Każdemu z 200 tysięcy poległych w Warszawie... bez celu..bez szans. Ale dla naszej pamięci. I błagam, nie róbmy cepelii z największej narodowej tragedii, nie biegajmy z chorągiewkami i nie śpiewajmy powstańczych czastuszek! Niech się wierzący modlą, a niewierzący zamyślą... by nigdy więcej!
+Puchaty007 To nie miejsce na takie dyskusje. Ale trudno się powstrzymać. Rozumiem, że towarzysz Wołodia już nie pamięta jak kościuszkowska radiostacja nawoływała do powstania, jaką radość sprawiło Stalinowi. I tego jak pięknie i romantycznie pozbawiliśmy się tysięcy najlepszych Rodaków, nieprzeliczonych skarbów kultury, archiwów, bibliotek... wielkiego zasobu narodowej pamięci. Jak beztrosko wydaliśmy na rzeź nasze kobiety i dzieci w imię naiwnych, wątpliwych kalkulacji. Czy to dlatego tak wielu z nas patrzy teraz na świat z perspektywy pryszczatego nastolatka jak szanowny towarzysz? Nie wiem, nie mnie oceniać. Ale boli.
+Puchaty007 Ech... Rozczuliłeś mnie, nawet nie sposób się zezłościć. Zal tylko, że od takich nastoletnich mądrości płonęły dzieci po piwnicach. Ucz się, czytaj i myśl. Doroślej mądrze, by w razie potrzeby za naszą wolność ginęli nasi wrogowie, a nie nasze matki i dzieci. Nawiasem co to za straszny pojęciowy bigos, kto ci takich komunałów do łepetyny nawkładał. Mam nadzieję, że nie współczesna szkoła, by byłbym szczerze zaniepokojony. Do książek, Chłopcze, do książek. Spokojnych Świat! :)
+Tomasz Sz jeśli było przegrane to dziś mówię i piszę w ojczystym języku... i nikt mi tego nie zabierze.... zawsze będę Warszawiakiem mimo że z Sosnowca
Mother, postpone the birth of Your Son, some other time’s best, Let not the eyes of Creation look on how we’re oppressed. Elsewhere Your Son should with all due gladness be given birth, not now, not here, not in this saddest of towns on earth. For in this city, which You’d remember from the old days, crosses grow, crosses, graveyards and embers with fresh blood bathed.
Ewa Demarczyk miała loanding miasteczko pełne otyw to moje środowisko, środowisko, które mam. Ale znam kogoś kto nie tylko to miał „bezbrzeżne cierpienie ma” chociaż chociaż stąd odszedł mężczyzna mój genotyp Jan Paweł bliskość jaką z nim mam, jest jak z najbliższa krwią Jest podobny do mojego ojca i do wnuka Przemka. Jak bezbrzeżne cierpienie dostał A Bóg wszystko zna!!! To ja „pozwoliłam” na to, by odszedł z Matki Ziemi.” Płakał przede mną, kiedy patrzyła na Jego portret w kościele miał łzy w oczach. To było wielokrotnie , myślałam o Nim,czemu płacze, w końcu odszedł Tam, spokój odzyskał. Nie wiem czemu miał usta Dziwisza, choć to mój genotyp „cierpienie bez miar zamiera” to zapisano kiedy umiera Co zrobił ,że z jego śmierci uczyniono rytuał???? Kiedy umiera, tylko ja się burzę , wszędzie cisza, cisza w domu ,cisza na ulicach, chodzę wściekła czemu Mu to robią! Śmierć sprofanowana! Śmierć jego i mojego ojca króla sprofanowano!!!!!! Rytuał padaków. Mój ojciec umarł na tę samą chorobę to trwało pół roku jemu chorobę przedłużali w piekło nieskończone. Dziś mi odklinano trzęsienie ręki prawej -7 otów takie jakie miał Jan Paweł. Jego ciało , wygląd było odległe od tego, co miał naprawdę. „Ile silikonów miał ?-A Boga pytam. „Dwa. I dwa metale.” Jak ja i ta Ewa Dem ,która teraz odeszła. Męczennik odszedł Jan Paweł i męczennik Ewa. Oboje są u A , Boga Stwórcy, Jego droga była dłuższa..... Tak ludzi pociesza. Pocieszam jak mogę. To dzieci A Boga.. Ewie zabrano cześć godność, zadano jej życiu kłamstwo , nie wiem ile otyw tego strzegło?? temu uległam , tak jej opinię zszargano. Była dobrym człowiekiem , A Bóg mi to wczoraj powiedział, od razu do niego odeszła, jego droga była dłuższa.... P.S.Ja teraz robię korektę , i zmieniam wielka liter o Jan Paweł, bo wielka litera tylko o Bogach pisze o Jezu, o Buddzie , ...o każdym Bogu. Jan Paweł bogiem nie jest, ale A Bóg nieśmiertelność mu dał. Trzeba na spojrzeć realnie. Jaką siłę Bóg ma ? a jaką człowiek, który anioła A???? Kogo mam się bać ? Kto pomoc może nam da?.
Po co porównujecie Margaret do Justyny??? Oba wykonania są inne... oba łądne.... liczy się muzyka i wykonanie... a kazde z tych wykonan były swietne...
Nie da się porównać - tak zwane wykonanie Margaret to po prostu żałosna profanacja. To nie jest coś, co można ot tak zreinterpretować z racji czasów, czy sposobu rozumienia...
part II Our children under shrapnel and bullet lie dead and dumb. O! Holy Mary, pray for us always, but do not come. But if You wish Him to come to earth in Warsaw’s dross, best then if You Him straight after birth throw on the Cross.
Jestem od Margaret. Chciałam porównać te dwa utwory - i powiem szczerze. Margaret wygrała. Jakoś nie przypadło mi do gustu ten "styl" zaśpiewania - cisza.. nie wiadomo na co się czeka, za dużo jak dla mnie, Margaret nuciła w tym czasie, i to dodaje uroku - Oraz głos. Zdecydowanie Margaret - jak dla mnie ma więcej emocji w głosie.
+Funesti Tenebris Rzecz gustu - masz rację. Oba wykonania są ogromnie przejmujące, przy czym Margaret "średnio zrozumiałem" - tutaj wszystkie słowa dokładnie wyartykułowane - no cóż, kiedyś uczyli dykcji ;) Wg mnie to wykonanie jest lepsze.
Po pierwsze, proszę pisać do mnie w rodzaju ŻEŃSKIM. A po drugie, skoro nie ważne jak , to zrobi, kto to zaśpiewa. - bo tak cię zrozumiałam, to po co ten cały komentarz? Nie krytykuj mnie w wulgarny sposób pokazując "dorosłość", gdy tylko wyraziłam swoją opinię.
+Funesti Tenebris Margaret, gdy śpiewa, to śpiewa ładnie, ale trochę tak jakby nie rozumiała tekstu. Tutaj ten tekst zaśpiewany jest bardziej dosadnie, a przede wszystkim sugestywnie, przez co nawet nie patrząc w tekst wiem, o czym on jest.
Cześć, nie zgadzam się. Wg mnie Justyna Szafran dała w tym utworze więcej emocji niż Margaret. Wolę starsze wykonanie, ale wzruszyło mnie już w 2000 roku, więc ciężko je pobić, chociażby z sentymentu. Mimo to cieszę się, że ktoś z młodego pokolenia artystów sięga po takie utwory.
Bardzo poruszające...😭 Tekst jest niesamowity, a muzyka dodaje dramatyzmu. Piękne! ❤️
Pamietamy, 70 lat po polskiej najwiekszej tragedji narodowej.Boze prosze koniec wojen , nigdy wiecej...!!!
+Jacek Smal to nie Bóg, to człowiek...
Kalifu Też racja :/
Niesamowite ile jedna piosenka potrafi wywolac emocji.
MadeleineAnneMarie
Każdemu z 200 tysięcy poległych w Warszawie... bez celu..bez szans. Ale dla naszej pamięci. I błagam, nie róbmy cepelii z największej narodowej tragedii, nie biegajmy z chorągiewkami i nie śpiewajmy powstańczych czastuszek! Niech się wierzący modlą, a niewierzący zamyślą... by nigdy więcej!
Mądre słowa. Nic dodać nic ująć.
+Tomasz Sz szacun dla Ciebie.
+Puchaty007 To nie miejsce na takie dyskusje. Ale trudno się powstrzymać. Rozumiem, że towarzysz Wołodia już nie pamięta jak kościuszkowska radiostacja nawoływała do powstania, jaką radość sprawiło Stalinowi. I tego jak pięknie i romantycznie pozbawiliśmy się tysięcy najlepszych Rodaków, nieprzeliczonych skarbów kultury, archiwów, bibliotek... wielkiego zasobu narodowej pamięci. Jak beztrosko wydaliśmy na rzeź nasze kobiety i dzieci w imię naiwnych, wątpliwych kalkulacji. Czy to dlatego tak wielu z nas patrzy teraz na świat z perspektywy pryszczatego nastolatka jak szanowny towarzysz? Nie wiem, nie mnie oceniać. Ale boli.
+Puchaty007 Ech... Rozczuliłeś mnie, nawet nie sposób się zezłościć. Zal tylko, że od takich nastoletnich mądrości płonęły dzieci po piwnicach. Ucz się, czytaj i myśl. Doroślej mądrze, by w razie potrzeby za naszą wolność ginęli nasi wrogowie, a nie nasze matki i dzieci. Nawiasem co to za straszny pojęciowy bigos, kto ci takich komunałów do łepetyny nawkładał. Mam nadzieję, że nie współczesna szkoła, by byłbym szczerze zaniepokojony. Do książek, Chłopcze, do książek. Spokojnych Świat! :)
+Tomasz Sz jeśli było przegrane to dziś mówię i piszę w ojczystym języku... i nikt mi tego nie zabierze.... zawsze będę Warszawiakiem mimo że z Sosnowca
Niesamowicie poruszające.
hej widział ktoś kawałki mojego serca. Chyba kilka zgubiłem
▲▶▲ Jej tutaj były \O/
Niesamowity utwór, doczekał się wspaniałych coverów, chociażby w wykonaniu Margaret czy tego projektu ua-cam.com/video/K9OLX2EO1vU/v-deo.html
Dlaczego: "Wojennych zgliszcz". W wierszu Stanisława Balińskiego(który tu stał się tekstem, gdyby ktoś szukał) jest: "Warszawskich zgliszcz".
Mother, postpone the birth of Your Son,
some other time’s best,
Let not the eyes of Creation look on
how we’re oppressed.
Elsewhere Your Son should with all due gladness
be given birth,
not now, not here, not in this saddest
of towns on earth.
For in this city, which You’d remember
from the old days,
crosses grow, crosses, graveyards and embers
with fresh blood bathed.
Pięknie dużo dużo lepiej niż malgaret
W tym roku też wyjątkowo pasuje, do sytuacji na granicy. Jak świętować wiedząc, że na granicy umierają ludzie:(
Na szczęście nei wPolsce, a na zabrodniczej Białorusi, gorzej, że strażnicy graniczni muszą bronić ojczyzny i nie mogą wtedy być z rodzinami :
Ewa Demarczyk miała loanding
miasteczko pełne otyw
to moje środowisko,
środowisko, które mam.
Ale znam kogoś kto nie tylko
to miał
„bezbrzeżne cierpienie ma”
chociaż
chociaż stąd odszedł
mężczyzna mój genotyp
Jan Paweł
bliskość jaką z nim mam, jest jak
z najbliższa krwią
Jest podobny do mojego ojca i do wnuka Przemka.
Jak bezbrzeżne cierpienie dostał
A Bóg wszystko zna!!!
To ja „pozwoliłam” na to, by odszedł
z Matki Ziemi.”
Płakał przede mną,
kiedy patrzyła na Jego portret w kościele
miał łzy w oczach.
To było wielokrotnie , myślałam o Nim,czemu płacze,
w końcu odszedł Tam, spokój odzyskał.
Nie wiem czemu miał usta Dziwisza, choć to mój genotyp
„cierpienie bez miar zamiera”
to zapisano kiedy umiera
Co zrobił ,że z jego śmierci
uczyniono rytuał????
Kiedy umiera, tylko ja się burzę , wszędzie cisza,
cisza w domu ,cisza na ulicach,
chodzę wściekła
czemu Mu to robią!
Śmierć sprofanowana!
Śmierć jego i mojego ojca króla
sprofanowano!!!!!!
Rytuał padaków.
Mój ojciec umarł na tę samą chorobę
to trwało pół roku
jemu chorobę przedłużali w piekło nieskończone.
Dziś mi odklinano trzęsienie ręki prawej -7 otów
takie jakie miał Jan Paweł.
Jego ciało , wygląd było odległe od tego, co miał naprawdę.
„Ile silikonów miał ?-A Boga pytam.
„Dwa. I dwa metale.”
Jak ja i ta Ewa Dem ,która teraz odeszła.
Męczennik odszedł Jan Paweł
i męczennik Ewa.
Oboje są u A , Boga Stwórcy, Jego droga była dłuższa.....
Tak ludzi pociesza.
Pocieszam jak mogę.
To dzieci A Boga..
Ewie zabrano cześć godność,
zadano jej życiu kłamstwo ,
nie wiem ile otyw tego strzegło??
temu uległam , tak jej opinię zszargano.
Była dobrym człowiekiem , A Bóg mi to wczoraj powiedział,
od razu do niego odeszła, jego droga była dłuższa....
P.S.Ja teraz robię korektę , i zmieniam wielka liter o Jan Paweł, bo wielka litera tylko o Bogach pisze o Jezu, o Buddzie , ...o każdym Bogu.
Jan Paweł bogiem nie jest, ale A Bóg nieśmiertelność mu dał.
Trzeba na spojrzeć realnie.
Jaką siłę Bóg ma ? a jaką człowiek, który anioła A????
Kogo mam się bać ? Kto pomoc może nam da?.
Elo
Piekło na Ziemi było, bo była wojna. Jak tak można :(
Po co porównujecie Margaret do Justyny??? Oba wykonania są inne... oba łądne.... liczy się muzyka i wykonanie... a kazde z tych wykonan były swietne...
Nie da się porównać - tak zwane wykonanie Margaret to po prostu żałosna profanacja. To nie jest coś, co można ot tak zreinterpretować z racji czasów, czy sposobu rozumienia...
Nagrałem podkład do tego utworu. Mój e-mail: lukaszspoczynski@gmail.com
lukaszspoczynski przesłałbyś na mój e-mali? prosze
Witaj, podaj maila proszę.
Łukasz Spoczyński malgorzata.m.marcinkowska @gmail.com
ja też bardzo proszę, niaktoria@o2.pl
Witam, mógłbyś mi wysłać ten podkład? Bardzo proszę, mój e-mail: kiniakle@interia.pl
tylko jakiś analfabeta w tekście u Margaret napisał miast "wśród: "Śród"
teresa goll są przypadki gdzie piszą " śrut nocnej ciszy "
part II
Our children under shrapnel and bullet
lie dead and dumb.
O! Holy Mary, pray for us always,
but do not come.
But if You wish Him to come to earth
in Warsaw’s dross,
best then if You Him straight after birth
throw on the Cross.
Jestem od Margaret. Chciałam porównać te dwa utwory - i powiem szczerze. Margaret wygrała. Jakoś nie przypadło mi do gustu ten "styl" zaśpiewania - cisza.. nie wiadomo na co się czeka, za dużo jak dla mnie, Margaret nuciła w tym czasie, i to dodaje uroku - Oraz głos. Zdecydowanie Margaret - jak dla mnie ma więcej emocji w głosie.
+Funesti Tenebris Rzecz gustu - masz rację. Oba wykonania są ogromnie przejmujące, przy czym Margaret "średnio zrozumiałem" - tutaj wszystkie słowa dokładnie wyartykułowane - no cóż, kiedyś uczyli dykcji ;) Wg mnie to wykonanie jest lepsze.
Po pierwsze, proszę pisać do mnie w rodzaju ŻEŃSKIM. A po drugie, skoro nie ważne jak , to zrobi, kto to zaśpiewa. - bo tak cię zrozumiałam, to po co ten cały komentarz? Nie krytykuj mnie w wulgarny sposób pokazując "dorosłość", gdy tylko wyraziłam swoją opinię.
+Funesti Tenebris Wykonanie Margaret w ogóle do mnie trafia, za młoda na tak przejmujący utwór.
+Funesti Tenebris Margaret, gdy śpiewa, to śpiewa ładnie, ale trochę tak jakby nie rozumiała tekstu. Tutaj ten tekst zaśpiewany jest bardziej dosadnie, a przede wszystkim sugestywnie, przez co nawet nie patrząc w tekst wiem, o czym on jest.
Cześć, nie zgadzam się. Wg mnie Justyna Szafran dała w tym utworze więcej emocji niż Margaret. Wolę starsze wykonanie, ale wzruszyło mnie już w 2000 roku, więc ciężko je pobić, chociażby z sentymentu. Mimo to cieszę się, że ktoś z młodego pokolenia artystów sięga po takie utwory.
brzydki głos Margaret ma ładniejszy
+Patrycja Szostkiewicz nie rozśmieszaj mnie.
Patrycja Szostkiewicz Margaret śpiewa z playbacku
Wiesz o czym jest w ogóle ta kolęda?