SZAFA CAŁOROCZNA moje kryterium wybierania ubrań | Ciut Więcej
Вставка
- Опубліковано 5 лют 2025
- MINIMALIZM W SZAFIE i ubrania całoroczne. Jak je znaleźć? Jakie jest moje kryterium podczas poszukiwania ubrań. Dzisiaj krótki film z szafą w tle. Dwie zasady, o których dziś mówię są bardzo istotne w mojej szafie i sprawiają, że mogę posiadać o wiele mniej rzeczy.
Przepraszam Was bardzo za jakość obrazu- w mojej sypialni było dziś niewiele światła :(
BLOG: ciutwiecej.pl/
INSTAGRAM: / ciutwiecej
FACEBOOK: / ciutwiecej
NASZ SKLEP Z PLAKATAMI: roslinneprzest...
INSTAGRAM: / roslinneprzestrzenie
FACEBOOK: / roslinneprzestrzenie
Ściskam,
K.
aż tak minimalnej szafy nie mam, ale faktycznie potrafię też latami chodzić w tym samym i nie nudzi mi się to. Jednak staram się dzielić ubrania na bardziej wyjściowe i mniej. To nie znaczy, że w domu chodzę w mniej ładnych ubraniach. Dzielę tak dlatego, że te codzienne outifty piorę częściej i mocniej eksploatuję i przez to szybciej są takie "znoszone". Nawet jeśli nie są bardziej zniszczone, to po prostu nie czuję się elegancko, jak wyjdę w nich na miasto, skoro przed chwilą myłam w nich kibel :D
filmy o szafie to moje ulubione filmy u Ciebie, pozdrawiam cieplutko
Moje też, zdecydowanie!
Uniwersalizm kluczem do minimalizmu 😸 Ja nie nosze sukienek. Tylko spódnice z bluzkami które są też do spodni 😉 Więcej a mniej 😌 Pozdrawiam Cię 😽
mega mnie motywujesz, w tym roku zaczęłam swój rok bez zakupów :D
Jejku, ale się cieszę!!!!! Mam nadzieję, że ten rok da Ci dużo dobrych przemyśleń
też mam wiele całorocznych rzeczy, lubię jeszcze golfy do letnich sukienek na ramiączka/z krótkim rękawem ❤️
Ja UWIELBIAM Twoje filmiki tego typu, zawsze są mega inspirujące oraz motywujące (szczególnie w zachowaniu postanowienia o roku bez zakupów ;)). Jeśli chodzi o moją opinię, to JAK NAJWIĘCEJ
Kochana
Czy możesz zrobić parę stylizacji z sukienkami właśnie na zimę, proszę też o stylizację ze spodniami. Z góry dziękuję 😘❤️
Stylizacje z sukienkami na zimę- świetny pomysł na film, dziękuję!
Kontrast gruba rajstopy, ciensza sodniczka i grubszy welniany sweter czesto fajnie wygladają. Tylko trzeba umiec tak się ubierac bo to nie jest latwe łączyć grubosci, faktury i wzory o kolorach nie wsominając.
Ja już tak tęsknię za letnimi sukienkami! A tak poza takimi właśnie na wyższe temperatury, to wybieram już raczej uniwersalne ciuchy, jak np. czerwona sukienka z Ladywell (polska marka), jeden z nielicznych zakupów 2020, którą miałam i na chrzcie we wrześniu i na Wigilii, a na co dzień też ją często noszę
Też moją bazą do sukienek są czarne rajstopy i czarny lub beżowy podkoszulek (w zależności od koloru sukienki). Baza idealna ❤️
Ta fryzura jest dla ciebie najlepsza. Piękna koszula. Najważniejsze to mieć swój styl a nie ślepe podążanie za modą. Gdy to się ma to się zrozumie, że nie trzeba X ubrań. U mnie aktualnie po domu sprawdza się tylko dres bo moja córka w 3 min potrafi mnie cała zbrudzic :p kiedts paradowalam po domu w pięknych sukienkach :)
Piękna miniaturka, biorę się za oglądanie
Pytanko, które mnie intryguje i ciekawi twoje zdanie/spojrzenie na ten temat. Kwestia zmiany stylu. Oczywiście nie chodzi mi o panującą modę np. szał na kolor niebieski tylko w przypadku kiedy przez wiele lat ubrania dresowe, luźne były moimi ulubionymi a z biegiem czasu bardzo podobają mi się ubrania vintage, eleganckie. Zakładając, że mam powiedzmy jedną sukienkę i spodnie w stylu, który obecnie preferuję, a reszta szafy to luźne koszulki, bluzy itp. Jak ty byś zabrala się za organizację takiej szafy? Czy kupić w stylu który mnie interesuje i oddać/sprzedać te stare czy jak to rozwiązać?
To jedno z najczęściej pojawiających się pytań odnośnie minimalizowania szafy- i w pełni je rozumiem. Sama miałam takie obawy. Mam nadzieję, że w najbliższym filmie, w którym będę wyrażać swoje zdanie na temat tych pytań znajdziesz odpowiedz :)) A tymczasem dziękuję za pytanie
o takim rozwiązaniu jeszcze nie słyszałam! W tym roku u mnie "rok bez zakupów" za Twoim poleceniem, ale myśle że to będzie dobra opcja aby przejrzeć swoje ubrania i wybrać z nich te całoroczne!
Ale się cieszę na Twój rok bez zakupów
Ślicznie wyglądasz!
Czekam na więcej 😁♥️
Mam w szafie całoroczne evergreeny- spodnie jeans, koszulki z krótkim rękawem, kardigany, korpo-kiecki. Są to super rozwiązania- nie trzeba stwarzać sobie osobno bazy letniej i zimowej, są stałe i bezpieczne. Ja oprócz takiej bazy mam część sezonową, czyli sukienki- inne na cieplejsze dni, inne na chłodniejsze. Przy zmianie sezonu czuję się, jakbym miała całkiem nową szafę i przechodzi mi zupełnie chęć na kupowanie nowych ubrań :) Czy mam ubrania "na specjalne okazje"? Mam jedną prehistoryczną sukienkę weselną- w zeszłym roku ubrałam ją na ślub kuzynki, a na pozostałych trzech miałam sukienkę pożyczoną od mamy 🙃 Pożyczanie ubrań na tego typu specjalne okazje uważam za odkrycie tysiąclecia 😁
REWELACJA!
@@ciutwiecej8612 kocham tutejsza społeczność
@@szklanakobieta125 a co to za śliczny zwierzaczek? 😄
Minimalizując swoją szafę boję się że w koncu zostanę z niczym, bo jezeli miałambym pooddawac to w czym nie czuje sie najlepiej to pewnie prawie nic by nie zostalo :P
U mnie minimalizowanie szafy przebiega sprawnie, nie mam z tym problemów, ale moje siostra i mama... Tragedia, płacz i krzyki, gdy trzeba się czegoś pozbyć, ostatnio wypracowałyśmy metodę, która przy takich problematycznych osobach się sprawdzę, więc może się nią podzielę. To po prostu karton, w którym odkładamy rzeczy, których się raczej już nie założy, każda rzecz może tam leżeć jakiś określony czas (to się ustala indywidualnie) i jeśli w tym czasie będzie potrzebna, można ja wyjąć i schować do szafy, jeśli nie, to trzeba się z nią pożegnać. Poza tym ludzie, którzy nas odwiedzają o tym kartonie wiedzą, więc przychodzą koleżanki albo kuzynki i przeglądają, czy czegoś potrzebują. Ja wiem, ze to nie jest spektakularne instagramolubne czyszczenie, ale pomaga zachować komfort psychiczny, więc chyba się liczy.
Rewelacja! Chyba czas, by w naszym domu powstał taki karton na rzeczy Piotra... on zawsze "płacze" jak chcę wspólnie z nim zrobić porządki w jego części szafy hahaha :D
Zaznaczam, że nie ma u mnie minimalizmu. Może z czasem dojdę do tego, sporo rzeczy oddałam lub sprzedałam. Moje kryterium kupowania ubrań to skład materiału. Jeśli sukienki to:wiskoza, bawełna, len. Jak mi się podoba a jest to poliester to nie kupię. Sweter taki cieplejszy mam jeden z wełny merynosa który sama udziergałam, jeśli bluza to max 30% poliestru czy poliamidu, nie więcej bo będzie się mechacić i będzie "pocić". Koszulki, tshirty rownież bawełna, bądz wiskoza, ewentualnie z malutkim dodatkiem elastanu. Na youtubach jakaś dziewczyna zachwalała, polecała topy basicowe na szerokich ramiączkach z zary... niezniszczalna..kupiłam, ale nie idzie tej koszulki nosić, bo poci mi się w niej cialo, latem to już wogóle, mimo że normalnie to sie praktycznie wogóle nie pocę, na pewno bardzo mało. Dla dziecka również w ten sposób wybieram ubrania.
To jest kryterium godne polecenia
@@ciutwiecej8612 Ja też kilka dobrych lat temu kupiłam w hm na przecenie sukienkę, tania fajnie wyglądała to wzięłam.. kilka godz w niej i nie chce mówić co się pod pachą zadziało...nigdy wcześniej czegoś takiego nie doświadczyłam. (sukienka typu bodycon z długim rękawem)
Myślałam nad tym ostatnio, czym ja się kieruję przy wyborze ubrań i mam w sumie podobnie.
1) musi pasować na jak najwięcej okazji,
2) musi mieć dobry skład - niekoniecznie kaszmir i merynos, ale dobrej jakości bawełna już tak,
3) muszę się w tym absolutnie dobrze czuć. Jak jest chociaż jeden element, który mnie drażni przy przymierzaniu to już tego nie ignoruje, tylko nie kupuję tej rzeczy, bo na 99% i tak nie będę nosić.
No i też przeprowadzka na wieś oraz covid na maksa ograniczyły mi możliwość zakupów stacjonarnych, a nie lubię internetowych. Patrzę więc jeszcze na to czy dana rzecz jest zrobiona solidnie, bo ma służyć na lata, a nie na sezon. Wolę więcej zapłacić i mieć spokój z zakupami.
Czy zielona (butelkowa) sukienka jest jeszcze gdzieś do kupienia? ;)
Z drugiej strony, jeśli nosisz coś cały rok, to to po prostu szybciej się zużyje i będzie do wyrzucenia. Dla mnie priorytetem jest kupowanie rzeczy klasycznych - klasycznych pod względem kroju, kolorów itp. Dzięki temu nie muszę się martwić, że za rok to, co mam w szafie, okaże się obciachem.
Letnia sukienka zimą u mnie nie przejdzie, bo jestem zmarzluchem. Też ubieram się warstwowo, ale żebym czuła się komfortowo, to sama podkoszulka pod sukienkę nie wystarczy - musi być podkoszulka i sweter. W zimniejsze dni na dworze jeszcze dodatkowo grube rajstopy pod spodnie i podkoszulkę termiczną.
Ja mam najdłużej w szafie te rzeczy, które noszę najczęściej, więc w sumie u mnie się to nie sprawdza, że marnują się szybciej :)))
Ja również nie mam szafy sezonowej i nigdy nie umiałam takiej zrobić. noszę te same kolory niezależnie od pory roku, a krój moich ubrań pozwala mi na dołożenie lub odjęcie dodatkowych warstw. Żeby mieć szafę na każdy sezon to chyba trzeba mieć ogrom rzeczy nie?
Szafa kapsułowa pokazuje, że nie trzeba mieć dużo, a można mieć sezonowo :) Ale ja nie umiem tego zrobić i nawet nie chcę haha :D
Jeśli ktoś chce założyć cienkie rajstopy zimą, a nie chce zmarznąć, to jest taki sposób, aby najpierw założyć grube rajstopy, a na to dopiero drugie cienkie ;) Te grube mogą być np. cieliste.
Mam tę zieloną sukienkę w wersji granatowej i czarnej 😄 najpierw zakupiłam granatową. Niczym brawdziwa cebula - weszłam do sklepu, bo były przeceny... kupiłam więc, wróciłam do domu, włożyłam i się zakochałam! 2 tygodnie później kupiłam wersję czarną, bo uznałam, że jeżeli mam do końca życia chodzić w dwóch sukienkach, to właśnie w tych dwóch! ;) w granatowej zwiedzałam Jerozolimę 💕
Omg! Są inne kolory?! Po co napisałaś?! Zaraz pójdę kupić ahahahha :D
@@ciutwiecej8612 na szczęście(!) akcja działa się rok wcześniej, zanim pokazałaś swoją wersję, więc jest nadzieja, że obie nie przepadniemy i że ich już po prostu nie ma na sklepie :D ciekawostka: czarna jest teoretycznie z tego samego materiału, ale w dotyku bardziej w kierunku bawełny. Granatowa (ta pierwsza, ukochana) to lejąca wiskoza 💕
A skąd jest ta piękna różowa koszula? 😍
Z Natuli
Tą we wzory co ma rozcięta nogawkę ale dlugi rękaw możesz przerobić na sukienkę na ramiączkach :)
Na wiosnę jesień lubię zwłaszcza takie połączenia.
Super koszula!!!
Możesz podpowiedzieć skąd?
Moje wszystkie koszule (dwie xd) są z Natula
Ta zielona sukienka to obłęd, nie dziwota że tyle ja nosisz * . * Aż 200 razy? :O hihihihi
od dłuższego czasu szukam dobrej jakości spodni, mom jeans (koniecznie z wysokim stanem)
może ktoś umie coś polecić?
Szmateksy. Ja znalazłam najfajniejsze, najbardziej autentyczne mom jeans właśnie tam - niebieskie Lois, czarne z Pull and Bear, a teraz na dniach kupiłam na vinted niebieskie Weipper jeans. Nie bójmy się lumpeksów, vintedów czy olx-ów. Tam są najfajniejsze klasyki 👍🙂
A co to za jeansy? 🤔🙂
To spodnie typu MOM z Bershka sprzed kilku ładnych lat. Sprawdzają mi się świetnie
A skąd ta zielony sukienka, którą nosisz 300 dni w roku? 😂😉
W filmie mówiłam, że 200 dni- ale serio myslę, że tyle by się naliczyło :D Sukienka jest z H&M
Ja mam długie ręce i długie nogi (jestem wysoka), więc kupuje to co jest na mnie dobre, a później mam problem co ze sobą połączyć żeby dobrze wyglądało 😁
Rozumiem to wyzwanie :D
Ja i tak bym zamarzła hehe. Mogę zakładać t-shirty z lata ale nie sukienki. Reklam tu masa jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Pozdrawiam
Jedyną "reklamą" jaka rzuciła mi sie w oczy to plakat z Roślinnych na ścianie, wiec chyba nie jest tak źle jak mówisz 😜😉
Mam to samo. Podkoszulka i grube rajstopy coś da, ale to zdecydowanie za mało, żeby normalnie funkcjonować na zewnątrz.
@@marysiakowalska3173 Mnie wyskoczyły 4 reklamy, dlatego tak napisałam.