Відео

biolożką, naukowczynią 🤣🤣🙁🙁Naprawdę, wszystko co wam, młodym rozkazują musicie bezkrytycznie łykać? ministra itp. dziwadła mają się nijak do polskiego, słowiańskiego języka. Jak będzie po waszemu: kobieta - kirowca? - kierownica? kobieta szofer? - szoferka?

Właśnie czytam , książka zachwyca ale jednocześnie przeraża.

Czuję się zachęcona😀

Bardzo ciekawe, mało popularne książki.❤

J.M.Coetzee czytałam " Hanbe" i " Polaka" ( polecam książki tego noblisty miłośnikom literatury pięknej ), a dobre opowiadania bardzo lubię więc na pewno sięgnę po " Nadzieję " .

Dzięki za recenzję, po opowiadania Coetzeego na pewno sięgnę, bo sporo jego książek przeczytałam .Świadomie pominęłam trylogię(?)o Jezusie. Noblistów czytam, tak jak czytam opowiadania.Bardzo lubię i nie wiem dlaczego sporo czytelników obchodzi je szerokim łukiem. Raczej z bohaterami się nie zaprzyjaźnimy, ale konstrukcja opowiadań, a już na pewno zakończenie często wbija w fotel.Rzucam nazwisko O.Henry "Opowiadania", jest ich 42 w zbiorze, ale co to za proza .A poza tym opowiadań nie trzeba czytać od deski do deski, mogą spokojnie leżeć w zasięgu wzroku i można po nie sięgnaćw dowolnym czasie.Tak jak na przykład po" Samosiejki" Dominiki Słowik.A "Rybie oko"( powieść) już czytałaś?

Szkoda... Z jednej strony cieszę się, że ta dziesiątka jest, więc gradacja ze stu dziewięciu tytułów coś mówi. Z drugiej strony tak naprawdę nic o książkach się nie dowiedziałem i nie wiem co o tych książkach myśleć. Dziesiątkę przedstawiała również Pani Katarzyna Witkiewicz na top 10 i tam jest to czego mi tu brakuje. Proszę tam zajrzeć i sądzę będzie Pani wiedziała o czym mówię. Lubię jak sięga się rdzenia identyfikującego osobowość książki.

Bardzo ciekawych film 🤩

🩵🩵🩵🩵🩵

❤

Czyli dziennie czytasz cztery książki dziennie!! Brawo!! Brawo!!! 😅😅😅

Fajne polecajki :)

Są inne związki frazeologiczne niż "skradł moje serce" i nie mówi się "czeci" zamiast trzeci

czy ktoś już chciał napisać ,że "dwa tysiące dwudziesty czwarty"? jak zawsze niby oczytani,a najbardziej bazowa,podstawowa rzecz....😢

Bardzo się ucieszyłem z tego filmu, ponieważ moim tegorocznym numerem 1 okazała się pozycja "Siedem księżyców Maalego Almeidy" jesli pamięć mnie nie myli Twój numer 1 sprzed roku. "Windę Schindlera" przeczytałem przeczytałem w 2024, niemniej jednak w Twoim tegorocznym zestawieniu znalazłem kilka pozycji, które spróbuję przeczytać w tym roku. A najbardziej inetersująca dla mnie wydaje sie być "Pod prąd". Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku :-)

Bardzo lubię takie podsumowania, a Twoje szczególnie :)

Wspaniały odcinek na umilenie sobie Sylwestrowej nocy ❤

Bardzo ciekawe zestawienie i wspaniały filmik. Zwłaszcza się cieszę z polecajek kryminałów, bo teraz tylko na takie książki mam ochotę. U mnie najlepsza książka 2024 to To paradise Hanyi Yanagihary. Przeczytałam na początku roku i nic jej nie pobiło. Pozdrawiam!!!

Trafiłam tutaj przypadkiem. Bardzo podoba mi się Twój styl. Jesteś bardzo konkretna, polecasz książki w taki sposób, że chce się je "połykać". Zrobiłam oczywiście listę z pozycjami, które muszę przeczytać... muszę. Zostaję z Tobą i czekam na kolejne filmy😊

👍

Ciekawe książki, zapisałam kilka do przeczytania 👌Cykl Sławka Gortycha o schroniskach uwielbiam💕⛰ Roberta Galbraitha też lubię czytać, przede mną kolejny tom Serce jak smoła 😉 Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🎉

Bardzo ciekawy wybór! A ja z tych zaangażowanych rekomendacji wybieram Serebriana :-) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!

Bardzo serdecznie dziękuję o wspomnienie o naszej ciekawej rozmowie. Czuję się zachęcony do sięgnięcia po Twój numer jeden :)

Dziękuję za piękny filmik interesujące książki polecasz. Książkę rozwód chyba sobie zakupię sama niewiem którą polecaną przez ciebie książkę zakupić pozdrawiam serdecznie życzę samych dobrych lektur😊😊❤❤

Ile książek, przeczytałam , spośród tych książek itp Czy pani nie potrafi czasem dla urozmaicenia wtrącić wyrazu bliskoznacznego ,aby Wypowiedź tr urozmaicić np -kolejna pozycja,tekst , utwór itp, Fachowo powinniśmy mówić,- powieść, opowiadanie itp.Czy zgodzi się pani trochę?

Pewnie powinnam mieć książkę 😢

brakuje mi opisu,czym pomidory są doprawiane przed smażeniem, co jest dodane do smażenia bekonu,filmik bez opisu to za mało

Nie powiedziałabym, że świat Mołdawian jest wyidealizowany. Ja tam czułam raczej poczucie niższości w porównaniu do Rosjan, o czym Tamara Pawłowna nie dawała jej zapomnieć chociażby przy dość specyficznej metodzie nauki języka rosyjskiego. Dla mnie to powieść „lingwistyczna”, bo język odgrywa w niej kluczową rolę. Buduje albo zaciera tożsamość, jest wyznacznikiem pozycji społecznej, decyduje o możliwości awansu i przyszłości. Przyznam, że nie do końca poczułam te zależności. Może trzeba lepiej znać problemy tamtego regionu, aby bardziej zrozumieć tę opowieść. Poza tym to historia raczej uniwersalna i niezbyt dla mnie odkrywcza. Takie wątki jak przemoc, bieda, trudne relacje, poczucie beznadziei są tak charakterystyczne dla książek o dojrzewaniu niemalże z każdej strony świata (a już z postsowieckiej jego części w szczególności), że robią się powtarzalne i nużące. Wątki, które byłyby dla mnie ciekawe, czyli „pierestrojki” i jej wpływu na życie bohaterów były ledwo zaznaczone. A szkoda.

Kierowanie samochodem i jednoczesne sluchanie audiobuka to chyba nie jest dobry pomysł😮 moim zdaniem kierując jakimkolwiek pojazdem trzeba skupić się przede wszystkim na tej czynności 😊 żeby nie skończyć jak sienkiewiczowski Latarnik😢

Podpisuję się pod poleceniem! Trafiłam na nią zupełnie przez przypadek, a poznałam naprawdę dobrą książkę! Recenzja jak zwykle super. Szczególnie uwielbiam końcówki z tymi super "jeszcze raz" 😂.

Moim zdaniem to nie są "kaprysy" babki. To jest to, co jest jednym z najważniejszych przekazów: ważne jest "żywe" - mrówki, ptaki, kot i inne stworzenia. Zastanawiam się, co ta książka we mnie zostawi. Pewnie następną opowieść o chorobie i umieraniu, ale jakoś inaczej, bo połączoną z całym światem żywym, którego codziennie doświadczamy, jednak rzadziej dostrzegamy i nie traktujemy jak równorzędne życie, jak nasze życie. Ta historia jest tak wyjątkowa, bo jest tak bardzo nie antropocentryczna. Tu nie ma podziału na ludzkie - nieludzkie. Tu mamy proste i najprawdziwsze rozróżnienia na żywe - nie żywe. Człowiek, zwierzę, roślina - wszyscy jesteśmy w tym razem i wszystkim nam, na jakiś czas żywym, przydarza się choroba, wypadek, umieranie. Czy to dla mnie odkrywcze? Nie. Ale jak to pięknie napisane. Czuć poetkę w każdym wersie, ale jednocześnie mamy do czynienia z opowieścią, w której tyle się dzieje, jest tyle zdarzeń, emocji, postaci, a każda z nich inna, każda inaczej przeżywa ten czas. I to, co tak ważne. To proza przepełniona szacunkiem do każdego życia, do każdego umierania i do każdego z tym żywym rozstania. Tak, jestem tą osobą, która mówi: „mój pies umarł”. I mam tylko jedno zastrzeżenie - po co taka agresywna, krzykliwa okładka?

Magiczna proza. Polecam gorąco.

Cudowny wianek!!!!!

Dziękuję za recenzję i już wiem, że to książka nie dla mnie. Za ciężko, za strasznie. Czytałam Bukareszt Małgorzaty Rejmer i część książki opowiadająca o nielegalnych aborcjach i niewyobrażalnym dramacie całego społeczeństwa była bardzo trudna. Tak samo jak niesamowity, wbijając w fotel film " 4 miesiące, 3 tygodni, 2 dni".

Mmmy pelno Was ba youtube z ksiazkami to juz męczy .....

"łączą ja silne więzy emocjonalne" - czy Pani musi mowić jezykiem PRLu?

Szczerze powiedziawszy nie polecam tej książki, a na pewno nie tym czytelnikom, którzy oczekują standardowej powieści. Po przeczytaniu „Bestiariusza Nowohuckiego” powinnam wiedzieć, czego się mam spodziewać. W Mowie chleba jest to samo - połączenie opisu zła, brzydoty, ludzkiej podłości z poetyckim baśniowym językiem. I chociaż większość recenzentów twierdzi, że dzięki takim zabiegom autorka unika „pornografii przemocy”, ja jestem innego zdania. Uważam, że właśnie je podkreśla, uwypukla, czyni jeszcze straszniejszym. Podczas lektury czułam się oblepiona brudem, bezdusznością, podłością, bestialstwem. Chciałam jak najszybciej uciec z tego świata i chcę jak najszybciej zapomnieć o tej książce. Nie uczyniła mnie osobą bardziej wrażliwą. Wręcz odwrotnie w miarę czytania miałam w sobie coraz mniej empatii, stawałam się coraz bardziej nieczuła i zdystansowana do losu tych kobiet i dzieci. I może właśnie o to autorce chodziło, że po przekroczeniu pewnej granicy zła, z którym mamy do czynienia, aby nie zwariować, musimy się obudować jakimś pancerzem obojętności. Po rozstrzelaniu Ceausescu, w 1990 roku w takich sierocińcach jak ten opisany w książce, przebywało ponad 170 tys. dzieci zaniedbanych w niewyobrażalnym wręcz stopniu. I właśnie o tym koszmarze autorka postanowiła napisać coś na kształt najokrutniejszej z baśni braci Grimm. Moim zdaniem odebrała człowieczeństwo wszystkim - sierotom, kobietom, ale ani słowem (nawet baśniowym lub poetyckim) nie wspomniała o twórcach tego zła. Rozumiem, że zło rodzi zło, że każde zwierzę (opiekuńcze, dające mleko świnie, przylatujące ptaki, płaczące lisy) to szlachetne istoty w porównaniu z ludzkimi potworami, ale taki sposób przedstawienia tej tragedii niezbyt mnie nie przekonuje.

Dzięki za te interesujące propozycje. Dwie pierwsze idą na listę, trzecia już tam jest jak wiele reportaży Czarnego (i nie tylko). Czasu tylko brakuje, żeby to wszystko ogarnąć 😂 udanego urlopu 🌊⛱📚🍹

Bookiecik <3

Małgorzaty Rejmer przeczytałam " Błoto słodsze niż mióď"- wstrząsającą, a "Ciężar skóry" mam zamiar przeczytać w tym roku, bo jest w wyznaczonych (13 książek) do przeczytania.

Bardzo ladne przebitki i ciekawe tytuły. W klimatach bałkańskich to niedawno przeczytalam Ministerstwo Bólu Dubravki Ugrešić. Bardzo polecam!

Super ❤zapisuje sobie do przeczytania

Zapisuję te tytuły 😊 Ostatnio czytałam "Jakbyś kamień jadła" Tochmana, bardzo wstrząsająca, ale brakowało mi właśnie wiedzy o początkach konfliktu, więc "Wojna umarła, niech żyje wojna" w sam raz dla mnie. A w tej chwili czytam " Skąd" Sasy Stanisic.

Winda Schindlera" przeczytana- świetna. "Unterstad"w kolejce na stosiku.Ostatnią pozycję wpisuję na listę zakupów. Polecam książkę "Wejście" Stefana Hertmansa.

Ta ostatnia książka w tym zestawieniu wygląda jak coś dla mnie :) Mam nadzieję, że na rynku pojawi się książka przedstawiająca wojnę w byłej Jugosławii tak, jak Max Hastings opowiedział o wojnie w Korei czy wojnie w Wietnamie.

Zainteresowała mnie " Winda Schindlera", na listę " do przeczytania" wpisuję" Untrestad", lecz reportaż "Wojna umarła, niech żyje wojna" nie dla mnie.Śledziłam z zapartym tchem informacje o wojnie na terenach byłej Jugosławii, krótko po wojnie byłam tam i płakałam nad losem ludzi.I cały czas , a konflikt w Ukrainie jeszcze to potęguje, jestem przekonana: człowiek nie potrafi korzystać ze swojego człowieczeństwa.A instytucje powołane do strzeżenia pokoju i rozwiązywania konfliktów są nieudolne w działaniu .Nikt mnie też nie namówi na film "Aida".Takie doznania nie dla mnie.Potępiam każdą przemoc i chęć dominacji jednego narodu nad drugim w imię jakichkolwiek interesów. Człowiek powinien żyć w pokoju i o niego dbać, a nie opisywać czyny heroiczne i udawać, że są wielkie.

Dziękuję za polecenie. W latach 90-tych czytałam równie mocną prozę Miodraga Bulatoviča i noblisty Ivo Andricia. Polecam.

Bardzo ciekawe pozycje książkowe.

to nie jest książka opisująca najważniejsze dzieła sztuki paryskich muzeów. To wprowadzenie w świat sztuki tak jak ŚWIAT ZOFII jest wprowadzeniem do filozofii. Dla mnie kluczowym punktem wyjścia jest to - że dziadek rozglądając się po pokoju typowej dziesięciolatki zauważa masę kiczu, plastiku, tego czym otaczamy obecnie dzieci i on zadaje sobie pytanie - gdy Mona straci wzrok , co zapamięta? czy zostanie w niej punkt odniesienia ? prawdziwe piękno ? coś , co będzie stanowiło "pestkę" do której zawsze może wrócić. Dlatego wprowadza w życie dziewczynki elementy ponadczasowego piękna równocześnie zwracając uwagę na ułomności bądź autorów, bądź obiektów. To jest prawdziwa wartość tej książki.

Dziękuję za ciekawą recenzję,bo zastanawiałam się nad zakupem tej książki.🍀😄