Część tych zasad warto by było zastosować nie tylko na wyjeździe. To smutne, że trzeba powiedzieć "nie śmiećcie", "czekajcie na swoją kolej", "nie rozmawiajcie głośno przez telefon" po prostu "nie przeszkadzajcie innym", bo tutaj jest tak a nie inaczej. Dlaczego w Polsce nie jest to normą dla wszystkich? Fajnie gdyby ktoś robiąc porady wyjazdu do Polski nie mówił "uważajcie na rzeczy osobiste, bo ktoś może Wam je zwinąć", tylko "to świetny, tolerancyjny, otwarty kraj. Jeśli będziesz się dobrze zachowywać, Polacy pomogą Ci z uśmiechem".
Autor to podkreśla, bo to zależy od kultury. I to od kultury danego kraju, niekoniecznie od kultury osobistej. Chińczycy na przykład uwielbiają się przepychać w kolejkach, brudzą, plują, kosteczki z obiadu porozrzucane mają przy obiedzie po caaaaaaałym stole, w szybkich pociągach nie można pospać bo grają na kompach i komórkach w gry i słuchają głośnej muzyki - wszystko bez słuchawek. Nikt im nie zwraca uwagi, bo wszyscy tak robią. Czy to niegrzeczne? U nich absolutnie nie! Byłam, widziałam, doświadczyłam. Swoją drogą, nigdy nie słyszałam o ostrzeżeniach, że w Polsce jest wielu złodziei! Mieszkam w Krakowie, nigdy nie zdarzyła mi się sytuacja, w której ktoś z mieszkańców nie pomógłby turyście. Jeżeli ktoś nie zna angielskiego, zawsze szuka pomocy wsród innych, sam zaczepia przechodni, aby pomóc obcemu człowiekowi. Byłam w wielu krajach na całym świecie i wszyscy mówią, że Polacy są super. Największy syf robią niestety Anglicy. Dlaczego im nikt nie powtarza, że to nieelegancko upić się do upadłego, że to nieelegancko jeździć półnago bryczką i wykrzykiwać na cały rynek przekleństwa, że nie biega się po Floriańskiej z gołymi tyłkami, że nie niszczy się cudzego mienia? :)
Zgadzam się, że Japończycy są bardzo pomocni i w ogóle wszystko jeśli o to chodzi. Poznałem Japończyka w Polsce, który studiował na moim wydziale trochę. Znaczy to, że miał jakieś tam zajęcia w moim budynku, a w tym konkretnym przypadku był to angielski. Bywało często tak, że trafiał do złej sali i mówił po ang., że przeprasza, bo się pomylił w numeracji i wychodził szukać dalej. Pewnego razu trafił do mojej sali z angielskim i mój jakże entuzjastyczny prowadzący bardzo się z tego ucieszył, bo mógł z nim porozmawiać. Rozmowa zabrał nam jakoś do ładnych 10 minut zajęć po czym mój znajomy wyszedł dalej szukać swojej klasy, przynajmniej tak nam się wydawało. Jako, że minęło 10 minut (Studencki kwadrans przewiduje nieusprawiedliwianie się jeśli spóźnimy się na zajęcia 15 minut), to mój szanowny znajomy nie poszedł już na swoje zajęcia, bo... nie wypada przychodzić jeśli się spóźnia. Ten przykład pokazuje to, co pokazał Krzysztof, że taki gościu z Japonii chętnie będzie rozmawiał z kimś, jeśli tamten tego chce nawet kosztem swojego daily taska. Zgadzam się również ze śmieceniem w miejscach publicznych. Kolega, o którym pisałem wyżej był wręcz oburzony, że mój inny znajomy wyrzucił puszkę od piwa nie do śmieci :D. Pozdrawiam, mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę ten kraj. PS. Nie lubię takich poznawczych/dokumentalnych aranżacji o krajach, kulturach itp., ale twoje wideo niezmiernie dobrze się ogląda. Kontynuuj :)
Bardzo fajne porady. - Można by jeszcze dodać, że mapy googla przydają się też bez internetu. Wystarczy scache'ować sobie mapy Tokyo jak mamy dostęp do sieci (np. na stacjach Tokyo Metro), a później używać ich w połączeniu z GPSem w telefonie, który działa całkiem nieźle w Tokyo. Często bardzo pomocne. - Co do drobniaków, to wiadomo, że przydają się w każdym automacie (bilety, napoje, salony gier), ale nigdzie nie wykorzystamy monety 5 jenów (taki fajny miedziak z otworem, jedyna moneta japońska bez wytłoczonej wartości liczbowej), więc warto wydawać go w sklepie, albo dać komuś jako lucky charm przynoszący pieniążki :) - No i toalety publiczne są zawsze na stacjach metra/kolei, najczęściej nie trzeba przechodzić przez bramki. Wszyscy z nich korzystają, bo wszyscy są w biegu. W środku czysto i nowocześnie (pomijając kucajki). Często przy toaletach są panele z dużą ilością przycisków. Trzeba uważać co się klika, bo zamiast spuścić wodę, możemy jakiś natrysk włączyć ;) Czerwony przycisk zawsze resetuje programator. - I jeszcze japońska uczciwość. Jeśli coś zgubicie/zostawicie to najczęściej znajdziecie to w tym samym miejscu. Po tym jak zdarzyło mi się zostawić aparat fotograficzny na 40 piętrze wieżowca w toalecie. Po około 30 minutach aparat leżał w tym samym miejscu gdzie go zostawiłem, a ludzi się tam sporo przewijało.
Krzysiu dziękuję za te informacje o Japonii. chciał bym tam kiedyś pojechać. Nie wydarzy się to w najbliższym czasie, ale wiem że w końcu to nastąpi i skorzystam z tego co tutaj powiedziałeś. Dziękuję i życzę miłego spędzenia czasu w kraju kwitnącej wiśni :) Pozdrawiam
Fajny poradnik. Nie wygląda to tak strasznie, jak myślałem. Mógłbyś jeszcze zrobić jakiś film z krótkim omówieniem miejsc i miast, które warto zobaczyć przy pobycie turystycznym, ale niekoniecznie na geek / nerd tour ;D
Bardzo przydatne rady, dzięki wielkie! Planuję właśnie wylot do Japonii (Tokyo) za rok (ewentualnie za 2 lata) i z pewnością jeszcze tu wrócę, by przypomnieć sobie najważniejsze rzeczy. Także dzięki za umieszczanie innych filmów o Japonii, wiele można się z nich dowiedzieć i zaplanować sobie lepszą trasę po Tokyo :)
@@nexxon6105 udało się wylecieć w 2015 (potem jeszcze w 2019), obie niezapomniane, jak jeszcze będzie okazja wylecieć to polecam :) odwiedzone Tokyo, Kyoto, Nikko, Osaka, Nara, Yokohama, Nagoya, Hiroshima, Miyajima, wioska lisów (zapomniałem nazwy miasta, gdzie znajduje się atrakcja). Ludzie życzliwi, jedzenie klasa, salony arcade szalone, nowoczesność z przeszłością dobrze że sobą współgrają. Tokyo to miasto które nigdy nie śpi i mam wrażenie że będąc w samym Tokyo 3 tygodnie zobaczyłem mały procent tego co można tam odkryć (np. ciekawe uliczki, restauracje i izakaye i wiele innych). Wiele z tych rzeczy z video pomogło, porady ponadczasowe. Ale jak ktoś już raz był w JP to te porady są już oczywistością.
@@TommyCollins93 Kurcze zazdroszczę. Mam nadzieję, że też kiedyś uda mi się pojechać. Na razie mogę oglądać filmy o Japonii i uczyć się języka japońskiego
@@nexxon6105 za niedługi czas znów pewnie granicę otworzą, ale niestety na razie robią to ślamazarnie, ostatnio zaczęli tylko wpuszczać ludzi, którzy mają rodziny w JP, no i oczywiście wpuszczają ludzi na working visa. Życzę wytrwałości, bo może właśnie na working visa/working holiday uda Ci się szybciej polecieć ;)
Zajebisty filmik Krzysiu! Strasznie pomocny i bardzo ciekawy (faktycznie są wszystkie najwazniejsze rzeczy, oraz te mniej, które mnie nurtowały). Dziękuje Ci za niego!!! :D
Ciekawe i przydatne :) Nigdy jakoś nie byłam przekonana do kultury wschodniej i nigdy nie ciągnęło mnie w tamte rejony, ale jak tak oglądam te wszystkie Krzysiowe materiały o Japonii, to mam coraz większą ochotę tam pojechać i to wszystko zobaczyć na własne oczy :D
W zasadzie wszystko prawda, i to naprawdę pomocna, aczkolwiek ja po pobycie w Japonii miałbym parę uwag: 1. Z punktu widzenia cenowego lepiej niż w Kombini kupować jedzenie w department store'ach - taniej i moim zdaniem porównywalnie dobrze, jedynym problemem jest tutaj fakt, że o ile kombini są w Japonii rozstawione wszędzie, o tyle department store trzeba raczej poszukać w Google, bo raczej przypadkowo się na niego nie trafi. Również dobrym pomysłem są sklepy, w których wszystko jest za 100 jenów. 2. Warto pamiętać, że o ile ubezpieczenie jest przydatne, zazwyczaj (przynajmniej w przypadku mniej skomplikowanych zabiegów) najczęściej w japońskich klinikach trzeba będzie opłacić sobie leczenie samemu, a dopiero potem w Polsce się otrzyma zwrot pieniędzy (sam to przerabiałem), dlatego najlepiej nawet pod koniec podróży najlepiej mieć jakieś 6000-10000 jenów w zapasie (u mnie w Kanazawie wyszło ok. 5000 - 2000 wpisowego, 3000 za wizytę u lekarza, w Tokio może być drożej). 3. Alternatywą dla Pasmo jest również karta Suica, aczkolwiek nie znam dokładnych różnic między nimi :). 4. Jak komuś zależy w Japonii na szybkim internecie, to warto też rozważyć drugą opcję B-mobile - 14 dni lub max 1GB transferu, ale za to z nieograniczoną prędkością (osobiście taki pakiet wziąłem, i i tak wystarczył mi on na te 2 tygodnie).
Jeszcze długa droga przed Tobą Krzyśku jeśli chodzi o poznawanie mentalności Japończyków - z pytaniem o drogę, to jest taki myk, że Japończycy nie lubią mówić "nie" wliczając w to "nie wiem jak pomóc" temu, pomogą - choć nie mają pojęcia gdzie chcesz iść :D To, że im przeszkadzasz w harmonogramie dnia, jest akurat mniej istotne - choć irytujące z ich perspektywy - rzecz jasna, nie powiedzą tego wprost - niczego nie powiedzą wprost, szczególnie, rzeczy które mogłyby kogoś urazić - oni z tą grzecznością, popadli w opozycyjną skrajność. Tak czy inaczej, mentalność, obyczaje, 'procedury życia codziennego' są w Japonii tak odmienne, że ciężko o nich opowiedzieć, nawet w 2h materiale. Masę przesądów jest, ale tak po prawdzie duża część wynika z bardzo prozaicznych a zarazem praktycznych powodów - np dlaczego stawanie na brzegach tatami jest źle widziane ? ;) Co do znajomości angielskiego - Tokyo a reszta Japonii to dwa różne światy - twierdzisz, że jakoś da się żyć bez angielskiego - zapraszam do Karuizawy albo innej mniejszej mieściny i życzę powodzenia - o terenach wiejskich nawet nie wspomnę bo to jeszcze inny świat :D To paradoks, ale w Japonii nawet część naukowców, nie zna języka angielskiego. Ale czy to wynika z ignorancji bądź tak wielkiej miłości do języka ojczystego ? Nie bardzo - jest tak jak sam wspomniałeś w jednym z odcinków - wstydzą się, jeśli nie znają perfekcyjnie - nie lubią się błaźnić i podkładać - co jest zupełnie odwrotne niż u nas w kraju. Wreszcie nagrywasz wartościowe programy - tak marginesem mówiąc ;) Tylko jedna prośba - rób to kompetentnie - cała masa młodych wzoruje się na YT i chłonie "wiedze" z UA-cam'a. Pozdrawiam.
Czemu ? Chcesz sztucznie nałożyć na niego ten obowiązek. Przede wszystkim on odpowiada za samego siebie. I lubię widzieć, że ostatnio nieźle mu się układa. Skąd wiesz czy nazwanie go wizytówką nie nakłada na niego czegoś w postaci stresu, ograniczenia. Co jak co ale to on tu jest artystą, "bogiem"dla swojego kanału. Nie powinno się ograniczać kreatywności artysty szufladkując go. Przynajmniej to moje zdanie.(jakby co to nie atak , ani hejt tylko początek dyskusji o roli artystycznego alter ego w życiu człowieka)
Sztucznie ? To naturalne - będąc obywatelem swojego kraju - w świecie jesteś jego wizytówką. Za młody jesteś na to wygląda żeby zrozumieć. Nie mieszaj kwestii kanału z kwestią obywatelską. Z mojej strony to też nie atak - tylko fakty stwierdzam.
Rozumiem że chodzi ci o wypowiadanie przez Krzysia pewnych , rzeczy bez większego przygotowania. Ale przez anonimowość nie wiem czemu twoje zdanie miało być bardziej prawdziwe od tego Krzysia. Ja nie powinienem się wypowiadać na temat Japonii w której nigdy nie bylem. Nie mam więc o niej doświadczenia. Jeśli chodzi o wizytówkę to będą w obcym kraju nie trzeba poznawać całej kultury ale tą część która pozwoli zachować dobre i kulturalne zachowanie wobec "tubylców". Nie oznacza to ,że nie mogę dzielić się moimi przemyśleniami, którymi nabawiłem się dzięki podróży zwłaszcza , że film jest skierowany do ludzi spoza tego kraju więc nie uwłacza specjalnie godności obywatelom danego kraju. W tej materii myślę że Krzysiek robi całkiem niezłą robotę.
Oglądam ponownie po 8 latach i JAKIŚ CIEMNY TEN OBIEKTYW
9 років тому
Szanowny Kolego Polaku ,ja mialem na mysli ze najmniejsze zwroty lamia lody w rozmowie. Oni/One znaja troche angielski ,niektorzy mowia biegle ,ale to nie oznacza ze my Polacy mamy zawsze mowic na migi . Pozdrawiam .
Oż ty, oż ty. Fajne tematy, fajne i dobre ogólne porady, przydatne. Na temat Japonii, życia tam to napiszę kilka zdań o ile jestem w tym temacie ponad 10lat. Bez szans żebyś zamieszkał w Japonii, bo albo jesteś bardzo bogaty i sam sobie zafundujesz pracę, albo się ożenisz na obywatelu/ce tego kraju i będziesz tam żył jako współmałżonek ale i tak bez możliwości pracy w jakiejś firmie w Japonii. Fajnie tam być jako turysta, bo to inne przeżycie z względu na całkowicie inną kulturę. Ale bardzo nie doceniacie, co już posiadacie w Polsce. Tak Japończycy są więcej kulturalni na zewnątrz, czyli dla raczej dla turysty, ale jeżeli tam będziesz mieszkał, zauważysz BARDZO wielką różnicę w komunikacji i możliwości nawiązania kontaktu czy też życia tam. Mam kilka znajomych którzy tam mieszkali, lub mieszkają, i powiem że nie jest na pewno tak cukierkowo jak sobie wyobrażacie. Polska i Europa ma o wieeeeeeeeeeeeeeeeele znacznie więcej do zaoferowania, i jest o wiele więcej przyjazna dla obcokrajowca, osoby czy też człowieka innej rasy na dłuższą metę! Po prostu, widzicie tylko te złe strony, ale nasza kultura posiada bardzo dużo atutów w porównania z Japonią i wdł. mnie ma lepsze walory życiowe. Po prostu, taki jest obłąk, przekonanie, że Japonia jest cukierkowa i super fajna ale to tylko różowa mgiełka w oczach turysty. O to kilka dowodów (opinia ogólna oprócz Tokio): praktycznie, bez szans abyś dostał pracę o ile sam sobie jej nie stworzysz, albo nie będziesz jakimś hiper naukowcem lub osobą której nie ma alternatywy w tej branży. Nawet jak się wyuczysz języka lepiej, od Japończyka, zdasz wszystkie możliwe egzaminy i dostaniesz certyfikaty, nigdy nie będziesz dla nich taki sam jak Japończyk. Niestety Japończycy są dosyć ksenofobiczni, więc są bardzo podejrzliwi i nad strachliwi do nawiązania kontaktów z cudzoziemcami, zazwyczaj będą unikać tego jak diabeł świętej wody, zwł. po za większymi miastami i zwł. z człowiekiem białym. Nawet jak dostaniesz jakimś wielkim wysiłkiem obywatelstwo, nigdy nie będziesz tak samo traktowany i się czuł w społeczeństwie tak samo jak Japończyk. Często, będziesz odczuwał dyskryminację, na tle różnych interesów, ponieważ do dzisiaj w głowach Japończyka wykuto jakimś sposobem zasada: Japonia tylko dla Japończyka. Kultura jest możliwie niby taka więcej przyjazna, ale to tylko obłęd, ponieważ Japończycy są dosyć chłodni w tej sprawie, i zasada jest taka: że jak mnie to nie musi obchodzić, to nikogo nie ruszam, i nie chcę aby mnie kto ruszał. Japonia ma bardzo dużo paradoksów, zwł. jako społeczeństwo rozwinięte, ma bardzo dużo mocno ukorzenionych pechowych tradycji i pojmowania świata z czasów XV wieku. Ale niestety nie możesz nic z tym zrobić, " bo ty jesteś obcokrajowca, i to musi być tak bo tak musi" i koniec kropka, nie wypowiadaj się. Więc, fajnie jest wszędzie gdzie nas nie ma, ale też fajnie czasami umieć lubić co się ma!
fajne porady i fajny filmik - no ja akurat jadę na wycieczkę zorganizowaną przez konsorcjum biur podróży - Mozaika Azji - i w sumie nie muszę się o nic martwić :D a doczekać się już nie mogę!
Jeszcze jedno, co wiem od rodowitego japończyka : Oni bardzo podziwiają ludzi z europy, czy innych krajów, którzy w miarę dobrze posługują się ich językiem. Jak zaczęłam z nim rozmawiać, to był pełen podziwu, że znalazła sie taka osoba, która chce sie uczyć ich języka. Warto znać choć trochę japońskiego - każdy język jest dobry. A typowy Nihonjin będzie dumny, jeśli gaijin do niego podejdzie i się o coś spyta w jego języku.
Ja osobiście linię Yamanote raczej odradzam, panuje tam zawsze straaaszny tłok, a poza tym często można znaleźć dużo lepsze (szybsze i mniej zatłoczone) połączenia między stacjami leżącymi na trasie Yamanote. Ale to oczywiście dla tych, którzy mniej więcej ogarniają system komunikacji publicznej w Tokio. :)
Byłem miesiąc temu na tydzień w Japonii i mogę się całkowicie zgodzić z Krzysztofem, wszystko co powiedział to prawda i warto wziąć sobie do serca. Dodałbym jedynie, że jeżeli macie 4G w telefonie to warto kupić kartę sieci BicSim - 500MB na 2 tygodnie kosztuje ~3500YPN. LTE w tym kraju jest dosłownie wszędzie i zapierdziela. Polecam też zakup "Mini rozmówki japońskie" wydawnictwa Wiedza Powszechna, autorzy Alina Wojcik i Katsuyoshi Watanabe, przydaje się, a używany kosztuje 10zł.
Nie trzeba pamiętać o jednym - koszula. Można ją wyjąć z kontenera na śmieci po którym przeszła Godzilla. Możliwe, że to jest szablon używany przy produkcji akordeonów... Przypierdalam się, ale tak naprawdę, to bardzo lubię te filmy o Japonii. Pozdrawiam. ;-)
Zabrakło mi chociaż wzmianki o tym ile kosztuje pobyt w Japonii. Nie chodzi o konkretne kwoty bo takich podać się nie da ale o podanie w przybliżeniu ile w Japonii trzeba mieć żeby przyzwoicie przeżyć w Japonii np przez te 90 dni na które mamy wizę ;)
Nie jest to tania sprawa, zwł.. Trudno bardzo dokładnie odpowiedzieć, bo nie napisano szczegóły jakie misto, czy chcesz zamieszkać w hotelu, czy jednak wynająć jakiś pokój - mieszkanie (tańsza opcja ale znacznie więcej problematyczna, ale tańsza) czy też chcesz podróżować. Ogólnie na miesiąc wydatki: wynajem pokoju w najtańszej możliwej opcji, będzie się wahać: 700-1500$. Jedzenie, jeżeli nie będziesz praktycznie zwiedzać jakichś drogich miejsc turystycznych ale czasami coś zjesz interesującego może ci wystarczyć gdzieś 300-400$. Przejazd, plus jakieś minimalne atrakcje turystyczne to koszt: 150-300$. Więc minimalnie potrzebujesz 1500-2000$ na życie przy tym doznając jakichś atrakcji turystycznych. Inaczej, musisz się zaprzyjaźnić z jakimś Japończykiem, ponieważ najdroższe to jest zamieszkanie i przejazd. Jedzenie można znaleźć tańsze, ale ogólnie Japonia jest dosyć drogim państwem pod względem kosztów jedzenia i przejazdu. Więc rozumując optymistycznie, razem z biletem w ten i z powrotem, koszty utrzymania, zamieszkania w Japonii na okres 90dni będzie wydatkiem około 6400$. Jeżeli znajdziesz osobę, które będzie razem z tobą na parę, to możesz ten wydatek zmniejszyć nawet do 30%. A jeżeli znajdziesz osobę, która mieszka tam i da przepustkę na nocleg, możesz koszty pobytu zmniejszyć nawet o 40-50%!
Sprzedał się - typowe podejście typowego polaczka z cebulandii. Jak robi dobre filmiki to chyba musi mieć dobrą zapłatę za nie,zacznijcie kręcić na takim samym poziomie jak on to też będziecie mieli hajs. Świetny filmik :)
W Japonii bylem kilka razy i chetnie bym sie przesniosl z tego powodu ze nikt sie nie pcha ani nie wrzeszczy do komorki na ulicy czy w metrze. Polecam karte SUICA wazna na linie metra i JR oraz mozna uzywac do zaplaty w maszynach na napoje czy niektorych restauracjach i sklepach, wiec nie musimy martwic sie o noszenie gotowki i pelnych kieszeni bilonu.
Można to zakupić tylko i wyłącznie przez internet, co więcej najlepiej będąc jeszcze w Polsce. Po przylocie odbierasz taką kartę np. na placówce poczty na lotnisku. W regulaminie jest chyba że B-mobile musisz zamówić CO NAJMNIEJ na 2 tygodnie przed odbiorem.
Drodzy Państwo :) różnica między 90 dni a 3miesiace jest identyczna z różnica miedzy kwartałem a 90dniami lub 3miesiacami . Tym postem chcialem zobaczyć ile osób prawidłowo mnie poprawi i wykaże brak różnicy między tymi alternatywami :)
Minuta w Mieście a już myślałam że ktoś 'inteligiętny', a tu taki zonk :| to policz sobie jaka jest różnica między 3ma kolejnymi miesiącami styczeń-luty-marzec, a np. październik-listopad-grudzień. Ja tam widzę 2 dni różnicy, so.. Powiedz mi, że to była ironia :P
hej , jutro lecę na grupowa wycieczkę do japoni, aczkolwiek zaczyna się ona w poniedziałek wiec weekend będę musiała przetrwać samodzielnie, jakieś tipy comoge zrobić w niedziele zeby przetrwac i się nie zgubić ?
I to mi się podoba. Jest widoczna reklama ale jest przedstawiona zwięźle, bez zbędnego pierdzielenia. Pozdrawiam
Część tych zasad warto by było zastosować nie tylko na wyjeździe.
To smutne, że trzeba powiedzieć "nie śmiećcie", "czekajcie na swoją kolej", "nie rozmawiajcie głośno przez telefon" po prostu "nie przeszkadzajcie innym", bo tutaj jest tak a nie inaczej.
Dlaczego w Polsce nie jest to normą dla wszystkich? Fajnie gdyby ktoś robiąc porady wyjazdu do Polski nie mówił "uważajcie na rzeczy osobiste, bo ktoś może Wam je zwinąć", tylko "to świetny, tolerancyjny, otwarty kraj. Jeśli będziesz się dobrze zachowywać, Polacy pomogą Ci z uśmiechem".
Ewelina Skotnicka przecież każdy pomoże
bo nikt ci nie pomoże z uśmiechem xD
w większości takie właśnie jest społeczeństwo polskie, niestety
Autor to podkreśla, bo to zależy od kultury. I to od kultury danego kraju, niekoniecznie od kultury osobistej. Chińczycy na przykład uwielbiają się przepychać w kolejkach, brudzą, plują, kosteczki z obiadu porozrzucane mają przy obiedzie po caaaaaaałym stole, w szybkich pociągach nie można pospać bo grają na kompach i komórkach w gry i słuchają głośnej muzyki - wszystko bez słuchawek. Nikt im nie zwraca uwagi, bo wszyscy tak robią. Czy to niegrzeczne? U nich absolutnie nie! Byłam, widziałam, doświadczyłam. Swoją drogą, nigdy nie słyszałam o ostrzeżeniach, że w Polsce jest wielu złodziei! Mieszkam w Krakowie, nigdy nie zdarzyła mi się sytuacja, w której ktoś z mieszkańców nie pomógłby turyście. Jeżeli ktoś nie zna angielskiego, zawsze szuka pomocy wsród innych, sam zaczepia przechodni, aby pomóc obcemu człowiekowi. Byłam w wielu krajach na całym świecie i wszyscy mówią, że Polacy są super. Największy syf robią niestety Anglicy. Dlaczego im nikt nie powtarza, że to nieelegancko upić się do upadłego, że to nieelegancko jeździć półnago bryczką i wykrzykiwać na cały rynek przekleństwa, że nie biega się po Floriańskiej z gołymi tyłkami, że nie niszczy się cudzego mienia? :)
Większość zachowań o których mówisz nie jest różna od po prostu dobrego zachowania, wychowanego człowieka.
Zgadzam się, że Japończycy są bardzo pomocni i w ogóle wszystko jeśli o to chodzi. Poznałem Japończyka w Polsce, który studiował na moim wydziale trochę. Znaczy to, że miał jakieś tam zajęcia w moim budynku, a w tym konkretnym przypadku był to angielski. Bywało często tak, że trafiał do złej sali i mówił po ang., że przeprasza, bo się pomylił w numeracji i wychodził szukać dalej. Pewnego razu trafił do mojej sali z angielskim i mój jakże entuzjastyczny prowadzący bardzo się z tego ucieszył, bo mógł z nim porozmawiać. Rozmowa zabrał nam jakoś do ładnych 10 minut zajęć po czym mój znajomy wyszedł dalej szukać swojej klasy, przynajmniej tak nam się wydawało. Jako, że minęło 10 minut (Studencki kwadrans przewiduje nieusprawiedliwianie się jeśli spóźnimy się na zajęcia 15 minut), to mój szanowny znajomy nie poszedł już na swoje zajęcia, bo... nie wypada przychodzić jeśli się spóźnia. Ten przykład pokazuje to, co pokazał Krzysztof, że taki gościu z Japonii chętnie będzie rozmawiał z kimś, jeśli tamten tego chce nawet kosztem swojego daily taska.
Zgadzam się również ze śmieceniem w miejscach publicznych. Kolega, o którym pisałem wyżej był wręcz oburzony, że mój inny znajomy wyrzucił puszkę od piwa nie do śmieci :D. Pozdrawiam, mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę ten kraj.
PS. Nie lubię takich poznawczych/dokumentalnych aranżacji o krajach, kulturach itp., ale twoje wideo niezmiernie dobrze się ogląda. Kontynuuj :)
Bardzo fajne porady.
- Można by jeszcze dodać, że mapy googla przydają się też bez internetu. Wystarczy scache'ować sobie mapy Tokyo jak mamy dostęp do sieci (np. na stacjach Tokyo Metro), a później używać ich w połączeniu z GPSem w telefonie, który działa całkiem nieźle w Tokyo. Często bardzo pomocne.
- Co do drobniaków, to wiadomo, że przydają się w każdym automacie (bilety, napoje, salony gier), ale nigdzie nie wykorzystamy monety 5 jenów (taki fajny miedziak z otworem, jedyna moneta japońska bez wytłoczonej wartości liczbowej), więc warto wydawać go w sklepie, albo dać komuś jako lucky charm przynoszący pieniążki :)
- No i toalety publiczne są zawsze na stacjach metra/kolei, najczęściej nie trzeba przechodzić przez bramki. Wszyscy z nich korzystają, bo wszyscy są w biegu. W środku czysto i nowocześnie (pomijając kucajki). Często przy toaletach są panele z dużą ilością przycisków. Trzeba uważać co się klika, bo zamiast spuścić wodę, możemy jakiś natrysk włączyć ;) Czerwony przycisk zawsze resetuje programator.
- I jeszcze japońska uczciwość. Jeśli coś zgubicie/zostawicie to najczęściej znajdziecie to w tym samym miejscu. Po tym jak zdarzyło mi się zostawić aparat fotograficzny na 40 piętrze wieżowca w toalecie. Po około 30 minutach aparat leżał w tym samym miejscu gdzie go zostawiłem, a ludzi się tam sporo przewijało.
Krzysiu dziękuję za te informacje o Japonii. chciał bym tam kiedyś pojechać. Nie wydarzy się to w najbliższym czasie, ale wiem że w końcu to nastąpi i skorzystam z tego co tutaj powiedziałeś. Dziękuję i życzę miłego spędzenia czasu w kraju kwitnącej wiśni :) Pozdrawiam
Hej hej hej! Trochę już minęło, czy udało ci się zrealizować twój cel?
Fajny poradnik. Nie wygląda to tak strasznie, jak myślałem. Mógłbyś jeszcze zrobić jakiś film z krótkim omówieniem miejsc i miast, które warto zobaczyć przy pobycie turystycznym, ale niekoniecznie na geek / nerd tour ;D
no i to mi się podoba. Krótko, zwięźle i na temat.
Bardzo przydatne rady, dzięki wielkie!
Planuję właśnie wylot do Japonii (Tokyo) za rok (ewentualnie za 2 lata) i z pewnością jeszcze tu wrócę, by przypomnieć sobie najważniejsze rzeczy. Także dzięki za umieszczanie innych filmów o Japonii, wiele można się z nich dowiedzieć i zaplanować sobie lepszą trasę po Tokyo :)
Jak było w Japonii?
@@nexxon6105 udało się wylecieć w 2015 (potem jeszcze w 2019), obie niezapomniane, jak jeszcze będzie okazja wylecieć to polecam :) odwiedzone Tokyo, Kyoto, Nikko, Osaka, Nara, Yokohama, Nagoya, Hiroshima, Miyajima, wioska lisów (zapomniałem nazwy miasta, gdzie znajduje się atrakcja). Ludzie życzliwi, jedzenie klasa, salony arcade szalone, nowoczesność z przeszłością dobrze że sobą współgrają. Tokyo to miasto które nigdy nie śpi i mam wrażenie że będąc w samym Tokyo 3 tygodnie zobaczyłem mały procent tego co można tam odkryć (np. ciekawe uliczki, restauracje i izakaye i wiele innych). Wiele z tych rzeczy z video pomogło, porady ponadczasowe. Ale jak ktoś już raz był w JP to te porady są już oczywistością.
@@TommyCollins93 Kurcze zazdroszczę. Mam nadzieję, że też kiedyś uda mi się pojechać. Na razie mogę oglądać filmy o Japonii i uczyć się języka japońskiego
@@nexxon6105 za niedługi czas znów pewnie granicę otworzą, ale niestety na razie robią to ślamazarnie, ostatnio zaczęli tylko wpuszczać ludzi, którzy mają rodziny w JP, no i oczywiście wpuszczają ludzi na working visa. Życzę wytrwałości, bo może właśnie na working visa/working holiday uda Ci się szybciej polecieć ;)
Zajebisty filmik Krzysiu! Strasznie pomocny i bardzo ciekawy (faktycznie są wszystkie najwazniejsze rzeczy, oraz te mniej, które mnie nurtowały). Dziękuje Ci za niego!!! :D
Ciekawe i przydatne :) Nigdy jakoś nie byłam przekonana do kultury wschodniej i nigdy nie ciągnęło mnie w tamte rejony, ale jak tak oglądam te wszystkie Krzysiowe materiały o Japonii, to mam coraz większą ochotę tam pojechać i to wszystko zobaczyć na własne oczy :D
Świetny filmik - pamiętam jak 5 lat temu korzystałem z Twojego filmiku i bardzo mi pomógł, nie tylko wtedy ale też w przyszłych podróżach :D
Dobry materiał, własnei wylądowałem w Tokyo na WH Visa i bardzo się przydały informacje, które przedstawiłeś. Pozdrawiam!
Uwielbiam filmy dotyczące Japonii. :D
Remoxd1 Zapraszam na swój kanał "Asia uczy japońskiego" 😀
Fajnie tak czasami wrócić do tych filmów pozdrawiam z 2023 :)
porady w pociagu powinny dotknac wszystkich nie tylko tych co udaja sie do japonii :)
Bardzo przyjemnie się ogląda Twoje filmiki
W zasadzie wszystko prawda, i to naprawdę pomocna, aczkolwiek ja po pobycie w Japonii miałbym parę uwag:
1. Z punktu widzenia cenowego lepiej niż w Kombini kupować jedzenie w department store'ach - taniej i moim zdaniem porównywalnie dobrze, jedynym problemem jest tutaj fakt, że o ile kombini są w Japonii rozstawione wszędzie, o tyle department store trzeba raczej poszukać w Google, bo raczej przypadkowo się na niego nie trafi. Również dobrym pomysłem są sklepy, w których wszystko jest za 100 jenów.
2. Warto pamiętać, że o ile ubezpieczenie jest przydatne, zazwyczaj (przynajmniej w przypadku mniej skomplikowanych zabiegów) najczęściej w japońskich klinikach trzeba będzie opłacić sobie leczenie samemu, a dopiero potem w Polsce się otrzyma zwrot pieniędzy (sam to przerabiałem), dlatego najlepiej nawet pod koniec podróży najlepiej mieć jakieś 6000-10000 jenów w zapasie (u mnie w Kanazawie wyszło ok. 5000 - 2000 wpisowego, 3000 za wizytę u lekarza, w Tokio może być drożej).
3. Alternatywą dla Pasmo jest również karta Suica, aczkolwiek nie znam dokładnych różnic między nimi :).
4. Jak komuś zależy w Japonii na szybkim internecie, to warto też rozważyć drugą opcję B-mobile - 14 dni lub max 1GB transferu, ale za to z nieograniczoną prędkością (osobiście taki pakiet wziąłem, i i tak wystarczył mi on na te 2 tygodnie).
Zacny filmik Panie Krzysztofie.
Jeszcze długa droga przed Tobą Krzyśku jeśli chodzi o poznawanie mentalności Japończyków - z pytaniem o drogę, to jest taki myk, że Japończycy nie lubią mówić "nie" wliczając w to "nie wiem jak pomóc" temu, pomogą - choć nie mają pojęcia gdzie chcesz iść :D To, że im przeszkadzasz w harmonogramie dnia, jest akurat mniej istotne - choć irytujące z ich perspektywy - rzecz jasna, nie powiedzą tego wprost - niczego nie powiedzą wprost, szczególnie, rzeczy które mogłyby kogoś urazić - oni z tą grzecznością, popadli w opozycyjną skrajność. Tak czy inaczej, mentalność, obyczaje, 'procedury życia codziennego' są w Japonii tak odmienne, że ciężko o nich opowiedzieć, nawet w 2h materiale. Masę przesądów jest, ale tak po prawdzie duża część wynika z bardzo prozaicznych a zarazem praktycznych powodów - np dlaczego stawanie na brzegach tatami jest źle widziane ? ;)
Co do znajomości angielskiego - Tokyo a reszta Japonii to dwa różne światy - twierdzisz, że jakoś da się żyć bez angielskiego - zapraszam do Karuizawy albo innej mniejszej mieściny i życzę powodzenia - o terenach wiejskich nawet nie wspomnę bo to jeszcze inny świat :D To paradoks, ale w Japonii nawet część naukowców, nie zna języka angielskiego. Ale czy to wynika z ignorancji bądź tak wielkiej miłości do języka ojczystego ? Nie bardzo - jest tak jak sam wspomniałeś w jednym z odcinków - wstydzą się, jeśli nie znają perfekcyjnie - nie lubią się błaźnić i podkładać - co jest zupełnie odwrotne niż u nas w kraju.
Wreszcie nagrywasz wartościowe programy - tak marginesem mówiąc ;) Tylko jedna prośba - rób to kompetentnie - cała masa młodych wzoruje się na YT i chłonie "wiedze" z UA-cam'a. Pozdrawiam.
+neuromanceru ty wiesz że to jest film sprzed 2lat?
Simon Nobady
Owszem, i widziałem nowe - wielkiego progresu nie robi a szkoda, bo jest kolejną wizytówką Polski w Japonii i powinien oto dbać.
Czemu ? Chcesz sztucznie nałożyć na niego ten obowiązek. Przede wszystkim on odpowiada za samego siebie. I lubię widzieć, że ostatnio nieźle mu się układa. Skąd wiesz czy nazwanie go wizytówką nie nakłada na niego czegoś w postaci stresu, ograniczenia. Co jak co ale to on tu jest artystą, "bogiem"dla swojego kanału. Nie powinno się ograniczać kreatywności artysty szufladkując go. Przynajmniej to moje zdanie.(jakby co to nie atak , ani hejt tylko początek dyskusji o roli artystycznego alter ego w życiu człowieka)
Sztucznie ? To naturalne - będąc obywatelem swojego kraju - w świecie jesteś jego wizytówką. Za młody jesteś na to wygląda żeby zrozumieć.
Nie mieszaj kwestii kanału z kwestią obywatelską.
Z mojej strony to też nie atak - tylko fakty stwierdzam.
Rozumiem że chodzi ci o wypowiadanie przez Krzysia pewnych , rzeczy bez większego przygotowania. Ale przez anonimowość nie wiem czemu twoje zdanie miało być bardziej prawdziwe od tego Krzysia. Ja nie powinienem się wypowiadać na temat Japonii w której nigdy nie bylem. Nie mam więc o niej doświadczenia. Jeśli chodzi o wizytówkę to będą w obcym kraju nie trzeba poznawać całej kultury ale tą część która pozwoli zachować dobre i kulturalne zachowanie wobec "tubylców". Nie oznacza to ,że nie mogę dzielić się moimi przemyśleniami, którymi nabawiłem się dzięki podróży zwłaszcza , że film jest skierowany do ludzi spoza tego kraju więc nie uwłacza specjalnie godności obywatelom danego kraju. W tej materii myślę że Krzysiek robi całkiem niezłą robotę.
Dużo ważnych informacji .dzięki za ten filmik
Krzysiu, zrobiłeś niezłą robotę! Świetny materiał
Dzięki serdeczne za pomocne wskazówki!!!👏
Ten typek za tobą, podczas gdy mówiłeś, że nie wypada używać telefonów, używał telefonu...rozjebał system 👍
Dziękuje za to, bardzo pomocny filmik. W przyszłości mam zamiar pojechać do Japonii
Oglądam ponownie po 8 latach i JAKIŚ CIEMNY TEN OBIEKTYW
Szanowny Kolego Polaku ,ja mialem na mysli ze najmniejsze zwroty lamia lody w rozmowie. Oni/One znaja troche angielski ,niektorzy mowia biegle ,ale to nie oznacza ze my Polacy mamy zawsze mowic na migi . Pozdrawiam .
Oż ty, oż ty. Fajne tematy, fajne i dobre ogólne porady, przydatne. Na temat Japonii, życia tam to napiszę kilka zdań o ile jestem w tym temacie ponad 10lat. Bez szans żebyś zamieszkał w Japonii, bo albo jesteś bardzo bogaty i sam sobie zafundujesz pracę, albo się ożenisz na obywatelu/ce tego kraju i będziesz tam żył jako współmałżonek ale i tak bez możliwości pracy w jakiejś firmie w Japonii. Fajnie tam być jako turysta, bo to inne przeżycie z względu na całkowicie inną kulturę. Ale bardzo nie doceniacie, co już posiadacie w Polsce. Tak Japończycy są więcej kulturalni na zewnątrz, czyli dla raczej dla turysty, ale jeżeli tam będziesz mieszkał, zauważysz BARDZO wielką różnicę w komunikacji i możliwości nawiązania kontaktu czy też życia tam. Mam kilka znajomych którzy tam mieszkali, lub mieszkają, i powiem że nie jest na pewno tak cukierkowo jak sobie wyobrażacie. Polska i Europa ma o wieeeeeeeeeeeeeeeeele znacznie więcej do zaoferowania, i jest o wiele więcej przyjazna dla obcokrajowca, osoby czy też człowieka innej rasy na dłuższą metę! Po prostu, widzicie tylko te złe strony, ale nasza kultura posiada bardzo dużo atutów w porównania z Japonią i wdł. mnie ma lepsze walory życiowe. Po prostu, taki jest obłąk, przekonanie, że Japonia jest cukierkowa i super fajna ale to tylko różowa mgiełka w oczach turysty. O to kilka dowodów (opinia ogólna oprócz Tokio): praktycznie, bez szans abyś dostał pracę o ile sam sobie jej nie stworzysz, albo nie będziesz jakimś hiper naukowcem lub osobą której nie ma alternatywy w tej branży. Nawet jak się wyuczysz języka lepiej, od Japończyka, zdasz wszystkie możliwe egzaminy i dostaniesz certyfikaty, nigdy nie będziesz dla nich taki sam jak Japończyk. Niestety Japończycy są dosyć ksenofobiczni, więc są bardzo podejrzliwi i nad strachliwi do nawiązania kontaktów z cudzoziemcami, zazwyczaj będą unikać tego jak diabeł świętej wody, zwł. po za większymi miastami i zwł. z człowiekiem białym. Nawet jak dostaniesz jakimś wielkim wysiłkiem obywatelstwo, nigdy nie będziesz tak samo traktowany i się czuł w społeczeństwie tak samo jak Japończyk. Często, będziesz odczuwał dyskryminację, na tle różnych interesów, ponieważ do dzisiaj w głowach Japończyka wykuto jakimś sposobem zasada: Japonia tylko dla Japończyka. Kultura jest możliwie niby taka więcej przyjazna, ale to tylko obłęd, ponieważ Japończycy są dosyć chłodni w tej sprawie, i zasada jest taka: że jak mnie to nie musi obchodzić, to nikogo nie ruszam, i nie chcę aby mnie kto ruszał. Japonia ma bardzo dużo paradoksów, zwł. jako społeczeństwo rozwinięte, ma bardzo dużo mocno ukorzenionych pechowych tradycji i pojmowania świata z czasów XV wieku. Ale niestety nie możesz nic z tym zrobić, " bo ty jesteś obcokrajowca, i to musi być tak bo tak musi" i koniec kropka, nie wypowiadaj się. Więc, fajnie jest wszędzie gdzie nas nie ma, ale też fajnie czasami umieć lubić co się ma!
Super rady
Serdeczne dzięki !!!
Spoko film!:)
fajne porady i fajny filmik - no ja akurat jadę na wycieczkę zorganizowaną przez konsorcjum biur podróży - Mozaika Azji - i w sumie nie muszę się o nic martwić :D a doczekać się już nie mogę!
Takie same (niepisane) zasady dot. schodów ruchomych i metra obowiązują w Warszawie, więc nie były dla mnie zaskoczeniem :)
ale Krzysiu miał niegdyś piersi
I BRZUSIOOOOOOO!!! Krzyś się z Puchatkiem zamienił!
No to od tych kurczaczków z głebokiego tłuszczu z Combini.
XDDD
I jakiś taki bez polotu, formalny i nie wzbudzajacy zaufania...
@@pawelzabicki7785 taki nerdzik/gamer :)
jestes fenomenalny, thenk you
Świetny odcinek.
ale genialny tajming...w 6. punkcie mowisz o klimacie...scena od 2:18- a w 2:26 nagle tajfunek...jakbys go wywolal...genialny efekt
Żałuje że zacząłem oglądać Gonciarza tak późno ;)...fajny gość z niego i ciekawie opowiada
Krzysiu odważny, na tym wietrze spokojny siedzi XD Miło yt zaproponował.
dzieki za filmik zawarte info napewno beda pomocne pozdrawiam
Pozdrawiam ludzi oglądający to w 2021 i dalej
Cześć, Chciałabym odwiedzić Japonię. Dzięki za wartościowe rady. Pozdrawiam, Ewelina
Dzięki Krzysiu:) Na 100% się ubezpieczę dzięki Tobie, jak następnym razem będę leciał do Japonii. Ale na 100% nie w PZU :)
Z tym chodzeniem po schodach ruchomych to tak jak w warszawskim metrze ☺
Ale zobaczcie, jaka różnica kulturowa, smutno mówić ale nam brakuje do Japonii.
Świetny film Krzysiu ;)
Świetny film!
Bardzo konkretnie.
Dzięki Krzysiu :)
Super filmik !
Jeszcze jedno, co wiem od rodowitego japończyka :
Oni bardzo podziwiają ludzi z europy, czy innych krajów, którzy w miarę dobrze posługują się ich językiem. Jak zaczęłam z nim rozmawiać, to był pełen podziwu, że znalazła sie taka osoba, która chce sie uczyć ich języka. Warto znać choć trochę japońskiego - każdy język jest dobry. A typowy Nihonjin będzie dumny, jeśli gaijin do niego podejdzie i się o coś spyta w jego języku.
Dzięki 💗
Ja osobiście linię Yamanote raczej odradzam, panuje tam zawsze straaaszny tłok, a poza tym często można znaleźć dużo lepsze (szybsze i mniej zatłoczone) połączenia między stacjami leżącymi na trasie Yamanote. Ale to oczywiście dla tych, którzy mniej więcej ogarniają system komunikacji publicznej w Tokio. :)
Bardzo ciekawe.
O ile zapytaj beczke i inne takie twory nie byly interesujace, to vlogi podroznicze sa bardzo ciekawe i oby bylo ich jak najwiecej ;)
120zł za wolny internet na 2 tygodnie-Polecam Krzysztof
Poproszę ten sam tytuł w roku 2020 :) Kilka porad dotyczących wycieczki do Japonii w 2020 roku :)
Byłem miesiąc temu na tydzień w Japonii i mogę się całkowicie zgodzić z Krzysztofem, wszystko co powiedział to prawda i warto wziąć sobie do serca.
Dodałbym jedynie, że jeżeli macie 4G w telefonie to warto kupić kartę sieci BicSim - 500MB na 2 tygodnie kosztuje ~3500YPN. LTE w tym kraju jest dosłownie wszędzie i zapierdziela.
Polecam też zakup "Mini rozmówki japońskie" wydawnictwa Wiedza Powszechna, autorzy Alina Wojcik i Katsuyoshi Watanabe, przydaje się, a używany kosztuje 10zł.
Słyszałem że przed wsiadaniem do pociągu należy zdjąć obuwie i pozostawić na peronie, czy to prawda?
Byłam w Japonii bez ubezpieczenia i żyję. ;) Nie jest wcale takie niezbędne. Nie przesadzajmy (na potrzeby reklamy).
Nie trzeba pamiętać o jednym - koszula. Można ją wyjąć z kontenera na śmieci po którym przeszła Godzilla. Możliwe, że to jest szablon używany przy produkcji akordeonów... Przypierdalam się, ale tak naprawdę, to bardzo lubię te filmy o Japonii. Pozdrawiam. ;-)
Bardzo fajne porady
zajebiste! dzięki
Dziękuje ^-^
Bardzo ciekawe
Jeśli faktycznie taki mieszkaniec Japonii jest w stanie pokazać nam drogę w zamian za np.utratę pracy... Uprzejmość pierwsza klasa!
5:20
Gdzie w Japonii można taką dostać oraz za ile? *Wiem, data*
*Wiem, data*
Ja wyrobiłem w automacie (wyglądającym jak bankomat) na pierwszej stacji kolejowej pod lotniskiem.
Wow Krzysiu Ale fajny film 👏
Zabrakło mi chociaż wzmianki o tym ile kosztuje pobyt w Japonii. Nie chodzi o konkretne kwoty bo takich podać się nie da ale o podanie w przybliżeniu ile w Japonii trzeba mieć żeby przyzwoicie przeżyć w Japonii np przez te 90 dni na które mamy wizę ;)
Bezpiecznie: 1500 jenów na życie; transport osobno (500 jenów dziennie); hotel wg uznania. :)
Nie jest to tania sprawa, zwł.. Trudno bardzo dokładnie odpowiedzieć, bo nie napisano szczegóły jakie misto, czy chcesz zamieszkać w hotelu, czy jednak wynająć jakiś pokój - mieszkanie (tańsza opcja ale znacznie więcej problematyczna, ale tańsza) czy też chcesz podróżować. Ogólnie na miesiąc wydatki: wynajem pokoju w najtańszej możliwej opcji, będzie się wahać: 700-1500$. Jedzenie, jeżeli nie będziesz praktycznie zwiedzać jakichś drogich miejsc turystycznych ale czasami coś zjesz interesującego może ci wystarczyć gdzieś 300-400$. Przejazd, plus jakieś minimalne atrakcje turystyczne to koszt: 150-300$. Więc minimalnie potrzebujesz 1500-2000$ na życie przy tym doznając jakichś atrakcji turystycznych. Inaczej, musisz się zaprzyjaźnić z jakimś Japończykiem, ponieważ najdroższe to jest zamieszkanie i przejazd. Jedzenie można znaleźć tańsze, ale ogólnie Japonia jest dosyć drogim państwem pod względem kosztów jedzenia i przejazdu. Więc rozumując optymistycznie, razem z biletem w ten i z powrotem, koszty utrzymania, zamieszkania w Japonii na okres 90dni będzie wydatkiem około 6400$. Jeżeli znajdziesz osobę, które będzie razem z tobą na parę, to możesz ten wydatek zmniejszyć nawet do 30%. A jeżeli znajdziesz osobę, która mieszka tam i da przepustkę na nocleg, możesz koszty pobytu zmniejszyć nawet o 40-50%!
Radoslaw Komuda
... 1500 Dziennie czy miesięcznie? (:
Żartuję oczywiście. Prawda jest taka że życie tam jest bardzo drogie.
ua-cam.com/video/Qi7klsXFZw0/v-deo.html
Sprzedał się - typowe podejście typowego polaczka z cebulandii.
Jak robi dobre filmiki to chyba musi mieć dobrą zapłatę za nie,zacznijcie kręcić na takim samym poziomie jak on to też będziecie mieli hajs.
Świetny filmik :)
Witam, Kartę sim kupujemy na miejscu czy przez interent jeszcze w Polsce?
Gdy czekasz na Vloga więc oglądasz filmy sprzed dwóch lat XD
xD
Oskar Mikołajczyk witaj w klubie
Bardzo fajny materiał kiedyś chciałbym zamieszkać w japoni :)
Hedi Zapraszam na swój kanał "Asia uczy japońskiego" 😀
Gdzie porada nr. 3?
Tam gdzie 13# odcinek zapytaj beczke
Nie jestem jedyny. Uff...
przyda mi sie dzięki :D
Wow, ale kultura
bardzo pomocne :)
Dzięki gonciu :*
Bardzo fajny poradnik :)
No no no tyle reklam w jednym odcinku , super że wplotłeś je w odcinek
super :D dzieki
dajemy radę
9:00 "don't think just kill" ciekawa koszulka ;D
W Japonii bylem kilka razy i chetnie bym sie przesniosl z tego powodu ze nikt sie nie pcha ani nie wrzeszczy do komorki na ulicy czy w metrze.
Polecam karte SUICA wazna na linie metra i JR oraz mozna uzywac do zaplaty w maszynach na napoje czy niektorych restauracjach i sklepach, wiec nie musimy martwic sie o noszenie gotowki i pelnych kieszeni bilonu.
3:16 - oglądajcie jego brzuch, a dokladniej na bluzke ;p widać twarz
Jeżeli widzisz twarz na czyimś brzuchu to nie jest dobry znak.
Niezły burak z Ciebie.
xD xD - hejty lecą, a na żartach się nie znają.. :)
***** ja nie widze xD
ScobanyPL Ja widzę!
O, tego mi brakowało. ;p
super miejsce na ciekawe wakacje, powiedz a jak tam jest z popalaniem trawki ?
Jakie kary ? Czy da się łatwo załatwić ? :D
Lipa z trawą, wątpię ze dogadasz się z dilerem językiem migowym xD
W czwartej minucie podziękowałem ze względu na brutalno/nieumiejętne wciskanie ubezpieczenia.
Kto z 2020? 😳
Ja
Ja z 2021 Owo
@@n1na___ ja też (づ。◕‿‿◕。)づ
@@Kittycat-ey5hfja tak samo ^^
@@simonozerq no widzisz ✨
0:35 coś ruchliwa ta parasolka :)
Jezu ale wracam do tych starych filmów
3:55 - jak byś był pijany :D XD Filmik bardzo fajny!
swietne ;)
Jaki telefon ma Gonciu?
Wiecie może gdzie można kupić ten Internet B-mobile vistor? Zwykły Family Mart, 7eleven czy Lawson da rade?
Można to zakupić tylko i wyłącznie przez internet, co więcej najlepiej będąc jeszcze w Polsce. Po przylocie odbierasz taką kartę np. na placówce poczty na lotnisku. W regulaminie jest chyba że B-mobile musisz zamówić CO NAJMNIEJ na 2 tygodnie przed odbiorem.
Krzysiu powiedziales ze VISE otrzymamy na 90 dni po czym pokazal sie napis 3miesiace...to w koncu jak dlugo wazna jest ta Visa 90 dni czy 3miesiace?!
Not sure if troll or idiot
YellowLooksRed Może to się wydawać banalne, jednak nawet różnica 2-3 dni w przypadku wiz jest bardzo ważna
YellowLooksRed Ale jest różnica między 3 miesiącami a 90 dniami, będąc za granicą trzeba takie rzeczy pamiętać :P (sierpień ma na przyklad 31 dni)
Drodzy Państwo :) różnica między 90 dni a 3miesiace jest identyczna z różnica miedzy kwartałem a 90dniami lub 3miesiacami . Tym postem chcialem zobaczyć ile osób prawidłowo mnie poprawi i wykaże brak różnicy między tymi alternatywami :)
Minuta w Mieście
a już myślałam że ktoś 'inteligiętny', a tu taki zonk :|
to policz sobie jaka jest różnica między 3ma kolejnymi miesiącami styczeń-luty-marzec, a np. październik-listopad-grudzień. Ja tam widzę 2 dni różnicy, so..
Powiedz mi, że to była ironia :P
ja się do japonii nie wybieram, ale i tak miło mi się oglądało :)
Co to za telefon którego używasz?
Czy Polskie karty SIM np. Heyah czy Orange lub T-Mobile działa tam?
Czy kartę Pasmo może użytkować kilka osób? Czy jest imienna?
hej , jutro lecę na grupowa wycieczkę do japoni, aczkolwiek zaczyna się ona w poniedziałek wiec weekend będę musiała przetrwać samodzielnie, jakieś tipy comoge zrobić w niedziele zeby przetrwac i się nie zgubić ?