Відео

Jest szybka ktora pokazuje stan

Rąk ci tak szybko nie urwie

Dzięki za pytanie. To co napisałeś jest faktycznie logiczne... ale instrukcja z jakiegoś powodu zaleca ustawianie młota na rękojeści: "Uzupełnianie oleju Mechanizm młota jest smarowany za pomocą kąpieli olejowej. Na spodzie obudowy znajduje się wlew oleju z okienkiem inspek-cyjnym. Jeżeli po ustawieniu młota uchwytem narzędziowym skierowanym ku górze nie będzie widoczny olej w okienku inspekcyjnym należy uzupełnić jego brak. Poziom oleju powinien wynosić ok. 3 mm mierzonych od dolnej krawędzi okienka inspekcyjnego. Zalecane jest użycie oleju silnikowego o klasie lepkości SAE 20W-50."

@@gitesmaker Jeśli instrukcja wyraźnie opisuje, że ustawić pionowo na rękojeści to nie mam więcej pytań :) Myślałem, że jest tylko że ustawić pionowo ale bez podania kierunku. :)

@@gitesmaker Może chodziło o tą "sztywną" rękojeść, a nie tą która się obraca(Co jest na środku narzędzia).

Uchwyt narzedziowy ,to rączka w której jest włącznik 😉odwrotnie go musisz postawić w pozycji roboczej

W ostatnim roku w ogóle nim nie robiłem bo miałem trochę kucia w poziomie powyżej pasa a ta cholera jednak swoje waży ;) Zamiast niego używałem mniejszego brata YATO YT-82135. Te dwa młoty załatwiają mi całe spektrum robót - od przebijania się przez 30-to centymetrowe żelbety aż po rozłupywanie skały. Duet do zastąpienia chyba tylko niebieskimi Boschami... jeśli kogoś stać ;)

Cześć. W komplecie jest mała plastikowa buteleczka napełniona olejem. Doświadczenie mówi, że wystarczy ci ona na około 5-10h pracy młota. Niestety nie ma na niej żadnej etykietki więc nie wiadomo co to dokładnie za olej. Ja dokupiłem litrową butelkę Shell Helix Ultra 0W-30. Kierowałem się jedynie klasą lepkości (sprawdziłem jak ten pierwszy olej zachowuje się w palcach). Inne problemy? Teraz, kiedy młot już jest mocno spracowany, zaczęła szwankować śruba / mechanizm blokowania / zwalniania narzędzia - ciężko go odblokować palcami. W innym poście wspominałem, że ogólnie cała głowica młota nadaje się już według mnie do wymiany. Ale trzeba pamiętać, że u mnie ten młot kuł w skale i dostał mocno.

@@gitesmaker Dziękuję za Twoją odpowiedź. To było pomocne. Wszystkiego najlepszego !

Lo

Cześć. Odpowiedziałem na twoje pytanie pod innym moim filmem. Pozdrawiam.

Witam. Jakie wrażenia po dłuższym czasie użytkowania ? Wart sprzęt swojej niskiej ceny ? Czy kompletny bubel ?

@@eddi2469 , Wart. Gdyby nie to, że katowałem go głównie na skale to byłby w stanie idealnym - beton go nie rusza. Godny i tańszy zamiennik niebieskiego Boscha w przypadku prywatnego użytku.

Ja dolewam jak przestaję widzieć olej w okienku kontrolnym. Sprawdzam odruchowo po każdym kuciu (młot do pionu i zaglądamy). Co ile w praktyce się dolewa... hmmm... może co trzecie, czwarte kucie. Ja kupiłem 1L oleju samochodowego Shell Helix Ultra 0W-30 i nadal mam ponad połowę.

@@gitesmaker dziękuje z odp

@@gitesmaker A dlaczego taki olej, w instrukcji jest zalecenie o innym 20W-50, oryginał za rzadki?

@@raflex0601, jestem z tych dziwaków którzy czytają instrukcje ale informacja o klasie oleju mi umknęła - sprawdzę to . Użyłem 0W-30 bo w planie miałem pracę w dość szerokim zakresie temperatur (0C - 25C) a poza tym młot nie nagrzewa się tak mocno jak silnik spalinowy i wolałem żeby olej już od początku pracy był rzadki i łatwo smarował. Za wyborem nie stoi żadna szczegółowa analiza czy wiedza na temat właściwości smarnych różnych olei.

Nie próbowałem ale patrząc na to jak potrafi łupać skałę czy wyginać dłuta to tak. Energii uderzenia ma wystarczająco. Jeśli ma to być słupek na płot to z półtora metra trzeba go wbić i kolejne półtora musi wystawać ponad grunt co daje nam 3 metry rury. Chyba bez jakiegoś w miarę stabilnego rusztowania się nie uda. Wbijać z drabiny? Hmmm... Chyba zbyt niestabilnie jak na tak ciężki sprzęt. No i jeszcze dochodzi kwestia użycia odpowiedniego narzędzia do wbijania prętów / rur - ja takiego na rynku nie widziałem ale wiem, że ludzie spawają coś tam na bazie np. dłuta lub szpicaka.

@@gitesmaker Dzięki chodziło mi właśnie o tę siłę uderzenia, będę robił taką matrycę 9x9 cm z ostrym końcem na głębokość 60 cm a potem betonowy słupek w to miejsce. Obyło by się bez kopania i grunt zostaje bardzo stabilny. Jestem ciekaw czy to wypali, palownica spalinowa ma ok 50 J uderzenie i słupki okrągłe drewniane fi 100 niby wchodzą.

@@andrzejs.1276 Nie wiem z jaką częstotliwością uderza palownica ale tutaj jest jakieś 30 uderzeń na sekundę. Jak rura trafi w jakiś głaz to chwila moment i młot albo rozklepie górę rury albo w najgorszym przypadku ją zegnie. Ja myślałem nim wbijać pręty uziemiające ale mam też mniejszą młotowiertarkę tej samej firmy i ją użyję bo tym dużym to jak strzelanie armatą do wróbli.

@@gitesmaker Rura będzie stalowa długość 80 cm grubościenna taki szpicak tylko że fi 90. Przydało by się stare dłuto do przeróbki ale nowe są po 50 zł. Cieszy mnie ta siła uderzenia. Zamawiam młot 650 zł, a kruszenie słupów elektrycznych też ładnie powinny iść. Pozdrawiam.

Tak jak wspominam na filmie, wszystko co pomarańczowe to plastik a co czarne to metalowy odlew. Plastiki o dziwo, mimo że młota nie oszczędzałem, mają się dobrze. Są bardzo porysowane czy wręcz "poryte" małymi bruzdami ale jak dotąd nic nie pękło. Jak się przyjrzałem bliżej to widać, że pomarańczowy plastik jest gruby i zrobiony z tworzywa, które nie ma tendencji do pękania (ABS? ). Kwestia spasowania plastiku z metalem to nie to co widać w niebieskich czy nawet zielonych Boschach... ale tragedii nie ma. Nadal stoję przy stanowisku, że jest wart swojej ceny.

Dzień dobry. Ja kupiłem 1L zwyczajnego oleju samochodowego. Klasę lepkości podam jak tylko zajrzę na półkę. Co do wymiany oleju to faktycznie producent w instrukcji wspomina o "wymianie". Moim zdaniem jest to niepotrzebne bo młot podczas pracy "zużywa" olej, tzn. ubywa go na skutek mikronieszczelności głowicy. Widać to po tym, że podczas pracy narzędzie (dłuto, szpicak) robi się wilgotne od strony głowicy od przepracowanego oleju - nie jakoś masakrycznie ale powiedzmy, że w godzinę schodzi 10 ml. Myślę, że jest to normalne bo nie mamy tu do czynienia z jakimś wielkim wyciekiem a raczej ze zużywaniem oleju na proces smarowania głowicy. Dlatego moim zdaniem zamiast wymieniać, wystarczy regularnie olej uzupełniać.

W końcu wyszperałem na półce ten nieszczęsny olej. Używam Shell Helix Ultra 0W-30, czyli bardzo rzadki olej.

Ja leje 20w50 Orlen Lubro. Kupiłem w sklepie z częściami rolniczymi

Kupił bym go ponownie bo jest wart tych pieniędzy. Rozmawiałem z ekipą, która miała okazję pracować z tego typu sprzętami przez kilka miesięcy podczas budowy mostu. Obejrzeli młot, popatrzyli co zostało nim wykonane i stwierdzili, że są zaskoczeni że się jeszcze nie rozpadł. Oni pracowali na Hilti (wiadomo - zupełnie inny budżet) i stwierdzili, że ogólnie to nie ma młotów nie do zajechania a ten Yato jest na tyle spoko, że na prywatny użytek by sobie taki kupili. Przeczytaj jeszcze mój komentarz pod tym filmem: ua-cam.com/video/YGc3LEE6Hfs/v-deo.html

Jako że nie istnieje polski odpowiednik anglojęzycznego "Unboxing" to nazwałem to jak nazwałem. Test kucia w betonie jest tu: ua-cam.com/video/YGc3LEE6Hfs/v-deo.html Potem jeszcze ten sam młot jest na jednym z filmów o cięciu i kuciu w skale.

Wszędzie tam gdzie są ruchome elementy pracujące pod dużym obciążeniem, olej czy smar wcześniej czy później znajdzie ujście wszelkimi mikro-nieszczelnościami. Moje doświadczenie jest takie, że im bardziej katujemy sprzęt tym szybciej "zjada" smarowidło. Kiedy należy uzupełniać... Ciężko jednoznacznie stwierdzić - ja sprawdzam poziom oleju przez okienko inspekcyjne jak tylko zobaczę, że na narzędziu (dłucie, wiertle, szpicaku) zaczynają pojawiać się wyraźne ślady oleju. Mój egzemplarz dostał ostro podczas kucia w skale - głowica ma okrutne luzy i traci olej dość szybko. Ale nie dziwię się po tym co przeszedł. Pomocnicy pracujący na co dzień na Hilti i DeWalt mówili, że każdy młot tej klasy by tak miał. Różnica taka, że Hilti w umowie pomiędzy firmami wymienia sprzęt na nowy ;) No ale cena wyjaśnia wszystko.

@@gitesmaker dzięki za odp.

Przepraszam za późną odpowiedź - zwyczajnie mi umknęło. No był plan żeby wysadzać :) Niestety usuwanie skały tą metodą ma według mnie poważne minusy: - Zero dokładności i finezji. Ja potrzebowałem wykuć bruzdę 30 x 5 cm a wysadzanie usuwa m3 skały we wskazanym miejscu. - Przy wysadzaniu odpowiadam za ewentualne szkody (np. pęknięcie fundamentu) w sąsiednich domach w promieniu 100m. Spore ryzyko kosztowe. - Koszt wysadzania jest duuuuużo większy niż kilka dni z piłą i młotem, choć trzeba przyznać, że w przypadku wysadzania człowiek się mniej napracuje fizycznie.

Witam. Mam pytanie jak mlot . Ile wytrzymal planuje zakup . Pozdrawiam.

Wolałbym, żeby szło jak w B15... a nawet B45 ;) Nie wiem ile ta skała ma w skali Mohsa ale 5kg "grzesiem" można walić w płaską powierzchnię z całych sił i zero odprysków. Gdybym to robił jeszcze raz to wziąłbym specjalistyczną firmę, która takie sprawy załatwia "robotem" na gąsienicach z odpowiednim osprzętem.

Nie jestem w stanie dokładnie podać ile godzin był w użyciu ale około 10h było kucia w betonie i około 40h kucia / podkuwania w skale (mieszkam w Szwecji). W tej chwili jest w dość opłakanym stanie (głównie głowica) ale nadal działa. Jeśli ma być używany do kucia w betonie / żelbecie to sprawdzi się bardzo dobrze. Kucie w skale (np. granit) to trochę za dużo dla tego młota, choć podejrzewam, że dla niebieskich Boschów również. Początkowo próbowałem kuć skałę ale dłuta i szpicaki zwyczajnie się paliły, gięły i rozklepywały. Skończyło się na nacinaniu skały tarczą diamentową i "wyłamywaniu" po kawałku poprzez kucie dłutem w szczelinie po nacięciu. Młot dostał wtedy strasznie po tyłku. Średnio co 3-4 godziny musiałem dokręcać śruby na głowicy (wspomniałem o nich, tzn. poluzowane śruby = wyciek oleju). Po takim czasie sama głowica, w którą osadza się narzędzie, tak się wyrobiła, że narzędzie ma spore luzy boczne. Nie wpływa to na samo kucie ale czuje się zwiększone wibracje. Planuję skontaktować się z TOYA i zapytać czy da się u nich kupić samą głowicę. Jeśli tak to super bo reszta sprzętu jest w nienagannym stanie. Z doświadczeniem jakie mam dziś kupiłbym go znowu. Samo kucie w skale widać na poniższym filmie (od 1m50s) ua-cam.com/video/y_ZbS-YaoZ8/v-deo.html

Mylisz się. YATO to odłam "premium" TOYA.

Hi Nikola. I bought it for approx. 210 EUR. It means it costs 15-20% of the price of similar Bosch. Toya company says that their brand YATO is dedicated for professionals. Well... I can't say it is so well designed as Bosch blue series but in other words I would say you can not go wrong with YT-82001. This video shows very first usage. Right now I'm after 8-10 hours of heavy usage (working with the rock) of this breaker hammer and it just works fine. One thing I had to do was to tighten few screws on the hammers head. I've already mentioned about this as my concern in the unboxing video - lack of big springs supporting screws in the hammers head. There are small spring spacers but they definitely do not protect the screws from loosening from vibrations. Hammer has enough power to totally flatten chisels head when trying to work in the rock. I bought it after quite intensive market research and there is nothing like this for this price.

Gites Maker Tnx for the tip and short review about the experience you have with this hammer. Do you use other tools from this brand? I saw ad for other tools with good prices so are they good price/performace ratio?

Yes. I have rotary hammer YT-82135 and a brushless cordless drill/screwdriver YT-82794. They are fine as well.

Gites Maker Can you make a videos/reviews like this one for them and add eng subtitles because I can not understand polish so good because I am not from Poland :)