Pani Magdo i Panie Michale uwielbiam wasz kanał, i te wasze opowieści, mówicie dużo o bardzo ważnych rzeczach, szczepieniach, adrenalinie co jak i gdzie itp. ale jak Was słucham nasunęło mi się takie wspomnienie dotyczące właśnie termometrów, pamiętam jak Pani opowiadała o swoich doświadczeniach z pacjentami tymi co tam prosto z pola i traktorów :)...podzielę się z Wami swoją historią, termometr, dziecko maleńkie, bardzo wysoka gorączka co robimy? mierzymy gorączkę doodbytniczo, mierzymy a dziecko gorączka ponad 40 stopni, więc tylko kalkulacja czy czekać na karetkę czy włożyć dziecko do samochodu i jechać do szpitala (szpital 35km dalej). po uzyskaniu info od koordynatora (a dziecko przelewało się przez ręce, postanowiliśmy osobiście dostarczyć do szpitala) to były czasy termometrów rtęciowych i co robi spanikowany lekarz? wiedząc, że po zbadaniu należy zdezynfekować termometr? pewnie już wiecie :) babcia dziecka gotowała wodę na herbatę (wiadomo jak na wsi czym chata bogata) a pani doktor niewiele myśląc złapała za czajnik i przeprowadziła dezynfekcję na termometrze :) termometr oczywiście "wybuchł" to nawet debil by przewidział ale tak jest jak człowiekowi nagle "góra" rozum odbierze :) pozdrawiam serdecznie :)
Wszystko fajnie, super skomponowana apteczka, taki był temat więc się nie czepiam, ale jeśli mogę wtrącić (a mogę bo zakładamy, że jestem jedną z tysięcy, które Was obserwują, a Wasz kanał jest publiczny). I Pani i Pan jesteście młodzi, podaliście za przykład Hiszpanię i Srilankę ale weźcie pod uwagę, że większość polaków lata (jeśli już) do Afryki (Egipt, Tunezja, Maroko) to oczywiście dane z biur podróży które najlepiej wiedzą, które kierunki są wybierane (a oczywiście myślę tu o polakach którzy wyjeżdżają na wakacje z 500+) . Zalecenie podstawowe (a w Afryce spędziłam parędziesiąt miesięcy swojego życia) Przede wszystkim woda, bo to od niej się wszystko zaczyna (( nie pić z kranu, nie pić w drinkach (kostki lodu)), szacunek dla doktora (też nie piję alko od 4 lat) Brawo Ty :) no i ktoś by pomyślał śmieszne, mit niestety ani to śmieszne, ani mit, mycie zębów, jeśli jest ktoś w rewirach o których piszę to najświętsza prawda, no chyba że ktoś ma florę bakteryjną jak bohaterowie Marvela,, kupować wodę butelkowaną, i ją pić i nią płukać jamę ustną po myciu zębów. Biegunka podróżnych, jak to pięknie nazywacie, w krajach trzeciego świata zwana jest zemstą Faraona, (ale to wiecie bo jesteście lekarzami:)) i bierze się to tylko z tego. Woda- słowo klucz pod każdą postacią. Druga sprawa powiecie mit, bajka, nie prawda (a jednak,sprawdzone i doświadczone) witamina B totalny odstraszacz na komary, ludzkie ciało wytwarza różnego rodzaju zapachy (parujemy więc to naturalna sprawa a wy jako lekarze musicie to wiedzieć:)) Miesiąc przed wyjazdem należy zacząć stosować i nie ma znaczenia czy to Azja, Afryka czy nasze polskie mazury. wszędzie działa tak samo (wiem co mówię doświadczyłam na własnej skórze) przez głupotę dowiedziałam się od jakiegoś szamana w afrykańskiej wiosce. Są hotele w Afryce które mają swoje systemy filtracyjne (mieszkałam w jednych z nich) nawet w Polsce byśmy się nie powstydzili, ale to zdecydowana mniejszość. Także proszę od serca, dla tych wszystkich" kowalskich" nie bójcie się i mówcie o tych rzeczach które są dla nich ważne (no chyba, że Wasze intencje skierowane są do tych na wyższym levelu) pozdrawiam serdecznie lekarkaoddarka :)
Super materiał. W sam raz na ten czas :D W probiotyki rzeczywiście warto się wyposażyć. Najlepiej takie typu sanprobi ibs który mogą też przyjmowac dzieci. A jak wiadomo ich żółądki od gofrów, lodów i hamburgerów nad polskim morzem obrywają najbardziej
Plastry na odciski jak już to żelowe np compeed polecam. Uratowały mi stopy po obtarciu
Bardzo przydatny film!! Jeszcze coś na zakażenie dróg moczowych trzeba kupić:) Pozdrawiam
Dziękujemy :)
@@LekarzeOfficial ile dawek szczepionki przeciw covid przyjeliscie? z ciekawosci pytam
Pani Magdo i Panie Michale uwielbiam wasz kanał, i te wasze opowieści, mówicie dużo o bardzo ważnych rzeczach, szczepieniach, adrenalinie co jak i gdzie itp. ale jak Was słucham nasunęło mi się takie wspomnienie dotyczące właśnie termometrów, pamiętam jak Pani opowiadała o swoich doświadczeniach z pacjentami tymi co tam prosto z pola i traktorów :)...podzielę się z Wami swoją historią, termometr, dziecko maleńkie, bardzo wysoka gorączka co robimy? mierzymy gorączkę doodbytniczo, mierzymy a dziecko gorączka ponad 40 stopni, więc tylko kalkulacja czy czekać na karetkę czy włożyć dziecko do samochodu i jechać do szpitala (szpital 35km dalej). po uzyskaniu info od koordynatora (a dziecko przelewało się przez ręce, postanowiliśmy osobiście dostarczyć do szpitala) to były czasy termometrów rtęciowych i co robi spanikowany lekarz? wiedząc, że po zbadaniu należy zdezynfekować termometr? pewnie już wiecie :) babcia dziecka gotowała wodę na herbatę (wiadomo jak na wsi czym chata bogata) a pani doktor niewiele myśląc złapała za czajnik i przeprowadziła dezynfekcję na termometrze :) termometr oczywiście "wybuchł" to nawet debil by przewidział ale tak jest jak człowiekowi nagle "góra" rozum odbierze :) pozdrawiam serdecznie :)
Wszystko fajnie, super skomponowana apteczka, taki był temat więc się nie czepiam, ale jeśli mogę wtrącić (a mogę bo zakładamy, że jestem jedną z tysięcy, które Was obserwują, a Wasz kanał jest publiczny). I Pani i Pan jesteście młodzi, podaliście za przykład Hiszpanię i Srilankę ale weźcie pod uwagę, że większość polaków lata (jeśli już) do Afryki (Egipt, Tunezja, Maroko) to oczywiście dane z biur podróży które najlepiej wiedzą, które kierunki są wybierane (a oczywiście myślę tu o polakach którzy wyjeżdżają na wakacje z 500+) . Zalecenie podstawowe (a w Afryce spędziłam parędziesiąt miesięcy swojego życia) Przede wszystkim woda, bo to od niej się wszystko zaczyna (( nie pić z kranu, nie pić w drinkach (kostki lodu)), szacunek dla doktora (też nie piję alko od 4 lat) Brawo Ty :) no i ktoś by pomyślał śmieszne, mit niestety ani to śmieszne, ani mit, mycie zębów, jeśli jest ktoś w rewirach o których piszę to najświętsza prawda, no chyba że ktoś ma florę bakteryjną jak bohaterowie Marvela,, kupować wodę butelkowaną, i ją pić i nią płukać jamę ustną po myciu zębów. Biegunka podróżnych, jak to pięknie nazywacie, w krajach trzeciego świata zwana jest zemstą Faraona, (ale to wiecie bo jesteście lekarzami:)) i bierze się to tylko z tego. Woda- słowo klucz pod każdą postacią.
Druga sprawa powiecie mit, bajka, nie prawda (a jednak,sprawdzone i doświadczone) witamina B totalny odstraszacz na komary, ludzkie ciało wytwarza różnego rodzaju zapachy (parujemy więc to naturalna sprawa a wy jako lekarze musicie to wiedzieć:)) Miesiąc przed wyjazdem należy zacząć stosować i nie ma znaczenia czy to Azja, Afryka czy nasze polskie mazury. wszędzie działa tak samo (wiem co mówię doświadczyłam na własnej skórze) przez głupotę dowiedziałam się od jakiegoś szamana w afrykańskiej wiosce. Są hotele w Afryce które mają swoje systemy filtracyjne (mieszkałam w jednych z nich) nawet w Polsce byśmy się nie powstydzili, ale to zdecydowana mniejszość. Także proszę od serca, dla tych wszystkich" kowalskich" nie bójcie się i mówcie o tych rzeczach które są dla nich ważne (no chyba, że Wasze intencje skierowane są do tych na wyższym levelu) pozdrawiam serdecznie lekarkaoddarka :)
Super materiał. W sam raz na ten czas :D W probiotyki rzeczywiście warto się wyposażyć. Najlepiej takie typu sanprobi ibs który mogą też przyjmowac dzieci. A jak wiadomo ich żółądki od gofrów, lodów i hamburgerów nad polskim morzem obrywają najbardziej
Podobno wielu lekarzy za dodatki covidowe POBUDOWAŁO NOWE DOMY... Tak słyszałem...