Przerażająca jest to, co dzieje się z synami Świętego Ignacego Loyoli. Potrafią 'zrelatywizować' sobie dokładnie wszystko, nawet samą wiarę katolicką. Mogą ją zmieszać, a nawet zastąpić duchem świata i czasów, tym, co z niej zostało zakropić swój światopogląd psychologiczny lub socjologiczny, a mimo to twierdzić nadal, że są katolikami, a ich nauka jest głoszeniem Ewangelii.
Przerażająca jest to, co dzieje się z synami Świętego Ignacego Loyoli. Potrafią 'zrelatywizować' sobie dokładnie wszystko, nawet samą wiarę katolicką. Mogą ją zmieszać, a nawet zastąpić duchem świata i czasów, tym, co z niej zostało zakropić swój światopogląd psychologiczny lub socjologiczny, a mimo to twierdzić nadal, że są katolikami, a ich nauka jest głoszeniem Ewangelii.
Niech ksiądz założy sutannę i się przestanie wygłupiać z wizją Kościoła przyszłości w innym kształcie.