Відео

Jaka ślicznotka ❤ boze nie wytrzymam ona jest cudowna ❤ 2:05

Jaka ślicznotka ❤ boze nie wytrzymam ona jest cudowna ❤ 2:05

boze jaka piekna jestes, super rady, zostaje na dłużej<3

Świetne afirmacje, nagrywaj ich więcej, są bardzo pomocne i motywujące!😍

błagam zrób tutorial na makijaż ❤ śliczny jest

Śliczne włoski masz leci sub za fajne rady

Podeślesz linka do tych pasków wybielających?

12:00 mam depresje ide wypic zioła

Miniaturka tego filmu była mega ładna, zresztą ty też jesteś mega ładna!!

Dziękuję<3

Ślicznie wyglądasz. Dobrze się czujesz?

Dziekuje Pola. Obejrzalam ten filmik rano w pierwszy dzien Swiat.

Hej jakie masz pasje?

Pomogłaś mi ogarnąć kobiecy punkt widzenia. Jako mężczyzna dziękuję

Wysypianie się jest dla mnie szczególnie ważne i mocno wpływa na mój wygląd. Nie bez powodu mówią, że sen to najlepszy kosmetyk plus z dobrze dobraną pielęgnacją, żadne kosmetyki na noc nie zadziałają dobrze bez odpowiedniej ilości snu❤

Dziwnie mówisz

Chciała bym zobaczyć twoją pielgnacje i czego uzywasz do makijażu.❤

Oooo super szkoda że tak mało nagrywasz

Masz fobie boisz sie bakterii ? tak to brzmi w filmiku. Jakbys miala natrectwa. Moge sie mylic. Gdyby nie gestykulacja nadmiarowa nawet ok by sie ogladalo.

HEJKA KOCHANAAA, świetny film, jesteś moją terapią ❤❤❤ A co sie stalo z wcześniejszym filmem o spacerach? Chciałam go obejrzeć, a go nie ma😭😭

CZEKAŁAM NA TEN FILMIK DZIĘKI ŻE TO NAGRAŁAŚ!❤

Kto jeszcze się uczy hiszpańskiego??? Pozdrawiam serdecznie z Hiszpanii❤❤❤

Mega przekaz ❤

Pieknie mowisz dziekuje Pola😃

Ja oglądam ten film nie dlatego że nie wiem co kupić tylko dlatego że ja nie wiem co chcę na prezent . I też jestem Amelia :)

laska ale popłynęłaś XDDD

Nawet nie wiem od czego zacząć Od początku studiów do momentu gdzie teraz mam stałego partnera wychodziłam na randki minimum raz w tygodniu, czasem zdarzało mi się nawet wychodzić trzy dni pod rząd. Bywałam na randach w drogich knajpach, kinie, kawiarniach, chodziłam na spacery, a czasem nawet od razu spotykałam się u niego w mieszkaniu lub zapraszałam do siebie. Często to ja sama proponowałam wyjście i spacer, bo jak dla mnie pierwsze spotkania są po to, żeby się poznać i zobaczyć, jak rozmowa klei się na żywo, a dużo przystępniej jest to robić chodzą po parku czy siedząc u kogoś na kanapie niż przy stoliku w sztywnej eleganckiej knajpie, gdzie takie miejsce może potęgować stres i dyskomfort czego i tak na pierwszym wyjściu jest dużo. Nie ma po co sobie tego dokładać. A jeśli chodzi o płacenie to raczej logiczne, że każdy płaci za swoje. Wyjście do knajpy w średnim mieście to minimum 100 zł za dwie osoby, kawiarnia - około 50 zł. Jeśli ktoś studiuje dziennie wymagający kierunek, to logiczne jest dla mnie, że jest częściowo na utrzymaniu rodziców i nie ma budżetu, żeby jeść na mieście, a tym bardziej płacić za drugą osobę. Takie roszczeniowe podejście i skreślanie tych osób na starcie jest po prostu głupie i zamyka drogę do poznania wielu wartościowych ludzi. Poza tym takie kwestie jak to, kto płaci powinny być ustalane przed spotkaniem, żeby uniknąć nieporozumień. Ponadto uważam, że to o czym mówisz w kwestii, że musiałaś kupić nowy błyszczyk lub bluzkę na spotkanie, więc w zamian należy się kolacja, jest właśnie tym podejściem, przez które faceci twierdzą, że dziewczyny spotykają się z nimi dla darmowego jedzenia. Nie wiem, czy jesteś tego świadoma, ale mężczyźni tez czasem szykują się do wyjścia, zakładają koszule, używają perfum, czasem nawet kupują je specjalnie na spotkanie, więc wniosek, że tylko ty się starasz, więc się należy jest strasznie roszczeniowym podejściem. Obie strony się starały przygotować, więc końcowo lepiej będzie jeśli obie strony się postarają i za siebie zapłacą. To podejście jest lepsze tymbardziej jeśli wiesz, że nie wyjdziesz drugi raz z daną osobą, kazać za siebie zapłacić w takim przypadku to już jak na moje czyste naciąganie drugiej osoby

Spacer jest TOP.

Bardzo Cię lubię i w wielu przypadkach dużo wynoszę z Twojego przekazu, ale tym razem niestety totalnie on do mnie nie trafia. Lubię spacerowe randki i nie uważam ich za jakąś ujmę na honorze - ale też może dlatego, że mamy trochę inne wartosci, nie zalezy mi na małżeństwie a dzieci nie chcę mieć 🤷

Brzydka jestes

jeszcze nie obejrzałam filmiku ale dodam od siebie, że słyszałam, iż także randki typu wyjście do kina jest słabe, (i miejsc, w których generalnie nie powinno się urządzać rozmów pasjonatów i kochanków) ponieważ tam nie pogadasz jednak z drugą osobą tak jakbyś chciała pogadać w jakimkolwiek innym miejscu, także tak tylko chciałam przypominam innym I guess 🤷🏻‍♀️

Zgodzę się rękami i nogami ALE z dodaniem jednego pominiętego tu aspektu: żeby naprawdę mieć poczucie własnej wartości, a nie pychę, trzeba najpierw COŚ OSIĄGNĄĆ. I NIE mówię tu o byciu "sexy/księżniczką". Szczególnie to się tyczy dziewczyn 20+, ale młodsze myślę, że też powinny mnie posłuchać... BAWIENIE się w związki (bo tak, to jest zabawa) w wieku poniżej pi razy oko 25 lat (skończenie studiów lub pójście "na swoje") nie ma przeważnie sensu - a wyjątki potwierdzają regułę. Priorytetem powinna być dobra praca, wymarzony zawód, start ekonomiczny, zadbanie o siebie duchowe i fizyczne, a dopiero potem facet i to od razu w ramach relacji "ja szanuję i wymagam, ty szanujesz i wymagasz". Piszę to bo napatrzyłam się już na przykry koniec związków małolat z dzieckiem, które zostały bez kasy i dziwiły się, że nikt ichnie chce... Napatrzyłam się na laski nie reprezentujące sobą nic oprócz ładnej buzi i dziwiące się, że jak ta buzia minie to związek się kończy. Jeśli poczucie własnej wartości jest budowane tylko na urodzie lub na niczym (jako sztucznie rozdmuchana bańka) to zniknie... Żeby było prawdziwe coś trzeba osiągnąć. Żeby coś osiągnąć trzeba na to pracować. -Jeśli laska się nie szanuje i puszcza z bele kim - PORZĄDNY facet, który sam coś osiągnął jej nie zechce na więcej nniż parę nocy. SERIO. Takie rzeczy tylko we łzawych g.. wartych romansidłach. -Jeśli laska ma dwie lewe ręce do pracy to nawet biznesmann ją pogoni (bo tacy ludzie cenią zaradność) ... Jeśli jakiś facet bierze "lenia" to z góry zakłada, że będzie dla niego nie więcej niż nałożnicą , co najwyżej workiem na dzieci. I nie ukrywajmy, szanował nie będzie. - laska bez intelektu (i wiedzy) to także pustak do ruchania i nic więcej... - "wyzwolona" kobieta nie mająca odruchów takich jak gotowanie obiadu (choćby i w sytuacjach awaryjnych), czy podstawowej potrzeby zajęcia się domem, facetem... raczej też skończy sama... podobnie jak ta "gardząca rodzajem męskim"... Zasada jest taka: bądź najlepszą wersją siebie i dopiero taką się ładuj w związek. A wiele kobiet najpierw szuka faceta a potem dziwi, że nie są w fajnych związkach... Oczywiście, panom którzy zachowują jak Ci tu w filmie przytoczeni mówimy "sajonara", ale zdrowa zasada mówi "wymagaj tyle ile dajesz".

Ja uczę się arabskiego dialektu egipskiego 😊

Jeszcze odniósłbym się szczególnie do pewnego zachowania. Śmiania się ze swojej dziewczyny w towarzystwie. Dla mnie to jakaś abstrakcja, żeby robić coś takiego- przecież to trzeba być już skończonym debilem. Tak zapewne robią ci wyjątkowo milusi na początku. Później jej kosztem podwyższają sobie ego. Tak jak mówię od zawsze- to zwykłe bydło! To silna przemoc psychiczna/ bierna agresja/ całkowity brak lojalności/ charakter niemęski. A są tacy, którzy wręcz się naśmiewają- to już skrajne zjepy genetyczne (dla mnie nie do pomyslenia, a nawet jakby jakiś debil naśmiewał się z mojej kobiety, to stałaby się krzywda) *Oczywiście co innego sobie żartować prywatnie, czy ją triggerować, gdy jest się samemu (ja cały czas tak robię, ale to nie jest przemoc psychiczna, tylko ZDROWE żarty) P.s. Zapewne wszyscy kojarzą co zrobił Will Smith, gdy ten błazen naśmiewał z choroby jego żony (co było całkowitym przegięciem). Oczywiście tego nie popieram- ja zajepałbym mu tym fotelikiem cyrkowym. Bo co niby z takiego liścia?

Ja nie mam żadnego typu- i co? ;) Jest trochę takich mężczyzn, którzy nie mają żadnego typu. I nie trzymam dla nikogo miejsca, bo nie jestem "komitetem kolejkowym" (a że jednej po prostu nie potrafię się pozbyć z głowy, to oznacza, że "utknąłem", czyli szachowy pat, czyli tylko czas może zmienić tę sytuację). A odnośnie tego co mówisz: "Albo jesteś pierwszym wyborem kobiety, albo żadnym" (to samo jest w druga stronę). I z jednym całkowicie się nie zgadzam, czyli jedno nie wyklucza drugiego, ale musi być spełnione pierwsze, żeby drugie miało sens. A rada dla mężczyzn- nie bierzcie kobiety, która za Wami nie pójdzie, bo to będzie cyrk/ kabaret. I oczywiście bzdurą jest, że jak kocha, to boi się ją stracić (ale oczywiście nie chodzi o to, żeby się naśmiewać i inne takie prostactwa, a dla dobra związku i przywództwa). Nie ma zbyt wielu mądrych kobiet :D:D:D Nie- tytuł i stanowisko dyrektora, to nie mądrość. Ale trochę ich jest- niestety najczęściej są jak miejsca parkingowe pod lotniskiem: "Albo zajęte, albo dla niepełnosprawnych".

Z tym że mężczyźni wybierają kobiety na które ich stać, to po części prawda. Tylko że to kobiety są po prostu materialistyczne i prymitywne w ocenianiu ludzi.

Każda porada wygłoszona przez kobietę na temat związków damsko męskich, jest antytezą rzeczywistości.

Dużo prawdy w filmie, ale pamiętajmy że z kobietami zasada jest ta sama ;)

A ja za to wczoraj pisałam z chłopem i oboje się sobie podobamy cnie i ten po pijaku zaczął mi wysyłać ideał dziewczyny z wyglądu jak gdyby nigdy nic DO MNIE i jakby bro I pisał zaangażowany a potem na koniec stwierdził że na razie nie chce być w związku i cieszy się wolnym czasem ale i tak się przybliża do mnie w sferze romantycznej z własnej woli. HELP CO JA MAM ROBIC

sama prawda

Miło widzieć nowe video !

super 😍😍😍😍😍

Ręce opadają. Nie, to nie facet stał się księżniczką i daje mniej, to wam się we łbach poprzewracało, i wymagacie wręcz, by facet był dosłownie sponsorem waszego życia. Szczególnie wy, młode, naoglądałyście się pierdół na tiktokach i według was związek dla faceta ma oznaczać pijawkę w jego portfelu, wy myślicie, że 90% facetów zarabia conajmniej 100k rocznie, czy co? Przypominam, że większość ludzi w tym kraju zarabia 4-5k. W związku dwie strony mają inwestować po równo, obie strony pracują, płacą rachunki wspólnie, chyba że facet zarabia naprawdę dobrze i nie ma problemu z tym by kobieta siedziała w domu, to ona zajmuje się domem i jest jej obowiązkiem, by on po powrocie z pracy miał gorący obiad na stole, a w domu posprzątane, poprane. Wakajki? nie ma problemu, zrzuta 50/50 i zamawiam wycieczkę. Chcesz prezencików? Spoko, ale ja też istnieje, też lubię coś dostać od czasu do czasu, choćby były to tylko urodziny, i nie, nie kupione za moją kartę. Do lekarza sam trafię, a jak będę potrzebował wyrzucić z siebie emocję, to pójdę do psychologa, on nie będzie chciał ode mnie opłacania tygodniowych wakacji, wystarczy mu stówka czy dwie. A tego, że będę miał szacun u kolegów na dzielni, bo wyrwałem nawet nie skomentuje XDD mówisz o poczuciu własnej wartości, wartościowy facet szanuje swój czas, który poświęcił na rozwój i zarobienie swoich pieniędzy, więc nie wejdzie w związek z pijawką, by go doiła, i nie będzie miał potrzeby, by kumple patrzeli na niego z zazdrością, że wyrwał, bo zna swoją wartość, nie musi jej podbijać nikim i niczym. Generalnie takimi treściami robisz krzywdę młodym dziewczynom, które naoglądają się takich pierdół, i zaczynają w to wierzyć, a później większość z nich nie będzie sobie radzić z rzeczywistością. Mniej tiktoka, więcej życia. Związek to nie jest licytacja, kto ma dać więcej, kto ma czerpać więcej, to partnerstwo, dlaczego nie można po prostu w ten sposób do tego podejść?XD jeśli dwoje ludzi się sobie podoba, mają dobry vibe i pasują do siebie, to co, jeśli on pracuje za 4k, to już czar pryska czy jak?

Życzę Wszystkim Prawdziwej Miłości! ❤

Ja znam polski, angielski i hiszpański, actual nice uczę się niemieckiego I poprawiam hiszpański. Kiedyś chcę nauczyć się koreańskiego, francuskiego I portugalskiego (wiem że trochę dużo ale uwielbiam po prostu się uczyć

powiem ci tak poziom w technikum teraz jest wiekszy niz w liceum moze kiedys bylo inaczej ale wiem jak jest w liceum (od znajomych) a sam w technikum jestem i mamy tyle samo godzin przedmiotow takich jak matma polski fizyka biolgioa chemia edb itd. tyle samo co w technikum i te same tematy nie ma czegos takiego jak szkoła dla elit i niby w licuem jest cos innego nie podstawa programowa jest taka samo dla liceum i techikum (w branzowce tego niema) i roznica miedzy techinikum a liceum jest to ze w techikum oprocz tego ze masz to samo co w licum to uczysz sie podstaw i ja mam tego 10 godzin lacznie z 4 przedmitow (kierunek technik elektryk) a zawodowych mam 4 godziny oraz po licuem zeby miec jakiekolwiek cv idziesz na studia a po technikum uzyskujesz tytul naukowy ktory potem mozesz zwiekszyc poprzez mature i studia i wyjdzie na to ze masz tytul techniak wiec prace od 18 znajdziesz odrazu i moge wspomniec o tym ze w technikum masz platne praktyki np, w barcelonie albo lizbonie tylko musisz miec srednie 4 z przedmitow podstawych w takich wyjazdach placa ci za wyjazd i placa ci za prace i to nie malo a pozatym masz wolny czas wiec wakacje w barcelonie za damro z kolegami i jezszcze ci placa w euro i masz hajs w polsce dlatego ja twierdze ze jesli nie chcesz sie uczyc typu bedziesz mial firme po tacie to szkola branozwa (zawodjwka) jesli chcesz od mlodych lat typu 16 17 18 zaczac dorabiac w wakacje np. 3-4 k za miesiac (oczywiscie zalezy od miasta) a potem miec dobra prace to technikum a jesli nie spieszy ci sie i w wieku 21 lat po skonczeniu stduiow i nabyciu tytulu rozgladasz sie za pracą to liceum także mam nadzieje ze pomoglem i wiem ze dlugie ale chcialem to opisac a to i tak jest w duzym skrocie

Uwielbiam Twoją energię i czekam na następny film, nagrywaj więcej proszę 🥹❤️

Wróciła do naaaas 🥹🫶❤️

Aż miło posłuchać 😁

Ja też kocham obserwować i wyciągać wnioski XD bezcenne pozdrawiam