Calkowita prawda. Gdyby mezczyna stanal na wysokosci zadania, kobiety nigdy nie usunely by dziecka. Moja siostra byla w ciazy z trzecim dzieckiem. W pracy ja tak zaszczuto, ze umowila sie juz na "zabieg". W drodze do "lekarza" zadzwonil maz. Gdy dowiefzial sie co chce zrobic powiedzial "zostan gdzie jestes, juz do ciebie jade". Zwolnil sie z pracy tego dnia i dal wsparcie zonie. Ich corka jest dzis mezatka i sama ma dzieci. :)
,,się puszczać " NA BOGA TYLKO NIE TO . ,,PUSZCZANIU '' DAJEMY STANOWCZY ODPÓR I MÓWIMY ZDECYDOWANE N I E . ----------- ,, Filmy dra Pulikowskiego powinnY BYĆ POKAZYWANE na naukach przedmałżeńskich, religii i WDŻR :)
Panie, Jacku - przesłuchałem wiele Pana wykładów w długim odcinku czasu. Jak potrzebuję wrócić na właściwe tory, to sobie jakiś włączam i chciałem powiedzieć, że swoimi wypowiedziami robi Pan dobrą robotę. Niewiele osób chce odkłamywać rzeczywistość. Za to ogromny szacunek dla Pana.
A co kiedy mężczyzna unika seksu od trzech lat? Obiecuje poprawę, ale zdarzają się jedynie chwilowe przebłyski. Obiecuje pójście do lekarza, ale tego nie robi. Młody mężczyzna, ma zaledwie 30 lat. Przecież z wiekiem będzie tylko gorzej. Ze względu na różne libido nie potrafimy się zupełnie dogadać w sprawie seksu. Nie ma u nas intymności, pożądania z jego strony. Jesteśmy dopiero 10 lat po ślubie.
Moim zdaniem są również piękne i szczęśliwe małżeństwa, mimo tej lawiny "luźnych i wolnych "związków, bo jak mawia ks.Dziewiecki że nie ma związku który nie wiąże.Chcemy iść na łatwiznę, i dlatego tak źle postępujemy. Trzeba nam wrócić do źródła i Z Bogiem budować Nasze Życie.
Bóg zapłać. Najpierw świat wmawia młodym ludziom, że masturbacja jest normalna. A potem ci ludzie latami walczą z tym, co okazuje się zniewoleniem, nie normalnością. Niektórzy mężczyźni modlą się na Nowennie Pompejańskiej, przez 54 dni, żeby po wielu latach bezsilności, upadków, cierpienia, uwolnić się od tego nałogu. To jest najlepsze świadectweo. Po owocach poznacie co jest dobre, a co złe.
Słucham odczytów pana Pulikowskiego oraz innych autorów i dochodzę do wniosku, że najlepiej będzie jeśli mężczyźni i kobiety będą żyć osobno, bo są to dwa zupełnie odmienne rodzaje istot i nigdy nie dojdzie między nimi do porozumienia. Ognia z wodą nie połączysz, choćbyś nie wiem jak kombinował i wygłosił milion wykładów. Z natury rzeczy to jest niemożliwe. To też pokazuje, jak mądry był Św. Paweł, gdy mówił, że lepiej się nie żenić/ nie wychodzić za mąż. To takie proste stwierdzenie, a dopiero po latach człowiek przekonuje się, ile w nim mądrości. Ja w każdym bądź razie cieszę się, że nigdy nie miałem żony. Jeśli ktoś ma silną potrzebę wejścia w ten sakrament, to lepiej zastąpić go sakramentem alternatywnym, czyli iść do zakonu. Podejrzewam, że życie w zakonie to jest "jazda z górki" w porównaniu do życia w małżeństwie, w szczególności w odniesieniu do mężczyzn. My mężczyźni zbyt często niszczymy i psujemy. Nikt tak nie potrafi zniszczyć związku jak mężczyzna. O tym mów pan Pulkowski i o. Szustak. Mamy o wiele większy potencjał destrukcyjny niż konstruktywny. Podejmijmy męską decyzję i trzymajmy się od małżeństwa z daleka.
Calkowita prawda. Gdyby mezczyna stanal na wysokosci zadania, kobiety nigdy nie usunely by dziecka.
Moja siostra byla w ciazy z trzecim dzieckiem. W pracy ja tak zaszczuto, ze umowila sie juz na "zabieg". W drodze do "lekarza" zadzwonil maz. Gdy dowiefzial sie co chce zrobic powiedzial "zostan gdzie jestes, juz do ciebie jade". Zwolnil sie z pracy tego dnia i dal wsparcie zonie. Ich corka jest dzis mezatka i sama ma dzieci. :)
Piękne świadectwo! Dziękuję!
Zgadzam się!
Filmy dra Pulikowskiego powinno się puszczać na naukach przedmałżeńskich, religii i WDŻR :)
,,się puszczać "
NA BOGA TYLKO NIE TO .
,,PUSZCZANIU '' DAJEMY STANOWCZY ODPÓR I MÓWIMY ZDECYDOWANE
N I E .
-----------
,, Filmy dra Pulikowskiego powinnY BYĆ POKAZYWANE na naukach
przedmałżeńskich, religii i WDŻR :)
@@malgorzataj6356 A to przepraszam i pozdrawiam serdecznie !
Słuchałam wielu wykładów, jestem pod wielkim wrażeniem.
Bardzo dziękuję. Panie Jacku, serdeczne pozdrowienia! Wszystkiego najlepszego także dla Żony!
Panie Jacku jest pan wspanialym czlowiekiem...dziękuję za wyklad☺
Co Ty w tym widzisz wspanialego...hahaha zenada
Genialny wykład.
świetny wykład dla panów i chłopaków - koniecznie posłuchajcie
CHŁOPAKI Z KENTACKY A LASKI Z NEBRASKI
Panie, Jacku - przesłuchałem wiele Pana wykładów w długim odcinku czasu. Jak potrzebuję wrócić na właściwe tory, to sobie jakiś włączam i chciałem powiedzieć, że swoimi wypowiedziami robi Pan dobrą robotę. Niewiele osób chce odkłamywać rzeczywistość. Za to ogromny szacunek dla Pana.
♥️♥️♥️
A co kiedy mężczyzna unika seksu od trzech lat? Obiecuje poprawę, ale zdarzają się jedynie chwilowe przebłyski. Obiecuje pójście do lekarza, ale tego nie robi. Młody mężczyzna, ma zaledwie 30 lat. Przecież z wiekiem będzie tylko gorzej. Ze względu na różne libido nie potrafimy się zupełnie dogadać w sprawie seksu. Nie ma u nas intymności, pożądania z jego strony. Jesteśmy dopiero 10 lat po ślubie.
Moim zdaniem są również piękne i szczęśliwe małżeństwa, mimo tej lawiny "luźnych i wolnych "związków, bo jak mawia ks.Dziewiecki że nie ma związku który nie wiąże.Chcemy iść na łatwiznę, i dlatego tak źle postępujemy. Trzeba nam wrócić do źródła i Z Bogiem budować Nasze Życie.
Bóg zapłać. Najpierw świat wmawia młodym ludziom, że masturbacja jest normalna. A potem ci ludzie latami walczą z tym, co okazuje się zniewoleniem, nie normalnością. Niektórzy mężczyźni modlą się na Nowennie Pompejańskiej, przez 54 dni, żeby po wielu latach bezsilności, upadków, cierpienia, uwolnić się od tego nałogu. To jest najlepsze świadectweo. Po owocach poznacie co jest dobre, a co złe.
Słucham odczytów pana Pulikowskiego oraz innych autorów i dochodzę do wniosku, że najlepiej będzie jeśli mężczyźni i kobiety będą żyć osobno, bo są to dwa zupełnie odmienne rodzaje istot i nigdy nie dojdzie między nimi do porozumienia.
Ognia z wodą nie połączysz, choćbyś nie wiem jak kombinował i wygłosił milion wykładów. Z natury rzeczy to jest niemożliwe.
To też pokazuje, jak mądry był Św. Paweł, gdy mówił, że lepiej się nie żenić/ nie wychodzić za mąż. To takie proste stwierdzenie, a dopiero po latach człowiek przekonuje się, ile w nim mądrości.
Ja w każdym bądź razie cieszę się, że nigdy nie miałem żony. Jeśli ktoś ma silną potrzebę wejścia w ten sakrament, to lepiej zastąpić go sakramentem alternatywnym, czyli iść do zakonu. Podejrzewam, że życie w zakonie to jest "jazda z górki" w porównaniu do życia w małżeństwie, w szczególności w odniesieniu do mężczyzn.
My mężczyźni zbyt często niszczymy i psujemy. Nikt tak nie potrafi zniszczyć związku jak mężczyzna. O tym mów pan Pulkowski i o. Szustak. Mamy o wiele większy potencjał destrukcyjny niż konstruktywny. Podejmijmy męską decyzję i trzymajmy się od małżeństwa z daleka.
Są też szczęśliwe małżeństwa!
To chyba pan mówi tylko ze swojej perspektywy 😉