Відео

hej hej gdzie reszta serii ze starego wspaniałego świata

przez Wielkopolskę proszę bez elektroniki i kamery 😊

Możesz pokazać trasę jaka przebyles? Albo punkty orientacyjne skąd dokąd?

Widząc to z jaką pasja i iskrą w oku mówisz o wyprawie bez elektrośmieci, moim zdaniem sam sobie odpowiedziałeś co było by lepsze dla wszystkich :D

daway na Gryfiński Festiwal Miejsc i Podróży Włóczykij! Le Krama ua-cam.com/video/Pi-sG1G4NMY/v-deo.htmlsi=hLuDJAmj5mq98qlz ua-cam.com/video/73_cYj3uZgA/v-deo.htmlsi=SZAvuLNPRDJSego5 ua-cam.com/video/FkFz7OCuxrI/v-deo.htmlsi=3Gb2kfe8WbBTRpSt ua-cam.com/video/cYcBFQLmqO4/v-deo.htmlsi=5e8pSBTK2vmWE2FP

o! coś prawdziwego w tym inscenizowanym świecie. thx.

Pisz ksiazke wydaj i po jakims czasie filmiki. Kto sie nie moze doczekac predzej kupi ksiazke. A w tym czasie zaktualizuj ten kanal bo jest szansa ogladniecia wszystkiego od nowa. Pozdro z polnocy.

Chyba nie woskiem tylko Dwr czy sam to impregnowales woskiem?

To mieso było mało jadalne ale po dodaniu takiej ilości przyprawy stało się nie jadalne😝Nie mow mi że ty to wszystko zjadłeś.😝😝😝😝

Żona: Oglądasz jak gość je jajko ? Jednak jesteś nienormalny. Ja: Nigdy nie twierdziłem że jestem normalny 🤪

Dzięki za tą świetną wyprawę Rufus! Pzypominasz mi trochę głównego bohatera gry Deponia =D

Nie żebym coś sugerował, ale boisz się tygrysów i węży ? w rejonach półwyspu indyjskiego jeszcze nie byłeś, trochę takiej dżungli tam mają. Syberia też w sumie dziewiczy zakątek - chociaż sytuacja polityczna trochę upierdliwa. No i jeszcze są wysepki na pacyfiku, wiele z nich bezludne, można by na tej Twojej tratwie pozwiedzać, a przy okazji rekinów też się boisz? Jak się nie boisz rekinów to polecam parę filmów typu "szczeki" i się zaczniesz bać XD Czego się nie robi dla kolejnej książki.

Nie każdy czytający musi oglądać film z wyprawy, ale każy kto obejrzy film może przecztać książkę!! Ja jestem za fimami z wyprawy!! Książka nie odda pęknego śpiewu RUFUSA !!

A może 3 nagraj coś - ale edytuj i opublikuj po Polonice?

Nazywasz się Wierzbicki! Rufus to imię.

Obejrzałem Twoje filmy z Alaski i długo nie mogłem się zmobilizować, by sięgnąć po książkę. Jednak "Subarctikę" przeczytałem w jedną noc, z zapartym tchem. Muszę przyznać, że chciałbym zobaczyć film po przeczytaniu książki, ale z drugiej strony obrazy, które tworzy wyobraźnia podczas lektury, zostają na długo w pamięci. Problem polega na tym, że kiedy porównuję je z filmem, często odczuwam rozczarowanie, bo zazwyczaj odbiegają od moich wyobrażeń, doświadczeń czy ideałów. Jeśli pytasz o radę, myślę, że sam najlepiej wiesz, co zrobić. Przedstawione argumenty za każdą opcją są bardzo rzeczowe i przekonujące, więc decyzja należy do Ciebie. To Twoja wyprawa i Twój wybór. Pozdrawiamy, życzymy udanych wypraw i z niecierpliwością czekamy na książkę. Na filmy też. Green Team 😀

Dla mnie Polonica powinna być tylko w formie książki. Uważam, że Twoje obawy są uzasadnione. Twoje podróżnicze filmiki mogą być dziełami sztuki, ale same Twoje książki to magia.

Dzień dobry Panie Rufusie. Według mnie, obie wersje warte uwagi. Filmik nie pokazuje wszystkiego. A natomiast książka budzi wyobraźni. Pozdrawiam serdecznie.

Po tym jak Rufus jeździ na rowerze to Polonica może być najcięższą wyprawą do tej pory.😅

Życzę Ci przynajmniej jednej analogowej wyprawy. Jednocześnie sobie życzę jak najwięcej "contentu". Ale serio - niechaj analogowość wygra.

Siema Rufusie , tysiąc osób i tysiąc odmiennych zdań . Fajnie , ze podzieliłeś się z nami tą rozkminą i ja prywatnie sądzę , że powstanie książki bez filmów będzie lepsze dla KSIĄŻKI - i w kwesti treści i w kwesti sprzedaży . a z drugiej strony brak Twoich filmów zuboży repertuar mojego YouTuba . Wybur jest Twój i powodzenia . Do siego roku i spełnienia planów !!!

Cześć Rufus! Nie upierałbym się przy filmach. Subarctica dzięki swojej "analogowości" miała niesamowity klimat. Aparat otworkowy zrobił robotę, a fakt, że wcześniej nie było filmu ani szerokiej relacji z wyprawy, powodował, że uczucia podczas czytania były podobne jak przy lekturze dzieł Nessmuka. Jeżeli jednak postanowisz kręcić filmy, to może by odwrócić kolejność, i filmy z wyprawy wrzucić po opublikowaniu książki? Można zrobić to np. stosując w filmach podział zastosowany w książce, np. filmy nazwane od rozdziałów, które obejmują zawarte w nich wydarzenia. Takim odwróceniem porządku wyeliminujesz problem związany z czytelnikami, którzy od początku wiedzą co dokładnie wydarzy się w książce (przynajmniej podczas pierwszych fal sprzedaży tomu). Może uda się tym skusić jeszcze kilku niezdecydowanych, aby zdobyli papierową Polonicę dla siebie? Jak kino wiele razy pokazało, dobra ekranizacja przysparza sporej ilości czytelników przełożonym na film lekturom. Tylko słowo "ekranizacja" zupełnie nie pasuje do kontekstu, chyba że najpierw napiszesz książkę a podczas wyprawy ją wiernie odtworzysz 🙃

Film niech bedzie zabiezpiecziny hasłem a haslo bedzie można znajsc w książce :) Przeczytasz ksiaszke i późnej ogaldniesz sobie film lub odwrtonie w każdym razie decyzja będzie należeć do czytlenika. Czekam na krytyke :P

Co do filmów przed książką to nie poczułem spoilerowania. Czy bez filmów lepiej? Może być. Ale jakąś relację możesz wrzucać, bez wielkich szczegółów, będzie wiadomo że żyjesz i nie pożarł Ciebie jakiś bóbr.

Jak będziesz jechał w okolicach Gdańska to daj znać, stanę podrodze i podam Tobie wodę.

Siema wszystkim! Powiedziałem, że jak ktoś mnie wkurzy komentarzem, to najwyżej nie odpowiem. A potem nie odpowiedziałem nikomu i wyszedłem na totalnego furiata :D Wielkie dzięki wszystkim za komenty, nikt mnie nie wkurzył, ale jest ich za dużo, żeby odpowiedzieć każdemu. Wszystkie wasze wypowiedzi są wartościowe, bo pozwalają mi stwierdzić czy się z Wami zgadzam. Czyli znaleźć własną drogę. Swoją drogą zdarzało mi się tak w przeszłości wkurzać ludzi. Pytałem się ich o zdanie, a potem robiłem dokładnie odwrotnie. :) Ale nie było w tym złośliwości, prawda była taka, że moje pytanie i ich odpowiedź były bardzo pomocne. Bez tego marnowałbym czas na rozmyślania, a widząc że się po prostu z nimi nie zgadzam, miałem już jasną sytuację. Zapytałem na przykład pewnego producenta sprzętu turystycznego, co uważa. Czy jeżeli chcę zacząć się utrzymywać z mojej pasji, to powinienem zrezygnować z pomysłu robienia tego ze starodawnym sprzętem? Bo nie do końca dowierzałem w sensowność tego pomysłu. I on odpowiedział, że tak, powinienem zrezygnować. Że to bez sensu. Że jeśli mam zarabiać, to na sponsorowanych materiałach, recenzjach tarpów, hamaków, śpiworków itp. I gdy to mówił, to widziałem, jak bardzo tego nie chcę. On nie uwierzył w moją wizję i dzięki czemu ja sam musiałem w nią uwierzyć. Miała już tylko mnie. Bardzo mi tą poradą pomógł! :) Btw, recenzje i sponsorowane materiały się czasem pojawią, ale sprzętu starodawnego. Co do pisania i nagrywania, to mam już mniej więcej wizję, jak ma wyglądać relacja z wyprawy. Dam znać jak poukładam sobie wszystko w głowie. Howgh!

Nie ma znaczenia jakim rowerem się jedzie, byle by był sprawny, (ja zaczynałem podróże starą "damką" mojej mamy), a 70 km dziennie jest jak najbardziej ok! To nie ultramaraton, by kręcić kilometry, - tylko przygoda. Trzeba tylko pamiętać o tym, że zimą, na rowerze łatwo jest się wyziębić, zwłaszcza w wietrzne i / lub deszczowe dni. Polecam w wolnym czasie obejrzeć sobie ostatnio dodany na YouTuba film Kamila Mąkoszy "Wciąż przed siebie..." i samemu wyciągnąć wnioski, czy samo napisanie książki jest w stanie oddać to samo, co film?

Panie Rufus, nagraj ale materiał zamontuj i opublikuj po wydaniu książki. Dla mnie przy "alaskanie" po przeczytaniu książki na co innego zwracałem uwagę podczas wtórnego oglądania, Jan dla mnie jest to inne przeżycie. Pozdrawiam

Krótko, skup się na książce. Olej filmy

Ja poznałem Twoją twórczość dzięki filmikom. Oglądam je chętnie więc będę nieco smutny jak ich nie będzie. Książki też przeczytałem wszystkie. Alaskanę czytałem z przyjemnością mimo, że oglądałem filmiki bo poruszałeś w niej tematy których na filmach zupełnie nie było - np cały aspekt pokonywania nieufności autochtonów. Koniec końców Ty jesteś twórcą więc Ty decyduj jaka forma będzie właściwa. Jak ulepisz ludziki z plasteliny albo napiszesz śpiewnik to ja pewnie też to kupię.

Smoków nie ma, jest fentanyl xD ♥️

Zrób tak, jak uważasz że będzie lepiej. Nie naginaj się. Twórca kształtuje odbiorcę, nie odwrotnie. Miej wyj€bane, będzie Ci dane.

Wiem aż za dobrze, dobry wariat z ciebie 😁🤙

Fajna relacja - super, że zrobiłeś na to playliste Trochę zabrakło mi wniosków po samej wyprawie - co się sprawdziło, co byś zmienił etc. Kilka spostrzeżeń: - pierwszy film nie ma rozdziałów, - na czas moczenia Pemikanu w sumie to jesteś bez naczynia do gotowania, - czy wg Ciebie podział Pemikanu na dzienne racje miałby sens, czy lepiej jak jest w całości? - Idziesz blisko jeziora, czyli dostęp do wody praktycznie stały - stąd brak bukłaka na wodę? Przy wieczornym ognisku spokojnie byś go zapełnił, ale z drugiej strony - suszysz wówczas buty. Wszystkiego dobrego!

Propozycja z kręceniem filmów z przygotowań do wyprawy i nie robieniem tego w czasie samej wyprawy jest moim zdaniem nas;epszym rozwiązaniem. Jest już trochę za dużo vlogów z facetami na rowerach ;)

Czołem 🤠 Bardzo mądre pytanie do widzów!.Popieram całym sercem inspiracje wyniesiona ze starego Wspaniałego Świata i kibicuję pisarsko. Subarctica Petarda, zrodziła się nie,,na scenie,, Za dużo lania wody gasi ogień 😉 Gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki. 💪 🤠🌲💥🔥🚲

Ja mam caly zbior, a Alaskane w wersji z autografem. Filmy z niej byly...Nieco slabe. Az zaczalem sie obawiac, co z tej ksiazki wyjdzie. Okazalo sie, ze bardzo udana. Ja zatem optuje za wersja bez wczesniej publikowanych filmow. I jeszcze propozycja - taki edukacyjny akcent - Strasznie ta Polska zasmiecona. W lasach, nad rzekami, jeziorami, gliniankami. Ja na zaden biwak nie jade bez worka na smieci - i to nie tylko swoje. Bo najpierw sprzatam po innych. Za kazdym razem.

Ojczyzna obowiązkowo analogowa. Jeżeli już musisz zabierać sprzęt i nagrywać, niech będzie to dodatkiem do książki.

A z filmami poczekaj po premierze książki . A czy ktoś będzie chciał oglądać czy też nie, zawsze mamy wybór. Ale jak mówisz inaczej jest bez tej elektroniki inaczej z nią. Samemu sobie nagrywam i inaczej tą wyprawą wygląda jak bez nagrywania . Jeżeli pytasz co zrobić? Zrób tak żeby było dobrze 😅

A teraz pytanie do wszystkich! Znaczy do Rufusa i do fanów. Polecicie mi jakieś podobne kanały to naszego ulubieńca Rufusa? Anglojęzyczne najlepiej :)

Z ciężkim sercem polecam Ci napisać książkę i nie robić filmików na yt. Bo z jednej strony fajnie filmik odpalić ale wyobraźnia, bynajmniej moja jakoś ciekawiej działa przy książce. :) Czekam na ebook! Żona zamówi mi Księgę dymu na urodziny! Hahaha taki prezent dostanę! Szkoda ,że pól roku po urodzinach, ale dostanę. :D

Tak jak było z Alaskaną tak też zrobiłem z Polonicą . Tylko że nie wpisałem przy zamówieniu że zgadzam się na publikację imienia i nazwiska ( tak jak w Alaskanie ) wysłałem maila czy to wystarczy ? Pozdrawiam 🙂 Ps. Ciekawy jestem co dalej po pięcioksiegu ?

Pięcioksiąg - Tora (Pięcioksiąg Rufusowy) - święta księga obozowania i podróżowania w dawnym stylu, pięć pierwszych ksiąg Starego Wspaniałego Świata ;)

Zdecydowanie książka bez filmów będzie bardziej ciekawa.Książki jak wiadomo pobudzają wyobraźnie i ciekawość a takie podróżnicze w szczególności.Tak więc dla mnie Tylko książka.Pozdrawiam.

Trudne pytanie. Gdy przygotowywał się Pan do wyprawy na Alaskę zastanawiałem się jak Pan to pogodzi. Po obejrzeniu filmów z tej wyprawy zastanawiałem się co będzie w książce czego nie było na filmach. Udało się Panu. Podziwiam. To co było na filmach to trochę inna historia niż ta z książki. Niby to samo ale inaczej widziane okiem kamery a inaczej Pańskim okiem i okraszone Pańskimi przemyśleniami i uwagami. Zdaję sobie jednak sprawę że było to pieruńsko trudne... Jeśli chodzi o nową wyprawę po Polsce to głosuję za papierową książką. Filmy z przygotowań niczego nie zepsują. Jeśli w trakcie wyprawy zdąży się coś co uzna Pan za warte pokazania na filmie to też spoko. Jednak książka powinna być tą główną formą przekazania treści. Tym bardziej że to wyprawa po Polsce. Jak wyglądają Bory Tucholskie mniej więcej wiem ale jak wyglądają Bory Tucholskie oczami Rufusa? To jest szalenie intrygujące i o tym chciałbym poczytać. 🤔😉

A nie można byłoby pierwej książki spisać i rozesłać, a zaś potem filmów w internety podrzucić? Taka Panie kombinacja "podoba się dla mnie". Pozdro.

Filmy i tak nie oddają tego jak jest naprawdę. Nie widać na nich wyczerpania, zmęczenia itp. To daje się dopiero opisać jeśli ktoś ma dobre pióro. Filmiki można zrobić w skróconej wersji jako uzupełnienie albo swego rodzaju "ilustrację" do książki

Czytałem Alaskanę po oglądnięciu filmów. Mam egzemplarz nawet z moim nazwiskiem hehe. Nie czułem się zaspojlerowany, ale... dlaczego? Bo Alaska jest daleka, wciąż fantastyczna i egzotyczna. Tym samym nie przeszkadza wcześniejsze zobaczenie filmu, a przeczytanie książki dopełnia ciekawości. Co innego Polonica.. To jest bliższe, nasze, tu prawie za zakrętem. Więc pierwsza książka, a później filmy. Aby nie było nigdzie ograniczeń- ani w treści fabuły, ani w kadrach filmów. Pozdrawiam;)

Może warto filmować całą wyprawę po Polsce, ale opublikować to, powiedzmy miesiąc po publikacji książki.

Hey Panie Doktorze! Jeżeli Ty czujesz że gorzej Ci się pisze gdy kręcisz to nie kręć, bo finalnie będzie to gorszy produkt. Sprzedajesz książkę, a nie film więc wydaje mi się że to na jakości tego produktu musisz się skupić. Ale oczywiście wuja się znam :) Ps. Robiłeś kiedyś jakieś materiały gdzie zdobyć koszerny szpej? Co na start itp? Bo w sumie ciekawi mnie to! Czołgiem!