Відео

"[...] Po prostu laptop jest dla osób, które się przemieszczają, a ja pracuję stacjonarnie i czasem obciążeniowo, a baterie laptopa nie lubią być ciągle podłączone do prądu. Stąd mam komputer stacjonarny, [...]" Z podobnych powodów do wymagających obliczeniowo zastosowań (i do gier klasy PC/konsolowej) korzystam z komputera stacjonarnego, zamiast z laptopa. Pojawia się również kilka innych kwestii, przykładowo: 1) Osobiście nie przepadam za "komfortem" korzystania z wbudowanej klawiatury i płytki dotykowej. Zamiast tego preferuję podłączenie swojego zestawu i ustawienie go w wygodny dla mnie sposób. 2) Osobiście uważam ekrany o przekątnych od 13 do 17 cali za odpowiednie dla urządzeń o charakterze mobilnym, lecz niewystarczające do zastosowań stacjonarnych, gdzie 24-27-calowy monitor zapewnia zdecydowanie wyższy komfort. Co prawda ekran laptopa można wykorzystać jako dodatkową przestrzeń roboczą dla zewnętrznego monitora, lecz - przez wzgląd na dysproporcje w kwestii rozmiaru - sprawdza się umiarkowanie w porządku wyłącznie po umieszczeniu go pod monitorem (oczywiście jest to opinia mocno subiektywna). 3) I z kilku innych powodów. W przypadku urządzeń Apple pojawia się również tytułowa kwestia - w pewnych zastosowaniach, iPad sprawdza się zdecydowanie lepiej niż Mac/MacBook. "Jeśli chodzi o ekran, na iPadach z procesorem M1 i wyższymi jest Stage Manager - wtedy po podpięciu do ekranu zewnętrznego, monitor staje się całkowicie osobną, w pełni samodzielną przestrzenią roboczą, która mocno przypomina macOS (ekran nie jest klonowany, zupełnie osobna przestrzeń robocza). Okna aplikacji można swobodnie przemieszczać, otwierać, po prostu niemal normalny tryb desktopowy. [...]" Stage Manager jest dostępny również na modelach z układami serii A, lecz w ograniczonej postaci (wśród braków znajduje się możliwość wykorzystania zewnętrznego monitora jako dodatkową przestrzeń roboczą).

Podobnie iPhone zastąpi iPada

"Przecież w iPadzie możesz ustawić zewnętrzny monitor jako oddzielne miejsce robocze z osobnym ekranem, jest pełno video jak to zrobić. Musisz wejść w ustawienia ekranu. " Opisywana przez Ciebie opcja jest powiązana z funkcją Stage Manager i jest dostępna wyłącznie dla urządzeń z układem serii M. Mój iPad Pro (2020) jest wyposażony w czip A12Z, zatem się nie kwalifikuje. We fragmencie 5:23-5:30 znalazła się stosowna wzmianka. "Czemu wszyscy skupiają się akurat na generowaniu wideo, jakby absolutnie każdy użytkownik nic innego nie robił, tylko renderował filmiki." Osoby prowadzące własny kanał na UA-cam - zwłaszcza mały, gdzie to twórca odpowiada za montaż i eksport finalnego projektu - nierzadko spędzają więcej czasu korzystając z programów graficznych i oprogramowania do montażu wideo niż przed kamerą, więc ukazanie niedoskonałości urządzenia/oprogramowania w tym zakresie wydaje się być naturalne. Wskazanie niedogodności związanych z eksportem zdjęć i wideo miało na celu wskazanie ograniczeń iPadOS-a w kwestii wykonywania zadań w tle. Analogiczny opis pasuje do fragmentu o pobieraniu zawartości gier mobilnych, które - przez wzgląd na specyfikę systemu Apple - nie potrafią kontynuować pobierania i przetwarzania zawartości po zminimalizowaniu okna aplikacji.

@@projektChromeOS yhym :) no to odpal stage manager o którym wspominasz, odpal sobie davinci resolve, odpal renderowanie i w innym oknie graj sobie w gre, przegladaj neta czy ogladaj netflixa :) elegancko ci sie film wyrenderuje w tle :) to samo tyczy sie Lightrooma :) a jak ustawisz sobie po kablu dodatkowy monitorek to juz bajka :)

@@projektChromeOSMożna od iPada M1 tylko Apple wymyśliło na nowo jakieś górno zamiast sprawdzonych rozwiązań.

Aplikacja Google Home jest dostępna w języku polskim. Asystent Google na smartfonie z Androidem jest w stanie prawidłowo zinterpretować pytanie zadane w języku polskim i udzielić odpowiedzi w języku polskim. Obecny w Nest Audio asystent głosowy NIE jest w stanie prawidłowo zinterpretować pytania zadanego w języku polskim i NIE jest w stanie udzielić odpowiedzi w języku polskim.

@@projektChromeOS no to niezle tyle lat czekac i brak jezyka polskiego.Chyba sie juz nigdy nie doczekamy heh .Bo w necie pisze,ze obsluguje polecenia glosowe w jezyku polskim😂😂😂

Dzięki. Od końcówki grudnia 2020 roku, kiedy to kupiłem Chromebooka 2-w-1 Lenovo IdeaPad Duet (1.generacji). Wtedy jeszcze działał żwawo i bez żadnych zamyśleń.

@@projektChromeOS ja mam plusa nie mogę się przyczepić jeszcze do niczego hehe jeśli chodzi o system bo taki właśnie chciałem :D ale co do plusa irytacją jest to że nie można wyłączyć całkowicie podświetlenia klawiatury na stałe tylko za każdym razem jak się uruchamia trzeba znowu użyć kombinacji klawiatury żeby wyłączyć podświetlenie ehh

Przed wydaniem ChromeOS-a 99-100, oprogramowanie z Androida działało w pełni użytecznie nawet na IdeaPadzie Duet z układem Mediatek P60T, który ma "ledwie" 4GB RAM-u. Świeżo po zakupie (pod koniec 2020 roku) sam byłem zaskoczony jak dobrze, pomimo względnie niskiej wydajności SoC, działały nie tylko same aplikacje, lecz również gry uruchomione za pomocą emulatorów jak PPSSPP. Wtedy ChromeOS jeszcze był lekkim i mało zasobożernym OS-em. Zatem polemizowałbym nad sprzecznością takiego podejścia z ideą stojącą za ChromeOS-em, ponieważ system żwawo wykonywał powierzone mu zadania nawet na maszynach o niskiej mocy obliczeniowej, uruchamiał i wyłączał się w mgnieniu oka (choć po wylogowaniu się z konta użytkownika potrafiło minąć nawet powyżej 30 sekund nim wyświetlił się ekran z wyborem kont), jednocześnie oferując wysoki standard bezpieczeństwa. Obecnie ChromeOS obsługuje oprogramowanie z innych platform za pomocą technologii ARCVM (VM), Crostini (VM oparta na Debianie) i Borealis (VM oparta na Arch Linuksie), z których każda została starannie odizolowana od Hosta (ChromeOS-a) celem zwiększenia poziomu bezpieczeństwa. Konsekwencją takiego działania jest wzrost mocy obliczeniowej wymaganej do prawidłowego działania oprogramowania, które nie sprawuje się zbyt dobrze na najbardziej podstawowych modelach jak wspomniany Duet. Należy jednak wziąć pod uwagę, że są to urządzenia sprzed kilku lat. Dla zachowania balansu wprowadzono nową kategorię urządzeń z dopiskiem "Plus", gdzie najtańsze modele mają zaczynać się od $399/449€ (np. Asus Chromebook Plus CX34) i cechować się specyfikacją sprzętową wystarczającą do obsłużenia kompletu dodatkowych technologii (ARCVM, Crostini, Borealis). Są to jednak urządzenia na tyle wydajne, że nawet "ciężki" Windows 10/11 powinien działać w pełni używalnie.

Dziękuję.