Ja stosuję jedynie ekologiczną uprawę. Jest sporo naturalnych sposobów/oprysków by utrzymać rośliny w dobrym zdrowi i uzyskać zadowalający plon. Jeśli o mszyce chodzi, to wystarczy woda z szarym mydłem. Kostkę rozpuszczam w wiadrze ciepłej wody, otrzymuję kondensat i później rozcieńczam kiedy przychodzi czas na oprysk. Mszyce w słoneczny dzień po 15min są zeschnięte na pieprz! Na choroby zapobiegawczo woda z mlekiem bądź rozcieńczona gnojowica z pokrzyw. PRAWDZIWY, ZDROWY POMIDOR!
Fajny materiał u mnie niestety rok temu wszystko zaraza chwycila. Pomidory jeszcze zielone i niestety padly jakies sztuki na tarasie mi się uchowaly, mimo ze oprysiwalen drozdzxmi, zadnych chemii nie dodawalem moze dlatego??
To po co uprawiać, lepiej kupić pryskane z 16 razy z marketu;) Żartuję, ale strach słuchać. Stary materiał, mam nadzieję, że ludzie zmądrzeli. Bez chemii posadzone w kompoście pomidory nie chorują. Na słonecznym stanowisku, podlewane gnojówkami np. z żywokostu pięknie rosną.
Pomijając mowę o chemii, to najlepsi specjaliści od uprawy warzyw na działce. Warto posłuchać co mają do powiedzenia,a nie psy wieszać. Zawsze jakieś wnioski można wyciągnąć.
"bawię" się pomidorami od jakiegoś czasu i jak słyszę o takim regularnym pryskaniu to śmiać mi się chce :) w zeszłym roku pogoda była na tyle łaskawa że jak miały około 50 cm dostały po głowie miedzianem i na tym sie skończyło, dodam że nie było też innych ekologicznych zabiegów ochrony, dotrwały do mrozów. choć był taki moment że powinien być wykonany 2 zabieg, ale z lenistwa i łaskawości pogody pomidory dały redę. EKO to EKO.
Wielki szacunek dla tych emerytów wiedzą co mówią,a jak ktoś niema pojęcia o pomidorach niech zamknie paszcze,bo pomidory są bardzo wymagającym warzywem i dla niecierpliwych niepolecam
Brawo drodzy Państwo, brawo!! Jeszcze sobie więcej chemii zafundujcie. Te zachwyty nad smakiem pomidorów to chyba tylko ze względu na kamerę, albo żeby "somsiady słyszely"... Mimo tego życzę smacznego, ja podziękuję
ja robie gnojowke z pokrzywy podlewam rozcienczona co 2 tygodnie pomidory rosna jak na drozdzach i sa odporne na choroby. pomidor nie lubi obornika woli kompost. niczym nie pryskam nie jem kupnych pomidorow
Ja mam jeszcze bardziej eko, bo moje nasionka wszystkie były i są eko. Nawóz z pokrzywy, na mszyce woda z sodą i mydłem eko, nic więcej. To dopiero jest eko :) A starszyzna sama się zabija, i przy okazji obok sąsiadów. Gdyby ktoś tak koło mnie zrobił, to bym mu spaliła wszystko co uprawia
norboe largusson Nie uwierzę przynajmniej raz trzeba potraktować chemią słyszałam że miedzianem.Ja chciałam ekologicznie i niestety nie pojadlam bo robiły się ciemne z zarazą ostatnio zerwała zielone na Sa łatkę.W tym roku zastosuję miedziana i zobaczę.a.A Ci działkowych pierd...lą że Eko a pryskają dużo razy.Mój kuzyn pryska raz przed kwitnieniem i ma pomidory to jeszcze moźna powiedzieć že w miarę eko
Źle wnioskujecie , Ci ludzie mówiąc że pryskaja oni stosują naturalne środki takie jak pokrzywa , mleko ,czosnek to też jest pryskanie , co nie oznacza że chemią! Na ślimaki sól na ścieżkach to też nie jest chemia tylko natura . To jest oprysk tak to się zwie.
Zamiast soli lepiej boraksem (ziemia i rośliny na niej nasycą się borem będą zdrowe) a slimaki będą omijały działkę szerokim łukiem. 1kg boraksu na 100 m 2.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że te pomidory opryskane chemią to takie dobre. Są sposoby naturalnego zwalczania chorób i szkodników, na mszyce działa np. oprysk z wodą z czosnkiem. Albo można kupić gotowy Bioczos. Mi mszyce wypaliło na drzewach i krzewach owocowych po oprysku z zaparzonego tytoniu, a potem czosnku, ale co jakiś czas trzeba to powtarzać, bo wracają. Pomaga też posadzenie nasturcji albo margerytek, mszyce masowo je atakują.
Opryski z tytoniu powinno się stosować raczej tylko na roślinach ozdobnych z tego co słyszałem, bo tytoń pozostawia jakieś toksyny, które nie powinny być spożywane przez człowieka.
Boże, głupota tych ludzi mnie położyła na łopatki , "pryskanie" co kilka dni, opryskiwacz na mszyce????,zaraza (ziemniaczana) to bakterie, smacznego, w życiu do ust bym takiego pomidora nie wzięła.po to uprawiam pomidory by jeść smaczne ale przede wszystkim zdrowe, opryskiwacz robię tylko naturalne , a nie chemia ludzie!
+Renata Klasińska proszę mi powiedzię jaki naturalny zrobić środek na zaraze zaczynam w tym roku z pomidorami i chce mieć zdrowe i być przygotowany na wszelkie zarazy
+Wojciech Mykowski oprysk z mleka 3.2 , pryska się kwiatki a po dwóch tygodniach się powtarza zabieg na już zawiazywujacych pomidorach, Stary dobry sposób i nie trzeba chemii.
+Wojciech Mykowski od krowy nie próbowałam, ale pewnie lepsze od tego sklepowego, może trochę pod folią smierdziec na początku, ale i tak warto bo bez chemii.
hah, środki takie. A sami co 10 dni ładują chemię. Bez sensu, dla mnie. Albo ekologiczne, albo chemiczne... co do mszycy- świetny sposób to woda z czosnkiem a potem woda z cukrem. Zlatują się wszystkie owady które lubią słodkie, czyli spadź mszyc i zjadają je w ciągu 2 dni nie ma problemu przy średniej inwazji. Przy wielkiej- jak u mnie w tym roku na dzikim bzie- 5 dni i po mszycach.. Poza tym trzeba jakoś ekologicznie dać sobie radę z mrówkam, które uwielbiają spadź mszyc ale chronią je jako swoje kolonie :) Do tego biedronki, złotooki i muchówki podobne do os (ale z rozpostartymi skrzydłami jak muchy- nie znam nazwy).
działkowcy hehehe dwa krzaczki pomidorów hehehe , Przy mnie na bazarze kobieta kupowała jedną sadzonką pora i jedną selera hahaha , powiedziałem jej żeby pora dobrze zaznaczyła bo może w trawie zginąć , choć powinna zdążyć je opylić hehehe polew z nich na pełen etat , i to EKO trzeba sadzić w gówna krowie w TV mówią że od fekalii warto już odchodzić CO JEST TERAZ EKO ???? PODSTAWA TO ODPOWIEDZIALNA OCHRONA nie jak przychodzi termin a jak jest potrzeba I ZACHOWANIE KARENCJI , przy ochronie interwencyjnej robimy o połowę mniej oprysków niż przy ochronie zapobiegawczej SĄ LATA ŻE MOŻEMY prawie NIC NIE STOSOWAĆ I JEST O.K ALE SĄ TEŻ GORSZE LATA I BEZ OPRYSKU ANI RUSZ najważniejsza jest świadomość co i kiedy musimy zastosować albo 3 dni i suche liście i czarne pomidory AMEN
"Przy mnie na bazarze kobieta kupowała jedną sadzonke pora i jedną selera hahaha , powiedziałem jej żeby por dobrze zaznaczyła bo może w trawie zginąć"-....hahaha.....padlam normalnie ze smiechu,pozdrawiam z Hiszpanii!
![ЛЕБЕДЕВ у ДУДЯ: муху не обманешь 😁 [Пародия]](http://i.ytimg.com/vi/E74h5fvVrqs/mqdefault.jpg)
![ЛЕБЕДЕВ у ДУДЯ: муху не обманешь 😁 [Пародия]](/img/tr.png)
Bezcenne. Szacuneczek 👍
Ja stosuję jedynie ekologiczną uprawę. Jest sporo naturalnych sposobów/oprysków by utrzymać rośliny w dobrym zdrowi i uzyskać zadowalający plon.
Jeśli o mszyce chodzi, to wystarczy woda z szarym mydłem. Kostkę rozpuszczam w wiadrze ciepłej wody, otrzymuję kondensat i później rozcieńczam kiedy przychodzi czas na oprysk. Mszyce w słoneczny dzień po 15min są zeschnięte na pieprz!
Na choroby zapobiegawczo woda z mlekiem bądź rozcieńczona gnojowica z pokrzyw.
PRAWDZIWY, ZDROWY POMIDOR!
Fajny materiał u mnie niestety rok temu wszystko zaraza chwycila. Pomidory jeszcze zielone i niestety padly jakies sztuki na tarasie mi się uchowaly, mimo ze oprysiwalen drozdzxmi, zadnych chemii nie dodawalem moze dlatego??
Smaczne, tylko swoje.
bez oprysków też można,mam co prawda miniaturki pomidorki,ale podlewam tylko wodą z pokrzywą ;-)
To po co uprawiać, lepiej kupić pryskane z 16 razy z marketu;) Żartuję, ale strach słuchać. Stary materiał, mam nadzieję, że ludzie zmądrzeli. Bez chemii posadzone w kompoście pomidory nie chorują. Na słonecznym stanowisku, podlewane gnojówkami np. z żywokostu pięknie rosną.
No to już wiem od kogo pomidorów nie jeść 👌
Pomijając mowę o chemii, to najlepsi specjaliści od uprawy warzyw na działce. Warto posłuchać co mają do powiedzenia,a nie psy wieszać. Zawsze jakieś wnioski można wyciągnąć.
Czekoladowe pomidorki są pyszne! :)
r
"bawię" się pomidorami od jakiegoś czasu i jak słyszę o takim regularnym pryskaniu to śmiać mi się chce :)
w zeszłym roku pogoda była na tyle łaskawa że jak miały około 50 cm dostały po głowie miedzianem i na tym sie skończyło, dodam że nie było też innych ekologicznych zabiegów ochrony, dotrwały do mrozów. choć był taki moment że powinien być wykonany 2 zabieg, ale z lenistwa i łaskawości pogody pomidory dały redę. EKO to EKO.
heze4 gnojówka z pokrzyw jest eko jak najbardziej :D
heze4
Wielki szacunek dla tych emerytów wiedzą co mówią,a jak ktoś niema pojęcia o pomidorach niech zamknie paszcze,bo pomidory są bardzo wymagającym warzywem i dla niecierpliwych niepolecam
macha się, a nie może się machać. Rozumie Pan? ;)
Witam;od 2lat wysiewam i sadzę czarnego pomidora (oprócz tego inne też) ,polecam,opryski tak samo ekologiczne,sprawdzają się
Brawo drodzy Państwo, brawo!! Jeszcze sobie więcej chemii zafundujcie. Te zachwyty nad smakiem pomidorów to chyba tylko ze względu na kamerę, albo żeby "somsiady słyszely"... Mimo tego życzę smacznego, ja podziękuję
ja robie gnojowke z pokrzywy podlewam rozcienczona co 2 tygodnie pomidory rosna jak na drozdzach i sa odporne na choroby. pomidor nie lubi obornika woli kompost. niczym nie pryskam nie jem kupnych pomidorow
Ja mam jeszcze bardziej eko, bo moje nasionka wszystkie były i są eko. Nawóz z pokrzywy, na mszyce woda z sodą i mydłem eko, nic więcej. To dopiero jest eko :) A starszyzna sama się zabija, i przy okazji obok sąsiadów. Gdyby ktoś tak koło mnie zrobił, to bym mu spaliła wszystko co uprawia
lebioda
A ja nie stosuje niczego .. Mam pomidory w 100 % eko ..
norboe largusson Nie uwierzę przynajmniej raz trzeba potraktować chemią słyszałam że miedzianem.Ja chciałam ekologicznie i niestety nie pojadlam bo robiły się ciemne z zarazą ostatnio zerwała zielone na Sa łatkę.W tym roku zastosuję miedziana i zobaczę.a.A Ci działkowych pierd...lą że Eko a pryskają dużo razy.Mój kuzyn pryska raz przed kwitnieniem i ma pomidory to jeszcze moźna powiedzieć že w miarę eko
@@ewawaszczynska1665 wystarczy włożyć rurki miedziane w ziemię i nic się nie będzie działo bo miedź zabija bakterie . Pozdrawiam
Źle wnioskujecie , Ci ludzie mówiąc że pryskaja oni stosują naturalne środki takie jak pokrzywa , mleko ,czosnek to też jest pryskanie , co nie oznacza że chemią! Na ślimaki sól na ścieżkach to też nie jest chemia tylko natura . To jest oprysk tak to się zwie.
Zamiast soli lepiej boraksem (ziemia i rośliny na niej nasycą się borem będą zdrowe) a slimaki będą omijały działkę szerokim łukiem.
1kg boraksu na 100 m 2.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że te pomidory opryskane chemią to takie dobre. Są sposoby naturalnego zwalczania chorób i szkodników, na mszyce działa np. oprysk z wodą z czosnkiem. Albo można kupić gotowy Bioczos. Mi mszyce wypaliło na drzewach i krzewach owocowych po oprysku z zaparzonego tytoniu, a potem czosnku, ale co jakiś czas trzeba to powtarzać, bo wracają. Pomaga też posadzenie nasturcji albo margerytek, mszyce masowo je atakują.
Opryski z tytoniu powinno się stosować raczej tylko na roślinach ozdobnych z tego co słyszałem, bo tytoń pozostawia jakieś toksyny, które nie powinny być spożywane przez człowieka.
Dziwię się tym ludziom to po co to sadzić jak wszystko pryskaja
niby chcą mieć swoje bez chemii, a chemią sami pryskają dziady
Boże, głupota tych ludzi mnie położyła na łopatki , "pryskanie" co kilka dni, opryskiwacz na mszyce????,zaraza (ziemniaczana) to bakterie, smacznego, w życiu do ust bym takiego pomidora nie wzięła.po to uprawiam pomidory by jeść smaczne ale przede wszystkim zdrowe, opryskiwacz robię tylko naturalne , a nie chemia ludzie!
+Renata Klasińska proszę mi powiedzię jaki naturalny zrobić środek na zaraze zaczynam w tym roku z pomidorami i chce mieć zdrowe i być przygotowany na wszelkie zarazy
+Wojciech Mykowski oprysk z mleka 3.2 , pryska się kwiatki a po dwóch tygodniach się powtarza zabieg na już zawiazywujacych pomidorach, Stary dobry sposób i nie trzeba chemii.
mleko 3,2 % tłuszczu? a jak mam od krowy
+Wojciech Mykowski od krowy nie próbowałam, ale pewnie lepsze od tego sklepowego, może trochę pod folią smierdziec na początku, ale i tak warto bo bez chemii.
Hola, hola, Pan działkowiec wyraźnie powiedział, że ćwiczy karate na mszycy.
W huj nawozu i litry oprysków i to cały sukces 🐯🗿🍃💣
taaaa warzyw
hah, środki takie. A sami co 10 dni ładują chemię. Bez sensu, dla mnie. Albo ekologiczne, albo chemiczne... co do mszycy- świetny sposób to woda z czosnkiem a potem woda z cukrem. Zlatują się wszystkie owady które lubią słodkie, czyli spadź mszyc i zjadają je w ciągu 2 dni nie ma problemu przy średniej inwazji. Przy wielkiej- jak u mnie w tym roku na dzikim bzie- 5 dni i po mszycach.. Poza tym trzeba jakoś ekologicznie dać sobie radę z mrówkam, które uwielbiają spadź mszyc ale chronią je jako swoje kolonie :) Do tego biedronki, złotooki i muchówki podobne do os (ale z rozpostartymi skrzydłami jak muchy- nie znam nazwy).
Pierdoly
działkowcy hehehe dwa krzaczki pomidorów hehehe , Przy mnie na bazarze kobieta kupowała jedną sadzonką pora i jedną selera hahaha , powiedziałem jej żeby pora dobrze zaznaczyła bo może w trawie zginąć , choć powinna zdążyć je opylić hehehe
polew z nich na pełen etat , i to EKO trzeba sadzić w gówna krowie w TV mówią że od fekalii warto już odchodzić
CO JEST TERAZ EKO ???? PODSTAWA TO ODPOWIEDZIALNA OCHRONA nie jak przychodzi termin a jak jest potrzeba I ZACHOWANIE KARENCJI , przy ochronie interwencyjnej robimy o połowę mniej oprysków niż przy ochronie zapobiegawczej
SĄ LATA ŻE MOŻEMY prawie NIC NIE STOSOWAĆ I JEST O.K ALE SĄ TEŻ GORSZE LATA I BEZ OPRYSKU ANI RUSZ
najważniejsza jest świadomość co i kiedy musimy zastosować albo 3 dni i suche liście i czarne pomidory AMEN
"Przy mnie na bazarze kobieta kupowała jedną sadzonke pora i jedną selera hahaha , powiedziałem jej żeby por dobrze zaznaczyła bo może w trawie zginąć"-....hahaha.....padlam normalnie ze smiechu,pozdrawiam z Hiszpanii!
q