Відео

Piractwo pełną gębą! Mam kilka! Lubię zwłaszcza składaka Hendrix a!

O! Ja tę składankę Greenpeace mam! Wydane w USSR. Fajna.

Pan Jozek fajnie opowida i mowi prawde.

Czy mogę poprosić o doradzenie mi czy gramofon AKAI AP-100C z wkładką Stylus RS100 jest dobrym wyborem? Pani która sprzedaje ten gramofon wycenia go na 660zł Pani jest z Torunia, a ja ze Skierniewic. Pozdrawiam.

Używany. Kupię 2 płytę ELO z 1973 i ELO Zoom album

Dlaczego winyl a nie longplej? Lata 70-te Piotr Kaczkowski "Wieczor plytowy" ,"Nowa plyta",MiniMax". Przynioslem dzis do studia nowa plyte. Nowy longplej zespolu Wishbone Ash...

Ja mam zasadę, jeśli album wyszedł w latach 70 i 80 do 1988 roku tu kupuje winyl z tamtych czasów z tak zwanej epoki. Natomiast po 88 roku to juz remastery bo w połowie lat 80 zaczęła się epoka CD i masteringu cyfrowego, A na moje ucho jest różnica analog kontra cyfra na korzyść tego pierwszego. I CD ,streaming, winyl to te same cyfrowe zródło. Wyjątek to polskie nagrania tu epoka brzmi fatalnie i 90% płyt to same trzaski wiec tu kupuje reedycje

tylko stare i tyle

Nie wiem czy to reguła, ale wszystkie nowe wydania (2015-2024) są jakieś takie przebasowione, a starsze mają basu dużo mniej. Czy to reguła? Przy mojej wkładce Ortofon Quintet Blue wole stare nagrania (headshella nie mam na szybkiej złączce więc wymiana wkładek odpada). Teraz nie wiem co z tym począć? Wymiana wkładki na chudszą (ale znowu stare nagrania będą słabo brzmieć), a może lepszą jakościowo co lepiej kontroluje bas poprawiła by sprawę. Zakup pre z regulacją barwy czy jakiś z lampami? Pytanie do znawców tematu bo cyfrę mam wyprowadzoną idealnie, a gramofon miał być wykorzystywany do tych wydań co niestety na cyfrze są skopane. Po pierwszych zachwytach gramo na starych płytach kupując nowe wydania trochę się zawiodłem, że mam gorzej jak z cyfry. Oczywiście jest nieźle, ale dudniący bas psuje niestety przekaz.

Kupując nową płytę w sklepie w momencie kiedy za nią zapłacimy płyta staje się płytą używaną... Sporo wydań nie ma reedycji lub nawet jeśli były ukazały się w bardzo małym nakładzie i są w zasadzie niedostępne. Zostaje szukanie używanych płyt.

moze kogos zainteresuje historia zapisu w formie cyfrowej. A zatem, pierwszym komercyjnie cyfrowo nagranym albumem mogl byc "Bop Till You Drop" Ry Cooder'sa wydany w lipcu, a następnie Journey Through The Secret Life of Plants Steviego Wondera wydany w październiku. Oba są z 1979 roku. True Myth album kanadyjskiego zespolu o tym samym tytule również jest z 1979 roku. Jeśli chodzi o Ry Coodera, muzyka została nagrana przy użyciu 3M Digital Audio Mastering System. Album Steviego Wondera został nagrany na kasetach wideo U-matic przy użyciu cyfrowego adaptera PCM Sony PCM-1600 i edytowany przy użyciu cyfrowego kontrolera Sony. A album True Myth został nagrany przy użyciu dwuścieżkowego rejestratora Soundstream Digital Tape Recorder. Ale potem odkryłem, że album Herba Alperta Rise został nagrany przy użyciu tego samego 32-ścieżkowego rejestratora 3M i został wydany we wrześniu, co oznacza, że ​​ukazał się przed albumem Steviego Wondera. Jedyne, czego nie wiem, to w którym miesiącu 1979 roku ukazał się album True Myth. Tak przy okazji True Myth to fajny kanadyjski prog rock.

Witam. Może to nie w temacie, ale czy mógłby Pan zrobić film o wartych uwagi nowych gramofonach, takich w cenie od 1000 do 2000zł. A może już istnieje taki film? Pozdrawiam

tylko używany!....ma ten czar ....trzaski i szumy...ach.....och....jakie to cudowne! i każdy trzeszczy i strzela inaczej! czysta magia dźwięku :)

w tym prownaniu jakos winyla nie powinna byc brana pod uwage.

Kupując płyty nowe mamy pewną (choć nie 100%) gwarancję, że nie będzie trzeszczeć i trzaskać, natomiast używana tej gwarancji nie daje. Szczerze powiedziawszy, parę razy zawiodłem się na płytach zafoliowanych (i nie były to wydania "biedronkowe"), a wiele razy pozytywnie zaskoczyli mnie sprzedawcy, zwłaszcza zza oceanu. Dodam jeszcze, że wolę brzmienie 10-calówek niż 12" LPs.

Nowe czy używane? Temat rzeka Wszystko zależy od popularności i lat wydania danej płyty. Jeżeli płyta była bardzo popularna i wznawiana co pewien czas to siłą rzeczy jest jej na rynku sporo. Z racji tego można trafić na egzemplarz który będzie w dobrej kondycji i przystępnej cenie. Drugą strona medalu też taka że nie każde tłoczenie z epoki brzmi tak samo. Tu też można się rozczarować. Sam mam kilka dubli z epoki i tłoczenie brytyjskie potrafi brzmieć o niebo lepiej jak niemieckie które do tego jest w lepszym stanie. W kupnie wydań z epoki i first’ów jest spora loteria. Czasem płytka wygląda super a okazuje się że ktoś ją zamęczył przez ostatnie 40 lat i mimo że nie trzeszczy dźwięk jest słabiutki. Tak też jest w drugą stronę. Coś z rysami potrafi być odtworzone bardzo czysto bo rysy są powierzchowne i nie uszkodziły rowka. Co brzmi lepiej? Owszem płyta z epoki jest czymś unikatowym. Mamy produkt który brzmi tak jak sobie realizator wymyślił. Mamy to brzmienie nie podkoloryzowane przez kolejnych realizatorów w procesie remasteringu. Czy to dobrze czy źle? Ano różnie. Bo tak jak w materiale możemy usłyszeć czasem remaster daje nowe życie słabo zrealizowanym oryginałom. Czasem niestety wypada gorzej. Wszystko też zależy co słyszeliśmy wcześniej. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć że przyzwyczajam się do tej pierwszej słyszanej realizacji i często ona jest punktem odniesienia. Jeśli nie jest całkowicie skopana to ciężko później przyzwyczaić się do nowego brzmienia z następnego wydania. Tak mam ze starym Genesis Posiadam box z 2008 r z pierwszymi pięcioma płytami z P Gabrielem. Wydanie 200gram całkowicie od nowa zremasterowane przez Nicka Davisa. Moim zdaniem gra to wybitnie. Zupełnie inne spojrzenie na te albumy które poznałem później z innych tłoczeń i wydań. A przede wszystkim mam ten komfort że płyty nie trzeszczą nie przeskakują nie mają żadnych niemiłych niespodzianek po poprzednich właścicielach. Tak że wszystko to czy nowe czy stare zależy od bardzo wielu czynników. Lubię mieć wydania z epoki i mam ich chyba więcej jak współczesnych. Niektóre to dobrze brzmiące perełki niektóre korci by kupić drugi raz bo są w słabszej kondycji. A niektórych nie kupię bo są w zaporowych cenach i wtedy staram je kupować w nowych tłoczeniach

A według mnie nowe tłoczenia są o wiele lepsze niż stare "z epoki". Doświadczyłem różnych i 1press są zupełnie "lipne". Kolekcjonersko może ok. Ale Nie chcę kolekcjonować badziewia. W życiu grosza bym nie dał za 1press, nie mówiąc o złotówce. Jeżeli ktoś ma First Press to mogę od niego odebrać, jeżeli zapłaci za dojazd i czas poświęcony na zainteresowanie się śmieciami i przekazać do utylizacji. Oczywiście jakieś 3 % rynku 1press są pewnie w miarę ok, ale po co marnować czas na nie. Niechaj utlenią się w zapomnieniu :)

Nie kupi się winyla mint z lat 60-70, exellent owszem, osobiście czasami kupuję reprinty bo nie dam 10 000€. za np.Bodkin czy Spring,LZ s/t Turquoise nie muszę bo mam od 20 lat.Nie kupuję też picture disc( mam Curved Air Air Conditioning i gra gorzej niż ten czarny WB).

Ja ostatnio kupiłem płytę używaną na discogs VG+ po odpowiednim jej wyczyszczeniu zrobiła się mint a przy dobrej igle tym bardziej 😄

Co to był za Niemen wznowiony?

O! Czesław z tyłu... Po-zdrowie-nia. ❤

Nie słuchałem i pewnie nie posłucham nieznam nikogo kogo było by stać na taki sprzęt a szkoda

Proponuje odwiedzić parę sklepów płytowych w stolicy jak na Pradze to konieczne sklep na ulicy Ząbkowska oraz Antykwariat Grochowski

Zapowiadają się ciekawe odcinki.

Pomijając już fakt istnienia winylowego "piractwa" zastanawia mnie inna rzecz - czy na pewno rozmawiamy o piractwie, czy raczej o reedycjach, czy nowych wydawnictwach? Obecnie proces tworzenia płyt winylowych jest dość skomplikowany, wymaga bardzo dużo, bardzo drogich urządzeń i ogromnej przestrzeni. Do takich rzeczy mają dostęp raczej wytwórnie płytowe. Wątpie, aby ktoś w domu trzymał sobie matryce, prasę itd. Proces jest po prostu zbyt wymagający dla przeciętnego mieszkańca nawet domu jednorodzinnego. Chyba, że z pomocą przychodzą nam drukarki 3D. Tu jednak jest kolejny problem - drukarka, która byłaby w stanie wydrukować tak "duzy" przedmiot, w dodatku tak niezwykle precyzyjny albo nie istnieje jeszcze (w końcu mówimy o dokładności ułamków milimetrów), albo kosztuje... dużo. Na tyle dużo, że przestaje to być opłacalne. Acz nie wydaje się to niemożliwe, to jednak z opłacalnością.... no wątpię. CD jest prostsze - nagrywarki są szeroko dostępne, drukarki umożliwiające drukarka na płytach też. W dodatku to wszystko kosztuje jakieś grosze w porównaniu ze sprzętem, który jest potrzebny do "robienia" płyt winylowych. Zweryfikujmy więc - czy mówimy o piractwie, gdzie sobie siedzi gościu w domu i robi płyty, czy mówimy o reedycjach tworzonych przez wytwórnie takie jak np Sony. Bo w tym drugim wypadku nie mówimy o piratach, tylko o reedycjach. A to bardzo, bardzo duża różnica.

Płyty płytami ale to co robisz to też jest piractwo

Ja mocno zastanawiam się nad płytą którą kupiłem sobie na gwiazdkę a więc miał być to swego rodzaju prezent na który Pol już dość długo. Queen Live at Wembley na winylu z 92 roku. Zakupiłem na discogs wydanie hiszpańskie ale mimo wszelkich numerów katalogowych mam wrażenie że koperty w których są płyty wyglądają dość podejrzanie. W większości wydań jakie widziałem koperty są zrobione z papieru grubego w połysku i dobrej jakości a w moim egzemplarzu trochę wygląda to jak wydrukowane na zwykłej drukarce. Płyta i sama okładka jest na pewno oryginalna ale właśnie koperty mocno mnie zastanawiają i tak naprawdę nie wiem w jaki sposób to zweryfikować. Widziałem podobne wydanie tylko że włoskie i tam właśnie podobne koperty były.

miałem kiedyś takie pirackie winyle i były bdb wystrugane w porównaniu do obecnie wydawanych winyli które nic nie mają wspólnego z dźwiękiem analogowym są zremasterowanymi poddawanymi obróbce różnymi filtrami min. HARD LIMITING wystruganymi plikami, nawet się zdarzają wystrugane mp3 a ludzie kupują i wydają dużą kasę za takie dziadostwo to dopiero jest piractwo i zachłanność

z czystą radością blokuje twój kanał, stary dziadu gadaczu SPIE....AJ

Witam - czy macie może w posiadaniu, albo namiar na kogoś kto ma dwa promo single CD zespołu Chłopcy z Placu Broni, a mianowicie singiel Uśmiechnij się z Koch 95, okładka bardzo podobna do albumu o tym samym tytule, oraz singiel Nie Chciałem Śpiewać tej Piosenki z 99 Pomaton/EMI. Kompletuje wszystko co wydał zespół i szukam pomocy wszędzie gdzie to możliwe. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

Super że takie giełdy się odbywają. Moda na winyl trwa, a to powoduje że niestety płyty są bardzo drogie.

Choruje na tą samą pasję/chorobę co bohater odcinka - też kupuje u Pani Joanny. Człowiekowi ciągle mało tych płyt i nie tylko. Łączę się w pasji. Pozdrawiam.

Winyl a winyl to jest kolosalna różnica .Te z Biedronki to szajs fatalnie nagrany.Cena kusi ale jakość dramatyczna

🖖🖖🖖

Serio wypowiedź ta skróciłbym do 5 minut. -Poligarafia ksero oryginału - zero kolorów na winylu. - giełdy sprzedają podróbki - cena

Dużo widziałem KRAFTWERKów i Pink Floyd na swapach w Krakowie - jak były bo już nie ma swapów :(

Witam. Przypuszczam też że te nieoficjalne wydania są też pewnie wyraznie tańsze.?

Wlasnie sie dowiedzialem, ze mam pirata the Beatles

Najwięcej piratów to chyba jest Division Bell P. F. z 1994 r.. Robią na niebieskim winylu że niby 1 wydanie. Brzmi to fatalnie, kolega kiedyś mi pożyczył do odsłuchu. Sprzedawali je po 900 zł. 😂

Ciekawe, jak z jakością takich podróbek?

A jaka jest zatem różnica pomiędzy bootlegiem a wydaniem nieoficjalnym? Jak dla mnie, to jedno i drugie jest pirackim wydaniem.

bardzie trzeszczy taki piracki czy tak samo ?

A co może Pan powiedzieć o L76 ?? Posiadam taki I nie wiem jak gramofon powinien być zamontowany do obudowy

pytanie po co nam ta wiedza, muza to muza i tyle

Ciekawy film, myślałem że winyle są wolne od piractwa

Flaki z olejem. Bardzo słabe tematy nic nowego.

Witam, a czy Technics SL-1500CEG-S ma tez podobne problemy? Czy poleca Pan ten gramofon?

No zgadza się ale kupując dzisiaj telewizor czy inny sprzęt ile wytrzymują 5lat a radmor czy bernard 40 lat i niby dziadostwo a załaczy sie i gra tak wymaga przeglądy i coś idzie zrobić a np technics w środku hybryda i co z tym zrobić kupić też podróbki i trochę głosniej podkreciç i po niej a drugie to byliśmy blokowali przez wschód a co dzisiaj produkujemy ? Nie wiem czy my nawet czekoladę mamy naszej produkcji wszystko sprowadzane

Zachęcam do komentarzy i propozycji tematów na część drugą.

uwielbiam stary sprzet z dawnych lat UNITRA RADMOR itd....mam juz spora kolekcje, niestety kwota obecnie za nowy o ktorym mowa jest z kosmosu....wole dalej kolekcjonowac i reanimowac stare modele...one maja dusze tamtych pieknych lat...