[NV
Вставка
- Опубліковано 28 лис 2024
- Sześćdziesiąty pierwszy epizod Niecodziennego Vloga. Wersja nocna. Jak przestać być singlem? Dwa dopowiedzenia. Odcinki zazwyczaj we wtorki, czwartki i niedziele.
Muzyka: Finding Hope: Without You (feat. Holly Drummond) / findinghopemusic
Więcej nagrań o. Adama znajdziesz na: www.langustanap...
Można nas również znaleźć na:
Facebooku: / langustanapalmie
Twitterze: / langustapalmowa
Instagramie: / langustanapalmie
Zapraszamy.
Codzienność to miejsce, gdzie rodzi się świętość: W piekarni, w autobusie, tramwaju, na wykładach, także na imprezie :) Bóg stał się człowiekiem i jest wszędzie, gdzie człowiek :)
Zawsze mowie kierowcy autobusu "dzień dobry" oraz "dziękuję i do widzenia".
Niezmiennie budzę tym zdziwienie wśród ludzi.
I tak trzymać, Marcinie
Faktycznie to niepopularne, ale ujmujące :) Kiedyś jechałam PolskimBusem i jechała nim również znana wokalistka Dudziak. Ku mojemu zaskoczeniu, po skonczonej trasie, gdy wychodziła z busa podeszła do kierowcy i podziękowała mu za bezpieczne dowiezienie nas na miejsce. No piękne :)
Też zawsze to mówię i jakoś nikt się nie dziwi 😉
A my ciągle i w kółko szukamy szczęścia w wielkich rzeczach, a tymczasem jest go bardzo dużo w tych najmniejszych drobnostkach począwszy od małych gestów. Na całe szczęście, każda chwila jest dobra, aby powiedzieć sobie stop i zacząć od nowa. Pomimo trudności jakie doświadczamy w życiu rozdawajmy radość innym. Wróci. Zawsze wraca.
Dobrej nocy :)
To prawda - dobro zawsze wraca :)
Nawet jakby nie wróciło to i tak rozdawajmy. Pełnym sercem. :)
KasiaZ77 otóż to
♡♡
Tak jest 😊
Wczoraj dane mi było doświadczyć tego zadania "rozdania siebie" w zyczajnej- niezwyczajnej sytuacji. Dziękowano mnie, ale to ja Bogu dziękowałam, że postawił nieoczekiwanie mi na drodze Panią Grażynę.
Ludzie których najciężej kochać ..najbardziej potrzebują miłości🙂
Wiem coś o tym. Pozdrawiam i miej dziś wspaniały dzień
Mądry odcinek. Kiedyś miałem dziewczynę i gdy chodziliśmy razem na zakupy wiecznie był problem ponieważ zawsze zwracała mi uwagę że podrywam kasjerki ,że jestem dla innych zbyt miły ,zagaduje itd. Tylko że ja tak tego nie widziałem, po prostu tak mam jestem z natury miły dla obcych mi osób i to nie tak że tylko do kasjerek ale ogólnie do ludzi. By jej nie denerwować przestałem być nadprzeciętnie uprzejmy. Dzien dobry ,tak kartą ,bip , do widzenia. Po około roku moja była zaczęła pracować w sklepie na kasie i zapytałem jak się czuje gdy przychodzi klient który uśmiechnie się ,coś tam zagada nieistotnego ale miłego? Odpowiedziała że to jest miłe i że nawet jak się trafi 10 nieuprzejmych klientów to ten jeden po nich poprawia humor na resztę dnia. Po dwóch latach zerwałem z Nią lecz dopiero po pół roku od rozstania zacząłem się na nowo uśmiechać bez powodu do ludzi i pytać jak Tobie mija dzień? Jak ważne jest to jacy jesteśmy dla innych ale i jakimi innymi się otaczamy.
Adasiu, słucham tego i dokładnie wiem o czym mówisz! Moja najlepsza przyjaciółka taka właśnie jest, wszędzie gdzie idzie do sklepu, kiosku, w tramwaju nie ważne z każdym porozmawia każdemu pomoże. Ona w autobusie potrafi rozmawiać praktycznie ze wszystkimi ba ludzie nawet sami do niej zagadują. Raz jakiś żarcik, coś miłego. I do każdej osoby czy to na wyższym stanowisku czy do " pijaczka'' na ulicy. Najlepsze jak z nią idę do jej domu z każdego sklepu, restauracji kiosku ludzie jej machają, kłaniają się i zagadują to jest jakiś fenomen!! Kocham ją za to!! Pozdrawiam! Ps. Zawsze mi powtarza "Ja jestem dla ludzi, nie sama dla siebie"
Piękna postawa, ale czy nie jest podyktowana niskim poczuciem wartości i ciągłym szukaniem akceptacji u innych?
@@TheTaszka22 nie znam tej osoby, ale znam takich z niskim poczuciem własnej wartości. Z moich obserwacji wynika, że tacy się nie wychylają, nie mają śmiałości zagadać do innych, nie pomagają, bo nie wierzą, że potrafią, boją się w większości przypadków. Trzeba być naprawdę śmiałym i znać swoją wartość, żeby tak się otwierać na innych. Co do ciągłego szukania akceptacji to też może wyglądać trochę inaczej, ludzie tego szukający bardzo dokładnie mogą analizować nawet drobny gest, chwalić się tym co ich od innych spotkało itd. Tu sytuacja wygląda trochę inaczej mam wrażenie.
Świetna osoba 😍
Ostatnim razem jak się uśmiechnęłam do obcej osoby na ulicy skończyło się tym, że chłop zaczął mnie śledzić :D ...więc radzę ostrożnie z tym.
My kobiety mamy trudniej bo od razu ktoś myśli też jesteśmy zainteresowany ona chce ze mną być a nie że jestemsy poprostu mile
Kurka... to jest bardzo trudne, ogólnie takie życie jest bardzo trudne!
Kochani, módlmy się za to by nam się udawało żyć z otwartym sercem.
Bo ok, staram sie być miła, otwarta, pomocna dla ludzi wokół mnie, tak jest od zawsze, ale czasami ma się taki dzień, że każdy drobny gest przypadkowej osoby na ulicy, każde spojrzenie, potrafi człowieka zdenerwować i jest się zwyczajnie wtedy chamskim... i wracam do domu, siadam, oglądam taki filmik i chce mi się płakać, bo przyjęta przeze mnie postawa tego dnia przeczyła temu wszystkiego czym chcę żyć. I wiem, że każdy jest człowiekiem i każdy ma prawo do gorszego dnia, ale czy to nas wtedy usprawiedliwia? Wiadomo, zależy od sytuacji, czasami wolę być szczerze zła, niż sztucznie wesoła, ale przecież mogłam się nie wyżywać na przypadkowych osobach. Ciężkie... kurka ciężkie jest to wszystko! Filmik wspaniały, jak zawsze!
W małych rzeczach bądźmy wielcy to i w wielkich będziemy wspaniali. Dawajmy siebie innym codziennie w drobnostkach a świat będzie wspaniały! Dobro zawsze wraca:))) Bóg jest wielki!!! Pa!!!
Otwórzmy się na innych!!! Zarażajmy innych dobrem i swoją postawą w ludziach którzy tak nie umieją, burzmy trwogę! To najbardziej irytuję taką osobę, postawa osoby miłosiernej, która szanuje, kocha i nie rani innych swoim bytem! Wtedy dopiero po tym otworzeniu się, zaczniemy mieć możliwość przestania bycia singlem! Z Bogiem 😘
chrześcijański kołcz...
Wojciech Czaplarski Maciek 😉 W angielskim Matthias oznacza te dwa imiona 😉
Super, że Ojciec doprecyzował o co chodzi z tym rozdawaniem siebie :) Rzeczywiście takimi z pozoru małymi gestami można komuś poprawić dzień, sprawić radość, przywrócić wiarę w ludzi...:) Uśmiech i dobre słowo nic nie kosztują, a efekty mogą nas zaskoczyć :)
Nawet więcej. Być może, że dla tej osoby do której się uśmiechnęło czy zagadało, właśnie byłeś/aś jedyną życzliwą osobą od dłuuugiego czasu. Wartość takiego uśmiechu czy dobrego słowa jest wtedy ogromna. Chyba najlepiej opisują to słowa modlitwy Matki Teresy:
"Uczyń nas, Panie, godnymi służenia naszym braciom,
którzy na całym świecie żyją i umierają
biedni i wygłodniali.
Daj im dzisiaj, posługując się naszymi rękoma,
ich chleb powszedni.
Daj im za pośrednictwem naszej wyrozumiałej miłości
pokój i radość."
Tak malo lub wcale nie mowi sie o tym w kosciele. Takie proste ludzkie bezinteresowne zyczliwe zachowania, dzieki ktorym czujemy milosc.
“Łzy to kontakt z rzeczywostościa” wedlug jednej z wielu homilii Ks. Piotra Pawlukiewicza. Sluchajac Cie, Panie Adamie, mialem wrazenie, że opisujesz moje zachowanie w mysl rozdawania siebie i najpierw myslenie o innych, pozniej o wlasnej osobie. Dziekuje za kontakt z rzeczywostoscia. Bog zaplac
Ten film bardzo trafił do mojego serca! Jest nadzieja, że i o mnie ktoś pomyśli kiedyś może, jak będę tego potrzebować.
Jak ja Cię kocham Ojcze Adamie! Takich ludzi ,jak Ty kocha się łatwo, jesteś cudowny, dobry, otwarty, mądry. Ciągle uczę kochać się tych, których kocha się trudniej.
Ciężko dawać radość wszystkim, jak absolutnie nikt Tobie nie daje....
@Paweł A Tu masz rację, ale równocześnie jej nie masz. Bo gdy spóbujesz "dawać" z niczego, niejako przełamując swoją niemoc, nic-nie-manie, to dostaniesz z powrotem w dwójnasób. Kiedyś myślałam podobnie jak Ty/Pan. Ten malutki uśmiech do kogoś drugiego był prawie zawsze *w 99% odwzajemniany! Może to mało,
ale gdy nie masz nic, to b. wiele - ten odwzajemniony uśmiech. Życzę Ci/Panu takiego odwzajemnionego uśmiechu :)))))
@@DonaldFranciszekTusk To prawda, ale najpierw jest Bog ... we mnie i w innym. To nie wyklucza sie, ale wzajemnie uzupelnia. Jesli uwierze, ze Bog kocha mnie taka, jaka jestem ze wszystkim co mnie niejako "stanowi", to moge latwiej pokochac tego drugiego. Terapia moze byc bardzo pomocna w tej kwestii. Na pewno warto sprobowac!
A mi się czasem udaje jak mnie najdzie.
Dokładnie tak to zrozumiałam, Ojcze Adasiu. :) Zgadzam się na 200% - w "rozdawaniu się" chodzi o małe, codzienne drobnostki robione z sercem. Tę samą rzecz można zrobić sucho, formalnie, zimno i niedostępnie. I odwrotnie: ciepło, z uśmiechem, z dobrym słowem na ustach, z postawą afirmacji pt. "dobrze, że jesteś". Jesteśmy wszyscy spragnieni takich gestów.
Doskonale rozumiała to Matka Teresa z Kalkuty. Ona jest autorką KAPITALNYCH cytatów o czynieniu dobra:
"Nie liczy się wcale wspaniałość twego działania, ale miłość, jaką w nie włożyłeś; nie to, jak wiele uczyniliśmy, ale przede wszystkim to, jak wiele miłości włożyliśmy w swe czyny."
"Nigdy nie poznamy całego dobra, jakie może dać zwykły uśmiech."
"Jeśli z kimś rozmawiasz, to rób to tak, jakby to była jedyna osoba na ziemi."
"Życzliwe słowa mogą być krótkie i łatwe do powiedzenia, ale ich echa są prawdziwie bezkresne."
Dobrej, błogosławionej. nocy wszystkim życzę! :)
Najlepszy odcinek nocnego vloga ever! Dzięks!
PS Każdy jest najlepszy, ale ten jest najnajlepszy :P
Nie... to jest "Odcinek nad Odcinkami", albo "Odcinek Odcinków" :D
tak i koniecznie z szustakowym przydomkiem 'ever' ;D
Ojcze ,tych dopowiedzeń niech będzie jak najwięcej.Wbrew pozorom słowo "Miłość" nie jest takie oczywiste . Można wiele rzeczy w sobie ułożyć i pogłębić przez takie dopowiedzenia.To piękne ,że można kochać zawsze i wszędzie .
"już idę idę" - klasyczny sposób rozdawania siebie :)
O to to! Jak dobrze, że Ojciec to dopowiedział! :) Ja jestem totalnie nieśmiała i każda sekunda mojego życia to walka ze sobą o ten miły uśmiech, dobre słowo, najdrobniejszy gest otwierający mnie na ludzi. Często przegrywam, ale walczę :) A tą moją przypadłość, to myślę, że Bóg dał specjalnie! Żebym w tych malutkich, choć trudnych dla mnie gestach, widziała ich prawdziwą wagę :)
😊👍
I o to chodzi! Dzieki Ojcze!Piekne to slowo "rozdawac sie".To jest to, rozdawac sie w tych najmniejszych, moze z pozoru niewaznych rzeczach, czynnosciach...usiasc z dzieckiem do zabawy podczas gdy masz kupe roboty a ono cie prosi...powiedziec dziekuje za przygotowane sniadanie mezowi... podziekowac kierowcy wysiadajac z autobusu....itp.Bardzo niedocenione jest to rozdawanie na swoim "podworku".
Pozdrawiam z Bogiem:)
Jakie to proste! I jakie mądre! 😃 👍👍👍👍
Bóg zapłać ojcze Adamie!
Dzięki Ojcze Adamie za to wyjaśnienie. Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.
Tyż prowda. Pozdrawiam o. Adama i wszystkich samotnych ;)
Dziękuję za ten odcinek!! 😍😍😍
Zawsze się otwierałam do ludzi, uśmiechałam pomagałam, i przez rozczarowanie i cierpienie zamknęłam się na ludzi na innych i prawda dlatego dalej jestem singielka. Mam przyjaciela który tak właśnie się zachowuje wsyztskim mówi dzień dobry zagaduje lub porostu uśmiecha się, to tak jak dziecko, które się uśmiecha nas widzi my wtedy czujemy się zauważeni wtedy doceniamy. Byc takim dzieckiem Boga w szczerości bycia sobą to najcenniejszy dar ❤️
Ojcze Adamie dzieki za to co robisz ,bardzo mi to pomaga .Chwala tobie Panie.
dziękuję za to, co robisz. Ojciec niesie niesamowite przesłanie i przekazuje to w taki przystępny i jednocześnie profesjolalny sposób! Modlę się o Ojca i błogosławię całym sercem.
Zgadzam się na 100 % . Staram się tak być na co dzień. Przytrzymanie drzwi. Przepuszczenie w kolejce itd. Rozmowa z sąsiadem itd.. :)
Piękna postawa. Wcale nie taka oczywista w dzisiejszych czasach... Trzymaj się ciepło, Wioletko :)
"Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską." DZIĘKUJĘ ZA KAŻDE SŁOWO
Ojciec, przez Ciebie jadę na obserwacje do Dominikanów, aby przenieść rozeznanie swego powołania na kolejny etap.
PS. dziękuję za tego pięknego vloga. Mam teraz dość trudny czas w życiu, troszkę dokucza mi samotność. Przeniosłem się sam do nieznanego mi Gdańska i szukam pracy (szczęścia). Dzięki Ojcu, w postaci tego vloga, nowenny i innych "eventów" nie czuję się taki samotny :)
Pozdrawiam wszystkich "Langustowiczów"!
Nawet jeśli te doniesienia to prawda, to może właśnie dlatego powinien tam pójść? Tam gdzie jest trudno i potrzeba przynieść wiary oraz miłości.
Stary vlog , ale to było mi potrzebne....to co Adaś mówił. Są dni kiedy jestem tym człowiekiem o którym mowa. A są takie w których jestem zupełnym przeciwieństwem. Wtedy nawet sam do siebie jest wrogiem. .... Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Dziękuję. Rewelacja. Jak w prosty sposób można powiedzieć o tym co ważne w życiu. Dziękuję i pozdrawiam.
Dziekuje za langusteChoc nadal siedze na"drzewie"....moze pare galezi nizej niz wczesniej
Po ponad10latach..udalo mi sie przeprowadzic wazna rozmowe z ojcem...Tak dla mnie wazna
Choc nadal boli ...to mimo wszystko jakby lzej...
.....
Gdyby Ktos moglTo prosze o modlitwe za wszystkich tych,ktorzy podejmuja probe zlozenie swego zycia w calosc...
Pamiętam jak kiedyś stałam na przystanku o bardzo nieludzkiej porze a dodatkowo było zimno i nieprzyjemnie i naprawdę nie wiem jak bardzo musiałam mieć wtedy skwaszoną minę, ale jakiś pan ścisnął mnie za ramię, mówiąc "Co taka smutna? Uśmiechnij się, życie jest piękne!" (czy coś w tym rodzaju, dokładnie nie pamiętam) poczym wskoczył do autobusu, zostawiając mnie w osłupiałym...uśmiechu :) Natychmiast zmienił mi się humor i nie ukrywam, zaczęłam się jak głupia śmiać do siebie. Jeżeli jakimś cudem Pan to czyta, to dziękuję! Tym drobnym gestem zmienił Pan mój dzień na lepsze :D
Dzięki za Twoje rozdawanie siebie Ojcze 💛
To co ojciec Adam powiedział o rozdawaniu się na co dzień. Boże mój, jakie to jest trudne... A jakie ważne i potrzebne. Cały czas się tego uczę i ciągle nie wychodzi jak trzeba... "Codzienność serca" - pięknie nazwane :)
Uwielbiam Nocne Vlogi
Kochany o. Adamie: zrób proszę oddzielną serię dla singli (zwłaszcza tych z nie-wyboru). Proszęęęę....
Dzięki Kinga, tak robię. Na razie z marnym skutkiem (na razie!). Dobrego dni :)
Codziennie oddaje swoje serce. Czasami ciężko bo nie każdy te serce chce. Piękne słowa dziękuję ♥
I nie ustawaj w tym, Mariko :)
Jestem w trochę ponad połowie oglądania a już mam uśmiech w sercu
To niesamowite co O.Adam robi totalne natchnienie Ducha Swietego odpowiada na tyle dreczących nas mysli kazdego dnia.........Nawrociłam sie niedawno bo w tym roku nie jestem idealem ..porywcza pogmatwana upadam ale Jezus nigdy nie zostawia mnie samej to co dzieje sie w moim zyciu jest niesamowite czasem az stoje jak małe Dziecko z rozdziabiona buzia i nie moge uwierzyc!!! A Ojciec Adam rozjasnia tyle wątpliwosci to cos mniej wiecej takiego: zadaje pytanie Panu a rano albo wieczor vlog i odpowiedz Ojca Adama !!!!! :-)))) Nie ma przypadkow!!!! Pozdrawam Wszystkich i życze spokojnej cudownej nocy !!
Właśnie... dziękuję za to rozjaśnienie w mojej głowie... Samo sedno. Dziękiję Ojcze Adamie :-) Pozdrawiam
Adaś ja się strasznie cieszę, że zrozumiałam Cię już po pierwszym odcinku i pomoglam komuś kto bardzo tego potrzebował, słowem,gestem, uśmiechem, czasem wystarczy kogoś wysłuchać.
Jak dla mnie Mega!!:) no i! kurka wodna,jak ja mam do tego teraz podejść.Bardzo rzadko gdzieś bywam,zwłaszcza w zimie.Pan Bóg całe moje życie podsyłał mi tak niesamowitych ludzi,że głowa mała.Większość ludzi będących w mojej sytuacji w jednej trzeciej nie poznało takiego przekroju ludzkości że tak to nazwę.Do pewnego momentu mojego życia bywałam wszędzie gdzie się dało,ludzie do mego domu" walili"drzwiami i oknami.Rzadne tam mega wyczyny! Po prostu bycie zawsze z drugim człowiekiem i słuchanie,słuchanie i nieustające gadanie...Nikogo nie przepuszczę w drzwiach,nie ustąpię miejsca w autobusie,nie uśmiechnę się do pani w sklepie.No nic! absolutnie nic! I co? Powiem Ojcu coś,Taka postawa serca,jak ludzi unieruchomionych w czterech ścianach jest najtrudniejsza,bo na prawdę nie ma niby wyboru! a tu figa z makiem.Jak się jest blisko z Jezusem to On tak bardzo "namota" w tym życiu że się w pale nie mieści.Ne w takiej ilości,jak inni to mają,ale jakie to ma znaczenie.....Paaa
W Ameryce nawet jak ludzie sie nie znaja czesto do siebie zyczliwie muwia na ulicy czy w auobsie czesc lub dzien dobry i to jest super bo w Posce ktos kogos uznal by za jakiegos dziwaka ze go nie zna a sie odzywa,ja lubie pomagac innnym bo kiedy daje cos od siebie wiem ze ktos kiedys tez to mi da od siebie tak bez interesownie nawet glupia porada czasem kogos uszczesliwia mowia a wiesz moze to wyprubuje a ja sie wtedy ciesze ze moglam w jakis tam sposob pomoc 2 osobie.Pozdrawiam i oby wiecej takich fimlow pouczajacych nakrecac.
Uwielbiam to Dobry wieczór Scczęść Boże Dzień dobry
i tą mine o.Adasia
O.Adamie - czy nie uważasz, że przydałby się nam krotki kurs wiedzy filozoficznej - tak od Platona:). Twój sposób wyjaśniania i objaśniania każdej rzeczywistości jest gwarancją, ze więcej zrozumiem.I nie tylko ja. Paaaaa
Może to niestosowny komentarz pod ten film, ale proszę was bardzo o modlitwę za moją babcię, bo właśnie się dowiedziałam, że umiera w szpitalu, chwilowo jest trochę lepiej, ale może odejść w każdej chwili. ;( I za moją rodzinę byśmy się mogli jakoś pozbierać po wszystkim.
Monika zmowie zaraz jakas modlitwę.
Monika Wspieram modlitwą. To trudne chwile. Przeżyłam niedawno śmierć Mamy. Niech Dobry Bóg będzie z Wami. Pozdrawiam serdecznie👋
Monika, niech Bóg Wam błogosławi w tym trudnym czasie.
Dziękuję za wszelką modlitwę. Dziś babcia zmarła i jest już w światłości u Pana.
[*]
Ojcze, masz rację. Wolontariat też, ale każdego dnia trzeba szukać sposobu na danie czegoś od siebie, choćby chwilą rozmowy czy uśmiechem :) Dzięki ponownie za motywację! :) Pozdrawiam!
baaardzo piękne słowa ojcze Adamie ☺
Pięknie powiedziane,nie łatwo zrealizować w dobie komórek, wyobcowania.!😄👍👍🌞
Tak odcinek trafiony.
Chociaż zrozumiałem o co chodzi po poprzednim to wyjaśnienia Ojca zawsze są super!
Błogosławię +
Ta muzyczka mnie codziennie budzi jest super :)
Bardzo dziękuję Ojcze za ten odcinek, te dopowiedzenia były dla mnie bardzo potrzebne i wartościowe, gdyż pierwsza część jakoś do mnie nieszczególnie przemawiała. Myślałem, że to nie moja droga, aby rozdawać siebie - ale przecież mogę to robić każdego dnia w drobnych sprawach. I choć czasem mi się udaje, to są rzeczywiście też często takie momenty, gdzie myślę o sobie w pierwszej kolejności.
Dziękuje Ojcu bardzo. Niby przypadkiem obejrzałam tego vloga wtedy kiedy czułam bezsens mego życia bo nie mam chłopaka. Ale nie jest tak jestem człowiekiem bardzo bogatym bo ofiaruje siebie innym w codzienność tj ojciec mówi, w zamian otrzymuję o wiele więcej miłości od ludzi. :)
Życie pustelnicze to ucieczka od rzeczywistości, nie oszukujmy się. Dajemy siebie w życiu codziennym innym ludziom poprzez relacje z nimi:pomoc, współczucie,empatię a nie kontemplację.
No i to się nazywa bomba pozytywnej energii :D
Przypomniał mi się chłopak z Patelni w Warszawie, który w adwent rankami przesiadywał w zimnie z gitarą i śpiewał różne super piosenki, takie z dobrym przesłaniem. Miał piękny głos i piękny uśmiech, chciałam mu wrzucić parę zł, ale ku mojemu zaskoczeniu nie znalazłam żadnego miejsca na monety a tylko kartonik z uśmiechniętą buźką :) Jeśli to czytasz i zastanawiasz się czy to, co robiłeś miało sens to wiedz, że byłam tego dnia bardzo wkurzona a Ty w kilka sekund rozładowałeś całe napięcie i uczyniłeś cały mój dzień dużo lepszym. Niech Ci Bóg błogosławi!
Ekstra, dobrze że ojciec poruszył ten temat. Popieram, ja własnie często zagaduję do różnych ludzi... i czuję się z tym bardzo dobrze:)
Dziękuję Ci bardzo za to video! Przypomniałeś mi coś bardzo ważnego. Od długiego czasu zastanawiam się jak być dobrym człowiekiem i w pewnym momencie odkryłem to o czym mówisz. Byłem bardzo miły i pomocny dla zupełnie obchodzi ludzi. To bardzo nakręca i poprawia humor. Daje poczucie że jednak jesteśmy coś warci. Trwało to jakiś czas aż moje życie potoczyło się nie tak jak powinno i stałem się swoim przeciwieństwem tracac wszystko co udało mi się wypracować. Obawiam się że niestety często tak jest, że gdy już jesteśmy na tej dobrej drodze to coś się wali. Ale mimo wszystko nie należy się poddawać. Minęło 1,5 roku.. Znowu walczę o swoje życie i o powrót na właściwą drogę. Aby z każdym dniem być lepszym dla świata. Najlepiej zacząć od zrozumienia innych, postawić się w ich sytuacji, aby potem w odpowiedni sposób wesprzeć w codzienności. Czasem wystarczy zwykły uśmiech w stronę drugiej osoby. Z czasem pewne mechanizmy same się uruchamiają a my się zmieniamy na lepsze nawet tego nie czując. Pozdrawiam :)
Najpierw trzeba zadbać o siebie, potem można o innych. Nie zamykać się, mieć otwarte serce, ale miłość do samego siebie najważniejsza. To właśnie bardzo ciężko jest kochać tych, którzy nie kochają samych siebie. Podobnie Ci samotni, którzy nie miłują samych siebie, nigdy nie będą potrafili kochać.
Dokładnie, Nataszko. Najpierw pokochać samych siebie, a wtedy zawsze spotka się kogoś, kto zwróci uwagę, zafascynuję się taką osobą
Jak Ojciec czyta to prosze przeczytac moj komentarz:) dziekuje Ojcu za cudowne przyblizenie mi Boga Trojjedynego i tak cudowna piekna postawe w stosunku do ludzi. To jest laska a laskami jest Ojciec obsypywany szczodrze:) prosilabym ciut wiecej odcinkow o naszej Mamie- Maryi i jej roli w życiu Kosciola, jak bardzo Maryja nas kocha, ze tak bardzo chce ludzi zblizyc do Boga i Jezusa:) Byloby super gdyby Ojciec rozwazyl te propozycje:)Dziekuje slicznie, pozdrawiam , z Panem Bogiem! Paaaaaaaaaaa!
Dziękuje padre za to sprecyzowanie tematu.Właśnie myślałam od jakiegoś czasu,gdzie tu by zacząć sie udzielac by to moje źycie koloru nabrało,a teraz okazalo sie, że to wszystko robie wlasciwie od zawsze.High Five!Z Bogiem.🙄
Dzieki za to wyjasnienie padre bowiem pokazalo mi, że ze mna jest ok.Myslalam wlasnie o tym by sie gdzies zaczac udzielac,żeby to moje zycie nabralo koloru; a tu sie okazało ze to wszystko robie od zawsze.High five!
też tak właśnie myślę, ze należy się uśmiech i miłe słowo każdemu spotkanemu człowiekowi , czy on to zrozumie i właściwie odbierze to jego problem , ale ja tak liczę dni, czy ktoś dzięki mnie dzisiaj się uśmiechnął lub ucieszył pozdrawiam z Bogiem paaa
Dziękuję za Twoje słowa ojcze i za to że jesteś i bardzo proszę o modlitwę. Jestem w trudnym związku i mam problem z alkoholem. Nie ma weekendu bez piwa, zdarza się też w tygodniu. Jest mi z tym źle, ale nie potrafię skończyć, dużo by pisać... a jutro rano trzeba wstać, ale dobrze że jest SzustaRano...
Zwróć się do Jezusa i poproś, by cię uwolnił od alkoholu. Proś, żeby do ciebie przyszedł i wyrzucił siły zła, te które cię uwięziły w tym nałogu. Może powinnaś też uwolnić się od toksycznego partnera ? Może to on sprawia, że pijesz. Jeśli zaczniesz się modlić, Bóg nie zostawi cię bez pomocy. Zaufaj Mu.
Kasia T Kasiu polecam msze o uzdrowienie, naprawdę pomaga, oddaj do Bogu😊trzymam kciuki i pomodlę się za Ciebie.
Kasia T Kasieńko dobrze że tu zagladasz,przesluchaj sobie Serię O.Adama "Ballady i romanse" i "Pachnidła"świetne konferencje na temat związków damsko-męskich. Pozdrawiam
bardzo polecam mszę o uzdrowienie w Częstochowie w niektóre soboty o 18 w kościele Piotra i Pawła lub w Archikatedrze ja tam zostałem uwolniony i uzdrowiony, moja mama po 50 latach palenia po takiej mszy zaczęła rzucać palenie i pozbyła się tego bez żadnych konsekwencji, dla mnie to ewidentny cud Boży. Z Panem Bogiem
Będę się modlić w Twojej sprawie. Nie walcz sama. Oddaj Twoje trudności Jezusowi. Bez zbędnego myślenia jak. On jest Panem wszystkiego.
Dobrze ze jestes Ojcze bo orozdawaniu siebie i zyczliwosci w stosunku do innych mówi sie niewiele
to dopowiedzenie było potrzebne i bardzo poruszyły moje serce pewne kwestie. Duch Sw dmie tutaj ;)
dobro tkwi w tych małych rzeczach
Jeszcze cudniej wytłumaczone . Bóg zapłać Ojcze :) już idę hahaha😇🙏😂
8:10 "najtrudniej kochać tych, którzy najbardziej tego potrzebują" - tak bym to ujął
Mateusz Czarnota zgadzam się w 200 %. Tylko podejmując tę trudno miłością można uratować komuś ,,życie" i może to ostatnia szansa. Pozdrawiam.
Trzeba wiedzieć co się robi w takiej sytuacji, a przynajmniej zdawać sobie sprawe z konsekwenci ;)
Mateusz Czarnota Pisząc o konsekwencji co masz na myśli, bo aż mnie zaintrygowało.
al O Obejrzyj sobie film "buntownik z wyboru" kwintesencja mojego 1 komentarza i odpowiedzi dla Ciebie(kimkolwiek jesteś ;) )
Mateusz Czarnota Intuicyjnie wyczuwam co masz na myśli. Dziękuję, obejrzę ;) Jesli to takie istonie, to jestem człowiekiem ;) konkretnie kobieta.
Małymi krokami, to działa.
Dziękuje.
strasznie ważny dla mnie odcinek, zwłaszcza, że pojawił się dziś, tak nietypowo, dziękuję :)
Myślę że odcinek wyjaśnił o co dokładnie chodzi i cieszę się że zrodził się taki temat. Nawet trochę się dzisiaj nad tym zastanawiałem, niesamowity zbieg okoliczności. Z obserwacji samego siebie wnioskuję że otwartośc serca jest w jakimś stopniu powiązana z akceptacją samego siebie, dla kogoś może być to trudne. Od jakiegoś czasu jak jestem otwarty na innych zauważyłem że nie ma nic lepszego jak uśmiech drugiej osoby, polecam się temu przyjrzeć. Fajnie się słuchało, ja nie mam takiego daru opowiadania :D a ciekawi mnie jaka tam temperatura panuje w dzień w Panamie :) pozdrawiam
Dziękuję
Pokój i dobro... :)
Alleluja i do przodu
To wszystko jest mi bardzo bliskie. Lepiej nie mogłabym tego ująć. Ludzie zapatrzeni w komórki rzadko patrzą sobie w oczy... taka refleksja...
Z Bogiem Ojcze Adamie!!!!!:-) Dziekujemy!
Codzienność serca! Miejmy każdego dnia :) Zakon kontemplacyjny jest w zupełności oddawanie się Bogu! I do jest własnie jest niesamowite, że w erze elektroniki, pędu dzisiejszego świata itp. są tacy powołani duchowni!
Niesamowite! Dobrego wieczoru Wam życzę ! ;)
O kogo Tu widzę :) Pozdrawiam :P
''Kanapa'' nas poznała w końcu :D pozdro ! :)
no ja osobiscie zloscilam sie na siebie, ze najpierw mysle o innych, bo prawie za kazdym razem nie bylo to mi odwzajemniane. umyje swoje naczynia, zeby wspolokatorzy mieli z czego jesc, opłuczę brodzik, bo wiem że tak lubią, pochowam swoje rzeczy, zeby oni tez mieli miejsce w kuchni. teraz już wiem, ze taka wrazliwość jest darem i że jest cenna. dzięki ;)
I taką postawę trzeba pielęgnować, rozwijać. Bo to, czyni człowieka w oczach innych, wyjątkową osobą. Tak trzymaj, Sandro :)
Co w tym kontekscie z asertywnością?
Z doświadczenia wiem, że jak się pokaże, że jest się (za)dobrym to inni człowieka wyeksploatują na maksa niekoniecznie dając coś od siebie.
Trzeba nauczyć się mówić "nie", albo jak Pan Jezus mówi, złodziej chce ci zabrać pieniędze, oddaj mu też płaszcz, ktoś chce, żebyś poszła 1 km, pokonaj z nim 7 km - coś w tym stylu, nie potrafię zacytować dokładnie słowo w słowo. Osobiście drugiej wersji jeszcze nie przećwiczyłam w 100 %, pierwszą mam opanowaną do perfekcji :)))
Kinga P.
A może jest tak że czasem dobrem jest nie danie, a zabranie czegoś. Dając uzależnionemu alkohol, nie pomożemy mu. Dając się bić agresywnemu członkowi rodziny, nie zmienimy go. Zaspokajając wszystkie zachcianki dzieci, nie nauczymy ich samodzielności. I tak możnaby jeszcze długo wymieniać. Sęk w tym żeby rozpoznawać te sytuacje w swoim życiu, a tu już chyba tylko Duch Święty ze swoimi darami może pomóc...
@@madzia357 Uność do ludzi powinna iść w parze z roztropnością. Mt 10,16 :))
Ano właśnie tyle się nagadamy, że w innych miejscach na świecie, to ludzie życzliwsi, bardziej uśmiechnięci, otwarci i co tam tylko. Ale od kogo zależy, że u nas może trochę mniej? Jak każdy z nas wykrzywi mordeczkę w uśmiech, to się nim pozarażamy, a i łatwiej będzie zagadać jak leci. Będzie piękniej. Ściskam :)
Adasiu rewelacyjne wyjaśnienie tematu . Pozdrawiam.
Wielkie dzięki za piękne słowa!z Panem Bogiem dobranoc
😇
Bardzo dobre słowo o. Adamie. Dzięki.
kurcze i to wrażenie jak by cały odcinek był specjalnie dla mnie :) dziękuję!! tego było mi trzeba
Ojcze drogi, mi sie takie drobne rzeczy ktore robie a o ktorych ojciec mowil, wydaja takie malutkie, takie niewidoczne... odwrocona od siebie nie skoncentrowana na sobie...kochajaca ludzi...w tym swiecie gdzie kazdy mysli o sobie i robi wszystko "pod siebie", mozna sie zagubic a nawet pomyslec ze to ja jestem inna a nie oni...
Chociaz to "rozdawanie" siebie wywoluje usmiech :)
Na ten temat własnie czekałem, czasem jest ciężko kiedy dajesz całego siebie w każdym geście, czynie, w modlitwie, a później słyszysz, że to pomyłka. Człowiek zaczyna się zastanawiać jaki sen ma uczucie, słowo kocham usłyszane od drugiej osoby skoro po czasie okazuje się przysłowiową pomyłką.
Właśnie trzeba, żyć drobną codziennością dla każdego, a nie w pełni oddawać siebie, rzucać całe życie dla jednej osoby by później czuć ból i cierpienie.
A ja i moje dzieci to Cie kochamy mordziucho Ty nasza :)
Kochany, wspaniały ojcze Adamie,a czy można to nazwać też takim staromodnym słowem , trochę niedocenianym - ŻYCZLIWOŚĆ♥️?🙂🙂🙂♥️"Małe światełko rozjaśnia ogromne ciemności..." Pozdrawiam serdecznie!🌞🌞🌞
grunt to zrozumiec i przezwyciezac swoj egoizm kazdego dnia nawet jak nam sie nie wydaje ze nie jestesmy skupieni na sobie i robimy dobrze to i tak zawsze cos tam na dnie duszy jest ja sie zawsze na tym lapie wystarczy ze cos nie jest takie jak ja chce i juz wszystko zmienia swoj ksztalt trzeba duzo wysilku i dobrej woli nawet wtedy gdy nie jest po naszej mysli
Świetny przekaz. Dziękuję za te słowa.
Dziękuję za wasze rady, na pewno z nich skorzystam.
Pięknie! Kocham ten odcinek...
dziękuje i Uwielbiam i pa :) i miłego dnia dla WSZYSTKICH!!!!!
Dziękuję za ten odcinek! Właśnie zrozumiałam czego mi brakuje
potrzebuję dziś waszej modlitwy
Super że zrobił Ojciec to sprostowanie ! :) Dodam tylko że moim zdaniem tych osób "dysfunkcyjnych" jest więcej, jeśli nie wszyscy, bo wszyscy mamy jakieś rany, w niektórych obszarach życia czujemy że coś w nas nie działa... Dlatego też szukamy wskazówek.
Każdy człowiek jest inny, ma inne rany, doświadczenia, dla wszystkich jednej recepty nie ma. I w związku z tym marzę, aby każdy ksiądz próbował precyzyjnie przekazywać to co chce przekazać. Gdy byłam dzieckiem i potrzebowałam ukierunkowania, i szukałam go w kościele, to właśnie te ogólniki - recepty dla wszystkich, spowodowały moją "dysfunkcję" w okresie dorastania. Także bardzo dziękuję za doprecyzowanie, jest to dla mnie bardzo ważne i duuużo zmienia. Pozdrawiam serdecznie :))
Nie ma co szukać rozdawnictwa gdzieś daleko. Najczęściej ktoś w domu, ojciec, z którym się nie zgadzamy, czy naszym zdaniem matka która nas nie rozumie... im się rozdajmy. To trudniejsze niż wolontariat w Afryce czasem (Z całym szacunkiem dla wolontariuszy).