A ja mam 51 lat i trenuję słuchając Twoich porad. Szału nie robię, ale sylwetkę mam znacznie lepszą od wielu młodszych ode mnie. Kulturystą nigdy nie byłem i nie będę, bo raz, że nie mam predyspozycji, ani nie mam chęci wyglądać jak kaban.😁 Obecnie ćwiczę gdzieś półtora roku, ze 25 lat wstecz też coś ćwiczyłem, ale to dziś jestem bardziej świadomy tego co robię, a to dzięki Tobie. Dzięki szefie. 👍👍
Tez mam troche tych wiosen jak Ty i wolę sie przejść na siłke niz drapać sie po brzuszku przed TV ;) . JEST CIĘŻKO ale do przodu. Juz 3 ci sezon sie kręce
@@miromiko1114 No i super. Najważniejsze nie dać się młodym i ćwiczyć ciało. Jak widzę moich rówieśników. 🙈🙈 To ja już wolę ciężko pracować nad sylwetką i cieszyć się każdą zmianą na plus. Fajnie też, że w sieci można znaleźć takich ludzi jak Szmexy, który ma zdrowe podejście do tego sportu. Pozdrawiam Ciebie, jak i autora kanału. 💪💪
Wazne by sluchac jeden osoby a nie miliona trenerów internetowych a Piotrek ma pojęcie uważam ze Piotrek i Szymon Moszny są godni polecenia. Szkoda że Piotr już nie prowadzi indywidualnie
Mam podobnie, 54 lata życia w tym 6 ostatnich regularny trening. Zauważyłem ciekawą rzecz... trenuję w Szkocji na old school siłowni gdzie duża😂😂 większość ludzi jest wkręcona i dopiero jak gdzieś na urlopie potrenuję na sieciowej siłce to zdaję sobie sprawę... jaki ja ku..a jestem silnym 😂😂😂
Jedna z lepszych wrzutek jakie oglądałem od paru lat na YT. Powinien być to film instruktażowy dla młodych adeptów. Mam 44 lata i 28 letni staż treningowy i podpisuję się pod wszystkim co tutaj zostało powiedziane. Ludziom się wydaje że po takim czasie, to człowiek powinien wyglądać jak kulturysta, ale niestety tak nie jest. Od wielu lat można powiedzieć że już nie progresuję, bo nawet każde dołożenie 1-2 kg, to mniejsza liczba powtórzeń, więc jaki sens. Zawsze mnie zastanawiało jak to jest, że kulturysta przygotowujący się do zawodów wygląda super, po czym na masie zyskuje te 15-20 kg...i nadal wygląda świetnie, gdzie zwykły Kowalski przy tylu kg więcej, by się po prostu ulał. Zawodowcy jedzą po 5-6 tys kalorii i idzie im w mięsień, ja jestem od jakiegoś czasu na 2500 kalorii i nie mogę brzucha zrzucić, żeby było kostkę widać :) Człowiek dąży cały czas do coraz lepszej sylwetki, na treningach na 100% do upadku mięśniowego, a jedynie co mam to bóle stawów i zakwasy :) Niestety, to tak jak powiedział Piotrek, często jesteśmy na rozstaju dróg i mamy wybór między zdrowiem, dobrą kondycją i przyzwoitą sylwetka, a bardzo dobrą sylwetką, dużą siłą, podziwem kolegów...ale kosztem pieniędzy i często zdrowia. Nigdy nie zdecydowałem się na tą ciemną stronę, ale nie ukrywam że często patrzyłem z podziwem na takie sylwetki, a później na swoją w lustrze, to miałem nerwy na siebie i wyrzuty sumienia, że tyle lat przećwiczonych ( zmarnowanych?) i nie wyglądam nawet w połowie tak dobrze jak ci kolesie.
Oj żeby więcej ludzi tak komentowało, rozumiało i nie nie tylko ćwiczenia. Tak, to ciągły kompromis, o wszystko, przez nasze słabości i możliwośći, bo tak naprawdę to tyko nasze, tylko od siebie to widzimy. Ktoś wygląda świetnie za wiele wyrzeczeń, ale też ryzykuje wiele, bo środki są mocne i różnie może to się skończyć, ktoś wygląda źle, bo imprezuje, albo za mało, za dużo je i wiele innych przyczyn i tak było zawsze ze wszystkim. Każdy miał inną drogę i chociaż tak często się porównujemy o wszystko, to nie przeżyjemy życia za innych.
Dwa lata temu wykupiłam Twojego ebooka, żeby ćwiczyć głównie w domu. Trening w domu dość szybko przestał wystarczać i odważyłam się pójść na siłownie. W międzyczasie pokochałam aktywność fizyczną, chociaż do 28 roku życia nienawidziłam sportu. Na siłownię trafiłam z powodów sylwetkowych i miałam super efekty, ale potem zaczęłam jeździć rowerem, pokonując pierwszy ultramaraton (520 km). Moja sylwetka troche się zmieniła, mięśnie mi spadły, znowu dała się we znaki sylwetka skinny fat. Godzę się z tym i nie chcę rezygnować z aktywności sprawiających mi radość, bo chyba o to w tym wszystkim chodzi. Teraz trening siłowy jest dla mnie dopełnieniem jazdy na rowerze, często łapie się na tym, że 'nie widać, że chodzę na siłownię', ale potem oglądam zdjęcia z tych dwóch lat i widzę ile wysiłku, samodyscypliny i poświęceń kosztowało mnie to, żeby dojść do sprawności jaką obecnie posiadam. Dzięki aktywności fizycznej dowiedziałam się , że nie jestem całkiem taką niedorajdą, że nie jest to kwestia genów i, że moja głowa jak i ciało nie są już w stanie bez niej fukncjonować. Nie zmieniło się jedno- dalej bardzo chętnie oglądam Twoje filmy i nie zapomnę mojego pierwszego treningowego ebooka. Pozdrawiam ☺
cieszę się bardzo i gratuluje wyniku! Skoro znalazłaś w czymś innym większą zajawkę, to to rób, bo najważniejsze to się ruszać i właśnie - dobrze przy tym bawić :D
Super materiał. Trenuje 10lat ,mialam przerwę 2020-2022 (dwie ciążę), najwieksza niespodzianka dla mnie to pamięć mięśniową. Pierwszy rok treningu to była bajka - czas na 5-6 treningów, czysta micha,regeneracja,itd. Po 30stce o dzieciach trudnieniej o regeneracje ,ale dalej kocham ten vibe. Cieszę się ,że mój mąż podziela miłość do silowni i zdrowe odżywianie. Po przerwie bardzo szybko wróciliśmy do fajnych efektów, oczywiście z czasem zmiany są widoczne co raz mniej ,ale fajnie ,gdy kogoś cieszy sam proces. Dziś moje treningi to : pilates,siłownia,reset,siłownia,15km spaceru,reset,siłownia. Do tego życie i jakoś tak leci.
Państwo, a raczej ta bogatsza grupa obywateli, opłaciło Ci 12 lat edukacji albo i więcej, a Ty nadal nie umiesz stosować interpunkcji. Znaki interpunkcyjne pisze się od razu po słowach, a następnie po nich robi się jedną spację. Życzę wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że moje kilkadziesiąt sekund nie poszło na marne.
Mnie zaczęły korcić sterydy w wieku 16 lat jak wszyscy koledzy wokół zaczęli brać metę i testosteron, jednak na szczęście się nie skusiłem. Przyznam, że ciągnęło mnie jak starego ćpuna do tego pomysłu i co jakiś czas to wracało. Teraz mam 36 lat, a z ciężarami zacząłem w wieku 11 już tak na co dzień. Wcześniej ze dwa lata się podciągałem, robiłem pompki i brzuszki. Dużo grałem w piłkę. Trochę za wcześnie z tymi ciężarami, ale nie mogłem się powstrzymać i były w domu bo mam 10 lat starszego brata. Też przez to, że nie pozwalał gnojkowi jeszcze bardziej chciałem zakradać się tam i ćwiczyć jak nie było go na chacie. Te czasy, o których wspominasz że na siłownię chciało się iść również w celach towarzyskich były zajebiste 👍 Jak chłopy widziały, że chodzisz tam już ze dwa lata kilka razy w tygodniu to zaczynały pomagać w prawidłowym wykonywaniu ćwiczeń itp. Większość ludzi zaczynała chodzić tam w kwietniu, maju licząc że w lipcu będą się świetnie prezentować na plaży. Drugi atak następował 2 stycznia i trwał około tygodnia czasu 😁
Ciekawy film, na który trafiłam i nie wiedziałam, że tak bardzo współgra w części ze mną. Chodzę na siłownię 2 lata i dokładnie tak jak opisałeś wyglądały moje początki, czyli wielka zajawka, próby robienia czegoś po omacku i progres, który przychodził w sumie nie wiadomo skąd (a to tak zwany fart/progres poczatkującego :D), który dał mi motywację na to aby pozostać przy treningach. Dziś przeżywam etap zajawki trójbojem i tak, to mega kręci, że ciężary idą w górę, ale jest ta obawa, że to najczęściej właśnie ten etap, przy którym łapie się kontuzje. Mam jednak nadzieję, że jakikolwiek będzie mój następny etap pozostanę przy tej formie rozrywki, bo daje mi to do tej pory dużo funu i to bez spełniania jednego z podpunktów, którym są spotkania towarzyskie na siłowni, gdyż zazwyczaj ćwiczę sobie sama i to lubię :)
Przy trójboju polecam regularne konsultacje z fizjoterapeutą uroginekologicznym bo może się skończyć tragicznie. Niestety mało się mówi o tym jak bardzo obciążającym dla kobiet ćwiczeniem jest martwy
Założenie, że ludzie chodzą na siłownie bo chcą być więksi nie jest do końca prawdziwe. Ja chodzę 5-6 razy w tygodniu (z czego 1 dzień to tylko cardio > 1h) i robię to tylko po to żeby się dobrze czuć i nie być ulanym. Mam całkiem spoko sylwetkę. Wakacje często spędzam w górach i robie sobie praktycznie codziennie przez kilka tygodni trekkingi po 2-3h z samego rana. Co do jedzenia to 6 dni w tygodniu pudełka i niedziela zawsze jakieś burgery, frytki czy inne mniej zdrowe rzeczy. Mój cel to być raczej "zbity" i silny niż wielki. Kompletnie nie zależy mi żeby wyglądać jak kulturysta ;p co do samej siłowni to mam w drugą stronę i nie lubię z kimś chodzić, wole sam sobie trenować ze słuchawkami i podcastem albo dobrą muzyką. Jest taka bariera, że jak ją przekroczysz to siłownia staje się po prostu takim stałym elementem życia jak śniadanie czy obiad. Nie każdy musi w siłowni widzieć jakiś wyznaczony cel i do niego dążyć, czasem to po prostu styl życia, odciążenie głowy od pracy, chwila dla siebie.
Piotrze ! ten film to czyste złoto i powinni go obejrzeć wszyscy. Przestałem chodzić na siłownie na której cię często widywałem ale widzę że źle nie wyglądasz.
W lutym minie 11 lat od rozpoczęcia przygody z siłownią. Od tego momentu nie miałem przerwy dłuższej niz 10 dni. Czas leci, a dalej udaje się naturalnie progresować w każdym aspekcie (siła, mięso, wiedza treninhlwa). I to jest piękne 😜
Świetny film, świetna forma, świetnie ją widać ❤ Ja trenuje 3 rok I właśniew tym roku od wakacji mam spadek chęci do treningów gdzie zakradło się trochę wymówek żeby nie robić ale powoli wracają chęci i wraca mobilizacja. Przez te 2 lata z 67 kg zrobiłem 80 kg w ramieniu z 34 zrobiło się 39 cm, klata urosła jak szalona ,barki też a przez 4 ostatnie miesięce gdzie wleciało lenistwo i wymówki wleciał też bebzon i aktualnie jest 84 kg 😅.
5:18 jak byłem w podstawówce to myślalem, że Bob Marjel nie palił dżointów xD (serio). Chodzi o to, żeby ćwiczyć, rozwijać się, zdobywać wiedzę, być zdrowym :).
I taki film aż się miło ogląda, gdy nie ma reklam tylko jedna na końcu. Inni muszą się dużo nauczyć od Ciebie Bracie, żeby oglądający nie wkurzał się podczas oglądania filmów z reklamami co chwila. Ciągle mądre słowa padały z Twoich ust, ponieważ powiedziałeś samą prawdę. Jesteś motywacją do treningów. ❤😊
W sumie ja jestem trochę "samotnikiem" i jednak ćwiczenie z ludźmi trochę tak towarzysko, rozprasza mnie. Muszę mieć skupienie, ciszę i spokój (jedyne pożądane dźwięki to muzyka płynąca ze słuchawek). I dlatego cieszę się, że póki co moge pozwolić sobie na ćwiczenie w domu bo mam sztangę, hantle, obciążenia, kilka innych sprzętów. No ale wiadomo, każdy z nas ma inaczej. 🙂 Cieszę się z ładniejszej sylwetki, ale w sumie też nie muszę wyglądać nie wiadomo jak, tak naprawdę moim priorytetem było poprawienie mojego zdrowia i siły (przynajmniej na ten moment). W końcu nie czuję się jak stara babcia wchodząc na drugie piętro w bloku, bo nie mam zadyszki, nie bolą mnie już kolana i kręgosłup, i w pracy nie muszę prosić panów żeby pomogli mi podnieść 20 kilogramowy baniak. 🙂 I nawet moje krzywe żebra jakby trochę się naprostowały. Mam też niestety depresję ale treningi dobrze na mnie działają i ze wszystkich tych osiągnięć jestem mega dumna. 🙂 A sam Twój film uważam, że jest bardzo potrzebny, poruszyłeś wiele ważnych tematów.
Ja trenuje juz tylko rekreacyjnie, po 23 latach trenigow i zobaczenia jak to mozolnie wszystko idzie dalem sobie spokoj z walka o gram miesnia. Zwlaszcza kiedy kiedys zobaczylem jak znajomy, typowy slenderman, rece do kolan, chude nogi itp wbil sobie troche testa , nie widzialem go niecale 3 miesiace a bil chyba tylko 300mg testa tygodniowo. Wygladem zostawil mnie daleko w tyle. I tak jak mowisz, sama 24godzinna pompa i nabicie na towarze juz daje ten efekt, zwlaszcza tam gdzie jest najwiecej komorek androgenowych czyli barki i kaptury, one zawsze na bombach rosna jako pierwsze. Waze 93kg, 179 i lapa niecale 43, ale bez tego nabicia jak po treningu to jest nic szczegolnego, cos tam sie czlowiek wyroznia od niecwiczacych zwlaszcza po przedramionach no ale tu mam akurat grube kosci. Bary kuliste mam tylko po treningu, tyle mojego xD
Bo jest ważna tez genetyka,ja mam taką,że podczas treningu jest ok ale później mega długa regeneracja,która skutkuje zmęczeniem ogólnym i slaba forma do innych wykonywanych rzeczy podstawowych,znaczny spadek energetyczny po prostu,mimo bardzo dobrego odżywiania ale zmianowa praca,stres i to działa jakbym jechal na zaciagnietym hamulcu.Gdy nie ma treningów,drzemia większe we mnie pokłady energii.
@@PiotrTomaszewskiSzmexyidzie zrobić dużo taniej, tylko trzeba poszukać miejsca. W diagnostyce czy alab badania mam 40% droższe niż w moim POZ a w niektórych punktach przyszpitalnych idzie zrobić jeszcze taniej.
Masz 150%racji, jakbym słyszał siebie kilkanaście lat temu, mam 50 lat a trenuję od 15 roku życia i jestem nieco w innym miejscu niż ty. Nie żreć gówna, ćwiczyć w miarę regularnie, nie doqurwiac ciężarów dla popisów a teraz moje treningi nie powodują wzrostu lecz trzymają, mnie we formie. Mi to wystarczy, bo się widzę w lusterku i dopóki sienie rozbiorę to wszyscy mówią że chudy, a ja mam 50 lat 180 cm 84 kg żyły
56 na karku ćwiczę z 5 lat plus ciężka praca fizyczna kiedyś za młodego trenowałem sporty walki z 60 kg przytyłem 88kg wiadomo nie same mięśnie zacząłem Ciebie Tomek oglądać pięć lat temu właśnie teraz mam inny telefon ćwiczę w piwnicy na swojej śiłce pozdrawiam Serdecznie i życzę zdrówka😊
16:13 masz rację :) ja sam ćwiczyłem dobre 6 lat, ostatnie pół roku na wspomaganiu i nie wytrzymał układ kostny szybszej progresji :) No i się zaczęło. Jako, że mówię o nadgarstku, to już wiadomo, że z treningu mnie wyłączyło. Finalnie dwie operacje - bo mam martwice kości księżycowatej w wyniku urazu (nigdy niczego nie skręciłem ani nie złamałam - jedyny uraz to przeciążenie pod sterydami, i może nieefektywna rozgrzewka). Teraz mam zmniejszoną ruchomość o 30% w nadgarstku, więc klasycznej pompki nie zrobie (może na pięściach). W kwestii dopingu. Ja to robiłem w wieku 25lat, po 10ciu latach gospodarka hormonalna nadal jest zbuntowana, pomimo odbloku, więc po 10ciu latach jestem na TRT, ale idąc po nitce, TRT miałem teraz przerwe, bo znów PSA wyszło mi mega wysokie, co mogło sugerować problemy onkologiczne, a testosteron nei pomaga w przypadku raka prostaty, więc można rzec, że na prawdę można zrobić sobie krzywdę nieumiejętnie ćwicząc (brak rozgrzewki) lub sięgając po środki "bo kolega mówil, że fajnie" :) Zdrówka :)
8.00 minuta, ja mam trochę inaczej, to znaczy mam zajawkę, kupę kasy wydałem na domową siłownię, ćwiczyłem regularnie i w ciągu pół roku mogę stwierdzić, że efekty miałem spektakularne. Przy trzymaniu diety plus dodatkowych aktywnościach zjechałem prawie 30 kg., do tego wyniki siłowe też były zadowalające. Ot choćby w ciągu tego pół roku pękła mityczna bariera 100 kg na ławce. Ok, wcześniej też bywałem sporadycznie na siłowni, więc całkiem świeży nie byłem, no ale jednak. I tak wszystko było fajnie, aż gdzieś w okolicach marca tego roku coś się spieprzyło, straciłem regularność, zacząłem odczuwać ciągłe zmęczenie (raczej wina pracy), a z czasem pomimo posiadania czasu na te 2-3 treningi w tygodniu nie jestem w stanie wykrzesać w sobie energii do treningu. Umysł wprawdzie chce, ale ciało jest jakby zblokowane i za cholerę nie wiem co z tym zrobić. Mam sporadyczne zrywy, ale nie potrafię wrócić do rutyny.
Większość tak ma, tylko ja jestem strasznie zawzięty i choćby skały sr..y to idę na siłownię i daję z siebie wszystko. Co nie oznacza że mi się chce, bo czasami jak mam dzień treningowy, to już w pracy jestem zły że muszę jeszcze trening zrobić. A jak mam robić nogi, to już masakra. Ja wolę siłownię gdzieś w klubie, niż prywatnie w domu, bo w chacie jak bym usiadł po pracy, to też pewnie by mi się nie chciało, a jak już pójdę do klubu to chciał nie chciał trening zrobię, a i z kumplami się słowo zamieni.
@@krzysiek1980ful Niestety mieszkając kawałek poza miastem, domowa siłownia to najbardziej optymalny sposób na trening, tak pod kątem finansowym jak i czasowym. Będąc w rutynie nie miałem problemu z dyscypliną nawet w te gorsze dni, ale jak pisałem, w pewnym momencie z tej rutyny wypadłem i za cholerę nie mogę wrócić, chociaż próbuję. Pocieszający jest fakt, że nawet po długich przerwach wyniki siłowe mam bliskie tych ze swojego "szczytu", więc jak się w końcu uda, to nie będzie wiele do nadrabiania.
Ja waliłem teścia pół roku po 5 letnim stażu- zszedłem i z rok czasu po odbloku miałem w chuj lenia, na szczęście udało się wrócić do gry naturalnie i hormony z czasem wróciły do normy- przestrzegam młodych - nie warto
@@tomszak9badania wskazały na prawidłowy odblok, natomiast ja naturalnie nie mam zbyt wysokiego teścia bo wtedy w wieku 28 miałem 480-500, a jak na bombie było 4000 to była taka jakby tęsknota za tą fazą. Do tego wszystkiego prolka była wywalona 3x ponad normę bo przypadkowo okazało się że jest genetyczny problem z przysadką, byłem u endokrynologa i zażywam lek na zbijanie prolaktyny i dopiero po tym samopoczucie zrobiło się zajebiste, jakbym miał coś doradzić ludziom, którzy chcą przejść na ciemną stronę mocy to nie słuchajcie tych bzdur że niski teść zawsze równa się złe samopoczucie, w moim przypadku nie niski teść powodował złe samopoczucie, a prolaktyna, oczywiście po zejściu z bomby było czuć spadki libido itp, ale tak jak wspomniałem wyżej, dopiero po roku od odbloku wróciłem z chęciami, co ciekawe tak się zawziąłem, że wyniki siłowe ćwicząc już znów naturalnie mam aktualnie prawie takie jak na bombie
Masz rację odnośnie kontuzji. W moim przypadku, 2 lata karate i pyk kontuzja 3 miesiące rehabilitacji, potem rok kalenistyki i znów kontuzja miesiąc z głowy, potem powrót i chęć nadrobienia zaległości 3 miesiące później posypało mi się zdrowi z przetrenowania. 1,5 roku nic i kości bolały od tak po prostu więc wszedł trening siłowy i po 6 miesiącach kontuzja, lecz tym razem nie odpuściłem i przez 3 miesiące wzmacniałem to co kulało, teraz od 9 miesięcy robię sobie trening typowo pod siebie i jednocześnie jest lekki progres siłowy i odpukać żadnych kontuzji. Czego się nauczyłem? Mój trening jest tylko dla mnie i sam w sobie jest celem, oraz tego że nie warto się porównywać do innych
Tak jestem na tym etapie, że zastanawiałem się czy nie wejść na bombe i trochę oczy otworzyłeś… Mało tego zamieniłem sporo biegania na siłownie właśnie i faktycznie jest jak mówisz zmiany są kolosalne z tygodnia na tydzień zakwasy nie zmienne, bo już w bieganiu ciężko było sprogresowac 5km w 19min 10km w 40min 21km w 1.30h i to wszystko przy wadze 86kg, za jakiś czas pewnie znów się odmani, ważne by się ruszać, pozdro ludziska.
Ja pamietam ze bedac na studiiach ogladalem WK i pozniej Ciebie, i sporo trenowałem. Zrobilem niezla forme. Pozniej covid, malzenstwo i zalozenie rodziny i wszytsko odpuscilem. Jednak teraz wracam ale silownia jest tylko dodatkiem 2 razy w tyg. A glownym sportem jest bieganie. Zajawka sie zmienila ale wazne ze cos sie robi. Pzdr
Szacun za wytrwalosc 👍kazdy ma inny gen i predyspozycje. Ja jestem suchy na wior i nie zaleje mnie tluszczem chocby niewiem co😂 ale trudniej nabrax mi mase. Juz 38na zyle😂
Proste ze naturalnie nie bedziesz formy trzymac przez caly czas ciezko byc caly czas dociety Ja naprzyklad trenuję bo lubie raz mam zajawke na silownie pozniej musze biegac bo moja praca wymaga sprawnoaci fizycznej a raz ide na boks czy k1 wazne zeby ciagle sie ruszac nie trzeba sie katowac nie j3stesmy zawodowcami pozdro
Nawet dobrze, że youtube nie proponuje młodym tematyki siłowni, bo na yt sami sterydziarze od których tylko kompleksów można się nabawić. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, bo wierzyłem, że można dojść do takich sylwetek naturalnie, lecz niestety u naturala sufit jest nisko. Może i ćwiczyć się nie odechciewa, ale nie ma co wrzucać w neta swojej sylwetki, bo wstyd.
Świetny film! Ps. a ja kiedyś naderwałem łydkę, bo chciałem podbiec na autobus... 8 godzin siedzenia w biurze przy kompie, a potem hyc, bez rozgrzewki się zerwałem i taki efekt...
Tyle lat i nadal u Ciebie biedna wiedza. Mam nadzieję że większość ludzi nie słucha większości tych słów. Ja mam 20 lat lat stażu może z tad różnica między nami
Moja sylwetka wyglądała całkiem nieźle przy 14 % . Byłem na testosteronie 2 miesiące i efekty siłowe nie były jakoś dużo lepsze ale udało sie zejść do 11% tkanki tłuszczowej i naprawde świetnego wyglądu . Aktualnie nic nie biore i mam nadzieje że uda mi sie naturalnie wyglądać tak dobrze jeśli zejde do 10% tkanki tłuszczowej . Psychicznie czułem sie niesamowicie dobrze aktualny cel podnieść swój naturalny poziom testosteronu do 1000 ng/dll
Ale mi się smutno zrobiło jak wspomniałeś o kameralnej siłowni. Też do takiej uczęszczałem 4 lata. Ilu zajebistych ludzi się poznało z zajawką, która wzajemnie zarażała. Żonę na takiej siłce poznałem. Niestety covid wykończył tę siłownię, a razem z nią chęci, bo nie ważne na ilu sieciowkach człowiek uczęszczał, to na każdej czułem się obco i zamiast trenować, to zmuszałem się do przyjścia na trening...
Nie zgodzę się jedynie z tym że musisz mieć kogoś do trenowania, od wielu lat trenuje kalistenike, zapisywałem się na siłownię chodziłem przez jakiś czas. Jednak zawsze dostawałam nerwa, że ktoś mnie zagaduje na treningu. Zawsze w domu trenuję 3 razy ciężej niż na siłowni. Ale zgodzę się z tym że musisz mieć zajawkę. Bez tego to nie ma co chodzić na siłownie
A jakie ćwiczenia robisz,robisz pod jakieś figury typu handstand,Planche np?Bo ja też trenuje Kalistenike i moim marzeniem jest zrobienie Planche ale do tego długa droga bo to jest bardzo ciężkie.
Ja mam tak że gdy trenuje na siłowni to lubie chodzic i trenować sam, odmawiałem znajomym wspólnych treningów, ponieważ ja musze być skupiony na sobie, trenuję na silowni pod sporty walki, stacje, interwały, wydolnościowo, dynamike. Często nie chcę "stygnąć" wiec irytujące jest dla mnie gdy ktoś chcę gadać ze mną gdy już w bani mam rozpie*dolenie siłowni w drobny mak🙂 ale rozumiem że jak ćwiczy się sylwetkowo ma się te przerwy i można pogadać to naturalne
Ważę 80kg przy 189cm (tak, wiem mało ale startowa 60kg) tak czy siak pomagają slim fit koszulki które opinają górna sylwetkę, głównie barki co sprawia wrażenie że dosłownie widać że ćwiczysz mimo że uwaga... Mam tylko 36,5cm w łapie
Jedną z lepszych łap jaką widziałem było 36 cm - na jednym z Discordów. A wszyscy celowali, że siedzi koło 45. Cała sylwetka też genialna, po prostu przy delikatnym kośćcu robiła robotę - coś jak u młodego ninji.
Ja w rok czasu miałem przyrost z 55kg do 80 :D, przy wzroście 170cm, trenowałem push pull (4dni)z kaloryką 3500kcal, 2g białka na kg masy, nie miałem oponki na brzuchu, wiadomo to nie same mięśnie i dużo to glikogen i woda ale też nie zbudowałem samego tłuszczu bo brzuch miałem nadal w normie, przez kolejne lata ćwiczeń progres miałem niewielki tak więc w pierwszym roku miałem największy przyrost.
Ja nienawidzę trenować i robię tylko 2 treningi całego ciała w tygodniu i wcale nie muszę wchodzić na jakiś wyższy poziom ,mam po prostu aestetyczna sylwetkę która wygląda dużo lepiej niż jak ktoś wcale nie trenuje .
Rada jaką ja bym dał to to że trening siłowy może być lekiem na problemy typu zerwanie z partnerem oraz może pomóc ,,oczyścić" głowę A co do kontuzji to w ciągu mojej prawie 6 letniej podróży z kalisteniką i SW raz naciągnąłem sobie biceps przez co odczuwałem dyskomfort że tak powiem 😀i raz przez 2-3 dni rwały mnie całe plecy bo za długo trenowałem front lever
To zależy, czasami te "problemy" nie pomagają w treningu, bo cały czas myślisz co Cię trapi, a nie co robisz na siłowni. Nieraz tak miałem, że łeb zawalony, to nawet nie pamiętałem ile serii zrobiłem, nie skupiałem się na powtórzeniach czy kontroli czasu. Tak na zasadzie, byle odbębnić trening.
Dlatego kiedy osiągnę zamierzony efekt, choć zaczynam rozumieć, że może to być wiecznym gonieniem króliczka, to poproszę o sesję fotograficzną aby utrwalić sobie i dla potomnych. Doskonale wiem, że utrzymanie mięśni kosztuje wiele wysiłku a z racji lat, ponieważ dobijam za kilka m-cy do pięćdziesiętki zacznie być co raz trudniejsze.
🙂Dobrze powiedziane, po kiego grzyba robić taką masę? To obciąża serce i stawy. Spróbuj przebiec na pierwsze piętro ważąc 104 kg, a 94 czy mniej. Różnica w komforcie kolan i zadyszce jest wyraźna. Ja wolę być jak Ronaldo czy Bale, ładny, docięty. Dłużej i zdrowiej pożyję i lepszą formę oraz elastyczność dostanę na sztuki walki. Dajcie trening na zbicie masy i wyrzeźbienie i docięcie.
Podoba się dla mnie ta pogadanka. Osobiście mam 56yo i trenuję 3 razy w tygodniu. Więcej nie potrzebuję. Chcę być sprawny ruchowo, mobilny i bez nadmiarowej masy mięśniowej. Zależy mi bardziej na atletycznej sylwetce niż na tzw. "przepakowaniu". Nie robą na mnie wrażenia goście, którzy mają więcej mięśni niż "jaj". Pozdrawiam.
Jakże życiowy materiał... *te punkty powinny wisieć obok regulaminu każdej siłowni.* Przy okazji ─ mam 3 pytania: [1] ─ czy twój nowy program treningowy *Winter Arc* różni się od programu *Gladiator* który kiedyś kupiłem po dobrej cenie? wiem że można odpowiedzieć: _"kup to się przekonasz"_ ,ale może powiesz coś więcej, hmm? [2] ─ Jako znawca metod treningowych może doradzisz: mam przepuklinę w odcinku L5-S1. Wiem że w tym przypadku wszelkie obciążenia osiowe będą mi szkodziły np. przysiad ze sztangą czy OHP. Nogi ćwiczę używając maszyny - *belt squat* ,która odciąża kręgosłup. Niestety nie każda siłownia ma tego typu sprzęt. *Pytanie* - czy przysiad na innym sprzęcie ─ maszynie pendulum squat odciąża kręgosłup w tym przypadku? Nie miałem okazji ćwiczyć na tym sprzęcie? Jak tam wygląda rozkład sił działających na kręgosłup? [3] ─ Czy ćwiczenie na ławce rzymskiej będzie pogłębiało problem opisany w pkt. 2 ?
1. Tak, różni się diametralnie planem treningowym. 2. Niestety, ale nie będę tutaj doradzał, bo się nie znam i to pytanie do ogarniętego fizjo - na pewno musisz unikać ćwiczeń, gdzie masz lub łatwo może dojść do przeprostu w odcinku lędźwiowym i wzmacniać brzuch. 3. Zależy od techniki - jeżeli będziesz robił dolny zakres ruchu i kończył nie robiąc pzreprostów - to może być dobre ćwiczenie
@@PiotrTomaszewskiSzmexy dzięki za info! Zapisałem się na listę oczekujących. Po niemal 10 latach na siłowni też mogę coś dodać od siebie w temacie w kontekście _"brania towaru"_ .Jestem cale życie naturalem. Pamiętam jakie socjotechniki stosowali handlarze. Co jakiś czas słyszałem: _"słuchaj - obserwuję Cię od kilku lat, nic nie rośniesz, stoisz w miejscu z przyrostami...a tu zobacz przyszedł młody i po pół roku wygląda lepiej niż ty...jakbyś chciał to mam omkę"_ ─ tak to mniej więcej wyglądało, próba wzbudzenia poczucia winy, wstydu i poczucia niższości...typowy gaslighting. Niektórzy kusili się na coś takiego, tylko wtedy człowiek staje się zakładnikiem swojego ego i jednocześnie handlarza, który co miesiąc ma z nas hajs...nie wszyscy myślą o tym zanim sięgną po strzykawkę. Dobry materiał zrobiłeś - tak trzymaj!
Bardzo życiowe przemyślenia i doświadczenia - podpisuję się obiema ręcyma pod tym 😉 Wręcz dokładnie to samo mi do głowy przychodzi po 17 latach treningu. Ps. Niedawno też mi koleś wypalił "coo? 17 lat? Myślałem że z 2-3 może?" 😅😂. Ludzie to są przech*je żeby tak komuś wypalić w twarz (juz pominę ze różnicy między powiedzmy 7 a 17 lat w masie to po prostu prawie nie ma). Mi to rybka teraz ale ja 10-12 lat temu bym się trochę podłamał, zaczął dumać ze to może w takim razie nie ma sensu itp itd...
Witam Panie Piotrze z jakiej miejscowości pań pochodzi bo taki trener z taką wiedzą i podejściem był by mi potrzebny aby mnie mądrze trenować bo bez obrazy ale miałam raz kobietę bo wstydziłam się iść na siłownię więc wolałam kobietę ale potem miałam mężczyznę i też wydawało mi się że niepodchodzi poważnie do moich potrzeb generalnie czułam się jak robót który mam zrobić to i to i zniechęciłam się na siłownię
Tak samo miałem zajawką na trójbuj , po paru bulach pleców i kolan zszedłem na mniejsze ciężary . Czlowiekowi raczej w codziennym zyciu nie potrzeba dźwigać 200 kg .
Ciekawe jest to co mówisz o korelacji zajawki i towarzystwa. O ile jestem bardzo towarzyską osobą, to od 3 lat trenuję 6x w tygodniu z klamotami w domu planem PPL, sam, żaden z moich znajomych nie ćwiczy tak na poważnie(trochę mój młodszy brat się wkręcił pół roku temu), a jednak zajawkę to ja muszę hamować bardziej niż napędzać. Za to od wielkiego dzwona idę na siłownię jak sytuacja zmusza i w ogóle nie trafia do mnie ten klimat, izoluję się od otoczenia.
Jak Ci się wydaje że jesteś blisko limitu genetycznego, to obczaj gościa - Geoffrey Verity Schofield. Nie twierdzę że takiego limitu w ogóle nie ma, natomiast wydaje mi się że ZDECYDOWANIE za wcześnie niektórzy uznają że już są tuż tuż :)
Wiadomo, że mi brakuje jeszcze trochę do limitu genetycznego, ale też biorę pod uwagę ile musiałbym temu poświęcić, żeby go osiągnąć i nie jest to warte ceny dla mnie po prostu, bo już mnie to tak nie jara. Co do tego ziomala - tak jak mówię na filmie - potencjał genetyczny każdy ma różny i różną budowę ciała, na co wpływu nie mamy. Nie uważam, żeby ten gość miał dużo więcej mięśni ode mnie. Tutaj znowu jest kwestia tkanki tłuszczowej, która NIJAK się ma z wytrenowaniem. Gość ma 183 cm i z tego co wygooglowałem jego wymiary przy 94kg to: Biceps - 42cm Udo - 65cm Talia - 75cm Klata - 105cm Sam na wywiadzie powiedział, że 90% potencjału ludzie osiągają po 5-6 latach stażu - i zgadzam się z tym w zupełności, bo właśnie potem to jest przyrost 0,5-1kg mięśni na rok, gdzie na początku to może być właśnie 6-10kg w ciągu pierwszego roku stażu.
@@mrxtm Możesz mi wytłumaczyć dlaczego tak uważasz? Ja oglądam go od kilku lat i widzę jak z roku na rok po kilogramie, regularnie ciężką pracą dodaje małą cegiełkę, czy to jest oznaka "towaru"? Ciężka praca i mega powolny progress? :)
@@Joger1337 Ty tak na poważnie? To przestań oglądać i zacznij ćwiczyć. To właśnie że ktoś regularnie dodaje małą cegiełkę jest dowodem na koks. Ktoś kto poćwiczył 10 lat czy więcej wie bardzo dobrze że nie dość że nie zawsze rośniesz (nie wszystko działa na cebie anabolicznie) to wręcz możesz się cofać w rozwoju (nieodpowiednia dieta lub problemy hormonalne). Ludziom się wydaje że jak gość powoli ale regularnie rośnie to natural. Znam kilkanaście osób którzy ćwiczyli regularnie z dopiętą michą i towarem pod okiem lekarzy i rośli dużo gorzej niż ci którzy ćwiczyli na odwal się i mieli słąbą dietę + imprezy.
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Aktualnie trochę się to zmieniło, w jednym z nowszych filmów (INSANE 10 Year Natural Transformation) podaje wymiary. jest na masie - 104kg: BF +/- 20%, Łapa - 47cm Udo - 68cm Klata - 124cm I to pomimo że gość nie jest zbyt silny. Operując stosunkowo niskimi ciężarami, trenuje 6-7 razy w tygodniu, ja zaraz bym se coś rozjebał przy takiej częstotliwości.
Piotr a ile wazysz i ioe masz wzrostu? I łapa jaka 45cm? Tak podpytuje jak posluchalem o tym poczatku że w prownaniu z innymi jestes duzy. Zastanawaim sie wlasnie jak ja wygladam na tle innych. Bo w lustrze to wiadomo - zawsze lipa :D. Ale w.porownaniu z innymi moze byc ok
Zgadzam się z Twoimi przekonaniami,ale dziwi mnie to że sama kulturystyka daje więcej cm.,kg. i muskulatury jak różne inne sporty razem wziete.Ja tylko kiedyś nieregularnie trenowałem to ale Le Parkour,to co chłopaki w Ninja Warrior albo chodzenie kilkanascie czy kilkadziesiat km, regularnie czy chodzenie po schodach nawet 7500 razy w ciagu dnia mój rekord,bieganie po schodach tez tysiace razy i pompki nie reguarnie ale od lat i raczej mam cudowną genetyke bo pas badzo wąski a barki szerokie, chyba mam szersze kosci jak na mój wzrost i szeroka obręcz barkowa.Mam 27 lat treningu ale może nie wiem bardzo mało jadłem bo napewno nie dużo,ale mam 105 w klatce a Ty moze nawet 120 xD chociaż moze masz mniej ale napewno od moich cm. wiecej. W łapie mam może 39 co najwyżej.Jedyne na co nienażekam to wzrost 178 cm. może nawet więcej i 82 kg a z tego waga pokazała już lata temu miałem 66 kg muskulatury.Wierze Ci że jesteś natutralny jak ja tylko nie rozumiem czemu duzo ludzi jest wieksza jak trenowali krócej tylko dlatego ze wiecej kebabów i białka wpierdalali? xD Nigdy niemialem dużego apetytu ale myśle że mam dużo kg. jak na taki wzrost i dużo muskulatury a że jadłem pewnie za mało białka teraz potrafie 2 wcześniej 1 g na kg.wagi to dlatego myśle że mam tą genetyke,bo waga nie kłamie xD Dziękuje za filmy Twoje,warto słuchać Ciebie.Wyniki masz bardzo dobre ale ile brałeś jak 1 raz rzyszedleś na siłke albo jak ja po długiej przerwie? Ja byłem zawiedziony,bo jako młodszy mniej nerwowy brałem 100 na serie chyba w wieku 22 lat a w wieku 32 lat przy 75kg wagi podnosilem ``tylko`` 95 kg w styczniu ale już 04. 02 2023 roku już miałem wynik 100 kg w 3 serii razy 3 : -) Pozdrawiam,wszystkiego dobrego. : -)
Zapisz się na listę oczekujących programu PPL WINTER ARC i otrzymaj 30% zniżki w dniu premiery
➡ app.easycart.pl/checkout/7360176/program-pushpulllegs
A ja mam 51 lat i trenuję słuchając Twoich porad. Szału nie robię, ale sylwetkę mam znacznie lepszą od wielu młodszych ode mnie. Kulturystą nigdy nie byłem i nie będę, bo raz, że nie mam predyspozycji, ani nie mam chęci wyglądać jak kaban.😁 Obecnie ćwiczę gdzieś półtora roku, ze 25 lat wstecz też coś ćwiczyłem, ale to dziś jestem bardziej świadomy tego co robię, a to dzięki Tobie. Dzięki szefie. 👍👍
Ciesze sie Maciek 👍🙏 tak trzymaj
Tez mam troche tych wiosen jak Ty i wolę sie przejść na siłke niz drapać sie po brzuszku przed TV ;) . JEST CIĘŻKO ale do przodu. Juz 3 ci sezon sie kręce
@@miromiko1114 No i super. Najważniejsze nie dać się młodym i ćwiczyć ciało. Jak widzę moich rówieśników. 🙈🙈 To ja już wolę ciężko pracować nad sylwetką i cieszyć się każdą zmianą na plus. Fajnie też, że w sieci można znaleźć takich ludzi jak Szmexy, który ma zdrowe podejście do tego sportu. Pozdrawiam Ciebie, jak i autora kanału. 💪💪
Wazne by sluchac jeden osoby a nie miliona trenerów internetowych a Piotrek ma pojęcie uważam ze Piotrek i Szymon Moszny są godni polecenia. Szkoda że Piotr już nie prowadzi indywidualnie
Mam podobnie, 54 lata życia w tym 6 ostatnich regularny trening. Zauważyłem ciekawą rzecz... trenuję w Szkocji na old school siłowni gdzie duża😂😂 większość ludzi jest wkręcona i dopiero jak gdzieś na urlopie potrenuję na sieciowej siłce to zdaję sobie sprawę... jaki ja ku..a jestem silnym 😂😂😂
Jedna z lepszych wrzutek jakie oglądałem od paru lat na YT. Powinien być to film instruktażowy dla młodych adeptów. Mam 44 lata i 28 letni staż treningowy i podpisuję się pod wszystkim co tutaj zostało powiedziane. Ludziom się wydaje że po takim czasie, to człowiek powinien wyglądać jak kulturysta, ale niestety tak nie jest. Od wielu lat można powiedzieć że już nie progresuję, bo nawet każde dołożenie 1-2 kg, to mniejsza liczba powtórzeń, więc jaki sens. Zawsze mnie zastanawiało jak to jest, że kulturysta przygotowujący się do zawodów wygląda super, po czym na masie zyskuje te 15-20 kg...i nadal wygląda świetnie, gdzie zwykły Kowalski przy tylu kg więcej, by się po prostu ulał. Zawodowcy jedzą po 5-6 tys kalorii i idzie im w mięsień, ja jestem od jakiegoś czasu na 2500 kalorii i nie mogę brzucha zrzucić, żeby było kostkę widać :) Człowiek dąży cały czas do coraz lepszej sylwetki, na treningach na 100% do upadku mięśniowego, a jedynie co mam to bóle stawów i zakwasy :) Niestety, to tak jak powiedział Piotrek, często jesteśmy na rozstaju dróg i mamy wybór między zdrowiem, dobrą kondycją i przyzwoitą sylwetka, a bardzo dobrą sylwetką, dużą siłą, podziwem kolegów...ale kosztem pieniędzy i często zdrowia. Nigdy nie zdecydowałem się na tą ciemną stronę, ale nie ukrywam że często patrzyłem z podziwem na takie sylwetki, a później na swoją w lustrze, to miałem nerwy na siebie i wyrzuty sumienia, że tyle lat przećwiczonych ( zmarnowanych?) i nie wyglądam nawet w połowie tak dobrze jak ci kolesie.
wie pan co z bolem stawow i zakwasami zawsze mozna sobie poradzic, zmniejszyc ilosc serii i cwiczen do minimum
@@fabianokej9812 Ja zawsze miałem we krwi duże ciężary i trening na 100%. Chyba bym nie potrafił iść na siłownię i zrobić coś na pół gwizdka :)
Oj żeby więcej ludzi tak komentowało, rozumiało i nie nie tylko ćwiczenia. Tak, to ciągły kompromis, o wszystko, przez nasze słabości i możliwośći, bo tak naprawdę to tyko nasze, tylko od siebie to widzimy. Ktoś wygląda świetnie za wiele wyrzeczeń, ale też ryzykuje wiele, bo środki są mocne i różnie może to się skończyć, ktoś wygląda źle, bo imprezuje, albo za mało, za dużo je i wiele innych przyczyn i tak było zawsze ze wszystkim. Każdy miał inną drogę i chociaż tak często się porównujemy o wszystko, to nie przeżyjemy życia za innych.
I tak trzymaj , przynajmniej jestes zdrowy i swiadomy tego jaka jest cena za dobry wyglad. Nie patrz na innych cwicz dla zdrowia i samopoczucia.
Świetnie się Ciebie słucha, Piotrek. Wzbudzasz zaufanie, jesteś szczery. Dzięki za materiał
dzięki!
Mam podobnie
Dwa lata temu wykupiłam Twojego ebooka, żeby ćwiczyć głównie w domu. Trening w domu dość szybko przestał wystarczać i odważyłam się pójść na siłownie. W międzyczasie pokochałam aktywność fizyczną, chociaż do 28 roku życia nienawidziłam sportu. Na siłownię trafiłam z powodów sylwetkowych i miałam super efekty, ale potem zaczęłam jeździć rowerem, pokonując pierwszy ultramaraton (520 km). Moja sylwetka troche się zmieniła, mięśnie mi spadły, znowu dała się we znaki sylwetka skinny fat. Godzę się z tym i nie chcę rezygnować z aktywności sprawiających mi radość, bo chyba o to w tym wszystkim chodzi. Teraz trening siłowy jest dla mnie dopełnieniem jazdy na rowerze, często łapie się na tym, że 'nie widać, że chodzę na siłownię', ale potem oglądam zdjęcia z tych dwóch lat i widzę ile wysiłku, samodyscypliny i poświęceń kosztowało mnie to, żeby dojść do sprawności jaką obecnie posiadam. Dzięki aktywności fizycznej dowiedziałam się , że nie jestem całkiem taką niedorajdą, że nie jest to kwestia genów i, że moja głowa jak i ciało nie są już w stanie bez niej fukncjonować. Nie zmieniło się jedno- dalej bardzo chętnie oglądam Twoje filmy i nie zapomnę mojego pierwszego treningowego ebooka.
Pozdrawiam ☺
cieszę się bardzo i gratuluje wyniku! Skoro znalazłaś w czymś innym większą zajawkę, to to rób, bo najważniejsze to się ruszać i właśnie - dobrze przy tym bawić :D
Sama prawda, człowiek już parę lat chodzi na siłownię a ciągle się czegoś uczy 💪🏻
Super materiał. Trenuje 10lat ,mialam przerwę 2020-2022 (dwie ciążę), najwieksza niespodzianka dla mnie to pamięć mięśniową. Pierwszy rok treningu to była bajka - czas na 5-6 treningów, czysta micha,regeneracja,itd. Po 30stce o dzieciach trudnieniej o regeneracje ,ale dalej kocham ten vibe. Cieszę się ,że mój mąż podziela miłość do silowni i zdrowe odżywianie. Po przerwie bardzo szybko wróciliśmy do fajnych efektów, oczywiście z czasem zmiany są widoczne co raz mniej ,ale fajnie ,gdy kogoś cieszy sam proces. Dziś moje treningi to : pilates,siłownia,reset,siłownia,15km spaceru,reset,siłownia. Do tego życie i jakoś tak leci.
Państwo, a raczej ta bogatsza grupa obywateli, opłaciło Ci 12 lat edukacji albo i więcej, a Ty nadal nie umiesz stosować interpunkcji. Znaki interpunkcyjne pisze się od razu po słowach, a następnie po nich robi się jedną spację. Życzę wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że moje kilkadziesiąt sekund nie poszło na marne.
Micha, reset, robimy fajne efekty... pachnie mi tu instruktorem po kursie.
Mnie zaczęły korcić sterydy w wieku 16 lat jak wszyscy koledzy wokół zaczęli brać metę i testosteron, jednak na szczęście się nie skusiłem. Przyznam, że ciągnęło mnie jak starego ćpuna do tego pomysłu i co jakiś czas to wracało.
Teraz mam 36 lat, a z ciężarami zacząłem w wieku 11 już tak na co dzień. Wcześniej ze dwa lata się podciągałem, robiłem pompki i brzuszki. Dużo grałem w piłkę. Trochę za wcześnie z tymi ciężarami, ale nie mogłem się powstrzymać i były w domu bo mam 10 lat starszego brata. Też przez to, że nie pozwalał gnojkowi jeszcze bardziej chciałem zakradać się tam i ćwiczyć jak nie było go na chacie.
Te czasy, o których wspominasz że na siłownię chciało się iść również w celach towarzyskich były zajebiste 👍 Jak chłopy widziały, że chodzisz tam już ze dwa lata kilka razy w tygodniu to zaczynały pomagać w prawidłowym wykonywaniu ćwiczeń itp. Większość ludzi zaczynała chodzić tam w kwietniu, maju licząc że w lipcu będą się świetnie prezentować na plaży. Drugi atak następował 2 stycznia i trwał około tygodnia czasu 😁
Ciekawy film, na który trafiłam i nie wiedziałam, że tak bardzo współgra w części ze mną. Chodzę na siłownię 2 lata i dokładnie tak jak opisałeś wyglądały moje początki, czyli wielka zajawka, próby robienia czegoś po omacku i progres, który przychodził w sumie nie wiadomo skąd (a to tak zwany fart/progres poczatkującego :D), który dał mi motywację na to aby pozostać przy treningach. Dziś przeżywam etap zajawki trójbojem i tak, to mega kręci, że ciężary idą w górę, ale jest ta obawa, że to najczęściej właśnie ten etap, przy którym łapie się kontuzje. Mam jednak nadzieję, że jakikolwiek będzie mój następny etap pozostanę przy tej formie rozrywki, bo daje mi to do tej pory dużo funu i to bez spełniania jednego z podpunktów, którym są spotkania towarzyskie na siłowni, gdyż zazwyczaj ćwiczę sobie sama i to lubię :)
Przy trójboju polecam regularne konsultacje z fizjoterapeutą uroginekologicznym bo może się skończyć tragicznie. Niestety mało się mówi o tym jak bardzo obciążającym dla kobiet ćwiczeniem jest martwy
Fajny materiał. Proste , ludzkie podejście do tematu, a takie najlepiej przyswajane jest przez ludzi.
Sama prawda bez cenzury… kiedyś o tym nikt nie mówił. Wiedza treningowa była wypaczona. Teraz się to prostuje.
Założenie, że ludzie chodzą na siłownie bo chcą być więksi nie jest do końca prawdziwe. Ja chodzę 5-6 razy w tygodniu (z czego 1 dzień to tylko cardio > 1h) i robię to tylko po to żeby się dobrze czuć i nie być ulanym. Mam całkiem spoko sylwetkę. Wakacje często spędzam w górach i robie sobie praktycznie codziennie przez kilka tygodni trekkingi po 2-3h z samego rana. Co do jedzenia to 6 dni w tygodniu pudełka i niedziela zawsze jakieś burgery, frytki czy inne mniej zdrowe rzeczy. Mój cel to być raczej "zbity" i silny niż wielki. Kompletnie nie zależy mi żeby wyglądać jak kulturysta ;p co do samej siłowni to mam w drugą stronę i nie lubię z kimś chodzić, wole sam sobie trenować ze słuchawkami i podcastem albo dobrą muzyką. Jest taka bariera, że jak ją przekroczysz to siłownia staje się po prostu takim stałym elementem życia jak śniadanie czy obiad. Nie każdy musi w siłowni widzieć jakiś wyznaczony cel i do niego dążyć, czasem to po prostu styl życia, odciążenie głowy od pracy, chwila dla siebie.
Nic dodać, nic ująć. Dokładnie to co mówisz wyklarowało się po latach treningu.
Piotrze ! ten film to czyste złoto i powinni go obejrzeć wszyscy. Przestałem chodzić na siłownie na której cię często widywałem ale widzę że źle nie wyglądasz.
W lutym minie 11 lat od rozpoczęcia przygody z siłownią. Od tego momentu nie miałem przerwy dłuższej niz 10 dni. Czas leci, a dalej udaje się naturalnie progresować w każdym aspekcie (siła, mięso, wiedza treninhlwa). I to jest piękne 😜
Elegancki film. Wszystko w punkt. Bez koloryzowania. Wszystkie punkty doświadczyłem.
Świetny film, świetna forma, świetnie ją widać ❤
Ja trenuje 3 rok I właśniew tym roku od wakacji mam spadek chęci do treningów gdzie zakradło się trochę wymówek żeby nie robić ale powoli wracają chęci i wraca mobilizacja. Przez te 2 lata z 67 kg zrobiłem 80 kg w ramieniu z 34 zrobiło się 39 cm, klata urosła jak szalona ,barki też a przez 4 ostatnie miesięce gdzie wleciało lenistwo i wymówki wleciał też bebzon i aktualnie jest 84 kg 😅.
Fajny materiał. Kazdy z nas jest inny i różne rzeczy będą na każdego inaczej działać. Zdrowie i wytrwałości życzę 😉💪
5:18 jak byłem w podstawówce to myślalem, że Bob Marjel nie palił dżointów xD (serio). Chodzi o to, żeby ćwiczyć, rozwijać się, zdobywać wiedzę, być zdrowym :).
I taki film aż się miło ogląda, gdy nie ma reklam tylko jedna na końcu. Inni muszą się dużo nauczyć od Ciebie Bracie, żeby oglądający nie wkurzał się podczas oglądania filmów z reklamami co chwila. Ciągle mądre słowa padały z Twoich ust, ponieważ powiedziałeś samą prawdę.
Jesteś motywacją do treningów. ❤😊
Super materiał👍👍👍
Dobry film i fajnie, że swoje przemyślenia dałeś
Na prawdę dobry film👍
Swieta prawda. Super material dla mlodych,ale tez I dla starszych fanow kulturystyki. Pozdrawiam szmexy
Zajebisty odcineczek : v i kolejny ebook pewnie do kolekcji 😂
W sumie ja jestem trochę "samotnikiem" i jednak ćwiczenie z ludźmi trochę tak towarzysko, rozprasza mnie. Muszę mieć skupienie, ciszę i spokój (jedyne pożądane dźwięki to muzyka płynąca ze słuchawek). I dlatego cieszę się, że póki co moge pozwolić sobie na ćwiczenie w domu bo mam sztangę, hantle, obciążenia, kilka innych sprzętów. No ale wiadomo, każdy z nas ma inaczej. 🙂 Cieszę się z ładniejszej sylwetki, ale w sumie też nie muszę wyglądać nie wiadomo jak, tak naprawdę moim priorytetem było poprawienie mojego zdrowia i siły (przynajmniej na ten moment). W końcu nie czuję się jak stara babcia wchodząc na drugie piętro w bloku, bo nie mam zadyszki, nie bolą mnie już kolana i kręgosłup, i w pracy nie muszę prosić panów żeby pomogli mi podnieść 20 kilogramowy baniak. 🙂 I nawet moje krzywe żebra jakby trochę się naprostowały. Mam też niestety depresję ale treningi dobrze na mnie działają i ze wszystkich tych osiągnięć jestem mega dumna. 🙂 A sam Twój film uważam, że jest bardzo potrzebny, poruszyłeś wiele ważnych tematów.
Zawsze mi się robi przykro że odcinek się kończy! Dzięki za materiał 😁
Ja trenuje juz tylko rekreacyjnie, po 23 latach trenigow i zobaczenia jak to mozolnie wszystko idzie dalem sobie spokoj z walka o gram miesnia. Zwlaszcza kiedy kiedys zobaczylem jak znajomy, typowy slenderman, rece do kolan, chude nogi itp wbil sobie troche testa , nie widzialem go niecale 3 miesiace a bil chyba tylko 300mg testa tygodniowo. Wygladem zostawil mnie daleko w tyle. I tak jak mowisz, sama 24godzinna pompa i nabicie na towarze juz daje ten efekt, zwlaszcza tam gdzie jest najwiecej komorek androgenowych czyli barki i kaptury, one zawsze na bombach rosna jako pierwsze. Waze 93kg, 179 i lapa niecale 43, ale bez tego nabicia jak po treningu to jest nic szczegolnego, cos tam sie czlowiek wyroznia od niecwiczacych zwlaszcza po przedramionach no ale tu mam akurat grube kosci. Bary kuliste mam tylko po treningu, tyle mojego xD
Bo jest ważna tez genetyka,ja mam taką,że podczas treningu jest ok ale później mega długa regeneracja,która skutkuje zmęczeniem ogólnym i slaba forma do innych wykonywanych rzeczy podstawowych,znaczny spadek energetyczny po prostu,mimo bardzo dobrego odżywiania ale zmianowa praca,stres i to działa jakbym jechal na zaciagnietym hamulcu.Gdy nie ma treningów,drzemia większe we mnie pokłady energii.
Przekonaleś mnie, wchodzę na cykl
pakiet badań wstępny za 1500 zł:
"widzisz mnie?👀"
@@PiotrTomaszewskiSzmexyidzie zrobić dużo taniej, tylko trzeba poszukać miejsca. W diagnostyce czy alab badania mam 40% droższe niż w moim POZ a w niektórych punktach przyszpitalnych idzie zrobić jeszcze taniej.
@@PiotrTomaszewskiSzmexyjestem na trt od 2020r więc lekarz mnie przeniósł na ciemną stronę mocy 😂 W momencie jak zacząłem brać nie trenowałem ani nic
Masz 150%racji, jakbym słyszał siebie kilkanaście lat temu, mam 50 lat a trenuję od 15 roku życia i jestem nieco w innym miejscu niż ty. Nie żreć gówna, ćwiczyć w miarę regularnie, nie doqurwiac ciężarów dla popisów a teraz moje treningi nie powodują wzrostu lecz trzymają, mnie we formie. Mi to wystarczy, bo się widzę w lusterku i dopóki sienie rozbiorę to wszyscy mówią że chudy, a ja mam 50 lat 180 cm 84 kg żyły
56 na karku ćwiczę z 5 lat plus ciężka praca fizyczna kiedyś za młodego trenowałem sporty walki z 60 kg przytyłem 88kg wiadomo nie same mięśnie zacząłem Ciebie Tomek oglądać pięć lat temu właśnie teraz mam inny telefon ćwiczę w piwnicy na swojej śiłce pozdrawiam Serdecznie i życzę zdrówka😊
Petarda! Amen. Nic dodac nic ujac
Mądrego warto posłuchać 👍
No nareszcie super film z prawdą w tle ja ćwiczę 3 lata i nic nie widać ale whuj zajebiście się czuje
16:13 masz rację :) ja sam ćwiczyłem dobre 6 lat, ostatnie pół roku na wspomaganiu i nie wytrzymał układ kostny szybszej progresji :) No i się zaczęło. Jako, że mówię o nadgarstku, to już wiadomo, że z treningu mnie wyłączyło. Finalnie dwie operacje - bo mam martwice kości księżycowatej w wyniku urazu (nigdy niczego nie skręciłem ani nie złamałam - jedyny uraz to przeciążenie pod sterydami, i może nieefektywna rozgrzewka). Teraz mam zmniejszoną ruchomość o 30% w nadgarstku, więc klasycznej pompki nie zrobie (może na pięściach).
W kwestii dopingu. Ja to robiłem w wieku 25lat, po 10ciu latach gospodarka hormonalna nadal jest zbuntowana, pomimo odbloku, więc po 10ciu latach jestem na TRT, ale idąc po nitce, TRT miałem teraz przerwe, bo znów PSA wyszło mi mega wysokie, co mogło sugerować problemy onkologiczne, a testosteron nei pomaga w przypadku raka prostaty, więc można rzec, że na prawdę można zrobić sobie krzywdę nieumiejętnie ćwicząc (brak rozgrzewki) lub sięgając po środki "bo kolega mówil, że fajnie" :)
Zdrówka :)
Optymalny materiał !!! :D
8.00 minuta, ja mam trochę inaczej, to znaczy mam zajawkę, kupę kasy wydałem na domową siłownię, ćwiczyłem regularnie i w ciągu pół roku mogę stwierdzić, że efekty miałem spektakularne. Przy trzymaniu diety plus dodatkowych aktywnościach zjechałem prawie 30 kg., do tego wyniki siłowe też były zadowalające. Ot choćby w ciągu tego pół roku pękła mityczna bariera 100 kg na ławce. Ok, wcześniej też bywałem sporadycznie na siłowni, więc całkiem świeży nie byłem, no ale jednak. I tak wszystko było fajnie, aż gdzieś w okolicach marca tego roku coś się spieprzyło, straciłem regularność, zacząłem odczuwać ciągłe zmęczenie (raczej wina pracy), a z czasem pomimo posiadania czasu na te 2-3 treningi w tygodniu nie jestem w stanie wykrzesać w sobie energii do treningu. Umysł wprawdzie chce, ale ciało jest jakby zblokowane i za cholerę nie wiem co z tym zrobić. Mam sporadyczne zrywy, ale nie potrafię wrócić do rutyny.
Cholera a myślałem że ze mną jest coś nie tak... Mam to samo niestety
Większość tak ma, tylko ja jestem strasznie zawzięty i choćby skały sr..y to idę na siłownię i daję z siebie wszystko. Co nie oznacza że mi się chce, bo czasami jak mam dzień treningowy, to już w pracy jestem zły że muszę jeszcze trening zrobić. A jak mam robić nogi, to już masakra. Ja wolę siłownię gdzieś w klubie, niż prywatnie w domu, bo w chacie jak bym usiadł po pracy, to też pewnie by mi się nie chciało, a jak już pójdę do klubu to chciał nie chciał trening zrobię, a i z kumplami się słowo zamieni.
@@krzysiek1980ful Niestety mieszkając kawałek poza miastem, domowa siłownia to najbardziej optymalny sposób na trening, tak pod kątem finansowym jak i czasowym. Będąc w rutynie nie miałem problemu z dyscypliną nawet w te gorsze dni, ale jak pisałem, w pewnym momencie z tej rutyny wypadłem i za cholerę nie mogę wrócić, chociaż próbuję. Pocieszający jest fakt, że nawet po długich przerwach wyniki siłowe mam bliskie tych ze swojego "szczytu", więc jak się w końcu uda, to nie będzie wiele do nadrabiania.
Fajna sylwetka hm jak dla mnie wyglądasz jak byś trenował - fajna naturalna rzeźba ❤
Perfect materiał perfect pozdrawiam
Ja waliłem teścia pół roku po 5 letnim stażu- zszedłem i z rok czasu po odbloku miałem w chuj lenia, na szczęście udało się wrócić do gry naturalnie i hormony z czasem wróciły do normy- przestrzegam młodych - nie warto
Brawo!
Len był od tego że przyzwyczaiłeś się do wyższego poziomu teścia czy dlatego że się nie odblokowałeś ?
@@tomszak9badania wskazały na prawidłowy odblok, natomiast ja naturalnie nie mam zbyt wysokiego teścia bo wtedy w wieku 28 miałem 480-500, a jak na bombie było 4000 to była taka jakby tęsknota za tą fazą. Do tego wszystkiego prolka była wywalona 3x ponad normę bo przypadkowo okazało się że jest genetyczny problem z przysadką, byłem u endokrynologa i zażywam lek na zbijanie prolaktyny i dopiero po tym samopoczucie zrobiło się zajebiste, jakbym miał coś doradzić ludziom, którzy chcą przejść na ciemną stronę mocy to nie słuchajcie tych bzdur że niski teść zawsze równa się złe samopoczucie, w moim przypadku nie niski teść powodował złe samopoczucie, a prolaktyna, oczywiście po zejściu z bomby było czuć spadki libido itp, ale tak jak wspomniałem wyżej, dopiero po roku od odbloku wróciłem z chęciami, co ciekawe tak się zawziąłem, że wyniki siłowe ćwicząc już znów naturalnie mam aktualnie prawie takie jak na bombie
Widać, widać :3
Masz rację odnośnie kontuzji. W moim przypadku, 2 lata karate i pyk kontuzja 3 miesiące rehabilitacji, potem rok kalenistyki i znów kontuzja miesiąc z głowy, potem powrót i chęć nadrobienia zaległości 3 miesiące później posypało mi się zdrowi z przetrenowania. 1,5 roku nic i kości bolały od tak po prostu więc wszedł trening siłowy i po 6 miesiącach kontuzja, lecz tym razem nie odpuściłem i przez 3 miesiące wzmacniałem to co kulało, teraz od 9 miesięcy robię sobie trening typowo pod siebie i jednocześnie jest lekki progres siłowy i odpukać żadnych kontuzji. Czego się nauczyłem? Mój trening jest tylko dla mnie i sam w sobie jest celem, oraz tego że nie warto się porównywać do innych
naprawdę mądre porady 😎
Tak jestem na tym etapie, że zastanawiałem się czy nie wejść na bombe i trochę oczy otworzyłeś…
Mało tego zamieniłem sporo biegania na siłownie właśnie i faktycznie jest jak mówisz zmiany są kolosalne z tygodnia na tydzień zakwasy nie zmienne, bo już w bieganiu ciężko było sprogresowac 5km w 19min 10km w 40min 21km w 1.30h i to wszystko przy wadze 86kg, za jakiś czas pewnie znów się odmani, ważne by się ruszać, pozdro ludziska.
Zajebiście lubię Cię słuchać.
Miło mi ✌️
Ja pamietam ze bedac na studiiach ogladalem WK i pozniej Ciebie, i sporo trenowałem. Zrobilem niezla forme. Pozniej covid, malzenstwo i zalozenie rodziny i wszytsko odpuscilem. Jednak teraz wracam ale silownia jest tylko dodatkiem 2 razy w tyg. A glownym sportem jest bieganie. Zajawka sie zmienila ale wazne ze cos sie robi. Pzdr
Nauczyłeś się, że teść to spoko ziomek.
Szacun za wytrwalosc 👍kazdy ma inny gen i predyspozycje. Ja jestem suchy na wior i nie zaleje mnie tluszczem chocby niewiem co😂 ale trudniej nabrax mi mase. Juz 38na zyle😂
Proste ze naturalnie nie bedziesz formy trzymac przez caly czas ciezko byc caly czas dociety
Ja naprzyklad trenuję bo lubie raz mam zajawke na silownie pozniej musze biegac bo moja praca wymaga sprawnoaci fizycznej a raz ide na boks czy k1 wazne zeby ciagle sie ruszac nie trzeba sie katowac nie j3stesmy zawodowcami pozdro
no i zajebiście!
Nawet dobrze, że youtube nie proponuje młodym tematyki siłowni, bo na yt sami sterydziarze od których tylko kompleksów można się nabawić. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, bo wierzyłem, że można dojść do takich sylwetek naturalnie, lecz niestety u naturala sufit jest nisko. Może i ćwiczyć się nie odechciewa, ale nie ma co wrzucać w neta swojej sylwetki, bo wstyd.
Świetny film! Ps. a ja kiedyś naderwałem łydkę, bo chciałem podbiec na autobus... 8 godzin siedzenia w biurze przy kompie, a potem hyc, bez rozgrzewki się zerwałem i taki efekt...
❤
Tyle lat i nadal u Ciebie biedna wiedza. Mam nadzieję że większość ludzi nie słucha większości tych słów. Ja mam 20 lat lat stażu może z tad różnica między nami
Moja sylwetka wyglądała całkiem nieźle przy 14 % . Byłem na testosteronie 2 miesiące i efekty siłowe nie były jakoś dużo lepsze ale udało sie zejść do 11% tkanki tłuszczowej i naprawde świetnego wyglądu . Aktualnie nic nie biore i mam nadzieje że uda mi sie naturalnie wyglądać tak dobrze jeśli zejde do 10% tkanki tłuszczowej . Psychicznie czułem sie niesamowicie dobrze aktualny cel podnieść swój naturalny poziom testosteronu do 1000 ng/dll
Ale mi się smutno zrobiło jak wspomniałeś o kameralnej siłowni. Też do takiej uczęszczałem 4 lata. Ilu zajebistych ludzi się poznało z zajawką, która wzajemnie zarażała. Żonę na takiej siłce poznałem. Niestety covid wykończył tę siłownię, a razem z nią chęci, bo nie ważne na ilu sieciowkach człowiek uczęszczał, to na każdej czułem się obco i zamiast trenować, to zmuszałem się do przyjścia na trening...
No niestety, sieciówki nie mają klimatu w większości przypadków 😞
💪
Nie zgodzę się jedynie z tym że musisz mieć kogoś do trenowania, od wielu lat trenuje kalistenike, zapisywałem się na siłownię chodziłem przez jakiś czas. Jednak zawsze dostawałam nerwa, że ktoś mnie zagaduje na treningu. Zawsze w domu trenuję 3 razy ciężej niż na siłowni. Ale zgodzę się z tym że musisz mieć zajawkę. Bez tego to nie ma co chodzić na siłownie
A jakie ćwiczenia robisz,robisz pod jakieś figury typu handstand,Planche np?Bo ja też trenuje Kalistenike i moim marzeniem jest zrobienie Planche ale do tego długa droga bo to jest bardzo ciężkie.
@Pawel_Sowinski27 ja to bardzo w podstawy, bez akrobacji, bardziej w kierunku street lifting. Więc nie podpowiem ci😅
@ o to coś jak Michał Urbanik.Najsilniejszy Kalistenik w Polsce.
@@Pawel_Sowinski27 znam i Pana Łukasza Stępnia, kojarzę panów ^^
Dzieki za dzielenie sie wiedza szmexy,
Pytanie, co dolegalo Ci z plecami ze antyrotacja pomogla i jakie cwiczenie dokladnie? :)
po prostu miałem za słabą antyrotacje i potrafiło mi spiąć plecy tak, że ciężko mi było usiąść, odwrócić się czy zrobić jakiś ruch
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Super, dzieki :)
Zrobiłem 2000+ treningów na silowni : Oto czego się nauczyłem: OHP to kurwa
haha +1
czemu xd
i jebać bułgary
Co to ohp?
@@mateuszdex6629 Overhead press
Daje komentarz dla zasiegu.
Lapeczke tez wrzucilem.
Czekam na kolejna porcje wiedzy i trening ppl ;) jest szansa, ze pojawi sie przed 18.11? :)
nie ma szans, koniec listopada :D
Ja mam tak że gdy trenuje na siłowni to lubie chodzic i trenować sam, odmawiałem znajomym wspólnych treningów, ponieważ ja musze być skupiony na sobie, trenuję na silowni pod sporty walki, stacje, interwały, wydolnościowo, dynamike. Często nie chcę "stygnąć" wiec irytujące jest dla mnie gdy ktoś chcę gadać ze mną gdy już w bani mam rozpie*dolenie siłowni w drobny mak🙂 ale rozumiem że jak ćwiczy się sylwetkowo ma się te przerwy i można pogadać to naturalne
Nawet nie o to chodzi, ale nawet pogadać z kimś przed/po treningu 😀
@@PiotrTomaszewskiSzmexy po treningu jak najbardziej🙂
Ważę 80kg przy 189cm (tak, wiem mało ale startowa 60kg) tak czy siak pomagają slim fit koszulki które opinają górna sylwetkę, głównie barki co sprawia wrażenie że dosłownie widać że ćwiczysz mimo że uwaga... Mam tylko 36,5cm w łapie
Jedną z lepszych łap jaką widziałem było 36 cm - na jednym z Discordów. A wszyscy celowali, że siedzi koło 45.
Cała sylwetka też genialna, po prostu przy delikatnym kośćcu robiła robotę - coś jak u młodego ninji.
Zgadza sie co do genetyki, tym bardziej osoby, które na dopingu maja slabe efekty patrza z zazdroscia na sylwetkę, ktora buduje od 2 dekad
Ja w rok czasu miałem przyrost z 55kg do 80 :D, przy wzroście 170cm, trenowałem push pull (4dni)z kaloryką 3500kcal, 2g białka na kg masy, nie miałem oponki na brzuchu, wiadomo to nie same mięśnie i dużo to glikogen i woda ale też nie zbudowałem samego tłuszczu bo brzuch miałem nadal w normie, przez kolejne lata ćwiczeń progres miałem niewielki tak więc w pierwszym roku miałem największy przyrost.
Na tej miniaturce to nie widzę różnicy aby oświetlenie się delikatnie rożni 🫢🫢🤣🤣
Ja nienawidzę trenować i robię tylko 2 treningi całego ciała w tygodniu i wcale nie muszę wchodzić na jakiś wyższy poziom ,mam po prostu aestetyczna sylwetkę która wygląda dużo lepiej niż jak ktoś wcale nie trenuje .
mądre słowa
Super, nawet dla dziewczyny wartościowa wiedza. Szkoda że nie ma napisów po angielsku bo bym wysłała znajomym. Mieszkam w Niemczech. Pozdrawiam
Ćwiczę na siłowni domowej czyli ławeczka, sztanga mała, duża i hantle.
Który Twój plan będzie najlepszy na zrobienie masy dla nowicjusza?
Jestem z Żyrardowa i chodzę od paru lat na siłownię na którą chodziłeś ( AQUA )
ooo fajowo :D pozdrów Bartka Kormana hehe
Madrego dobrze posluchac ..pozdro
👍
Po prostu "ludziom pierdoli się we łbach" - złoto próby platynowej. Made my year! 🎉
za rok napiszę pod tym filmem czy zaliczam się do tych 95% czy 5% :). ciekawy film, pozdrawiam
Rada jaką ja bym dał to to że trening siłowy może być lekiem na problemy typu zerwanie z partnerem oraz może pomóc ,,oczyścić" głowę
A co do kontuzji to w ciągu mojej prawie 6 letniej podróży z kalisteniką i SW raz naciągnąłem sobie biceps przez co odczuwałem dyskomfort że tak powiem 😀i raz przez 2-3 dni rwały mnie całe plecy bo za długo trenowałem front lever
To zależy, czasami te "problemy" nie pomagają w treningu, bo cały czas myślisz co Cię trapi, a nie co robisz na siłowni. Nieraz tak miałem, że łeb zawalony, to nawet nie pamiętałem ile serii zrobiłem, nie skupiałem się na powtórzeniach czy kontroli czasu. Tak na zasadzie, byle odbębnić trening.
@@krzysiek1980ful Ale ja nie napisałem że problemy pomagają w treningu tylko że trening może pomóc z problemami
Chyba jak się Hefesto robi Kura raz to tłumaczył że jest to mega kontuzjogenne ćwiczenie i są mega duże przeciążenia jest chodzi o biceps.
@@Pawel_Sowinski27 No i? Jak za duży ciężar będziesz próbował podnieść to też możesz nabawić się kontuzji
@ To prawda.
Czy wróci kiedys SznexyPump? :-D Nie mogę znaleźć przedtreningówki, która byłaby tak dobra jak Twoja 😵💫
Niestety… póki co się nie zapowiada do 2026, aczkolwiek cały czas chodzi mi to po głowie 🤓
Byku mam jeszcze 5 puch w zapasie z terminem do stycznia, jak chcesz to dawaj 😂
Pytanie czy według Ciebie na odpowiednio przeprowadzonej redukcji straci sie dużo siły i masy mięśniowej?
nie, chyba, że będzie naprawdę skrajna, ale jak chodzi o takie robienie 6-paka na plaże, to niewiele powinno spaść
@@PiotrTomaszewskiSzmexy zrobiłbyś jakiejś check list co robić na redukcji i czego nie robić?
Dlatego kiedy osiągnę zamierzony efekt, choć zaczynam rozumieć, że może to być wiecznym gonieniem króliczka, to poproszę o sesję fotograficzną aby utrwalić sobie i dla potomnych. Doskonale wiem, że utrzymanie mięśni kosztuje wiele wysiłku a z racji lat, ponieważ dobijam za kilka m-cy do pięćdziesiętki zacznie być co raz trudniejsze.
🙂Dobrze powiedziane, po kiego grzyba robić taką masę? To obciąża serce i stawy. Spróbuj przebiec na pierwsze piętro ważąc 104 kg, a 94 czy mniej. Różnica w komforcie kolan i zadyszce jest wyraźna. Ja wolę być jak Ronaldo czy Bale, ładny, docięty. Dłużej i zdrowiej pożyję i lepszą formę oraz elastyczność dostanę na sztuki walki. Dajcie trening na zbicie masy i wyrzeźbienie i docięcie.
100kg gościu jeżeli będzie ćwiczył kondycje to będzie miał lepszą kondycję niż 80kg gość który tej kondycji nie ćwiczy więc masa to nie problem
@jozefjozefczyk3936 Obciążenie na stawy kolanowe nie znika.
@@wspierajcietrzmieleipszczo8527 stawy ścięgna mięśnie się adaptują do ciężarów
Ja komentuje 11 minut po publikacji, bo wiem że to wartościowy film, a posłucham potem ❤.
dzięki :D!
4 treningi w tyg przez 15 lat to ponad 2800 więc jesteś o jakieś 800 za mną :D
Podoba się dla mnie ta pogadanka. Osobiście mam 56yo i trenuję 3 razy w tygodniu. Więcej nie potrzebuję. Chcę być sprawny ruchowo, mobilny i bez nadmiarowej masy mięśniowej. Zależy mi bardziej na atletycznej sylwetce niż na tzw. "przepakowaniu". Nie robą na mnie wrażenia goście, którzy mają więcej mięśni niż "jaj". Pozdrawiam.
Jakże życiowy materiał... *te punkty powinny wisieć obok regulaminu każdej siłowni.*
Przy okazji ─ mam 3 pytania:
[1] ─ czy twój nowy program treningowy *Winter Arc* różni się od programu *Gladiator* który kiedyś kupiłem po dobrej cenie? wiem że można odpowiedzieć: _"kup to się przekonasz"_ ,ale może powiesz coś więcej, hmm?
[2] ─ Jako znawca metod treningowych może doradzisz: mam przepuklinę w odcinku L5-S1. Wiem że w tym przypadku wszelkie obciążenia osiowe będą mi szkodziły np. przysiad ze sztangą czy OHP. Nogi ćwiczę używając maszyny - *belt squat* ,która odciąża kręgosłup. Niestety nie każda siłownia ma tego typu sprzęt. *Pytanie* - czy przysiad na innym sprzęcie ─ maszynie pendulum squat odciąża kręgosłup w tym przypadku? Nie miałem okazji ćwiczyć na tym sprzęcie? Jak tam wygląda rozkład sił działających na kręgosłup?
[3] ─ Czy ćwiczenie na ławce rzymskiej będzie pogłębiało problem opisany w pkt. 2 ?
1. Tak, różni się diametralnie planem treningowym.
2. Niestety, ale nie będę tutaj doradzał, bo się nie znam i to pytanie do ogarniętego fizjo - na pewno musisz unikać ćwiczeń, gdzie masz lub łatwo może dojść do przeprostu w odcinku lędźwiowym i wzmacniać brzuch.
3. Zależy od techniki - jeżeli będziesz robił dolny zakres ruchu i kończył nie robiąc pzreprostów - to może być dobre ćwiczenie
@@PiotrTomaszewskiSzmexy dzięki za info! Zapisałem się na listę oczekujących. Po niemal 10 latach na siłowni też mogę coś dodać od siebie w temacie w kontekście _"brania towaru"_ .Jestem cale życie naturalem. Pamiętam jakie socjotechniki stosowali handlarze. Co jakiś czas słyszałem: _"słuchaj - obserwuję Cię od kilku lat, nic nie rośniesz, stoisz w miejscu z przyrostami...a tu zobacz przyszedł młody i po pół roku wygląda lepiej niż ty...jakbyś chciał to mam omkę"_ ─ tak to mniej więcej wyglądało, próba wzbudzenia poczucia winy, wstydu i poczucia niższości...typowy gaslighting. Niektórzy kusili się na coś takiego, tylko wtedy człowiek staje się zakładnikiem swojego ego i jednocześnie handlarza, który co miesiąc ma z nas hajs...nie wszyscy myślą o tym zanim sięgną po strzykawkę. Dobry materiał zrobiłeś - tak trzymaj!
Ogólnie szacun do całości
Podpisuje się pod początkiem filmu 🙋♂️
Bardzo życiowe przemyślenia i doświadczenia - podpisuję się obiema ręcyma pod tym 😉 Wręcz dokładnie to samo mi do głowy przychodzi po 17 latach treningu. Ps. Niedawno też mi koleś wypalił "coo? 17 lat? Myślałem że z 2-3 może?" 😅😂. Ludzie to są przech*je żeby tak komuś wypalić w twarz (juz pominę ze różnicy między powiedzmy 7 a 17 lat w masie to po prostu prawie nie ma). Mi to rybka teraz ale ja 10-12 lat temu bym się trochę podłamał, zaczął dumać ze to może w takim razie nie ma sensu itp itd...
Podobno jesteś na keto od jakiegoś czasu. Zrobisz jakiś osobny vlog o tym? Jakiś dzień jedzenia plus wyjaśnienie dlaczego?
będzie :D
ten plan będzie indywidualny czy gotowiec?
Gotowiec
Witam Panie Piotrze z jakiej miejscowości pań pochodzi bo taki trener z taką wiedzą i podejściem był by mi potrzebny aby mnie mądrze trenować bo bez obrazy ale miałam raz kobietę bo wstydziłam się iść na siłownię więc wolałam kobietę ale potem miałam mężczyznę i też wydawało mi się że niepodchodzi poważnie do moich potrzeb generalnie czułam się jak robót który mam zrobić to i to i zniechęciłam się na siłownię
Tak samo miałem zajawką na trójbuj , po paru bulach pleców i kolan zszedłem na mniejsze ciężary . Czlowiekowi raczej w codziennym zyciu nie potrzeba dźwigać 200 kg .
Ja tomam takie ciężary w robocie jak przeciągam paletę cukru czy piwa która waży przeszło 700-800 kg
@Pawel_Sowinski27 pracowalem na magazynie 4 lata i nie ma porównania pociągnąć palete śrub 1000 kg a podnieść 200 kilo w martwym ciągu.
Ciekawe jest to co mówisz o korelacji zajawki i towarzystwa. O ile jestem bardzo towarzyską osobą, to od 3 lat trenuję 6x w tygodniu z klamotami w domu planem PPL, sam, żaden z moich znajomych nie ćwiczy tak na poważnie(trochę mój młodszy brat się wkręcił pół roku temu), a jednak zajawkę to ja muszę hamować bardziej niż napędzać. Za to od wielkiego dzwona idę na siłownię jak sytuacja zmusza i w ogóle nie trafia do mnie ten klimat, izoluję się od otoczenia.
no cóż, różni ludzie róznei mają :D ja czuje, że jakbym miał dojebaną siłkę w domu nawet, to bym miał ciężej, żeby się zebrać
2:00 najpierw masa - inaczej się skurczycie ;)
Ale coś tam wiesz 🤞
oczywiście że się podobał
☺️
sprawdźcie arnolda gdy miał 16 lat - on miał predyspozycje od początku
No właśnie o tym mówię 😀
U Arnolda jak się popatrzy na stare zdjęcia sprzed kariery kulturysty to miał przeciętne nogi ale wiadomo potem to wypracował.
Siema robie regularnie antyrotacje xD
Jak Ci się wydaje że jesteś blisko limitu genetycznego, to obczaj gościa - Geoffrey Verity Schofield. Nie twierdzę że takiego limitu w ogóle nie ma, natomiast wydaje mi się że ZDECYDOWANIE za wcześnie niektórzy uznają że już są tuż tuż :)
Wiadomo, że mi brakuje jeszcze trochę do limitu genetycznego, ale też biorę pod uwagę ile musiałbym temu poświęcić, żeby go osiągnąć i nie jest to warte ceny dla mnie po prostu, bo już mnie to tak nie jara. Co do tego ziomala - tak jak mówię na filmie - potencjał genetyczny każdy ma różny i różną budowę ciała, na co wpływu nie mamy. Nie uważam, żeby ten gość miał dużo więcej mięśni ode mnie. Tutaj znowu jest kwestia tkanki tłuszczowej, która NIJAK się ma z wytrenowaniem. Gość ma 183 cm i z tego co wygooglowałem jego wymiary przy 94kg to:
Biceps - 42cm
Udo - 65cm
Talia - 75cm
Klata - 105cm
Sam na wywiadzie powiedział, że 90% potencjału ludzie osiągają po 5-6 latach stażu - i zgadzam się z tym w zupełności, bo właśnie potem to jest przyrost 0,5-1kg mięśni na rok, gdzie na początku to może być właśnie 6-10kg w ciągu pierwszego roku stażu.
przecież gościu jest nabity towarem do granic możliwości. Ludzie poćwiczcie trochę to zobaczycie jakie macie limity...
@@mrxtm Możesz mi wytłumaczyć dlaczego tak uważasz? Ja oglądam go od kilku lat i widzę jak z roku na rok po kilogramie, regularnie ciężką pracą dodaje małą cegiełkę, czy to jest oznaka "towaru"? Ciężka praca i mega powolny progress? :)
@@Joger1337 Ty tak na poważnie? To przestań oglądać i zacznij ćwiczyć. To właśnie że ktoś regularnie dodaje małą cegiełkę jest dowodem na koks. Ktoś kto poćwiczył 10 lat czy więcej wie bardzo dobrze że nie dość że nie zawsze rośniesz (nie wszystko działa na cebie anabolicznie) to wręcz możesz się cofać w rozwoju (nieodpowiednia dieta lub problemy hormonalne). Ludziom się wydaje że jak gość powoli ale regularnie rośnie to natural. Znam kilkanaście osób którzy ćwiczyli regularnie z dopiętą michą i towarem pod okiem lekarzy i rośli dużo gorzej niż ci którzy ćwiczyli na odwal się i mieli słąbą dietę + imprezy.
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Aktualnie trochę się to zmieniło, w jednym z nowszych filmów (INSANE 10 Year Natural Transformation) podaje wymiary. jest na masie - 104kg:
BF +/- 20%,
Łapa - 47cm
Udo - 68cm
Klata - 124cm
I to pomimo że gość nie jest zbyt silny. Operując stosunkowo niskimi ciężarami, trenuje 6-7 razy w tygodniu, ja zaraz bym se coś rozjebał przy takiej częstotliwości.
Piotr a ile wazysz i ioe masz wzrostu? I łapa jaka 45cm? Tak podpytuje jak posluchalem o tym poczatku że w prownaniu z innymi jestes duzy. Zastanawaim sie wlasnie jak ja wygladam na tle innych. Bo w lustrze to wiadomo - zawsze lipa :D. Ale w.porownaniu z innymi moze byc ok
179 cm, obecnie 94 kg, w łapie 42/43 cm
A jakie obecnie rekordy siłowe w przysiadzie,wyciskaniu i ciągu?@@PiotrTomaszewskiSzmexy
Zgadzam się z Twoimi przekonaniami,ale dziwi mnie to że sama kulturystyka daje więcej cm.,kg. i muskulatury jak różne inne sporty razem wziete.Ja tylko kiedyś nieregularnie trenowałem to ale Le Parkour,to co chłopaki w Ninja Warrior albo chodzenie kilkanascie czy kilkadziesiat km, regularnie czy chodzenie po schodach nawet 7500 razy w ciagu dnia mój rekord,bieganie po schodach tez tysiace razy i pompki nie reguarnie ale od lat i raczej mam cudowną genetyke bo pas badzo wąski a barki szerokie, chyba mam szersze kosci jak na mój wzrost i szeroka obręcz barkowa.Mam 27 lat treningu ale może nie wiem bardzo mało jadłem bo napewno nie dużo,ale mam 105 w klatce a Ty moze nawet 120 xD chociaż moze masz mniej ale napewno od moich cm. wiecej. W łapie mam może 39 co najwyżej.Jedyne na co nienażekam to wzrost 178 cm. może nawet więcej i 82 kg a z tego waga pokazała już lata temu miałem 66 kg muskulatury.Wierze Ci że jesteś natutralny jak ja tylko nie rozumiem czemu duzo ludzi jest wieksza jak trenowali krócej tylko dlatego ze wiecej kebabów i białka wpierdalali? xD Nigdy niemialem dużego apetytu ale myśle że mam dużo kg. jak na taki wzrost i dużo muskulatury a że jadłem pewnie za mało białka teraz potrafie 2 wcześniej 1 g na kg.wagi to dlatego myśle że mam tą genetyke,bo waga nie kłamie xD Dziękuje za filmy Twoje,warto słuchać Ciebie.Wyniki masz bardzo dobre ale ile brałeś jak 1 raz rzyszedleś na siłke albo jak ja po długiej przerwie? Ja byłem zawiedziony,bo jako młodszy mniej nerwowy brałem 100 na serie chyba w wieku 22 lat a w wieku 32 lat przy 75kg wagi podnosilem ``tylko`` 95 kg w styczniu ale już 04. 02 2023 roku już miałem wynik 100 kg w 3 serii razy 3 : -) Pozdrawiam,wszystkiego dobrego. : -)