ale tak po prostu.. czy jest ulga ….tak.! Czasem się wypłacze..tez pomaga. Wiem że wszystkiego należy szukać w sobie. Swego czasu medytowałam lecz dostawałam po niej zawiechy , nie odpowiadałam na pytania ,pustka w głowie, bałam się że w popadnę w jakąś chorobę psychiczną dlatego przerwałam medytacje - i tu przyznaje , nie wiem co robiłam źle .Poszukuje innych rozwiązań samorozwoju duchowego , dlatego oglądam różne filmiki, słucham innych mądrych ludzi, wyciągam nauki. Dziękuję za zainteresowanie się moim problemem i za wszelkie dorady.. Serdecznie pozdrawiam.❤
@@judytakozlowska1498 Na wyrażenie moich poglądów, jest tu za mało moejsca😄 Nie przypuszczam też, że Pani przedstawiła tu swoje. To tylko rozmowa. Napisała Pani komentarz, by ktoś go przeczytał, więc przeczytałem. Poczułem, bardzo subiektywnie oczywiście, coś jak by frustrację? Pewnie to złe słowo.😄
Z Pani komentarza i odpowiedzi na mój, wylewa się przeniesienie odpowiedzialności za stan wewnętrzny, zewnętrznymi okolicznościami. Tęsknotą za innym lepszym światem. Starożytność, jako czas spokoju? Naprawdę?
Sądzę, że rzeczywistość, to ciągła zmiana, nic na czym można by się Wesprzeć. Nic co miało by nas wspomóc, albo nam szkodzić. Ona tylko jest, a jaka jest, to nasz do niej stosunek. Włączył mi się "kaznodziejski tryb"😄🙏
Przepraszam i zachęcam do namysłu, a odradzam utwierdzanie się, szukanie potwierdzeń niemożności, deprecjonowania i oceniania, nie tylko czasów, świata ludzi, ale i siebie. Pani decyduje, czy zupa pomidorowa jest smaczna, zupa nie ma tu nic do powiedzenia😄🙏❤️ Pozdrawiam raz jeszcze i do gdzieś/kiedyś😄
@@wyprawanakonieczycia5305 Nie ze wszystkim sie zgadzam ale przy tylu czytających ciężko jest przedstawić swoje poglądy, myśli wyrazić i na ich temat dyskutować. Dziękuje za rady , miłą rozmowę. .A co do gdzieś tam kiedyś .. może? kto wie? Pozdrawiam i miłego wieczoru. ❤
Dziękukę
Mam trudna sytuację z mezem/alkohol/żaden omawiany sposób tu nie pomoże--wyciszenie dobre jest dla mnie w niektórych sytuacjach......
Nie zgadzam się z tym, żeby milczeć zamiast wyrażać siebie. Milczenie to może byc wycofaniem, także odrzuceniem, lekceważeniem, pomniejszaniem. Milczenie może krzywdzić, ranić, boleć.
Jestem za tym, żeby wyrażać siebie, swoją istotę, swoje zdanie, swoje potrzeby w sposób bez agresji, bez gniewu itd.
❤❤❤❤❤❤
Ale nie dobrze jest tlumic emocje bo to nam szkodzi..Niewiadomo co robić
Wyrażać emocje. Przede wszystkim przed sobą, byc ich świadomym, pozwolić przepłynąć. Dobra psychoterapia pomocna. Taniec, medytacja dynamiczna - są dobrym sposobem na wydobycie emocji.
Słownie natomiast przed innymi można wyrazić się asertywnie, bez agresji, bez niszczenia.
Uciekajcie od buddyzmu, prawdziwie życie i spokój można znaleźć jedynie w Bogu.
Jezus Chrystus jest drogą, prawdą I życiem.
Jam jest Alfa I omega początek i koniec, pierwszy i ostatni. Wkrótce przyjdę a moja zapłata ze mną
Dla mnie to za trudne. Dluga droga przede mną. Jak zaakceptowac ból skora jedyna mysla jest zeby przestalo bolec😮
Nie będę strzelać drugą strzałą
To jest piękna filozofia, niestety dla gatunku szlachetniejszego, niż ludzie. Jak mówili filozofowie: Homi hominum lupus est.
Dla wilków owce są pożywieniem.
Ilustracje to fakt jak skończył Tybet kiedy próbował przemilczeć Chiny.
Czy ten kanał tworzy człowiek czy AI?
Dobre
byłbym wdzięczy jakby autor zechciał mi powiedzieć jaka muzyka leci w tle? Pozdrawiam
A co zrobić jeżeli najwyższym dążeniem jest CISZA, deficytowy " towar" . Wybucham gniewem kiedy bliscy tak mnie absorbują że nie pozwalają mi lub oddalają chwilę kiedy mam dla siebie dla Boga dla Ciszy.
Wszystko pieknie ale chyba nie mieliscie doczynienia codziennie z kurwami w pracy np ktorzy tylko chca cie pograzyc i wyssysaja twoja pozytywna energie przez ich negatywnosc
Zawiłe wyjaśnienia. Każdy wie, że umieć powściągnąć język, to sztuka, ale jak ją osiągnąć, kiedy ktoś używa języka, żeby ranić?
Dziś, kiedy jest taka ofensywa słów przeciwko prawdzie - jak się bronić?
- Tym bardziej, że prawda jest penalizowana, jako mowa nienawiści.
Cisza więc jest wygodna dla kłamców - mogą kłamać bez przeszkód.
Człowiek lubi sobie komplikować życie, wiecznie szuka nowych dróg aby mieć wymówki i zagłuszyć jedyną prawde przez przodków nam przekazaną, KARMA to jedyna pewna rzecz na tym świecie KARMA rozlicza Wszystkich według uch własnej miary :)
Skoro jesteśmy stworzeni na podobieństwo Boże to i słuszne to i sprawiedliwe abyśmy mogli sami tworzyć czy odpowiadać za swój los !
Tak nie musimy oskarżać Boga I nie kuś nas na pokuszenie :) ani rogatemu kolejnych oskarżeń przyspażać :)
@@JanKowalski-cq6sg
Nie widzę związku.
Witam Panią.
Chyba nie o powściąganie tu chodzi, a o naturalny stan uważności, w którym nie powściągamy, a raczej nie odczuwamy potrzeby.
Jak się bronić przed ofensywą złych słów? Poprzez zrozumienie, że słowa wypowiedziane przez innych nie mają mocy, póki nie pozwolimy im w nas zamieszkać. Gdybym chciał Panią obrazić, zajęło by mi to kilka sekund, po których już by Pani dla mnie nie istniała. Gdyby mi się udało, ja już nie musiał bym robić nic. Pani sama zadawała by sobie cierpienie, w swoim wnętrzu. Proszę nie starać się zwalczać czegoś "milczeniem" bo zwalczanie, to też zła emocja. Proszę starać się dotrzeć do źródła swoich emocji, do ich mechaniki i znaczenia, a jak sądzę, milczenie narodzi się w Pani wraz z poczuciem spokoju. Pozdrawiam bardzo serdecznie❤🙏
@@wyprawanakonieczycia5305
Na nie odczuwanie potrzeby raczej wpływu nie mamy. Odczuwanie pożądań jest naturalne i konieczne, żeby nauczyć się nad nimi panować a więc - powściągać.
"słowa wypowiedziane przez innych nie mają mocy, póki nie pozwolimy im w nas zamieszkać."
- Nie o to chodzi. Nie ranią mnie fałszywe słowa, ale problem pojawia się, kiedy padają publicznie i trzeba umieć się obronić, bo kto dziś się wstawi za kobietą?
Raczej na to nie liczę. Zdarza mi się być atakowaną na forum publicznym i czasem w sposób niewybredny tylko za to, że obnażam brak argumentów rozmówcy. Mam wtedy dylemat, czy zostawić to bez komentarza, czy jednak odpowiedzieć. Nie mam problemu z emocjami, choć wiem, że są sposoby wyprowadzania z równowagi, ale to wyłącznie w bliskich relacjach i nie jest łatwo się z tym uporać. Można jedynie zobojętnieć a to też nie jest wyjście, bo mamy miłować.
Milczenie stosuję rzadko, chęć powiedzenia ostatniego słowa jest we mnie silna, ale nie z każdym muszę rozmawiać. Na pewno nie stosuję milczenia jako sposobu walki, lubię mieć sprawy rozwiązane i nazwane.
Mam pokój w sercu, nie łamię się, nie przywiązuję się do osób w sposób niezdrowy - jeśli nie zniosą prawdy, to odchodzą - daję im wolność.
Nie mam też potrzeby komentowania wszystkiego. Zabieram głos tylko tam, gdzie jest jakiś potencjał poznania, albo tam, gdzie nie wolno milczeć
Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam 😊
@@izabojar2981 Pozostawiam Panią z ostatnim słowem😉
🙏⚘
🌹
A jakie coś nie jest plotka tylko prawda ?
Pierdolenie , druga sttrzala nie ma prawa wystrzelić kiedy nie mamy kontr argumentu ,,a jesli jest inavzej to wtedy strzały zacmiewaja blask slonca na niebie
Najpierw sprzedali kredyty na 20-30lat a potem zaczęli fałszować prawa jazdy dyplomy tytuły. Ot taka to Europa
❤🤜🤛👍
Wszystkie ;)
….zadajcie sobie pytanie dlaczego mamy hamować nasze uczucia do innych, na południu europy ludzie są bardzo ekspresyjni, i maja statystycznie najlepsze relacje rodzinne, na północy mniej, ale wymiana uczuć i emocji czyni nas wrażliwymi i uczy nas wrażliwości, bycie cichymi, budzi podejrzenia i nieufność, buddyzm jest opcją ale nie wyjściem z problemów…
Ale czy są szczęśliwsi ? Tego nie wiesz.
Problemy są po to aby je rozwiązywać , a nie aby w nich tkwić..
W ciszy człowiek po raz pierwszy żyje
Z moim temperamentem to niewykonalne 😂
❤👑🤝👑❤️
Ja walne sobie browarek na noc.
Będziesz cicho to TEŻ zrobi otoczenie z CIEBIE,, nie przystosowane go społecznie,,
I tak źle i tak niedobrze. 😢
To jakaś parodia Ciszy! Ta muzyka która wbija się w mózg i nie pozwala się skupić
PO CO???
Buddha nigdy nie nauczał o ciszy!
Jak można określić w życiu tak modną teraz manipulację w pełnym znaczeniu?
Nie dać się zmanipulować 😊
Na moja kobite nie pomoze xd
"Wista wio latwo powiedziec"!?😅
Na pewno w tym milczeniu cos jest, ale wytlumaczenie komus choc bolesne powinno byc wsjazane. Cisza wzgledem platek jak najbardziej.
serio? ile razy mozna powtarzac to samo? jak dlugo mozna mowic na temat jednej sytuacji? kto to pisal ten tekst? czy to jakies programowanie neurolingwistyczne czy cos? co do meritum sie zgadzam ale sens tych wypowiedzi zostal masakrycznie rozwodniony
Robota robota
Olsen/fu - cisza
DZIĘKUJĘ🪷🌸
✨️🙇♀️✨️
🪷🌸🪷🌸🪷
Nawet tutaj reklamy wcisnęli, żałosny żal
Wybierz ciszę 🙂
Trochę wolniej, potok słów
Powtarza się
nie
Jak to mówił Mahatma Gandhi zwyciężajcie nienawiść miłością, nieprawdę - prawdą, przemoc - cierpieniem więc ja jestem aby jak ktoś ci zrobi źle zadać mu takie cierpienie że mi prawdę przyzna
Dziękuję 💖
❤❤❤
❤❤❤
❤❤❤